FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Czy dokarmiać??
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=1664
Strona 1 z 1

Autor:  mariko [ 02 czerwca 2009, 08:53 - wt ]
Tytuł:  Czy dokarmiać??

Jestem początkującym pszczelarzem, od 4 dni temu "przesypałem" rodzinę do nowego ula na ramki ale tylko z samą węzą, pogoda była całkiem sprzyjająca dla rodziny pierwsze dwa dni teraz jes załamanie pogody tj. chłodno i deszczowo.
Moje pytanie to czy powinienem dokarmiać teraz tę rodzinę syropem, jeśli tak to w jakich ilościach?
Dodam że ul zrobiłem wielkopolski z nadstawką ale rodzina jest teraz w korpusie na 10 ramkach z samą węzą.
Bardzo proszę o poradę.
Pozdrawiam

Autor:  marian [ 02 czerwca 2009, 10:11 - wt ]
Tytuł: 

Myślę ,że koniecznie musisz dokarmiać, bo pszczółki głodują. dwa litry syropu , najlepiej ciepłego na początek powinno wystarczyć, a jak się pogoda nie poprawi to musisz karmic je dalej.

Autor:  mariko [ 02 czerwca 2009, 14:42 - wt ]
Tytuł: 

marian pisze:
Myślę ,że koniecznie musisz dokarmiać, bo pszczółki głodują. dwa litry syropu , najlepiej ciepłego na początek powinno wystarczyć, a jak się pogoda nie poprawi to musisz karmic je dalej.


Dzięki marian za poradę, jeżeli pogoda się zmienia w ciągu dnia kilkakrotnie tj. deszcz i słońce z małym wiaterkiem to czy rodzina ma szanse na zbieranie czegokolwiek w taką pogodę?

Autor:  Szczupak [ 02 czerwca 2009, 23:43 - wt ]
Tytuł: 

mariko,
Jeśli pogoda jest taka zmienna to lepiej podkarm - dwa litry syropu to nie majatek a pszczóóki szybciej bedą budowć i lepiej czuć i będzie ruch jak w ulu a nie obuz koncentracyjny :shock:

Autor:  mariko [ 03 czerwca 2009, 12:27 - śr ]
Tytuł: 

Podałem syrop i pszczółki się rozruszały na całego.
Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam

Autor:  bzzy [ 03 czerwca 2009, 13:29 - śr ]
Tytuł: 

mariko pisze:
Podałem syrop i pszczółki się rozruszały na całego.
Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam


Kontroluj rodzinę, tzn czy już odbudowały ramki z węzą i ile mają pokarmu w tych ramkach, jeśli pogoda jest marna lub brak pozytku to zapewniam, że 2 litry jak to zostało doradzone wyżej to znikoma ilość jaka im będzie potrzebna do odbudowania gniazda oraz do tego aby matka zaczęła składać jajeczka mam tu na myśli porządne czerwienie a nie po parę jajeczek na każdej ramce na środku,

ps mam pytanie bo piszesz , że przesypałeś pszczoły, a można wiedzieć z jakiego ula przesypałeś i co zrobiłeś z tamtymi ramkami??

Autor:  mariko [ 04 czerwca 2009, 12:08 - czw ]
Tytuł: 

"ps mam pytanie bo piszesz , że przesypałeś pszczoły, a można wiedzieć z jakiego ula przesypałeś i co zrobiłeś z tamtymi ramkami??"

Zrobiłem sobie nowy ul w którym ramki to "wielkopolskie" + nadstawka, rodzinę przesypałem z ula o nietypowych wymiarach ramek, które zupelnie nie pasują do mojego ula.
Początkowo poprzekładałem je z ramkami z węzą ale musiałem następnego dnia z tego zrezygnować poniewaz te stare ramki stały bezpośrednio na na dennicy i pszczoły zaczeły sklejać jak im się podobało. Niestety zapasów wielkich nie miały zrobione poniewż niedawno się wyroiły właścicielowi a on wstawił im tylko same ramki bez węzy. Prawdę mówiąc dostałem te rodzinę fartem, nienależy ona do njmocniejszych ale jak narazie całkiem nieźle jej idzie.
W samej nadstawce powkładałem im kawałki węzy z midem otwożyłem małe przejście przez kratę.

Mam pytanie czy pszczoły mając do dyspozycji cały korpus zawsze zaczynają budować od tyłu tzn. nie od wylotka tylko z od pleców??

Autor:  mariuszm [ 04 czerwca 2009, 14:07 - czw ]
Tytuł: 

Trzeba było wyciąć plastry i wstawić do ramki wielkopolskiej jest to może żmudna praca ale oszczędzasz pszczołom kupę roboty .Ja tak przesiedlałem z wielkopolskiej na ostrowską obcinając trzy centymetry.Co zrobiłeś z czerwiem jeżeli przesypałeś na węze nie biorąc nic z poprzedniego ula ?
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  Alex23p [ 04 czerwca 2009, 14:48 - czw ]
Tytuł: 

Ja przesiedlałem z Warszawskiego poszerzanego na wielkopolski to dopiero babranina, ale wykonalna.
Pozdrawiam!

Autor:  wtrepiak [ 06 czerwca 2009, 23:15 - sob ]
Tytuł: 

Przy takiej pogodzie do włożonego suchego suszu , to co dzień wlewam po 1,5 litra ciepłego syropu 1:1. Przywiozłem rój zebrany z ziemi po tej burzy od znajomych , a nie było jak otworzyć ula i wyjąć ramki , bo ciagle lało. Pierwszy raz widziałem pszczoły tak wygłodniałe, po wlaniu do suszu syropu wchodziły do położonej rojnicy na ziemi jak na zawołanie. Pewnie od kilku dni tam były .
Pozdrawiam

Autor:  mariko [ 10 czerwca 2009, 08:32 - śr ]
Tytuł: 

mariuszm pisze:
Trzeba było wyciąć plastry i wstawić do ramki wielkopolskiej jest to może żmudna praca ale oszczędzasz pszczołom kupę roboty .Ja tak przesiedlałem z wielkopolskiej na ostrowską obcinając trzy centymetry.Co zrobiłeś z czerwiem jeżeli przesypałeś na węze nie biorąc nic z poprzedniego ula ?
Pozdrawiam Mariusz


Witam.
Pozostawiłem czerw a raczej jego znikome ślady na starych ramkach które wróciły do właściciela. Miały bardzo mało czerwiu więc go pozostawiłem.
Moja rodzinka (pszczela oczywiście) ma się świetnie dokarmiłem ją i od razu widać życie w ulu :). Teraz pogoda się poprawiła i z tego co widzę zaczynają zbierać na lipie więc powinno być dobrze chociaż pogoda na Kaszubach nas nie rozpieszcza.
Pozostało mi jeszcze ogrodzić miejsce na ul(e) i tu mam pytanie
Czy odległość ula od siatki o wysokości 120 cm to nie za mało mówimy tu o odległości wylotka od płotu, czy to w jakiś sposób utrudnia pszczołom pracę?
Pozdrawiam i proszę o opinię Marek S

Autor:  mariko [ 10 czerwca 2009, 08:34 - śr ]
Tytuł: 

Jako uzupełnienie tematu wyżej.
Chciałbym dodać że ta odległość to 2 metry
Przepraszam za pomyłkę :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/