FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=21666
Strona 2 z 49

Autor:  pisiorek [ 01 września 2018, 00:12 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Tobiasz pisze:
szymek1,
A w jakim celu o tyle wcześniej zrobiłeś syrop?


Pracuje zawodowo a po za tym mam inne obowiazki ,rozmieszanie cukru na ponad 50 rodzin to jest maraton .rozmieszalem wczesniej i zlalem do wiader by sobie przygotowac ,akurat wtedy mialem czas ,
Jutro zleje to co jest w mieszalniku i rozmieszam kolejna porcje .

Autor:  pawel. [ 01 września 2018, 02:06 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Tobiasz pisze:
szymek1,
A w jakim celu o tyle wcześniej zrobiłeś syrop?


Pracuje zawodowo a po za tym mam inne obowiazki ,rozmieszanie cukru na ponad 50 rodzin to jest maraton .rozmieszalem wczesniej i zlalem do wiader by sobie przygotowac ,akurat wtedy mialem czas ,
Jutro zleje to co jest w mieszalniku i rozmieszam kolejna porcje .
Zrób dobrą gorzałkę i zaproś wszystkie uczestników forum ale będzie zabawa.pawel

Autor:  idzia12 [ 01 września 2018, 19:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak, Co rejon to inny stan rzeczy. Kilka rodzin można w kilka godzin zrobić. U mnie do późna gryka kwitła i jeszcze coś tam kwiatu jest, miodobranie mam dopiero w połowie i układanie też. Mówisz że pszczoły same układają, ja też tak myślałam przez 12, 13 lat. Teraz Ci powiem, że jeśli nie chce się mieć w pewnym momencie, przy złym ustawieniu pokarmu, dwóch kłębów ratunkowych albo jednego osypanego z boku a z drugiej strony pokarm, to warto ułożyć. ,,Łoże'' powinno być z jednego boku lub z przodu. Przy długości ramki wielkopolskiej, w naszym klimacie. Przy ramkach długich nie ma co grzebać, warszawskie itp bo droga pokarmowa jest prosta. Pszczoły ,,Łoże '' robią zazwyczaj po środku, same, bo w naturze plastry są zazwyczaj długie.

Autor:  Marekp57 [ 01 września 2018, 20:25 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12 pisze:
Teraz Ci powiem, że jeśli nie chce się mieć w pewnym momencie, przy złym ustawieniu pokarmu, dwóch kłębów ratunkowych albo jednego osypanego z boku a z drugiej strony pokarm, to warto ułożyć.
A to daje szansę na dobrą zimowlę pszczół i spokój pszczelarzowi. Przy tej pogodzie która mamy i jaką zapowiadają na wrzesień będzie jeszcze potrzebna korekta '"wycentrowania" gniazda, zapowiada się długie czerwienie i nawet przy zalanych gniazdach będą czerwić, niewiele bo niewiele ale będą i kłąb zawiążą na najmłodszym czerwiu, jak przegapimy ten moment ostatniej korekty to będzie "biada" przy normalnej zimie. Piszę to w kontekście ramki D.

Autor:  kudlaty [ 01 września 2018, 20:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12 pisze:
Mówisz że pszczoły same układają, ja też tak myślałam przez 12, 13 lat. Teraz Ci powiem, że jeśli nie chce się mieć w pewnym momencie, przy złym ustawieniu pokarmu, dwóch kłębów ratunkowych albo jednego osypanego z boku a z drugiej strony pokarm, to warto ułożyć. ,,Łoże'' powinno być z jednego boku lub z przodu.

dokładnie to samo miałem a teraz układam i zalewam ile tylko wezmą wtedy się zaleją i siedzą na tym grzecznie do wiosny i nie ma problemu z czerwieniem albo że braknie na środku a boki pełne jedzenia i przezimuje połówka kłębu albo padną z głodu, do tego daje się ile trzeba i wiadomo że starczy do wiosny przy zbyt dużym gnieździe nie ma tej pewności albo trzeba lać jak głupi syrop i dawać po 20kg na ul a na przedwiośniu latać z ciastem, najbardziej problematyczna jest sprawa ramki wielkopolskiej przy innych jest lepiej

Autor:  henry650 [ 01 września 2018, 20:35 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
szymek1 pisze:
ostatnie miodobrania

Już po, przynajmniej u mnie. Reszta dla nich żeby nie było żem skąpy :wink:
szymek1 pisze:
leczenie karmienie

Wieczorna robota jak nie latają. Chyba, że inwert to ewentualnie przez dzień. Leczenie róznie wygląda u każdego.
szymek1 pisze:
wcześniej układanie gniazd

W większości przypadków same się ułożyły. Ja nie rozumiem tego latania żeby gniazda układać, ale może za głupi na to jestem jak niektórzy tu mi sugerowali :wink:



Jeszcze daleka droga przed Tobą żeby dojść do pszczelarskiej wiedzy i praktyki


henry

Autor:  pawel. [ 01 września 2018, 20:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

henry650 pisze:
BARciak pisze:
szymek1 pisze:
ostatnie miodobrania

Już po, przynajmniej u mnie. Reszta dla nich żeby nie było żem skąpy :wink:
szymek1 pisze:
leczenie karmienie

Wieczorna robota jak nie latają. Chyba, że inwert to ewentualnie przez dzień. Leczenie róznie wygląda u każdego.
szymek1 pisze:
wcześniej układanie gniazd

W większości przypadków same się ułożyły. Ja nie rozumiem tego latania żeby gniazda układać, ale może za głupi na to jestem jak niektórzy tu mi sugerowali :wink:



Jeszcze daleka droga przed Tobą żeby dojść do pszczelarskiej wiedzy i praktyki


henry
henry650, Przecież to wszystko jest tak łatwe i proste .pawel

Autor:  henry650 [ 01 września 2018, 20:47 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

pawel. pisze:
henry650 pisze:
BARciak pisze:
szymek1 pisze:
ostatnie miodobrania

Już po, przynajmniej u mnie. Reszta dla nich żeby nie było żem skąpy :wink:
szymek1 pisze:
leczenie karmienie

Wieczorna robota jak nie latają. Chyba, że inwert to ewentualnie przez dzień. Leczenie róznie wygląda u każdego.
szymek1 pisze:
wcześniej układanie gniazd

W większości przypadków same się ułożyły. Ja nie rozumiem tego latania żeby gniazda układać, ale może za głupi na to jestem jak niektórzy tu mi sugerowali :wink:



Jeszcze daleka droga przed Tobą żeby dojść do pszczelarskiej wiedzy i praktyki


henry
henry650, Przecież to wszystko jest tak łatwe i proste .pawel


Wygląda że nie dla wszystkich


henry

Autor:  BARciak [ 01 września 2018, 22:03 - sob ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12, ja też je poprawiam więc wiem o co Ci chodzi :)

Autor:  pisiorek [ 02 września 2018, 12:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Marekp57 pisze:
A to daje szansę na dobrą zimowlę pszczół i spokój pszczelarzowi. Przy tej pogodzie która mamy i jaką zapowiadają na wrzesień będzie jeszcze potrzebna korekta '"wycentrowania" gniazda, zapowiada się długie czerwienie i nawet przy zalanych gniazdach będą czerwić, niewiele bo niewiele ale będą i kłąb zawiążą na najmłodszym czerwiu, jak przegapimy ten moment ostatniej korekty to będzie "biada" przy normalnej zimie. Piszę to w kontekście ramki D.


Ja jeszcze w październiku pszczoły podkarmiam jak jest tylko możliwości odpowiednia pogoda to daje po kilu lub dwa kg cukru jeszcze ,dla świętego spokoju.

Autor:  pisiorek [ 02 września 2018, 12:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Ja u siebie już ułożyłem gniazda do zimy w rodzinach produkcyjnych wyciągnąłem po jednej ramce od północnej strony więcej się nie da wyciągnąć wszystko jest zaczerwione :roll: taki ze mnie specjalista :haha:

Co roku mam ten sam problem. Jedyne wyjście to przełożyć po ramce z czerwiem do jakichs słabszych odkładów nic więcej nie mogę zrobić.

Autor:  astroludek [ 02 września 2018, 15:47 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1, pytam bez złośliwości. Co się stało w takim razie że w tym roku takie słabe rodziny wyszły ci z zimy?

Autor:  pisiorek [ 02 września 2018, 17:56 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

astroludek pisze:
szymek1, pytam bez złośliwości. Co się stało w takim razie że w tym roku takie słabe rodziny wyszły ci z zimy?


Mysle ze pogoda dala w kosc ,caly marzec byl mrozny matki nie czerwily do kwietnia .nie tylko u mnie tak bylo .pasieka stoi na przeciagu to tez opoznia rozwuj wiosenny.

Autor:  pisiorek [ 02 września 2018, 18:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Mnie sie ciagle wydaje ze mam slabe rodziny dlatego miodu nie nosza :roll: ale jak ostatnio bylem u kilku pszczelarzy ogladalem ich pszczoly to widze ze rodziny ktore mam niczym od tamtych nie odbiegaja .ludzie kupuja ode mnie pszczoly i mowia mi ze miodu ladnie przyniosly sa zadowoleni .nie wiem sam ,moze ja nie umiem tym pokierowac ,moze terem przepszczelony ? Taka d,,,, ze mnie nie pszczelarz ech.

Autor:  kudlaty [ 02 września 2018, 20:58 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Mnie sie ciagle wydaje ze mam slabe rodziny dlatego miodu nie nosza ale jak ostatnio bylem u kilku pszczelarzy ogladalem ich pszczoly to widze ze rodziny ktore mam niczym od tamtych nie odbiegaja

ja miałem takie myślenice kilka lat temu jak widziałem co ludzie wywozili na rzepak i chwalili się rekordowymi zbiorami a ja miałem dużo ładniejsze rodziny i miodu było tyle co kot napłakał, ludzie opowiadają bajki w realu a tym bardziej w internetach, jak sie handluje nie swoim miodem to też trzeba wytłumaczyć klientowi skąd się go ma :roll: o praktykach z zabieraniem całego miodu z ula i dawaniem w zamian syropu cukrowego nie będę się rozwodził bo duża liczba osób tak robi a co najlepsze jest to dla nich normalne i nie widzą w tym nic dziwnego :oops:

Autor:  JM [ 02 września 2018, 21:12 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
W większości przypadków same się ułożyły. Ja nie rozumiem tego latania żeby gniazda układać, ale może za głupi na to jestem jak niektórzy tu mi sugerowali
No, ale jak będziesz chciał zbierać miodzik z nawłoci to chyba jednak układanie Cię nie ominie. Wtedy potrzeba jest innego podejścia do przygotowania pszczół na zimę.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 02 września 2018, 21:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Rok, który na szczęście dobiega końca /myślimy o pszczołach/ rżeczywiście nalezy do wyjątkowo nietypowych. W moim regionie 6 stycznia /Trzech Króli/ pszczoły dokonują oblatu, 17oC. Matki podjęły czerwienie ,następnie załamanie. Temperatury poszybowały w dół. W miesiącach marzec, kwiecień kiedy rozwój powinien być bardzo dynamiczny mamy wyhamowanie . Równolegle flora wynikiem ogólnie ciepłej, suchej zimy nie spowalnia.
Rzepak ,sady, mniszek rozpoczynają kwitnienie a pszczól nie przybywa .
Przez nietypowe rozłożenie temperatur okresu zimowego pszczoly nie nadążają ,brakuje pokarmu, młodej pszczoły , obserujemy wczesno wiosenny regres. Czas jednak płynie dalej .Odpowiednie działania -reanimacja wykonana w czasie przez pszczelarza powodują, że udaje sie pozyskac troche rzepaku a tropikalne temperatury powoduja wyjątkową obfitość akacji, która tam gdzie występuje ratuje sezon. Póżniej już tylko pustynia, lipy troszkę dla osłody a następnie totalna bryndza, Na dwadzieścia rodzin 1 rójka. Jak nie ma rójek to po co trzymać trutnie pod parą. Pozyskanie dobergo nasienia w pierwszym okresie hodowli prawie niemożliwe.
Na 100 prób pobrania tylko 5 szt z dojrzałym nasieniem. Potwierdzenie mamy w naturze pierwsze matki unasienniane z lotu owszem zaczynają czerwić ale trutowo.Rok wyjatkowo odmienny ale patrzac z drugiej strony
jak uczy pokory i ile funduje doświadczeń. Na dzień dzisiejszy rany opatrzone ,wygojone i jedziemy dalej.
Pozdawiam :pl:

Autor:  Hieronim [ 02 września 2018, 21:17 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Ja jeszcze w październiku pszczoły podkarmiam jak jest tylko możliwości odpowiednia pogoda to daje po kilu lub dwa kg cukru jeszcze ,dla świętego spokoju.

Po co? Początkiem października pszczoły znacznie ograniczają aktywność gruczołów gardzielowych , lepiej podkarmić inwertem.
szymek1 pisze:
Ja u siebie już ułożyłem gniazda do zimy w rodzinach produkcyjnych wyciągnąłem po jednej ramce od północnej strony więcej się nie da wyciągnąć wszystko jest zaczerwione

Trzeba przerwać to szaleństwo w czerwieniu , wykańcza długowieczną pszczołę zimową , a pszczoła która się wygryzie w październiku nie przeżyje zimy i w grudniu znowu będą dwie uliczki pszczół.
szymek1 pisze:
Mnie sie ciagle wydaje ze mam slabe rodziny dlatego miodu nie nosza

Warunkiem uzyskania miodu rzepakowego , jest gwałtowny rozwój wiosenny , trzeba dobrać takie rasy i linie , które to gwarantują . Jak dobierzesz sobie dobre pszczoły , to sam się zdziwisz w jakim dobrym terenie pszczelarzysz

Autor:  Kosut [ 02 września 2018, 21:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Hieronim pisze:
Warunkiem uzyskania miodu rzepakowego , jest gwałtowny rozwój wiosenny , trzeba dobrać takie rasy i linie , które to gwarantują . Jak dobierzesz sobie dobre pszczoły , to sam się zdziwisz w jakim dobrym terenie pszczelarzysz

Zgadzam się Tobą, ale sam rozwój nie wystarcza i do tego zimować silne rodziny a one gwarantują szybki rozwój wiosenny - koło się zamyka.

Autor:  Jarek [ 02 września 2018, 21:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Hieronim pisze:
Warunkiem uzyskania miodu rzepakowego , jest gwałtowny rozwój wiosenny , trzeba dobrać takie rasy i linie , które to gwarantują . Jak dobierzesz sobie dobre pszczoły , to sam się zdziwisz w jakim dobrym terenie pszczelarzysz

Ja to jeszcze muszę spróbować ograniczyć matki w czerwieniu aby skład rodziny był najlepszy do zbierania miodu z rzepaku.
Cały czas mam obawy, że jak matkę ogranicze na kilku ramkach to pszczoły się wyroja przy 3 dniach załamania pogody w środku trwania pożytku.

Autor:  Hieronim [ 02 września 2018, 21:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jarek pisze:
Ja to jeszcze muszę spróbować ograniczyć matki w czerwieniu aby skład rodziny był najlepszy do zbierania miodu z rzepaku.
Cały czas mam obawy, że jak matkę ogranicze na kilku ramkach to pszczoły się wyroja przy 3 dniach załamania pogody w środku trwania pożytku.

Po co , ja dodaję na rzepaku, o ile siła rodziny pozwala, korpus węzy do odbudowania i zaczerwienia , obfitość pokarmu jest tak wielka , że rozwój rodziny mamy za darmo. :D

Autor:  Jarek [ 02 września 2018, 22:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Ale wtedy odbudowuja węzę kosztem miodu. Nie po to cały ten rok zmuszalem pszczoły do charówy przy odbudowie ramek żeby w przyszłym znowu dawać im węzę ;)

Autor:  kudlaty [ 02 września 2018, 22:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jarek pisze:
Nie po to cały ten rok zmuszalem pszczoły do charówy przy odbudowie ramek żeby w przyszłym znowu dawać im węzę


szczęście początkującego wszystko w pasiece dobrze bo dużo węzy po kilku latach mija bo ludzie zaczynają dawać coraz mniej węzy a reszta sama przychodzi, węza to podstawa im więcej tym lepiej mi nawet teraz budują

Autor:  BARciak [ 02 września 2018, 22:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

JM pisze:
BARciak pisze:
W większości przypadków same się ułożyły. Ja nie rozumiem tego latania żeby gniazda układać, ale może za głupi na to jestem jak niektórzy tu mi sugerowali
No, ale jak będziesz chciał zbierać miodzik z nawłoci to chyba jednak układanie Cię nie ominie. Wtedy potrzeba jest innego podejścia do przygotowania pszczół na zimę.

Nawłoci raczej nigdy nie odbieram bo nie jest jej dużo. Zostawiam ją jako urozmaicenie syropu cukrowego. Chyba, że się za bardzo zalewają ta jak w 2017 i częściowo w tym roku.

Autor:  Hieronim [ 02 września 2018, 22:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jarek pisze:
Ale wtedy odbudowuja węzę kosztem miodu. Nie po to cały ten rok zmuszalem pszczoły do charówy przy odbudowie ramek żeby w przyszłym znowu dawać im węzę ;)

Węzę odbudują za darmo , a jak będzie akurat "górka" rzepakowa , to taki korpus nie tylko odbudują , ale zaleją miodem i zasklepią , :mrgreen:

Autor:  JM [ 02 września 2018, 22:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jarek pisze:
Ale wtedy odbudowuja węzę kosztem miodu.
Żadnym tam kosztem miodu. Gruczoły woskowe pszczół dobrze karmionych, a przy dobrym pożytku tak są właśnie karmione, wydzielają wosk tak czy siak, czy budują plastry czy nie budują. Jak nie budują, to po prostu ten wosk jest tracony.

Autor:  Marcin [ 02 września 2018, 22:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty pisze:
szymek1 pisze:
Mnie sie ciagle wydaje ze mam slabe rodziny dlatego miodu nie nosza ale jak ostatnio bylem u kilku pszczelarzy ogladalem ich pszczoly to widze ze rodziny ktore mam niczym od tamtych nie odbiegaja

ja miałem takie myślenice kilka lat temu jak widziałem co ludzie wywozili na rzepak i chwalili się rekordowymi zbiorami a ja miałem dużo ładniejsze rodziny i miodu było tyle co kot napłakał, ludzie opowiadają bajki w realu a tym bardziej w internetach, jak sie handluje nie swoim miodem to też trzeba wytłumaczyć klientowi skąd się go ma :roll: o praktykach z zabieraniem całego miodu z ula i dawaniem w zamian syropu cukrowego nie będę się rozwodził bo duża liczba osób tak robi a co najlepsze jest to dla nich normalne i nie widzą w tym nic dziwnego :oops:


Bajki ,to Ty opowiadasz . Powywoź parę lat na rzepak ,to się przekonasz.
Rodziny mogą byś średniaki a miodu zawsze przyniosą.

Autor:  Marcin [ 02 września 2018, 22:45 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Marekp57 pisze:
A to daje szansę na dobrą zimowlę pszczół i spokój pszczelarzowi. Przy tej pogodzie która mamy i jaką zapowiadają na wrzesień będzie jeszcze potrzebna korekta '"wycentrowania" gniazda, zapowiada się długie czerwienie i nawet przy zalanych gniazdach będą czerwić, niewiele bo niewiele ale będą i kłąb zawiążą na najmłodszym czerwiu, jak przegapimy ten moment ostatniej korekty to będzie "biada" przy normalnej zimie. Piszę to w kontekście ramki D.


Ja jeszcze w październiku pszczoły podkarmiam jak jest tylko możliwości odpowiednia pogoda to daje po kilu lub dwa kg cukru jeszcze ,dla świętego spokoju.


Zastanawiasz się czasami Grzesiu co piszesz ?
W zeszłym roku panika była w marcu,że pokarmu brak . W tym roku,że słabe itd .... To gdzie ten święty spokój ?

Autor:  pisiorek [ 03 września 2018, 04:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Hieronim pisze:
Trzeba przerwać to szaleństwo w czerwieniu , wykańcza długowieczną pszczołę zimową , a pszczoła która się wygryzie w październiku nie przeżyje zimy i w grudniu znowu będą dwie uliczki pszczół.


Spokojnie ,dzis bede wybieral miod i zaczynam karmienie ,przestana czerwic jak szalone .
Marcin pisze:
Zastanawiasz się czasami Grzesiu co piszesz ?
W zeszłym roku panika była w marcu,że pokarmu brak . W tym roku,że słabe itd .... To gdzie ten święty spokój ?


O jakiej panice Ty piszesz :?: ja przy pszczolach robie na totalnym luzie ,wiem co jak i kiedy robic .zle odbierasz moje wpisy kolego z za miedzy :P
Tyle ze ja nikomu uli pod nos nie podstawiam :mrgreen:

Autor:  pisiorek [ 03 września 2018, 07:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Marcin, Marcin wiem dobrze że kudłaty nie przypadł Ci do gustu bo nie chciał Ci zrobić uli w cenie materiału :lol:
Ja mam zupełnie odmienne zdanie na jego temat .Chłop ma dwie kulki między nogami jest bardzo konkretny i jeden z niewielu tu na forum którzy pisze jak jest naprawdę .Wiele mi pomógł i bardzo fajny człowiek z niego jest .malo jest takich ...

Autor:  Marcin [ 03 września 2018, 12:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Hieronim pisze:
Trzeba przerwać to szaleństwo w czerwieniu , wykańcza długowieczną pszczołę zimową , a pszczoła która się wygryzie w październiku nie przeżyje zimy i w grudniu znowu będą dwie uliczki pszczół.


Spokojnie ,dzis bede wybieral miod i zaczynam karmienie ,przestana czerwic jak szalone .
Marcin pisze:
Zastanawiasz się czasami Grzesiu co piszesz ?
W zeszłym roku panika była w marcu,że pokarmu brak . W tym roku,że słabe itd .... To gdzie ten święty spokój ?


O jakiej panice Ty piszesz :?: ja przy pszczolach robie na totalnym luzie ,wiem co jak i kiedy robic .zle odbierasz moje wpisy kolego z za miedzy :P
Tyle ze ja nikomu uli pod nos nie podstawiam :mrgreen:


O twoje panice pisze zeszłego roku z zeszłego roku ..... poczytaj w archiwum :)

Autor:  Marcin [ 03 września 2018, 12:49 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Marcin, Marcin wiem dobrze że kudłaty nie przypadł Ci do gustu bo nie chciał Ci zrobić uli w cenie materiału :lol:
Ja mam zupełnie odmienne zdanie na jego temat .Chłop ma dwie kulki między nogami jest bardzo konkretny i jeden z niewielu tu na forum którzy pisze jak jest naprawdę .Wiele mi pomógł i bardzo fajny człowiek z niego jest .malo jest takich ...


No masz racje . Wazeliniarzem twojego pokroju nie jestem .
A Kudłaty ,to ciągle niezadowolony, filozof wiejski :)

Autor:  pisiorek [ 03 września 2018, 12:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Marcin, Jakie posty z zeszłego roku :?: Przecież ja na Forum Jestem od 10 marca bieżącego roku Marcin już całkiem się zamotałeś w tym wszystkim :haha: PS Nie pij tyle piwka bo źle działa na szare komórki :P

Autor:  Marcin [ 03 września 2018, 13:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Marcin, Jakie posty z zeszłego roku :?: Przecież ja na Forum Jestem od 10 marca bieżącego roku Marcin już całkiem się zamotałeś w tym wszystkim :haha: PS Nie pij tyle piwka bo źle działa na szare komórki :P


No od marca. Ponieważ pewnej soboty po pijaku wszystkim naubliżałeś i Cie Barciak wywalił :)

Autor:  henry650 [ 03 września 2018, 17:51 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Hieronim pisze:
Trzeba przerwać to szaleństwo w czerwieniu , wykańcza długowieczną pszczołę zimową , a pszczoła która się wygryzie w październiku nie przeżyje zimy i w grudniu znowu będą dwie uliczki pszczół.


Spokojnie ,dzis bede wybieral miod i zaczynam karmienie ,przestana czerwic jak szalone .
Marcin pisze:
Zastanawiasz się czasami Grzesiu co piszesz ?
W zeszłym roku panika była w marcu,że pokarmu brak . W tym roku,że słabe itd .... To gdzie ten święty spokój ?


O jakiej panice Ty piszesz :?: ja przy pszczolach robie na totalnym luzie ,wiem co jak i kiedy robic .zle odbierasz moje wpisy kolego z za miedzy :P
Tyle ze ja nikomu uli pod nos nie podstawiam :mrgreen:



Moje już prawie gotowe raz po 5l dostały i walka z warrozą rozpoczęta czekaja na drugi strzał jedzonka i pózniej na uzupełnienie zapasów


henry

Autor:  pisiorek [ 03 września 2018, 19:42 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

henry650, jak tam z warroza sprawdzales ile polecialo ? Ja wczoraj pierdyknalem 2 rodziny ambrozolen to dzis sie ladnie sypnelo he .nie bylo nie bylo a tu nagle kuku .wylazly zajzajery z czerwiu trutowego i siedza na pszczolach.dzis nie mielem czasu oralem ursusem :) ale jutro sciagam wszystkie miodnie i biore sie za warroze . :pala:
Ps.najlepsza warroza to martwa warroza :!:

Autor:  henry650 [ 03 września 2018, 19:48 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
henry650, jak tam z warroza sprawdzales ile polecialo ? Ja wczoraj pierdykalem 2 rodziny ambrozolen to dzis sie ladnie sypnelo he .nie bylo nie bylo a tu nagle kuku .wylazly zajzajery z czerwiu trutowego i siedza na pszczolach.dzis nie mielem czasu oralem ursusem :) ale jutro sciagam wszystkie miodnie i biore sie za warroze . :pala:
Ps.najlepsza warroza to martwa warroza :!:



Wszystko zależy w której pasiece koło domu jedynie sklenr g10 reszta spoko w zeszłym roku w większości tragedia była ale spadła ta z pszczoły jeszcze pod zasklepem jest na pewno


Henry

Autor:  BARciak [ 03 września 2018, 19:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
wylazly zajzajery z czerwiu trutowego

Skąd ty o tej porze roku czerw trutowy wytrzasnąłeś jak ponoć słabe masz? Nawet te co są teraz na 2 korpusach do połowy sierpnia wszystko wywaliły. Strutowiało coś? :wink:
henry650 pisze:
koło domu jedynie sklenr g10

Ostatnią szansę dałem tej pszczole, ale nastawiony jestem, że raczej będzie to co zawsze.

Autor:  pisiorek [ 03 września 2018, 19:57 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
szymek1 pisze:
wylazly zajzajery z czerwiu trutowego

Skąd ty o tej porze roku czerw trutowy wytrzasnąłeś jak ponoć słabe masz? Nawet te co są teraz na 2 korpusach do połowy sierpnia wszystko wywaliły. Strutowiało coś?


Slaby to ja jestem jak czytam niektore wpisy :haha: slabe pszczoly mialem wiosna a teraz jest koniec lata .zagladalem do pszczol z miesiac temu to bylo czerwiu trutowego jeszcze hoho .takie biedy mam :P. Slaniaja sie z glodu na nogach :mrgreen:

Autor:  henry650 [ 03 września 2018, 20:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
szymek1 pisze:
wylazly zajzajery z czerwiu trutowego

Skąd ty o tej porze roku czerw trutowy wytrzasnąłeś jak ponoć słabe masz? Nawet te co są teraz na 2 korpusach do połowy sierpnia wszystko wywaliły. Strutowiało coś? :wink:
henry650 pisze:
koło domu jedynie sklenr g10
Ostatnią szansę dałem tej pszczole, ale nastawiony jestem, że raczej będzie to co zawsze.


U mnie się sprawdza zwłaszcza ta od Stantom



Henry

Autor:  BARciak [ 03 września 2018, 20:35 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

henry650, właśnie od niego kupiłem, bo jeszcze nie narzekałem na jego matki, a wręcz przeciwnie- chwalę. Obym i na te nie musiał narzekać :)

Autor:  henry650 [ 03 września 2018, 21:19 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
henry650, właśnie od niego kupiłem, bo jeszcze nie narzekałem na jego matki, a wręcz przeciwnie- chwalę. Obym i na te nie musiał narzekać :)


Nie napisałem dokonca bo pisałem z telefonu zematka g10 koło domu to reproduktorka z austri a od Stantoma stacjonuja w lesie i tam własnie tez jest mniej warrozy a mimo kiepskiego roku własnie sklenar g10 od Tomka miała najwięcej miodu


henry

Autor:  taki_nick [ 05 września 2018, 20:43 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Spadź odwirowana i wszystko gotowe do karmienia.
Wczoraj dostały coś minimalnie na zapas i po zakończeniu leczenia zalewam inwertem.

Obrazek

Autor:  baru0 [ 05 września 2018, 20:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

taki_nick,
Gdzie kupione i ile kosztowały , stojaki ;) .

Autor:  taki_nick [ 05 września 2018, 21:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

baru0 pisze:
taki_nick,
Gdzie kupione i ile kosztowały , stojaki ;) .

Coś kupione, coś zrobione...
Ze zwykłej stali pewnie połowę taniej ale trzeba malować.
Rzecz na lata wiec starałem się zrobić z dobrego materiału.
viewtopic.php?f=100&t=18332&p=332703#p332703

Autor:  Edi65 [ 05 września 2018, 22:31 - śr ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12 pisze:
BARciak, Co rejon to inny stan rzeczy. Kilka rodzin można w kilka godzin zrobić. U mnie do późna gryka kwitła i jeszcze coś tam kwiatu jest, miodobranie mam dopiero w połowie i układanie też. Mówisz że pszczoły same układają, ja też tak myślałam przez 12, 13 lat. Teraz Ci powiem, że jeśli nie chce się mieć w pewnym momencie, przy złym ustawieniu pokarmu, dwóch kłębów ratunkowych albo jednego osypanego z boku a z drugiej strony pokarm, to warto ułożyć. ,,Łoże'' powinno być z jednego boku lub z przodu. Przy długości ramki wielkopolskiej, w naszym klimacie. Przy ramkach długich nie ma co grzebać, warszawskie itp bo droga pokarmowa jest prosta. Pszczoły ,,Łoże '' robią zazwyczaj po środku, same, bo w naturze plastry są zazwyczaj długie.

Czy możesz napisać coś więcej o robieniu "łoża"?

Autor:  idzia12 [ 06 września 2018, 22:23 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Czerw należy przesunąć do wylotka( zabudowa ciepła) lub na jeden bok ( zabudowa zimna) idealnie od wschodu lub południa, jeśli jest możliwość. Dalej reszta ramek przeczerwionych na końcu może być jasna lub węza, pierzga. Jasna jeśli nie ma ciemniejszych. Czerw się wygryzie i tam uwiąże się kłąb zimowy. Miejsce po czerwiu ostatnim to ,,łoże''. Jasnych ramek nie może być w środku ani pierzgi. Jasne są zimne, pierzga przegradza i jest za mało węglowodanów .

Autor:  BARciak [ 06 września 2018, 22:26 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12 pisze:
Jasnych nie czerwionych ramek nie może być w środku. Są zimne.

A co w takim razie z pszczelarzami, którzy zimują na tzw węzie czyli na nie przeczerwionych plastrach?

Autor:  idzia12 [ 06 września 2018, 22:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jak wszystkie jasne, to nie mają wyjścia i wszystkie są jednakowe. Gorzej gdy są mieszane, to niechętnie takie jasne ramki obsiadają. Albo wszystkie jasne albo jak opisałam. Tak samo jest z późnymi odkładami.

Autor:  BARciak [ 06 września 2018, 22:33 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

idzia12, i o to mi chodziło :)

Strona 2 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/