FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:08 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 28, 29, 30, 31, 32
Autor Wiadomość
Post: 15 stycznia 2015, 22:55 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
A nie trafiło się Wam tak: że po dobrej zimie dla pszczół :cold:
otwieracie ula i za pierwszą ramką garstka zastygłych pszczół nad nimi pokarm,
a za drugą ramką i następnymi wszystkie żyją w dobrej kondycji.
To co tej garści pszczół zaszkodziło. ???

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 stycznia 2015, 22:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 listopada 2010, 16:55 - sob
Posty: 343
Lokalizacja: Rozterk
Ule na jakich gospodaruję: WP i WLP
Wczoraj wytapiałem plastry z woskiem. Ku mojemu zdziwieniu na posadzce zauważyłem pszczółkę, która spacerowała sobie. Zastanawiałem się z moim tatą skąd ona się wzięła?Po chwili doszliśmy do takiego wniosku. Plastry pochodziły z mojej pracowni, lecz kilka sztuk przyniosłem z ula z zewnątrz, w którym nie było pszczół a traktowany był jako magazynek na plastry. W mojej okolicy pszczółki oblatywały się we wtorek. Z 21 za zimowanych tylko w jednym na razie nic się dzieje :( choć do środka jeszcze nie zaglądałem. I tak sobie myślę, że ta jedna zabłądziła bidulka. Przy okazji wytopiłem 5 litrowy garnek wosku ile to może ważyć? Jeszcze jedna sprawa. Kupiłem ostatni na aledrogo ciasto Apivital miał ktoś z nim jakieś doświadczenia?

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 20:53 - pt 
adriannos pisze:
ja-lec pisze:
adriannos pisze:
bo cząsteczki wody mając duże ciepło właściwe, odbierają ciepło z otoczenia, właśnie je wychładzając.

To jakieś najnowsze odkrycia :haha:

Nie, to elementarne prawa fizyki.

Spoko to tylko taka mała prowokacja ażebyś mógł się dowartościować :D
adriannos pisze:
bo się na studiach przekonałem,

Takich filologów bezrobotnych jak Ty jest tysiące w Polsce i są bezużyteczni. Natomiast hydraulik ma zawsze pracę i niezłą kasę i nie śmiej się z tego zawodu bo jest potrzebny chociażby po to ażeby podłączyć Ci wannę w której pierdząc gryziesz te bąbelki upajając się jaki jesteś wspaniały.


PS. O wychładzaniu w ulu przez wilgoć jest niemal w co drugim poście tak że swoją wiedzą nikogo nie zaskoczyłeś :D Mógłbym coś więcej napisać o sobie ale nie zniżę się do Twojego poziomu.


Na górę
  
 
Post: 16 stycznia 2015, 22:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
ulik77 pisze:
Wczoraj wytapiałem plastry z woskiem. Ku mojemu zdziwieniu na posadzce zauważyłem pszczółkę, która spacerowała sobie. Zastanawiałem się z moim tatą skąd ona się wzięła?Po chwili doszliśmy do takiego wniosku. Plastry pochodziły z mojej pracowni, lecz kilka sztuk przyniosłem z ula z zewnątrz, w którym nie było pszczół a traktowany był jako magazynek na plastry. W mojej okolicy pszczółki oblatywały się we wtorek. Z 21 za zimowanych tylko w jednym na razie nic się dzieje choć do środka jeszcze nie zaglądałem. I tak sobie myślę, że ta jedna zabłądziła bidulka. Przy okazji wytopiłem 5 litrowy garnek wosku ile to może ważyć? Jeszcze jedna sprawa. Kupiłem ostatni na aledrogo ciasto Apivital miał ktoś z nim jakieś doświadczenia?

Dzisiaj za zatworem widziałem kilka pszczółek jak spacerowały po pozostawionych tam plastrach z zapasem zimowym. Pewnie przyszły sprawdzić czy jeszcze tam wiszą. :D
Pięciolitrowy garnek wosku to około 5 kg.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 22:50 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 listopada 2010, 16:55 - sob
Posty: 343
Lokalizacja: Rozterk
Ule na jakich gospodaruję: WP i WLP
Będzie na wymianę jak znalazł :D Dzięki.

_________________
„Paście się pszczółki po rozkosznej łące póki wam służą dni lata gorące. Wasz brzęk rozkoszny nikogo nie nudzi. Lepiej być z wami, niźli pośród ludzi.”


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
ja-lec, Bardzo mnie to cieszy, że nie zniżasz się do mojego poziomu. Choć w sumie w dupie to mam.
Piszesz o tym dowartościowywaniu. Hmm. Raczej ty go potrzebujesz, mnie to wisi.
Myślisz, że cię ludzie nie przejrzeli?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:31 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Jako praktykujący hydraulik dodam ,że woda ma wysokie ciepło parowania 2257 kJ/kg, ponad 500 razy wyższe niż ciepło właściwe (4,189kJ/kg*°C) i na tym polega mechanizm chłodzący . Woda paruje w każdej temperaturze ( nawet w ujemnych) i dlatego jest tak groźna wilgoć w ulu. Sama niska temperatura w suchym ulu nie jest w stanie zaszkodzić pszczołom, przynajmniej w naszej strefie klimatycznej.
Innymi słowy ciepło potrzebne do odparowania 1 g wody to więcej niż ogrzanie 50 gram o 10°C ( żeby nie pisać 1 g o 500°C bo zaraz napiszcie że to niemożliwe). Chłodzenie ula polega na odparowywaniu wody , a zimą jego osuszanie o ile woda się skrapla.
Zimą w warunkach nasycenia ula parą wodną , odparowanie jest tym bardziej pracochłonne bo wymaga intensywnej wentylacji . To nie sama tylko temperatura , ale spracowanie pszczół i intensywne odżywianie się jest przyczyną osypania się rodziny.
pozdrawiam humanistów :D
manio-łahydraulik


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:34 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
manio, Przepraszam cię bardzo i resztę też. Nie ująłem tego. Do wszystkich hydraulików pretensji nie mam. Tylko tych co się z jakiś powodów do mnie dopier..lają, nie wiem nawet za co.
Bez urazy

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:35 - pt 

Rejestracja: 16 marca 2014, 10:25 - ndz
Posty: 41
Lokalizacja: LUBOMIA śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wkp
Miejscowość z jakiej piszesz: lubomia
Pszczoła nie boi się zimna bo potrafi wytwarzać ciepło.
Pszczoła nienawidzi wilgoci bo to ją zabija


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 stycznia 2015, 23:40 - pt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
adriannos pisze:
manio, Przepraszam cię bardzo i resztę też. Nie ująłem tego. Do wszystkich hydraulików pretensji nie mam. Tylko tych co się z jakiś powodów do mnie dopier..lają, nie wiem nawet za co.
Bez urazy

nie obrażam się i jesteś w moich oczach Wybitnym Forumowiczem :pijemy:
chciałem tylko zauważyć , ze hydraulik to brzmi dumnie !
https://www.youtube.com/watch?v=z4dMWaI6MBY
pozdrawiam i życzę suchych zimowli
manio


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 00:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
Jako praktykujący hydraulik dodam ,że woda ma wysokie ciepło parowania 2257 kJ/kg, ponad 500 razy wyższe niż ciepło właściwe (4,189kJ/kg*°C) i na tym polega mechanizm chłodzący . Woda paruje w każdej temperaturze ( nawet w ujemnych) i dlatego jest tak groźna wilgoć w ulu...

A ja z kolei, jako hydraulik amator praktykujący tylko od czasu do czasu, pozwolę sobie spojrzeć na problem nieco obszerniej.
Bo to co napisał "manio" to prawda, ale nie cała.
Reszta prawdy jest taka, że identycznie wysokie jak ciepło parowania, jest ciepło skraplania.
Z tą jednakże różnicą, że woda do tego aby mogła parować musi pobierać ciepło z otoczenia, natomiast woda skraplając się oddaje to ciepło do otoczenia, czyli niejako ogrzewa otoczenie.
Skoro więc para wodna wpierw się skrapla, po czym ponownie odparowuje, to niestety, ale bilans cieplny tych przemian jest zerowy.
Tak więc teoria o ciepłe parowania, czy też skraplania, nie nadaje się raczej do uzasadniania wpływu wilgoci na zimowanie pszczół.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 00:41 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
JM, mogę podrążyć w tym temacie i trochę atomosferę podgrzać? :)

Energia ucieka szparami.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 01:20 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
JM pisze:
Tak więc teoria o ciepłe parowania, czy też skraplania, nie nadaje się raczej do uzasadniania wpływu wilgoci na zimowanie pszczół.

Spałeś Kolego na fizyce i nie masz pojęcia o czym piszesz , dlatego wyciągasz błędne wnioski. Poczytaj o warunkach nasycenia i punkcie rosy. Para wodna nie skrapla się oddając ciepło atmosferze ula bo tak chcesz, tylko w wyniku obniżenia się temperatury powietrza osiąga stan nasycenia i rację ma adriannos , że to ciepło się rozprasza do otoczenia. Ale nie musisz mi wierzyć , bo ja zajmuję się tymi zjawiskami zawodowo i mogę się nie znać :D , a na tym forum rzadko docenia się prawdziwą wiedzę . Ważniejszy jest szum informacyjny . Czy zastanawiałeś się dlaczego samochód pokrywa się szronem ? Jest w ten sposób cieplejszy ? Przecież według Twojej teorii to para wodna się skropliła, oddała masce ciepło skraplania, potem się oziębiła do zera oddając ciepło schładzania i w końcu zamarzła oddając ciepło zamarzania. Czy przez to zrobiło się w samochodzie cieplej ?
Żadne zjawisko fizyczne nie wstępuje samodzielnie , jako osobny, jedyny proces - to podstawowy błąd Twojej teorii. Życie jest dużo bardziej skomplikowane.
pozdrawiam :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 02:36 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio, w takim razie jesteś na prostej drodze do skonstruowania pierwszego wreszcie "perpetuum mobile".
Wg Ciebie woda parując pobiera ciepło, ale skraplając się już go nie zwraca?

manio pisze:
... Poczytaj o warunkach nasycenia i punkcie rosy. Para wodna nie skrapla się oddając ciepło atmosferze ula bo tak chcesz, tylko w wyniku obniżenia się temperatury powietrza osiąga stan nasycenia i rację ma adriannos , że to ciepło się rozprasza do otoczenia. ..

A... to jednak jednak niby zwraca, tylko się rozprasza do otoczenia?
Oj manio,manio... tak napisałeś:
"nie oddaje ciepła atmosferze ula" tylko "to ciepło rozprasza się do otoczenia"?
A gdzież więc następuje to skroplenie i cóż jest tym otoczeniem do którego się to ciepło rozprasza, jak właśnie nie wnętrze i atmosfera ula?
To nie ja spałem na fizyce, to Ty spałeś i to nie tylko na fizyce.

A punkt rosy nie ma związku z ciepłem parowania/skraplania.
Ciepło parowania/skraplania jest niezbywalną cechą fizyczną przemian fazowych i występuje niezależnie od tego, czy te przemiany odbywają się w takim czy innym punkcie rosy czy w ogóle poza tym punktem.
Czego jak czego, ale podstawowych praw fizyki to Ty już mnie nie nauczysz.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 10:41 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Tak, tak , masz rację . Nie znam się , nie mam czasu , zarobiony jestem :haha: Nie da się Tobie niczego wyjaśnić bo nie masz elementarnej wiedzy , a z talentem PC wywracasz kota ogonem . Poczytaj o entropii . O skraplaniu i punkcie rosy też bo jesteś heretykiem fizyki .
Pozdrawiam :P
p.s perpetum mobile zakłada brak strat czy rozpraszania się energii (czyli tak jak piszesz o skraplaniu i parowaniu tej samej ciągle wody bez rozpraszania ciepła ), więc nawet tu wykazujesz kompletny brak rozeznania. Poczytaj zanim zaczniesz kogoś opluwać bo jesteś niegrzeczny chłopczyk :cry:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 13:33 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
A wracając do tematu, wczoraj w Wawie i okolicach ok 10 st w cieniu, trochę pszczół przy wylotkach, ale oblotem bym tego nie nazwał. Zważywszy na temperaturę pozwoliłem sobie na szybki "rzut oka" do uli (7 szt). W każdym kłąb grzecznie siedzi, w niektórych osyp dość spory, ale tragedii na razie nie ma. Co najważniejsze ani śladu nosemy. Kontrolnie buch z połowy tabletki powędrował, dziś sprawdziłem osyp V i w 2 ulach ok 10 sztuk spadło, czyli leczenie jesienne było najprościej mówiąc niedoskonałe.
Żarcie mają, do wiosny się nie dotykam (a propos wiosny, to widziałem już bazie).
Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 15:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Pany, doleję jeszcze trochę oliwy do ognia, bo rzeczowa dyskusja na razie wychodzi i w reszcie coś się dzieje.

Temat przewiew w ulu, kominy wentylacyjne, przeciągi a woda w najbliższym sąsiedztwie pszczół.

Kij do mrowiska zostawię na koniec. Może ;)

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 17:39 - sob 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Tytuł: Re: Byłem w pasiece / sezon 2014[/quote]


Czy nie czas najwyższy ,by zamknąć ten temat.Dziś mamy 17 dzień roku 2015. Sezon 2014 to już historia. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 17:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
adriannos pisze:
Pany, doleję jeszcze trochę oliwy do ognia, bo rzeczowa dyskusja na razie wychodzi i w reszcie coś się dzieje.

Temat przewiew w ulu, kominy wentylacyjne, przeciągi a woda w najbliższym sąsiedztwie pszczół.

Kij do mrowiska zostawię na koniec. Może ;)
Ten kij w mrowisko włożyłeś i już go mrówki zjadły nic z tego nie będzie ,pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 17:46 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
adriannos pisze:
Pany, doleję jeszcze trochę oliwy do ognia, bo rzeczowa dyskusja na razie wychodzi i w reszcie coś się dzieje.

Temat przewiew w ulu, kominy wentylacyjne, przeciągi a woda w najbliższym sąsiedztwie pszczół.

Kij do mrowiska zostawię na koniec. Może ;)
Ten kij w mrowisko włożyłeś i już go mrówki zjadły nic z tego nie będzie ,rok 2014 już miną ,pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 18:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
manio pisze:
... Poczytaj zanim zaczniesz kogoś opluwać bo jesteś niegrzeczny chłopczyk :cry:
Kolego manio, nie mam w zwyczaju kogokolwiek opluwać, ale pod warunkiem że sam wcześniej opluty nie zostanę.
Tymczasem jako pierwszy sugerujesz mi
manio pisze:
Spałeś Kolego na fizyce i nie masz pojęcia o czym piszesz...
Odpowiedź z mojej strony była mniej więcej w tym samym stylu.
No więc nie obrażajmy się tak od razu za bardzo i potraktujmy te uwagi z pewnym przymrużeniem oka. :pijemy:

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 19:09 - sob 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Zaprzeczasz ,że spałeś? :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2015, 19:16 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
pawel. pisze:
adriannos pisze:
Pany, doleję jeszcze trochę oliwy do ognia, bo rzeczowa dyskusja na razie wychodzi i w reszcie coś się dzieje.

Temat przewiew w ulu, kominy wentylacyjne, przeciągi a woda w najbliższym sąsiedztwie pszczół.

Kij do mrowiska zostawię na koniec. Może ;)
Ten kij w mrowisko włożyłeś i już go mrówki zjadły nic z tego nie będzie ,rok 2014 już miną ,pawel

Co fakt to fakt Pawle. Ale kijków to mam jeszcze kilka. A mrówki z apetytem.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1573 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 28, 29, 30, 31, 32

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji