FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Eksperymenty... http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=2178 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | darik [ 01 grudnia 2009, 20:53 - wt ] |
Tytuł: | Eksperymenty... |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | qq [ 01 grudnia 2009, 21:10 - wt ] |
Tytuł: | |
Witam. Skąd raptem taki eksperyment robić , to niewyjdzie w żadnym wypadku ,uśpić może i uśpisz ale będziesz musiał odkurzaczem je zbierać.Lepiej rójkę tradycyjnie zebrać a saletrę zużyć do roślin miododajnych. |
Autor: | darik [ 01 grudnia 2009, 21:18 - wt ] |
Tytuł: | |
hm widziałem jak jak pszczelarz starszy doświadczony z niskiej gałeżi pryskał ich wodą i trząchał do worka ... a ja myśle o dużym worku....wiesz sprubuje kiedyś może się uda hehe... |
Autor: | qq [ 01 grudnia 2009, 21:37 - wt ] |
Tytuł: | |
Saletrę stosuje sięjuzostatecznie i to przy pracy w ulu gdy pszczoły są naprawde wredne i niedaja nic wykonać .A rójka to i bez oprysku zdjac możne ,jedynie podymić lekko i zebrać |
Autor: | Makumba [ 01 grudnia 2009, 21:42 - wt ] |
Tytuł: | Re: Eksperymenty... |
darik pisze: 8) Hej mam pytanie czy moge zastosować saletre amonową do uspania pszczółek ale roju na drzewie??podłożę worek i pszczółki jak wpadną do worka szybko zaniose i wsypie po między ramki co wy na to???jest możliwe zastosowanie takiej opcj???
Wytłumacz mi w jaki sposób chcesz ich tą saletrą zagazować na wolnym powietrzu na drzewie . Twoja zaradność kojarzy mi się z pewnym wynalazkiem , który trafił z za oceanu i robił furorę jako jedyny środek na szczury . Maść na szczury, maść na szczury! Wyjmujemy szczura z dziury , sprytnym ruchem, smarujemy tuż pod brzuchem .Gwóźdź wbijamy między uszy już się więcej nie poruszy a potem kładziemy na stół i kroimy go na pół.. |
Autor: | dewu [ 01 grudnia 2009, 21:43 - wt ] |
Tytuł: | |
Nigy wcześniej nie zbierałem rójki aż wyszła z mojego ula i siadła wysoko na gruszy. Wiediałe, że należy pokropić woda. syn wszedł na drabinę z opryskiwaczem i wiaderkiem. Popryskał pszczoły miotłką zagarnął do wiaderka i na dół. Tak trzy razy aż zebraliśmy prawie wszystkie. nie obyło się bez przygód bo z drugim wiaderkiem pośliznął sie i poleciał cztery szczebelki w dół. Cześ z wiaderka wysypała sie na mnie. Żaden z nas nie był użądlony. Tak więc wydaje mi się stosowanie saletry amonowej bądź w inny sposób usypianie pszczół w roju to przesada. |
Autor: | paraglider [ 01 grudnia 2009, 21:56 - wt ] |
Tytuł: | |
Czyżbyś aż tak bał się pszczół , że przed zebraniem roju do worka musisz ich usypiać? One są opite miodem do tego stopnia, że nie żądlą. Możesz spokojnie, bez kapelusza , rękawic , dymu i wody, nawet gołą ręką zgarnąć je do przysłowiowego worka. Zawsze tak robię i nigdy nie zostaję pożądlony. Zamiast eksperymentować na niewinnych pszczółkach ,zdobądż się na odwagę i zrób tak jak ci radzę . Zapewniam cię , pszczółki będą zachwycone takim obrotem sprawy i wysypane z worka na podest , potulnie wejdą do ula. |
Autor: | qq [ 02 grudnia 2009, 18:24 - śr ] |
Tytuł: | |
.......One są opite miodem do tego stopnia, że nie żądlą. Możesz spokojnie, bez kapelusza , rękawic , dymu i wody, nawet gołą ręką zgarnąć je do przysłowiowego worka......... Panie Kolego , Ja miałem taki przypadek ze zbierając rój na drzewie na wys. ok 6 m. Wszystko sieodbyło w/g wszelkich prawideł i niestety po straceniu rójki z gałęzi do rojnicy ,pszczoły rzuciły sięnamnie z atakiem i z całoscia leciałem na łeb na szyję na ziemię, pożądlony zwiałem . Ponad rok nieruszałem pszczół .Dobrzeże żyję ale przeszło i już OK .Ale teraz z wielką rozwaga podchodzę do każdej rójki .To są zwierzęta ,niestety one mają instynkt który niezawsze jest przyjazny dla człowieka . |
Autor: | paraglider [ 02 grudnia 2009, 19:34 - śr ] |
Tytuł: | |
To były " wściekłe pszczoły z rodzaju meserszmitów" - takich od lat już nie posiadam. Zdaję sobie sprawę z tego , że pszczoły są dzikimi stworzeniami, reagującymi na czynniki zewnętrze w swój swoisty naturalny sposób podobnie jak wszystkie dzikie zwierzęta i mają tylko dwa sposoby swojej obrony. Jeden to ucieczka, drugi to obrona swoim żądłem z poświeceniem własnego życia. Ale to nie one pierwsze rzucają się na człowieka , wprost przeciwnie - to człowiek swym nie przemyślanym , często bezmyślnym postępowaniem , prowokuje je do ataku. One są w stanie poświęcić swoje życie w obronie swego gniazda i swojej matki - królowej. Musimy sobie z tego , zawsze zdawać sprawę. |
Autor: | Marcinluter [ 02 grudnia 2009, 19:55 - śr ] |
Tytuł: | |
paraglider, zgadza sie zauważyłem ,że czym więcej przebywałem z pszczółkami to moje ruch sa spokojne i płynne a na początku były nerwowe i zbyt drastyczne i powiem ,że żądełka nie dostałem po 1 miesiącu praktyki--- |
Autor: | Makumba [ 02 grudnia 2009, 20:04 - śr ] |
Tytuł: | |
qq pisze: Ja miałem taki przypadek ze zbierając rój na drzewie na wys. ok 6 m. Wszystko sieodbyło w/g wszelkich prawideł i niestety po straceniu rójki z gałęzi do rojnicy ,pszczoły rzuciły sięnamnie z atakiem i z całoscia leciałem na łeb na szyję na ziemię, pożądlony zwiałem . Ponad rok nieruszałem pszczół .Dobrzeże żyję ale przeszło i już OK .Ale teraz z wielką rozwaga podchodzę do każdej rójki .To są zwierzęta ,niestety one mają instynkt który niezawsze jest przyjazny dla człowieka .
Muszę Ci przyznać rację , co do agresywności niektórych roi niewiadomego pochodzenia . Przypomina mi się pierwszy rój , który zbierałem z wiśni i gałęzi o kształcie widełek . Musiałem coś przygnieść/rozgnieść , że ich reakcja była natychmiastowa do zażądlenia mnie na śmierć . Ledwie uciekłem i miałem więcej szczęścia od Ciebie bo nie byłem na drabinie . To był mój pierwszy i jedyny rój przy którym nauczyłem się pokory i podejścia do zdejmowania pszczół . Nie mam ich na swoim koncie zbyt wiele , ale mogę rzec „ praktyka czyni mistrza „ lub nie trafiły mi się pszczoły z pokolenia F – 99 . Nie można ich agresywnego zachowania porównywać np. do psa , który po spojrzeniu bojącemu człowiekowi w oczy , atakuje wyczuwając swoją przewagę . Ale tu może być podobnie , bo takie zwierzęta jak pszczoły , na swój sposób też myślą . |
Autor: | meteor [ 02 grudnia 2009, 21:19 - śr ] |
Tytuł: | |
Pszczoła zmienna jest. Niekiedy sami jesteśmy przyczyną agresji zbieranego roju.Nieodpowiedni zapach,włochaty ubiór i lęk samego pszczelarza.Jesteśmy opatuleni -zlani potem. Wystarczy normalny ubiór pszczelarski,ręce umyć w zimnej wodzie,kto się leka niech założy rękawice,wziąć podkurzacz rozpalony i zmiotkę.Rojnicę w drugą ręke i zbierać. Rojnice powinno się podwiesić pod rojem w trakcie zbierania lub po częściowym zebraniu głównego grona roju i czekać-czy będą same szły do rojnicy.Resztki możemy pogonić dymem. Można rojnice wciągnąć na sznurku za pomocą tyczki.Po podstawieniu rojnicy drugą tyczką z hakiem strzepujemy pszczoły.Nie trzeba drabiny.Po wejściu pszczół do rojnicy spuszczamy na dół . Niekiedy trzeba zbić i dwie tyki.Wtedy potrzeba jest jeszcze jedna osoba min. do podstawienia pod rój .Najważniejsze -nie bać się pszczół.Pszczoły wyczuwają lęk jakimś sposobem. Ale może nam się przytrafić spotkanie z pokoleniem F99-i trzeba nad nimi zapanować-bośmy są pszczelarzami z umiłowania do pszczół, a nie z przymusu. Podkurzacz musi być rozpalony stale i pod ręka w czasie zbierania roju. Pozdrawiam |
Autor: | darik [ 02 grudnia 2009, 21:41 - śr ] |
Tytuł: | |
Dzienkuje za wypowiedzi hehe spoki ludzie nie boje się pszczółek lubie patrzeć pracować w mojej pasiece jest to dla mnie super praca ... pozdrawiam siemka..... ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Makumba [ 03 grudnia 2009, 12:37 - czw ] |
Tytuł: | |
darik pisze: Dzienkuje za wypowiedzi hehe spoki ludzie nie boje się pszczółek
Ja wiem że się niczego nie boisz w tym i pszczół , jesteś zuch i zaradny człek jak ten „ Stefek Burczymucha ” Tylko nie odpowiedziałeś mi na pytanie w jaki sposób chciałeś użyć tej saletry na wolnym powietrzu (roju wiszącego na drzewie ) Czy to nie będą podobne zabiegi wykonywane jak z tą maścią na szczury o której napisałem a jest to jako trochę z komplikowane zadanie . |
Autor: | BoCiAnK [ 03 grudnia 2009, 17:41 - czw ] |
Tytuł: | Re: Eksperymenty... |
darik pisze: 8) Hej mam pytanie czy moge zastosować saletre amonową do uspania
A po co usypiać ![]() A jak wysoko do 15 m to worek i rurka Aluminiowa lub z włókna szklanego 30mm A jak jeszcze wyżej to nie ch spierniczają i nie denerwują ![]() Usypiałem kiedyś roja co mi zwiał i trafił pod dach sąsiada na strychu PO nałożeniu na plastry kartonu przez mały otwór wpuściłem kila kłębów dymu z saletra szpachelka od ciąłem plastry z dachówek całość spadła do kartonu i dostała przełożona do ula na stare miejsce wróciły nieliczne tym co się spać nie chciało i nie udało zasnąć ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |