FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłem w pasiece / sezon 2015
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=13956
Strona 39 z 40

Autor:  Marcinek [ 26 grudnia 2015, 14:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Poszliśmy dziś (II dzień Świąt) do kościoła aby obejrzeć szopkę. Na terenie jest ładny trawnik i posadzonych kilka iglaków i proszę co na nim rośnie.
Obrazek

Obrazek


Wiosna pełną gębą :mrgreen:

Autor:  BoCiAnK [ 26 grudnia 2015, 15:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Marcinek pisze:
dziś (II dzień Świąt) do kościoła aby obejrzeć szopkę.

A ja poszedłem na pasiekę i cooo i pszczółki nawijają z Leszczyny pyłkiem popatrzyłem osypu ZERO
Pogoda Oszalała :wink:

Autor:  Lisek87 [ 26 grudnia 2015, 15:43 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

BoCiAnK, swieta to i pszczoly w chalupach wysprzataly na blysk. :haha:

Autor:  krzys [ 26 grudnia 2015, 15:45 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

BoCiAnK pisze:
A ja poszedłem na pasiekę i cooo i pszczółki nawijają z wierzbowym pyłkiem popatrzyłem osypu ZERO
Pogoda Oszalała


Pierwszym pyłkiem to zazwyczaj jest leszczyna. Wstaw jakąś fotkę tej wierzby bo nie dowierzam że to wierzba jakaś już pyli.

Autor:  pawel. [ 26 grudnia 2015, 15:50 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

krzys, Należy wierzyć w to co piszeBoCiAnK, bo jaki by miał cel by pisać nie prawdę.pawel

Autor:  BoCiAnK [ 26 grudnia 2015, 16:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

krzys pisze:
Wstaw jakąś fotkę tej wierzby bo nie dowierzam że to wierzba jakaś już pyli.

Gdybyś wcześniej napisał albo ja pomyślał to bym poczekał na jakaś pszcółkę co się gramoli po wiściu kiści :wink:
A tak to mnie zmolestowałeś do idzienia za dom robienia zdjęcia :haha:

Autor:  Marcinek [ 26 grudnia 2015, 16:07 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Chcąc popatrzeć na pszczółki wracając z kościoła przeszliśmy przez działki pracownicze. Tam są ustawione ule. Na wylotkach - mimo wiatru (ale ciepłego) i niewielkiego słoneczka - gromadziły się pszczoły. Na ściankach ula obsiadały wygrzewając się w słonku. Było ich może z 50 sztuk. Tak samo na drugim i trzecim ulu.
Idąc działkami na świeżych, zielonych (podobne do mchu) pokrytych kropelkami rosy - taplały się pszczółki.
(niestety tego nie złapałem aparatem, bo go nie miałem - te fotki które wstawiłem wyżej - przesłane mi zostały przez człowieka który robił fotki kwiatkom - przesłał mi to MMS).

Teraz sam nie wiem co będzie lepsze - czy zimno jakie ma podobno nadejść a zwiastują to kości naszego kolegi paraglider, czy też lepiej aby było tak jak jest. NIe znam się na tym - może podpowiecie co będzie lepsze?

Autor:  KNIEJA [ 26 grudnia 2015, 16:10 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Zdaje się że będą orzechy z tej wierzby :D

Autor:  krzys [ 26 grudnia 2015, 16:11 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

No i nic z tego nie rozumie co tam wyżej napisałeś. Ze zdjęcia to wynika raczej że to nie ta leszczyna już pyli.

Autor:  BoCiAnK [ 26 grudnia 2015, 16:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

KNIEJA pisze:
Zdaje się że będą orzechy z tej wierzby :D

Jak gruszki na wierzbie :haha: :haha: :haha:
Po prostu się rypłem Leszczyna to jest :haha: :haha: :haha:

Autor:  pawel. [ 26 grudnia 2015, 17:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

BoCiAnK, Tak doświadczony no i się rypną ,ale święta są to może wszystko inaczej wyglądać ,nawet zwierzęta Wigilie mówią ludzkim głosem .pawel

Autor:  staszekg [ 26 grudnia 2015, 17:49 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Wróciłem i ja z pasieki.Sprawdziłem jeden ul,powałka ciepła,dennica osiatkowana,na wlotku kilka pszczół wróciło z pyłkiem.

Autor:  RysiekS [ 26 grudnia 2015, 19:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Moje z wszystkich czterech uli dziś latały na całego. Po oblocie jeszcze je odymiłem apiwarolem. Pszczoły kupiłem późno jesienią, więc nie było czasu przeprowadzić całej kuracji.

Autor:  CarIvan [ 26 grudnia 2015, 21:29 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

olemiodek pisze:
CarIvan, Tam jest Twoja matka jedyna która się ostała :) Zobaczymy co pokaże pewnie będzie mnie gonić w kaszaki :) Możesz być pewnym moja ocena będzie obiektywna nie taka jak Twoje :)
Widać że dobrze się rodzina przygotowała i siła ich tam jest, jaka będzie i czy nie będzie goniła sam nie wiem bo to po Cordovance a te w czystej linii jakoś mnie mało zadowalają, jej córki, siostry tej jaka ostała u Ciebie są u mnie łagodne jak baranki, z tego samego wygryzienia. Jak pisałem ja nie oceniam tego co masz w ulach, życzę byś miał jak najlepsze pszczoły, odniosłem się tylko do Twojego stwierdzenia że Twoje latały rabować inne sąsiednie pasieki.

Autor:  Zdzisław. [ 26 grudnia 2015, 21:45 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Oby nie rabowały moich a broń Boże odwrotnie ,jedna z moich pasiek jest tak 1-1,5 km w linii prostej :lol: .

Autor:  wiesiek33 [ 26 grudnia 2015, 22:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

BoCiAnK pisze:
A ja poszedłem na pasiekę i cooo i pszczółki nawijają z Leszczyny pyłkiem popatrzyłem osypu ZERO
Pogoda Oszalała :wink:
krzys pisze:
BoCiAnK pisze:
A ja poszedłem na pasiekę i cooo i pszczółki nawijają z wierzbowym pyłkiem popatrzyłem osypu ZERO
Pogoda Oszalała


Pierwszym pyłkiem to zazwyczaj jest leszczyna. Wstaw jakąś fotkę tej wierzby bo nie dowierzam że to wierzba jakaś już pyli.

Raczej zostałeś rypnięty :haha:

Autor:  Warszawiak [ 27 grudnia 2015, 00:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Marcinek pisze:
Warszawiak, nie zapomnij, że w Warszawie mamy wyższą temperaturę niż gdzieś w polach. Nas grzeją mury i to co mamy pod ziemią.
Na oczywistości szkoda klawiatury:) 12 st, lekki oblot, kraty przeciw sikorkom, dziś zapodałem dymka, V jest jak głupota, chamstwo i islam, jak nie ograniczysz i nie wyleczysz, to się to g.wno rozprzestrzeni:) Pozdrawiam.

Autor:  olemiodek [ 27 grudnia 2015, 11:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Zdzisław., To nie ta pasieka :) Jak co to będę musiał po znajomości kilka plastrów oddać i będziemy kwita:)

Autor:  RysiekS [ 27 grudnia 2015, 11:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Dziś wyjąłem pergamin z uli po wczorajszym dymieniu i załamka. W dwóch ulach które ja przygotowywałem do zimowli spadło po 10 i 12 szt varrozy. Niestety w dwóch pozostałych rodzinach, które kupiłem późną jesienią, a które miały być wspaniale przygotowane, odymione, bez varrozy, jak mnie zapewniał ich właściciel, jest tragedia. W jednym było dobrze ponad 500 szt, w drugim jeszcze więcej, może i z 1000szt. Po zakupieniu tych rodzin, nie było już pogody by odymić choćby kontrolnie. Myślę że trzeba będzie jeszcze co najmniej raz odymić pszczółki. A może i dwa. Może jakaś inna kuracja? Co byście radzili?

Autor:  CarIvan [ 27 grudnia 2015, 11:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

RysiekS pisze:
Myślę że trzeba będzie jeszcze co najmniej raz odymić pszczółki. A może i dwa. Może jakaś inna kuracja? Co byście radzili?
Myślę że nie będzie potrzeby tyle razy a jeśli chcesz poprawić to teraz jeszcze póki ochłodzenia nie nadeszły, jeszcze pszczoły są rozluźnione i amitraza zadziała. Jak dymiłeś wczoraj i tyle się varroa posypało, jutro popraw znów i tyle na ten rok, nic więcej nie zrobisz. Widać ten co kupiłeś od niego pszczoły nie leczył albo nieumiejętnie leczył. A nadmiarem amitrazy się nie martw bo jej nadmiar będzie mniej szkodliwy niż varroa jaka mogła nie spaść po pierwszym dymieniu.

Autor:  RysiekS [ 27 grudnia 2015, 11:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Jutro na pewno odymię, oby tylko temperatura się utrzymała, bo zapowiadają ochłodzenia.

Autor:  pawel76 [ 27 grudnia 2015, 19:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Jutro na pewno odymię, oby tylko temperatura się utrzymała, bo zapowiadają ochłodzenia.
Tylko po co jutro masz znowu dymić skoro dzisiaj to zrobiłeś. Chyba do jutra się nic nie wygryzie.

Autor:  CarIvan [ 27 grudnia 2015, 19:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

pawel76 pisze:
Tylko po co jutro masz znowu dymić skoro dzisiaj to zrobiłeś. Chyba do jutra się nic nie wygryzie
Bo nie wszystką warrozę mógł ubić szczególnie jeśli ta wewnątrz bardziej zwartej grupy pszczół wokół matki nie została potraktowana amitrazą a mogło tak być jeśli pszczoły nie rozluźniły zbytnio kłębów. Nie zaszkodzi.

Autor:  Warszawiak [ 28 grudnia 2015, 00:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Paradoks młodych pszczelarzy, myślą, że Apivarol lub KO, KM, KS itp. bardziej im wykończą pszczoły niż V. Odpowiedź: V wykończy je na pewno a leczenie - tylko nieumiejętnie stosowane. Leczyć, k..wa, szybko leczyć!!! Pozdrawiam.

Autor:  olemiodek [ 28 grudnia 2015, 10:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Warszawiak pisze:
Leczyć, k..wa, szybko leczyć!!!
:głupek ze mnie:

Autor:  adriannos [ 28 grudnia 2015, 10:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Przy leczeniu też jest paradoks. Zamiast zrobić to raz a porządnie, odwala się to po łebkach. A potem strach, bo ktoś to zrobił tak, a nie inaczej, bo mu mówili, że jest tak i wyszło inaczej, bo uwierzył. Czas na leczenie był jak co roku, podczas karmienia, gdy wygryzała się ostatnia pszczoła zimowa, lub tuż po, gdy czerwiu nie było. Dobrze, że pogoda pozwala na dokonanie korekt, ale czy tak będzie każdego roku z pogodą? Oby nie obudzić się z ręką w nocniku. Lepiej jest spać spokojnie wiedząc, że zrobiło się wszystko co możliwe, myśląc przy tym o dupie Marynie, niż zamartwiać się i kombinować.
Nie piszę tu o reinwazji z otoczenia, choć większości z nich można było uniknąć, przy wywożonych, lub tych zaniedbanych.
Nie wolno nikogo uszczęśliwiać na siłę. KAżdy sam potrafi myśleć.
Pozdrawiam

Autor:  Zdzisław. [ 28 grudnia 2015, 10:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Leczenie czymkolwiek musi byc przemyślane , skierowane na ograniczenie a nie wybicie do zera ,skierowane w odpowiednim czasie w zalezności od lokalnych warunków , musi być zapodana odpowiednia dawka [nie za mało ale i nie kilkukrotnie większa] w odpowiednim przedziale czasowym .

Najgorszą metodą zwalczania varozy jest kierowanie się aktualnymi
modami takie hiciorskie rozwiązania wykańczają pasieki i częstokroc kończą dla niektórych przygode z pszczołami.

Autor:  adriannos [ 28 grudnia 2015, 11:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Zdzisław. pisze:
Najgorszą metodą zwalczania varozy jest kierowanie się aktualnymi
modami
Większość wypadków się tak kończy. Dorzućmy do tego jeszcze odkładanie "czegoś" i to nie koniecznie leczenia na potem.
Prosty przykład. Początek sierpnia. Brak pożytku i pokarmu w ulu. Pustynia pożytkowa. Niedobór pyłku. Zamiast podsycać i działać... ktoś czeka. I końcem sezonu, przed zakarmianiem zimowym, stan pasieki się zmniejsza... trzykrotnie.
"Mądry Polak po szkodzie." Oby tylko o niej nie zapomniał.

Autor:  RONI [ 28 grudnia 2015, 11:32 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Witam i pozdrawiam w starym roku . Tak wyglądały wkładki dziś po wczorajszym dymieniu . Na 23 rodziny odymione jedna pokazała około 80 szt. warrozy , a pozostałe czyste. I albo mateczka dłużnej czerwiła , albo złe odymienie . A w tym roku przyłożyłem się , dymiłem w październiku i w listopadzie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  olemiodek [ 28 grudnia 2015, 12:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

RONI, Zuch :wink:

Autor:  kwint0 [ 28 grudnia 2015, 21:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

hehe, nie obraźcie się, ale nie wiem dlaczego Łódź piszecie Łódż ?
1) nasz słownik zaznacza nam że mamy źle napisane( PPM i można wybrać o co nam chodzi)
2) żeby zrobić "ź" wystarczy wcisnąć ALT+X

Piszę to głównie po to by poprawić POLSZCZYZNĘ na forum, czasami spotykam coś w stylu "muj", raz znalzłem nawet "rzółty" !!!!! Proszę was, stosujcie polskie znaki i chociaż zobaczcie co macie podkreślone na czerwono. Lepiej się czyta jak jest bezbłędnie napisane.

Mam nadzieję że nie wywołam tu jakiejś fali hate'ów w komentarzach :)

Autor:  BARciak [ 28 grudnia 2015, 22:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

BoCiAnK pisze:
A ja poszedłem na pasiekę i cooo i pszczółki nawijają z Leszczyny pyłkiem

U mnie wczoraj tak samo. :wink:

Autor:  paraglider [ 28 grudnia 2015, 23:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Dzięki kwint0 .
Umiem już pisać źźźźźźźźźźźźźźźźźź

Autor:  Marian. [ 29 grudnia 2015, 00:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Ja też już się nauczyłem ,dzięki za pozytywne podpowiedzi.

Autor:  Warszawiak [ 29 grudnia 2015, 01:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

adriannos pisze:
Czas na leczenie był jak co roku, podczas karmienia, gdy wygryzała się ostatnia pszczoła zimowa, lub tuż po, gdy czerwiu nie było. Dobrze, że pogoda pozwala na dokonanie korekt, ale czy tak będzie każdego roku z pogodą?
To raczej pogoda zrobiła korektę, kto pamięta +14 w grudniu, ręka w górę:) Kalendarze leczenia w tym roku poszły się "paść na łączkę". Dlatego dziwię się nonszalancji niektórych kolegów:). Pozdrawiam.

Autor:  Zdzisław. [ 29 grudnia 2015, 09:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Pamiętam takie i podobne przypadki ,ale wtedy były to "wypadki przy pracy"
bo szybko następowała korekta i atak zimy , tak było w końcówce lat 70 - tych trafiały się takie pojedyncze anomalie i w 80 - tych ostatnia taka zima kiedy pszczoły latały z pyłkiem w grudniu to przełom lat 90- tych i 2000- tych .
Jedno co różni te zdarzenia pogodowe to fakt że o ile kiedys były to incydenty [wypadki przy pracy] to teraz staje się to normą ,takie zimy występują cyklicznie ,jednoczesnie zmienia się układ temperatur latem ,a co najwazniejsze "rewolucja pogodowa" następuje w okresie jesieni

Pytaniem jest jak do tego przystosuje się przyroda [pszczoły] bo to że sie zaadoptują nie ulega watpliwosci ,niewiadomą pozostaje sposób i skutki oraz przedział czasowy tej adaptacji .
Niemniej czasy sa ciekawe .

Autor:  komeg [ 29 grudnia 2015, 10:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Zdzisław. pisze:
szybko następowała korekta i atak zimy , tak było w końcówce lat 70 - tych trafiały się takie pojedyncze anomalie i w 80 - tych ostatnia taka zima kiedy pszczoły latały z pyłkiem w grudniu to przełom lat 90- tych i 2000- tych .


Może w styczniu i lutym będzie tak;

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zima-stu ... cia/vvfbe5

pozdrawiam

Autor:  olemiodek [ 29 grudnia 2015, 10:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Zdzisław. pisze:
Pytaniem jest jak do tego przystosuje się przyroda [pszczoły] bo to że sie zaadoptują nie ulega watpliwosci ,niewiadomą pozostaje sposób i skutki oraz przedział czasowy tej adaptacji .
Niemniej czasy sa ciekawe .
Życzy się komuś by" żył w ciekawych czasach" I my mamy to szczęście że żyjemy .Pszczoły sobie poradzą tylko czy pszczelarze ? Myślę że ci myślący tak, ci myślący inaczej nie :) Najgorzej mają perfekcjoniści :) Ci to dopiero przechodzą katusze :)

Autor:  RysiekS [ 29 grudnia 2015, 10:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Po wczorajszym dymieniu w ulu w którym poprzednio był grubo ponad 500szt. varrozy, spadły 2 szt., w drugim zaś gdzie było około 1000 spadło 8szt. Dziś mamy u nas - 1st. i biało, w nocy poprószył śnieg.

Autor:  RysiekS [ 29 grudnia 2015, 10:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

W historii ziemi były już tysiące takich zmian i zwierzęta zawsze jakoś sobie radziły. Oby im człowiek tylko w tym zbytnio nie przeszkadzał.

Autor:  adriannos [ 29 grudnia 2015, 11:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Rano -3,5 stopnia. Szyb się w aucie naskrobałem. A teraz słoneczko świeci. Koło południa polatają. I z powrotem w kłąb. Może niedługo i za dnia będzie na minusie. Ależ ciekawe czasy.
Pozdrawiam

Autor:  BARciak [ 29 grudnia 2015, 11:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

U mnie -1 stopień i coraz cieplej. Śniegu brak, słońce świeci :D

Autor:  Lisek87 [ 29 grudnia 2015, 12:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

U mnie rano w centrum +2 i popadal sobie snieg z deszczem przez 15 minut a teraz +7. Zapowiadali dzisiaj co najwyzej +2. Z teg co slychac narazie to wielkiej inwazji warrozy nie ma w tym roku.

Autor:  bo lubię [ 30 grudnia 2015, 00:51 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Wszyscy piszą o oblotach w te minione ciepłe dni ,więc jestem zdziwiony faktem nielotów moich podopiecznych,owszem pojedyncze pszczoły widziałem przy kilku ulach ale to wszystko.

Autor:  CarIvan [ 30 grudnia 2015, 07:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

bo lubię, są trzy powody tego: albo nie ma co latać albo rodziny są silne, zdrowe i nie potrzebowały latać, albo temp. jaka była u Ciebie dla nich nie była wystarczająca do latania. Ciepła zima wcale korzystna dla pszczół nie jest, wiąże się to z większym niż normalnie zużyciem zapasów szczególnie w słabszych rodzinkach a to znów wiąże się z przepełnieniem jelit u pszczół i oblotami szczególnie tych słabszych rodzin. U mnie polatały ale nie były to jakieś wielkie obloty, tyle że temp. jednego dnia sięgnęła +16°C w słońcu. Jeśli zazimowałeś silne rodziny to nie masz się czym martwić.

Autor:  BARciak [ 30 grudnia 2015, 10:08 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Dziś rano o godz 8.00 -10*C i ani jednej chmurki. Idzie zima na to wygląda :wink:

Autor:  KNIEJA [ 30 grudnia 2015, 12:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

bo lubię pisze:
Wszyscy piszą o oblotach w te minione ciepłe dni ,więc jestem zdziwiony faktem nielotów moich podopiecznych,owszem pojedyncze pszczoły widziałem przy kilku ulach ale to wszystko.


U mnie to samo , a mam na siatkach 1/3 dennicy i na bez siatkowych

Autor:  RysiekS [ 30 grudnia 2015, 21:05 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Myślę że Przemek dobrze prawi. U mnie w dwóch ulach w których varrozy było po 8-10 szt obloty były mizerne. Od czasu do czasu coś wyleciało. W dwóch pozostałych, latały jak podczas najlepszych pożytków, Lecz po wylocie, dużo z nich kręciło się w okół uli. Podlatywały do wylotka obserwowały i dalej zaczynały krążyć. Myślę że to duża ilość varrozy którą usunąłem miała na to wpływ. W dwóch następnych dniach po dymieniu w również obloty były sporadyczne.

Autor:  Rob [ 31 grudnia 2015, 01:12 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

olemiodek pisze:
Rob pisze:
Z całym szacunkiem, przecież doskonale wiesz, że dla pszczół w naszym klimacie większym problemem jest własnie łagodna a nie ostra zima.

To miał być żart :) Czy kolega pisze poważnie :)

Od zawsze mnie uczono, że jak zimą jest mrozik i pszczoły mają spokój to nie wylatują z ula niepotrzebnie i sucho mają i świetnie zimują - i to jest fakt obserwowany przez lata.
Od zawsze mnie uczono, że jak zimą jest wiosna to pomimo spokoju spokojnie nie jest gdyż pszczoła "wylata" i szuka; a jak szuka to i ginie bo to że np o 11-tej jak wyleci jest 12 stopni nie oznacza, że 20 minut później gdy wiatr zawieje nie będzie 4 stopnie. No i jak jest wiosennie to i może być wilgotnie co korzystne raczej nie jest - i to też jest fakt obserwowany przez lata.
To nie ma być żart piszę poważnie. Serdecznie pozdrawiam :)

Autor:  olemiodek [ 31 grudnia 2015, 10:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem w pasiece / sezon 2015

Rob pisze:
To nie ma być żart piszę poważnie. Serdecznie pozdrawiam
I tu w tej końcówce się mogę z kolegą zgodzić i też pozdrawiam :)

Strona 39 z 40 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/