FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Czytajac pszczelarstwo z grudnia ubiegłego roku nasuneło mi sie pytanie ?
co jest łatwiejsze ogrzanie ula czy niedopuszczenie do przegrzania cytuje
''pszczoły w kłebie ogrzewają tylko kłab i wcale nie maja zamiaru ogrzewać całego ula .
Ale ule izolowane traca wprawdzie wolniej ciepło ,ale takze wolniej ogrzewaja sie wiosna
przy rosnacych temperaturachna zewnatrz'' chodzi mi oto czy latwiej jest na wiosne ogrzac ul
czy w lecie utrzymac temperature????


pozdrawiam henry

Jedno i drugie jest nawet powiem Bardzo Ważne Ul ocieplony ( popatrz na przykład domów ocieplonych po co ludzie domy ocieplają ????) Zima w domu ocieplonym mniej zużyjesz energii (węgla ,gazu itp. ) aby ogrzać latem w upalne dni jest w sam raz tak samo z ulem .
Piszesz że na wiosnę wolniej się nagrzewa prawda ale matka na wiosnę nie czerwi po całym ulu tylko na paru ramkach i w miarę przypływu pokarmu i nowych karmicielek czerwienie wzrasta ,W tym samym czasie i temperatura na polu ulega zmianie na większą ,, były próby podgrzewania uli i nie do końca się potwierdziła reguła w ilości czerwiu bo ciepło to nie wszystko na wiosnę najważniejszy jest stan biologiczny rodziny jak zazimujesz młodą nie wypracowaną jesienią pszczołę to na wiosnę nawet mniejsza siła rodziny szybciej dojdzie do dużej siły jak ta co ma pszczół więcej ale nie karmicielek
( Każda pszczoła która w końcu Sierpnia /Września przerobiła cukier a przeżyła zimę to jest tylko robotnicą ) a nie Karmicielką a od ilości karmicielek zależy rozwój wiosenny w 90 procentach .
Oczywiście że jest na wiosnę szybciej ogrzać ul , nie na darmo w literaturze i to każdej huczą że przygotowanie do zimowli polega na ścieśnieniu gniazda do odpowiedniej siły rodziny tak samo na wiosnę należy ścieśnić gniazdo ( jak zakręcisz grzejniki w paru pomieszczeniach szybciej dom zagrzejesz )
Latem pszczoły muszą poradzić same bo ul osiąga temperaturę otoczenia nawet przy idealnej wentylacji jak w cieniu jest 35 stC to będą wentylować i wyjdą przed ula na mostek a reszta pszczół nosi wodę do schłodzenia gniazda

Bogus bardzo dziekuje za odpowiedz ,ale jeszcze chodzi mi o to co jest łatwiej podniesc tremperature w ulu czy ja obnizyc poprostu tak z ciekawosci ,bo tak czytam na tym forum
koledzy opisuja rozne ule z roznych materiałow np obite blacha,to jednak nawet jesli mam dom ocieplony styropianem na poczatku lata jest przyjemnia ale jak jest dlugo upal to po jakims czasie zaczyna sie robic ciepło wiec co jest łatwiej ogrzac ul czy schłodzic??????

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry

Moim skromnym zdaniem łatwiej ramki ogrzać niż je ochłodzic. Wystarczy pare pszczuł blokująncych góre ramki i ciepło nie uchodzi i czerw się rozwija normalnie. Ale jak jest ciepło w ulu 35 stopni to pszczoły muszą przynosić wode i składać ją w komurkach i wentylować do tej pracy potrzeba eięcej pszczuł niż do podwyszenia temperatury. Pozdrawiam miły_marian

Tak zgadza się lecz aby pomóc pszczołą przy wentylacji uli należy zrobić drobny szczegół
A nikt tego nie stosuje oprócz pszczelarzy poławiających pyłek zewnętrznymi poławiaczami pszczoły wentylujące na mostku są wtedy w Cieniu i wcale nie musi być ich tak dużo można to w prosty sposób sprawdzić nawet wystarczy stanąć tak aby zasłonić ciałem wylot i zobaczyć co się dzieje za kilka minut jest ich o połowę miej jeżeli na mostku wentyluje 30 pszczół to na dennicy wewnątrz ula jest ich 300 a na ścianie przedniej od wewnątrz 1000
Reszta lata po wodę by utrzymać odpowiednią wilgoć powietrza w ulu
Dlatego zalecane jest stawianie pasiek częściowo w cieniu drzew
pszczoły to dzieci słońca ale wystarczy jak na ula to słońce bedzie padało do 12 godziny licząc od rana

Temperatura w gnieżdzie jest utrzymywana w granicy 34,5 st.C przy wilgotności powietrza ok. 60-80% , bez względu na typ i rodzaj ula oraz izolację . Jeżeli tem. pujdzie w górę i utrzyma się dłużej mamy zgnilec , gdy spadnie w dół mamy kiślicę . Pod tym wzgledem , każda wadliwa konstrukcja ula przysparza pszczołom więcej wysiłku i zużycia energji , co odbija się na krótkowieczności pszczół .
Marian , woda potrzebna jest właśnie do utrzymania tej wilgotności i rozmiekczania pokarmu w szczególności z braku dopływu nektaru .

Ryszard B.

Moim skromnym zdaniem, z tego co wiem, to "ocieplenie", czyli samo to slowo troche wprowadza nas w blad. Otoz jest z tym tak, ze w zime zimno mniej przenika do srodka ula a w lecie wysoka temperatura, czyli jest wieksza gwarancja na stabilnosc pod tym wzgledem [wieksza bezwladnosc]. Reszte zrobia same pszczoly, ale takze pod warunkiem wspolpracy z pszczelarzem - jezeli ON zapewni im dobra wentylacje w ulu, to reszta bedzie tak, jak pisza tu Koledzy. Ale moze sie myle?

Pozdrawiam
Jerzy