FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Obloty zimowe
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=255
Strona 1 z 1

Autor:  BoCiAnK [ 23 listopada 2007, 19:21 - pt ]
Tytuł:  Obloty zimowe

Dziś przy temperaturze 13stC w cieniu odbył się mały oblot pszczół gwałtowny napływ ciepłego powietrza ale z bardzo dokuczliwym wiatrem spowodował że pszczoły zaczęły wychodzić te ule które były w słoneczku obleciały się znacznie więcej jak inne w cieniu które pokręciły się tylko po wylotach i schowały z powrotem na wskutek silnego wiatru

Więc nie uważam tego za oblot , Do reszty jedna z pszczół przyleciała i powiedziała wynocha już byś chciał pewnie grzebać :mrgreen: :mrgreen: posłusznie posłuchałem i poszedłem :cry:

Autor:  root [ 23 listopada 2007, 21:36 - pt ]
Tytuł:  obloty

A co to jest jeśli mogę sptyać? wypróźnianie czy co?

Autor:  sabard [ 26 listopada 2007, 18:36 - pn ]
Tytuł:  oblot zimowy

Według mnie pokazałeś oblot najmłodszej pszczoły wylęgnietej póżna jesienią . Ta pszczoła jest silna i lata dosyć daleko żeby sie opróżnić . W pobliżu ula nie zobaczysz kału, ale ok 200m od ula tak. Ten oblot sądzę ma tylko jeden zasadniczy cel - zapoznanie z terenem, a wypróżnianie jest przy okazji. Takie zjawisko obserwowałem u siebie wtedy gdy po słotnej jesieni przyszło kilka dni ciepłych w listopadzie. Sądzę że oblot w tym czasie niezależnie jaka ma przyczynę- jest zjawiskiem korzystnym.

Autor:  ryszard_b [ 27 listopada 2007, 23:25 - wt ]
Tytuł: 

Kolego Sabart . W tej ostatniej Twoiej wypowiedzi pewnie wpisałeś przez pomyłkę o jedno zero za dużo chodziło Ci o 20m. wyszło 200m. Jeśli tak to zkoryguje błąd jesli nie to lepiej opserwuj pszczoły. Według moiej wiedzy i obserwacij tej pużnojesiennej młodej pszczoły nie powinno być w ulu. To jest najbardziej nieodpowiednia pszczoła do zazimawania . Po pierwsze nie odżywione jak należy i nie opróżnione bo kiedy. Niewiem czy 20% dotrwa do wiosny , wczesna jesień długa zima przy niemożliwości opróżnienia uszkodzi jelita. W tym roku mam wymienione 60% matek ostatni oblot był 16 pażdz. to samo za siebie mówi . Wszystka młoda pszczoła , która wygryzła się póżną jesienią i nie zrobi przegry-czyli pierwszego jej w życiu wyjścia z ula a potocznie zwanym oblocie celem zapoznania terenu i oporóżnienia do wiosny będzie martwa .

Ryszard B.

Autor:  sabard [ 28 listopada 2007, 22:03 - śr ]
Tytuł:  oblot

Może i masz rację , ale mnie ona na 100% nie przekonuje . Widywałem już takie obloty wtedy gdy był śnieg właśnie w listopadzie i nie 20 a 200m od pasieki znajdowałem plamki na śniegu, no ale cóż wiem że cię nie przekonam tym bardziej że przy oczywistości tematu bym sie nie upierał. Po prostu powiedziałem swoje zdanie. Pszczoła oczywiście w niskich temperaturach nie poleci 200m , ale jeśli jest 15 stopni to tak chociaż często jest to odległość graniczna. Ale nie przejmuj się to mogły nie być plamki po pszczołach - tego akurat nie badałem. Po prostu wracałem po takim oblocie pieszo przez las do domu i przechodząc przez polanę takie coś zauważyłem , a potem na podwórku jednego z sąsiadów - więc stąd to skojarzenie. Ale sie nie upieram. Oczywiście też nie mierzyłem taśmą odległości od ula, więc pomyłka jakaś też może być.
Pozdrawiam

Autor:  Krzysztof1962 [ 28 listopada 2007, 22:19 - śr ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
Kolego Sabart . ..... Według moiej wiedzy i obserwacij tej pużnojesiennej młodej pszczoły nie powinno być w ulu. To jest najbardziej nieodpowiednia pszczoła do zazimawania . Po pierwsze nie odżywione jak należy i nie opróżnione bo kiedy. Niewiem czy 20% dotrwa do wiosny , wczesna jesień długa zima przy niemożliwości opróżnienia uszkodzi jelita. .................
Ryszard B.


Czy nie czas zmienić poglądy na ten temat? Klimat się zmienia, pszczoły latają do połowy października znosząc pyłek. Nektar lub syrop mają w ulu. Może traktować z większym szacunkiem i zainteresowaniem jesienną pszczołę? Pozdrowienia.

Autor:  sabard [ 01 grudnia 2007, 22:31 - sob ]
Tytuł:  wiadomości i umiejętności

Dobrze jest jeśli podstawą dyskusji jest wiedza i umiejętności. I tak na tym forum się dzieje i jest to bardzo dobrze. Mając swoje zdanie na jakiś temat doswiadczyliśmy czegoś i wypowiadamy się na podstawie własnych doświadczeń i własnej wiedzy.
Chciałbym nawiązać do ostatniej wypowiedzi Krzysztofa. Otóż jest to sedno sprawy. W większości pasiek w lipcu kończy się dostęp pszczół do pyłku. Ja poświęciłem ponad 4 ha własnego pola i obsiewam ponad 20 ha przyległych nieużytków po to by był kwiat od lipca do śniegu i wczesną wiosną i stąd mój pogląd o pszczołach późnojesiennych poparty przez Krzysztofa. Jeśli w moim przypadku miałby zastosowanie pogląd o nieprzydatności pszczół późno -jesiennych, to na początku marca powinien być duży osyp, a jego prawie w ogóle nie ma. Dlatego polemizowałem z kolegą który jesienią z ula wyrzuca czerw. Dzisiaj jest 1 grudnia przebłysnęło na krótko słońce - byłym na pasiece obok której rosną dwa stumetrowe szpalery astra wysokiego który jeszcze kwitnie. dzisiaj były na kwiatach pszczoły -Temperatura wynosiła 9 stopni.Myślę że w tym czasie na te kwiaty poleciały pszczoły które z jakiegoś powodu wyczuwały głód pyłkowy. Ilość tego pyłku jest symboliczna o tej porze ale jest. Od czasu gdy wyposażyłem najbliższe otoczenie pasieki w późny kwiat skończyły sie rabunki i osypy. Radzę spróbować . To sie opłaci. To właśnie jest podstawą moich opinii. Na tym forum pisze o ty w kilku miejscach.
Pozdrawiam i informuję że sadzonki kwiatów jesiennych i nasiona przegorzanu można u mnie w stosownym momencie otrzymac za darmo -do oporu

Autor:  leo38+ [ 01 grudnia 2007, 23:16 - sob ]
Tytuł: 

Podobnie i moje obserwacje sie maja tez mam tereny gdzie masowo kwitna poplony do sniegu i mrozu mloda pszczola masowo to oblatuje i nosi pylek do pozna szczegolnie to widac na pszczolach zwiezionych ze spadzi ok 20 wrzesnia i pozno karmionych ta mloda pszczola bardzo ladnie zimuje i nie wolno jej lekcewazyc.Pozdrawiam

Autor:  minikron [ 01 grudnia 2007, 23:24 - sob ]
Tytuł: 

Jesienią musiałem (z własnej winy) zlikwidować jedną rodzinę.
Zostało mi po niej 9 plastrów z bardzo dużą ilością pierzgi. Ze względu na to, że było tam też trochę niezasklepionego pokarmu, włożyłem te plastry po jednym do uli, płasko na ramki.
Zaskoczeniem dla mnie było to, że po osuszeniu z pokarmu dalej były gęsto obsiadane przez młodą pszczołę, "pasącą się" na pyłku.
Obserwowałem to bardzo dokładnie - nie przenosiły pierzgi do gniazda, ale wyjadały na bieżąco. Były jeszcze na tych ramkach w cieplejsze dni na początku listopada.
Miały możliwość oblotu, podtuczyły się pyłkiem, więc powinny dobrze przezimować.
Poddaje ktoś takie plastry specjalnie dla tej późnojesiennej pszczoły?

Autor:  ryszard_b [ 02 grudnia 2007, 01:11 - ndz ]
Tytuł:  oblot

Jesli doberze zrozumiałem Twoją wypowiedz to nie miałem na maśli wyżucania z uli póżno jesiennego czerwiu i nigdy twgo nie robię. Bo co innego jest wyjście pojedyńczej pszczoły na kwiatek przy + 9*C końcem listopada a co innego piękny intęsywny oblot młodej pszczoły celem opróżnienia .To że klimat się ocieplił jest prawdą jak pamitęm z dzieciństwa -30*C przez całą zimę i drzewa pękały to napewno jest odczówalne. Między wschodnią a zachodnią częścią kraju też jest wielka różnica . Nie mówimy o wczesnej jesieni 20 września gdzie można się opalać i pszczoły intęsywnie noszą pyłek tylko o pużnej jesieni. Jeszce ze dwa posty i będziemy pisać o "wiośnie". Pszczoła wygryziona po 15 paż.-listopad , bynajmniej w mojej posiecejest jej bardzo dużo, wymienione 60 matek .Według notatek ostatnim ciepłym dniem na mojm terenie -intęsywny oblot to 16 paż. i taka młoda nie oprózniona na dodatek opasiona bedzię siedziała do 15 mar. 5 miesięcy. Ja bynajmniej nic dobrego tej pszczole nie wróżę i liczę że bedzie jakiś ciepły dzień chodżby nawet w styczniu(co często się zdaża) że wyjdzie z ula zrobi swoje i będzie bardziej kądycyjna i żwawa . Kolego ta młoda pszczoła która oczyszczała ramki pod ulem to nie ta o której mówimy, mówimy o młodej dopiero wygryzionej . W rodzinie pszczelej jest wielki podział pracy , po opuszczeniu komórki.

1 - 2 -dni okres przygotowawczy
3 - dzień czyszczenie komórek
4 - dzień karmienie starszego czerwiu
5 - 6 dzień karmienie młodego czerwiu
7 - 10 dzień i.t.d
12 - 18 dzień i.t.d
19 - 22 dzień i.t.d
23 - 35 dzień i.t d

Ryszard B.

Autor:  wtrepiak [ 02 grudnia 2007, 11:13 - ndz ]
Tytuł: 

Czytając wypowiedż któregoś z kolegów o wyżucaniu czerwiu na jesieni , zastanawiałem się !!!!. Dlaczego on to robił , czy chciał uciec od waroa , bo wcześniej oto niezadbał , czy ma złą wiedzę o pszczole póżno-jesiennej . Tak jak tu koledzy wyżj opisują z tym pużnym czerwiem , ja również czytając na bieżąco różne pisma i obserwując pszczoły . Zastanawiam się czy to do końca jest prawda , że ta pszczoła wygryzieona póżno ma znikome szanse na przetrwanie zimy. Otuż obserwując od kilku lat osypy pszczół są minimalne , czyli naturalne w niedużej ilości. Jeżeli by nie miały szans na przeżycie , to by osyp był duży . W ilości dwie lub trzy garści co by mnie zaniepokoiło .A do pszczół i w zimie zaglądam co dwa tygodnie lub częściej ,świecąc przez wylotek i wszystkiego można się dowiedzieć . Także nie zgadzam się z tą teorią do końca że ta pszczola nie przeżyje zimy .
pozdrawiam
Wiesław

Autor:  ryszard_b [ 02 grudnia 2007, 11:53 - ndz ]
Tytuł:  oblot zimowy

Tentamat zaczoł się od wejścia młodej pszczoły pod koniec listopada przy tem. + 13*C , leżącem śniegu i wietrze. W tej chwily mamy : sęk - dżewo - tartak pozdrawiam i wycofuję się z tego tematu KUBA .

Ryszard B.

Autor:  BoCiAnK [ 02 grudnia 2007, 17:21 - ndz ]
Tytuł: 

Dzisiaj nie było u mnie przynajmniej ciepło aby mógł odbyć się jaki kolwiek oblot ale temp doszła do 8 st C w cieniu w słońcu więcej z kilku uli które najdłużej wyszło po parę pszczół
Podniosłem jeden korpus z ciekawości na dnie leżało ok. 10 pszczół i specjalnie zwróciłem uwagę na nie były to moim zdaniem stare sierpniowe pszczoły nie białe puszyste młode czyli młoda pszczoła już dawno u mnie dokonała wcześniej oblotu

Autor:  Psepscolek [ 22 grudnia 2008, 19:56 - pn ]
Tytuł: 

No i jak tam u kolegów z oblotami zimowymi?? :) u mnie zdaje się fruwają. :) Rozmawiałem z dziadkiem i mi mówił że przy 7 stopniach dziś troszeczkę latały. :) Na święta będę może w pasiece to będę wiedział więcej. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  charlie-19 [ 22 grudnia 2008, 23:31 - pn ]
Tytuł: 

dzis u mnie było 8 stopni i ładnie swieciło słonce.... Moze i by sie obleciały porzadnie gdyby tak mocno nie wiało, ale wiało i tylko sporadycznie wylatywały ale też wracały :)

Autor:  sabard [ 26 grudnia 2008, 16:44 - pt ]
Tytuł:  Obloty

U mnie w ulach ustawionych ciemnymi ściankami do słońca latają nawet jeśli jest 5 stopni i świeci słońce/ tak stoi ok 100 uli. W ulach ustawionych jasnymi ściankami do słońca pszczoły nie wylatują nawet przy 10 stopniach w słońcu z żadnego ula / 153 ule. I jest to reguła.

Autor:  Lila [ 26 stycznia 2009, 22:55 - pn ]
Tytuł: 

Witam
.Doświadczony pszczelarz P.Radomski w swojej ksiązce "80lat wsród pszczoł " pisze ,że w pierwszej kolejnosci zaczynają wylatywać pszczoły z rodzin osieroconych, lub zaperzonych , pózniej rodziny zdrowe , a na końcu najsilniejsze .
Pisze też ,że na końcu zimy układ temperatur jest taki, że jesli na wysokosci człowieka jest +15st. to na wysokosci 1 metra jest +12st. , na wysokosci pół metra jest+8st. , natomiast 10 cm od ziemi tylko +3 st. ,a przy samej ziemi+1 st.
Przy temperaturze +6 st pszczoły krzepną i o ile temp. się nie podniesie to giną , a ponizej +2 st.giną po kilku minutach .

Wnioskuje więc , by nie cieszyć się ze zbyt wczesnych oblotów , przy ktorych dużo pszczoł ginie jesli siądą na oziębioną ziemię , wręcz odwrotnie nalezy załaniać wylotki przed zdradliwymi promieniami slonecznymi.Pozdrawiam Lila

Autor:  BoCiAnK [ 26 stycznia 2009, 23:18 - pn ]
Tytuł: 

Lila pisze:
Witam
.Doświadczony pszczelarz P.Radomski w swojej ksiązce "80lat wsród pszczoł " pisze ,że w pierwszej kolejnosci zaczynają wylatywać pszczoły z rodzin osieroconych, lub zaperzonych , pózniej rodziny zdrowe , a na końcu najsilniejsze .
Pisze też ,że na końcu zimy układ temperatur jest taki, że jesli na wysokosci człowieka jest +15st. to na wysokosci 1 metra jest +12st. , na wysokosci pół metra jest+8st. , natomiast 10 cm od ziemi tylko +3 st. ,a przy samej ziemi+1 st.
Przy temperaturze +6 st pszczoły krzepną i o ile temp. się nie podniesie to giną , a ponizej +2 st.giną po kilku minutach .

Wnioskuje więc , by nie cieszyć się ze zbyt wczesnych oblotów , przy ktorych dużo pszczoł ginie jesli siądą na oziębioną ziemię , wręcz odwrotnie nalezy załaniać wylotki przed zdradliwymi promieniami slonecznymi.Pozdrawiam Lila


Święta prawda dziś było u mnie słonecznie w słońcu temperatura doszła do 15 st a pszczoły ani mru mru nawet nie zdiołem deseczek bo po co by je słońce wywabiło na pole a w cieniu 8 może 10 chwilami zdrowe i silne pszczoły to wychodż jak jest przynajmniej 14 stC w cieniu

Autor:  BoCiAnK [ 23 grudnia 2010, 09:43 - czw ]
Tytuł: 

A może się jeszcze na starym roku doczekamy zimowego oblotu
Dziś u mnie jest 6 StC i piękny dzień się zapowiada na niebie nie ma ani jednej chmurki temp powinna ładnie się podnieść może któraś wyleci wyprostować skrzydełka :rolf: choć czy im to jest potrzebne za krótko trochę siedzą do oblotu potrzebna jest temp w cieniu a nie słońcu a tyle może nie być odpowiedniej

Autor:  Tazon [ 23 grudnia 2010, 18:47 - czw ]
Tytuł: 

BoCiAnK, Ja tam się doczekałem zimowego oblotu :rolf: odbyło się to o 11.30.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Autor:  Marcinluter [ 23 grudnia 2010, 19:03 - czw ]
Tytuł: 

U mnie tylko kilka wyleciało - reszta cichutko siedziała w ulikach, nawet nie ma tak dużego osypu jak mi się wydawało max 50 pszczółek. :rolf:

Autor:  mardrak [ 23 grudnia 2010, 19:11 - czw ]
Tytuł: 

Tazon zapytam z ciekawości, to jeden ul się tylko obleciał, czy tylko z niego są fotki. U mnie na Mazurach dalej mróz i nie ma mowy o oblocie, a od jutra znowu nadają większe mrozy.
pozdr.mardrak

Autor:  Tazon [ 23 grudnia 2010, 19:18 - czw ]
Tytuł: 

mardrak, Ja mam jeden ul i z niego są fotki, planuje na rok 2011 powiększyć pasiekę :rolf:

Autor:  mardrak [ 23 grudnia 2010, 19:31 - czw ]
Tytuł: 

Tazon pisze:
mardrak, Ja mam jeden ul i z niego są fotki, planuje na rok 2011 powiększyć pasiekę :rolf:

Aha, rozumiem, ale temperatura musiała u Was być dzisiaj dosyć wysoka. U nas może nie wielki, ale mróz,i pszczółki siedzą spokojnie. Od jutra nadają znowu większe mrozy, także ruchu u pszczół się nie spodziewam .

Autor:  Tazon [ 23 grudnia 2010, 19:38 - czw ]
Tytuł: 

mardrak pisze:
Tazon napisał/a:
mardrak, Ja mam jeden ul i z niego są fotki, planuje na rok 2011 powiększyć pasiekę :rolf:

Aha, rozumiem, ale temperatura musiała u Was być dzisiaj dosyć wysoka. U nas może nie wielki, ale mróz,i pszczółki siedzą spokojnie. Od jutra nadają znowu większe mrozy, także ruchu u pszczół się nie spodziewam


Temperatura w południe do słońca wynosiła ok 30stC teraz jest 7stC ja tam się nie spodziewam na dzisiaj mrozu :oczko:

Autor:  johny180 [ 23 grudnia 2010, 19:38 - czw ]
Tytuł: 

u mnie też wykorzystały ocieplenie i sie obleciały :rolf:

Autor:  mardrak [ 23 grudnia 2010, 19:43 - czw ]
Tytuł: 

Tazon pisze:
Temperatura w południe do słońca wynosiła ok 30stC teraz jest 7stC ja tam się nie spodziewam na dzisiaj mrozu :oczko:


No no, to macie ciekawe temperatury.U mnie właśnie się wypogodziło(w ciągu dnia było ok.-4 -5 stopni) i bierze się coraz większy mróz. Ale to chyba dobrze dla pszczółek w tym czasie. Grunt to spokój i cisza.

Autor:  rafał20. [ 23 grudnia 2010, 21:19 - czw ]
Tytuł: 

u mnie to samo było wszystkie 4 ule wystartowały było 8\9 stopni w cieniu :uśmiech:

Autor:  krzys [ 23 grudnia 2010, 22:33 - czw ]
Tytuł: 

Ok 10 stopni w cieniu było. Trochę latały ale nie nazwał bym tego oblotem. Odchodów na śniegu mało. Jeden to nawet wyrzucał martwe. To nawet dobrze że oblotu nie było no bo po oblocie to matki zaczynają czerwić.

Autor:  BoCiAnK [ 09 stycznia 2011, 20:59 - ndz ]
Tytuł: 

Właśnie dotarła do mnie radosna wiadomość :jupi: :jupi: :jupi: Na Pasiece w Wilkowisku Był Piękny Oblot w wszystkich rodzin :jupi:
Byle Do wiosny :jupi:

Autor:  SKapiko [ 09 stycznia 2011, 22:29 - ndz ]
Tytuł: 

a ja jeszcze cierpliwie poczekam było 6* st C i tylko niektóre po wylotku krzątały się

Autor:  budrys [ 09 stycznia 2011, 22:56 - ndz ]
Tytuł: 

Witam raz jeszcze .
Mam 3 ule, z jednego ,w którym jest trochę osypanych pszczół wczoraj i dzisiaj zaczęły wylatywać pojedyncze sztuki pokrzątały się wokół ula po czym wracały z powrotem. Część pszczół leży martwa w odległości kilku metrów od ula. Trochę czytałem na ten temat na forum ale dalej mam wątpliwości, jak to traktować. Czy powinienem się martwić?

Autor:  krzys [ 26 grudnia 2011, 22:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

W tamtym roku troche latały 23 grudnia. Jutro też zapowiadają 8-10 stopni to i też być może będą latać

Autor:  vitara [ 26 grudnia 2011, 23:03 - pn ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

jak nie oblatują przy 15 stopniach to znaczy że ich już w ulach wcale nie ma ?

Autor:  Zdzisław. [ 27 grudnia 2011, 01:07 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Powinny być.
Może są "normalne"?
Karty na stół zostaną wyłożone na wiosne.

Autor:  krzys [ 27 grudnia 2011, 18:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Nie bylo tak jak zapowiadali. Bylo ok 6-7 stopni i pochmurno. Ani jedna nie wyleciała z ula.

Autor:  adidar [ 27 grudnia 2011, 20:11 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

U mnie było dziś 11 stopni i pochmurnie. Czuło się ciepłe powietrze, mimo tego wszystkie pszczoły grzecznie siedziały w ulach. Tylko te co bez siatek zimują na normalnych dennicach wynosiły trupki na wylotek. Ale pszczoły we wszystkich ulach są i żyją normalnie ( widziałem pod folią)

Autor:  mendalinho [ 27 grudnia 2011, 20:24 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Adaś na razie było z górki teraz najcięższe miesiące dla wszystkich rodzin pszczelich

Autor:  krzys [ 02 stycznia 2012, 19:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

oblot

Autor:  Marcinluter [ 02 stycznia 2012, 20:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

11*C to nie jakaś rewelacyjna temperatura , obleciały się te które musiały reszta rodzin może spokojnie czekać na prawdziwą wiosnę lub się osypały najlepiej sprawdzić :wężyk przez wylotek i drugim końcem do ucha- gdy słyszysz szum jest dobrze.

Autor:  pawel. [ 02 stycznia 2012, 23:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

krzys napisał ,a te co nie latały to może już nie żyją ,one nie potrzebowały się oblatywać nie mają przepełnionego jelita nie potrzebuj się opróżnić .pawel

Autor:  PIWKO [ 03 stycznia 2012, 12:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Witam. U mnie wczoraj 12 stopni, słoneczko. Pierwsze wylazły te ze styropianów, potem powoli zaczęły pokazywać się z drewnianych. Widać odchody dosyć konkretne, czyli jednak brakuje niskich temperatur...

Autor:  pawel. [ 03 stycznia 2012, 15:03 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Czy te odchody są na wylocie ? pytam bo zdrowe rodziny nie brudzą wylotu oddają go poza nim z dala .Pawel

Autor:  PIWKO [ 03 stycznia 2012, 16:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

Na wylotku i ściance jednego z uli może ze trzy ślady, reszta w obrębie pasieki...
Co ma być to będzie.

Autor:  Malcolm [ 07 stycznia 2012, 23:40 - sob ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

U mnie dalej nic na oblot nie ma szans przy tych temperaturach. Ostatni raz wychodziły pod koniec listopada. Teraz trzeba będzie do lutego poczekać - chyba, że znowu uderzy w nas ciepłe powietrze.

Autor:  krzys [ 08 stycznia 2012, 15:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

W te cieple dni a bylo to prawdopodobnie 2 stycznia grzebałem w ulu. :roll:
Mialem go zaznaczonego że wymaga mojej interwencji bo ma malo pokarmu. Kiedyś dodalem mu dwie ramki z pokarmem ale sam nie wierzyłem w to że one przejdą na te ramki. Gdy nadarzyła się okzja no to rozebrałem gniazdo. Bylo tak jak przewidywałem. W srodku gniazda byly trzy ramki prawie puste a na jednej troche czerwiu od jajek po czerw kryty. Gdyby nie moja intrwencja to ta rodzina prawdopodobnie by nie przeżyła.

Autor:  mendalinho [ 08 stycznia 2012, 21:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: Obloty zimowe

krzys pisze:
Mialem go zaznaczonego że wymaga mojej interwencji bo ma malo pokarmu

Krzysiek trochę ta interwencja spóźniona jakieś 2 miesiące

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/