FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=21666
Strona 18 z 49

Autor:  andrzejkowalski100 [ 10 lutego 2019, 14:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jak świat, światem sikorki zawsze towarzyszyły pszczołom.
Nigdy z tej ,,zażyłości,, nie powstawały problemy.
Powiedział bym, że sikorki są w przypadku pszczół pożyteczne, spełniają rolę sanitarną . Pewnej zimowli sikorka przez wlotek dostała się do ula i przebywała tam dłuższy czas /poznałem po śladach,odchodach/, ktore zostawiła.
Korzystała systematycznie ze spiżarni ,pszczół będących w kłębie.
Pszczoły przezimowały, zjadała tyle ile potrzebowała i znacząco nie zakłóciła zimowli.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  kudlaty [ 10 lutego 2019, 15:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

jasne sikorki myszy niech sobie siedzą po ulach nie ma to jak zapach moczu z ula no i niech dzięcioł też sobie postuka czasem przecież od tego jest :P właśnie byłem na małym rekonesansie i spotkałem lisa szkoda ze się do uli nie mieści bo bym też zaprosił :mrgreen:

Autor:  Jarek [ 10 lutego 2019, 16:06 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Dziś patrzyłem to żyją wszystkie, teraz z miesiąc decydujący i wiosna. Zerknąłem na rzepak, strasznie obżarty przez zwierzynę. Odbije?
https://m.fotosik.pl/zdjecie/635e664845315a38

Autor:  Rob [ 10 lutego 2019, 17:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Pojechałem wczoraj do pasieki no i mało mnie cholera nie wzięła. Gość który razem ze mną użytkuje posesję wpadł na genialny pomysł złożyłmi przy ulach chyba z 40 metrów drewna i sobie je tnie i rąbie. Tak się porozkładał, że mi dwa ule z przodu i z tyłu zastawił. Póki co pogoniłem robola co tam machał siekierą i telefonicznie zapytałem posiadacza drewna jak zamierza je ciąć i rąbać jak się zrobi cieplej i pszczoły zaczną pracować. No o tym ,wyobraźcie sobie, mądruś nie pomyślał :pala: . Twierdzi, że do marca usunie. No i nie miałem wyjścia, zajrzałem do najbliższych tej kupie drewna rodzin, żyją... na jego szczęście, bo bym durniowi w tym drewnie chyba ziemniaków napiekł. :tasak:

Autor:  pisiorek [ 10 lutego 2019, 17:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Rob, a te przy domu sprawdzales? U mnie sie dzis oblatywaly ,bylo plus 10 st slonecznie i bez wiatru .

Autor:  tomi007 [ 10 lutego 2019, 17:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Jarek pisze:
Dziś patrzyłem to żyją wszystkie, teraz z miesiąc decydujący i wiosna. Zerknąłem na rzepak, strasznie obżarty przez zwierzynę. Odbije?
https://m.fotosik.pl/zdjecie/635e664845315a38


Dla rzepaku najistotniejszy jest tzw. "korzeń" tj. Główny pęd i to on nie może być uszkodzony - jak przemarznie to rzepak do zaorania...

Autor:  Rob [ 10 lutego 2019, 17:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Rob, a te przy domu sprawdzales? U mnie sie dzis oblatywaly ,bylo plus 10 st slonecznie i bez wiatru .
Oblatywały się w ubiegłym tygodniu, teraz mimo przyjemnej aury nie wystawiają nosów, czekam na stabilizację pogody i wtedy zajrzę. Pokarm tak złożony, że jak mają żyć to będą. Czekam spokojnie na.ciepełko.

Autor:  pisiorek [ 10 lutego 2019, 17:50 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Rob, no to super ,bedzie radosc z pszczol i miodek :D gadalem z Markiem i u niego wszystko zyje ,44 rodziny.ja nie wien jak on to robi ,mowil ze jeszcze w listopadzie dawal syrop .oczywiscie mnie opiepszyl :oops: oj nasluchalem sie ,facet mi zawiesil wysoko poprzeczke .jaka nosema ? Zrobil mi reprymende i poradzil co i jak robic by takich wpadek nie bylo :)

Autor:  Rob [ 10 lutego 2019, 19:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Czy będzie super to sie zobaczy za jakieś 2-3 tygodnie. Na razie to syn mnie pyta kiedy zajrzymy do jego ula. No i mów o cierpliwości 12-latkowi :mrgreen:

Autor:  pisiorek [ 10 lutego 2019, 19:22 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Rob pisze:
No i mów o cierpliwości 12-latkowi
ja ma 42 lata i tez mam z tym problem a co dopiero dziecko :lol:
Fajnie ,niech sie chlopak uczy :wink:

Autor:  BARciak [ 10 lutego 2019, 19:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Rob pisze:
No i mów o cierpliwości 12-latkowi

W tym wieku zaczynałem i też mnie palce swędziały :haha: Teraz już zaglądam wtedy kiedy trzeba.

Autor:  _barti_ [ 10 lutego 2019, 21:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Czy już w cieplejszy dzień można usunąć pusty półkorpus pod gniazdem - poduszke powietrzną i zwęzić wylotek?
Ul wielkopolski styrodur, wielkopolska

Autor:  kudlaty [ 10 lutego 2019, 21:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

_barti_ pisze:
Czy już w cieplejszy dzień można usunąć pusty półkorpus pod gniazdem - poduszke powietrzną i zwęzić wylotek?
Ul wielkopolski styrodur, wielkopolska

w jakim celu bo robią tak bezmyślnie wszyscy czy o co chodzi, w czym ten korpus pomagał do tej pory a nagle w czym ma przeszkadzać ?

Autor:  Wiech [ 10 lutego 2019, 21:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty pisze:
_barti_ pisze:
Czy już w cieplejszy dzień można usunąć pusty półkorpus pod gniazdem - poduszke powietrzną i zwęzić wylotek?
Ul wielkopolski styrodur, wielkopolska

w jakim celu bo robią tak bezmyślnie wszyscy czy o co chodzi, w czym ten korpus pomagał do tej pory a nagle w czym ma przeszkadzać ?

Ot zagadka.
Myślę, że niektórzy cieszyliby się, żeby był obowiązek przy każdym ulu wykopania dołu w ziemi na chłopa i zakopania następnego dnia.

Autor:  kudlaty [ 11 lutego 2019, 10:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Wiech,
podoba mi się ta mysl biorę łopatę i idę kopać, jutro będzie trochę zabawy z zakopywaniem ale po kilku kolejkach się człowiek wyrobi, do tego zawsze to jakiś zabieg zdrowotny jeśli nie dla otoczenia pasieki to dla pszczelarza :wink:

Autor:  Hieronim [ 11 lutego 2019, 11:17 - pn ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty pisze:
Wiech,
podoba mi się ta mysl biorę łopatę i idę kopać, jutro będzie trochę zabawy z zakopywaniem ale po kilku kolejkach się człowiek wyrobi, do tego zawsze to jakiś zabieg zdrowotny jeśli nie dla otoczenia pasieki to dla pszczelarza :wink:

Dla niektórych to by była dobra metoda , szczególnie zimą , po takim wysiłku odechciało by się grzebać w ulach. :haha:

Autor:  pisiorek [ 12 lutego 2019, 19:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

z racji że jestem ciężko chory i mam czas :wink: byłem dziś przy ulach , większość rodzin ma ciepłe powałki ,pszczoły w różnej sile od 4 do 7 ramek,tych na 4-ch ramkach jest kilka. .zamknąłem dennice góra ocieplona kalesonami :D . jest 45 rodzin i to mnie cieszy .osypance już oczyszczone bo pogoda różna a nie chcę by pszczoły wlatywały i rabowały te spadłe . ciekawe bo u sąsiada jest wierzba i ma rozwinięte kitki ,pewnie kwitnie juz olszyna na leszczynę nie patrzyłem . pszczoły starują i cosik czuję że pod koniec kwietnia ule będą kipieć od pszczół :wink:

Autor:  kudlaty [ 12 lutego 2019, 19:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
z racji że jestem ciężko chory i mam czas :wink: byłem dziś przy ulach , większość rodzin ma ciepłe powałki ,pszczoły w różnej sile od 4 do 7 ramek .zamknąłem dennice . jest 45 i to mnie cieszy .osypance już oczyszczone bo pogoda różna a nie chcę by pszczoły wlatywały i rabowały te spadłe . ciekawe bo u sąsiada jest wierzba i ma rozwinięte kitki ,pewnie kwitnie juz olszyna na leszczynę nie patrzyłem . pszczoły starują i cosik czuję że pod koniec kwietnia ule będą kipieć od pszczół :wink:

jak wyczyścisz po nieboszczykach i zniknie śnieg ktory napadał to sobie możesz posypać pasieke wapnem, od kilku lat co roku tak robię worek wapna kosztuje az 18złotych, najpierw możesz wykopać dołek na chłopa zakopać i posypać wapnem chore szybko zleci i się wypocisz a to wszystko na zdrowie :wink:

Autor:  pisiorek [ 12 lutego 2019, 19:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty pisze:
szymek1 pisze:
z racji że jestem ciężko chory i mam czas :wink: byłem dziś przy ulach , większość rodzin ma ciepłe powałki ,pszczoły w różnej sile od 4 do 7 ramek .zamknąłem dennice . jest 45 i to mnie cieszy .osypance już oczyszczone bo pogoda różna a nie chcę by pszczoły wlatywały i rabowały te spadłe . ciekawe bo u sąsiada jest wierzba i ma rozwinięte kitki ,pewnie kwitnie juz olszyna na leszczynę nie patrzyłem . pszczoły starują i cosik czuję że pod koniec kwietnia ule będą kipieć od pszczół :wink:

jak wyczyścisz po nieboszczykach i zniknie śnieg ktory napadał to sobie możesz posypać pasieke wapnem, od kilku lat co roku tak robię worek wapna kosztuje az 18złotych, najpierw możesz wykopać dołek na chłopa zakopać i posypać wapnem chore szybko zleci i się wypocisz a to wszystko na zdrowie :wink:


no myślałem o wopnie :wink: jeno to trza posypać jak pada deszcz ? :roll:

Autor:  kudlaty [ 12 lutego 2019, 19:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
kudlaty pisze:
szymek1 pisze:
z racji że jestem ciężko chory i mam czas :wink: byłem dziś przy ulach , większość rodzin ma ciepłe powałki ,pszczoły w różnej sile od 4 do 7 ramek .zamknąłem dennice . jest 45 i to mnie cieszy .osypance już oczyszczone bo pogoda różna a nie chcę by pszczoły wlatywały i rabowały te spadłe . ciekawe bo u sąsiada jest wierzba i ma rozwinięte kitki ,pewnie kwitnie juz olszyna na leszczynę nie patrzyłem . pszczoły starują i cosik czuję że pod koniec kwietnia ule będą kipieć od pszczół :wink:

jak wyczyścisz po nieboszczykach i zniknie śnieg ktory napadał to sobie możesz posypać pasieke wapnem, od kilku lat co roku tak robię worek wapna kosztuje az 18złotych, najpierw możesz wykopać dołek na chłopa zakopać i posypać wapnem chore szybko zleci i się wypocisz a to wszystko na zdrowie :wink:


no myślałem o wopnie :wink: jeno to trza posypać jak pada deszcz ? :roll:

sypie wapnem a póżniej poruszam grabkami żeby sie nie pyliło, Antek odwraca ziemię przed miejscem po nieboszczykach gdybyś tak zrobił i posypał jeszcze wapnem to by było malinowo

Autor:  pisiorek [ 12 lutego 2019, 19:18 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty, ok dzięki :P

Autor:  kudlaty [ 12 lutego 2019, 19:20 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
kudlaty, ok dzięki :P

zaoraj ursusem razem z ulami :haha:

Autor:  pisiorek [ 12 lutego 2019, 19:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty pisze:
szymek1 pisze:
kudlaty, ok dzięki :P

zaoraj ursusem razem z ulami :haha:

Rozrzutnika do wapna jeszcze ni mom :haha:
Staszek TY tak ze mną nie dyskutuj bo z forum polecimy obaj :mrgreen:

Autor:  bo lubię [ 14 lutego 2019, 13:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

I sytuacja się powtarza ,3 rodzinki wyleciały dzisiaj ,reszta siedzi.Na słońcu obecnie 14 st

Autor:  BARciak [ 14 lutego 2019, 16:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

bo lubię pisze:
I sytuacja się powtarza ,3 rodzinki wyleciały dzisiaj ,reszta siedzi.Na słońcu obecnie 14 st

U mnie zachmurzone, straszy deszczem i +6 stopni w najcieplejszym momencie dnia ale i tak jeszcze zbitego śniegu zostało. W pasiece znowu cisza. Jeszcze oblotu nie było od połowy listopada i zanosi się, że długo go nie będzie przy takiej pogodzie.

Autor:  Dominikkuchniak [ 14 lutego 2019, 18:37 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

U mnie pieknie dzis sie oblecialy. Nie wiem czy wszystkie bo musialem do pracy jechac. Wiem ze 1 maly odklad z braku pokarmu jakis czas temu padl. Stan na dzis 34 z 35

Autor:  robi00 [ 14 lutego 2019, 20:04 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

czekając na ciepły koniec tygodnia zacząłem czyścić dennice, osypy niewielkie, pszczoły jak dotąd przezimowały dobrze.
Leszczyny także już poczuły ciepło to za kilka dni pszczoły będą miały pyłek.+


czekając na ciepły koniec tygodnia zacząłem czyścić dennice, osypy niewielkie, pszczoły jak dotąd przezimowały dobrze.
Leszczyny także już poczuły ciepło to za kilka dni pszczoły będą miały pyłek.

Obrazek


https://pokazywarka.pl/9j5fb3/

Autor:  bagisek1 [ 14 lutego 2019, 20:20 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Dzisiejsza wizyta na pasiece mimo słońca pszczółki nie latały i myślę że narazie nie wyleciały uli. Kolejny rok bez żadnej straty ,wiec można
"Jak się dba ,tak się ma" i dobrze przygotowane rodzinki nie mają prawa spaść. :lol:
Ale trzeba chlebka trochę zjeść :mrgreen: A jak podjesz to i z pszczołami dasz rade. :P
I nic nie musi spaść.
Co prawda jeszcze nie wiosna ,teraz najgorszy czas i najbliższe 2 miesiące mogą zweryfikować stan liczebny na pasiekach.

Autor:  Bartek.pl [ 14 lutego 2019, 21:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Dzisiaj obleciały się wszystkie rodziny i wszystkie pracują :-)
Po pierwszym przeglądzie osypy będą liczone maksymalnie w pojedynczych szt. :lol:
A jednak się da :mrgreen:

Autor:  Lisek87 [ 14 lutego 2019, 21:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

bagisek1, Ten zmyślony hodowca Radziwonowski to twój kumpel?

Autor:  pisiorek [ 14 lutego 2019, 22:10 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Lisek87 pisze:
bagisek1, Ten zmyślony hodowca Radziwonowski to twój kumpel?
no pewnie ze tak ,ciagnie swuj do swego :haha: :haha:

Ps Znalazlem w jednym osypancu kilkanacie pszczol i matke , byly w rogu na dennicy .:-(
Ta rodzina wyjechala z glodu :oops: .wzialem je do klateczki i trzymalem w domu dostaly wode i ciacho,jadly tylko sie im uszy trzesly bidulki.obmyslilem plan i dzis z nasilniejszych zabralem po ramce z pszczolami ,sprawdzilem by czasem matki nie zabrac.wlozylem to do odkladowki ,dalem ramke z pylkiem i pokarmem ,na gore placek ciasta na to folie ,podlozylem wczesniej matke z klateczki .ocieplilem to i wstawilem do garazu .tam temperatura jest ze 6 st wyrzsza noca niz na polu .ciekawe coz tego dedzie ?
Bawie sie w kwaska :-) :-P. Mysle ze operacja moze sie udac,warto miec zapasowa matke .tak mysle.

Autor:  pisiorek [ 14 lutego 2019, 23:03 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Do tego odkladu przelozylem 2 ramki pszczol ,nie chcialem oslabiac solidnych rodzin,za miesiac po przegladach sie moze okazac ze jest jakis bezmatek to sie polaczy albo i nie .?

Autor:  pszczolkamaja01 [ 14 lutego 2019, 23:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Do tego odkladu przelozylem 2 ramki pszczol ,nie chcialem oslabiac solidnych rodzin,za miesiac po przegladach sie moze okazac ze jest jakis bezmatek to sie polaczy albo i nie .?


masz same solidne rodziny ( tak tzrymajmy) i znasz samych solidnych pszczelarzy :-)

Autor:  sylwek000 [ 15 lutego 2019, 08:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Ta rodzina wyjechala z glodu :oops:
Czy to te co 24 kilo wzięły :?:Jednak jesteś sprytny,w lutym odkłady robić to jeszcze nie słyszałem :shock:

Autor:  pisiorek [ 15 lutego 2019, 08:42 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

sylwek000 pisze:
szymek1 pisze:
Ta rodzina wyjechala z glodu :oops:
Czy to te co 24 kilo wzięły :?:Jednak jesteś sprytny,w lutym odkłady robić to jeszcze nie słyszałem :shock:


A slyszales o zimowaniu pszczol i izdepniku ?

Autor:  Hieronim [ 15 lutego 2019, 08:47 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

sylwek000 pisze:
szymek1 pisze:
Ta rodzina wyjechala z glodu :oops:
Czy to te co 24 kilo wzięły :?:

Jak się trzyma pszczoły segregowane na rabunek , to takie są efekty . :thank:

Autor:  pisiorek [ 15 lutego 2019, 08:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

No i widzicie panowie jak wy ladnie potraficie wyrywac z kontekstu to co wam sie akurat chce i odracac KOCURA ogonem :lol:
Matka jest z poznego odkladu ,dlugo czerwila i to bylo powodem glodu .
Ps.u was wszystko super ,wszyskie rodziny w idealnej sile i kondycji ,nie moze byc inaczej.., :P

Autor:  sylwek000 [ 15 lutego 2019, 08:59 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Ps.u was wszystko super ,wszyskie rodziny w idealnej sile i kondycji ,nie moze byc inaczej.., :P
Właśnie nie jest idealnie,jedna się osypała,druga bardzo słaba a jedna uciekła z ula :lol: na 74 rodzinki.

Autor:  pisiorek [ 15 lutego 2019, 09:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

sylwek000, młode matki i ciepła długa jesień,to u mnie dało w kość , trzeba wyciągnąć wnioski ,nikt nie jest idealny .

Autor:  kudlaty [ 15 lutego 2019, 09:50 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
Lisek87 pisze:
bagisek1, Ten zmyślony hodowca Radziwonowski to twój kumpel?
no pewnie ze tak ,ciagnie swuj do swego :haha: :haha:

Ps Znalazlem w jednym osypancu kilkanacie pszczol i matke , byly w rogu na dennicy .:-(
Ta rodzina wyjechala z glodu :oops: .wzialem je do klateczki i trzymalem w domu dostaly wode i ciacho,jadly tylko sie im uszy trzesly bidulki.obmyslilem plan i dzis z nasilniejszych zabralem po ramce z pszczolami ,sprawdzilem by czasem matki nie zabrac.wlozylem to do odkladowki ,dalem ramke z pylkiem i pokarmem ,na gore placek ciasta na to folie ,podlozylem wczesniej matke z klateczki .ocieplilem to i wstawilem do garazu .tam temperatura jest ze 6 st wyrzsza noca niz na polu .ciekawe coz tego dedzie ?
Bawie sie w kwaska :-) :-P. Mysle ze operacja moze sie udac,warto miec zapasowa matke .tak mysle.

na odkłady już za późno o jakiś miesiąc, u mnie przezimowalo 200% bo jesienia miałem jednego ula ale w styczniu zrobiłem z odkład i mam 2, matki rozczerwiałem od grudnia to liczę że w odkładzie zrobiły sobie same matkę, tydzień temu była w sobotę ładna pogoda to sie pewno obleciała i już czerwi :P

Autor:  mendalinho [ 15 lutego 2019, 10:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
sylwek000, młode matki i ciepła długa jesień,to u mnie dało w kość

Na twoim miejscu pokusiłbym się o głębszą diagnozę, bo w przeciwnym razie pozostaje Ci trzymać w ulach stare królowe i modlitwa o zimny wrzesień i październik :D (na co nie masz większego wpływu)
Pozdrawiam

Autor:  Hieronim [ 15 lutego 2019, 11:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

mendalinho pisze:
Na twoim miejscu pokusiłbym się o głębszą diagnozę, bo w przeciwnym razie pozostaje Ci trzymać w ulach stare królowe i modlitwa o zimny wrzesień i październik :D (na co nie masz większego wpływu)
Pozdrawiam

Ale ma to też swoje plusy , w lutym można już robić odkłady , a ja zacofany do żadnego ula jeszcze nie zajrzałem. :mrgreen:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 15 lutego 2019, 11:24 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Małe przypomnienie najwyższy czas aby usprawnić poidła. W moim terenie
zapowiadają 4 dni ładnej pogody z temperaturą 12*C tak wiec będą pszczółki lokalizowały miejsca poboru wody.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Adam150 [ 15 lutego 2019, 15:38 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Ładna pogoda w cieniu 12 stopni. Pszczoły znoszą spore ilości pyłku z leszczyn.

Autor:  BARciak [ 15 lutego 2019, 16:04 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

Adam150, gdzie tak ciepło? U mnie tylko 5 stopni w cieniu i cisza. Leszczyna i wierzba śpią. Pszczoły jeszcze zimują :)

Autor:  kudlaty [ 15 lutego 2019, 16:13 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
Pszczoły jeszcze zimują

jak się zrobi ciepło to musisz je obudzić tak żeby nie przegapily oblotu, masz pełne dennice to nie mogą sie przyglądać co pod ulem, przy osiatkowanych jest ten komfort że jak bardziej ciekawskie rodziny uwiążą kłąb na dennicy maja lepsze rozpoznanie i nie prześpią sezonu :roll:

Autor:  BARciak [ 15 lutego 2019, 16:46 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

kudlaty, oblecą się w terminie :wink:

Autor:  pisiorek [ 15 lutego 2019, 18:15 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

mendalinho pisze:
szymek1 pisze:
sylwek000, młode matki i ciepła długa jesień,to u mnie dało w kość

Na twoim miejscu pokusiłbym się o głębszą diagnozę, bo w przeciwnym razie pozostaje Ci trzymać w ulach stare królowe i modlitwa o zimny wrzesień i październik :D (na co nie masz większego wpływu)
Pozdrawiam
co masz na myśli ? :roll:

Autor:  Zenon [ 15 lutego 2019, 19:28 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

szymek1 pisze:
młode matki i ciepła długa jesień,to u mnie dało w kość , trzeba wyciągnąć wnioski ,nikt nie jest idealny .
szymek 1 ja wymieniałem matki koniec września w 10 rodzinach i matki się rozczerwiły i te rodziny miały czerw jeszcze w grudniu dość sporo z użyły pokarmu , dziś zerknąłem do tych rodzin i oceniłem że jeszcze mają około 7 do 10 kg pokarmu , ramka dadanta po trzy cztery ramki pełne plus wianuszki na pozostałych

Autor:  Zenon [ 15 lutego 2019, 19:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Byłam,byłem w pasiece - sezon 2019

BARciak pisze:
gdzie tak ciepło? U mnie tylko 5 stopni w cieniu i cisza. Leszczyna i wierzba śpią. Pszczoły jeszcze zimują :)
U mnie dziś było 12 stopni nie tylko był oblot ale wodę targały do uli , pyłku jeszcze nie ma ale jak tak dalej będzie ciepło to za dwa trzy dni myślę że leszczyna zacznie pylić

Strona 18 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/