FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Badania w Puławach
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=14195
Strona 1 z 1

Autor:  rever [ 30 października 2014, 13:15 - czw ]
Tytuł:  Badania w Puławach

W lipcu brałem udział w darmowym badaniu pasieki pod kątem chorób, były pobrane pszczoły-próbki z 16 produkcyjnych uli i dziś przyszły wyniki z którymi chciałem się podzielić nie ściemniając że nie ma u mnie żadnych chorób. Najbardziej obawiałem się nosemy i na szczęście wynik ujemny we wszystkich przebadanych próbkach także jest dobrze, nie wykryto także wirusa chronicznego paraliżu pszczół ani izraelskiego ani choroby czarnych mateczników. I to tyle dobrych wiadomości warroza wynik dodatni w każdej próbce, w czterech próbkach wirus zdeformowanych skrzydeł w trzech próbkach ostry paraliż pszczół. Wniosek zawsze taki sam trzeba wziąć się za tą warrozę bo nam zeżre razem z wirusami pszczoły.

pozdrawiam rever

Autor:  Marek Podlaskie [ 30 października 2014, 16:19 - czw ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

A jaki jest koszt takich badań i co , w jakiej ilości należy wysłać? Bo ja również chętnie bym zrobił takie badania. :thank:

Autor:  rever [ 30 października 2014, 16:29 - czw ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Szczególy masz tu http://www.piwet.pulawy.pl/

A tu niektóre ceny jakie są na stronie myślę że warto przebadać pszczoły żeby odpowiednio przeciwdziałać chorobom. Sprawdź czy czasem Twój region nie jest obięty darmowym badaniem w 2015

Wykrywanie Varroa destructor w próbkach pszczół
31,00
Identyfikacja Paenibacillus larvae metodą PCR 153,00
Wykrywanie Paenibacillus larvae w czerwiu pszczoły miodnej
53,00
Identyfikacja wirusa zdeformowanych skrzydeł (DWV) metodą RT-PCR
216,00
Wykrywanie Paenibacillus larvae w miodzie (zapasach pokarmu)
60,00
Bakteriologiczne badanie czerwiu pszczoły miodnej w kierunku zgnilca europejskiego
53,00
Identyfikacja wirusa ostrego paraliżu pszczół ABPV metodą RT-PCR
216,00
Badanie próbek pszczół w kierunku Nosema spp
36,00


pozdrawiam rever

Autor:  rever [ 30 października 2014, 16:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Oczywiście niektóre choroby sami jesteśmy wstanie ocenić czy występują warroza wiadomo jest wszędzie, wirusa zdeformowanych skrzydeł też łatwo rozpoznać jak sama nazwa wskazuje ale np. nosema to już bez mikroskopu nie zobaczymy.

pozdrawiam rever

Autor:  kami-1969 [ 23 listopada 2014, 18:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

To super wiadomość, tylko czas od wysłania próbek do otrzymania wyników dość długi.
Zapytam jeszcze czy w ślad za wynikami dodatnimi idą zalecenia co do sposobu dalszego postępowania i leczenia?Czy tylko jest to badanie ustawione na zarobek?

Autor:  rever [ 23 listopada 2014, 20:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

kami-1969 pisze:
To super wiadomość, tylko czas od wysłania próbek do otrzymania wyników dość długi.
Zapytam jeszcze czy w ślad za wynikami dodatnimi idą zalecenia co do sposobu dalszego postępowania i leczenia?Czy tylko jest to badanie ustawione na zarobek?


Badanie miałem w połowie sierpnia wyniki koniec października także w ciągu tego samego sezonu będziesz wiedział co masz. Nie dostajesz żadnych innych informacji po za wynikami. Jak przykładowo robisz badanie swojej krwi to w laboratorium też podają tylko wyniki podobnie jest tu.

pozdrawiam rever

Autor:  kami-1969 [ 24 listopada 2014, 09:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

rever pisze:
Badanie miałem w połowie sierpnia wyniki koniec października także w ciągu tego samego sezonu będziesz wiedział co masz. Nie dostajesz żadnych innych informacji po za wynikami. Jak przykładowo robisz badanie swojej krwi to w laboratorium też podają tylko wyniki podobnie jest tu.

pozdrawiam rever

Czyli wyniki są po zakarmieniu pszczół.... .W tej sytuacji mają znaczenie czysto akademickie,bo pszczołom już nie pomoże żaden lekarz wet.(zakładając że zna się na pszczołach).Poza dofinansowaniem lalolatorium z prywatnej kieszeni nic nie zyskujemy w tym terminie.
Gdyby(pobożne życzenie) wynik był dostępny w ciągu 2 tyg. od wysłania próbki to lekarz wet. mógłby błysnąć wiedzą i ratować je.
Ale ogólnie to bardzo dobry kierunek,który powinien być obowiązkowy dla każdego pszczelarza i godny sfinansowania w ramach kpwp, pod warunkiem ze próbki pójdą wiosną a wyniki będą jak pisałem do 2 tygodni.

Autor:  Pogodny Piątek [ 25 listopada 2014, 00:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

W zasadzie obecność warrozy można zakładać w ciemno. Mam wrażenie, że przegrywamy tę walkę. W tym roku było tego sku..syństwa więcej chyba niż kiedykolwiek. Weterynaria nie zezwala na nic co mogłoby być skuteczne, nie wiem, czego by się tu uchwycić.

Ciekawe, czy można uzyskać refundację części kosztów. Ten cennik to za jedną próbkę czy może zestaw kilku?

Autor:  polbart [ 25 listopada 2014, 00:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Nie słyszałem aby jaka kolwiek weterynaria nie zezwalała na leki które są skuteczne.
To, że jakiś lek nie został dopuszczony do obrotu w Polsce wcale nie oznacza, że nie wolno go stosować.
Jednym z powodów może być na przykład to, że producent po prostu nie starał się odopuszczenie leku w naszym kraju.
Co roku zmieniajcie leki zawierające sybstancje aktywne z różnych grup.
A nie tak jak niektórzy - Biowar w sierpniu a potem Apiwarol we wrześniu.
Amitraza za amitrazą.
I na następny rok apiat dwatcat piat.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Pogodny Piątek [ 25 listopada 2014, 00:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Myślałem o kumafosie. Ale może jest już dopuszczony w Polsce. Kiedy ostatnio pytałem, to nie wolno było.

Autor:  Cordovan [ 25 listopada 2014, 05:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

polbart pisze:
To, że jakiś lek nie został dopuszczony do obrotu w Polsce wcale nie oznacza, że nie wolno go stosować.
Każdy lekarz weterynarii powie Ci że nie wolno bo inaczej powiedzieć nie może, każdy pszczelarz stosuje leki w swojej pasiece na swoją odpowiedzialność niezależnie co stosuje i w jakich ilościach, nie każdy pszczelarz bada miód, inne produkty pszczelarskie i woszczynę pod kątem pozostałości substancji czynnych z tych leków w owych produktach. Nie każdy zdaje sobie sprawę że są leki niedozwolone na polskim rynku z różnych powodów min. z tego o jakim napisałeś a są skuteczne, nie każdy też sobie zdaje sprawę że są leki jakich pozostałości nigdy nie ulegają naturalnej degradacji i zawsze pozostałości substancji czynnej leku są i będą zarówno w miodzie jak i woszczynie i wyjdą w badaniach, które mało kto robi. Na koniec krótkie sedno dla każdego - Pszczoły należy leczyć myśląc samemu a nie myśleć, że leczy się właściwie robiąc to bezmyślnie bo tak ktoś doradził. :wink:

Autor:  mrc [ 25 listopada 2014, 10:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

A co z pozostałością pestycydów w miodzie i w wosku...? Bada to ktoś? Z tego co wiem nie ma w Instytucie w Puławach chromatografu.
Pozdrawiam.

Autor:  kami-1969 [ 25 listopada 2014, 10:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Trafnie to powyżej koledzy ujęli.
Jednak myślę-jestem więc myślę-że każdy lekarz może sięgnąć po skuteczny lek z UE jeżeli nie ma go u nas.Co najwyżej dla świętego sumienia spokoju powinien dać pisemny zakaz sprzedaży miodu do czasu jego zbadania pod kątem dopuszczalnej normy pozostałości lub ich braku.
Podstawą do sięgnięcia po niedostępny na naszym rynku lek, powinno natomiast być udokumentowane zagrożenie w postaci wyników badań.
I tu kolega Rever ma rację robiąc badanie.
Tylko jak wcześniej wspominałem powinno to być obowiązkowe dla każdego(niekoniecznie od razu taki zakres jak u kol Revera,ja bym na początku robił tylko nosemozę + warrozę),podlegające refundacji, wykonane wiosną.
Od przekazania próbek zbiorczych do badań uzależniłbym też uczestnictwo w pozostałych mechanizmach KPWP.

Autor:  CYNIG [ 25 listopada 2014, 12:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

mrc, bada, bada, samo oglądałem chromatogramy, nie samymi Puławami się żyje :)

Panowie pisząc o stosowaniu leków rozdzielcie wyraźnie na potrzeby ludzi nie będących w temacie, kiedy piszecie o zdroworozsądkowym realnym podejściu do tematu a kiedy o prawnym aspekcie takiego leczenia. Najczęściej to są dwie różne sprawy.

I na koniec z formalnego punktu widzenia, to że lek jest zarejestrowany i dopuszczony do użytku w jakimś kraju UE nie znaczy że automatycznie jest on dopuszczony w innym kraju UE.

Autor:  kami-1969 [ 25 listopada 2014, 12:31 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Nie ma rzeczy niemożliwych.Są tylko urzędnicy z betonu.
Jeżeli lek nie jest prawnie zabroniony,a jest zarejestrowany w jednym z krajów UE, to 120 dni i jest legalny u nas.
Warunek: producent musi chcieć sprzedawać go u nas i musi się znaleść dystrybutor, który zechce go rozprowadzać.
Szczegóły:http://www.handelue.pl/?id=19

Autor:  CYNIG [ 25 listopada 2014, 12:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Może i nie ma rzeczy niemożliwych, ale są rzeczy nieopłacalne dla firm produkujących dany lek.
Po prostu koszty są niewspółmierne do spodziewanego zysku.

Autor:  polbart [ 26 listopada 2014, 03:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

mrc pisze:
A co z pozostałością pestycydów w miodzie i w wosku...? Bada to ktoś? Z tego co wiem nie ma w Instytucie w Puławach chromatografu.
Pozdrawiam.


Takich rzeczy się nie bada.
Handel miodem siadł by całkowiie jeśli by wprowadzono proponowane dopuszczalne zawartości pestycydów w miodzie proponowane przez naszych szalonych naukowców bodajże 10 lat temu. Unia jaka jest to jest ale idiotką na razie do końca nie jest.
Została tylko jedynie polska :haha: propozycja nie wprowadzona do norm europejskich na miód.
Gdzieś się tam poniwiera po internecie.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  mrc [ 28 listopada 2014, 09:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Jasna sprawa.
Pestycydy są przecież we wszystkim...pszenica...
Chyba że sam sobie hodujesz żarcie ze starych nasion wiadomego pochodzenia, bo nie ma pewności w naszym dzikim kraju, że mimo ustawy kupisz nasiona bez genu bt.
Pozdrawiam

Autor:  jino2 [ 28 listopada 2014, 12:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

PasiekaCordovan pisze:
są leki jakich pozostałości nigdy nie ulegają naturalnej degradacji i zawsze pozostałości substancji czynnej leku są i będą zarówno w miodzie jak i woszczynie i wyjdą w badaniach


jaka to substancja czynna?

Autor:  Godziemba [ 28 listopada 2014, 13:02 - pt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

mrc pisze:
Jasna sprawa.
Pestycydy są przecież we wszystkim...pszenica...
Chyba że sam sobie hodujesz żarcie ze starych nasion wiadomego pochodzenia, bo nie ma pewności w naszym dzikim kraju, że mimo ustawy kupisz nasiona bez genu bt.
Pozdrawiam
Dziki to jest ten, kto tak pisze o swojej OJCZYŻNIE.

Autor:  waldwielki41 [ 28 listopada 2014, 13:16 - pt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Godziemba pisze:
mrc pisze:
Jasna sprawa.
Pestycydy są przecież we wszystkim...pszenica...
Chyba że sam sobie hodujesz żarcie ze starych nasion wiadomego pochodzenia, bo nie ma pewności w naszym dzikim kraju, że mimo ustawy kupisz nasiona bez genu bt.
Pozdrawiam
Dziki to jest ten, kto tak pisze o swojej OJCZYŻNIE.

Nie unoś się tak .
Cieszmy się ,że mamy jeszcze tak dziką i naturalną Ojczyznę.
Zachód nam tej dzikości zazdrości.

Autor:  adidar [ 28 listopada 2014, 18:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

waldwielki41, już nie za bardzo - dziś POsłowie w sejmie uchwalili ustawę o GMO - o wprowadzeniu jej do żywności.
Poczytajcie- bo durne media odwracają uwagę "problemem wyborów samorządowych"...

Autor:  Cordovan [ 01 grudnia 2014, 07:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

jino2 pisze:
jaka to substancja czynna?
tau-fluvalinat :wink:

Autor:  piotrwicha [ 01 grudnia 2014, 22:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

polbart pisze:
Handel miodem siadł by całkowiie jeśli by wprowadzono proponowane dopuszczalne zawartości pestycydów w miodzie proponowane przez naszych szalonych naukowców bodajże 10 lat temu


W tym roku przyjechał do mnie lekarz weterynarii i pobrali 20 dk miodu do badan na zawartość pestycydów.Badania zostały przeprowadzone w Puławach.
Dostałem ich wyniki i wychodzi z tego że nie mam w miodzie przekroczonych norm dopuszczalnych , wszędzie jest napisane że poniżej i norma ale nie pisze ile.

Autor:  zbych [ 02 grudnia 2014, 11:20 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

W tym roku przyjechał do mnie lekarz weterynarii i pobrali 20 dk miodu do badan na zawartość pestycydów.Badania zostały przeprowadzone w Puławach.
Dostałem ich wyniki i wychodzi z tego że nie mam w miodzie przekroczonych norm dopuszczalnych , wszędzie jest napisane że poniżej i norma ale nie pisze ile.[/quote]

Rozumiem, że jesienią stosujesz Apivarol jak większość z nas ?

Autor:  jino2 [ 02 grudnia 2014, 11:51 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

piotrwicha pisze:
pobrali 20 dk miodu do badan

ze słoików, czy z ula?

Autor:  piotrwicha [ 02 grudnia 2014, 12:22 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

tak stosuje apiwarol miód pobrany z pojemnika 30l.

Autor:  zbych [ 02 grudnia 2014, 12:42 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

To jest dobra wiadomość... bo przynajmniej wiemy (wbrew czarnowidztwu niektórych z forum) że nie trujemy się i innych...

Autor:  rever [ 21 grudnia 2014, 12:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

A ja dowiedziałem się przy okazji że ten program badań obejmuje cały kraj i jest na kilka lat pytajcie u siebie lekarzy weterynarii czy moglibyście z tego skorzystać. Za darmochę badanie zaiste warto.

pozdrawiam rever

Autor:  SKapiko [ 27 grudnia 2014, 00:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

nie każdy może tego skorzystać, jedynie kilka pasiek z powiatu i to minimum 20 rodzin, a druga sprawa to próbki pobiera lekarz weterynarii, próbki z żywych pszczół oczywiście, jedynie próbki osypu można samemu zabezpieczyć, które zabiera lekarz weterynarii i je przesyła do instytutu

Autor:  rever [ 28 grudnia 2014, 13:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

SKapiko pisze:
nie każdy może tego skorzystać, jedynie kilka pasiek z powiatu i to minimum 20 rodzin, a druga sprawa to próbki pobiera lekarz weterynarii, próbki z żywych pszczół oczywiście, jedynie próbki osypu można samemu zabezpieczyć, które zabiera lekarz weterynarii i je przesyła do instytutu


Nie znam szczegółów , ale na pewno mogło być więcej niż 20 rodzin bo sam mam 80 i wręcz nasz lekarz szukał większej pasieki bo w tym projekcie musi być zróżnicowanie na amatorskie, półprofesjonalne i profesjonalne-zawodowe pasieki.

pozdrawiam rever

Autor:  jerzy9666 [ 28 grudnia 2014, 14:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

U mnie również Powiatowy Weterynarz pobrał próbkę miodu na zawartość ale nie pestycydów a na zawartość leków ,tłumaczył mi że ludzie stosują jakieś leki niedozwolone i mają zalecenie wysyłać miód do badania .
Minęły już 2 miesiące ale wyniki jeszcze nie dotarły.
Mam sprzedaż bezpośrednią i z tego tytułu zawitał u mnie.

Autor:  komark1 [ 30 grudnia 2014, 21:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

jerzy 9666 nie wiem czy Ty dostaniesz wynik badania, u mnie w przeszłości przyjechał do mnie lekarz weterynarii i pobrał miód do badania na taką samą okoliczność i też powiedział mi ,że wyniki badania będą przesłane do mnie do domu co nie polegało na prawdzie. Wyniki były przesłane do związku,(po sprawdzeniu były ok) nawiasem mówiąc próbki miodu były pobierane od kilku pszczelarzy z kola do którego należę i co się okazało w trzech przypadkach stwierdzony był w pasiekach zgnilec złośliwy wyniki badania z PLW były przesłane do WZP po czym sprawa została zamieciona pod dywan i nawet ci pszczelarze co mieli zgnilca w pasiece udawali,że to nic takiego.Ja osobiście próbowałem walczyć w tej sprawie nic nie wywalczyłem była to walka z wiatrakami.
Pozdrawiam.

Autor:  jerzy9666 [ 30 grudnia 2014, 21:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

komark1 pisze:
jerzy 9666 nie wiem czy Ty dostaniesz wynik badania, u mnie w przeszłości przyjechał do mnie lekarz weterynarii i pobrał miód do badania na taką samą okoliczność i też powiedział mi ,że wyniki badania będą przesłane do mnie do domu co nie polegało na prawdzie. Wyniki były przesłane do związku,(po sprawdzeniu były ok) nawiasem mówiąc próbki miodu były pobierane od kilku pszczelarzy z kola do którego należę i co się okazało w trzech przypadkach stwierdzony był w pasiekach zgnilec złośliwy wyniki badania z PLW były przesłane do WZP po czym sprawa została zamieciona pod dywan i nawet ci pszczelarze co mieli zgnilca w pasiece udawali,że to nic takiego.Ja osobiście próbowałem walczyć w tej sprawie nic nie wywalczyłem była to walka z wiatrakami.
Pozdrawiam.

komark1, w ubiegłym roku również brali u mnie próbki miodu ale to były próbki na choroby tak jak u ciebie z tym że tamte wyniki przysłali mi do domu i było wszystko w porządku , w tym roku brali próbki na badanie miodu pod innym kontem , tak przynajmniej weterynarz twierdził ale na razie wyników nie ma.

Autor:  Warszawiak [ 31 grudnia 2014, 01:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

Z weterynarzem i PZP jest jak z adwokatem - jeśli jest ..ujowy i nie opłacony, to Ci nie pomoże i nic mądrego się nie dowiesz. Zapomnieć o tych darmozjadach, zapłacić sobie samemu za badania i chwalić się na etykietach.
Przy pasiece amatorskiej, właśnie takie "detale" mają największe znaczenie.
Czyli tyle, że te 500 l, które masz sprzedasz spokojnie w cenie między 35-50 zł a nie po 12-20.
Jedne badania (circa 200 zł) a 100% różnicy w zysku. Jedno ale. W pasiece amatorskiej, do 20 pni, nikt nie pokusi się o przedawkowanie leków. Bo taki pszczelarz wie, że ten miód będzie jadła jego rodzina, przyjaciele, znajomi i stali klienci, i wreszcie on sam:) Pozdrawiam.

Autor:  zbych [ 31 grudnia 2014, 10:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Badania w Puławach

I tym się właśnie różni mały/amator pszelarz od dużego zawodowego pszczelarza.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/