FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 kwietnia 2024, 21:03 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 758 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna
Autor Wiadomość
Post: 25 lutego 2021, 16:05 - czw 

Rejestracja: 24 kwietnia 2014, 21:06 - czw
Posty: 224
Lokalizacja: Toruń
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Londyn
Pisiorek pisze:
Cześć ,co słychać :wink: ? ja już wiem jak wygląda sytuacja u mnie .3 rodzinki pożegnałem ,2 produkcyjne i 1 słaby odkład ,mam tez 2 słabe odkłady ,są na 2-ch ramkach .Reszta towarzystwa ok .siła mniej więcej 4 do 7 ramek .Zamknąłem dennice ,dzisiaj zastosuję leczenia ponieważ to dobry czas ,czerwiu krytego jeszcze nie ma .Pokarmu w ulach jest dużo ,nie ma potrzeby nic karmić .U mnie jest jeszcze trochę śniegu ,powałki są zimne ,matki składają pierwsze jajeczka .
wojti1830 pisze:
Byłem dzisiaj na pasiece. Pierwszy raz od ładnych kilku lat pszczoły miały bardzo małe zapasy. Zazwyczaj po pierwszym oblocie zabierałem pełne pokarmu ramki, a dawałem mniej zapełnione. W tym roku było na odwrót. Czy mogło to być spowodowane polewaniem kwasem szczawiowym (polewałem pierwszy raz) pszczoły po zabiegu zwiększają zużycie?
Tak ,pobudzają się na kilka dni więc więcej jedzą .kw szczawiowy stosuje od lat ,to nie było przyczyną Twoich problemów .Pogoda się zmienia i trzeba dostosować porę karmienia do warunków .ja polewałem pszczoły w listopadzie ,pokarmu mają po kilka kilogramów ,będę musiał wycofać trochę ramek i dać w to miejsce węzę .Stosowania kwasu szcz trzeba się nauczyć ,wybrać odpowiednią porę ,wtedy jest super skuteczny a pszczoły na tym nie cierpią .Pozdrawiam grześ


Karmiłem dopóki brały. A brały do listopada i były zalane bardzo mocno. Zresztą jak zawsze. A to nie pierwsza mroźna zima. Bodaj w 2018 mróz przyszedł jeszcze później bodaj w marcu i nie było problemów. A gdyby teraz przyszedł w marcu to pewnie z 3/4 pasieki bym miał na dennicy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 16:37 - czw 

Rejestracja: 24 kwietnia 2009, 12:58 - pt
Posty: 587
Lokalizacja: Dolny Śląsk Niemstów
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej i wielkopolskie
Widziałem dzis pszczołę jak zbierała pyłek z leszczyny, a takie duże i żółte obnóża to przynoszą także z topoli osiki.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 17:37 - czw 

Rejestracja: 22 września 2016, 11:43 - czw
Posty: 369
Lokalizacja: woj. mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
U mnie dziś żółty i biały nosiły czerw kryty tylko w jednej rodzinie ale chyba to bf nie wiem bo przyleciały do mnie.

_________________
Pozdrawiam
Misiek123


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 19:45 - czw 
Nowo zarejestrowani użytkownicy

Rejestracja: 29 stycznia 2019, 16:09 - wt
Posty: 4
Ule na jakich gospodaruję: wielkoplskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszwa
robi00 pisze:
Widziałem dzis pszczołę jak zbierała pyłek z leszczyny, a takie duże i żółte obnóża to przynoszą także z topoli osiki.

Dziękuję za odpowiedź
Prawdopodobnie u minie też noszą z topoli , mam leszczynę ale jeszcze nie kwitnie-zero pszczół .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 20:39 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Może masz olchy , one dają wcześnie pyłek . Zobacz info https://youtu.be/wJvTjCymKgI

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 22:15 - czw 

Rejestracja: 25 grudnia 2013, 20:29 - śr
Posty: 2539
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: opole
W moim rejonie naszą pyłek z leszczyny aż miło.
Pozdrawiam :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 22:21 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
U mnie (20 km na południowy zachód od Katowic) leszczyna dopiero się zbiera do rozkwitu, co prawda pszczoły noszą odrobinę pyłku ale tak dla smaku a nie na rozwój :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2021, 23:52 - czw 

Rejestracja: 28 maja 2020, 13:28 - czw
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Wiśniowa
Przeglądnąłem wczoraj ule na szybko do pierwszej ramki z czerwiem. Był już czerw kryty. Dałem ocieplenie na powałki i zasunąłem dennice. Część rodzin jest przekarmiona, będzie jako miód z wierzby ;) A tak na poważnie to kiedy najlepiej wziąć nadmiarowe ramki z pokarmem, przy przeglądzie głównym w marcu/kwietniu i jak je przechowywać?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2021, 00:31 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
kuba121 pisze:
Czy któryś z kolegów mógł by napisać z czego dziś noszą pyłek - żółty kolor.

Pozdrawiam


U mnie z leszczyny. Jednak zakwitły pojedyncze. Ale zdecydowana większość jeszcze nie kwitnie. Kolor pyłku bardzo jasny żółty


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2021, 00:34 - pt 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
MichaP pisze:
A tak na poważnie to kiedy najlepiej wziąć nadmiarowe ramki z pokarmem, przy przeglądzie głównym w marcu/kwietniu i jak je przechowywać?

Wtedy zobaczysz ile tego nadmiaru będzie, bo teraz naprawdę zacznie ubywać, a do pożytków nektarowych to jeszcze co najmniej miesiąc, to okienko pogodowe które mamy to fajnie że się obleciały, mogliśmy zrobić krótki przegląd, ocenić i adekwatnie zareagować, pszczoły tez zrobiły małe "przegrupowanie" w gniazdach i po takim wespół zespół działaniu czekamy na "etap prawdy" czyli marzec.

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2021, 00:47 - pt 

Rejestracja: 28 maja 2020, 13:28 - czw
Posty: 47
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie 18
Miejscowość z jakiej piszesz: Wiśniowa
U mnie było na tyle dobre okienko pogodowe, że w poniedziałek zaczęły nieśmiało pyłek nosić. Wtorek nosiły ładnie, a wczoraj i dziś ruszyły pełną parą. Jeszcze jutro mówią ładny dzień, więc myślę, że w tym roku skorzystały z leszczyny :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2021, 17:02 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 czerwca 2019, 17:27 - ndz
Posty: 433
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Kolejna zimowla zaliczona na plus.
Wszystkie rodzinki się obleciały , lekki wgląd w gniazdo , pokarm jest :pl:
Kolejna zimowla bez straty . :thank:

_________________
"Jeśli chcesz coś, czego nie miałeś wcześniej, musisz zrobić to, czego nigdy nie robiłeś."


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 00:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Zajrzałem do wszystkich uli - w zasadzie robiłem to od soboty 27 lutego i dopiero dziś byłem na ostatniej pasiece...... I jestem mile zaskoczony - wszystkie rodziny b. Ładnie Przezimowaly... Zero strat... Matki chyba wszędzie są - nic nie jest "obesrane"... W ulach ładnie sucho - osypu brak - co bylo na dennicy to same wyniosły a to co bylo przed ulami musiały zagospodarować ptaki bo jakieś skąpe fragmenty resztek co najwyżej widać...

Jest bdb - reproduktorki powinny żyć... Rodzinek zazimowalem całkiem sporo więc na serio jestem zdziwiony ze na taka ilość nic do teraz nie odpadło... Bo to " Statystycznie niemożliwe " ;)

27.02.2021 byłem na " Głównej pasiece " Tam jest zaciszna nadrzeczna dolina - choć do rzeki pewnie z 1.5-2km... Ale że to Wisła to raczej ociepla okolice... Także większość pszczol już jest tam mocno rozkłębiona... Niektóre już dość mocno czerwia... Pokarmu raczej nie brakuje... Na wszystkich pasiekach Tylko 3 ulom z s113 musiałem dać papu bo miały raczej za mało zapasy za to pszczoly w nich na full ;) - Leszczyna lada dzień powinna zacząć pylic... Bylo 8C w cieniu ale mocne słońce więc sporo pszczół latalo - tym bardziej że nie bylo nic wiatru...


Obrazek




Obrazek


Obrazek



Obrazek
To co wyżej to p72 i s113... Podobnie wygląda b625 aczkolwiek on oszczędność ma z krainki - trochę później zaczyna czerwic...

No i np. Kortowka reprodukcyjna:

Obrazek

Podobnie do niej wyglądają reprodukcyjna Nieska i Celle (nawet lepiej) ale z racji obchodzenia się z nimi jak z jajkiem"fotograf" Nie roiirbił zdjęć tylko trzymał powałke co by mieć pewność że matka gdzieś przypadkiem nie zginie...

Obrazek

I ramki od s113 - bo tylko do jednej rodziny tak głęboko zajrzałem... Ogólnie sprawdzalem wszystkim tylko 2 ostatnie ramki pod kątem zapasu... I ogólnie wilgoci + widocznego ewentualnego osypu...

Obrazek



Obrazek

A tu z dziś z innej pasieki - udało się podać trochę pyłku ;)


Obrazek



Obrazek


Wszędzie gdzie się dało wkładki dennicowe są już zamknięte a na górę folii powalkowej dane "ciepłe kalesony" :haha: i do kwietnia spokój :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 02:30 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
A tu fotki od znajomej...

Jeden ul dosłownie został pożarty żywcem... Drugi nadżarty ale przeżył...


Obrazek




Obrazek


Znajoma twierdzi że to tchórz/kuna...ale te dziury chyba za duże jak na te zwierzęta... Mi to bardziej na borsuka pasuje... Ale one ponoć zapadają w sen zimowy... Ale może jakiś już się obudził jak bylo te 17C w lutym... A że dookoła miał sam śnieg to dobrał się do uli...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 08:49 - czw 

Rejestracja: 18 września 2016, 19:02 - ndz
Posty: 1737
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski 10
Miejscowość z jakiej piszesz: podkarpacie
https://www.youtube.com/watch?v=DTbn4azzENE
taka mała ciekawostka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 11:22 - czw 

Rejestracja: 11 grudnia 2017, 15:36 - pn
Posty: 101
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 1/2dadanta
Miejscowość z jakiej piszesz: Dąbrowa Tarnowska
Kazda pomoc dobra ale proponuje obsadzi pyłkodajnymi roślinami wokół pasiekę. Pierwsze co zrobiłem po zakupie pierwszych uli to zacząłem obsadzać wierzbami z Puław, później doszły lipy a w niedalekim lesie rozsadzałem robinie i tak co roku cos.
Wierzby pierwsze już powoli kwitną wiec jak "dorosną" i zaczną pylic bd najlepsza pomoc dla pszczół:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 11:58 - czw 

Rejestracja: 14 czerwca 2016, 08:15 - wt
Posty: 845
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Białystok
Miałem w ubiegłym roku taką dziurę i na 100% była to kuna. Przeżyła dosłownie garstka pszczół ale matkę ochroniły i nie straciła możliwości czerwienia. Kuna potrafiła zrzucić bezwręgowy daszek obciążony 2 cegłami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 12:20 - czw 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1216
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Na 100% kuna.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 16:49 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tomi007 pisze:
A tu fotki od znajomej...

Jeden ul dosłownie został pożarty żywcem... Drugi nadżarty ale przeżył...


Obrazek




Obrazek


Znajoma twierdzi że to tchórz/kuna...ale te dziury chyba za duże jak na te zwierzęta... Mi to bardziej na borsuka pasuje... Ale one ponoć zapadają w sen zimowy... Ale może jakiś już się obudził jak bylo te 17C w lutym... A że dookoła miał sam śnieg to dobrał się do uli...



znajome widoki :? w tym roku tylko jedna odkładówka,
ale były lata że ule obżarte, a po pszczołach zostawały tylko ramki bo chyba mało apetyczne, oczywiście siatką w dennicy też miałem odwiedziny czy pajączkiem w dennicy w styropianach, dlatego właśnie moje dennice osiatkowane od tego sezonu to 3,5cm szeroki pasek po całej długości
Obrazek

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 19:26 - czw 

Rejestracja: 24 listopada 2007, 00:03 - sob
Posty: 14
Lokalizacja: Łomianki
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
U mnie podobne ślady zostawił jenot.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2021, 21:29 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 listopada 2014, 19:36 - sob
Posty: 2205
Lokalizacja: Janów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Zamosc
Ule styropodobne to do miasta , pod lasem decha , ale kuna i dechę nadgryzie .

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2021, 12:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
Moim zdaniem ule styropianowe ewentualnie poliuretanowe mają tylko jedną zaletę są lekkie. Poza tym mają same wady, to już lepiej chyba po skręcać zwykłe płyty OSB.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2021, 12:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
tomi007,
Fajnie to wygląda :D taki ul z taką dziurą mógł by służyć jako buda dla małego pieska :P :haha:
Mój fredzio by się pewnie tam zmiescil :wink:

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2021, 17:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
a ja tam jestem zadowolony - miałem 2 drewniane nowe klepkowe kupione jako pierwsze i sprzedałem... nie miałem jednościennych drewnianych - ale może kiedyś będzie okazja się przekonć jak się sprawują - tyle że na razie nie czuje takiej potrzeby - od początku jak pszczelarzę w moich styropianach/poliuretanch żaden szkodnik mi nic nie zrobił - może dzieciął trochę "zadrapał" - do moich styropianów i poliuretanów kuna się nie dobrała - choć stały 2m od tych znajomej... są trochę wyżej na metalowych stojakach... ale to w niczym pewnie ich nie zabezpiecza... u znajomej najbardziej zgubne wg mnie były zostawione otwarte korki wentylacyjne od przodu...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2021, 17:45 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
tomi007 pisze:
a ja tam jestem zadowolony - miałem 2 drewniane nowe klepkowe kupione jako pierwsze i sprzedałem... nie miałem jednościennych drewnianych - ale może kiedyś będzie okazja się przekonć jak się sprawują - tyle że na razie nie czuje takiej potrzeby - od początku jak pszczelarzę w moich styropianach/poliuretanch żaden szkodnik mi nic nie zrobił - może dzieciął trochę "zadrapał" - do moich styropianów i poliuretanów kuna się nie dobrała - choć stały 2m od tych znajomej... są trochę wyżej na metalowych stojakach... ale to w niczym pewnie ich nie zabezpiecza... u znajomej najbardziej zgubne wg mnie były zostawione otwarte korki wentylacyjne od przodu...

wszystko kwestia czasu i lokalizacji, korek wentylacyjny ma niewiele do rzeczy, ja np miałem włożony i od tej strony co widac został tylko krater jak po wybuchu bomby i gołe ramki ubywał jeden tygodniowo, całe szczeście ze troche tam tego stoi :haha: można powiedzieć to wywieź tylko gdzie jak o trzeciej miejscówce dowiedział się dziecioł i jednego roku załatwił 28 z 32 stojących tam rodzin, rodziny w większości przeżyły ale korpusy też kosztują no i dziurami myszy weszły i dokończyły dzieła :roll:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2021, 23:49 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
kudlaty,

Jak złodziej będzie chciał to i kasę pancerną okradanie - tyle że zajmie mu to więcej czasu...

Od 6 lat póki co nie miałem żadnej straty pszczół w zimie z powodu zwierząt w moich ulach "syntetykach" .. Czy to kuny czy myszy etc... Jak już to z uszkodzeń trafiły się takie dziurki na 0.5 cm po dzięciole który się po tej grubości poddał... I mam nadzieję że, tak zostanie... Ewentualnie dzięcioł uszkodził z boku na wylot np "zdobyczny" daszek ze styroduru - ale ten materiał zdecydowanie nie nadaje się na trwałe ule...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 09:27 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
tomi007, Tomek ,ja patrzyłem na to inaczej , byłem w związku ,dawali dopłaty i co mi z tego ,ja robiłem ule i koszt był 60zł ,najtańszy ul kosztuje ponad 200zł odliczając dopłatę i tak jest drożej niż to co sam sobie zrobiłem . Przez 8 lat zbudowałem pasiekę na którą wydałem ponad 25 tyś zł . nie wżiołem ani złotówki z dopłat ...
pszczoły to nie jest łatwy temat ,w tym roku nie dawałem ogłoszenia a ludzie sami dzwonią o rodziny ....tak wymiotło pszczoły w małopolsce że dramat ,nikt na forum tego nie pisze bo wstyd ,ja wiem jak jest .W d.... mam związki ,nic mi nie dają ,matkę sam sobie wyhoduję ... nie potrzebuję łaski od nikogo .pozdrawiam z pięknego grodu Kraka .

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 10:27 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8668
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pisiorek pisze:
tomi007, Tomek ,ja patrzyłem na to inaczej , byłem w związku ,dawali dopłaty i co mi z tego ,ja robiłem ule i koszt był 60zł ,najtańszy ul kosztuje ponad 200zł odliczając dopłatę i tak jest drożej niż to co sam sobie zrobiłem . Przez 8 lat zbudowałem pasiekę na którą wydałem ponad 25 tyś zł . nie wżiołem ani złotówki z dopłat ...
pszczoły to nie jest łatwy temat ,w tym roku nie dawałem ogłoszenia a ludzie sami dzwonią o rodziny ....tak wymiotło pszczoły w małopolsce że dramat ,nikt na forum tego nie pisze bo wstyd ,ja wiem jak jest .W d.... mam związki ,nic mi nie dają ,matkę sam sobie wyhoduję ... nie potrzebuję łaski od nikogo .pozdrawiam z pięknego grodu Kraka .


oj tam znowu wymiotło, przecież jak ci z 19 zostaje jeden albo z 3 tylko 1, to masz nadal ten 1 i to jest bardzo dobra robota proszę pana :haha: interes musi się kręcić :mrgreen: Jasna sprawa że wszystkim wszystko przezimowało, mi też :mrgreen: zostawiłem sobie tylko lukę na jedną rodzinę, jak ktoś powie co się stało to odpowiem że był na 5 ramkach na czarno to połączyłem bo za słabe :haha: :haha: :haha: niech się zastanawiają jakie pozostałe :mrgreen:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 13:03 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Pisiorek pisze:
Moim zdaniem ule styropianowe ewentualnie poliuretanowe mają tylko jedną zaletę są lekkie. Poza tym mają same wady, to już lepiej chyba po skręcać zwykłe płyty OSB.


Idąc do moich uli styropianowych/poliuretanowych jestem 100% pewny, że nie zaskoczy mnie żadne odkształcenie drewna - nie pasujące ramki, odstające klepki, nie licujące elementy czy zachwiane odległości ulowe.

Nie wiem jak można ul z OSB porównać do ula Łysonia czy Apikoza.

Pamiętajcie, że takie sytuację jak zniszczenia przez ptaki czy gryzonie to są nadal INCYDENTY ;) Tak czy siak wole mieć rozpierdzielony ul przez dzięcioła niż kręgosłup przez noszenie uli klepkowych.

Najlepsi są zwolennicy natury i ekologii mający ule klepkowe wypełnione styropianem wewnątrz. :lol: Patrząc, że takie ule są nadal w ofercie producentów zastanawiam się co motywuje kupujących do wybrania takiego ula.

Pisiorek koszt Twoich uli to nie jest 60zł, tylko koszt materiału na Twoje ule wyniósł 60zł.
W mojej ocenie ceny uli i elementów, które są oferowane przez polskich producentów (nawet najdroższych) są w pełni uzasadnione. Liczyłem to wiele razy. Mi się nie opłaca robić nic samemu nawet bez refundacji, chyba że hobbystycznie :)

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 13:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
_barti_ pisze:
Najlepsi są zwolennicy natury i ekologii mający ule klepkowe wypełnione styropianem wewnątrz.


Czytając to zdanie zacząłem się zastanawiać nad pewnym starym faktem, mówiącym że prowadząc zgodnie z wytycznymi Ustawy eko gospodarstwo niedopuszczalne było stosowanie takich hybryd. Nie wiem czy obecnie w Ustawach są jakieś zapisy dotyczące impregnatów/farb/lakierów wykorzystywanych powierzchniowo, które to często się pomija we wszelkich rozważaniach ulowych.

Tak na marginesie _barti_, to wszędzie jest pełno hipokryzji, lub nieracjonalnego tłumaczenia wyższości pewnych własnych racji. Dlatego też, nazywam tę para-naukę "ulologią".

Zabrałem głos bo sam mam ule drewniane. Powodem jest to, że zawsze takie mieliśmy i mi się tak opatrzyły, że mimo wszelkich wad, nie podobają mi się inne. Mam też specyficzny rozmiar ramki, to mnie również mocno ogranicza i przez to nigdy nie uczestniczyłem w nowinkach technicznych dopóki sami sobie czegoś nie sklepaliśmy "na wzór i podobieństwo".

Jeszcze taka historyjka z ulami w tle. Rok temu jakiś grzybiarz zadzwonił po miód [pojechał na grzyby, a z miodem wrócił], oprócz informacji pogodowych które wymieniliśmy, stwierdził że to "dobrze że mam takie drewniane ule bo on z plasku jeść nie będzie". :mrgreen:

Tak, w dobie "złego plastiku" [wł. tworzyw sztucznych] ma to wymiar psychologiczny.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 13:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
licho, mając ule zarówno drewniane jak u styropianowe/poliretanowe to bym grzybiarzowi zaproponował spróbowanie próbek z różnych uli. Jak trafi które są z drewnianych to ma je za free :)
Wiem, z psychologią się nie wygra (a przynajmniej nie tak prosto).
Zobacz jak by wyglądała sprzedaż miodu gdzieś w głębi Polski, gdybyś dał na etykiecie "Miody z serca Górnego Śląska". Nieważne badania laboratoryjne, ważny stereotyp.

P.S. znajoma, wykładająca (bodajże chemię) na AGH wzięła mój pyłek do jakichś badań. W efekcie między innymi dość dokładnie określiła mi z jakimi materiałam miał on kontakt w trakcie obróbki

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 14:05 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
CYNIG smutna prawda.

Często kierują nami wyobrażenia pewnych rzeczy, które hamują chęć doświadczenia tego jak jest naprawdę. Jakby mi ktoś powiedział z 25 lat temu, że będę żył i pracował na Śląsku to bym zobaczył oczami wyobraźni ciemne chmury i kominy (pewnie jak typowy pan z Małopolski), po czym polecam wycieczki rowerowe, można się mocno rozczarować - na szczęście na plus. Pod względem trenów zielonych w strefach zurbanizowanych, myślę że małopolskie jest głęboko w tyle.

Tak z ostatniego okresu, stwierdziłem odwiedzając babcie mieszkającą w Krakowie, że wracam do Gliwic jak do uzdrowiska czy sanatorium.

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:11 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
_barti_ pisze:
Pisiorek pisze:
Moim zdaniem ule styropianowe ewentualnie poliuretanowe mają tylko jedną zaletę są lekkie. Poza tym mają same wady, to już lepiej chyba po skręcać zwykłe płyty OSB.


Idąc do moich uli styropianowych/poliuretanowych jestem 100% pewny, że nie zaskoczy mnie żadne odkształcenie drewna - nie pasujące ramki, odstające klepki, nie licujące elementy czy zachwiane odległości ulowe.

Nie wiem jak można ul z OSB porównać do ula Łysonia czy Apikoza.

Pamiętajcie, że takie sytuację jak zniszczenia przez ptaki czy gryzonie to są nadal INCYDENTY ;) Tak czy siak wole mieć rozpierdzielony ul przez dzięcioła niż kręgosłup przez noszenie uli klepkowych.

Najlepsi są zwolennicy natury i ekologii mający ule klepkowe wypełnione styropianem wewnątrz. :lol: Patrząc, że takie ule są nadal w ofercie producentów zastanawiam się co motywuje kupujących do wybrania takiego ula.

Pisiorek koszt Twoich uli to nie jest 60zł, tylko koszt materiału na Twoje ule wyniósł 60zł.
W mojej ocenie ceny uli i elementów, które są oferowane przez polskich producentów (nawet najdroższych) są w pełni uzasadnione. Liczyłem to wiele razy. Mi się nie opłaca robić nic samemu nawet bez refundacji, chyba że hobbystycznie :)



Każdy lubi to co lubi... Mi się udało kupic kiedyś 15 używanych styropianow w dość dobrym stanie - 3 korpusu daszek i dennica za 100zl - tj po 20 zł za element... I od tego czasu już nie chciałem klepkowych... Potem kupiłem pasiekę z ok 40 ulami na 2 korpusach - daszki i dennica b fajne choć samorobki... Za to korpusy ze styroduru:/ b mi się nie podobały na początku ale do odkladow dają radę...

Ule "samorobki" Muszą być robione albo bardzo starannie co wymusza też dobry materiał, narzędzia pracy i nakład czasu = koszta..... Albo byle jak z byle czego ale wówczas ich przeznaczenie jest dla odkladow i braku wedrowek i małej pasieki bo im wieksza i im wiecrj miejscówek to wszystko musi lepiej pasować...

Co do cen - wg mnie są trochę wygórowane no ale cóż - VAT ZUS CIT.. I nie ma co się dziwić... Aczkolwiek teraz Lyson liczy chyba sobie chyba az 85 zł za malowany korpus... Co już wydaje się b wygórowaną ceną...

licho,
Co do pasieki ekologicznej to ponoć poliuretan jest w niej dopuszczony - przynajmniej tak słyszałem... Styropian już nie... Poliuretan jest ponoć juz totalne nieszkodliwy po utwardzeniu... A polistyren ponoć cały czas coś tam wydziela i nie powinien mieć kontaktu z żywnością... Ale i tak robi się np kubki do jogurtow z niego... Bo niby jest to bee i fee jako opakowanie dopiero w wyższej temp... Niby najlepszy plastik to ten z symbolem PP - tj chyba polipropylen i np z niego są robione odstojnijniki skrzynki na mięso etc... Wydaje mi się że też plastikowe dennice od Lysonia też...

Jakby nie patrzeć drewno oczywiście wydaje się najbardziej naturalne o ile jest bez chemicznych Impregnatow etc... Z drugiej strony jak jest wilgotne... To też nie jest, takie fajne bo grzybki i pleśń szybko wchodzi... Styropian i Poliuretan nie ciągnie wilgoci i teoretycznie łatwiej o dezynfekcje taką z prawdziwego zdarzenia - "sodą"...

Co do osb - tu Niestety dochodzą kleje i inne cuda " Lepiszcze" Tym bardziej jak to osb ma być wodoodporne... Nie traktowałbym tego jako "naturalne jak drewno" - to też wyrób mocno "syntetyczny"...

Oczywiście każdy lubi to co lubi :) ja nie przerabialem jednościennych drewnianych.. No ale wyszło jak wyszło - sporo już mam innych więc nie bardzo jest sens eksperymentować bo nie daj jakby mi się czasem spodobały ;) - choć cały czas kuszą mnie trochę :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:29 - sob 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
W kujawsko- Pomorskim chyba rzeczywiście znów dobry rok przezimowania nawet rodziny, które były na wrzosie bardzo ładne. Cieszę się że wszystkie ładnie przezimowały ,a jednocześnie i problem z kolejnym powiększaniem pasieki.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:39 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
tomi007 pisze:
Co do pasieki ekologicznej to ponoć poliuretan jest w niej dopuszczony - przynajmniej tak słyszałem... Styropian już nie...


Z ciekawości w chwili wolnego czasu to sprawdzę.

tomi007 pisze:
Jakby nie patrzeć drewno oczywiście wydaje się najbardziej naturalne o ile jest bez chemicznych Impregnatow etc... Z drugiej strony jak jest wilgotne... To też nie jest, takie fajne bo grzybki i pleśń szybko wchodzi... Styropian i Poliuretan nie ciągnie wilgoci i teoretycznie łatwiej o dezynfekcje taką z prawdziwego zdarzenia - "sodą"...


Drewno lubi zasady, chociaż przy całej tej ekologii najskuteczniej byłoby stosować KOH. Taka stara szkoła, w której mydła potasowe, czy zasady potasowe i związki bezchlorkowe były preferowane, teraz rekomenduje się podchloryn sodowy. Miałem sprawdzić w Ustawie, jak jest z podchlorynem wapniowymi, ale to już inny temat.

sławek k.. pisze:
Cieszę się że wszystkie ładnie przezimowały ,a jednocześnie i problem z kolejnym powiększaniem pasieki.


sławek k.. czemu problem?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:42 - sob 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
Mam same ule styropianowe i troszkę poliuretanów. Przez ostatnie 10 lat straciłem kilka korpusów poprzez rzucenie nimi. Wiekszość nowe Babika i Łysonia Wytrzymałość mimo wszystko jest większa niż drewna bo okazyjnie kupiłem jakiś czas temu ule łysonia z początków produkcji z lat chyba 80.Nigdy nie były malowane. Po odświeżeniu i dezynfekcji używam normalnie. Kilka innych równie starych dostałem od kolegi z forum ,który nie chciał styropianów. Te były w ciut gorszym stanie ,ale też dałem radę je odnowić.
Słabość do uli z tworzyw wynikała u mnie chyba z tego, że ojciec miał warszawiaki w których trzeba było znaczyć z którego ula są ramki. Styropiany były przy nich jak klocki Lego -wszystko pasowało.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:45 - sob 

Rejestracja: 13 listopada 2010, 22:09 - sob
Posty: 463
Lokalizacja: ALEKSANDROW KUJ
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski styropianowy
licho pisze:
sławek k.. czemu problem?

Kolejny rok zarzekałem się ,że ani jednego więcej. Mam już ok.70 rodzin .We wstępnych założeniach miało być max40 . Drugi rok z rzędu zazimowałem więcej z myślą o spadkach.

_________________
Pozdrawiam Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 19:49 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 grudnia 2020, 14:18 - czw
Posty: 545
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej
Miejscowość z jakiej piszesz: Gliwice
sławek k.. pisze:
Kolejny rok zarzekałem się ,że ani jednego więcej. Mam już ok.70 rodzin .We wstępnych założeniach miało być max40 . Drugi rok z rzędu zazimowałem więcej z myślą o spadkach.


sławek k.. rozumiem, tak silne że łączyć żal. Chociaż jeżeli wywozisz na wrzosy, to masz zapas pszczół w odkładach do łączenia przed zimowlą jak przy gospodarkach późno-jesiennych, spadziowych?

_________________
przywiało.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 marca 2021, 20:47 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 lipca 2015, 17:01 - śr
Posty: 2289
Lokalizacja: Warszawa/Bydgoszcz
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.10r+wlkp-18tka=60uli prod
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
sławek k.. pisze:
W kujawsko- Pomorskim chyba rzeczywiście znów dobry rok przezimowania nawet rodziny, które były na wrzosie bardzo ładne. Cieszę się że wszystkie ładnie przezimowały ,a jednocześnie i problem z kolejnym powiększaniem pasieki.


Nie wiem jak to u nas "globalnie" Ale słyszałem od znajomej z koła że paru pszczelarzom u nas jednak pszczoły spadły np u jedynego z 10 zostały 2... + dochodzi standardowy problem... Że nawet jak spadło sporo to "wstyd się przyznać"... A wg mnie nie ma się czego wstydzić no chyba, że to "na własne" Życzenie...
Choć rozumiem że też przykro się czymś takim chwalić...

Pisiorek pisze:
pszczoły to nie jest łatwy temat ,w tym roku nie dawałem ogłoszenia a ludzie sami dzwonią o rodziny .....


No paczaj ;) a u mnie to trochę zaklepanych rodzin było już jesienią do sprzedania na wiosnę... Jak i "lista na matki" musiała powstać - a staram się unikać takich "zobowiązań" bo b nie lubię sprzedawać czegoś czego jeszcze nie mam... No ale każdy chętny dostał info "o realiach" A i tak prosi aby już już zarezerwować... No ale pomału muszę tez myśleć nad ogłoszeniem i wydaniem tego towaru co już jest zamówiony... Ale to pewnie dopiero jakoś w kwietniu będzie bo dobro pszczół najważniejsze - te 15C niech będzie co by nie krzepły jak gdzieś na chwilę usuadą przy przekładaniu..

Ehhhh trochę szkoda ze ta zima już dobiega końca bo z roku na rok poprzeczka wyżej :) i jakoś tak odpoczynek dłuższy wcale nie taki zły... zawsze obiecuję sobie ze juz starczy a potem jakoś tak więcej wychodzi... I co ciekawe jak się odpocznie to okazuję się ze "można dać sobie spokojnie radę to może coś więcej?"... I teraz tak myślę sobie o kolejnej "akwizycji" - choć ten temat rozważam od 2 lat...bo biżej a w zasadzie szybciej jest miejscówka ponoć nie najgorsza... I tak myślę co by może ją zająć a tą dalszą zlikwidować... Z drugiej strony szkoda likwidować coś co juz jest "znane i zagospodarowane" - ma dobre stojaki i dobry dojazd tyle że aby tam dojechać to przez całe miasto muszę się przebić zamiast od razu być na wylotówce... I taki to dylemat... Który skończy się pewnie o więcej +30/40 uli na jesień na nowej miejscówce... praca zdalna ma duże plusy - pszczeli paradoks Covidu i lock down'u... ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2021, 10:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
Nie wiem czy to przypadek, czy tak to działa,
Na początku wrześniu minołem jedną rodzinę z podaniem paska.
Zorientowałem się początkiem paździenika przy wyciąganiu pasków.
Rodzinka normalna, zesłabła wstosunku do stanu wrześniowego i innych. Nie dałem to niedałem, pomyślałem, nie dam już. Dobiję na Mikołaja KS.
Jako jedyna się osypała już grudniu.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 marca 2021, 10:33 - ndz 

Rejestracja: 20 sierpnia 2017, 17:40 - ndz
Posty: 775
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Łódzki-wschodni
Maxik pisze:
Nie wiem czy to przypadek, czy tak to działa,
Na początku wrześniu minołem jedną rodzinę z podaniem paska.
Zorientowałem się początkiem paździenika przy wyciąganiu pasków.
Rodzinka normalna, zesłabła wstosunku do stanu wrześniowego i innych. Nie dałem to niedałem, pomyślałem, nie dam już. Dobiję na Mikołaja KS.
Jako jedyna się osypała już grudniu.

Zanim podałeś KS, była już w stanie przedagonalnym, KS tylko dobił, ale to nie on był sprawcą kłopotów. Podobnie jak termometr przy gorączce :wink:

_________________
Pozdrawiam
Marek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2021, 17:33 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 sierpnia 2007, 18:10 - czw
Posty: 944
Lokalizacja: Poznań
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Byłem w pasiece. Z pyłkiem dziś przepychanki na wylotkach - takie duże ilości. W końcu nastało ciepło.
Przejrzałem 15 rodzin. Czerwiu krytego bardzo bardzo mało, za to młodego otwartego - jajeczek i małych larw na potęgę. Widać że ostatnie tygodnie niepogody (które nastały po kilku dniach ciepła na koniec lutego) zahamowały rozwój. Silne czerwienie dopiero co ruszyło.
Ale czego to wymagać jak ostatnie kilkanaście dni było zimno, szaro i ponuro. Może to dobra cecha taka ostrożność z czerwieniem u matek.
Jak słucham tego pierdzielenia o pędzeniu rodzin w styczniu...Eeee

Ciekawe jak będzie z terminami kwitnienia w tym roku. Wydaje się, że będą trochę opóźnione w stosunku do zeszłego roku i jeszcze poprzedniego.

Obrazek

_________________
Pura Vida


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 marca 2021, 23:16 - czw 

Rejestracja: 03 listopada 2011, 20:45 - czw
Posty: 970
Lokalizacja: zachód Poznania
Ule na jakich gospodaruję: 12r wielkopolski
Rzepak w okolicach weekendu majowego zakwitnie. Dzisiaj dopiero na polach widzę, że ruszył z intensywnym rozwojem - robi się zielono. Ja bym powiedział, że to powrót do normalności.
Mam zdjęcie z zeszłego roku żółtego pola z 9 kwietnia :-)

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 00:24 - pt 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5355
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Pierwszy dzień z lotami pszczół od końca lutego. Czerwiu bardzo mało przez ten nawrót zimy. Rano bazie na iwach były jeszcze nie rozkwitnięte ale gdy po południu się ociepliło i wyleciały pszczoły to iwy zaczęły się żółcić. Myślę że jutro lub najpóźniej pojutrze powinny nosić z nich dość sporo pyłku bo dziś tylko pojedyncze nosiły cokolwiek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 10:18 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 lutego 2017, 17:00 - wt
Posty: 1113
Ule na jakich gospodaruję: D17
Miejscowość z jakiej piszesz: Sucha Beskidzka
BARciak pisze:
Pierwszy dzień z lotami pszczół od końca lutego
tak miały 3 tygodnie lockdown :(

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 16:27 - pt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
A u mnie dzisiaj leszczyny oblegane, zazwyczaj nie zdążały :-) załapywały się tylko na przycięte gałęzie, bo te się otwierały później. Ale musiały nosić jeszcze z czegoś bo "każda" pszczoła wracała z pyłkiem. Czerwiu bardzo mało.
W porównaniu do zeszłego roku opóźnienie o trzy tygodnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 16:28 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Bartek.pl pisze:
. Czerwiu bardzo mało.

U mnie też bardzo mało czerwiu. Zasklepionego prawie nie ma. Późny start.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 16:55 - pt 

Rejestracja: 18 stycznia 2011, 20:17 - wt
Posty: 565
Lokalizacja: lubelskie
Tamten pisze:
Bartek.pl pisze:
. Czerwiu bardzo mało.

U mnie też bardzo mało czerwiu. Zasklepionego prawie nie ma. Późny start.
Jeszcze dodam, że na poidle pusto. Chociaż pszczoły dobrze przezimowały.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 17:39 - pt 

Rejestracja: 30 stycznia 2016, 13:52 - sob
Posty: 100
Lokalizacja: Kurowice woj.łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Kurowice
Niestety jedna moja rodzina jest na wykończeniu.Było duze porażenie warrozą jesienią,w sumie naliczyłem ok 3000 sztuk warrozy ale mogło być więcej bo liczyłem na oko.Rodzina przetrwała zimę,na początku marca byla na pięciu ramkach,teraz jest na dwóch i brak matki i czerwiu.Na dennicy leży dużo martwych pszczół.Warrozę wyleczyłem dobrze,co z tego bo za póżno.Trzeba było leczyć w lipcu.Na pewno uaktywniły się wirusy które dobijają rodzinę.Nie wiem teraz czy resztę pszczół zniszczyć siarką czy zabrać ul i pozwolić reszcie pszczół rozlecieć się do innych uli.Plastry z zapasami zniszczyć?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 marca 2021, 19:58 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 marca 2020, 10:55 - ndz
Posty: 799
Ule na jakich gospodaruję: wlp
Miejscowość z jakiej piszesz: małopolska
arnold77,
Odym te pszczoły apiwarolem i na następny dzień przełóż do innej rodziny, Wybierz taką która jest słabsza. Nie zapomnij odstawić ula na bok żeby tam nie wracały.

_________________
Specjalista, ekspert pszczelarski majster fachowa rynka ,pozdrawiam ;-))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 758 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji