FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

ale on pisał o sobie bo ja mam 856 i dwa weselniaki! , przy moich przeobfitych pożytkach można i tysiąc w 1 miejscu postawić miodu będzie tyle samo co zwykle do tesko nie ma daleko

_________________
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

W te 856 nie wierzę , bo T4 , to za mały bus na tyle mauzerów , ale i 350 rodzin robi wrażenie , tym bardziej , że i okolica sprzyja tak dużej pasiece , czytałem o wydajności miodowej lasów jodłowych w Beskidzie Niskim i te 700 kg z hektara lasu robi wrażenie , nie licząc innych roślin , przy takich opadach , prawie zawsze nektarują a i samych lasów są setki hektarów.

Hieronim, prawda ze proste? stawiasz setkę w jedym miejscu za płotem sąsiad drugą kilkaset metrów dalej kto inny tylko sie obejrzysz a tu 5 setek w promieniu 500 m i nic nie pozostaje tylko pucować beczki na miód spadziowy
dobrzy pszczelarze zwłaszcza przyjezdni twierdzą zawsze ze na spadzi nie ma przepszczelenia ja im wierze jak mateuszkowi jak odwołał "pandemie"przed wyborami ogólnie to ja wszystkim staram sie wierzyć na słowo
tylko ciekawe skąd w tym roku ceny na spadz w okolicach 65pln za słoik 1,2kg? a w hurcie poszło wszystko w tydzień po 39za kg
o t4 sie nie martw jest po wiejskim tuningu 2t wejdzie tylko te vito takie delikatne jakieś, tone wrzuci i dziura w podłodze

_________________
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

te wydajności pożytków w książkach to są z "Baśni tysiąca i jednej nocy"... tj. można sobie czytać dla słodkich i mokrych snów aby potem w snach robić te baśniowe miodobrania po 100kg z ula co miesiąc... a w realu no cóż... każdy co trochę ma pszczoły to wie jak to jest - "pszczoły dadzą woły i zjedzą woły"..

patrzyłem ostatnio na oceny terenowe "najwspanialszych krainek i jednej włoszki" za 2018r i jakoś nie widziałem tam średniej 100kg i więcej za cały rok... w każdym razie coś mi tam nowego wpadło w oko "do testów"...

poza tym 350 rodzin to nie tak dużo jak się pracuje tylko przy pszczołach... zależy też kiedy i o jakiej porze roku ma się taki "stan bogactwa"... bo co innego w maju mieć 350 rodzin a co innego mieć tyle do zimy po czym pozbyć się nadwyżki na wiosnę... poza tym wszystko też kwestią organizacji i efektu skali...

_________________
matki pszczele

Krainka: celle, kortówka, Nieska

Buckfast od Polbarta: saharnesis S105-TG i S113, elgon26, buckfast b625, primorski P72

Dużo i niedużo , wszystko , tak jak pisałem , zależy od terenu , taka pasieka na własne potrzeby zużywa ok 35 ton pokarmu miodowego , plus ok. 10 ton pyłku . W moich warunkach , pewnie bym musiał to rozbić na 15 pasiek , trochę od siebie oddalonych , co już jest problemem , albo , wzorem miszczów , dowozić pokarm na busach w mauzerach . . Nawet u p. Tkaczuka , mimo setek hektarów gryki , rzepaku i facelii , pasieki są podzielone na takie ok. 40 rodzinne .A na filmikach pokazują nam , że im większe zgromadzenie rodzin w jednym miejscu , tym większa wydajność , pewnie dlatego , że łatwiej to ogarnąć logistycznie.

mowa o pasiece 350 uli a nie jednym pasieczysku z 350 ulami... - i nigdy nie sądzę czytając coś takiego aby ktoś trzymał cały sezon tyle uli w jednym miejscu...

logiczne przecież, że jak zadasz pytanie pszczelarzowi ile uli ma jego pasieka to, że raczej nie usłyszysz że, "mam 7 pasiek po 50 uli na każdej" tylko powie raczej krótko "mam pasiekę 350 uli"... a w ilu miejscach to już mniejsza z tym - bo to już nawet miej ludzi interesuje... dodatkowo mając kilka pasiek to te stany są "dynamiczne" - od pewniej liczny gubi się rachubę w pełni sezonu gdzie i ile dokładnie się ma wie się tylko mniej więcej ze w danym miejscu jest np. ok 20stu czy 40-stu... a razem daje to po "konsolidacji" np. ok 150 - po czym okazuje się, że te 150 to jest dokładnie 169 ...

a w zimie to i 10.000 może stać w jednym miejscu - pszczoły się wyżywią - i jak się chce to można to też tak zrozumieć, że w zimie są najlepsze pożytki ...

_________________
matki pszczele

Krainka: celle, kortówka, Nieska

Buckfast od Polbarta: saharnesis S105-TG i S113, elgon26, buckfast b625, primorski P72

350 rodzin przy mojej gospodarce to 3 osoby na całym etacie.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/

pewne przyzwyczajenia, wiek, rodzaj gospodarki
duzi , jeśli wogóle trzymają wielkopolskie, to na mięso odkładowe,
generalizuję, pasieki towarowe w większości są na niskiej ramce

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

Pewnie skromniejsze pożytki i związane z tym wędrówki, i więcej pasiek , do tego mniej pracowite od kudłaty,

No widzisz, a kudlaty skurczybyk sam daje radę i jeszcze ule robi

_________________
ekspert pszczelarski ,majster fachowa "rynka" :) pozdrawiam .

zapomniałeś dopisać ze musze sie zajmować moimi bliźniakami
pisior mogłeś walnąć że tysiąc chłopy by miały jeszcze większe rozterki a tak wgl ma ktoś pożyczyć 20pln do poniedziałku pod zastaw tych 350

_________________
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

ponoć średnia krajowa dla zawodowca pszczelarza mówi ze 1 jest na 200 uli... nieefektywnyś ale jak to mówią.....

średnio pies i jego pan będąc na spacerze mają po 3 nogi każdy...
albo
"Są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa, bezczelne kłamstwa i statystyki" Mark Twain.



a weksel z awalem banku podpiszesz ?? - bo marne zabezpieczanie dajesz... za duże ryzyko że wszystko padnie i wtopię 20 PLN...

"Bankier to ktoś, kto pożycza ci parasol, kiedy świeci słońce, ale chce go z powrotem w chwili, gdy zaczyna padać."
Mark Twain
także 1 kwietnia 2021 możemy wrócić do tematu pożyczki 20PLN pod ten zastaw...
.
choć chyba już wszystko jasne skąd takie potrzeby pożyczkowe - -
"Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma smród" - przysłowie polskie

_________________
matki pszczele

Krainka: celle, kortówka, Nieska

Buckfast od Polbarta: saharnesis S105-TG i S113, elgon26, buckfast b625, primorski P72

Dobry żart , dopiero się martwił w co zainwestować dutki .

kudlaty, żartowniś z Ciebie. Co dopiero dzwoniłeś z Bahamów z prywatnej plaży. Pszczoły natargały Ci miodu to można leżeć plackiem do wiosny

astroludek, Michał , kudłaty to jest dobty kombinator tu pisze że bieda spadzi nie ma już 10 lat ,a skurczybykowi już skarpetek brakuje na chowanie kasy
ps,wracając do tematu ,zrobiłem ostatnie przeglądy i powiem Wam ,że ładne rodzinki w tym roku mam . warrozy też dużo mniej niż w poprzednich sezonach .Motylicy w tym roku od groma , zaraza zniszczyła mi dużo ramek

_________________
ekspert pszczelarski ,majster fachowa "rynka" :) pozdrawiam .

W pracowni czy magazynie spalam siarkę granulowaną ,wcześniej paski i mam święty spokój . Tylko jak jest ciepło to trzeba co dwa tygodnie powtarzać ,teraz przestaje być aktywna.

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .
Jestem Polakiem i jestem z tego dumny .

p
Plackiem to dobę jest ciężko wyleżec.

krzys,

idzie sie przyzwyczaić

_________________
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

Zwłaszcza jak masz osobiste masażystki. kudlaty, robisz jakieś szkolenia pszczelarskie?

Szkolenia jak szkolenia , ale chociażby raz udostępnił swoje miejscówki spadziowe .

sory ale pomagam tylko ładnym dziewczynom tak więc reszcie zostaje jedzenie chlebusia i czytanie książek

_________________
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi.

src: Pszczelarstwo 2008-04

Pamieta, ktoś jeszcze jak sprawić by 5 ramek odbiło sie po srogiej zimie. Tak sobie radził Dr hab. Zbigniew Lipiński.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

dużo jest tych metod "czary mary hokus pokus" - wg mnie najlepsza to wywieźć na wierzby - na dobrych miejscówkach "cuda dzieją się same"... mam 4 miejscówki - na jednej "kiepskiej wiosną" od 4 lat co by się nie robiło to rodziny "mielą się w miejscu" 2-3 tyg zanim pojawi się pyłek w większej ilości z drzewek owocowych (mirabele/śliwki) czy najwcześniejsze klony...... a na innej miejscówce to już wtedy można pokusić się o zakładanie najsilniejszym rodzinom korpusów miodni oddzielonych folią z otwartą jedną -dwoma uliczkami o ile ma być wg prognoz ciepło w kolejnych dniach - w dobrym pogodowo roku do końca kwietnia zdarzało się takim "wybitnym rodzinom" dać po 1 korpusie miodu... - a już extra super było jednego roku jak i leszczyna miała okazję dać sporo pyłku w połowie lutego bo o takie rodziny było łatwiej... - dlatego najbardziej zastanawia mnie z tych zabiegów "zabawa" w dawane ramki pierzgi końcem lutego/ początkiem marca... i fajnie jakby ktoś się pochwalił wynikami "swoich eksperymentów" w tym zakresie...

a i b. dobrze jak wiosną ule stoją jak najwięcej w słońcu - tu tez potrafi być różnica w porównaniu z tymi z cienia... bo "w słońcu jest faktycznie mniej cienia - wiesz?" jak to powiedział jeden lemur ...

osobna kwestia co kto rozumie przez te 5 ramek...

_________________
matki pszczele

Krainka: celle, kortówka, Nieska

Buckfast od Polbarta: saharnesis S105-TG i S113, elgon26, buckfast b625, primorski P72

Postawić na silnej rodzinie oddzielając je kratą.

pod warunkiem ze ta na zdjeciu nie jest najsilniejsza.

Na zdjeciu widzimy leżak, można zestawić 2 rodziny odzielone krata, nie musi być jedna mocna jak w przypadku korpusowych.

Dziś, młody pszczelarz takowe gniazdo wyśrodkowałby, przestrzeń wypełnił suszem lub zarciem. Inny dodał lekki zatwór i zadawał pytanie dlaczego płynie woda po ścianach? Jeszcze inny połaczył z jeszcze słabsza.
Dlaczego tłumaczy sie, wilgość pojawia sie na skutek odchychania pszczół, ble ble, zamiast, wilgość powstaje na skutek kontaktu ciepłego powierza gniazdowego z zimna płaszczyzna lub krzywizna.
Dlaczego przesadne ocieplenie, zawężenie nie jest odbierane z dobrym smakiem.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

robiłem tak, po pierwszym oblocie dałem taka ramke w środek gniazda to po 2 tyg pierzgi nie było a była ładna zaczerwiona powierzchnia

Dzisiaj musiałem zajrzeć do jednego z uli. W dolnym korpusie na jednej z ramek znalazłem fragment jakiegoś dużego owada który dokonał żywota w ulu.

Wampun, Wygląda na Zmierzchnica trupia główka.

_________________
Pozdrawiam Tomek

Jeśli tak i żyła tam w ulu długo, to trzeba sprawdzić bo prawdopodobnie nie ma matki ani pszczół do zimowania( młodych). Do puki wisi pod ramkami feromon roztacza i pszczoły są spokojne. Trzeba trupa zabrać i połączyć przez gazetę.
Ona zastępuje matkę pod względem feromonów i pszczoły ją karmią jak swoją guru. Jeśli dołączyła się do roju, wyczaiła czas gdy matka zmarła lub weszła do odkładu podczas lotu młodej matki. Taką rodzinę trzeba o tej porze połączyć.
Może być jednak też tak, że poszła na żywioł i chciała wejść do rodziny z matką dlatego straciła życie. Wtedy pszczoły niechętnie ją przyjmują. Traktowana jest jak obca matka.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Chyba to drugie, bo choć co prawda czerwiu już nie ma to matka jest i to akurat rodzina z reprodukcyjną.

Ona tylko maskuje się feromonem żeby się najeść.

Nie jest tak dobrze, stołuje się dotąd aż nie będzie komu jej karmić.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.