W ulu gdzie z włoszką przez mój błąd uspić pszczoły musiałem 2 razy raz po razie(Odkręciłem gaz i odszedłem na za długo resztę przesypywać),
teraz czyli 28 dni po zabiegu zaczęły szybko wymierać stare pszczoły. Przez podwójną narkozę i zbyt dużą dawkę CO2 ta rodzina później o tydzień zaczęła wychowywać czerw od pozostałych i teraz mocno osłabła podczas gdy tamte(uśpione raz i tylko na chwilę) wzmocniły się o około 2X w porównaniu z początkiem.
Zdecydowałem się ,że wzmocnię włoszkę jednym korpusem z pszczołami i czerwiem w różnym wieku ale z przewagą wygryzającego się.
Korpus odseparowałem separatorami od mojego ula:
https://youtu.be/jlPywS3C9qwI delikatnie uśpiłem pszczoły CO2 ale tylko tak ,żeby znieruchomiały (30sek inhalacja przez otwór wentylacyjny korpusu). I założyłem jako najniższy do mojego ulika z włoszką.(żadna pszczoła nie mogła wylecieć w mieszkaniu dzięki separatorowi)
Już jak zakładałem korpus wszystkie pszczoły w nim były obudzone ale powolne.
Połączyły się bezboleśnie z Włoszkami, matki nie okłębiły tylko ją karmią od razu.
Wnioski:
Co2 użyty do unieruchomienia pszczół (na krótko) nie skraca życia pszczołom, bardzo ułatwia przyjęcie trudno przyjmowalnych cennych matek.
CO2 użyty w nadmiarze opóźnia normalne podjęcie pracy przez rodzinę pszczelą i skraca życie robotnicom o około 5-8 dni. ( tak w moim przypadku wyszło.) Jednak mimo tego umożliwia przyjęcie matki pszczelej i jej przechowanie.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
)