FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Koledzy i koleżanki - chciałbym upiec dwie pieczenie na jednym ogniu , czy tak można:
1) z ula zabieram czerwiące matki, wkładam do klateczek.
2) Do osieroconych uli następnego dnia podkładam matecznik na wygryzieniu i czekam na unasienienie matki.
3) Tworzę pakiety z matkami czerwiącymi w klateczce, które zabrałem - wkładam do skrzynek i dosypuję pszczół z nadstawek (ok 1,5 kg).

Pytania mam dwa:
1) Czy matecznik na wygryzieniu mogę podać od razu do osieroconej rodziny, może na następny dzień? Jeśli nie, to kiedy? Jak uważacie, ile należy poczekać?
2) Czy matkę czerwiącą w klateczce do pakietu trzeba zabezpieczyć całkowicie, może ciastem, żeby pszczoły ją uwolniły? czy można ją wypuścić od razu?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"

Ja daję od razu po osieroceniu i nie zdarzyła mi się komplikacja.

Ja również zaraz po zrobieniu np odkładu biorąc pod uwagę ze matka wygryzie sie w następnym dniu.

Matkę zabezpiecz, lepsza gwarancja przyjęcia.

_________________
Zapraszam na mój profil :
http://www.facebook.com/PasiekaPodLasem

Dwie godziny to optymaly czas

Do osieroconej tak, do bezmatecznej nie, bo ją wywalą po wygryzieniu z matecznika i pociągną ratunkowe.
matkę do klateczki z ciastem bez zabezpieczeń wkładasz w pakiet wciskając klateczkę w susz w ramce i na noc do chłodnej piwnicy, na drugi dzień na pasiekę i bez otwierania ula z 4-5 dni, potem możesz zajrzeć.

A jaka to różnica osierocona a bez mateczna. Czy osierocona to dopiero co pozbawiona matki a bez mateczna to już dłuższy czas bez matki czy co innego ?

_________________
waldek6530

Ja myśle że osierocona to wtedy jak matka nie żyje

-Rodzina bezmateczna-rodzina ,w której nie ma matki,ale jest czerw w różnym wieku.
-Rodzina osierocona -rodzina,w której nie ma matki i czerwiu otwartego,na którym pszczoły mogłyby pociagnąć mateczniki.

Jak widać są to dwa inne , bardzo różniące się stany rodziny,ważne przy poddawaniu matek.W pierwszym pszczoły mogą niechętnie przyjmować nową matkę,bo mogą sobie same wychodować,w drugim są na przymusie i biorą wszystko.

Ja zawsze robię dopiero po osieroceniu.

_________________
Potrzebuje usługi ślusarskie fachowe w tym roku.

czytałem gdzieś, że w prosty sposób późniejszym latem można wymienić sobie hurtowo matki w pasiece poprzez włożenie właśnie mateczników na wygryzieniu do normalnych rodzin z matkami. Spraawdza się to? Robił ktoś tak?
Wg mnie, przynajmniej w części przypadków pszczoły mogą matecznik taki potraktować jako cichą wymianę i przyjąć matkę.
Ma ktoś doświadczenia?

_________________
-----------------------
www.pasiekawilka.pl

wilq. Niestety nie sprawdza się. W rodzinach produkcyjnych, w których są czerwiące matki, najbezpieczniej jest wymienić matki na czerwiące metodą Bocianka.
Starą matkę zamykamy na dobę w klateczce, po tym czasie usuwamy ją z klateczki, a w jej miejsce dajemy nową unasienioną matkę, odbezpieczając jednocześnie zaślepki w klateczce. Klateczkę umieszczamy w tym samym miejscu co ze starą matką. Podanie matki nieunasienionej do rodziny w której była matka czerwiąca ma szanse powodzenia jeśli wcześniej zlikwidujemy starą matkę (pszczoły odciągną mateczniki ratunkowe), odczekamy 7 dni, po czym usuwamy mateczniki, a w miejsce jednego z nich wstawimy sztuczny matecznik z nową matką. Ale to nie jedyna metoda. Poszperaj na forum znajdziesz na ten temat wiele materiałów.Pozdrawiam.

wilq, ja też o tym czytałem, spróbuję w tym roku w lipcu w kilku rodzinach tak zrobić zobaczymy ja pójdzie, stare matki mam poznakowane, więc będę miał pewność czy się udało. Lemon, piszesz, że się nie sprawdza - wiesz bo spróbowałeś (jeśli tak to na ilu rodzinach), czy tylko słyszałeś?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"

swider24,
Jeśli kolega będzie testował to radzę zabezpieczyć sobie pewną ilość matek czerwiących, najlepiej mieć swoje uliki. Koniec lipca to okras wiadomo jaki i potrzebne są młode pszczoły i czerw. Jeśli coś pójdzie nie tak czerwiąca matka będzie zawsze pod ręką.
Uprzedzając kolegi pytanie, tak sprawdzałem ten sposób i dla tego mówię, że lepiej mieć matki czerwiące pod ręką w tym okresie.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

bonluk,
Rozumiem, zastanawiam się nad takim rozwiązaniem ze względu na to, że byłaby to dla mnie możliwość odbudowania pasieki. W maju padłem ofiarą wytrucia, kombinuję jak zazimować silne rodziny, ewentualnie kilka rodzin dodatkowych. Ten rok jakoś tak pod górkę, co zrobić ;(

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"

Kolego swider24.Nie sprawdza się w tym sensie, że jest za duży procent matek ściętych. Nie wiem od czego to zależy, może od nastroju rodziny, pogody,pory dnia, umiejętności pszczelarza, ale moim zdaniem to nie jest pewna metoda.Przed dwoma lub trzema laty próbowałem tą metodą wymieniać matki w pasiece, udało się tak pół na pół.
Metoda Bocianka w tym roku u mnie, to 100% przyjęć. Ważne, by matka przeznaczona do wymiany była czerwiąca.

emka24 dzięki za linka. Wygląda na to, że metoda jest sprawdzona i skuteczna. Wie ktoś może jak powinna ta osłonka na matecznik wyglądać, jakie mieć wymiary itd? a może gdzieś można w Polsce kupić?

_________________
-----------------------
www.pasiekawilka.pl

Adwokat Diabła, pakiet to pszczoły+ matka UN w klateczce BEZ ramek

Pozdrawiam BARciak

Jak kupujesz ale i tak musisz to osadzić na ramkach więc jaki problem zrobić to przed zaniesieniem do piwnicy? Ale może i ten kolega tego nie wiedział.

Żaden, bo jeśli samemu robisz pakiet to możesz dać od razu na ramki czemu nie, ale jak kupujesz to raczej na pewno dostaniesz bez ramek, chyba, że poprosisz o nie 6 lat pracy z pszczołami to wcale nie tak mało
Pozdrawiam, BARciak

Istotna sprawa to okres wymiany.
Najlepiej matki wymieniać w końcówce sierpnia, przyjmują wszystko co podasz.

_________________
kamyk