Kto nie był na mazurach to nie wie co zimno ,wtedy koksiaki paliliśmy na rogatkach żeby białe misie odstraszyć .Ale za to lato miodzio .
Góry są piękne ale Mazury też niczego sobie

Zimą z 1986/ 87 miałem okazje zasmakować -43 stopnie a było to w Ełku , miałem wtedy służbę w parku samochodowym ja pierdziut jak sobie przypomnę

W naszych okolicach , tej zimy jeszcze śnieg nie padał.

Przasnysz zima 85/86 w drodze na stołówkę było tak zimno że słowa piosenek zamarzały a potem wiosną jak przyszła odwilż to zrobił się taki hałas że uszy bolały.

Piła 78/79, wartę zdawałem w Sylwestra, w nocy dochodziło do-30 ,w dzień -24, zmiany skrócone do 1 godz, z kominiarek chłopakom zwisały lodowe brody 10-15 cm.

Pamiętam tern dzień - chodzi o sylwestra 1978, nie wiem jak było w Pile ale w mojej okolicy w ciągu dnia był mróz ok. -20 przy tym silny wiatr i opady śniegu po prostu zadymka oddychać nie było można na powietrzu. była

Pamiętam tern dzień - chodzi o sylwestra 1978, nie wiem jak było w Pile ale w mojej okolicy w ciągu dnia był mróz ok. -20 przy tym silny wiatr i opady śniegu po prostu zadymka oddychać nie było można na powietrzu. Zadymka taka była przez cały dzień 31 grudnia przez całą noc sylwestrową i w nowy rok do godz. ok. 16-stej. Tuż przed wieczorem w Nowy Rok 1979 przejaśniło się wyszło słońce i widok niesamowity na polach uwiane zaspy śnieżne dosłownie tak wyglądały jak fale na morzu - coś niesamowitego. To była przecież ta zima stulecia.

Czołg z zamontowanym pługiem wysłany do odśnieżania w kierunku Czarnkowa (ok 30 km) wrócił do jednostki po 3 dniach, bez żadnego kontaktu z załogą w międzyczasie.

Po zaspie wchodziłem na dach domu.

wcale nie dziwne, ze bez kontaktu z załogą,
czołg miał ok 600 litrów paliwa + 200 i tak dziwne, że po trzech dniach wrócili, tanio musieli olej sprzedać

T 55, spalanie 150- 300 l/h, nawet do obiadu im nie starczyło.

jak przechodziłem przez park to mi kaczki chleb rzucały tak było ciężko

Łżesz !!!!kaczki były ,lecz Ciebie jeszcze nie było

Ekstremalnie ciepły początek stycznia

U mnie też jest śnieg i na minusie, ale my jesteśmy indywidualnymi jednostkami. Obdarowanymi zimą.
Większość jej nie zaznała wcale lub krotko trwale. Ogólnie trzeba przyznać że oszczędnie w tym roku była Polska traktowana.

Nie lekceważmy jej prognoz - jak dotąd w większości się sprawdzają !

http://krolowa-superstar.blog.pl/2018/01/05/w-przyszlym-tygodniu-ochlodzenie-ale-bedzie-stopniowe-i-nie-przyniesie-sniegu-nocami-nawet-10-stopni/

Jeden ul jakby trochę większy . Pozdrawiam

JM,
Ten duży ul służy do inhalacji ?