FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Trutówki w ulu http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=19665 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | sebastian_19 [ 06 maja 2017, 01:07 - sob ] |
Tytuł: | Trutówki w ulu |
Witam, w jednym z uli mam trutówki - ostatnie zawirowania pogody uniemożliwiły przeglądy i nie zauważyłem w porę braku matki. Kilka dni temu poddałem tej rodzince po ramce czerwiu w różnym wieku i ramkę z jajeczkami. Teraz zauważyłem, że część jajeczek zniknęła - zapewne pszczoły je zjadły, natomiast na czerwiu wcale nie kwapią się do pociągnięcia mateczników. Tu pojawia się pytanie - w jaki sposób poddać tej rodzinie matkę? Zastanawiałem się nad poddaniem matecznika lub matki nieunasiennionej - w tym drugim przypadku myślałem o przeniesieniu pszczół kilkadziesiąt metrów od pasieki i strząśnięciu z ramek - większa część z trutówek powinna w takim układzie nie wrócić do ula. Zaznaczam, że zależy mi na ratowaniu tej rodziny. |
Autor: | astroludek [ 06 maja 2017, 02:10 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Ja w zeszłym roku zrobiłem tak po długich bojach: wysypałem pszczoły na prześcieradło 50m od pasieki. W ulu dałem susz + pokarm, ramki z czerwiem trutowym usunąłem. Powiesiłem w klateczce matkę do uwolnienia. Pszczoły po tej operacji wróciły do ula i matka została przyjęta. Wcześniej podawałem matki (dwie, o ile pamiętam) w klateczkach, gdy były trutówki i niestety zostały ścięte. |
Autor: | baru0 [ 06 maja 2017, 07:58 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
sebastian_19 pisze: tym drugim przypadku myślałem o przeniesieniu pszczół kilkadziesiąt metrów od pasieki i strząśnięciu z ramek - większa część z trutówek powinna w takim układzie nie wrócić do ula. Dobrze myślisz .Dokładałeś czerw może tam być pszczoła nielotna . Rób to kiedy najcieplej ,to co zostanie możesz dosypać do innego mocnego ula po spryskaniu jakimś zapachem . |
Autor: | pisiorek [ 06 maja 2017, 08:44 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
sebastian_19, prosta sprawa . ul z trutowkami idzie na bok . na to miejsce stawiasz nowy a w nim odklad np 2 ramkowy z matka . strutowiala rodzine wysypujesz kilkadzieciat metrow dalej na trawe.przescieradla tam nie trzeba to tylko ulatwia trutowkom wzbicie sie w powietrze,zostaw je na noc z dziewczyna lub zona .zdrowe silne pszczoly wracaja do ula ktory pamietaja i akceptuja matke .jesli nawet jakas trutowka wleci do ula pszczoly w obronie matki wyjada na nich jak na burej suce . proste baru0 pisze: Rób to kiedy najcieplej ,to co zostanie możesz dosypać do innego mocnego ula po spryskaniu jakimś zapachem zapachami popsikaj sie pod pachami . jeszcze w zyciu nie psikalem pszczol zapachami o tej porze roku ,panie ekstra doswiadczony i piszacy magicznie pieknie po Polsku |
Autor: | baru0 [ 06 maja 2017, 09:17 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
pisiorek pisze: zapachami popsikaj sie pod pachami Nie będę już odpisywał na zaczepki .przepraszam wszystkich że dałem się w to wciągnąć . |
Autor: | pisiorek [ 06 maja 2017, 09:21 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
baru0 pisze: pisiorek pisze: zapachami popsikaj sie pod pachami Nie będę już odpisywał na zaczepki .przepraszam wszystkich że dałem się w to wciągnąć . baru0, TY jestes fajny koles i solidny pszczelarz .wnioskuje po twoich postach . wszystkiego dobrego kolego .to co napisalem jest 100% szczere. |
Autor: | andrzejkowalski100 [ 06 maja 2017, 11:19 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Za chwilę wszyscy się poobrażają pozbierają zabawki i wyniosą sie z piaskownicy. Sam mam kłopoty z pisaniem i myślę ,że tak już pozostanie. Całe szczęście ,że moim pszczołom to nie przeszkadza maże dlatego ,że z nimi rozmawiam a nie piszę do nich. Ale do rzeczy. Jak ktoś chce przywalić zza węgła adwersarzowi to wytacza działo w postaci argumentu poprawnej pisowni. Zawsze strzał trafiony ,bywa często zatopiony. Szkoda tylko ,że używa się tego argumentu wybiórczo i kierunkowo bardzo często, kiedy brakuje merytorycznych argumentów. Szkoda ,że wrażliwość tych, którzy używają tego argumentu nie dotyczy wszystkich użytkowników forum także tych zasłużonych i uznawanych . No cóż można być interesownie wrażliwym, tylko człowiek to potrafi. I na koniec więcej luzu chciało by się powiedzieć. Pozdrawiam |
Autor: | sebastian_19 [ 06 maja 2017, 12:02 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Pax, Panowie - dziękuję wam za pomoc, będę relacjonował jak sytuacja się rozwinie Co do zapachu - o podstawieniu odkładu nie myślałem, to całkiem ciekawy pomysł. Natomiast zapachu sam chciałem używać - mam jakiś apiarom od Łysonia. Dlaczego na to wpadłem? A no trutówki też muszą wydzielać jakieś feromony, skoro pszczoły normalnie pracują i nie odciągają mateczników. Miałem zatem zamiar "wyzerować" zapach przed poddaniem nowej matki na susz. Przed wyniesieniem tych ramek, o ile podłożę odkład, pewnie warto byłoby je mocno odymić. Jeśli będą wracać z miodem to pszczoły z odkładu nie powinny się z nimi ściąć. Dobrze kombinuję? |
Autor: | pisiorek [ 06 maja 2017, 12:18 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
sebastian_19 pisze: Dobrze kombinuję? za bardzo kombinujesz |
Autor: | RysiekS [ 06 maja 2017, 12:38 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Ja w zeszłym roku miałem strutowiałą rodzinę. Przestawiłem ul do przodu, na jego miejsce nowy. Zrobiłem ścieżkę z deski do niego. Na to prześcieradło. Na wylotek kratka. Pszczoły ze strutowiałą matką wysypałem na prześcieradło. Ul po wyczyszczeniu na nowe miejsce. Pszczółki po kładce wróciły do ula, bez trutni i strutowiałej matki. Nową matkę podałem następnego dnia, czerwiącą, w mateczniku z węzy. Przyjęły bez problemu. |
Autor: | piotr [ 06 maja 2017, 17:02 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Witam. Rodzinę z trutówkami można uratować podając matkę unasiennioną w izolatorze na wygryzający się czerw pobrany z innego ula.Ta metoda zawsze działa. Pozdrawiam Piotr. |
Autor: | anZag [ 06 maja 2017, 17:34 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Najpierw się upewnij czy tam na pewno są trutówki, skoro nie chcą ciągnąć mateczników. Może być strutowiała stara matka, lub młoda z puźnej jesieni, któranie zdążyła się unasiennić, |
Autor: | sebastian_19 [ 11 maja 2017, 16:56 - czw ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
W poniedziałek ul z trutówkami przeniosłem poza pasiekę, a na jego miejsce położyłem pusty, do którego przeniosłem ramkę czerwiu krytego z pszczołami z innego ula i ramkę pokarmu - poddałem tam jednodniówkę w klateczce i pszczoły ją przyjęły. Wczoraj pszczoły z ula z trutówkami strząsnąłem kilkadziesiąt metrów od pasieki, widziałem jak lotna pszczoła wracała do nowego ula. Niestety dzisiaj matka leżała przed ulem. Jak widać nie będzie tak łatwo |
Autor: | pisiorek [ 11 maja 2017, 17:04 - czw ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
sebastian_19, Przyjacielu matka w takim odkładzie musi być przyjęta przez pszczoły. One ją będą wtedy bronić będą bronić swojej królowej ,najlepiej by było też gdyby ona już czerwila.To że Matke wyrzuciły z ula nie znaczy że załatwiłey ja trutówki mogła zostać po prostu nie przyjęta przez odkład |
Autor: | idzia12 [ 12 maja 2017, 23:41 - pt ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
sebastian_19 pisze: do którego przeniosłem ramkę czerwiu krytego z pszczołami Z kąt dałeś tę ramkę? Z gniazda( na oko sprawdzona, że jest tylko czerw kryty), czy z nadstawki, po odczekaniu czasu do zasklepienia( bez dostępu matki). |
Autor: | paraglider [ 14 maja 2017, 10:39 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Niezawodny sposób na trutówki . Ul z trutówkami odnosimy na odległość 30 - 50m . Wyjmujemy wszystkie ramki wraz z pszczołami / kładziemy na trawę / . Pusty , oczyszczony ul z pszczół stawiamy na starym miejscu , przykrywamy go powałką lub inną deską tak , by powracające pszczoły do ula , mogły pod nią uwiązać kłąb . Strzepujemy z pozostawionych ramek pszczoły . Pod wieczór w miejscu uwiązania się kłębu / w rogu ula / , zawieszamy w klateczce z odbezpieczonym ciastem - płodną matkę . Zostawiamy ul na całą noc . W ciągu nocy pszczoły uwalniają matkę . Dowodem akceptacji nowej matki są budowane plasterki woszczyny w których znajdują się już jajka złożone przez uwolnioną matkę . Na następny dzień wkładamy do ula ramki na których nie może być żadnego czerwiu . Zamiast stawiania na starym miejscu tego samego ula , możemy umieścić inny pusty ul , lub pustą kondygnację z powałką , pod którą uwiążą się powracające pszczoły . https://www.youtube.com/watch?v=ZtQn9Zzi41M |
Autor: | sebastian_19 [ 15 maja 2017, 11:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
Pszczoły przyjęły czerwiącą matkę poddaną w klateczce |
Autor: | perditor [ 10 czerwca 2017, 08:00 - sob ] |
Tytuł: | Re: Trutówki w ulu |
A czy z nieunasiennioną matką ten sposób wypali ? Czy potrzebne byłoby wsparcie z innego ula czerwiu wygryzającego się? |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |