FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czyli jak na razie mateczników nie pozakładały?

Nie.
Wydaje mi sie ze duzo pszczol teraz ginie bo pogody nie ma, a wylatuja mimo to po wode.
Z 3 dni do tylu lezalo jeszcze sporo sniegu, temp nie patrzylem, ale moze z 5 stopni bylo, a mloda pszczola sie probowala obleciec i tez jej troche ginelo.
pozdr

zima tej wiosny dała im rade

Odpukać, mateczników u mnie nie ma w najsilniejszej rodzinie. Tego roku, trzymam teraz luźniej gniazdo-mimo braku pogody dałem im nadstawkę z 10 dni temu i już ładnie odbudowały kilka ramek węzy tam (reszta to susz). W zeszłym roku, podobnie zimny kwiecień był, dałem kratyw 2 poł. kwietnia (książkowo) i trzymałem ciasno ... i z poczatkiem maja miałem rój za rojem, czyli mateczniki musiały juz być zakładane przed 20 kwietnia. A teraz dokładnie (ale szybko) przejrzałem plastry (na ponad 10 czerw kryty, tak 1/2 ramki), wyciąłem z pracy trutowy-jak zwykle na jasnym plastrze brak warozy.

Wreszcie udało się przejrzeć tak na spokojnie i:
Przez ostatnie dwa tygodnie dałem troszkę syropu i ciasta i ten mocniejszy przy zakupie, teraz jeszcze się rozbujał.
Osiem wz praktycznie na czarno mają jeszcze pierzgę i trochę zapasów. Siedem/osiem ramek zaczerwionych czerwiem krytym w wolnych komórkach jajeczka i czerw odkryty myślę, że tak 75/80% całości.
dołożyłem jedną ramkę węzy i wycofałem jedną z nakropem (mało) za zatwór.
Natomiast drugi ma dużo zapasów natomiast tylko trzy ramki z czerwiem krytym 80% reszta w większości jajeczkami i czerwiem młodszym.
Pszczół myślę, że jest 5/6 na czarno.
Zaczerwione prawie od deski do deski ale tylko trzy.
Mało młodego czerwiu i zero na innych ramkach.
Znalazłem miseczkę matecznikową taką 3/4 tylko jedną, wypełniona w 1/4 białą pastą, nie mleczkiem. Nie znalazłem tam, żadnej larwy i raczej nie była nowa, chyba że ze starego wosku.

Ze jak ? Jesli matacznik jest wypelniony mleczkiem tzn ze jest w nim larwa nie ma innej opcji .piles jakis alkohol przed przegladem ?

napisałem, że to "raczej" nie mleczko a już na 100 nie było larwy (chyba, że była maciupka jak jajeczko.
To był taki gęsty krem, w smaku taki lekko cierpki z nutką cytrynową lekko "ukiszony". Nie żartuję.
I to było w słabej rodzinie nie miała za ciasno a już za gorąco to sorry
To był matecznik pojedynczy z boku ramki. Tegoroczny powinien być jasny ?

prawdopodobnie to krem "karpatka" bardzo pyszny do ciast i rurek może naniosły z wielkanocnego ciasta i postanowiły zrobić rurki z kremem
poczytaj o matecznikach na cichą wymianę może ci się rozjaśni

_________________
xyz

Na starszych plastrach budują ciemniejsze lekko.

Bartek.pl, jesli byl podmleczkowany to byla w nim larwa pewnie jej nie zauwazyles .nie koniecznie musi byc z nowego wosku.pszczoly czesto uzywaja starego wosku do budowy .to byl matecznik na cicha wymiane matki

no to był -- uuuu szkoda.
jak nie zrobią drugiego to, matki zamówiłem na maj, sam se wymienię.

Na pewno kiedyś była w tym mateczniku larwa lecz być może pszczoły ją usuneły tuż przed przeglądem a mleczka jeszcze nie zdążyły. Nie jeden raz widziałem właśnie takie mateczniki beż larw.

Ale to mleczko jest takiej konsystencji masła własnej roboty?
Chyba, że rzeczywiście skisło.

krzys,
Nie jeste specem i wielu rzeczy jeszcze nie wiem ,byc moze masz racje ,ja bym bardziej obstawial wersje ze Bartek.pl, poprostu ta larwe zjadl

W wojsku to sie nazywalo,dodatek miesny dla mlodego rocznika

Mogło i tak być, też widywałem takie mateczniki.
Bywa, że pszczoły zakładają matecznik, a potem go likwidują.
Zauważyłem to niejednokrotnie właśnie przy matecznikach na cichą wymianę.
Widziałem nie raz przy przeglądzie ładny matecznik na cichą wymianę, cieszę się, a tu za kilka dni matecznik zlikwidowany. I czasami bywa tak kilkukrotnie, zakładają matecznik, zaczynają podlewać mleczkiem, po czym nie wiedzieć czemu rozmyślą się i likwidują.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

I ja mialem kiedys taka sytuacje,byl piekny matecznik juz zasklepiony mialem plan by zroboic na nim odklad .przy nastepnym przegladzie okazalo sie ze nie ma po nim sladu.

Imienniku ja jak chce taki odkład zrobić to robię od razu jak mam taka ramkę w ręce i nie czekam na za parę dni żeby nie zastać braku matecznika

Też wczoraj wglądnąłem do uli. Matki ograniczyły czerwienie, mało jajek, lęgą sie młode pszczoły a matki nie składają do komórek po nich jajek. miód jest ale brak pyłku i du ze spadki pszczoły lotnej. jak na razie słabo sie rozwijają. do silniejszych dołożyłem drugi korpus /po kolka ramek/ bo miały ciasno. Czekam na zmiane pogody. pzdr

Ja dziś lekko zerknąłem , ale to co jest , to jest Choć marna pogoda , ale pszczółki latały , słoik wody idzie na tydzień , młoda pszczoła , czerw, brakuje tylko ciepełka Narazie ściśnięte , bez szaleństwa z poszerzaniem i zdecydowanie lepsze efekty.

u nas teraz się rozpadało +9st.C. ale mjód jest, we wtorek może pogoda da odwirować.

masz rację odwiruj bo inaczej zjedzą ja już wirowałem przed wielkanocą wszystko kwitnie to sobie naniosą i za tydzien znowu będzie można brać

_________________
xyz

Ja też już wirowalem. Niedużo, trochę spadzi i wrzosu, ze 30 kilo z ula

Pozdrawiam hurraoptymistycznie Beeskit

P.s. Wybaczcie, ale słoneczko tak przygrzalo ze mi tez rozum odjelo

kudlaty, Beeskit,

tak sobie mysle ze słoneczko, to jest jakas rodzina BOLO pszczelarska familja

oo tak wyglądało to coś w mateczniku, tylko ładnym okrągłym i było go troszkę więcej


mieliście racje to mleczko pszczele, z upływem czasu zmienia konsystencję na kremowe i ma smak cierpko-kwaśny

Takie ono już jest w zasadzie od samego początku, bo w ulu z pszczołami to zbytniego upływu czasu ono raczej nie doświadcza. Jest zjadane przez larwy, a jeżeli zginie larwa to mleczko niebawem wyjadają pszczoły.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

No to niezły "pszczelarz" pierwsza matka i to ttttaaaakkkaaa !!!!
i ją zżarł

Widzisz spóźniłeś się .
U mojego Taty w pasiece zawsze coś było oparte o wylotek .Po okresie testowym wróciłem do tego zwyczaju .
Oglądając zdjęcia z pasiek położonych w "ostrym klimacie" wszędzie są deski przed wylotkiem .Właśnie na takie awaryjne sytuacje .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Nie mam doświadczenia, ale u mnie zziębnięte pszczoły zbijały się z kupeczki przy nogach, nawet tylnych ula.
Nigdy przed, ani nawet pod wlotkiem.
Wydaje mi się, że oparta deska bardziej pomaga pszczołom obładowanym pożytkiem ale w ciepłe dni.
Chyba, że jeśli bym miał deskę to drałowały by właśnie do niej jak wzrokowce.

Postaw szerszą deskę i obserwuj w takie "zimne dni " gdy pszczoły latają na "granicy wytrzymałości" taka deska jest nie raz "ostatnią deska ratunku" .
Wiadomo jak wiatr ja zwieje na bok to już zostaje .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Bartek.pl,
Te pszczoły co się zbijają w kupki przy nogach są w większości chore i nic już im nie pomoże.Wiem że przykro na to patrzeć ale tak wygląda selekcja naturalna.

Pszxzola która nie doleciała do ula nie jest
Juź potrzbna rodzinie
Dziękuję za truď, czekam na siostry

Może tak być ale nie zawsze .
Miałem tak na pasiece w lesie ..Przy słońcu ale zimnym wietrze pszczoły dolatywały do ula tam był cień i moment krzepły ,żal było patrzeć .
Musiałem dać deski potem nie było problemu ,pszczoły badałem były zdrowe i 90 procentach z pyłkiem .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Wszystkiego wkoło dużo, ma kto przynieść tylko brak lotnej pogody... Jak już się minimalnie ociepli to towarzystwo chyba samo usunie wkładki na wylotkach.
https://youtu.be/MEF1q3Cdmy8

Pewnie sporo zależy od regionu kraju i od ilości zapasów z jesieni.Ja po wczorajszym wglądzie do części uli jadę dzisiaj dołożyć nadstawki.W ulach pełno.Tam gdzie wysokie dennice nadbudowany czerw trutowy praktycznie na wygryzieniu.To część mojej pasieki o którą bałem się ,że ma za dużo zapasów i chciałem dołożyć odbudowane ramki.Okazało się że z zapasami dały sobie radę .Jest dużo czerwiu,jakiś zapas i masa pszczół.Te rodziny miały duże zapasy pyłku -były na facelii a potem przy polu wiesiołka z którego nektaru nie było ale pyłku doniosły.Zimowane były bez żadnego zwężania na 10 ramkach.Pod spodem pólnadstawka ,w marcu wyjęta.

_________________
Pozdrawiam Sławek

Dziś przejrzałem rodzinki. U dziewczyn wszystko w porządku. Jedzonka dość, pierzgi trochę mniej, ale nie ma problemów, noszą nawą. Sporo młodego czerwiu i jajek. Pszczółki się wygryzają. Są w ulu również trutnie i niewiele czerwiu trutowego. W dwóch ulach już pora pomyśleć o odkładach. Gniazda na 14-15 ramkach Warszawskich zwykłych.

byłem w pasiece.
od kilku dni coraz więcej pszczół zwija się w konwulsjach przed ulami. Każdy z ponad kilkudziesięciu uli. Czym oni pryskają i na co o tej porze to ??? pszczoły lecą na mniszek, a padają w konwulsjach, z obnóżami i bez, czarno przed wylotkami, trupy leża nawet na pobliskich drogach. Sadownicy zaczęli działać, trują siebie, trują pszczoły i trują ludzi. Tyle chemii ile oni pakują w te sady to człowiek nie jest w stanie obojętnie przyjąć. Nas, pszczelarzy mają głęboko w d...ie i twierdza, ze im pszczoły nie potrzebne, bo np. jabłonie się same zapylą. Chińczycy już cofają partie jabłek, bo tak naszpikowane pestycydami. Dokąd to wszystko zmierza... Kasa, kasa... bezmyślny człowiek wykończy siebie na tej planecie. Ja już od paru lat nie jen jabłek z rejonu grójeckiego, wyglądają tak ładnie, że jak robak ruszy skórkę to zdycha. A człowiek? może rak, może jakiś guz, albo inne g..no...

Współczuję koledze ,u mnie podobna sytuacja tylko nie wiem czy aby to wina oprysku,ponieważ nie zauważyłem tego przy wszystkich ulach

serdecznie pozdrawiam
Marek1959

To nie opryski - to pogoda i zimne wiatry - część pszczół wracając do ula z obciążeniem (pyłek) walczy z wiatrem by wylądować w ulu i siada na chwile by odpocząć. Jak stanąłem obok uli to po chwili cały byłem nimi oblepiony. A że zimno to na trawie mają wieczny odpoczynek. U mnie dziś na jednym pasieczysku był kolorowy dywanik przed wylotkami od pszczół z pyłkiem. Żal patrzeć. Ogromna ilość pszczół ginie tej wiosny od zimna i wiatrów. Jutro ma być cieplej i silniejszy wiatr - jeszcze więcej pszczół uda się w teren.

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Dzisiaj zaglądałem do trzech moich uli wydaje mi się że mają mało pokarmu. W ulach są po 2 ramki wielkopolskie w połowie wypełnione pokarmem w pozostałych ramkach są to śladowe ilości niezasklepione. Według prognozy pogody ten tydzień zapowiada się trochę cieplejszy ale opadów nie zabraknie.
Czy mam im podać ciasto?

Pozdrawiam
Misiek 123

_________________
Pozdrawiam
Misiek123

Zapomniałem dodać dwie rodziny na 7-8 ramkach obsiadanych na czarno jedna na 10.

Dzięki za podpowiedź.

_________________
Pozdrawiam
Misiek123

Bartkowiak, może u ciebie tak jest. ale u mnie cześć z nich ma drgawki, giną z wyciągniętymi na maxa języczkami.
gadałem z kolega , twierdzi, ze nawet randap bądź inne podobne opryski na zielsko także mogą powodować takie efekty. ale aż dziwne że przy tak niskich temperaturach byłoby to stosowane. no i taki osyp, przed wylotami leża kopczyki usypane z pszczół.

przy takich silnych wiatrach chyba nikt nie pryska

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Nie u wszystkich wieje, bo np u mnie jest dziś bezwietrznie

Jak sie jest od rana zawianym to sie nie czuje podmuchow wiatru

W krakowie dzis wieje ze az mi tramwajem na boki chusta

No w końcu za 2 dni wirowanie spadzi. U mnie przebiśniegów nie było wiec nie było co wirować, ale teraz nadrobimy

Wreszcie młoda pszczoła ma oblot, po tylu dniach zimnicy...
https://youtu.be/mlo9OJ4qz04
1 maja pszczółki wyszły na pochód

Na Warmi i Mazurach opryskiwacze dziś fruwaly na prawie każdym poletku

dziś słonecznie +15oC miód odwirowany dziś, 1,5l/ul ten rok bardzo kiepsko się zaczyna.

słoneczko, eee to bogate miodobranie 1,5l z ula pszczolom do jedzenia zostawiles larwy i susz

A jaki zapas pokarmu mają pszczoły ? .pawel