FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 sierpnia 2025, 00:05 - pn

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2073 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 42  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 20:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska
Andrzej W wielu z Nas kiedyś tego doświadczyło w wiekszym , lub mniejszym formacie, można powiedzić że dobrze że to tylko 6-ć rodzin , lub aż 6-ć rodzin , ale tu przed Tobą pytanie czy wszystko zrobiłem w poperzednim sezonie Ok . Dzisiaj pozamykaj ule i szukaj odpowiedzi , a wiosna pewnikiem przyniesie Ci miła niespodziankę - los zabiera , ale los i daje.

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:02 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2008, 13:46 - czw
Posty: 155
Lokalizacja: Bochnia-Grobla
Ja dziś z ciekawości sprawdziłem co w pasiece słychać i tak: na 29 uli dwie rodzinki spadły, ale najgorszy okres dopiero przed nami. Jedna rodzinka mogłem się spodziewać, gdyż wcześniej już zachowywały się dosyć głośno i latały gdy inne spokojnie siedziały w ulach. Efekt taki, że duży osyp i duża ilość pszczół w komórkach. Pokarmu zero. Drugi ul przeciwieństwo pierwszego. Dużo pokarmu zasklepionego i niezaskl. kilka sztuk pszczół na plastrach, a osypu na dennicy góra dwie garście. Zastanawiam się czy nie wysłać do badania tego właśnie osypu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 października 2009, 18:37 - pn
Posty: 291
Lokalizacja: Karmanowice
Ule na jakich gospodaruję: Dadant+2x1/2
U mnie dzisja czesciowy oblot :jupi:
Niestety nie wiedzialem bo szkola :wnerw:
Ale babcia opowiaadała ze ladnie lataly z jednego ula;D
Wiec jestem dobrej mysli ;D
Jak narazie na dwie zimowle 2 zakonczone 100% powodzeniem; :rolf:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:05 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
jv2m, dobrze piszesz. Dodam tylko, ze najczesciej pszczoly gina z naszej winy i powodów trzeba szukać najpierw w nas samych

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:14 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 października 2008, 13:46 - czw
Posty: 155
Lokalizacja: Bochnia-Grobla
W 2007 również miałem 6 uli przy domu i 5 uli 3km dalej. Te 6 spadły, a tam tylko 1. Ale problem już był wcześniej przy karmieniu. Już w sierpniu był duży ubytek pszczół. Teraz w trakcie sezonu stosóję różne miksy do walki z warroa ( dzięki temu forum ) i staram się nie zimować słabych rodzin, jak to miało miejsce wcześniej ( lepiej połączyć i być przekonanym, że lepiej 1 silną przezimować jak 2 słabe stracić )
Czy nie popełniłem innych błędów, nie wiem. Wiosna pokaże.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 lutego 2011, 21:37 - czw 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Koledzy, ile padło to okaże się dopiero w kwietniu! Rodzinki padają głównie wiosną, te co znalezione padnięte teraz mogły i zginąć w październiku - listopadzie... wiosną, wiosną mówmy ile przeżyło. Życzę wszystkim jak najmniejszych strat w pasiece.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 19:09 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
u mnie jak dotąd nie miały warunków do oblotu i nie oczyściły się, mimo to w ciągu ostatnich dwu tygodni kłąb w kilku ulach dotarł do góry niestety!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 19:10 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
ładne bazie są już!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 19:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
A ja byłem dzisiaj w okolicy pasieki i sąsiad miał 60 drzewek leszczyny 100 metrów od pasieki. Wszystkie wyciął tydzień temu. Zostało tylko kilka krzaków w lasku.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 20:03 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
to tak ja kiedyś cieszyłem się z wierzb których ponasadzałem na obrzezu lasu i też ktoś je pościnał; ale na jesieni wiedziałem że niektóre jeszcze odbiły, tylko znowu muszę czekać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 21:07 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
U mnie leszczyna tak wygląda.
Obrazek

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 lutego 2011, 22:51 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
u mnie będzie wyględać tak może za 2 tygodnie zimno

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 lutego 2011, 15:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
jino2 pisze:
u mnie jak dotąd nie miały warunków do oblotu i nie oczyściły się, mimo to w ciągu ostatnich dwu tygodni kłąb w kilku ulach dotarł do góry niestety!


Kolego jak masz nieduży skrystalizowany słoik z miodkiem to odkręć przykrywkę i połóż na ramkach. ja tak w zeszłym roku ratowałem głodną rodzinkę w lutym. Jak słoneczko przyświeciło to brały ze słoika miodek.

_________________
Pszczoły to esencja natury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 11:44 - ndz 

Rejestracja: 22 marca 2009, 18:21 - ndz
Posty: 153
Lokalizacja: Ostrołęka
Witam !
Wczoraj postanowiłem podmienić dennice pozbywając się osypu i to zrobiłem w 50 wielkopolskich.Temperatura ok -3 , przy delikatnej pracy pszczoły nie wylatywały.Stwierdziłem że osyp jest nie wielki i nawet go ważyłem , było go 5 kg z 51 uli.Zauważyłem również że dennice drewniane były ciężkie , nasączone wilgocią jak gąbka , osyp również , zaś dennice poliuretanowe , suchutkie , miałem z nimi wiele mniej roboty niż z drewnianymi by je doprowadzić do porządku.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 11:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Czarnotrzewiak pisze:
.Zauważyłem również że dennice drewniane były ciężkie , nasączone wilgocią jak gąbka , osyp również , zaś dennice poliuretanowe , suchutkie , miałem z nimi wiele mniej roboty niż z drewnianymi by je doprowadzić do porządku.


To jest duży plus dla uli poliuretanowych i jak w moim przypadku styropianowych. Zawilgotniały drewniany ul na wiosnę jest praktycznie nie do wysuszenia. Zostaje tylko przesiedlenie rodziny do suchego ula. W styropianie nie ma takiej potrzeby.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 13:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Zaraz się okaże że w styropianach nie ma wilgoci. Tą zaszczytną ceche posiadaja tylko ule drewniane


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 13:19 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Wilgoć jest w każdym ulu, to wiadomo. Żadne materiały z których wykonuje się ule nie zastąpią sprawnej wentylacji. W zamkniętym ulu styropianowym możesz nawet ukisić ogórki :leży_uśmiech:
Ale osuszanie ula z wilgoci czy wody to jest już druga sprawa w której styropianowy ul w mojej ocenie ma dużego + :uśmiech:

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lutego 2011, 13:51 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
jacek_zz pisze:
Wilgoć jest w każdym ulu, to wiadomo. Żadne materiały z których wykonuje się ule nie zastąpią sprawnej wentylacji. W zamkniętym ulu styropianowym możesz nawet ukisić ogórki :leży_uśmiech:
Ale osuszanie ula z wilgoci czy wody to jest już druga sprawa w której styropianowy ul w mojej ocenie ma dużego + :uśmiech:



Witam

Poprostu nie wolno dopuscic do zawilgocenia uli i dennic stosujac calorocznie dennice osiatkowane kture zapobiegaja kompletnie powstawaniu plesni i gromadzeniu sie pary wodnej na sciankach i dennicy!!!!!.............
Moja pasieka stoi na wysokosci 950mnpm w poniedzialek 7 lutego i wczoraj ladnie swiecilo sloneczko pszczoly powracaly z obnurzem pylkowym z leszczyny i wierzby, od poniedzialku do soboty mialy okazje oczyscic dennice kture w tej chwili sa czyste i suche i nie ma wogule potrzeby czyszczenia dennic, silna rodzina pszczela o dobrze rozwinietym instynkcie samoczyszczacym zawsze sama jest w stanie oczyscic dennice i wyniesc osyp zimowy, zanim pszczelarz sie zorientuje, albo znajdzie czas pszcczulki zrobia to za niego.
Naturalnie wilgoc w ulu jest nie wskazana i powoduje zla zimowle i skrucenie rzycia pszczulek zimujacych i zawsze powoduje durza ilosc osypu i czasami rodzina taka nie przezywa do marca ze wzgledu na mala ilosc pszczulek wulu.
Ostrowska ladnie opisale w swojej ksiazce jak szkodliwa jest wilgoc w ulu i w jakim stopniu wilgoc przyczynia sie do skrucenia rzycia pszczulek.
Dlatego zimowla poczawszy od 1 wrzesnia do polowy marca powinna sie odbywac na dennicach osiatkowanych, dopiero okolo 15 marca mozna wsunac wkladke ocieplajaca zamykajaca siatke, ale w tym momencie powinno sie zwiekszyc nieco wylotek ula.
Ulatwia to rodzine pszczelej utrzymanie stalej temperatury podczas wychowu pierwszego czerwiu.
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 16:33 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Kol.Krzysztof K dobrze Ci radzić jak u Ciebie zima była tylko w środę i czwartek a juz w poniedziałek ładnie świeciło słoneczko i pszczoły powracały z pyłkiem z wierzby.
Natomiast u nas w Świętokrzyskim pszczoły nie wyściubiły nosów z uli już 90 dni i może się zdarzyć tak,żę nie wyściubią przez następne30 dni i nikt nie będzie mógł mieć do nikogo o to pretensji,bo my tak często mamy.Gdybyś przjechał tu ze swoimi ulami to zmieniłbyś zdanie po jednej zimie. :całusy:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 17:46 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nieprawda. W takich ulach pszczoły zimują w świętokrzykim najlepiej. :całusy:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 lutego 2011, 21:26 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Tak ale nie można wciskać tym wszystkim co mają ule drewniane ocieplone sieczką, plewami z wapnem, słomą innymi naturalnymi materiałami higroskopijnymi,żeby stosowali metody dobre dla styropianu i winoduru.A swoją drogą u nas w Świetokrzyskim zima się jeszcze nie skończyła,wręcz dobrze sie trzyma;minus 8. :pl:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 20:21 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
Co koledzy powiecie,jak czują się pszczoły przy takiej temperaturze jak dzisiaj -/ u nas jest przez prawie cały czas ok. -15 / z osiatkowana dennicą i wylotem otwartym na całą szerokość.Ile ich odpada od kłębu dziennie 10, 20, 30 a może 100 i przez 10, 20, 30 dni,a może i dłuuużżżej. :szok: :bosie:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 20:47 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ociec pisze:
Co koledzy powiecie,jak czują się pszczoły przy takiej temperaturze jak dzisiaj -/ u nas jest przez prawie cały czas ok. -15 / z osiatkowana dennicą i wylotem otwartym na całą szerokość.Ile ich odpada od kłębu dziennie 10, 20, 30 a może 100 i przez 10, 20, 30 dni,a może i dłuuużżżej. :szok: :bosie:


:leży_uśmiech:
Nie odpada żadna, bo przymarzły do ramek. :całusy:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 21:09 - pn 

Rejestracja: 19 marca 2009, 22:27 - czw
Posty: 166
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
No a u mnie dziś było -20 i to nie koniec. Oczyściłem dennice ocieplone, założyłem ocieplenie górne. Czy aby nie za rano. Co do dennic osiatkowanej. Pies, koń, to i pszczoła przeżyje takie temperatury. Tylko jakim kosztem, w imię czego. Ja tam wiem swoje: "nie czyń drugiemu , co tobie niemiłe".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 21:10 - pn 
polbart pisze:
ociec pisze:
Co koledzy powiecie,jak czują się pszczoły przy takiej temperaturze jak dzisiaj -/ u nas jest przez prawie cały czas ok. -15 / z osiatkowana dennicą i wylotem otwartym na całą szerokość.Ile ich odpada od kłębu dziennie 10, 20, 30 a może 100 i przez 10, 20, 30 dni,a może i dłuuużżżej. :szok: :bosie:


:leży_uśmiech:
Nie odpada żadna, bo przymarzły do ramek. :całusy:


Aleś go Polbart pocieszył niech Cie :leży_uśmiech:
Ja bym mu powiedział Ociec Trza zasłonić już siatki bo matki już czerwią pewnie bo było przed mrozami od 8 lutego Ciepło i to dość długo
lepiej dmuchać na zimne jak wyciągać pszczoły za tyłki z komórek widelcem ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 21:53 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
popi44 pisze:
No a u mnie dziś było -20 i to nie koniec. Oczyściłem dennice ocieplone, założyłem ocieplenie górne. Czy aby nie za rano. Co do dennic osiatkowanej. Pies, koń, to i pszczoła przeżyje takie temperatury. Tylko jakim kosztem, w imię czego. Ja tam wiem swoje: "nie czyń drugiemu , co tobie niemiłe".


Rano to można przy minus 20 nawet przeglądy robić, a co tam dopiero dennice czyścić i ocieplenie zakładać. :bosie:

Tanim kosztem i w imię tego, żeby matki nie czerwiły nadaremnie w lutym.

Pozdrawiam
polbart


Pasieka w Primorskim Kraju, gdzie 100 lat temu zawieziona była głównie Ukraińska Macedonka, 200 km na północ od Władywostoku.
Średnie temperatury w grudniu i styczniu, poniżej 20 stopni w dzień i poniżej 30 stopni w nocy.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 22:00 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ociec pisze:
Co koledzy powiecie,jak czują się pszczoły przy takiej temperaturze jak dzisiaj -/ u nas jest przez prawie cały czas ok. -15 / z osiatkowana dennicą i wylotem otwartym na całą szerokość.Ile ich odpada od kłębu dziennie 10, 20, 30 a może 100 i przez 10, 20, 30 dni,a może i dłuuużżżej. :szok: :bosie:


Gdyby tak było jak piszesz to na zimę pszczoły opuszczały by te ule i odlatywały do Afryki.
Zresztą nie wiem, bo się tam wszędzie teraz biją. :oczko:



Pasieka w Primorskim Kraju, gdzie 100 lat temu zawieziona była głównie Ukraińska Macedonka, 200 km na północ od Władywostoku.
Średnie temperatury w grudniu i styczniu, poniżej 20 stopni w dzień i poniżej 30 stopni w nocy.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 22:14 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
A jednak też widzę trochę martwicie się i szukacie pocieszenia w tym,że gdzies mają gorzej, :bosie: to według mnie dobrze, że myślicie o tych naszych kochanych pszczółkach. :całusy:

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 22:23 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
ociec pisze:
A jednak też widzę trochę martwicie się i szukacie pocieszenia w tym,że gdzies mają gorzej, :bosie: to według mnie dobrze, że myślicie o tych naszych kochanych pszczółkach. :całusy:


Nie szukamy pocieszenia, że gdzieś mają gorzej, tylko pokazujemy, że mają jednościenne ule. :oczko:
Martwimy się o pszczoły pszczelarzy, którzy w styczniu ocieplili ule.
Kciuki mnie juz bolą od trzymania za ocieplone 20 stycznia pszczoły Pasiecznej.
Ale trzymał bedę. :całusy:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 22:32 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
ociec pisze:
Co koledzy powiecie,jak czują się pszczoły przy takiej temperaturze jak dzisiaj -/ u nas jest przez prawie cały czas ok. -15 / z osiatkowana dennicą i wylotem otwartym na całą szerokość.Ile ich odpada od kłębu dziennie 10, 20, 30 a może 100 i przez 10, 20, 30 dni,a może i dłuuużżżej. :szok: :bosie:


:leży_uśmiech:
Nie odpada żadna, bo przymarzły do ramek. :całusy:


Aleś go Polbart pocieszył niech Cie :leży_uśmiech:
Ja bym mu powiedział Ociec Trza zasłonić już siatki bo matki już czerwią pewnie bo było przed mrozami od 8 lutego Ciepło i to dość długo
lepiej dmuchać na zimne jak wyciągać pszczoły za tyłki z komórek widelcem ;-)


Chciałem uprzejmie zameldować, ze zapomniano zastosować zamiennik, do słowa "tyłek".
Pozdrawiam :oczko:
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 23:26 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
polbart pisze:
Martwimy się o pszczoły pszczelarzy, którzy w styczniu ocieplili ule.
Kciuki mnie juz bolą od trzymania za ocieplone 20 stycznia pszczoły Pasiecznej.


I nie tylko Pasiecznej. Jeden z Adminów też w połowie stycznia ocieplał rodziny na rozczerwienie matki :szok:A stare przysłowie mówi Idzie luty podkuj buty
U mnie dalej na siatkach .Patrzyłem jakoś na początku lutego jaki osyp w tych rodzinach na siatce. ZNIKOMY


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 23:31 - pn 
Święty Maciej zimę traci albo ją bogaci.

Ciekawe ,ale wiecie co wyczuwam halny zbliza sie znad afryki :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 23:31 - pn 
mendalinho pisze:
I nie tylko Pasiecznej. Jeden z Adminów też w połowie stycznia ocieplał rodziny na rozczerwienie matki :szok: A stare przysłowie mówi Idzie luty podkuj buty
U mnie dalej na siatkach .Patrzyłem jakoś na początku lutego jaki osyp w tych rodzinach na siatce. ZNIKOMY


I powiem Ci bo byłem akurat dziś w pasiece i przykładając ucho do wylotów słyszę spokojne bzyczenie, jak puknąłem w ul odezwały się głośniej i ucichły, że mam otwierane drzwiczki w ulach starego typu to uchyliłem je nie obawiając się o zaziębienie bo mam maty boczne ale dennicę widzę i osyp również niewielki, mało tego górne beleczki gniazda zimne bo włożyłem dłoń pod poduszkę na górze gniazda więc nie czerwią jeszcze intensywnie i wyglada na to że wszystko jest ok. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2011, 23:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
:bosie: :bosie: :bosie:
jak czytam że przy temperaturze - 10 i więcej ktoś tańcuje koło uli i tam stuknie tam zajrzy to
aż mi :cold: :cold: :cold:

Często można przeczytać na forum odpowiedzi żywcem (nie mylić z :piwko: :oczko: ) spisane z książek (jak nie cytaty) a jak ma to się zastosować to proporcjonalnie odwrotnie :szok:
Gdzie jest napisane żeby w takiej temperaturze niepokoić pszczoły?
A później będą pytania typu: czemu taki duży osyp albo czemu rodzina nie doczekała wiosny...
Proponuje zakup lornetek jak brak cierpliwości :oczko:

Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:06 - wt 
jacek_zz ja nie niepokoję pszczół, lekkie puknięcie w ul w celu usłyszenia czy pszczoły zahuczą i się szybko uspokoją nie zaszkodzi rodzinie, jak masz dobrze dopasowane drzwiczki to nawet delikatne ich otworzenie im szkody nie uczyni. Tylko trzeba wszystko bardzo umiejętnie i delikatnie wykonywać i bez hałasu. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Cordovan a w jaki sposob sie niepokoi pszczoly w zimie? Skoro krecenie sie kolo uli i 'pukanie' w ul po ktorym pszczoly zaczynaja bzyczec (czyli raczej nie bylo to dla nich bez znaczenia) wg Ciebie ich nie niepokoi. ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:14 - wt 
makak jakie kręcenie się? podchodzę do każdego z uli, przykucam, dokładam ucho do wylotu, jedno krótkie, delikatne puknięcie i tyle, śniegu u mnie nie ma więc nie skrzypi pod nogami. Nawet otwierając drzwiczki w ulu nie obawiam się że coś im to zaszkodzi, u mnie już pszczoły dwa razy się obleciały, co innego jak u kogoś oblotu nie było wcale. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Cordovan, daszek pewnie też masz dokładnie dopasowany :oczko:
resztę makak, dopowiedział

makak pisze:
Cordovan a w jaki sposob sie niepokoi pszczoly w zimie? Skoro krecenie sie kolo uli i 'pukanie' w ul po ktorym pszczoly zaczynaja bzyczec (czyli raczej nie bylo to dla nich bez znaczenia) wg Ciebie ich nie niepokoi.

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:16 - wt 
jacek_zz pisze:
Cordovan, daszek pewnie też masz dokładnie dopasowany


Daszki mam uchylne na zawiasach, mogę je tak delikatnie otworzyć że nawet ulem nie ruszę. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:25 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Cordovan pisze:
makak jakie kręcenie się? podchodzę do każdego z uli, przykucam, dokładam ucho do wylotu, jedno krótkie, delikatne puknięcie i tyle, śniegu u mnie nie ma więc nie skrzypi pod nogami. Nawet otwierając drzwiczki w ulu nie obawiam się że coś im to zaszkodzi, u mnie już pszczoły dwa razy się obleciały, co innego jak u kogoś oblotu nie było wcale.


No to sorki dla mnie slowo krecenie sie ma chyba inne znaczenie niz dla Ciebie. Chodzenie po pasiece = krecenie sie ale moze to tylko dla mnie synonim ;)
A skoro pukniecie w ul to nie niepokojenie to co nim jest? wywalenie ramek z ula? ;)

Kazdy ma swoje metody sam tez robie pewnie podobnie
jak by na to nie patrzyc niepokoi to pszczoly skoro jak sam napisales po uderzeniu(leciutkim :oczko: ) pszczoly zahucza


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:28 - wt 
mendalinho pisze:
polbart pisze:
Martwimy się o pszczoły pszczelarzy, którzy w styczniu ocieplili ule.
Kciuki mnie juz bolą od trzymania za ocieplone 20 stycznia pszczoły Pasiecznej.


I nie tylko Pasiecznej. Jeden z Adminów też w połowie stycznia ocieplał rodziny na rozczerwienie matki :szok:A stare przysłowie mówi Idzie luty podkuj buty
U mnie dalej na siatkach .Patrzyłem jakoś na początku lutego jaki osyp w tych rodzinach na siatce. ZNIKOMY

Hhe masz Mnie na myśli ;-) ja mam poduszki już od wrzenia jak skończyłem karmić ;-) Wychodzę z założenia że matki wiedzą co robić

makak pisze:
a w jaki sposob sie niepokoi pszczoly w zimie? Skoro krecenie sie kolo uli i 'pukanie' w ul po ktorym pszczoly zaczynaja bzyczec (czyli raczej nie bylo to dla nich bez znaczenia)


Na temat niepokojenia pszczół to jest pewna zasada jednorazowe zastukanie czy podniesienie dachu to nie niepokojenie ale
gdyby Ci ktoś pukał systematycznie w ul np gałąź to wykończy to pszczoły
każde puknięcie podnosi larmo a co za tym idzie temperaturę po kilku dniach w środku kłębu ona wzrośnie do 34 STC i matka zacznie czerwić pszczoły zaczną grzać czerw zużywając pokarm przepełnienie jelita wzrośnie i albo wylecą bez powrotnie jedna po drugiej i zginą albo oddadzą kał w ulu i zaperzenie a potem nosemoza ich dobije


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Cordovan, uwierz mi że przy takich temperaturach ( mocno poniżej zera) nawet takie ciche jak nam się wydaje zabiegi pszczołom w mniejszy czy większy sposób szkodzą.
Kiedyś też byłem taki niecierpliwy a biegałem codziennie do pasieki koło domu, biegałem tak do czasu aż wywiozłem pszczoły na obecne pasieczyska zdala od podwórka i zobaczyłem różnice w osypach.
Teraz też jestem niecierpliwy ale mądrzejszy o takie malutkie doświadczenie i jadę do pasieki przy każdej odwilży. Dopiero wtedy stukam i pukam :oczko:
Podobno w sobote temp. ma być już na +

KOBER pisze:
Ciekawe ,ale wiecie co wyczuwam halny zbliza sie znad afryki


KOBER może jesteś meteopatą???
A bociany już lecą bo to też ten kierunek :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :?:

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:36 - wt 
jacek_zz pisze:
Kiedyś też byłem taki niecierpliwy a biegałem codziennie do pasieki koło domu


Ale ja mam do swojej pasieki 34 km i nie chodzę tam codziennie, byłem akurat na dwóch oblotach jak były te cieplejsze dni co ocieplałem gniazda i teraz dziś a tak to wcześniej miały spokój i ciszę. Mało tego jestem wędkarzem z wyjątkową cierpliwością. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:40 - wt 
jacek_zz pisze:
KOBER może jesteś meteopatą???
A bociany już lecą bo to też ten kierunek :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :?:


Całkiem mozliwe na razie testuje z tym ,ze to moze być kiszka na czwartek zapowiadaja najwiekszy mróz w nocy -18 stopni :leży_uśmiech: a to wtedy zle wrózy na Macieja


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 00:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 12:56 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski, langstroth 3/4
Cordovan pisze:
Ale ja mam do swojej pasieki 34 km i nie chodzę tam codziennie, byłem akurat na dwóch oblotach jak były te cieplejsze dni co ocieplałem ule i teraz dziś a tak to wcześniej miały spokój i ciszę. Mało tego jestem wędkarzem z wyjątkową cierpliwością.


Wszystko pięknie ale nadal uważam że chodzenie koło uli przy -10stC jest błędem.

PS. Też lubię wędkować, tylko w sezonie czasu mało a zimą to wolę posiedzieć przed kominkiem niż nad przeremblem ;-)

_________________
Pozdrawiam Jacek:)
http://www.youtube.com/user/Jacek83zz?f ... oi4FztyQ3g


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 01:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BoCiAnK pisze:
Hhe masz Mnie na myśli ;-) ja mam poduszki już od wrzenia jak skończyłem karmić ;-)

Nie nie Ciebie :oczko: W którymś wątku Cordovan, pisał że dogrzewa.No ale to chyba ostatni tydzień zimy.Juz tak mroźno nie bedzie.A później to juz z górki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 01:40 - wt 
I pierwszy miód z przebisniegów :mniam miodek: wirowanie , pozniej miodek z wierzby wirowanie , mniszek , wielokwiat , nektarowo spadziowy , spadziowy , nawlociowy , i w pazdzierniku ze spadzi czeka nas cięzki rok tyle wirowań :szok:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 02:44 - wt 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
po co to pukanie przy mrozie w ule, jaki tego cel?
Jak się odezwą to co robisz , jak się nie odezwą to co robisz?.. sztuczne oddychanie?
Wiem , ciekawość mnie tez zżera, ale nic tu nie poradzę, czego na lato-jesień nie zrobiłem tego teraz nie ma sensu poprawiać - jest albo kara albo nagroda...//
Można jedynie przy odpowiedniej temperaturze przed oblotem sprawdzić - zabezpieczyć, by nie rabowały padniętej rodziny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 07:36 - wt 
Cytuj:
po co to pukanie przy mrozie w ule, jaki tego cel?
Jak się odezwą to co robisz , jak się nie odezwą to co robisz?.. sztuczne oddychanie?


Kolego jak raz puknę nic im nie będzie a po co? ano po to bym wiedział czy się wogóle odezwą i jak. Jeśli się nie odezwą wcale mogę podejrzewać że rodzina się osypała, jeśli zahuczą i ucichną mam pewność że jest w 99% wszystko ok. I to tyle więcej pszczół nie niepokoję. Wiosną, po oblocie w ciepły, bezwietrzny dzień sprawdzam co i jak w rodzinkach, poza tym sprawdzając w połowie lutego odgłos pszczół wiem czy pod koniec lutego ew. na początku marca mam poddać ciasto czy pastę pyłkową a może wogóle nie potrzeba nic dawać. Jak umiesz słuchać pszczół wiesz czego im potrzeba. Każdy ma swoje sprawdzone już techniki pszczelarzenia. Wiem ja odbiegam od ogółu bo w połowie stycznia ocieplam gniazda a po połowie lutego puknę w każdy ul by ich posłuchać ale robię tak ponieważ w mojej pasiece i przy moich pożytkach oraz w moim regionie przy warunkach klimatycznych jakie są u mnie to się sprawdza.

Są w moim rejonie (co prawda o 10 i więcej kilometrów ode mnie) tacy co już po karmieniu tak docieplają ule że nawet byś tam palca nie wsadził, poduchy ze wszystkich stron wkładają szmatami upychają wszelkie szczeliny, wyloty zasunięte na jedną pszczołę wręcz, ci dopiero pomyślcie co mają wiosną w ulach ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2011, 11:00 - wt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
jak tak zaglądacie do uli (mam na myśli drewniane) to przypomniało mi się że takie sztywne osy zaczepione w powałce lub gdzieś tam na górze to są to królowe os, które na wiosnę założą swoje kolonie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2073 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11 ... 42  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji