FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

pomocnik
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=11841
Strona 1 z 1

Autor:  Romek [ 13 stycznia 2014, 14:15 - pn ]
Tytuł:  pomocnik

Pochwalę się pomocnikiem w składaniu ramek, 4,5 roku a od rana już złożyła 100 ramek.

Autor:  BoCiAnK [ 13 stycznia 2014, 15:09 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Romek pisze:
Pochwalę się pomocnikiem w składaniu ramek, 4,5 roku a od rana już złożyła 100 ramek.

drogo cię to będzie kosztowało :wink: widać po mince
Ja bym na jej miejscu krzyknął na Pełny Zestaw Barbie abo porozkładał ramki od nowa :haha:

Autor:  Romek [ 13 stycznia 2014, 15:36 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Zrobiłem błąd bo było kupić pod choinkę jej takie to i ona i ja bylibyśmy zadowoleni :D
Właśnie przyniosłem gwoździe i młotek to zobaczę jak jej się dalej będzie podobać, rok temu była twarda i jak zbijała to palec nie palec i nie odpuściła takiej zabawy :D
W końcu trzeba szkolić przyszłego następce.

Autor:  Tamten [ 13 stycznia 2014, 15:59 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Dziękuję za piękne zdjęcie i gratuluję pięknej córki - pszczelarki. Oby jej nigdy miodu nie zabrakło!

Autor:  kolopik [ 13 stycznia 2014, 16:20 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Boże. Jaka śliczna. Dlaczego ja się tak wcześnie urodziłem ? Toż ja byłbym jej pomocnikiem.
Dbaj o nią, ucz i niczego jej nie żałuj.

Autor:  Romek [ 13 stycznia 2014, 16:31 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Jak na razie moja jedyna nadzieja na następce bo starsza 12 lat to ma już inne zainteresowania, a z tą pracuję od małego to może akurat, czasem muszę ją tylko ścigać od uli jak przyjdzie za mną nie w porę i boję się, że ją pożądlą. Najbardziej się cieszę, że to ją interesuję.
Do wiosny muszę jej kupić właśnie kombinezon z kapeluszem taki dla dzieci.

Autor:  BoCiAnK [ 13 stycznia 2014, 16:42 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Romek pisze:
Jak na razie moja jedyna nadzieja na następce
Romek,
Twoja Córeczka Śliczna Dziewczynka
Ale Ja mam Wnuczka wychowanego na miodzie :wink:
był mały to jadł z łychy , teraz wszystko słodzi miodem jak dziadek
:haha:
jak dorwie się do kompa to tylko " Dziadku puść pszczółki "
Teraz ma 4 lata i trudno go upilnować bo zaraz na polu ucieka mamie do pasieki bo wie że mama się pszczół boi (choć kiedyś zemną robiła i się nie bała )
2 lata temu pomagał wiadra myć na miodek :wink:
Może wreszcie będzie komu przekazać

Autor:  Romek [ 13 stycznia 2014, 16:54 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

BoCiAnK to gratulacje wnuka. Sama radość tak patrzeć. Moja córa jak na razie do miodu to nie do każdego przekonana, najbardziej lubi z kasztanów, gryki, dzisiaj pierwszy raz próbowała z przegorzanu i też jej smakował, ale tego co mam najwięcej z nawłoci to nie chce ruszyć.

Autor:  wiesiek33 [ 13 stycznia 2014, 17:05 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

BoCiAnK pisze:
Teraz ma 4 lata i trudno go upilnować bo zaraz na polu ucieka mamie do pasieki bo wie że mama się pszczół boi

To się dobrze składa bo i ja poszukuję takiego pomocnika dla mojej pomocnicy :haha: Obrazek

Autor:  BoCiAnK [ 13 stycznia 2014, 17:25 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

wiesiek33,
No to szykuj wiano bo wnusiu już dom remontuje :haha:

Autor:  wiesiek33 [ 13 stycznia 2014, 18:06 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

BoCiAnK pisze:
No to szykuj wiano bo wnusiu już dom remontuje
Żuć cyferkę ile to uli muszę uklepać? no i u mnie jest do wykończenia jeszcze prawie 130 m. Obrazek

Autor:  mariuszk [ 13 stycznia 2014, 19:28 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Romek,
Jak bym wiedział że taki pomocnik będzie składał ramki , to bym zabarwił je na różowo , miała by jeszcze większą frajdę ;) .

Autor:  minikron [ 13 stycznia 2014, 19:49 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

wiesiek33, zgłoś te zdjecie do nastepnego kalendarza, murowana publikacja :)
Mi sie już taka wnusia marzy, dojrzałem do dziadostwa :)

Autor:  wiesiek33 [ 13 stycznia 2014, 19:53 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

minikron pisze:
Mi sie już taka wnusia marzy, dojrzałem do dziadostwa
Dzięki dziewczynki kochają tatusiów i dziadziusiów sama słodycz .

Autor:  Tamten [ 13 stycznia 2014, 20:08 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

minikron pisze:
wiesiek33, zgłoś te zdjecie do nastepnego kalendarza, murowana publikacja :)
Mi sie już taka wnusia marzy, dojrzałem do dziadostwa :)

Mnie też, znam Twój ból, kolego. Może się doczekamy....

Autor:  Romek [ 13 stycznia 2014, 20:31 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

mariuszk - tylko co by pszczółki powiedziały na takie różowe ramki :haha:

Autor:  robert-a [ 13 stycznia 2014, 20:43 - pn ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Romek pisze:
mariuszk - tylko co by pszczółki powiedziały na takie różowe ramki :haha:
To dziewczyny co by im przeszkadzało :)

Autor:  Robi_Robson [ 22 lipca 2014, 09:51 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Drugi stopień wtajemniczenia dla dzieci , to praca z ramkami odbudowanymi i ...
Obrazek

Oczywiście trzeba było i troszeczkę książeczek poczytać ;)
Obrazek

Z czterech córek , już tylko w dwóch najmłodszych nadzieja :D
Obrazek

Starsze już raczej stracone dla pszczelarstwa :cry:
Choć był czas , że nadzieja była ...
Obrazek

Autor:  asan [ 22 lipca 2014, 10:25 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Robi_Robson, nie trać nadziei. Może za kilka(naście) lat wróci do pszczół. Wiem po sobie że jak miałem naście lat to wszystko co wiązało się z rolnictwem/ogrodnictwem było przekleństwem i unikałem jak mogłem ;)

Autor:  BeeBeeBee [ 22 lipca 2014, 12:05 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

asan pisze:
Robi_Robson, nie trać nadziei. Może za kilka(naście) lat wróci do pszczół. Wiem po sobie że jak miałem naście lat to wszystko co wiązało się z rolnictwem/ogrodnictwem było przekleństwem i unikałem jak mogłem ;)

Ja wróciłem do pszczół po 19 latach, wiec to jest możliwe:)

Autor:  kolopik [ 22 lipca 2014, 12:23 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Robi_Robson, W synu może być nadzieja.
Mój ma 33 lata i cosik mi się wydaje, że zaczyna go kręcić. Zaczyna zadawać pytania. Konkretne i logiczne.
Jak pokończył szkoły to mu proponowałem naukę pszczelarzenia pod moim "okiem". To wiecie co mi odpowiedział ? "Jak będę chciał żeby mnie upi....iła to se złapię". :haha: :haha: :haha: .

Autor:  kudlaty [ 22 lipca 2014, 15:30 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Robi_Robson pisze:
Choć był czas , że nadzieja była ...


ładna ta nadzieja :haha:

Autor:  Robi_Robson [ 22 lipca 2014, 23:17 - wt ]
Tytuł:  Re: pomocnik

kudlaty pisze:
Robi_Robson pisze:
Choć był czas , że nadzieja była ...


ładna ta nadzieja :haha:

To stara fota . :mrgreen:
Wtedy miałem 2 pnie i stawiałem pierwsze kroki . . .
A "nadzieja" wyrosła .Teraz ma 18-z hakiem.

Z synem . . . to nie wiem czyim , bo jakoś się nie dorobiłem . :D
Za to córki . . . 4 :lol:

Autor:  xsiek [ 23 lipca 2014, 00:31 - śr ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Robi_Robson pisze:
A "nadzieja" wyrosła .Teraz ma 18-z hakiem.
to ja ciągle myślałem że TY masz mało co więcej jak te 18 z hakiem, a tu już córka w tym wieku :thank: chyba ta broda mnie zmyliła :thank: :mrgreen:

Autor:  Robi_Robson [ 23 lipca 2014, 17:38 - śr ]
Tytuł:  Re: pomocnik

xsiek pisze:
Robi_Robson pisze:
A "nadzieja" wyrosła .Teraz ma 18-z hakiem.
to ja ciągle myślałem że TY masz mało co więcej jak te 18 z hakiem, a tu już córka w tym wieku :thank: chyba ta broda mnie zmyliła :thank: :mrgreen:

Ta nie jest najstarsza :D
Najstarsza w tym roku skończy 21lat i studiuje ... w Krakowie :wink:

Autor:  xsiek [ 23 lipca 2014, 23:02 - śr ]
Tytuł:  Re: pomocnik

Robi_Robson pisze:
Najstarsza w tym roku skończy 21lat i studiuje ... w Krakowie :wink:


a mówiłem wpadnij do Krk na kawkę to mówiłeś że Ci nie po drodze :P nic się nie przyznałeś :P

Autor:  kudlaty [ 23 lipca 2014, 23:17 - śr ]
Tytuł:  Re: pomocnik

no to się zrobił portal randkowy :haha: xsiek, z własnego doświadczenia dodam że rodzice do życia studenckiego nie są niezbędni no chyba że ktos jest mamin synek albo tatusiowa córeczka :wink:

Autor:  xsiek [ 23 lipca 2014, 23:27 - śr ]
Tytuł:  Re: pomocnik

kudlaty pisze:
no to się zrobił portal randkowy :haha:
sam żeś zaczął :thank: :mrgreen: gdzie ja tu mówie żeby się w życie studenckie mieszał :P na kawę go zapraszałem tylko :D a co do samego życia studenckiego... to trochu na ten temat mógłbym Ci powiedzieć :wink:

Autor:  CYNIG [ 24 lipca 2014, 08:56 - czw ]
Tytuł:  Re: pomocnik

kudlaty pisze:
...z własnego doświadczenia dodam że rodzice do życia studenckiego nie są niezbędni...


Mam odmienne doświadczenie, zwłaszcza jak widzę lodówkę w której wiatr hula po każdej wizycie córki-studentki :) :) :)

Autor:  kudlaty [ 24 lipca 2014, 16:11 - czw ]
Tytuł:  Re: pomocnik

CYNIG pisze:
kudlaty pisze:
...z własnego doświadczenia dodam że rodzice do życia studenckiego nie są niezbędni...


Mam odmienne doświadczenie, zwłaszcza jak widzę lodówkę w której wiatr hula po każdej wizycie córki-studentki :) :) :)


a wiesz jakie jest największe kłamstwo jakie można usłyszeć z ust studenta: nie jestem głodny :haha:
ja mam dwie lewe ręce (leworęczny) do pracy, potrafiłem i potrafie na siebie zapracować a każde wakacje i wolną chwile poświęcałem na to aby mieć na własne wydatki i hobby a nie siedzieć w kieszeni rodziców bo na tym polega wg mnie "dorosłość"

Autor:  Robi_Robson [ 24 lipca 2014, 22:07 - czw ]
Tytuł:  Re: pomocnik

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/