FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłem, byłam w pasiece sezon 2017
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=18973
Strona 43 z 49

Autor:  tomi007 [ 23 października 2017, 12:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Bartek.pl,

wg mnie jest ok, ewentualnie gdyby było dużo wilgoci mozna otworzyć lub lekko uchylić 1-2 tylne pajączki, powałke można ocieplić ale dopiero pod koniec lutego...

w 2016r zimowałem odłady 6 ramkowe wlkp na otwartych dennicach - wszytkie przezimowały osyp był raczej mały...

Autor:  krzys [ 05 listopada 2017, 16:49 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Obrazek
Na pięć skontrolowanych dzisiaj rodzin w czterech był czerw.

Autor:  baru0 [ 05 listopada 2017, 18:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

krzys pisze:
Na pięć skontrolowanych dzisiaj rodzin w czterech był czerw.

Czyli na Mikołaja oblot ;) ,u mnie też w niektórych będzie tak samo .

Autor:  fijolek [ 05 listopada 2017, 18:59 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Na 31 w sześciu był czerw.W dwóch rodzinach z matkami car.resztki wygryzajacego się czerwiu a u elgonow matki sadza jajami jak oszalale.Czerw w każdym stadium rozwoju na trzech ramkach po około dwa dcm.na każdej.Reszta jest zalana pokarmem

Autor:  ociec [ 05 listopada 2017, 22:28 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Skąd Wy tak dokładnie o tej porze to wszystko wiecie. ????
Bo ja to od końca sierpnia zapomniałem, że mam jeszcze pszczoły.
Przeleczone, Zakarmione, Ocieplone, Spokój i dopiero za 100 dni przegląd.

Autor:  Hieronim [ 05 listopada 2017, 22:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ociec pisze:
Skąd Wy tak dokładnie o tej porze to wszystko wiecie. ????
Bo ja to od końca sierpnia zapomniałem, że mam jeszcze pszczoły.
Przeleczone, Zakarmione, Ocieplone, Spokój i dopiero za 100 dni przegląd.

Wystarczy dotknąć powałki , jeżeli ciepła , jest czerw.

Autor:  ociec [ 05 listopada 2017, 22:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Hieronim pisze:
ociec pisze:
Skąd Wy tak dokładnie o tej porze to wszystko wiecie. ????
Bo ja to od końca sierpnia zapomniałem, że mam jeszcze pszczoły.
Przeleczone, Zakarmione, Ocieplone, Spokój i dopiero za 100 dni przegląd.

Wystarczy dotknąć powałki , jeżeli ciepła , jest czerw.

No i po co ?? ,komu??, teraz ta wiedza. ???, Czy coś da się zmienić ???, zaradzić???.

Autor:  Bartek.pl [ 05 listopada 2017, 22:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

baru0 pisze:
krzys pisze:
Na pięć skontrolowanych dzisiaj rodzin w czterech był czerw.

Czyli na Mikołaja oblot ;) ,u mnie też w niektórych będzie tak samo .


Wczoraj nosiły pyłek i oblot młodych, jak jeszcze dołożę reinwazję (albo inwazję) warozy to znowu wiosną będę zaczynał przygodę z pszczółkami.

Autor:  Hieronim [ 05 listopada 2017, 22:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ociec pisze:
No i po co ?? ,komu??, teraz ta wiedza. ???, Czy coś da się zmienić ???, zaradzić???.

Bardzo potrzebna , można zdjąć ocieplenia , zwiększyć wentylację , dać słoiczek inwertu , wszystko co tylko przerwie czerwienie.

Autor:  baru0 [ 05 listopada 2017, 22:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

ociec pisze:
No i po co ?? ,komu??, teraz ta wiedza. ???, Czy coś da się zmienić ???, zaradzić???.

Ano da się ,ja wczoraj taką jedną upartą wpakowałem do izolatora ,i mam pewne że już nic w tym roku nie zaczerwi :wink: ;) .

Autor:  ociec [ 05 listopada 2017, 22:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

baru0 pisze:
ociec pisze:
No i po co ?? ,komu??, teraz ta wiedza. ???, Czy coś da się zmienić ???, zaradzić???.

Ano da się ,ja wczoraj taką jedną upartą wpakowałem do izolatora ,i mam pewne że już nic w tym roku nie zaczerwi :wink: ;) .

Można i tak.
Kto komu zabroni.?
Życzę żeby przeżyła w tych nienaturalnych warunkach.

Autor:  darius4257 [ 05 listopada 2017, 22:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Czesc
widzialem filmik w izolatorze chmary matka obok niej ze 4 pszczoly.Chodzila w letargu a pszczoly dalej od niej przy pokarmie.A hodowca mowi wszystko w porzadku zyje.Tak se mysle do minus 5 wytrzyma?/?? poz d

Autor:  baru0 [ 05 listopada 2017, 23:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Gn.oczywiście nie za szerokie ,matka na środku .
Przetestowane już wcześniej ,ja się nie obawiam .

Autor:  bo lubię [ 05 listopada 2017, 23:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Hieronim pisze:
Bardzo potrzebna , można zdjąć ocieplenia , zwiększyć wentylację , dać słoiczek inwertu
Teraz ?,5 listopada ?.

Autor:  Hieronim [ 06 listopada 2017, 00:08 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

bo lubię pisze:
Hieronim pisze:
Bardzo potrzebna , można zdjąć ocieplenia , zwiększyć wentylację , dać słoiczek inwertu
Teraz ?,5 listopada ?.

Coś trzeba robić ,jak nie przerwiemy czerwienia to wiosną będziemy mieli głodne , niezbyt liczne rodziny.

Autor:  olemiodek [ 06 listopada 2017, 09:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Ten któremu matki czerwią do tej pory to "dupa" nie pszczelarz .Zdrowe pszczoły siedzą w kłębach i tyle :)

Autor:  Odnowiciel [ 06 listopada 2017, 09:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

olemiodek pisze:
Ten któremu matki czerwią do tej pory to "dupa" nie pszczelarz .Zdrowe pszczoły siedzą w kłębach i tyle :)

Dokładnie, tylko rodziny słabe lub chore czerwią o tej porze żeby się ratować. Rodziny zdrowe i odpowiednio silne zakarmione we wrześniu o tej porze siedzą w kłębie i czekają wiosny.
Pozdrawiam.

Autor:  Hieronim [ 06 listopada 2017, 09:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

olemiodek pisze:
Ten któremu matki czerwią do tej pory to "dupa" nie pszczelarz .Zdrowe pszczoły siedzą w kłębach i tyle :)

Taki jesteś pewien że u Ciebie nie ma żadnego czerwiu .

Autor:  idzia12 [ 06 listopada 2017, 12:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Testosteron to zły doradca, nie pomaga nikomu.
Przyczyn czerwienia o tej porze może być wiele.
1. Pogoda ciepła w dzień i brak przymrozków w nocy 0*C < -. Już stabilna temperatura poniżej 5*C w nocy poniżej 10 *C w dzień ogranicza matkę do małego kółeczka na jednej ramce. Temperatury wyższe to naturalne czerwienie. Brak dni lotnych jest naturalnym ogranicznikiem, utrudnienie w dostarczaniu wody. Brak miejsca na plastrach też.
2. Choroby czerwiu i matki oraz genetyczna wada, krótko wieczność pszczół. Duże porażenie w lecie i uszkodzenie pszczoły zimowej. Brak pokolenia zimowego wychowanego w odpowiednim czasie: brak pożytku lub dokarmiania, brak pyłku w odpowiednim czasie, późna rójka, wymiana matki, chora i niedołężna matka, drastycznie zimno, nieodpowiednia siła rodziny w czasie wychowu czerwiu zimowego( Czas wychowu w tym roku przesunął się znacznie do przodu, w wielu rejonach).
3. Porażenie, choroby obecnie i niepokój o przetrwanie roju w ulu. Choroby czerwiu i wirusowe skłaniają rodzinę do podjęcia wysiłku w wychowie celem obrony przed śmiercią. Brak odpowiedniej do zimowli liczby osobników.
4. Świeży napływ nektaru stymulujący do czerwienia wraz ze sprzyjającą temperaturą.
5. Cecha genetyczna, rasa pszczół trzymanych skłonna do długiego czerwienia.

Autor:  pisiorek [ 06 listopada 2017, 15:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

olemiodek pisze:
Ten któremu matki czerwią do tej pory to "dupa" nie pszczelarz .


Kolego olemiodek co Ty tam chłopie wiesz o pszczołach powiedz mi :roll: Profesor kwasek w połowie października rozczerwia matki .one powinny czerwić na pszczołę zimową :wink: :wink: :wink:

olemiodek pisze:
Zdrowe pszczoły siedzą w kłębach i tyle
kurka U mnie wszystkie powałki zimne .Wygląda na to że jest spokój nie czerwia :) To chyba nie za dobrze 8)

A tak na poważnie to moim zdaniem trzeba porządnie pszczoły nakarmić tak żeby zalać ramki od góry do dołu .Ja tak robię co roku ,Nie wiem czy to dobrze :P.

Autor:  glazek7777 [ 06 listopada 2017, 15:44 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Co to za grzebani w ulach w listopadzie?

Jak przy każdym zwierzęciu trzeba w porę wszystko zrobić - po ograbieniu z miodu w sierpniu jak najszybciej zabezpieczyć w pokarm zimowy (w tym odpowiednia ilość pyłku), skutecznie odwarozić, zabezpieczyć wlotki - i nie ma potrzeby grzebania w pasiece.

Przychodzi wiosna i ,,grzebacz" wymyśla przyczyny wyginięcia rodzin w pasiece - a powinien zacząć od siebie jako grabieżcy i intruza zakłócającego spokój jesienno zimowy.

Takiego to od września daleko od pasieki :tasak: :pala:

Autor:  Wiech [ 06 listopada 2017, 17:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:

A tak na poważnie to moim zdaniem trzeba porządnie pszczoły nakarmić tak żeby zalać ramki od góry do dołu .Ja tak robię co roku ,Nie wiem czy to dobrze :P.


Także moim zdaniem to bardzo ważne. Wbrew poradom bardziej doświadczonych kolegów daję pokarm bez mierzenia. Dolewam do podkarmiaczek gdzie brakuje do 5-8 września i później czekam jeszcze 2 dni, co zostanie już po prostu wylewam. Jedna rodzina weżmie z 7 kg cukru inna z 15. Nie zaszkodzi im. Gniazdo na maxa ściśnięte i spokój do kwietnia. Ubiegłej zimy pszczoły siedziału na ramkach pełnych pokarmu pod samą folią i miałem zero strat w zimie.
Przy ostatnim leczeniu w pażdzierniku zajrzałem do 3 rodzin z matkami z tego roku. Nie znalazłem nawet jednej larwy.

Autor:  olemiodek [ 06 listopada 2017, 18:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

idzia12, Testosteron :) ? Koleżanko powiedziaś to samo co Ja .Tylko ubrałaś to w większą liczbę słów .Powtarzam w zdrowej dobrze przygotowanej do zimy rodzinie nie ma czerwiu już z końcem września .Jesli jest inaczej to pszczelarz jest "dupa"Trzymając pszczoły włoskie lub inne w naszym klimacie też pszczelarz popełnia błod :)

Autor:  Borowy [ 06 listopada 2017, 20:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

olemiodek pisze:
idzia12, Testosteron :) ? Koleżanko powiedziaś to samo co Ja .Tylko ubrałaś to w większą liczbę słów .Powtarzam w zdrowej dobrze przygotowanej do zimy rodzinie nie ma czerwiu już z końcem września .Jesli jest inaczej to pszczelarz jest "dupa"Trzymając pszczoły włoskie lub inne w naszym klimacie też pszczelarz popełnia błod :)


A jakie pszczoły Kolega poleca w naszym klimacie ?

Autor:  pisiorek [ 06 listopada 2017, 20:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Borowy pisze:
olemiodek pisze:
idzia12, Testosteron :) ? Koleżanko powiedziaś to samo co Ja .Tylko ubrałaś to w większą liczbę słów .Powtarzam w zdrowej dobrze przygotowanej do zimy rodzinie nie ma czerwiu już z końcem września .Jesli jest inaczej to pszczelarz jest "dupa"Trzymając pszczoły włoskie lub inne w naszym klimacie też pszczelarz popełnia błod :)


A jakie pszczoły Kolega poleca w naszym klimacie ?


Polarne :haha: :haha: :haha: biale :wink:

Autor:  olemiodek [ 06 listopada 2017, 20:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Borowy, pisiorek, Ja tu nie jestem od polecania pszczół .Trzymam takie jakie mnie odpowiadają .Nie mam włoskich i bakwastów .Mam w tym roku Macedonkę czy się sprawdzi zobaczymy :) Matki hoduję na własne potrzeby :) Mam kilka linii krainek i kaukaską też :)

Autor:  astroludek [ 06 listopada 2017, 21:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Borowy pisze:
olemiodek pisze:
idzia12, Testosteron :) ? Koleżanko powiedziaś to samo co Ja .Tylko ubrałaś to w większą liczbę słów .Powtarzam w zdrowej dobrze przygotowanej do zimy rodzinie nie ma czerwiu już z końcem września .Jesli jest inaczej to pszczelarz jest "dupa"Trzymając pszczoły włoskie lub inne w naszym klimacie też pszczelarz popełnia błod :)


A jakie pszczoły Kolega poleca w naszym klimacie ?

olemiodek, w naszym klimacie poleca kaukazy nieprawdaż? :)

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 listopada 2017, 23:24 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Koleżanka idzia12, wymieniła wiele powodów wydłużenie okresu czerwienia matki pszczelej . Dlaczego aż tyle i tak różnych oto jest pytanie ?
Doczekaliśmy się w krótkim okresie , tak dużych zmian środowiskowych ,że fenotyp pszczoły nie nadąża. Jak dołożymy do tego zjawisko importu przeróżnych egzotycznych linii w wymiarze jaki się odbywa to praktycznie nic już nie powinno nas dziwić.
Jestem ,a raczej byłem zwolennikiem tradycyjnego podejścia do chowu pszczół ale taka formuła na dzień dzisiejszy już się nie sprawdza.
Musimy cały czas pogłębiać wiedzę aby być przygotowanym na różne przeszkody.
Nie możemy dać się zaskoczyć warrozie, innym chorobom i zjawiskom.
Monitorowanie pszczół ,wgląd do ula musi praktycznie odbywać się przy każdej możliwie sprzyjającej pogodzie. Działania takie pozwalają na wczesne wykrycie patologii ,nieprawidłowości i podjęcie stosownych działań. Na dodatek jak się dokładnie przyjrzymy, każda rodzina z natury rzeczy posiada określony swój charakter po prostu jest inna.
Traktowanie wszystkich posiadanych rodzin szablonowo to działania obciążone dużym ryzykiem, na które nie mogą sobie pozwolić pszczelarze posiadający nieduże ilości rodzin.
pisiorek pisze:
kurka U mnie wszystkie powałki zimne .Wygląda na to że jest spokój nie czerwia :) To chyba nie za dobrze 8)

Zapytam jak dokonujesz oceny że powałki są zimne ? Jeżeli robisz to przez przyłożenie dłoni do powałki to powstaje kolejne pytanie.
Czy jesteś w stanie rozpoznać ,wyczuć zmianę temperatury kiedy czerw jest na dwóch ramkach wielkości pokrywki od słoika /0,9l/?
Pozdrawiam :pl:
Ja używam
Obrazek

Autor:  pisiorek [ 07 listopada 2017, 09:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

andrzejkowalski100 pisze:
pisiorek pisze:
kurka U mnie wszystkie powałki zimne .Wygląda na to że jest spokój nie czerwia :) To chyba nie za dobrze 8)

Zapytam jak dokonujesz oceny że powałki są zimne ? Jeżeli robisz to przez przyłożenie dłoni do powałki to powstaje kolejne pytanie.
Czy jesteś w stanie rozpoznać ,wyczuć zmianę temperatury kiedy czerw jest na dwóch ramkach wielkości pokrywki od słoika /0,9l/?


zgadza się czerwiu wielkości denka od jabcoka :wink: na powałce nie wyczujesz ,ałe jak pszczelarz fujara popełnił błąd i w centrum jest pełna ramka czerwiu wtedy już powałka jest ciepła .tak myślę :lol:

w połowie września zalałem gniazda na maxa. dostały po 15 kg minimum ,nie miały miejsca na czerw .mam nadzieje ze nie popełniłem błędu i doczekają wiosny :pl:
ps.po pasiece nie latam jak z piórem w d... :mrgreen: nie grzebe po ulach .ten etam mam już za sobą :papa: pomodliłem sie o nie i czekam wiosennego oblotu :wink:

Autor:  mendalinho [ 07 listopada 2017, 11:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
ps.po pasiece nie latam jak z piórem w d... :mrgreen: nie grzebe po ulach .ten etam mam już za sobą :papa: pomodliłem sie o nie i czekam wiosennego oblotu :wink:

Kolega chyba jakis tydzień temu biegał ze scyzorykiem po pasiece i podnosił powałki zeby udowodnić drugiemu koledzy który ma wiekszego. tak myslę :lol:

Autor:  fijolek [ 07 listopada 2017, 13:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Naprawdę szkoda czasu i zdrowia na przeciąganie sie liną i udowodnienie ,że to co robimy w swojej pasiece jest potrzebne i jest podyktowane wieloma czynnikami , które występują akurat w danej okolicy.Pozdrawiam.

Autor:  pisiorek [ 07 listopada 2017, 13:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

mendalinho, ja wiem że ty mnie nie lubisz :P to o czym piszesz to był incydentalny przypadek i wiecej się nie powtórzy ,ja mam 3 uzwojenia i 5 szarych komórek :wink: doktor kwasek niech sobie robi co mu pasuje ,ja wiem swoje i robię przy pszczołach innaczej .uczę się cały czas ...TY już gagatku wszystko umiesz ? :P

ps.wacka mam 35cm :haha: prawdziwy zaganiacz ,nic sobie nie muszę przedłużać :haha: :haha:

Autor:  emka24 [ 07 listopada 2017, 13:50 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
ps.wacka mam 35cm prawdziwy zaganiacz ,nic sobie nie muszę przedłużać

Gdyby tak było to żona wołałaby na ciebie Pisior a nie pisiorek.

Autor:  Borowy [ 07 listopada 2017, 17:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

emka24 pisze:
pisiorek pisze:
ps.wacka mam 35cm prawdziwy zaganiacz ,nic sobie nie muszę przedłużać

Gdyby tak było to żona wołałaby na ciebie Pisior a nie pisiorek.

Ba, nawet Pan Pisior.

Autor:  zbych [ 07 listopada 2017, 17:53 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
ps.wacka mam 35cm prawdziwy zaganiacz ,nic sobie nie muszę przedłużać

O Panie kolego, to już prawie potwór... :haha: :mrgreen:

Autor:  Bartek.pl [ 07 listopada 2017, 18:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Uważam, że tym razem Grzesiu mówi prawdę.
:bosie:
To bardzo niebezpieczne, bo krew odpływa z głowy :haha:

Autor:  olemiodek [ 07 listopada 2017, 19:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, 35 cm to ma pantograf w tramwaju:) I to jak jest podniesiony:)

Autor:  mirek. [ 07 listopada 2017, 20:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

haha dokładnie ciekawe czym ursusa woskował [daj dilera]

Autor:  jarekp [ 08 listopada 2017, 01:27 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Mam koleżankę, słaby kierowca, obija auto przy parkowaniu, na pytanie czy nie potrafi ocenić odległości odpowiada, ze od ślubu jej wmawiano, ze (i tu pokazuje około 10cm) to 30cm ;)

Autor:  pisiorek [ 09 listopada 2017, 18:25 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Ech ,,,gintka zbanowali ja jestem zajęty i pochłonięty remontem Ursusa i na forum wieje nudną :bezradny: jakieś tylko jałowe dyskusje o dyfuzorach :mrgreen: :wink:

Autor:  bo lubię [ 09 listopada 2017, 19:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, Przeraziłeś wszystkich wielkością pały,już świat(forum) nigdy nie będzie taki sam :haha: :haha:

Autor:  jerzy9666 [ 09 listopada 2017, 20:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

bo lubię,
bo lubię pisze:
pisiorek, Przeraziłeś wszystkich wielkością pały,już świat(forum) nigdy nie będzie taki sam :haha: :haha:

Rycerz a wielkim orężem na c 330 , bez urazy :thank:

Autor:  pisiorek [ 09 listopada 2017, 20:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

jerzy9666, Pszczelarstwo mam już mniej więcej rozkminine w zasadzie w sieci nie ma już chyba strony o pszczolach której bym nie przeczytał i trochę mi się już przynudziło :lol: teraz złapałem zajawkę o ursusach ,prześledziłem całą historię fabryki.Zaczynam być w tym dobry ,prędzej zostanę rolnikiem roku niż pszczelarzem roku :haha: :haha:

Autor:  Bartek.pl [ 09 listopada 2017, 20:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

jerzy9666 pisze:
bo lubię,
bo lubię pisze:
pisiorek, Przeraziłeś wszystkich wielkością pały,już świat(forum) nigdy nie będzie taki sam :haha: :haha:

Rycerz a wielkim orężem na c 330 , bez urazy :thank:


dobre :-)

będzie nowa dyscyplina sportowa
ursusem na kopie !!!!

Autor:  jerzy9666 [ 09 listopada 2017, 20:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

mam katalog części i naprawy c 330 , przerabiałem tą maszynę od a do z jakieś 20 lat temu, aktualnie MF255

Autor:  mirek. [ 09 listopada 2017, 21:02 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

haha pisiorek jak donkihot na rumaku a tu na ursusie sorki musiałem:P

Autor:  bo lubię [ 09 listopada 2017, 21:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek pisze:
Zaczynam być w tym dobry ,prędzej zostanę rolnikiem roku niż pszczelarzem roku
Powróżę,w następnym roku zostaniesz pszczelarzem roku na 1000% ,takiego mam czuja,pod warunkiem że się odkryjesz .Co do ursusa w pełni rozumiem Twoją radość ile to czasu i pracy zaoszczędzisz i nie trzeba latać po sąsiadach.

Autor:  Rob [ 09 listopada 2017, 22:15 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

pisiorek, Tylko powiedz mi czemu kupiłeś taki drogi traktorek, taniej byś nabył U4011 albo C360. Chyba, że jakaś nadzwyczajna okazja się trafiła to rozumiem :D. U mnie hula czterdziestka (a w zasadzie to po remontach praktycznie sześćdziesiątka) i U1222. Pozdrawiam

Autor:  Bartek.pl [ 09 listopada 2017, 22:36 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Rob pisze:
pisiorek, Tylko powiedz mi czemu kupiłeś taki drogi traktorek, taniej byś nabył U4011 albo C360. Chyba, że jakaś nadzwyczajna okazja się trafiła to rozumiem :D. U mnie hula czterdziestka (a w zasadzie to po remontach praktycznie sześćdziesiątka) i U1222. Pozdrawiam


bo nie było 35 a nie chciał przesadzać
:-)

Autor:  kudlaty [ 09 listopada 2017, 22:38 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłem, byłam w pasiece sezon 2017

Rob,

proponowałem mu jeszcze tico ale się uparł na tego ursusa to ma


Strona 43 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/