FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Pasieka w połowie stycznia http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=14537 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Mateusz rolnik [ 17 stycznia 2015, 17:54 - sob ] |
Tytuł: | Pasieka w połowie stycznia |
Wczoraj byłem w pasiece i znalazłem trzy padłe rodziny wszystkie miały matki z zakupu i to nie od byle kogo . Na jesieni wszystko wyglądało ok. ,na waroze odymiałem w pazdzierniku 4 krotnie podkarmione były do 20 września cukrem. . to mój pierwszy sezon z pszczołami. gdzie popełniłem błąd zostało mi jeszcze 7 rodzin. |
Autor: | mirco102 [ 17 stycznia 2015, 17:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Co znaczy padłe?? puste ule?? osyp??........... |
Autor: | Mariuszczs [ 17 stycznia 2015, 18:02 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Czyli nie leczyłeś na zabezpieczenie zdrowej pszczoły zimowej ? |
Autor: | pawel. [ 17 stycznia 2015, 18:06 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, Opisz co dokładnie zobaczyłeś w tych ulach gdzie spadły rodziny bardzo skąpe dane napisałeś .pawel |
Autor: | kiko [ 17 stycznia 2015, 18:07 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Koledzy u mnie podobnie, zastałem dziś rodzinkę na wykończeniu, co można zrobić z matka bo jeszcze jest z garścią pszczół. Dodam ze u mnie sfermentował jakby pokarm, na jesień było wszystko dobrze nie wiem czy czegos nie przyniosły jeszcze po za karmieniu |
Autor: | kudlaty [ 17 stycznia 2015, 18:12 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik pisze: na waroze odymiałem w pazdzierniku 4 krotnie podkarmione były do 20 września cukrem leczenie w pazdzierniku to musztarda po objedzie, w tym czasie powinno się odymiać ale zasadnicze leczenie powinno być wykonane wczesniej zeby miało to jakiś sens |
Autor: | Mateusz rolnik [ 17 stycznia 2015, 20:05 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Po prostu osłuchiwałem wszystkie rodziny te których nie było słychać uchyliłem beleczki i zobaczyłem wszystkie pszczoły martwe matki też po zgnieceniu niektórych wyciekała jasno brązowa substancja ramki były czyste. Pozdrawiam |
Autor: | górski_pszczelarz [ 17 stycznia 2015, 20:08 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik pisze: Po prostu osłuchiwałem wszystkie rodziny te których nie było słychać uchyliłem beleczki i zobaczyłem wszystkie pszczoły martwe matki też po zgnieceniu niektórych wyciekała jasno brązowa substancja ramki były czyste. Pozdrawiam To raczej nie wina matek tylko Twoja. Teraz pozoastała tylko kwestia przeanalizowania sytuacji i znalezienie momentu w którym popełniłeś błąd. |
Autor: | Mateusz rolnik [ 17 stycznia 2015, 20:43 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Skoro odymianie w październiku ,, musztarda po obiedzie " to jaki błąd popełniłem w ciągu lata ? |
Autor: | waldek6530 [ 17 stycznia 2015, 21:02 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik pisze: Skoro odymianie w październiku ,, musztarda po obiedzie " to jaki błąd popełniłem w ciągu lata ? No właśnie tym błędem było nie w porę odymienie, powinieneś wcześniej wykonać zabiegi warrozobójcze w październiku to tylko powinieneś dobić resztki roztoczy. |
Autor: | Mateusz rolnik [ 17 stycznia 2015, 21:10 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
To moje pierwsze przygotowanie pasieki do zimowania, czytałem kilka książek ale może ktoś mi powie co jeszcze powinienem zrobić latem z warozą? |
Autor: | waldek6530 [ 17 stycznia 2015, 21:13 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Czytaj Kolego czytaj forum i to teraz bo wiosna i latem to już nie masz czasu trzeba działać a czytać teraz. Jest tu tyle napisane, że do oblotu Ci wystarczy. Wejdź w opcje "szukaj" i do dzieła. |
Autor: | adriannos [ 17 stycznia 2015, 21:18 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, A jak ramki wyglądały? I jakie im zostawiłeś? Ile? Kiedy miałeś ostatni pożytek? Kiedy karmiłeś? |
Autor: | Mateusz rolnik [ 17 stycznia 2015, 21:34 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Ramki wyjęte z spadłych uli były lekko brązowe bez czerwiu rodziny zimowane na 7 ramkach wlkp ina wysokiej dennicy ostatnie karmienie było 20 września , ostatni pożytek był w pierwszej połowie lipca zaraz potem podkarmiałem na rozczerwienie. |
Autor: | staszekg [ 17 stycznia 2015, 21:49 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
I po ostaynim pożytku należało leczyc |
Autor: | adriannos [ 17 stycznia 2015, 21:52 - sob ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, A napisz czy w sierpniu masz pożytki rozwojowe, a jak masz to jakie? |
Autor: | atomek0 [ 18 stycznia 2015, 11:26 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Piszesz o jasnobrazowej cieczy. Czy w srodku ula i na ramkach nie ma sladow oddawania kału przez pszczoly? |
Autor: | Mateusz rolnik [ 18 stycznia 2015, 11:37 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
W mojej okolicy jest dużo łąk grunty orne w mniejszych areałach pyłek pszczoły zbierały do późnej jesieni a okolica mało napszczelona |
Autor: | Mateusz rolnik [ 18 stycznia 2015, 11:38 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Napisz czym leczyć po ostatnim pożytku? |
Autor: | Mariuszczs [ 18 stycznia 2015, 11:59 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Pojęcie ostatni pożytek niebezpieczne jest w przypadku warrozy. U niektórych to jest nawłoć a innych lipa. |
Autor: | miły_marian. [ 18 stycznia 2015, 13:10 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik. Pytasz gdzie popełniłes błod. Otusz w puznym odymianiu na waroze. Ja wiem ze pszczoła jak się wygryzie po 20sierpnia to doczeka sie pierwszego oblotu na wiosne. A ty odymiałes w pazdzierniku czyli 40 do 50 dni za puzno. Ta pszczoła z młodą matką od byle nie kogo zanego chyba pszczelarza by doczekała wiosny to musi być zdrowa a ona była kaleczona przez warozę bo za puzno leczyłeś. Pszczoła zkaleczona przez warozę nie doczeka wiosny. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Marian. [ 18 stycznia 2015, 13:30 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mariuszczs, a u innych wrzos. |
Autor: | adriannos [ 18 stycznia 2015, 17:20 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, Przede wszystkim zacznijmy od tego, że musisz mniej więcej sprecyzować kiedy u ciebie kończy się ostatni pożtyek towarowy. Jeśli jest to na ogół tak jak w 2014 r to ty masz po nim podsycać do 2 dekady sierpnia i już w tedy zacząć karmić do zimowli, czyli po 20.08 do 01.09. Termin sierpniowy lepszy. Nie znam napszczelenia u ciebie, a nawet jak je opiszesz to mało to da, bo to trzeba zobaczyć i ocenić teren. Generalnie leczenie możesz wstępnie zacząć już po ostatnim pożytku. Nazwijmy to prewencją. Z tym, że w sezonie pszczoły i tak zniosą ci do ula sporo pasożyta. Jesteś młody "stażem" w sztuce pszczelarskiej. Masz prawo do błędów. Ucz się na nich. Jak masz w sierpniu do połowy czy końca, nie ważne,jeszcze pożytki towarowe, to leczyć zaczynasz zaraz po ich odebraniu, już nie prewencyjnie, a końcowo, odrazu karmiąc na zimę. Możesz trochę po podsycać, ale bez przesady, do końca sierpnia max. Gdy zaczniesz karmić, co termin musisz sobie ustalić sam, ja ci wyżej tylko podpowiedziałem, to masz dawać takie dawki, aby pszczoły nimi zalewały komórki po wygryzającym się czerwiu. Karmienie masz zakończyć w czasie nieco ponad 3 tygodni, max 4 tygodni. W tym samym czasie możesz zacząć, że to tak nazwijmy "leczenie właściwe". To znaczy. Kupujesz apiwarol, czy sam sporządzasz coś na bazie amitrazy i co 4 dni od dnia kiedy zaczynasz karmić masz pszczoły w ulu odymić. Zrób to 4 nawet 5 razy. Gdy będziesz dymić, to ul ma być uszczelniony, tak by lek z powietrzem nie był z ula wywiewany. On ma się po ulu rozejść, dotrzeć w każe miejsce, oblec każdą pszczołę i każdego możliwego pasożyta. Ma być uszczelniony 15-20 minut, nic pszczołą nie będzie. W październiku jak chcesz dymić, to możesz, ale już jako "odymienie kontrolne", po zakończeniu leczenia właściwego. Jesteś młody stażem. TOBIE nie polecam jednokrotnego dymienia, ani leczenia kwasami. Za młody jesteś na takie ryzyko. Pyłek pszczoły niech sobie noszą, nawet i w listopadzie, one się nim tuczą do zimowli i kiszą jego zapasy w ramkach. Ciebie ma interesować pokolenie pszczół z końca lipca i sierpnia. I jako młody pszczelarz się tego trzymaj. Mam nadzieję, że w jakiś sposób ci pomogłem. Powodzenia w tym roku życzę. |
Autor: | Mateusz rolnik [ 19 stycznia 2015, 21:52 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Dzięki kolego za obszerną poradę myślę ,że ten błąd dużo mnie nauczył i drugi raz już go na pewno nie popełnię . Przychodzi mi do głowy taki pomysł , aby po ostatnim miodobraniu zastosować paski na warozę? |
Autor: | Cordovan [ 19 stycznia 2015, 21:57 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik pisze: Przychodzi mi do głowy taki pomysł , aby po ostatnim miodobraniu zastosować paski na warozę Raczej odymienie apiwarolem i to czterokrotnie, spalając co czwarty dzień jedną tabletkę. Paski na warrozę są nieskuteczne.
|
Autor: | Zdzisław. [ 19 stycznia 2015, 21:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
PasiekaCordovan, zależy jakie paski i jak podane . |
Autor: | Mateusz rolnik [ 19 stycznia 2015, 22:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Odnośnie spalania tabletek , ktoś mi mówił ,że lepiej jest spalać tabletkę wsuniętą do ula np. na kapselku pozostawiając ją przez 20 min. niż przy zastosowaniu elektrycznego urządzenia do spalania tabletek. |
Autor: | Mateusz rolnik [ 19 stycznia 2015, 22:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Zmienię trochę temat. Zacząłem dzisiaj czyścić korpusy które mam w magazynku i chcę je zdezynfekować weterynarz polecił mi preparat VIRKON S firmy BAYER zastosowany w 2% roztworze w formie oprysku. Nie mam doświadczenia w tym temacie dlatego pytam. |
Autor: | waldek6530 [ 19 stycznia 2015, 22:31 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
A z czego te korpusy masz zrobione ? Drewniane możesz opalić a styropianowe to niech się wypowiedzą ci co je mają. |
Autor: | Cordovan [ 19 stycznia 2015, 22:43 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Zdzisław. pisze: PasiekaCordovan, zależy jakie paski i jak podane . Fakt Zdzisiu, założyłem że Mateusz pisał o Baywarolu i Biowarze a paski można przecież wykonać samemu.
|
Autor: | Mateusz rolnik [ 19 stycznia 2015, 22:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Korpusy są drewniane opalanie zwęgla i ciemnieją dlatego lepiej pryskać ? Tak słyszałem |
Autor: | Mateusz rolnik [ 19 stycznia 2015, 22:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Jak samemu wykonać paski tego nie wiem. |
Autor: | miły_marian. [ 19 stycznia 2015, 22:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Ale opalanie zabjia wszystkie zarazki a wilkon zgnilca nie zabjia bo on ginie przy 121stopnji celsjusza. A pszczoła wewnotrz ula zakituje a na zewnotrz pomalujesz farbo. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | Warszawiak [ 20 stycznia 2015, 00:32 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, Do drewnianych uli to szkoda Virkonu, opalanie (wcześniej zeszlifować wnętrze - wiertarka, papier ścierny, 3 grubości, żeby na koniec gładko było i przyjemnie się pszczółkom chodziło:)) albo roztwór sody kaustycznej, tak jest najtaniej i skutecznie. W Virkonie robię kąpiel tym sprzętom (kraty, ramki, rojnice itp.), które na zimę zostają w magazynku. Tylko trzeba uważać, bo to zajzajer okrutny. Tia..., a kiedyś wystarczał mróz, ale skąd go teraz wziąć:) Pozdrawiam. |
Autor: | Zdzisław. [ 20 stycznia 2015, 00:44 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Przy jakimkolwiek odkazaniu trzeba usunąc grube warstwy kitu [rogi ,wylotek,ubytki powierzchni,wregi] im mniej kitu tym szansa na dokładna/głębszą penetracje srodka dezynfekującego większa dotyczy to środków chemicznych jak i ognia. |
Autor: | adamjaku [ 20 stycznia 2015, 09:02 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Warszawiak pisze: wcześniej zeszlifować wnętrze - wiertarka, papier ścierny, 3 grubości, żeby na koniec gładko było i przyjemnie się pszczółkom chodziło:) Papier ścierny do szlifowania uli w środku? Po pszczołach, gdzie wosk i kit? Chyba, że ktoś ma hurtownię i nie wie, gdzie go sprzedać. Po 10 sekundach każdy krążek będzie nadawał się do wymiany. Pominę fakt, że ciężko zmieścić wiertarkę do ula. |
Autor: | adriannos [ 20 stycznia 2015, 11:21 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Mateusz rolnik, Zapamiętaj, że doświadczenie, to suma przeanalizowanych błędów jakie się popełniło. Jeszcze nie raz jakiś popełnisz. A im więcej spierniczysz, tym większe doświadczenie masz, bo wiesz czego masz nie robić, by nie spierniczyć, albo co robić, by osiągnąć sukces. Pamiętaj, że w sezonie do pszczół chodzi się nie tylko aby dać węzę do odbudowy, nie tylko aby mateczniki powycinać, nie tylko aby matkę poddać, nie tylko aby miód odebrać. Tak robi większość "internetowych" pszczelarzy, co mają pszczoły kilka lat. Wszechwiedzący, wyposażeni w internet. Nie tędy droga. Potem płaczą, że warroza im pszczoły zjadła. Że hodowcy nie tacy. Że pszczoła zła. Itd. Ich nikt nie nauczył jak pszczoły dobrać pod teren, nikt nie nauczył jak pod daną pszczołę dobrać kubaturę. Nikt nie nauczył jak zapasy ocenić. Nikt nie pokazał, co to zdrowe, witalne pszczoły. Dla nich to zysk i okazja do dochapania się. Nie bądź taki, patrz na dobro pszczół. Jak im będzie dobrze, to one się z nawiązką odpłacą. To święta zasada. Tamci o tym zapomnieli, albo nikt im tej wiedzy nie przekazał. Do pszczół idzie się po to, aby "dokonać przeglądu", i wykonać jakieś możliwe operacje, to znaczy patrzysz nie tylko na to co wyżej opisane, ale patrzysz także na rozwój rodziny, na ich witalność, zachowanie, na wszelkie niepokojące oznaki. Przez internet, to ciężko zawsze wytłumaczyć. To trzeba zobaczyć. Średnio chodzi się raz na 7-9 dni. Średnio. Jak masz możliwość, to w okolicy znajdź pszczelarza, co umie pszczoły przy życiu utrzymać. Zagadaj z nim. Jak będziesz miał okazję idź mu pomóc. Pszczelarz jest jak pszczoła. Też umie się z nawiązką odwdzięczyć. Podam ci przykład. Jak widzisz, że rodzina w kwietniu, początkiem, środkiem kwietnia się nie rozwija, stoi w miejscu, pszczół nie przybywa, są pobudzone, albo ospałe, to coś jest nie tak. Trzeba znaleźć przyczynę. Inny przykład. Rodzina w 6 miesięcy została zniszczona przez warrozę. A gdzie był pszczelarz? Co zrobił? Jak patrzył? Jak zareagował? Będę często przywoływał ten przykład, bo to bzdura kompletna. Szedł do pszczół, zrobił swoje, na pszczoły nie popatrzył, bo dudki liczył. Nie zadziałał, nie pomógł, nie wykluczył z produkcji, nie leczył w trakcie sezonu. To brak umiejętności patrzenia, myślenia, analizy. To głupota ludzka niszczy te rodziny, nie warroza, a właśnie GŁUPOTA. To zwykłe niedbalstwo i patrzenie tylko na siebie i profity. A potem pianę biją i doszukują się jaka liczba warrozy niszczy rodziny. Oni sami je niszczą głupotą, niedbalstwem. Pamiętaj o tym. TY możesz miodu nie mieć, na start możesz się narobić. Możesz na start nawet dołożyć "do interesu". A pszczoły mają mieć wzorowo, mają mieć dobrze, mają być zadowolone, ma im nikt za często nie przeszkadzać. Pamiętaj. Przy pszczołach działa się stosownie do danej chwili i potrzeby. Nie planowanych potrzeb. Nie wymysłów. Nie zakusów ludzkich. Tylko potrzeb każdej rodziny indywidualnie i potrzeb pasieki zbiorowo. Trzymaj się tego, to może pszczelarz z ciebie będzie. A błędami się nie zrażaj. Każdy z nas je popełniał i popełnia. To rzecz ludzka. Grunt aby z nich właściwe wnioski wyciągnąć. Nie ma większych i mniejszych błędów czy sukcesów. Są błędy i sukcesy. Tyle. Pozdrawiam i trzymaj się ciepło. Ps. Na razie korzystaj z gotowców. Nie twórz, nie kombinuj. Za dużo możesz "spierdzielić" pszczółkom w ich domu i w ich życiu. |
Autor: | Bartkowiak [ 20 stycznia 2015, 16:05 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
adriannos dobrze gada - polać mu! |
Autor: | baniak [ 20 stycznia 2015, 22:37 - wt ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
adriannos, bardzo mądre słowa, niech choć do kilku osób to dotrze i już będzie fajnie ![]() |
Autor: | Warszawiak [ 21 stycznia 2015, 03:28 - śr ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
adamjaku pisze: Papier ścierny do szlifowania uli w środku? No może nie dopisałem, że do grubszych tematów najpierw dłuto:) Zaczynam grubasem nie zapychającym się (czarny - korundowy), kończę na gładkim. Wiekowym drewniakom, tak samo jak pszczółkom, taki zabieg dobrze służy. Wynik ma być taki, że jak przejadę ręką po ścianach we wnętrzu, to ma być jak dupka (nie, nie niemowlaka), dwudziestki:) Bartkowiak pisze: adriannos dobrze gada - polać mu! Nie wyłamywanie otwartych drzwi jest zawsze logiczne. Popieram. Szkoda, że mam daleko do adriannosa, bo bym przy winie domowej roboty chętnie pogawędził...Pozdrawiam. |
Autor: | olexia [ 29 stycznia 2015, 09:42 - czw ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Witam, w sumie to mój pierwszy post i pierwsze kroki na tym forum. Drugi rok mam pszczoły, zeszłoroczna zima była ok, nie straciłam żadnego z moich rodzin pszczelich, w tym roku u mnie strasznie ciepło, konkretnej zimy nie ma i mam mieszane myśli... Dwa ule mi padły, w sezonie na pewno popełniłam trochę błędów, ale nie spodziewałam się aż takiego rezultatu... Dokładnego przeglądu nie robiłam, przez powałkę widzę, że siedzą skłębione w jednym miejscu, ale zastanawiam się czy przy takiej pogodzie już je dokarmiać, czy jeszcze czekać. Z góry dziękuję za pomoc Olka |
Autor: | miły_marian. [ 29 stycznia 2015, 10:36 - czw ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Jak siedzą pod powałką i jak maja troche widocznego zapasu to doczekaja wiosny. Ale jak niemają nić zapasu i pszczoła siedzi na ramkach u góry zwarcie to trzeba dać zapasową ramkie z pokarmem co odebralim im na jesieni a jak niemasz takich ramek to trzeba im ciasto podać na ramki ale i na denice wode bo do przerobu ciasta potrzebna woda. Pozdrawiam miły_marian |
Autor: | olexia [ 29 stycznia 2015, 15:02 - czw ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Dzięki śliczne, za odpowiedź pozdrawiam Olka |
Autor: | teliper [ 29 stycznia 2015, 16:38 - czw ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
olexia pisze: Witam, w sumie to mój pierwszy post i pierwsze kroki na tym forum. Drugi rok mam pszczoły, zeszłoroczna zima była ok, nie straciłam żadnego z moich rodzin pszczelich, w tym roku u mnie strasznie ciepło, konkretnej zimy nie ma i mam mieszane myśli... Dwa ule mi padły, w sezonie na pewno popełniłam trochę błędów, ale nie spodziewałam się aż takiego rezultatu... Dokładnego przeglądu nie robiłam, przez powałkę widzę, że siedzą skłębione w jednym miejscu, ale zastanawiam się czy przy takiej pogodzie już je dokarmiać, czy jeszcze czekać. Z góry dziękuję za pomoc Olka Przy 20 cm śniegu ? zasypanych ulach ? zimnym wietrze potęgującym odczucie chłodu ? a wodę po co na dennicę czy ciasto jak pszczoły nieaktywne i siedzą w kłębach ? |
Autor: | wtrepiak [ 29 stycznia 2015, 20:20 - czw ] |
Tytuł: | Re: Pasieka w połowie stycznia |
Ale jak są powałki to lepiej w 0,5litr słoiku na powałkę. Będą sobie ogrzewały wodę i można lekko posłodzić, żeby je zachęcić.... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |