FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 16 czerwca 2024, 02:08 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11 listopada 2008, 18:51 - wt 
Można radełkiem , rozgrzanym prętem Ale Tak Wtopisz najszybciej A gdy masz drut naciągnięty Karbownicą nie ma prawa nawet ramko nie przeczerwione pełne miodu z sunąć sie w wirówce

Jeżeli film nie chce sie sam otworzyć to kliknij na ikonę strzałki ( trójkąta ) pod Ekranikiem :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
jak się nie ma takie urządzenia są dwie metody które ja zresztą używam:
-tak samo się robi tylko ze przy pomocy prostownika do samochodu
-jak nie nie ma prostownik a ma się samochód (wielokrotnie wypróbowane), dwa długie kable. Jeden do + drugi do - i ciągnie się je do niedaleko przygotowanego stolika. Reszta wygląda tak samo tak w powyższej metodzie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
A te kable to muszą być trój przewodowe czy mogą być np takie z izolacją druciki i na końcach żabki??:) I czy koniecznie trzeba odłączyć akumulator od samochodu?? :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Sądzę że jeśli się ma samochód to i się ma prostownik

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
Psepscolek pisze:
A te kable to muszą być trój przewodowe czy mogą być np takie z izolacją druciki i na końcach żabki??:) I czy koniecznie trzeba odłączyć akumulator od samochodu?? :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)


używałem kabli co były pod ręka, więc nie ma znaczenia. Początkowo odpinałem akumulator i wyciągałem, ale skończyła się ta zabawa jak kurek był niedokręcony i oblałem nowe spodnie kwasikiem :mrgreen: od tego czasu nie odpinałem nawet. Warunkiem jest żeby był to drut oporowy, czyli taki jaki jest sprzedawany w pszczelarskich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
SKapiko pisze:
Sądzę że jeśli się ma samochód to i się ma prostownik


pewnie ze się ma, tyle tylko nie każdy wozi go ze sobą i nie każdy ma pasiekę przed oknami :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Pawel_T pisze:
SKapiko pisze:
Sądzę że jeśli się ma samochód to i się ma prostownik


pewnie ze się ma, tyle tylko nie każdy wozi go ze sobą i nie każdy ma pasiekę przed oknami :wink:

też fakt jedni mają pasiekę pod nosem, lecz są też tacy którzy mieszkają w mieście i oni już nie mają pasieki pod blokiem i muszą korzystać z przenośnego źródła prądu.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:44 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Eee teraz są takie akumulatory że jak się jeździ to się w trakcie jazdy ładują. Tak słyszałem. :P
A pytanie zadałem bo jakby mamuśka zobaczyła że jej przy samochodzie majstruje to by się przekręciła. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A tak to sobie tylko maskę otworze podepnę druciki i dawaj. :D Nie będą potrzebne klucze do odkręcania nakrętek ani nic. :D A drucików mam chyba na kilometry. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 21:58 - wt 

Rejestracja: 13 maja 2008, 19:46 - wt
Posty: 55
Lokalizacja: Nowa Tuchorza
Ja uzywam prostownka,od góry węze lutuje i kilka ramek mam gotowych zawsze pod ,,ręką".


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2008, 22:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Kamil tylko żeby te druciki były izolowana bo mogą ci włosy dęba stanąć :lol:

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 listopada 2008, 23:08 - sob 

Rejestracja: 07 listopada 2008, 10:46 - pt
Posty: 6
Lokalizacja: Rozprza
To urządenie to jest zwykły transformator 230/9 lub 12V koszt ok. 15 zł, zawsze tak wtapiam węzę. Dobrze jest jeżeli transformator ma odczepy - daje to możliwośc regulacji prądu i dopasowania do stosowanych w pasiece ramek (długości drutu). Nie ma tu zagrożenia porażenia prądem -napięcie do 25V jest bezpieczne.
Przestrzegam kolegów pszczelarzy przed stosowaniem metod opisanych w starych numerach Pszczelarstwa lub Gospodarce pasiecznej W. Ostrowskiej - gdzie polecano używanie żelazka lub naczynia z roztworem soli do ograniczania prądu. Jest to bardzo niebezpieczne grozi poważnym porażeniem prądem elektrycznym!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 listopada 2008, 23:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Teraz to będę używał akumulatora. :) Do tej pory używałem właśnie roztworu soli. Jednak nie mam zamiaru skończyć jako kupka popiołu. :) Obejrzałem sobie moją samoróbkę solną po jakimś czasie od ostatniego użycia i stwierdziłem że sól w przewodach wędruje sobie do bolców wtyczki. Po tym odkryciu niezwłocznie wywaliłem cały agregat do śmieci pozostawiając sobie jedynie żabki.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 listopada 2008, 12:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 października 2008, 11:25 - pt
Posty: 130
Lokalizacja: małopolska
A ja węzę wprawiam tak: prostownik do akumulatora , lekka deseczka długości węzy, ramka z drutem, węza. jak naciągam drut to go wiązę do gwozdzików, ukladam węze na drutach w ramce tak żeby miala luz z każdej strony, na węzę kładę lekką deseczkę żeby delikatnie dociskala węze, dotykam na kilka sekund przewody prostownika do gwozdzików i już wtopione. :P

_________________
Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń,
lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 listopada 2008, 21:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
chyba prostszego sposobu jak na filmie to już nie ma.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 listopada 2008, 22:41 - wt 

Rejestracja: 16 listopada 2008, 15:58 - ndz
Posty: 191
Lokalizacja: RYCERKA GÓRNA
Na filmie jest to pokazane profesjonalnie.

_________________
POZDRAWIAM CAŁĄ PSZCZELARSKĄ RODZINKĘ.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 marca 2009, 18:13 - czw 
Rameczka zbite teraz nawlec i naciągnąć drucik to już nie moja działka ale potem trza te parę ramek :mrgreen: jeszcze zaopatrzyć w węzę
Obrazek

Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 marca 2009, 19:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
no to teraz chyba została najbardziej monotonna robota :arrow: czyli przewlekanie :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 marca 2009, 21:45 - czw 

Rejestracja: 10 listopada 2007, 20:49 - sob
Posty: 189
Lokalizacja: laskowa
pomalutku i do przodu. najgorzej jest naraz wszystkie nawlekać lepiej tak po kilkanaście lub kilkadziesiąt na dzień. wtenczas tak nie denerwuje człowieka ta robota.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 marca 2009, 23:06 - czw 
Ja już mama drut nawleczonydo wszystkich ramek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 marca 2009, 23:10 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
A ja przy nawlekaniu proszę o pomoc moje dziewczyny :wink: i pozostaje mi tylko naciągnięcie drutu i wprawienie węzy :wink: .
Przecież niema lepszych fachowców do szycia i cerowania :roll: niż kobiełki :P
- mają do tego szczególny dar i cierpliwość :!:

:mrgreen: Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2009, 14:28 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
oj tam, każdego wieczora po pracy można sobie 20 czy 30 ramek nadrutować, po pewnym czasie mamy sprawę załatwioną, a Ci co mówią, że tak dużo ramek potrzebują to często za sprawą sprzedawanych odkładów więc coś za coś,

ps na pocieszenie dla tych co mają dużo ramek do zrobienia, :wink: lepiej mieć co drutować niż w marcu płakać, że pasieka się osypała i w ulach cisza, czego nikomu nie życzę, aczkolwiek z wiadomości które napływają wielu doświadczyło takowej przyjemności w ostatnim czasie

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2009, 15:52 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
bzzy pisze:
oj tam, każdego wieczora po pracy można sobie 20 czy 30 ramek nadrutować, po pewnym czasie mamy sprawę załatwioną, a Ci co mówią, że tak dużo ramek potrzebują to często za sprawą sprzedawanych odkładów więc coś za coś,

ps na pocieszenie dla tych co mają dużo ramek do zrobienia, :wink: lepiej mieć co drutować niż w marcu płakać, że pasieka się osypała i w ulach cisza, czego nikomu nie życzę, aczkolwiek z wiadomości które napływają wielu doświadczyło takowej przyjemności w ostatnim czasie


Robert ja zazwyczaj drutuję w niedziele. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W warsztacie nie da rady robić bo "Co ludzie powiedzą" Bezbożnik etc. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Choć bywały i takie niedziele że się cięło ręcznie różne rzeczy żeby się nikt nie czuł zniesmaczony :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W tym roku to chyba siostrę ściągnę do chaty i będzie nawlekać. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Co do marca to fakt. :wink: Lepiej robić niż płakać że się miało a się nie ma. :wink:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2009, 19:47 - pt 
Moim zdaniem robota koło pszczół to taka rozrywka


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 marca 2009, 21:00 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Psepscółek pisze:
bzzy pisze:
oj tam, każdego wieczora po pracy można sobie 20 czy 30 ramek nadrutować, po pewnym czasie mamy sprawę załatwioną, a Ci co mówią, że tak dużo ramek potrzebują to często za sprawą sprzedawanych odkładów więc coś za coś,

ps na pocieszenie dla tych co mają dużo ramek do zrobienia, :wink: lepiej mieć co drutować niż w marcu płakać, że pasieka się osypała i w ulach cisza, czego nikomu nie życzę, aczkolwiek z wiadomości które napływają wielu doświadczyło takowej przyjemności w ostatnim czasie


Robert ja zazwyczaj drutuję w niedziele. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W warsztacie nie da rady robić bo "Co ludzie powiedzą" Bezbożnik etc. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Choć bywały i takie niedziele że się cięło ręcznie różne rzeczy żeby się nikt nie czuł zniesmaczony :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W tym roku to chyba siostrę ściągnę do chaty i będzie nawlekać. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Co do marca to fakt. :wink: Lepiej robić niż płakać że się miało a się nie ma. :wink:

Pozdrawiam Psepscółek. :)



Kamil niedziela służy do odpoczynku, ile masz tych obowiązków aby ramki drutować w niedzielę, to samo tyczy się samego drutowania wiele ramek nie musisz drutować np 30 dziennie to po 4 dniach masz na wszystko co potrzebujesz

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 marca 2009, 15:13 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
W wielu pracowniach pszczelarze decydują się na przymocowanie listew pod sufitem, które dają możliwość przechowywania ramek, mam i ja i polecam dla tych , którzy lubią ład i porządek w pracowni. Aczkolwiek, że moja pracownia jest nieogrzewana, a ramki drutuję w marcu zazwyczaj, można rzecz, że jestem gotów do sezonu, zrobiłem sobie różnież przenośne stojaki, dzięki temu czy zimą czy latem, nie wnikając czy to jest ramka dopiero odkażona, czy nadrutowana lub została wtopiona węza, zawsze taka ramka jest na swoim miejscu. Moje stojaki są małe bo i moja pasieka nie jest duża więc mam 3 rzędy ramek w takowym stojaku co daje możliwość powieszenia ok 75 ramek na jednym stojaku, lub dwa rzędy ramek nadstawkowych plus dwa rzędy ramek gniazdowych, dla mnie super rozwiązanie wszystko na swoim miejscu a stojak zawsze mogę przenieść. Na drugim zdjęciu widać skrzynki bo trudno to nazwać transportówką, do takowych trafiają ramki z węzą, miałem kiedyś przypadki, że ramki czekały na swój dzień, a ktoś mi przez przypadek uszkodził węzę lub podczas wiezienia autem coś się uszkodziło i niepotrzebnie traciłem czas na poprawki, teraz wszystko zostało wyeliminowane, warto też zwrócić uwagę, że waga taki skrzynek jest znikoma.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 marca 2009, 20:05 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
Cytuj:
Pszczelarz pszczelarza denerwuje, najpierw sprzedaje mu słabe refundowane leki, a następnie ratuje go słabymi odkładami refundowanymi

Całkiem znajomo mi to brzmi :roll: właśnie dziś byłem na zebraniu związkowym
i dowiedziałem się że nic w tym wzgledzie sie nie zmieniło
dalej są leki refundowane i chodowcy którzy prowadzą sprzedaż refundowaną :(
Co prawda jako zwiazek wysuneliśmy parę postulatów na temat dotacji unijnych - ale to wątek nie do tego tematu. :!:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2009, 10:08 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5357
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A moze nasi producenci wezy pomysla o czyms takim jak kolorowa weza na kazdt rok inna
http://www.bees-online.co.uk/view.asp?ID=1117albo cos takiego weza z drutem odrazu
http://www.bees-online.co.uk/view.asp?ID=1106



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2009, 20:15 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam

Ja zrezygnowalem z drutowania jakichkolwiek ramek wbijania tulejek w otworki ramek, nie stosuje odstepnikuw wbijanych w listewki ramek!!!!!!!!!.............
Ramki w miodniach to 1/3 Lankstrotha w gurnej belce rowek, dolna posiada szczeline przes ktura wsuwam weze i zaciskam dolne listewki w ten sposub klinuje weze w ramce.
W sezonie 2010 przechodze kompletnie na ule Apostoly´ego o ramce trapezowej z dennica osiatkowana mojego pomyslu.
Praca w takim ulu to przyjemnosc powiazana z praktyka, oszczendnosc wezy i lepsza diagnoza rodziny w nim zyjycycej!!!!!!!!........
Dobre przygotowanie do sezonu to jest warzna sprawa, ale moim zdaniem nie musimy go marnowac na drutowanie ramek, jak mozna tego uniknac, i to ze pewnym zyskiem dla pszczelarza i pszczulek!!!!!!!!!........
Naturalnie jest to co dla niekturych przyjemna praca i odprerzenie!!!!!!!!!......, ale w tym czasie mozna robic napewno cos innego!!!!!!!..............
Pozdrawiam Krzysztof K


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2009, 20:22 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5357
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Dennice masz super własnie kupiłem siatke na dennice u ciebie podpatrzyłem wiec do roboty ale czy podczas wirowania miodu sie niewylamia tak tylko pytam niemam w tymtemacie praktyki .




henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 października 2009, 20:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
henry650 pisze:
Dennice masz super własnie kupiłem siatke na dennice u ciebie podpatrzyłem wiec do roboty ale czy podczas wirowania miodu sie niewylamia tak tylko pytam niemam w tymtemacie praktyki .




henry



Witam


Te pulnadstawkowe wiruje w miodarce promieniste, nawet jak wosk jest bardzo jasny nie przeczerwiony, nie wyrywa sie z ramki, i nie wylamuje, miodarka z programem zaczyna powoli wirowac jak wyczuwa ze ramki sa lzejsze zwieksza obroty i odwirowuje reszte, a jak czasami cos sie zdarzy i plaster sie wylamie to odwirowuje go w zwyklej miodarce tangentalnej.
Niekturzy pszczelarze pozwalaja matce na przeczerwienie plastruw w miodni co zwieksza i ch stabilnosc
Ja tego nie robie i raczej z wylymanych plastruw mam ladny wosk.
Gniazdowych nigdy nie wiruje, co w gniezdzie to swiete i nalerzysie pszczolom.
Ramka gniazdowa o formie trapezowej zapobiega obrywaniu sie plastruw ze wzgledu na jej forme i jak pszczulki dobuduja plastry do bokuw ramek i matka je przeczerwi to trzymaja sie mur beton.
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25 października 2009, 20:59 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5357
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Bardzo dziekuje za wyjasnienia zawsze nowosci mnie interesowały



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji