FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Co zrobić aby się nie urobić http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=29&t=5645 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | CYNIG [ 25 października 2011, 21:05 - wt ] |
Tytuł: | Co zrobić aby się nie urobić |
Tak śmiech śmiechem ale nic tak nie wpływa na poprawę organizacji pracy w pasiece jak zwiększona ilość uli ![]() Jak zaczynałem z 4 rodzinami to nie mogłem zrozumieć, w czym problem zakarmiać słoikami noszonymi po 2 w rękach ![]() Rozbudowa do tych 17 rodzin i oddalenie pasieki o kolejne 80 metrów już dała mi do myślenia i wymusiła nieco zmian w organizacji pracy no i zacząłem się już przygotowywać na przyszłoroczne 30-35 rodzin. Jakiś wózeczek, inne korpusy (mniej do dźwigania na jeden "chwyt"), może jakaś niewielka wiata bezpośrednio przy ulach, inne transportówki itd itp. Nawet nie chcę sobie wyobrażać jaki musi być skok organizacyjny, żeby się nie zajeździć, przy przejściu z kilku rodzin do ponad setki. Współczuję i ... zazdroszczę ![]() ![]() ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 25 października 2011, 21:34 - wt ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: Nawet nie chcę sobie wyobrażać jaki musi być skok organizacyjny, żeby się nie zajeździć, przy przejściu z kilku rodzin do ponad setki.
Matka natura sama wytycza wytyczne jedną z podstaw to na danej pasiece mieć tylko jeden typ uli i to tak by wszystko z wszystkich do wszystkiego pasowało są przypadki gdzie podejmowanie decyzji musi zając kilka sekund i nie ma czasu na rozważanie alternatyw czy za i przeciw podstawą na pasiece to budka lub pracownia w której mieści się wszystko pod ręką nawet narzędzia jak młotek piłka czy dłutko stolarskie wózek to już prawie nieodzowny element pszczelarza a na wózku odpowiednia transportówka na min 20 ramek transportówka służy nie tylko do wożenia ramek do miodobrania ale i ramek przy dokładaniu węzy czy suszu aby nie latać jak z piórkiem w tyłku po każde z osobna czy każdą pierde bo to zajmuje najwięcej czasu prace jakie mamy wykonać w danym terminie czy czasie muszą być z góry zaplanowane a pszczelarz obsługujący rodziny ma być przygotowany i wiedzieć co chce zrobić i po co otwiera ula przykład z mojej pracy robienia odkładów wpierw przygotowuję skrzynki -zatykam wylot ,do każdej skrzynki wstawiam wcześnie jedno ramko suszu i 2 węzy lub dwie ramki suszu i dwie węzy tak przygotowane skrzynki ustawiam obok uli z których mam wykonać odkład po zrobieniu odkładu jedyną rzeczą to odnoszę go w cień a po pracy zwożę na jedno miejsce Przy dodawaniu nadstawek na pasiekę wpierw zwożę tyle korpusy ile mam ich dodać dodać owszem czasem się zdarzy i musi się nawet odejść mając ula otwartego ale to są sporadyczne przypadki ![]() jest to po to by nie latać |
Autor: | CYNIG [ 25 października 2011, 21:55 - wt ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: ...
jedną z podstaw to na danej pasiece mieć tylko jeden typ uli i to tak by wszystko z wszystkich do wszystkiego pasowało... Do tego już doszedłem ![]() Na stanie mam aktualnie trzy rodzaje uli (dadanty, Ostrowskiej i wielkopolskie) i już powoli zaczynam zmniejszać różnorodność konstrukcyjną. Na pierwszy ogień poszły dadanty, nie pasują mi i zaczynam wygaszać gospodarowanie w tych ulach. Pozostaną Ostrowskiej i wielkopolskie ale z docelowym zamiarem pozostanie tylko na wlkp a korpusy Ostrowskiej przerobię na wielkopolskie (zaś będzie kilka uli więcej ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 25 października 2011, 22:38 - wt ] |
Tytuł: | |
Jedną z ważnych spraw do prowadzenia pasieki to wiedzą na temat Chorób Pszczelich Jeżeli ma się zdrowe pszczoły to są automatycznie i silne można nimi wtedy manipulować tak aby inne zjawiska jak rojki nie miały miejsca zwalczanie chorób zajmuje sporo czasu lepiej jest im zapobiegać jedną z czynności to przy każdym planowanym wglądzie to walka z waroozą byle polanie nawet opryskanie połowy ramek a daje dużo przy dużej pasiece a nawet małej jak jedna rodzina popadnie w jakieś choróbsko to trzeba leczyć wszystkie obok zapobiegawczo a to zajmuje sporo czasu na wglądy czy jest poprawa i czy się nie przenosi |
Autor: | Witamina [ 26 października 2011, 07:41 - śr ] |
Tytuł: | |
Cynig miałem w tym roku tak samo czyli co tam jak coś to skoczę jeszcze raz do garażu pod domem i doniosę i tak było do momentu przygotowania rodzin do zimy i wtedy okazało się że przemierzenie dziennie kilka razy po 150 metrów w tą i z powrotem kurcze wydłuża i utrudnia pracę nawet przy kilku ulach które mam ![]() Cholera najgorsze jest to że muszę podnieść teren o około 30 cm na powierzchni około 800 m/kw ![]() ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | makak [ 26 października 2011, 07:59 - śr ] |
Tytuł: | |
Witamina pisze: Cholera najgorsze jest to że muszę podnieść teren o około 30 cm na powierzchni około 800 m/kw ręcznie
to Ci wyjdzie 240m3 oj robote na dlugo bedziesz mial ale czego sie nie robi dla pszczolek |
Autor: | Mieszko [ 26 października 2011, 08:37 - śr ] |
Tytuł: | |
Witamina pisze: Cholera najgorsze jest to że muszę podnieść teren o około 30 cm na powierzchni około 800 m/kw
![]() ![]() Czemu aż tyle? to przecież prostokąt o wymiarach 20 m x 40 m! Pamiętaj, że masz obowiązek zatroszczyć się o humus, zgodnie z prawem musisz to zrobić, a poza tym szkoda tej ziemi, na tym coś będzie rosło. Ja bym Ci sugerował wziąć jednak koparkę, odgarnąć humus, dosypać ziemi i na to humus. Jeśli weźmiesz sprzęt i to dobrze zorganizujesz, to możliwe, że w trzy godziny się uwiniesz, a i tak zostanie Ci ręcznej roboty tyle, że będziesz mógł się wykazać. ![]() |
Autor: | 6Cichy [ 26 października 2011, 14:08 - śr ] |
Tytuł: | |
makak pisze: to Ci wyjdzie 240m3
dokładnie tak kiedyś jak byłem młodszy udawało mi się przetaczkować wywrotkę ziemi 10m3 dziennie dziś pewnie też bym to zrobił ale bym odpoczywał z tydzień ![]() tylko maszyną takie zabawy !!! |
Autor: | tarnoart [ 26 października 2011, 14:13 - śr ] |
Tytuł: | |
turbodymoman przeorałby to niwkę w 2 dni robocze. |
Autor: | pawel. [ 26 października 2011, 14:19 - śr ] |
Tytuł: | |
Temat jest co zrobic żeby się nie narobić . prosta sprawa nic nie robić ![]() |
Autor: | CYNIG [ 26 października 2011, 14:25 - śr ] |
Tytuł: | |
pawel, zawsze można zmienić temat na np: "optymalizacja procesu produkcyjnego w gospodarstwie pasiecznym" - lepiej ?? |
Autor: | pawel. [ 26 października 2011, 18:25 - śr ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: pawel, nie lepiej bo szczerze mówiąc w pasiece zawsze trzeba się napracować żeby mieć z pracy zadowolenie .pawel
zawsze można zmienić temat na np: "optymalizacja procesu produkcyjnego w gospodarstwie pasiecznym" - lepiej ?? |
Autor: | CYNIG [ 26 października 2011, 18:38 - śr ] |
Tytuł: | |
Jasne, tylko ja wolę mieć zadowolenie potrafiąc obrobić 40 rodzin dziennie niż 5 rodzin, w takim samym czasie i z takim samym wysiłkiem ![]() |
Autor: | pawel. [ 26 października 2011, 18:43 - śr ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: Jasne, tylko ja wolę mieć zadowolenie potrafiąc obrobić 40 rodzin dziennie niż 5 rodzin, w takim samym czasie i z takim samym wysiłkiem gdy byś obrobił tylko 5 to byś chyba spał koło każdego po 1 godzinie ja mam wszystko na miejscu w paśiece i nie biegam za byle czym po całym obejściu a do uli zaglądam gdy jest taka potrzeba wystarczy obserwacja rodzin po 46 latach też tak będzesz robił ja przy moich rodzinach mam dużo czasu a latem jest ich ponad 40 ,a wylot ula mówi wszystko zależy jeszcze kto na niego patrzy. pawel
![]() |
Autor: | zbycho81 [ 26 października 2011, 19:56 - śr ] |
Tytuł: | |
idąc do ula trzeba wiedzieć po co się idzie ![]() ![]() ![]() |
Autor: | CYNIG [ 26 października 2011, 20:10 - śr ] |
Tytuł: | |
pawel pisze: CYNIG pisze: Jasne, tylko ja wolę mieć zadowolenie potrafiąc obrobić 40 rodzin dziennie niż 5 rodzin, w takim samym czasie i z takim samym wysiłkiem gdy byś obrobił tylko 5 to byś chyba spał koło każdego...![]() pawel, przecież te ilości i czas podałem jako taki przejaskrawiony przykład. Wiadomo, że im więcej uli do obrobienia tym lepiej musi być zorganizowana robota i nie można wykonywać zbędnych czynności. I o to właśnie chodzi, żeby ci "więksi" pszczelarze podpowiedzieli np jakich czynności spokojnie nie trzeba wykonywać albo jak usprawniać wykonywanie poszczególnych prac, ot np: stosować przegonki czy jednak dać sobie spokój i odbierać plastry klasycznie. |
Autor: | MB33 [ 26 października 2011, 20:19 - śr ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: I o to właśnie chodzi, żeby ci "więksi" pszczelarze podpowiedzieli np jakich czynności spokojnie nie trzeba wykonywać albo jak usprawniać wykonywanie poszczególnych prac, ot np: stosować przegonki czy jednak dać sobie spokój i odbierać plastry klasycznie.
Witaj To zalezy w duzej mierze od systemu ula W wielkopolskim z ramką gniazdowa cieżko odbierac całe korpusy. |
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 20:36 - śr ] |
Tytuł: | |
Miodomir pisze: W wielkopolskim z ramką gniazdowa cieżko odbierac całe korpusy. A czemu tak sądzisz? Ja mam wielkopolski ul i odbieram całe korpusy jak i połówki.Wieczorem przegonki i od rana miodobranie.
|
Autor: | CYNIG [ 26 października 2011, 20:39 - śr ] |
Tytuł: | |
konradziu, czy po zastosowaniu przegonek wieczorem, na drugi dzień można ściągać korpusy "w ciemno" i wieźć do pracowni cz trzeba jednak sprawdzić i obmieść z resztek pszczół?? |
Autor: | MB33 [ 26 października 2011, 20:52 - śr ] |
Tytuł: | |
konradziu pisze: A czemu tak sądzisz? Ja mam wielkopolski ul i odbieram całe korpusy jak i połówki.Wieczorem przegonki i od rana miodobranie.
Ja to robie klasycznie jest lżej i lepiej i widze co biorę w gorsze lata nie wszystkie ramki sa pełne przy tej ramce jest to wolniejszy sposób ,ale przy wprawie i jednej osobie odbierającej róznica niewielka . |
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 21:09 - śr ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: czy po zastosowaniu przegonek wieczorem, na drugi dzień można ściągać korpusy "w ciemno" i wieźć do pracowni cz trzeba jednak sprawdzić i obmieść z resztek pszczół?? Czasami zdarza się,że coś ich zostanie jak zostanie coś czerwiu jeżeli ktoś przekłada ramki,albo jak matki nie ma w ulu.Ale wzasadzie schodzą w całości i zostają pojedyńcze sztuki którymi nie warto zawracać sobie głowy
|
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 21:17 - śr ] |
Tytuł: | |
Miodomir pisze: Ja to robie klasycznie jest lżej i lepiej i widze co biorę w gorsze lata nie wszystkie ramki sa pełne przy tej ramce jest to wolniejszy sposób ,ale przy wprawie i jednej osobie odbierającej róznica niewielka . Tylko jedna wada przy ostatnich miodobraniach omiecioną ramke chcesz włożyć do transportówki,a ona znów czarna z pszczół.
|
Autor: | MB33 [ 26 października 2011, 22:19 - śr ] |
Tytuł: | |
konradziu pisze: Tylko jedna wada przy ostatnich miodobraniach omiecioną ramke chcesz włożyć do transportówki,a ona znów czarna z pszczół.
Nie do końca tak jest jak to robisz w 2 osoby ,masz zapasowe korpusy i daszki to jeden tylko odbiera ramki i zaraz obok ula ustawia komin z korpusów wkładając tam ramka i przykrywa daszkiem jak jest coraz wiekszy rabunek mozna przerwac prace na 20min. , mozna tez przejśc w inne miejsce na drugi koniec pasieki. Zobacz gdzie mam jedna pasieke ta koło domu tam nie mogę zrobic rabunku duzego ,a uli stoi sporo. |
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 22:22 - śr ] |
Tytuł: | |
Zostane przy swoim ![]() |
Autor: | MB33 [ 26 października 2011, 22:26 - śr ] |
Tytuł: | |
Każdy robi jak uważa mi nie sprawia problemu ten system ,spieszyć sie tez nie muszę ,az tak bardzo mam duzo czasu. |
Autor: | BoCiAnK [ 26 października 2011, 23:07 - śr ] |
Tytuł: | |
konradziu pisze: Wieczorem przegonki i od rana miodobranie.
HHeee a spróbuj się spóźnić czasami pogoda zawali i cooo pszczoły z braku feromonu zejdą ale i wiedzą którędy zeszły ![]() I co odwirowane ramki wracasz ?? Ja na pasiece gdzie mam miodarkę ale nie chce mi się tam wirować bo ciasno przywożę ramki zamieniam i już nie wracam ![]() |
Autor: | tarnoart [ 26 października 2011, 23:34 - śr ] |
Tytuł: | |
konradziu pisze: Zostane przy swoim
![]() Konradziu ,a w ile osób robisz miodobranie? No bo chyba sam nie ściagasz korpusu i sam nie ładujesz na auto to nie dziwota ,ze takie rabunki robisz w pasiece ,ze czarno na ramkach. ![]() ![]() |
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 23:38 - śr ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: HHeee a spróbuj się spóźnić czasami pogoda zawali i cooo pszczoły z braku feromonu zejdą ale i wiedzą którędy zeszły trzeba prognozy pogody oglądać ![]() BoCiAnK pisze: I co odwirowane ramki wracasz ?? mam część na podmianke,reszta po wirowaniu wraca.BoCiAnK pisze: przygotowane szmatki na wielkość korpusu nawilżone olejkiem Migdałowym 5 minut i nawet trutnia nie uświadczysz W nowym sezonie chce to wypróbować korciło mnie w tym,ale jakoś brak czasu i nie wyszło.A tak przy okazji to za jednym zamachem schodzą z jednego korpusu czy więcej?
|
Autor: | konradziu [ 26 października 2011, 23:45 - śr ] |
Tytuł: | |
tarnoart pisze: Konradziu ,a w ile osób robisz miodobranie? No bo chyba sam nie ściagasz korpusu i sam nie ładujesz na auto to nie dziwota ,ze takie rabunki robisz w pasiece ,ze czarno na ramkach. Ja w pasiece i żona w pracowni i do boju.Z tym na czarno to troche przesadziłem nie ma tak źle,chociaż w tym roku na gryce była masakra ![]() |
Autor: | glazek7777 [ 27 października 2011, 11:35 - czw ] |
Tytuł: | |
Ach te nasze żony - w takich sytuacjach są niezastąpione i nawet jak boją się pszczół to lubią pracochłonną pracę związana z miodobraniem w pracowni. Od lat mamy taki podział, ja przy ulach Ona w pracowni. |
Autor: | wilczek [ 27 października 2011, 15:57 - czw ] |
Tytuł: | |
przegonki dobra rzecz, jeśli szczelne. Można spokojnie z opuszczonego korpusu przełożyć do transportówki i do wirowania. |
Autor: | mardrak [ 27 października 2011, 16:20 - czw ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: a że by pszczoły zwiały to wpierw mam przygotowane szmatki na wielkość korpusu nawilżone olejkiem Migdałowym 5 minut i nawet trutnia nie uświadczysz można korpus zdjąć i iść
Boguś a jaki olejek ? Taki jak do ciasta czy eteryczny? |
Autor: | kazik11 [ 27 października 2011, 16:25 - czw ] |
Tytuł: | |
Zwykły olejek z apteki. |
Autor: | mardrak [ 27 października 2011, 17:33 - czw ] |
Tytuł: | |
O.K. dzięki, wypróbuję w przyszłym sezonie ![]() |
Autor: | kazik11 [ 28 października 2011, 05:40 - pt ] |
Tytuł: | |
Co robić aby się nie urobić?-Pan Balcerowicz mówił,że trzeba być zaradnym i nie dać się złapać. To jako dowcip, bo jak mawiali "starożytni rosjanie" Bez pracy nie ma kołaczy. |
Autor: | CYNIG [ 28 października 2011, 09:02 - pt ] |
Tytuł: | |
kazik11 pisze: ... jak mawiali "starożytni rosjanie" Bez pracy nie ma kołaczy.
Wiesz ja wolę zasadę: "jak masz głupio robić to lepiej napić się kawy" ![]() Przecież nie chodzi o to żeby nic nie robić tylko o to żeby robić MĄDRZE. |
Autor: | zbycho81 [ 28 października 2011, 10:50 - pt ] |
Tytuł: | |
Czyli "jak to zrobić, żeby nic nie robić a zarobić?" ![]() ![]() |
Autor: | kazik11 [ 28 października 2011, 13:11 - pt ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: kazik11 pisze: ... jak mawiali "starożytni rosjanie" Bez pracy nie ma kołaczy. Wiesz ja wolę zasadę: "jak masz głupio robić to lepiej napić się kawy" ![]() Przecież nie chodzi o to żeby nic nie robić tylko o to żeby robić MĄDRZE. A czym się różni i po czym poznać mądrą i głupią robotę? Mądrze to wtedy jak trafisz głupiego że za Ciebie zrobi, a głupio jak trafisz na mądrego i za niego zrobisz. ![]() A ja tam wolę piwo niż kawę.Kawę to sobie piję jak wstanę. Wracając do tego przysłowia wyżej to za kołaczami też nie przepadam. Przysłowie powinno brzmieć "bez pracy nie ma piwa-jak Ci nikt nie postawi"(jak Ci postawi to jest mądrze-bo się nie narobisz a masz) |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |