FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłem, byłam w pasiece sezon 2017
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=18973
Strona 1 z 49

Autor:  adriannos [ 01 stycznia 2017, 17:14 - ndz ]
Tytuł:  Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Sezon dawno rozpoczęty. A w temacie zacznijmy może od życzeń, dla braci pszczelarskiej, na ten rok. Oby ten rok był lepszy od poprzedniego. Zdrowia, szczęścia i sukcesów wszystkim pszczelarzom i pszczelarkom.
Po Sylwestrze z rana -9, śniegu zero, ziemia zmarznięta na kamień. Za dnia temperatura osiągnęła +1 w słońcu. Do dziś nie było dni lotnych. I dobrze, niech tak trzyma do marca.
W pasiekach spokój, za wyjątkiem dwóch daszków zrzuconych ostatnio przez wiatr. Mały problem, choć izolacje z gazet pokryte kryształkami lodu wymagały wymiany.
Ostatnimi dniami zwoziłem cukier z Czech. Dzięki wykupowaniu artykułów za Czeskie stravenki, przy cenie cukru 12 KC zakup 850 kilo wyniósł mnie 850 *12*0,15*0,4= 612 złotych :pl: W zaokrągleniu, bo na akcji cena DIAMANT-a w porównaniu do KRUPICE różniła się niewiele. Czasem warto kukać do marketu, 30 grudnia już koszt kilograma KRUPICE wynosił 16,9 KC . Cena Diamanta odwracała wzrok i powodowała migrenę. Poczekać teraz na akcje i dokupić jeszcze brakującą ilość.
Plany i założenia, skromne na ten rok u mnie.
- Po sezonie wyjazd z Beatką na "wczasy", bo się należy i punkt pierwszy, honorowy.
- Wysadzić rośliny cebulkowe otrzymane od Arletki - ok 5000 szt.
- Ogrodzić, obsadzić wierzbami, uzbroić 15toarową działkę przeznaczoną na stacjonowanie odkładów, magazynek i minipracownię.
- WWyszykować magazynek na ramki, susz i wosk.
- Podebrać i zmagazynować 240 ramek z pierzgą na chude lata.
- Podebrać i zmagazynować 240 ramek z miodem na chude lata (Syrop w ostateczności).
- Nastawienie na odbudowę ramek i produkcję wosku wg metody przedstawionej przez kolegę z Ryabinino.
- Nastawienie na zintensyfikowane pozyskanie propolisu w klasie aptecznej (siatki, kraty, ujścia).
- Brak nastawienia na produkcję miodu, jak ten produkt uboczny będzie, to super, jak nie to nie, niech pszczółki jedzą, na zdrowie.
- Wymiana 100% matek.
- Przygotowanie odkładów :P
- Aaaaa i parędziesiąt rodzinek obiecałem w tym roku przeleczyć kwasami, słowo się rzekło, kobyłka u płota.


Także skromnie i bez szaleństw w tym roku.
Czas kończyć i wracać do swoich zajęć.
Pozdrawiam i do usłyszenia/popisania ..... jak będzie pierwszy oblot u moich maleństw.

Autor:  pisiorek [ 14 stycznia 2017, 12:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

bylem wlasnie przy swoich ulach ,osluchalem wezykiem i wszystkie rodzinki zyja :shock: :) ,jest dobrze wszystko przezimuje , mam 2 ule w ktorych matki sa z sierpnia i chyba nie zdazyly sie obleciec .mysle ze nie beda czerwic ,musze wiosna kupic mateczki lub polaczyc te rodzinki .
albo dam im wyhodowac swoje mateczki.

Autor:  BARciak [ 14 stycznia 2017, 13:45 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, jak nie zdążyły się oblecieć to nie pociągną swoich mateczek. No chyba ze im czerw pszczeli dasz z innej rodziny :)

Autor:  pisiorek [ 14 stycznia 2017, 13:48 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

BARciak pisze:
pisiorek, jak nie zdążyły się oblecieć to nie pociągną swoich mateczek. No chyba ze im czerw pszczeli dasz z innej rodziny :)


czesc imienniku :wink:
1-na wygladala na unasienniona ,2-ga byla mala jak mucha :)
zobacze,polacze lub osieroce dam czerw i mateczki mlode sie obleca ,przynajmniej nie beda sie roic w tym roku :wink:

Autor:  Kosut [ 14 stycznia 2017, 22:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Pisiorak co ty piep. dzisiaj stwierdziłeś że te matki z sierpnia nie zdążyły si e oblecieć?

Autor:  full-light [ 14 stycznia 2017, 22:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
dam im wyhodowac swoje mateczki.
BARciak pisze:
pisiorek, jak nie zdążyły się oblecieć to nie pociągną swoich mateczek. No chyba ze im czerw pszczeli dasz z innej rodziny


Zanim cokolwiek wyhodują, tzn matka się wygryzie i unasieni, zanim zacznie czerwić a potem jeszcze 21 dni zanim sie pszczoły młode wygryza to nie ma takiej opcji aby jakakolwiek z tych zimujących przetrwała do tego czasu. Po prostu rodzina się całkowicie wypszczeli. Albo po oblocie dajesz im matkę czerwiącą albo łaczyć.

Autor:  BARciak [ 14 stycznia 2017, 22:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

full-light, jak będzie zasilał czerwiem to się nic nie wypszczeli, ale lepiej połączyć tak jak piszesz.

Autor:  Hieronim [ 14 stycznia 2017, 22:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
bylem wlasnie przy swoich ulach ,osluchalem wezykiem i wszystkie rodzinki zyja :shock: :) ,jest dobrze wszystko przezimuje , mam 2 ule w ktorych matki sa z sierpnia i chyba nie zdazyly sie obleciec .mysle ze nie beda czerwic ,musze wiosna kupic mateczki lub polaczyc te rodzinki .
albo dam im wyhodowac swoje mateczki.

Jak tam w sierpniu nie było czerwiu to wiosną nie będzie co łączyć, a gdzie tu jeszcze wychować matkę.

Autor:  idzia12 [ 15 stycznia 2017, 00:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

:szok: Połącz i to szybko. Oba nie unasienione jeden na drugi a po sprawdzeniu przy pierwszej możliwości z innym ulem, z matką cenną. Najpierw odszukaj i zabierz tą nie unasienioną, bo jest sprawniejsza i ubije wartościową. Nie zostawiaj więcej takich rodzin, bo zawsze tracisz, podczas zimowli więcej robotnic ginie, osyp po dodaniu większy. Każde dodawanie czerwiu, to strata w innej rodzinie a i tak nic z tego nie będzie bo nie ma trutni płodnych.
Trzeba połączyć choć teraz by coś w ogóle z tego było. Na odkłady przyjdzie czas później. Straty należy kończyć szybko, jak na giełdzie tak i w pszczelarstwie.

Autor:  pisiorek [ 15 stycznia 2017, 10:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

mam 1 ul w ktorym sa 2 matki wiec 1-na zapasowa mam ,2-gi ul polacze i juz. robie niektore rzeczy by sie czegos nauczyc i miec praktyczna wiedze .
rodziny nie sa slade sa w 5 uliczkach .wiosna polacze i juz .moze kupie un matke gdzies i podloze ?

nie wszystko musze robic ksiazkowo :wink:
2 lata temu mialem odklad w ktorym matka zaczela czerwic we wrzesniu ,przezimowaly i ladnie sie wiosna rozwijaly ,bylo ok.

Autor:  pisiorek [ 15 stycznia 2017, 11:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

idzia12, ale to juz teraz w zimie mam polaczyc ? przeciez w tych ulach sa matki .

piszesz tez ze ubieranie czerwiu oslabia inne rodzinki . ja tam spesem nie jestem ale z doswiadczenia wiem za sa rodziny wybitne ktore wiosna rozwijaja sie jak szalone ,ja robie tak ze wyrownuje sobie rodzinki ,silne oslabiam a slabsze zasilam .wyrownuje sile ,jesli tego nie robilem w 1-szych dniach maja juz ciagnely mateczniki .
moj sposob na rozladowanie nastroju rojowego to robienie odkladow ,robie zbiorcze odklady ubieram po 1 ramku z kazdej rodziny ,po rzepaku robie 2-ga ture odkladow ,to jest moj 1-ny sposob na rozladowanie szalu rojowego .

odpisz podpowiedz cos ,chce sie uczyc i rozwijac ,nie chce stac w miejscu ... :całusy:

Autor:  ziomek [ 15 stycznia 2017, 11:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
moj sposob na rozladowanie nastroju rojowego to robienie odkladow ,robie zbiorcze odklady ubieram po 1 ramku z kazdej rodziny ,po rzepaku robie 2-ga ture odkladow ,to jest moj 1-ny sposob na rozladowanie szalu rojowego .

pisiorek, powiedz co robisz później z tymi odkładami? Rozwijasz i robisz z nich normalną rodzine czy łączysz czy coś innego? Interesuje mnie to bo też odbieram czerw na odklady aby sie nie roiły rodziny ale nie chcę ciągle powiększać pasieki. Co z tymi odkladami robić ? jak je wykorzystać?

Autor:  CYNIG [ 15 stycznia 2017, 11:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ziomek, najproście to połączyć z innymi rodzinami jesienią i zimować bardzo silne rodziny.

Autor:  pisiorek [ 15 stycznia 2017, 11:59 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ziomek pisze:
pisiorek, powiedz co robisz później z tymi odkładami? Rozwijasz i robisz z nich normalną rodzine czy łączysz czy coś innego? Interesuje mnie to bo też odbieram czerw na odklady aby sie nie roiły rodziny ale nie chcę ciągle powiększać pasieki. Co z tymi odkladami robić ? jak je wykorzystać?


mozna polaczyc jak pisze CYNIG,
mozna sprzedac ,mozna powiekszyc pasieke .ja jestem na etapie powiekszania i wiosna ustawie ule na 2-giej pasiece .

Autor:  Odnowiciel [ 15 stycznia 2017, 12:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Czemu utrudniacie sobie prace przy pszczołach i wchodzicie w ule wielkopolskie, zabieranie ramek z czerwiem już w pierwszych dniach maja , póżniej za pare dni znowu ta sama operacja. Ja gospodaruje na dadantach 11ramkowych 11-sta to ramka pracy i nie mam zadnych nastrojów rojowych a jak chcę zrobić odkład to robie. Mam matki 2-3 letnie i nie mam żadnych rójek mogą to potwierdzic któży gospodarują na dadantach lub podobnych. Był taki rok po operacji kręgosłupa jak założyłem nadstawki w maju to do sierpnia nie zaglądałem do gniazd.
Pozdrawiam.

Autor:  ziomek [ 15 stycznia 2017, 14:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Panowie, czy może ktoś podlinkować jakiś temat na forum albo gdzie indziej który by opisywał jak postępować z odkładami tworzonymi w celu rozładowania nastroju rojowego?
Dzięki z góry.

Autor:  adriannos [ 15 stycznia 2017, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Obrazek

Pasieka przez okno skontrolowana. Stoją. Czas jechać.

Autor:  Słowian [ 15 stycznia 2017, 15:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

U mnie też piekna zima, super w tym roku , była prawdziwa deszczowa jesien, praktycznie od 4 października do grudnia, to i zima jest jak sie należy pies i dzieci się cieszą :cold:

Wczoraj zajrzałem do jednej rodziny na dwóch 18 i siedzą sobie już na drugim korpusie, osyp z 30 pszczół jest dobrze, wiążę duże nadzieję z tymi 18-stkami :mrgreen: :pl:

Autor:  pisiorek [ 15 stycznia 2017, 17:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Odnowiciel, Myślisz że większe Ule dadanta są dla pszczół lepsze to zapobiega jakby wpadaniu w nastrój rojowy?

Zaczynając pszczelarze zrobiłem ule wielkopolskie ponieważ to jest jedna z najbardziej popularnych ramek w Polsce .tych uli już mam na robione ponad 50 więc teraz zmienić na dadanta byłoby już ciężko.

Ja się uczę jestem na etapie zbierania doświadczenia .wiem że ule wilkp nie są zbyt obszerne .Ale jak dla rodzin które są bardziej rojliwe daje im jeszcze półnadstawke,mają pełen korpus i półnadstawka jako gniazdo i nie wpadają mi nastrój rojowy jeżeli wpadają to łatwo z tego je wybijam.

Autor:  pisiorek [ 15 stycznia 2017, 18:01 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Słowian, kego z za miedzy :wink: ale sobie Godlo rabnoles he he robi wrazenie :mrgreen: :)

Zima jest naprawde ladna w tym roku ,tylko tych ptaszkow troche zal ,trzeba im pomagac i podkarmiac :wink:

Autor:  Hieronim [ 15 stycznia 2017, 21:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Odnowiciel,

Gdyby to było takie proste to wszyscy trzymaliby pszczoły dadantach.

Autor:  idzia12 [ 15 stycznia 2017, 21:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
idzia12, ale to juz teraz w zimie mam polaczyc ?

Ja u siebie taki zabieg bym zrobiła, przed oblotem teraz ma być w styczniu pod koniec 10*C. Wstawić korpus na korpus, a całość przysuną do jeszcze innego ula, na wszelki wypadek jak by mi (tobie) się nie udało kupić matki. Ramki z jednej strony, najlepiej wschodniej. Po oblocie, 10 ramek pszczół, to można próbować ratować. Pięć ramek to mało, tym bardziej że nie są to pszczoły młode, lecz stare spracowane. Rozważ jak długo matka nie czerwiła. Nawet te 10 ramek, szybko się wypszczeli. Widzę, że masz parcie na rozwój za wszelką cenę, więc podaję opcję taką. Ja osobiście jednak po oblocie, zlikwidowała bym matkę tą która wygrała i połączyła z rodziną wartościową. W maju zrobiła bym z niej odkład, bez zbędnych wygórowanych kosztów, za matkę zeszłoroczną lub starszą.
Sięgając dalej takie rodziny łączę na jesieni. Nie zostawiam, ekonomicznie uzasadnione.

Autor:  Słowian [ 15 stycznia 2017, 22:10 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, krajanie bo kocham swój kraj :pl: i wcale sie tego nie wstydzę :mrgreen: . mniej wiecej tak powinno wygladać nasze godło a nie co to jest teraz pokomunistyczne z tymi gwiazdkami i gdzie zamknieta korona która jest synonimem niepodległości/niezależności powinniśmy do tego wrócić :pala:

co do ptaszków to ja wczoraj dla starszego syna zrobiłem cos takiego łaczone na jaskółkę, próby na moim szablonie, Franek uwielbia obserwować z okna ptaki, najbardziej pochodzą mu sikorki to długo nie mósiał prosić, godzinka i gotowe :D

Voilà


Obrazek

Autor:  idzia12 [ 15 stycznia 2017, 22:32 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Do mojej wypowiedzi muszę dodać, że nie robię przeglądu nie grzebię w ulu. Cichaczem podnoszę korpus dostawiony z ulem i wstawiam na drugi ul który ktoś mi szybciutko otwiera. Tak zostaje do oblotu i kontroli po nim.

Autor:  Pawełek. [ 15 stycznia 2017, 23:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

coś nie wierzę w to żę matki z sierpnia nie zdązyły się unasiennić, matki we wrześniu jeszcze dają radę się unasiennić ( jakość tego unasienniania to inna kwestia), więc skoro pisiorek, napisał że "chyba nie zdązyły" to po co ma już teraz biec i łączyć, szaleć i cudować, przyjdzie wiosna, oblot, przegląd, zobaczy stwierdzi że faktycznie matki nie czerwią/czerwią trutowo/słabo/źle to wtedy matki zlikwiduje rodziny połączy. Jeśli rodzinki siłą i zachowaniem nie odbiegają od średniej w pasiece teraz to nie ma co bić piany, tylko spokojnie czekać wiosny.

Autor:  JM [ 16 stycznia 2017, 00:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

A ja wystawiłem ptaszkom taką oto stołóweczkę.
W słoiku mają słonecznik, a na gałązkach przywiązane słoninki.
Sikorki zlatują się masowo, pojedynczo bywają kowaliki, rudziki.
Po ziemi wśród resztek buszują kosy, drozdy i bażanty.

Obrazek

Autor:  pisiorek [ 16 stycznia 2017, 10:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

idzia12,
dziekuje za podpowiedzi :wink: Pawełek.,
Ty kolego dawno nic nie pisales a szkoda bo twoje wpisy daja wiele i sa zawsze tresciwe i ciekawe :) .

uscisle .matki w tych ulach mialy mozliwosc lotu bo pogoda byla piekna i trutki tez byly , ostatni raz zagladalem kolo 20 wrzesnia ,oznakowalem matki pisakiem .w tych rodzinkach nie bylo ani 1-go jajeczka,pszczoly tak rozlozyly pokarm zimowy ze zostawily matkom miejsce do czerwienia ,na 1 ramce byly przygotowane komorki na niewielka ilosc czerwiu. ale mialem tez inne rodzinki juz bez czerwiu ,opcje sa 2 albo sie oblecialy ale nie czerwily bo juz noce byly zimne juz pozna jesien ,albo sie nie oblecialy ? pozniej przyszly zimne dni i juz nie grzebalem w ulach. zobaczymy co bedzie :wink:

Autor:  pisiorek [ 16 stycznia 2017, 10:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ja sie juz tak obcylkalem ze po wygladzie matki i zachowaniu pszczol potrafie ocenic co jest, juz nie 1 raz stwierdzilem ze matka lada dzien zacznie skladac jajka ,zagladam za 2 dni a tam sa 1-sze jajeczka :lol: . w 1 ulu wygladala na unasienniona ,byla piekna dluga z grubym odwlokiem ladna mateczka . w 2 ulu jak na moje oko nic z niej nie bedzie byla mala gonila po plastrach jak z piorem w d.... :haha: . jestem ciekawy :wink:

Autor:  Hieronim [ 16 stycznia 2017, 12:21 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,
Pawełek.,
Matki unasienione jesienią są bardzo wartościowe . Wiosną podejmują intensywne czerwienie i potrafią każdą rodzinę doprowadzić do "siły".Są na pewno lepsze niż wczesnomajowe , które potrafią jesienią strutowieć.Nie spotkałem się z sytuacją aby młoda matka nie czerwiąca jesienią , wiosną prawidłowo czerwiła. Ale świat do odważnych należy.Powodzenia!

Autor:  pisiorek [ 16 stycznia 2017, 13:02 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Hieronim, 20-go wrzesnia mialem takie rodziny w ktorych byla resztka czerwiu krytego i zero jajeczek .to mnie troche zdziwilo bo przeciez teoria ksiazkowa mowi :pala: ze matka pszczela nie przerywa czerwienia do zera wlasciwie nigdy .jednak sie okazuje ze niektore matki wyhamowuja do zera . pszczoly wiedza jaka bedzie pogoda i niedlugo po tym przyszly solidne ochlodzenia a pszczoly siedzialy juz ciasno sklebione w uliczkach :wink:. nie robie nic na sile ,obserwuje pszczoly i co rok wiem o nich ciut wiecej one same mnie wiele ucza . krzywdy im nie zrobie u mnie maja dobra opie :P :wink:

Autor:  Hieronim [ 16 stycznia 2017, 14:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek,

Matki przerywają czerwienie i to jest zjawisko naturalne.Gdyby matki czerwiły całą zimę nastąpiło by wyczerpanie rodziny.Krainki wcześniej przerywają czerwienie niż rasy egzotyczne.Im dłuższa jest przerwa w czerwieniu tym mniejszy przyrost ilości warrozy.Dlatego stosuje się osiatkowane dennice, brak ocieplenia , pojedyncze korpusy ,zabieranie marcowego zasklepionego czerwiu, itp.
Bardzo dobrze że obserwujesz pszczoły , nie ma lepszej nauki,chociaż mówią że najlepiej uczyć się na błędach innych i po to istnieją takie fora.

Autor:  henry650 [ 16 stycznia 2017, 17:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Dzis byłem w jednaj z pasiek i mysle zajumali mi ule podchodze blizej i oczom nie wierze

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  henry650 [ 16 stycznia 2017, 17:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

A w innej pasiece to wyglada tak
Obrazek

Obrazek

Autor:  pisiorek [ 16 stycznia 2017, 17:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650 pisze:
Dzis byłem w jednaj z pasiek i mysle zajumali mi ule podchodze blizej i oczom nie wierze



Jak sie mieszka tam gdzie wrony juz zawracaja to tak jest .zlodzie by musieli poduszkowiec miec by tam dojechac :mrgreen: :haha:

Autor:  KNIEJA [ 16 stycznia 2017, 17:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

To która pasieka Londyńska

Autor:  henry650 [ 16 stycznia 2017, 18:01 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

KNIEJA, nie to juz w PL


henry

Autor:  jarekp [ 16 stycznia 2017, 18:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

J k ja Ci zazdroszcze, prawdziwej zimy juz dawno nie widziałem, lata zreszta tez, taki kraj

Autor:  astroludek [ 16 stycznia 2017, 19:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

@henry650 - piękny widok :) Nie ma ryzyka że jakiś narciarz Ci poszusuje po daszkach? ;)

Autor:  andrzejkowalski100 [ 16 stycznia 2017, 19:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650, kto na takim wygwizdowie ustawia pasiekę. Ładnie to wygląda z perspektywy człowieka .
Pozdrawiam :pl:

Autor:  henry650 [ 16 stycznia 2017, 19:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

andrzejkowalski100, zawsze tam były wiatry z innej strony a za ulami jest wzniesienie ze osłania pasieke ,a teraz tam zmienil sie wiatr i zawiało pierwszy raz ,bo od nie pamietnych czasow nie mialem zim tylko namiastki zimy ,mam zamiar przewieżć ale tam znowu sa niedzwiedzie i tak w koło


henry

Autor:  bagisek1 [ 16 stycznia 2017, 21:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Panie Henryku , ładnie to wygląda , ale co będzie jak puszczą lody :cold: :mrgreen:

Autor:  henry650 [ 16 stycznia 2017, 21:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

bagisek1, Panie teraz to maja jak u Pana Boga za piecem woda spłynie bo to na brzegu stoi wiec spoko ale na wszelki wypadek za kilka dni śnieżna łopata i ogien


henry

Autor:  Rob [ 17 stycznia 2017, 11:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650, piękne fotki i fajne miejscówki ja musze u siebie stawiać ule bliżej siebie. Miśki czasem nie robią odwiedzin jak się budzą?
Tak na marginesie, własnie zerknąłem na mapę i uświadomiłem sobie, że niemal co roku przejeżdżam dziesięć kilometrów od Ciebie w drodze do Równi pod Ustrzykami Dolnymi :D. Pozdrawiam

Autor:  marian [ 17 stycznia 2017, 11:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Rob pisze:
w drodze do Równi pod Ustrzykami Dolnymi


A ja jadąc do Ustrzyk przez Równię podziwiam pasiekę Wujka :)

Autor:  Rob [ 17 stycznia 2017, 11:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Czy to ta którą widać po lewej stronie drogi na tej fajnej działce za stawem którą widać jeśli jadę od strony Ustrzyk?

Autor:  marian [ 17 stycznia 2017, 11:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Tak . :)

Autor:  Rob [ 17 stycznia 2017, 12:23 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Bardzo ładna pasieka, niesamowicie zadbany teren dookoła domu. Zawsze ją podziwiam gdy jadę do wujostwa którzy mieszkają w czwartym domu za Twoim wujkiem patrząc od strony Ustrzyk. Niestety nigdy nie zachodziłem do Twojego wujka, jakoś okazji nie było choć wiem, że nie tylko pszczoły są mi i jemu wspólne. W sierpniu będę w Równi na weselu, może będzie okazja do spotkania :D

Autor:  henry650 [ 17 stycznia 2017, 16:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Rob, to te 10 km mozesz zboczyc z trasy i wpasc na kawe zapraszam a twoja lokalizacja dokładniejsza to jaka jest? ,a jesli chodzi o miśki to kilka lat temu odwiedzil mnie ale rozwalil 1 ula ale byly w nim tylko szusz i podrapal kilka innych pelnych ,ale w tym roku mam w zasiegu dwie niedzwiedzice z mlodymi


henry

Autor:  Rob [ 17 stycznia 2017, 17:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

henry650, jeśli jedziesz do UK autostradą A4 to na zjeździe Legnica Wschód zjeżdżasz na DK3 w kierunku Jeleniej Góry 5 km i są Mąkolice no i jesteś. Jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebował odpocząć w podróży to zapraszam na kawę i nie tylko :D . Mogę na pw podać nr telefonu, trzeba koniecznie dzwonić bo często mnie nie ma w domu, taka kurde praca. Ale jak jestem to Gość w dom Bóg w dom.Pozdrawiam.

Autor:  Mittelwand [ 21 stycznia 2017, 00:31 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Byłem w pasiece, popatrzcie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Strona 1 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/