FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Byłem popatrzeć na ule i los mnie skusił sadzić rękę pod ocieplenie ramki są ciepłe miałem też taki mały odkład zajrzałem i tam i zimno odkład zrobiony dość późno i za wiele pszczół tam nie było lecz jeszcze nie dawno wylatywały jak było ciepło rozsunąłem ramki przekonany że nic dobrego nie zobaczę a tam z 200 pszczół i matka
Czy dobrze zrobiłem zabierając ją z pszczołami i wrzuciłem do ula z którym tak miałem ich na wiosnę połączyć w tym ulu też była matka ino stara nie wiadomego pochodzenia

_________________
Co dwie głowy to nie jedna Uczeń nie jedno ma imię
Pozdrawiam pszczelarzy i chylę czoła

Hmm trzeba było zabić matkę i same pszczoły przenieść teraz też się połączą ale będą się ścinać dopuki nie zabija którejś matki.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Ale na pszczołach mi nie zależało tylko na matce pszczół było mało a matka z 2008
kiedyś czytałem że tak można bez wyszukiwania starej zrobić może to prawda jest nie zastanawiałem się nad tym ale jestem ciekawy opinii

_________________
Co dwie głowy to nie jedna Uczeń nie jedno ma imię
Pozdrawiam pszczelarzy i chylę czoła

problem jest taki, że pewnie tej matki już nie masz w tym ulu, wiele już się napisało jak trzeba to zrobić aby czynność była wykonana poprawnie, aczkolwiek jest jeszcze druga sprawa i może ktoś mi wprost powie ile taka matka jest warta jak zimuje w garstce pszczół?? bo chyba niewiele??

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...

Mogło ulec za ziębieniu nasienie w zbiorniczku i taka matka jest bezwartościowa o ile by ją przyjęły co jest możliwe bo jest odchudzona i ma większą sprawność fizyczną
ale to loteria
Kiedyś w maju zasiedliłem uliki weselne i poddałem matki była piękna pogoda a potem przyszedł taki okres zimna i przygruntowe przymrozki że już myślałem że po matkach okazało się że im nic nie było wiec na dwoje babka wróżyła