FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=22799 |
Strona 23 z 26 |
Autor: | Pisiorek [ 09 czerwca 2020, 08:35 - wt ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Pajej pisze: Po jakim czasie od utraty matki pszczoły wybierają trutówki? Np dzis matka poleciała na oblot i nie wróciła to za tydzień będą juz trutówki? pytam hipotetycznie Kolego pajej ,lubię Cię ale jak czytam Twoje wpisy to ręce mi opadają Chłopie ,bierzesz ramkę z jajkami i młodym czerwiem ,owijasz delikatnie ręcznikiem ,wkładasz do auta i cyk do odkładu ,chcesz założyć hodowlę trutówek ? To są wszystko dziecinnie proste rzeczy ...pozdrawiam |
Autor: | Rob [ 10 czerwca 2020, 22:09 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
No i jak to mówią fajnie.... Przyjeżdżam do pasieki patrzę a jakiś mądruś postawiłi za płotem 30 metrów od moich uli jeszcze z 40. W sumie niby nie problem bo to miejscówka na zimowanie i dla odkładów. Tylko tak sobie myślę... Rzepak dawno przekwitł, akacja już przekwita, lip jest z 50 i to szerokolistna czyli słabo nektaruje... Odległość mnie irytuje, po kiego się pcha tak blisko cudzej pasieki... A jakbym tam miał coś niefajnego? Jakby to czytał barani łeb to pozdrawiam z miejscówki w Szymanowicach. Dobra praktyka pszczelarska mówi że bez konsultacji pasieki stawia się 500 metrów od siebie. Dla pszczół to nie problem a w razie czego zdrowsze będą może. |
Autor: | darius4257 [ 10 czerwca 2020, 22:14 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czesc jak\ ja przysle ci pare moich ramek z miodzikem to juz tych 30 nie bedzie Wiesz co to jest teren zapowietrzony amyraka |
Autor: | darius4257 [ 10 czerwca 2020, 22:15 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czesc I dlatego zakupilem pszczole V I czekam do wiosny |
Autor: | darius4257 [ 10 czerwca 2020, 22:16 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czesc Na razie okolo 50 uli z pieknymi matkami V |
Autor: | darius4257 [ 10 czerwca 2020, 22:23 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czesc No i 50 idzie w ogien... wstawie fotki na tym forum z data soboty 13 .06 2020. Zobaczymy jaki ogien daja ramki z woskiem 800 lub 1500 ramek zobaczymy na fotkach z data wysokosc plomienia. Piekny temat super doswiadczenie ...Jak sie z ziemi podniesc .....po amerykanskim zgnilcu z pszczola, V |
Autor: | kudlaty [ 10 czerwca 2020, 22:34 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob pisze: No i jak to mówią fajnie.... Przyjeżdżam do pasieki patrzę a jakiś mądruś postawiłi za płotem 30 metrów od moich uli jeszcze z 40. W sumie niby nie problem bo to miejscówka na zimowanie i dla odkładów. Tylko tak sobie myślę... Rzepak dawno przekwitł, akacja już przekwita, lip jest z 50 i to szerokolistna czyli słabo nektaruje... Odległość mnie irytuje, po kiego się pcha tak blisko cudzej pasieki... A jakbym tam miał coś niefajnego? Jakby to czytał barani łeb to pozdrawiam z miejscówki w Szymanowicach. Dobra praktyka pszczelarska mówi że bez konsultacji pasieki stawia się 500 metrów od siebie. Dla pszczół to nie problem a w razie czego zdrowsze będą może. witaj w klubie dwa lata temu i 4 lata temu prezes miejscowego koła przywiózł swoje barachło 200m od mojej pasieki stacjonarnej, jak do niego przyjechałem za pierwszym razem i spokojnie przedstawiłem jak sprawy sie maja to wyskoczył jeszcze na mnie z mordą, gdyby postawił 500m dalej nawet bym sie słowem nie odezwał, co innego jechać na rzepak czy jakieś zasiewy które widać jest nektar i pyłek a co innego postawić głodne po lipie i czekać do jesieni na manne z nieba, dwa lata temu miałem jeszcze ciekawszego klienta postawił jeszcze bliżej jak tamten baran bo może 50m, jak z nim gadałem to nawet nie krył że miejscowi mu powiedzieli że jest pasieka, tak się wtedy złożyło że stało 120rodzin w promnieniu 200m a w koło woda i las jedną rodzine przewróciło mi zwierze albo nawałnica to jak przyjechałem za dwa dni to tylko gołe druty zostały taki pożytek był, skąd ja mam wiedzieć gdzie byli wcześniej i co ze sobą przywieźli nie mówiąc już o jakimkolwiek pomyślunku czy odpowiedzialnośc, zimą po tym najeździe pochowałem 30% rodzin z tej czesci pasieki którą najechano, mimo ze karmiłem od czerwca do września to nic nie pomogło, no i taki fenomen jeszcze ja karmiłem a koleś 200m dalej sie swoim znajomym chwalił ile to ton nie nabrał spadzi , może bym i uwierzył gdybym nie widział tego co przywiózł i nie kuknął do kilku nadstawek przy okazji jak zostawiłem liścik z pozdrowieniami, co znaczy praca w czasie bezpożytkowym przy takim zagęszczniu rodzin to wiedza tylko ci co przeżyli kiedyś rabunek w pasiece, robie sporo odkładów i mam też weselne uliki i w takich okolicznościach one pierwsze są likwidowane przez głodne pszczoły które sie pchają gdzie tylko sie da |
Autor: | Rob [ 10 czerwca 2020, 23:52 - śr ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
kudlaty, ja już nawet nie komentuję tematu pożytku, o tę odległość mi chodzi najbardziej. Nieraz pisałem, że sam zapraszam pszczelarzy do siebie, z jednym z kolegów stajemy ul w ul i nie ma problemu bo obydwaj wiemy co jeden i drugi ma w ulach. Od pięciu lat przyjeżdża pszczelarz spod Jeleniej Góry niedaleko mnie i jeszcze mu pasieki pilnuję. Ale w tej miejscówce gdzie mnie podjechał trzymam w lecie przede wszystkim roje na kwarantannie i odkłady które za silne nie są. No i na dwoje babka wróżyła, ja mu mogę z roju coś sprezentować albo on wyrabowaći odkłady. Jak to gość z mojego koła to będzie dym. |
Autor: | kudlaty [ 11 czerwca 2020, 00:06 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob, przecież mi też chodzi o odległość, choroby warroze i rabunki, bo ani przeglądu zrobić ani karmić się nie da jak tyle uli na kupie stoi, nie mówiąc już o tym że takie rodziny do zimy za bogate nie pójdą jak towarzystwo zabiera sie dopiero w połowie września |
Autor: | Kosut [ 11 czerwca 2020, 07:54 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob - wanna, cukier i barwnik. Ty z odkładów miodu nie będziesz brał, a sąsiad zorientuje się że coś nie tak. |
Autor: | Pisiorek [ 11 czerwca 2020, 08:48 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob pisze: No i jak to mówią fajnie.... Przyjeżdżam do pasieki patrzę a jakiś mądruś postawiłi za płotem 30 metrów od moich uli jeszcze z 40. W sumie niby nie problem bo to miejscówka na zimowanie i dla odkładów. Tylko tak sobie myślę... Rzepak dawno przekwitł, akacja już przekwita, lip jest z 50 i to szerokolistna czyli słabo nektaruje... Odległość mnie irytuje Robert, może "gość" myśli że ścierniska będą nektarować Przecież byłem u Ciebie i widziałem jakie masz pożytki. Facet chyba ma bardzo ciemne okulary albo zupełnie nie zna się na pszczołach, po co on to przywiózł |
Autor: | Rob [ 11 czerwca 2020, 10:11 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
On to przywiózł bo zobaczył trochę lipy, jakieś 50 drzew i tylko nie wiem jaką wydajność policzył bo postawił tak na oko z 40 pni. Jak zobaczę go przy ulach to podejdę i zwrócę uwagę, że postawił je zbyt blisko, zobaczymy co powie. |
Autor: | Pisiorek [ 11 czerwca 2020, 10:17 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob, na wszelki wypadek weż klamkę ,bo różnie może być |
Autor: | Rob [ 11 czerwca 2020, 14:08 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rzeka blisko, poślę do Bałtyku |
Autor: | Sebol77 [ 11 czerwca 2020, 23:15 - czw ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Pewnie nic nie powie, takie czasy, jak ktos ma ochotę pody..mać... za przeproszeniem, to ci w łóżku na żonę wejdzie, a jak zwrócisz mu uwagę to cie zjedzie od najgorszych. Niestety producenci i dystrybutorzy sprzętu zachęcają : kto żyw ma mieć pszczoły, i to jest efekt, przepszczelenie. 90 % obecnych pścielazy nie wie co to znaczy, no bo skąd? Na stronach producentów o tym nie przeczytają. A prawo u nas kulawe w tej materii jak niejeden pirat. |
Autor: | Rob [ 12 czerwca 2020, 00:17 - pt ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
No cóż, zobaczymy. Przy okazji sprawdzę czyj to teren i dowiem się na jakich zasadach się zainstalował. Ostrzegę też że mam tam roje na kwarantannie, co jest prawdą bo trzymam je początkowo z daleka od produkcyjnych. |
Autor: | kudlaty [ 12 czerwca 2020, 07:59 - pt ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob, napisz liścik na końcu telefon do siebie idz i wsadz pod daszek przy okazji dowiesz sie jak często bywa, jak normalny to oddzwoni a jak nie to pozostaje się na niego przyczaić |
Autor: | bo lubię [ 12 czerwca 2020, 08:05 - pt ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob pisze: Ostrzegę też że mam tam roje na kwarantannie, Obyś nie był zdziwiony jak Ci odpowie -no to witaj w klubie
|
Autor: | Rob [ 12 czerwca 2020, 08:30 - pt ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
bo lubię, może tak odpowiedzieć, ale tam widać po co przyjechał. Ule z nadstawkami. Gotowe na pożytek. |
Autor: | Rob [ 13 czerwca 2020, 13:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
No to znowu byłem w pasiece i dalej nie zastałem sprawcy najazdu. Być może przegląda to forum i pozna swoje ule.Wrzucam link do filmu z mojej próby kontaktu i pozostawienia informacji z namiarami na mnie. https://youtu.be/Iq3hYp3tSNU |
Autor: | bo lubię [ 13 czerwca 2020, 14:46 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czekaj ,bo Ty mundurowy .Macie taką starą formułkę "podejrzenie o przestępstwo ", "musimy zabezpieczyć do wyjaśnienia" . |
Autor: | Rob [ 13 czerwca 2020, 15:03 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
...ale ja bym to chciał jak pszczelarz z pszczelarzem załatwić a nie tak na zasadzie: "tyraliera, kierunek ten sam klinem....", No i jak ci moi koledzy by te ule zabezpieczali? |
Autor: | bo lubię [ 13 czerwca 2020, 17:10 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob pisze: :haha: ...ale ja bym to chciał jak pszczelarz z pszczelarzem załatwić a nie tak na zasadzie: "tyraliera, kierunek ten sam klinem....", No i jak ci moi koledzy by te ule zabezpieczali? Pszczelarz z pszczelarzem czyli jak ? już bliżej jemu nie podwieziesz
|
Autor: | Rob [ 13 czerwca 2020, 18:06 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
No powiem Ci że dałbym radę tylko te z drugiej miejscówki tylko, że to jest takie trochę nie eleganckie zachowanie. |
Autor: | 6Cichy [ 13 czerwca 2020, 21:33 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
psy to baranie łby |
Autor: | tomek1234 [ 13 czerwca 2020, 22:25 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
6Cichy pisze: psy to baranie łby ??? Najlepszy przyjaciel czlowieka
|
Autor: | Rob [ 13 czerwca 2020, 22:52 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
To do mnie? . Widzisz6Cichy, ja mam na tyle jaj, że za chwilę stanę przed gościem którego tak określiłem w związku z jego nieetycznym z pszczelarskiego punktu widzenia zachowaniem i jeśli będzie potrzeba to to powtórzę będąc w zasięgu jego rąk . Ty...no cóż, pokazałeś jaki jesteś dzielny, błysnąłeś elokwencją a to wszystko ze świadomością, że "pies" jest tak daleko i jesteś tak anonimowy, że aż jesteś zupełnie bezpieczny od wszelkich konsekwencji... no i jesteś, bo czy warto się babrać? Moja ocena Twojego płytkiego zachowania i wypowiedzi jest jasna i oczywista. Strzeliłeś w gościa który (tak się złożyło) łagodnie mówiąc lubi swoją pracę i jest ze sposobu realizowania przez siebie tej służby dumny o czym wielu na tym forum doskonale wie. Nigdy nie kryłem swojej profesji i sposobu w jaki ją postrzegam. Mam nadzieję, że inni użytkownicy w tym moderzy i administrator również docenią twoją jakże głęboką intelektualnie wypowiedź. |
Autor: | baru0 [ 13 czerwca 2020, 23:07 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
6Cichy, Podwozisz ule tak samo jak ten gość z filmiku czy dostałeś mandat nie dawno i nie przebolałeś . Jeszcze jedna taka odzywka i będzie ostrzeżenie . To zanim napisał post Rob |
Autor: | ZRoko [ 14 czerwca 2020, 08:49 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rob, |
Autor: | Pisiorek [ 14 czerwca 2020, 09:02 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Czytam i nie mogę uwierzyć Przecieram oczy ze zdumienia, kolegę Roberta znam osobiście, zaprosił mnie do siebie, przenocował dał mi zjeść jest bardzo fajny i w porządku Gość,,, pisanie takich rzeczy jest naprawdę nie na miejscu kolego cichy to co napisałeś to jest po prostu zwykła wiocha... |
Autor: | Kamilred [ 14 czerwca 2020, 11:13 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
6Cichy pisze: psy to baranie łby Widac po Tobie ży Ty dopiero to jesteś bystrzak |
Autor: | Pisiorek [ 21 czerwca 2020, 19:14 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Rozmawiałem przedwczoraj ze znajomym który wiosną kupił ode mnie dwie rodziny, ma taką sytuację że w jednym ulu najprawdopodobniej są trutówki więc wpadł na pomysł i połączył tą rodzinę w innym ulem w którym była normalna matka najciekawszy był sposób łączenia położył gazetę i na tą gazetę posypał pokrojoną cebulę Twierdzi że taki sposób gdzieś znalazł w internecie że cebula ma niby wyrównać zapachy Powiedziałem mu tylko tyle żeby sobie cebule zostawił na przetwory zimowe a pszczoła dał spokój, ludzie mają pomysły |
Autor: | Kamilred [ 21 czerwca 2020, 21:05 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Pisiorek, dopiero zaczepiałeś na temat wartosci starych książek w intrniecie dopiero sa fachowe porady |
Autor: | Pisiorek [ 21 czerwca 2020, 21:15 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Kamilred pisze: Pisiorek, dopiero zaczepiałeś na temat wartosci starych książek w intrniecie dopiero sa fachowe porady W starych książkach piszą żeby posypywać pszczoły szczypiorkiem, o pokrojonej cebuli i nic tam nie ma PS. Ja nie zaczepiam, nie odbieraj tego w ten sposób i nie bierz wszystkiego do siebie |
Autor: | Kamilred [ 21 czerwca 2020, 21:47 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Pewnie że nie biorę do siebie ale wydaje mi sie ze 50 lat temu zeby napisac ksiazke trzeba bylo mieć duzo wiedzy i pojecia. Teraz moze napisac prawie kazdy. Ale prawda ze gospodarka pasieczna sie zmieniła na przestrzeni tych lat. Ja osobiscie wole ksiazke od yt. |
Autor: | krzys [ 22 czerwca 2020, 09:32 - pn ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Jak by ktoś był chętny na rójka to jest do zabrania w Złotym Potoku koło Częstochowy. Tel do mnie 788706742 |
Autor: | Rob [ 27 czerwca 2020, 13:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Z tymi bardzo dużymi tak jest. W okolicach Zgorzelca też jest taki co ma ule liczone w tysiącach. Podjeżdża i robi co chce. W ubiegłym roku zostawił jedną z pasieki pod pod plantacją gryki i facelii bez zgody tego co ją posiał dla swoich pszczół a żeby było fajniej na jego prywatnej ziemi. Przy pasiece oczywiście żadnych danych właściciela. Ustalono kto to jak się w końcu pojawił przy ulach pracownik i gość i tak miał wywalone na wszystko. Potem zdziwienie i szok bo muchozole idą w ruch czego oczywiście nie pochwalam bo to właściciel powinien za takie numery być spryskany a nie niewinne owady |
Autor: | kudlaty [ 27 czerwca 2020, 15:37 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
astroludek pisze: pewnych źródeł okazało się że Panu Kasztelewiczowi poleciała połowa stanu pasiek i ściagał z całej polski wszystko co się da, żeby te chore rodziny, które przeczołgały się przez zimę rozmnażać i uzupełnić stany. a bo to pierwszy raz praktycznie co roku słysze że znowu im pszczoły poleciały choć nigdy mnie to nie interesowało ani nie zabiegałem u rozmówców o takie informacje, tam to normalka ale spokojna głowa dowiezie sie rodzin i odkładów z ukrainy zdrowe czy nie jeden pieron, o miód sie i tak nie musi martwić bo w Stróży pozyskują wszelkiego typu miody w tym słonecznikowy w ilościach zawsze cało samochodowych tj 24T na każde miodobranie zima czy lato tam są miodobrania nasza pszczelarska ciemnota jeździ tam i do podobnych pegieerów się podnieca czego to tam nie ma, może to robić wrażenie jak ktoś ma miodarke w ocynku na korbkę tam z tego co pamiętam też były w ocynku ale nie na korbkę na tym polega innowacja, takich pszczelarskich potentatów to chyba powinno stać kupić miodarki w kwasówce? wiem bo byłem bo dałem sie namówić na darmową wycieczkę to sobie pooglądałem jaki syf mieli w pracowni w której pozyskiwali miód i beczki po miodzie za pracownią czy tam rozlewnią z całej europy, nieboszczyk Bogdan tylko mnie szturchał i pokazywał co wypatrzył zdjęć beczek też sobie narobił węgry rumunia itd nie jestem do końca pewny ale były też z jakiegoś państwa z ameryki południowej, a tamci opowiadają bajki o tysiącach uli których nikt nie widział a pod firma pare starych strupów, to nie są pszczelarze tylko importerzy wyrobów miodopodobnych którzy działają na szkodę innych pszczelarzy którzy zresztą sami ich finansują, na pszczołach jest średni interes natomiast na pszczelarzach i głupocie ludzkiej świetny trzeba pamiętać że im nam pszczelarzom gorzej się powodzi tym dla nich lepiej bo nie robimy im konkurencji i sprzedadzą więcej po cenie jaka ich interesuje bo towar zawsze mają, a najciekawsze w tym wszystkim jest to że roszczą sobie prawo do odzywania się rzekomo w imieniu pszczelarzy z którymi mają niewiele wspólnego bo pszczelarz pracuje z pszczołami a dopiero na drugim miejscu zajmuje sie sprzedażą tego co udało się pozyskać, to co tamci robią to może się nazywać ale pośrednictwo |
Autor: | kustosz [ 27 czerwca 2020, 19:35 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
dziś zasilałem jeden słabszy odkład czerwiem z silnego ula i znalazłem w nim pięć mateczników. Poradźcie co z tym fantem zrobić bo zaczyna mi kwitnąc mieszanka na polu i liczyłem że z tego ula trochę miodu wezmę. |
Autor: | ldawid [ 27 czerwca 2020, 20:00 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
kustosz pisze: ...zasilałem jeden słabszy odkład czerwiem z silnego ula i znalazłem w nim pięć mateczników... Mateczniki w silnym ulu? Jeśli tak ... zrobić odkład? Pewnie mnie ktoś bardziej doświadczony ale na tą chwilę zważywszy moją dotychczasową wiedzę - tak bym zrobił. Leszek |
Autor: | idzia12 [ 27 czerwca 2020, 22:30 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Usunąć mateczniki. Zabrać czerw kryty i przełożyć do odkładu. W rodzinie wstawić susz co drugą ramkę. Proces powtarzać do skutku, co tydzień. Odkład powinien stać się większy od rodziny, po kilku przełożeniach. Doprowadzamy do sytuacji, że rodzina dostarcza czerwiu odkładowi a odkład staje się rodzina produkcyjną. |
Autor: | kudlaty [ 27 czerwca 2020, 23:20 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
kustosz pisze: dziś zasilałem jeden słabszy odkład czerwiem z silnego ula i znalazłem w nim pięć mateczników. Poradźcie co z tym fantem zrobić bo zaczyna mi kwitnąc mieszanka na polu i liczyłem że z tego ula trochę miodu wezmę. ratunkowe? |
Autor: | idzia12 [ 27 czerwca 2020, 23:37 - sob ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Zrozumiałam z opisu, że znalazł mateczniki w rodzinie a nie odkładzie. Założyłam, że rojowe. kustosz gdzie one były? |
Autor: | Pisiorek [ 28 czerwca 2020, 11:29 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
kustosz pisze: dziś zasilałem jeden słabszy odkład czerwiem z silnego ula i znalazłem w nim pięć mateczników. Poradźcie co z tym fantem zrobić bo zaczyna mi kwitnąc mieszanka na polu i liczyłem że z tego ula trochę miodu wezmę. Pytanie za 100 puntów ,czy w tym ulu z matecznikami jest matka ? ps,ja już się nauczyłem i liczę tylko to co mam w słoikach ,pszczoły żyją swoim życiem i w nosie maja plany pszczelarza |
Autor: | kustosz [ 28 czerwca 2020, 14:18 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Idzia 100% trafiła i tak zrobiłem matka była i to dość głośna problem tylko jeden że już nie mam suszu. |
Autor: | Pisiorek [ 28 czerwca 2020, 14:35 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
kustosz pisze: Idzia 100% trafiła i tak zrobiłem matka była i to dość głośna problem tylko jeden że już nie mam suszu. Jeżeli matka w ulu jest jesteś na 100% pewny to wygląda na to że rodzina się chce roić, 5 mateczników na cichą wymianę to trochę dużo. Ja bym zerwał te mateczniki może się wybijam z tego stanu. Dziwne to trochę jest bo o tej porze roku pszczoły raczej nie myślą o tym by wędrować na drzewo. |
Autor: | idzia12 [ 28 czerwca 2020, 23:23 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Potrzebne są ramki do zaczerwienia, by dać matce miejsce do czerwienia. Może w odkładzie masz ramki puste lub pół puste, by zamienić na zaczerwione. Choć dwie ramki do zaczerwienia. Można też dać węzę może pociągną, na później. Sama węza, natomiast, nie pomoże. |
Autor: | kustosz [ 29 czerwca 2020, 09:55 - pn ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Dzięki Ewa za porady teraz wiem co robić a z drugiej strony to te mateczniki to mnie bardzo zaskoczyły choć rodziny mam duże a ostatnio było brak pożytku i dopiero teraz od dwóch dni zakwitła facelia i malina. |
Autor: | idzia12 [ 29 czerwca 2020, 22:20 - pn ] |
Tytuł: | Re: Byłam/byłem w pasiece - sezon 2020 |
Tylko czy nektaruje? W tym roku wiele kwitnie ale pytanie. Co nektar wydziela? Brak pożytku, kupa pszczół bez pracy, zagęszczenie, to powód do zakładania mateczników ,jest... |
Strona 23 z 26 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |