FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 26 kwietnia 2024, 15:01 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2404 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 49  Następna
Autor Wiadomość
Post: 30 stycznia 2017, 18:24 - pn 

Rejestracja: 16 stycznia 2015, 13:27 - pt
Posty: 324
Ule na jakich gospodaruję: WP-korpus, 1/2 WPL - nadstawka
Miejscowość z jakiej piszesz: świętokrzyskie
No i znowu problem z tymi pszczołami ! Ul jednościenny, nie wystarczył, więc człowiek siatki wymyśli, potem górne otwory. To nie pomogło, więc kolej na klimatyzatory. W każdym ulu po sztuce, do - 25, i napewno do marca czerwic nie będą. :) A ja to nie pomożę, to może ciekły azot ? :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2017, 19:42 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 listopada 2007, 18:18 - pt
Posty: 2469
Lokalizacja: okolice Częstochowy
JM pisze:
Powałki miejscami już ciepłe, ale znaczenie ma jeszcze to jak bardzo ciepłe.
Bo nawet jeżeli jeszcze nie czerwią, a tylko siedzą w zwartym kłębie, to też w środku tego kłębu utrzymują temperaturę ca. + 10 oC.
Jeżeli taki kłąb siedzi pod samą powałką to też może być wyczuwalna lekka ciepłota, mimo że wcale nie czerwią.


A ja zkąś wiem że w w środku kłębu jest temperatura min +20 stopni


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2017, 19:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
krzys pisze:
JM pisze:
Powałki miejscami już ciepłe, ale znaczenie ma jeszcze to jak bardzo ciepłe.
Bo nawet jeżeli jeszcze nie czerwią, a tylko siedzą w zwartym kłębie, to też w środku tego kłębu utrzymują temperaturę ca. + 10 oC.
Jeżeli taki kłąb siedzi pod samą powałką to też może być wyczuwalna lekka ciepłota, mimo że wcale nie czerwią.

A ja zkąś wiem że w w środku kłębu jest temperatura min +20 stopni

Skoro tak, to jeszcze łatwiej można wyczuć ciepło na powałce, mimo że nie czerwią.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 stycznia 2017, 20:53 - pn 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3963
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
krzys pisze:
JM pisze:
Powałki miejscami już ciepłe, ale znaczenie ma jeszcze to jak bardzo ciepłe.
Bo nawet jeżeli jeszcze nie czerwią, a tylko siedzą w zwartym kłębie, to też w środku tego kłębu utrzymują temperaturę ca. + 10 oC.
Jeżeli taki kłąb siedzi pod samą powałką to też może być wyczuwalna lekka ciepłota, mimo że wcale nie czerwią.


A ja zkąś wiem że w w środku kłębu jest temperatura min +20 stopni

Jest jeszcze trochę więcej ok.24-25 st C.Jeżeli kłąb nie jest w stanie utrzymać tej temperatury,następuje zimowe trutowienie matek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 09:40 - wt 
kudlaty pisze:
dochodzą mnie słuchy od innych pszczelarzy że nie ma tak kolorowo w tym roku z zimowlą, żeby nie było tak cukierkowo to pochowałem w tym roku tyle rodzin ile mi padało w ciągu 2 ostatnich "zim", ale selekcja musi być najsłabsze osobniki lepiej pożegnać teraz niż reanimować wiosną


owszem tez mam takie informacje ze pszczoly leca z ramek .duze straty juz sa a do wiosny jeszcze kawalek.

Słowian pisze:
Pisałem że w październiku przeglądałem wszystkie rodziny i miały pokarm
piszesz o pokarmie a co z warroza ? nie podgryzla ich czasem?

nie wiem jak TY oceniasz stan pokarmu ? ja jak teraz patrze do uli to one maja jeszcze po 8kg do jakichs 12kg jedzenia. to ze siedza przy powalce w mojej ocenie nic nie znaczy bo po bakach maja zarcie i moga sie przesowac w bok . to moja 4 zimowla co rok pszczoly tak wysoko siedza i nie spadla mi puki co ani 1 rodzina a przezimowalem ich przez te lata ze 70 do tej pory :roll:


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 10:00 - wt 
jak juz kudlaty pisze ze mu pszczoly leca :shock: to ja zaczolem sie bac o swoje :cry: tak to jest sie czlowiek naczyta i potem mysli tylko niepotrzebnie :roll: .
u mnie mrozy tez solidne w nocy po 13st a bylo nawet 25st . wszystko mam na siatkach nawet rodziny w 4 uliczkach .pokarm maja to mroz im przeciez nie straszny . tak sobie rozmyslam :P by sie pocieszyc.


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 10:35 - wt 
pisiorek pisze:
jak juz kudlaty pisze ze mu pszczoly leca :shock: to ja zaczolem sie bac o swoje :cry: tak to jest sie czlowiek naczyta i potem mysli tylko niepotrzebnie :roll:


osluchalem swoje 100% zywych . juz nie czytam nie denerwuje sie i nie latam kolo uli , niech maja spokuj :!: :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 11:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek pisze:
jak juz kudlaty pisze ze mu pszczoly leca


a co nie mogą? ja zawsze piszę jak jest, są tacy co regularnie tracą po połowę pasieki a na forum oficjalnie wszystko zyje i jeszcze innym rad udzielają jak zimować,
ja zawsze zimuje dużo rodzin i jak spadnie 1 na 30-40 rodzin to nie tragedia

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 11:30 - wt 
kudlaty pisze:
a co nie mogą? ja zawsze piszę jak jest, są tacy co regularnie tracą po połowę pasieki a na forum oficjalnie wszystko zyje i jeszcze innym rad udzielają jak zimować,
ja zawsze zimuje dużo rodzin i jak spadnie 1 na 30-40 rodzin to nie tragedia
wszystko sie zgadza ,nie stresuj sie :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 11:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
pisiorek pisze:
wszystko sie zgadza ,nie stresuj sie

kiedy ja spokojny tylko nie lubie niedopowiedzeń, tylko obłuda niektórych gwiazdek internetowych coraz bardziej mnie zadziwia bo co innego jest, co innego się mówi a jeszcze co innego pisze

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:04 - wt 

Rejestracja: 02 lipca 2012, 21:20 - pn
Posty: 184
Lokalizacja: mazowieckie/świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski
U nas też najgorszy rok od początku istnienia warrozy. Na dzień dzisiejszy po osłuchaniu żyje 86 rodzin ze 114 zazimowanych. W agrobiznesie była informacja, że pszczoły padają! Oby wiosna przyszła późno! Plus taki, że już mówią o wzrostach cen miodu :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:08 - wt 
wertical pisze:
U nas też najgorszy rok od początku istnienia warrozy. Na dzień dzisiejszy po osłuchaniu żyje 86 rodzin ze 114 zazimowanych. W agrobiznesie była informacja, że pszczoły padają! Oby wiosna przyszła późno! Plus taki, że już mówią o wzrostach cen miodu :)


Na rodziny i odklady tez chetnych nie bedzie brakowac 8) :wink:


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:24 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
wertical pisze:
W agrobiznesie była informacja, że pszczoły padają! Oby wiosna przyszła późno! Plus taki, że już mówią o wzrostach cen miodu

właśnie byłem na ostatniej pasiece która mi została do odwiedzenia, palcem bym nie kiwnął ale dostałem infromacje o.... dzięciole, jeszcze mi jego do szczęścia było potrzeba, osłuchiwała mi zaraza rodziny na 33 zazimowane "osłuchał" 28 szt w tym 3 przebił ściany na wylot jak podładuje telefon to wrzucę owoce zniszczenia, słyszałem psychopatę jak sobie stukał w tle podjadę tam za tydzień i jak mu nie przejdzie to będę zmuszony poznać go bliżej, gdyby pasieka była przy lesie na zadupiu to bym nic nie powiedział ale z 2 stron mam sąsiadów w odległości ok 25m od uli ale sąsiaduje też z takim małym zagajnikiem, pozwoliłem sobie zaglądnąć pod powałki we wszystkich rodznach na tej pasiece 1 nieboszczyk więc nie ma jeszcze tragedii gdyby nie dzięcioł

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:27 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Tez w jednej miejscówce co roku mam z tym problem. Polecam siatki na ptaki i przykryć. Koszt 10m/5m to kilka zł a spokój jest z dzięciołami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:30 - wt 
kudlaty, Ks. Tomasz, drewniane ule tez Wam atakuje? :shock:


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Ks. Tomasz,

3 lata mam tam pasiekę i nigdy nie było najmniejszych problemów ani z myszami a tym bardziej z dzięciołami
na następny rok muszę inaczej podejść do tematu i na zimę składać towarzystwo ścianka w sciankę i na to siatka do samej ziemi bo innego wyjścia nie ma, pszczoly super tam zimują a wiosną jak dostaną pyłku którego tam jest pełno idą jak dynamit w siłę, teraz mam tam 50km w dwie strony więc ograniczam wyjazdy do minimum

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:34 - wt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Mi dzięcioł całą pasiekę obił w tym roku . Dziur chyba z 30 i z pianka chodziłem i łatałem ,ale prawdopodobnie trafił miesiąc temu na "lepsiejsze" pszczoły i go musiały zażądlić bo od tego czasu już go nie widać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 15:39 - wt 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Dzięcioł u mnie zaczynał jak spadł śnieg. Póki nie ma śniegu nie ma dzięcioła. Ja mam większość styropianów więc trzeba dmuchać na zimne bo dzięcioł puknie trzy razy i otwór gotowy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 17:24 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Kret jest pod ochroną na polu ,w ogrodzie nie :? . :cisza:
Z rozmów z pszczelarzami wychodzi na to że tylko "inteligentne "egzemplarze zabierają się za ule .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:10 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
pisiorek, tak drewnine tez atakuje mi dwa lata temu walil koło domu a za oknem wisiała słoninka tej zimy w lesie zaatakował dwa jeden tlko delikatnie usłychał a drugi na łączeniu półkorpusu z korpusem zrobił dziure dosc sopraale chba cos go spłoszyło a pszczolki dostały stresa bo zapaskudziły snieg przed ulem dosc obficie


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:14 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Na 9 rodzin, tylko 4 żyją. I nie ma co się oszukiwać w błędach. Przede wszystkim ciepły grudzień na Warmii załatwił większość rodzin. Czerwienie do połowy grudnia (rozebrane padnięte rodziny z zasklepionym czerwiem i na wygryzieniu).

Rodziny karmione, ale za mało (?). W połączeniu ze zbyt szerokimi gniazdami dały taki efekt. Nauczka na przyszłość, ścieśniać gniazda maksymalnie (nawet przy dużych rodzinach) i przeglądać rodziny nawet w grudniu (gdy jest ciepło).

Tak na szybko. Jedna załatwiona przez warrozę. Dwie z głodu. Dwie padły pomimo, iz miały pokarm (jedna 8 ramek z pokarmem u góry i nie przeszła, a druga pokarm na 4 ramka i nie poszła na pokarm). Mylić się i popełniac jest rzeczą ludzką. Ciepłe grudnie jednak nie pomagają.

W pozostałych rodzinach głód. Dostawione ramki, a dzisiaj ciasto.

A i jeszcze jedno, rodziny padły po pierwszych mrozach ca. -20

Błędy, błedy, błędy...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:24 - wt 
serpico pisze:
Na 9 rodzin, tylko 4 żyją. I nie ma co się oszukiwać w błędach.
Błędy, błedy, błędy...



Serpico szacun, :piwko: :okok: .Mało kto ,a może wcale przyznał by się do błędów. Ważne , aby wyciągać właściwe wnioski na następny sezon.Trzymaj się i rozwinięcia pasieki


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
U mnie jak na razie na 53 zazimowane żyją wszystkie ale nie wiem w jakiej kondycji. Nie wiem dlaczego tak jest - czy nie popełniam błędów ale pewnie tez popełniam jak większość tylko ja sobie tak tłumaczę : nie ma u mnie w pobliżu żadnej pasieki i może po prostu mam zdrowsze pszczoły. Choć kuźwa ma jednego takiego trzymacza nie daleko co ma pszczoły jak do niego przylecą a na zimę to już tylko pojedyncze osobniki po ramkach mu łażą i wiosna znowu poluje na roje. Nie wiem ja mu przetłumaczyć żeby sobie dal spokój pszczołami i wziął się za klejenie gumaków.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:36 - wt 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
Może łatwiej byłoby mu doradzic jak leczyc i jak robic przy pszczołach niż go zniechecać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:39 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
I gwoli dodania. Nie zimowałem "zdechlaków". Wszystkie rodziny z młodymi matkami (prócz 2, ale te żyją). Jesienią obsiadane od 12 ramek (te zimowane na 2 korpusach) po 6-7 ramek (odkłady ładnie rozwinięte).

Przetrwały 2 silne (jedna krajanka od Wildego, druga po cichej wymianie po linii Wildego). Odkład, który przetrwał też na matce Wildego. Drugi taki sam dzisiaj padł. Nie znam przyczyny bo zostawił 4 ramki z pokarmem. Matki podane w tym samym czasie, od Wildego (gdzieś mój błąd). Padły matki od innych hodowców, ale nie będe wymieniał od jakich, bo to problem w moim zimowaniu, a nie w hodowli matek i nie chcę nikogo oczerniać. A były to rodziny produkcyjne, bardzo miodne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:40 - wt 

Rejestracja: 24 kwietnia 2014, 21:06 - czw
Posty: 224
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Londyn
Panowie straszycie :( chyba jutro też pójdę zobaczyć co u moich. Pytanie czy w razie jakby było mało pokarmu to czy miałoby sens dołożyć drugi korpus z ramkami? (zostały mi od karmienia). o tej porze jakoś ciasto mnie nie przekonuje... rodziny dostały po co najmniej 1 wiadro apikiel plus niektóre pobrały prawie półtorej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:46 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Wojti1830, nawet się nie zastanawiaj. Moje pozostałe rodziny uratowało to, że dałem po 6 ramek z pokarmem na góre (korpus i po boku zatwory). Tylko to je uratowało. Bez tego zabiegu, całą pasiękę mógłbym zostawic dla sikorek.

Nawet się nie zastanawiaj tylko rób tak!!! Nie rozbieraj gniazda, za zimno. Korpus z 6 ramkami w środkowej części, nad korpus z pszczołami i rodziny masz uratowane. Moje przeszły. Ale pokarm znika w zastraszającym tempie. Co gorsza, powałki ciepłe, dlatego poszło dzisiaj ciasto.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2013, 12:03 - pn
Posty: 520
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Bogucin
Moje 16 żyją, tylko ciekawe w jakiej kondycji, pewności nie mam, ale chyba nie jest najgorzej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 21:55 - wt 
Pajej pisze:
Może łatwiej byłoby mu doradzic jak leczyc i jak robic przy pszczołach niż go zniechecać


To dlaczego nic nie poradziłeś??
Co można poradzić , jak się tego nie widzi. :?: Nie każdy jest Kaszpirowskim , a taki kiedyś tu był :mrgreen:
Powodów wiele, a każdy może pasować , lub nie.
Bardzo często , a z tym się zgadzam , problemem może być brak pszczoły zimowej.Czyli wystarczającej ilości czerwiu od połowy lipca , do końca sierpnia , początek września. Ta pszczoła zimuje. Jak jej nie mamy , tak to może wyglądać. W lipcu , sierpniu wgląd w gniazdo , a tam na czarno. Więc radość jest ok. Ale , ta pszczoła zginie za miesiąc . Nieświadomi , karmimy rodzinę , jeśli mamy pożytki późne np we wrześniu , co dodatkowo osłabia rodzinkę. A bardzo często na ilości ramek , które są zbędne.
A po spadku rodziny często zdziwienie ,że mają pokarm , a spadły .Spadły , bo były zbyt słabe. Przyczyn wiele , moim zdaniem ta jest bardzo często .


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:16 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
pisiorek pisze:
ie wiem jak TY oceniasz stan pokarmu ? ja jak teraz patrze do uli to one maja jeszcze po 8kg do jakichs 12kg jedzenia. to ze siedza przy powalce w mojej ocenie nic nie znaczy bo po bakach maja zarcie i moga sie przesowac w bok . to moja 4 zimowla co rok pszczoly tak wysoko siedza i nie spadla mi puki co ani 1 rodzina a przezimowalem ich przez te lata ze 70 do tej pory
Zdajesz sobie sprawę,że kłąb przesuwa się uliczkami i przy rej temp. z bocznych uliczek pokarmu nie wezmą?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:26 - wt 
Kosut, Ty to mnie chyba nie lubisz kolego ,a ja Ci nic złego nie zrobiłem...

Ja zimuje wszystkie rodziny zabudowie ciepłej na jednym korpusie .jeżeli pszczoły daje przykład zajmują 6 uliczek Czyli siedzą na 5 /6 ramkach To na tych ramkach na których siedzą w tej chwili mają jeszcze około 7/8 kg pokarmu a za sobą mają jeszcze dodatkowo co najmniej jedną ramkę pełną od góry do dołu po szytą pokarmem z tych ramek które mają za sobą pszczolki Korzystając cieplejsze dni np w marcu.odsklepiaja je przenoszą bliżej Matki bliżej czerwiu.od takie obsewacje mam swoje.Poprzednich sezonach podobny miałem układ I co wiosnę wyciągam co najmniej jedną pełną ramkę pokarmu po szytą od góry do dołu.Niektórych rodzinach wyciągam dwie ramki te ramki Potem z pokarmem przeznaczam do odkładów Ja nie mam pojęcia o pszczelarzeniu nikomu nic nie sugeruję niech każdy sobie robi jak mu pasuje


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:34 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Sorry Pisiorek, stosuję u siebie zabudowę zimną i tak zinterpretowałem Twój opis. Lubię Ciebie i wasze okolice , nawet z żonką byliśmy we wrześniu w Ojcowskim Parku Narodowym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:39 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Cytuj:
Zdajesz sobie sprawę,że kłąb przesuwa się uliczkami i przy rej temp. z bocznych uliczek pokarmu nie wezmą?


I ja tak myślałem...do dzisiaj. Rodzina która dzisiaj padła, padła na krańcowej ramce, a środkowe z pokarmem zostawiła. Obrazując na 10 ramek: ramki 4,5,6 z pokarmem a one poszły na ramkę 1,2,3 i tam zamarły. I tym jestem zaskoczony


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 lipca 2016, 13:43 - czw
Posty: 640
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Konopiska
To one tylko na trzech uliczkach siedziały?
Ja się nie znam, jak źle myślę niech ktoś poprawi.
Jak są duże mrozy takie jak były w styczniu, to kłąb się przesuwa się wzdłuż ramek. Na boczne przejdzie jak jest cieplej. Jak musi być ciepło?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
Moje psiaki: http://www.cavaliery.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 22:59 - wt 
slaw007, Ja też specjalistą nie jestem ale widziałem u siebie jak pszczoły zmieniały miejsce powieszenia kłębu po oblocie na przykład w lutym lub z początkiem marca po takim ciepłym dniu kiedy się odleciały wchodziły do uli i klab byl już zupełnie i gdzie indziej oczywiście Warunek jest jeden w takim Ulu nie może być czerwiu bo jeżeli jest czerw to pszczoły go nie zostawia.


Na górę
  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
serpico pisze:
ramki 4,5,6 z pokarmem a one poszły na ramkę 1,2,3

Po prostu mały kłąb uwiązał się na boku. Lepiej takie rodziny połączyć przed zazimowaniem to może coś by z tego było na wiosnę.
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:04 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
I tu @pisiorek dotknąłeś rzeczy samej. W niektórych rodzinach, które padły, do końca pilnowały czerwiu, a pokarm zostawiły. Taka natura pszczół.

Jak już wspomniałem, na Warmii ciepły grudzień i czerwiące matki w tym okresie zrobiły swoje. Moze przy mniejszym gnieździe matki by się tak nie rozczerwiły. Dlatego myslę, że warto ścieśniać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:06 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Kosut pisze:
serpico pisze:
ramki 4,5,6 z pokarmem a one poszły na ramkę 1,2,3

Po prostu mały kłąb uwiązał się na boku. Lepiej takie rodziny połączyć przed zazimowaniem to może coś by z tego było na wiosnę.
Pozdrawiam.


Ale w grudniu kłąb był na środku, książkowo. Ramki z pokarmem. Nie wiem czemu poszedł do boku, a pokarm zostawił (czerwienie?). Jeszcze 26 grudnia przeglądałem, to kłąb był na środku. To co miałem, w środku zimy gniazdo przestawiać? Proszę czytajcie ze zrozumieniem! Nie wiem dlaczego tam poszły, tylko domniemam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 20:17 - sob
Posty: 875
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: ok. Łukowa
Sepico to nie ciepły grudzień tylko prawdopodobnie nosema cerane, a matka czerwi aby zapewnić ilość pszczół w rodzinie i stąd czerw w grudniu w tak sła bej rodzinie, ale to moje zdanie mogę się mylić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:17 - wt 

Rejestracja: 06 kwietnia 2014, 09:58 - ndz
Posty: 94
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Kosut pisze:
Sepico to nie ciepły grudzień tylko prawdopodobnie nosema cerane, a matka czerwi aby zapewnić ilość pszczół w rodzinie i stąd czerw w grudniu w tak sła bej rodzinie, ale to moje zdanie mogę się mylić.


Dzieki za podpowiedź. Słuszna uwaga. Kolejny podejrzany trafia na listę. Aczkolwiek grudzień u nas był bardzo ciepły. Były dni po +10. Dzięki za słuszną podpowiedź.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:31 - wt 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Zazimowaliscie zawszone słabe rodziny ,późno karmione i mało karmione bo tam nie miał kto pobierac pokarmu i taki efekt.Trzeba się w pierś walnąć a nie wymyślać . Wiem jak było bo jak zdecydowałem sie w październiku podleczyc jedna rodzinę kwasem szczawiowym bo podejrzewałem ,ze może być tam warroza po oględzinach czerwiu to spadła taka gruba tłusciutka :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 stycznia 2017, 23:39 - wt 

Rejestracja: 18 lutego 2008, 20:26 - pn
Posty: 331
Lokalizacja: Ząbkowice Śląskie
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 36x19
astroludek pisze:
astroludek pisze:
3. Nieskuteczne wyleczenie pszczół, za duże porażenie warrozą.


W tej sytuacji chyba będzie konieczność leczenia tych rodzin w sezonie, aby dotrwały do kolejnej zimy.


Witam ponownie. Jutro będę chyba dawał drugą dawkę ciasta, tam gdzie już wyjadły. Zasadnicze pytanko: czym i jak doleczyć pszczoły na wiosnę? Czy można je odymić apiwarolem? Jesli tak to kiedy? Nie praktykowałem jak dotąd leczenia wiosennego, no może poza cudami z sokiem z cytryny i coca colą ale średnio można nazwac to leczeniem, bo efekty były słabe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 00:12 - śr 

Rejestracja: 27 maja 2015, 18:49 - śr
Posty: 1823
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Rudawa
Pytaj bardziej doświadczonych kolegów. Nie miałem takiej sytuacji w moim małym doświadczeniu pszczelarskim. Niektórzy stosują ambrozol w trakcie sezonu z pozytywnym skutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 00:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
madmax pisze:
Zasadnicze pytanko: czym i jak doleczyć pszczoły na wiosnę?
Coś tu za bardzo dyskusja zaczyna się napędzać w kierunku składania wszelkich niepowodzeń, spadków rodzin głównie na konto warrozy.
W wyniku tego jako kolejne poczynania już obmyślane są działania polegające głównie i jedynie na zwalczaniu warrozy, a wszystko to nie jest poprzedzone żadną wiarygodną diagnozą.
Samym tylko permanentnym truciem rzekomej warrozy, bez wcześniejszego zdiagnozowania problemu się nie rozwiąże, a raczej tylko pogłębi.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 00:49 - śr 

Rejestracja: 09 września 2013, 21:57 - pn
Posty: 199
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
serpico pisze:
Tak na szybko. Jedna załatwiona przez warrozę. Dwie z głodu. Dwie padły pomimo, iz miały pokarm (jedna 8 ramek z pokarmem u góry i nie przeszła, a druga pokarm na 4 ramka i nie poszła na pokarm). Mylić się i popełniac jest rzeczą ludzką. Ciepłe grudnie jednak nie pomagają.
(...)

Błędy, błedy, błędy...


Ciepły grudzień bardzo pomaga - lepiej, że się pszczoły oblecą przed lutym/marcem niż siedzą z przepełnionym jelitem od października.
Przemyśl sobie leczenie/karmienie i ile miałeś czerwiu na "zdrową, niespracowaną, zimową pszczołę" i jak dostosowałeś wielkość gniazda...
Bywa tak, że masz w sierpniu 3,5 korpusa pszczół, wszystko zalane miodem i trzeba zimować na 7-8 ramkach bo w gnieździe skrajne zalane i na tyle ramek do zimowli wskazuje ilość czerwiu.
Matka nie powinna czerwić od połowy września najpóźniej i nie ważne jaka linia bo ci się ta pszczoła młoda nie obleci i tylko osyp na dennicy będzie większy a niektóre pszczoły tak późno nie zaczerwią już wcale na godne pokolenie wiosenne. Zdrowe pszczoły i gniazda dopasowane do siły rodzin ocenionej po ilości czerwiu, zalane i odpowiednio wentylowane by matkę zniechęcić do czerwienia...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 01:05 - śr 

Rejestracja: 25 sierpnia 2015, 23:57 - wt
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie komb.
Miejscowość z jakiej piszesz: Lublin
Na dziś dzień ( noc :lol: ) wszystkie rodzinki żyją :mrgreen: :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 09:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kazde leczenie w obecności czerwiu jest "ułomne" niezaleznie od pory roku .

Zwalanie wszystkich niepowodzeń na waroze jest nieporozumieniem ,tym bardziej szkodliwym że niepozwalajacym na prawidłowa diagnoze upadków rodzin.

Przegladając wpisy /fotki dotyczacych padłych rodzin na różnych forach i w róznych tematach nasuwa się wniosek:
-- fatalne ułożenie gniazd
-- brak ostatecznej /korygującej kontroli gniazd w m-cu listopadzie
-- w rodzinach głód
-- rodziny wymagają pieczy w początku sezonu lipiec /sierpień a nie w m-cach zimowych

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 10:34 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zdzisław. pisze:
Przegladając wpisy /fotki dotyczacych padłych rodzin na różnych forach i w róznych tematach nasuwa się wniosek:
-- fatalne ułożenie gniazd
-- brak ostatecznej /korygującej kontroli gniazd w m-cu listopadzie
-- w rodzinach głód
-- rodziny wymagają pieczy w początku sezonu lipiec /sierpień a nie w m-cach zimowych
Po co? Zawsze na warroze będzie łatwiej, nawet jak ramki puste, a susz wyjedzony, pozgryzany.
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 13:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 listopada 2013, 21:57 - czw
Posty: 2450
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 12 ramkowy 5x1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: lubelskie
Zdzisław. pisze:
- rodziny wymagają pieczy w początku sezonu lipiec /sierpień a nie w m-cach zimowych
I tu jest pies pogrzebany (między innymi),pamietamy jakie fatalne warunki były zeszłego lata w niektórych regionach ,a w późniejszych terminach trudno to nadrobić bez pełnego zaangażowania.kto podkarmiał na rozczerwienie ,jak wynika że od razu zalane na zimę .Z braku czasu przez te kilka miesięcy ten błąd również popełniłem,rodziny weszły w sezon zimowy słabe ,czerwiu z pewnością było tyle co na przetrwanie (nie widziałem, domniemam ),dwie rodziny zeszły jeszcze w tamtym roku ,reszta po osłuchaniu żyje w jakim stanie ,trudno określić nie zaglądam,bo i tak trudno o jakiekolwiek czynności przy tych temperaturach ,co najwyżej można sprowokować do czerwienia i samemu załatwić rodziny przy takiej pogodzie ,w sumie mamy środek zimy. Niektórzy piszą 7-9 ramkach kłęby,to ile tysięcy warozy musiało by byc by załatwić rodzinę już w styczniu ?

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 lutego 2017, 14:43 - śr 

Rejestracja: 26 stycznia 2017, 15:22 - czw
Posty: 233
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zduńska Wola
Jak wiecie mam amatorską pasiekę i może dlatego czuję pszczoły lepiej. Karmiłem na zime pszczoły na 3 korpusach od 27 lipca ,a skończyłem początkiem września co i tak uważam ,że za późno zacząłem . Taki głupi rok był ,a jak bedzie w tym roku to sie zobaczy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 2404 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 49  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji