FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 10:16 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 19 listopada 2007, 20:57 - pn 
Tematyka prac wykonywanych podczas sezonu.
Proszę o swoje spostrzeżenia i uwagi oraz opisy tych czynności ;).


Na górę
  
 
Post: 20 listopada 2007, 21:48 - wt 
root pisze:
Tematyka prac wykonywanych podczas sezonu.
Proszę o swoje spostrzeżenia


Co robić żeby nic nie robić . Kiedy przeszło 20 lat temu przejąłem pasiękę po Ojcu Pszczoły nie należały do najłagodniejszych ,często się roiły co sprawiało mi wiele kłopotu a przeglądy anty rojowe zajmowały mi wiele cennego czasu którym nie dysponowałem ze względu na pace zawodową postanowiłem coś z tym zrobić . Po bardzo długiej rozmowie z pszczelarzem prowadzącym prawie 300 pniową pasiekę a zarazem doskonałym hodowca matek pszczelarz ten kazał mi nauczyć się paru konkretnych rzeczy ;
- Poddawania i wymiany matek
- Robienia odkładów
- I obserwacji wylotka pszczelego (,mostku)
-
Poddawanie matek które naj gorzej mi szło ale po 2 latach i fachowej doradzie tegoż pszczelarza dało mi to że pszczółki złagodniały ,i przestały się roić (metodę którą mi polecił polecam wszystkim i stosuję ją do dzisiejszego dnia )


Robienie odkładów pozwala mi na wyeliminowanie istniejących czasami stanów rojowych dając dodatkowy dochód z pasieki

Obserwacja wylotka i ziemi pod wylotem daje bardzo dużo Każdy z Nas ma na swojej pasiece ula tak zwanego rekordowego (pod wpływem zbioru łagodności higieny zdrowotności itp.) przyglądając się na wylot takiego ula w ciepły i dający dobry pożytek dzień mając ula na wadze możemy i porównując go z innymi możemy zaraz określić inne rodziny , Rodziny w stanie rojowym , są leniwe sporadycznie wylatują z ula wiszą kiściami pod ramkami co też można widzieć schylając się i patrzeć w głąb ula przez wylot taki ul należy przeglądnąć , bo pszczoły tylko czekają na zasklepienie pierwszego matecznika i fru na drzewo , pszczoły chore zachowują się podobnie
Widząc pszczoły które nie mogą latać trzepocząc skrzydełkami (chodzące po trawie ) możemy zaraz stwierdzić że są chore i zawirusowane
Kamyki ,białe mumie na ziemi i wylocie świadczą o grzybicy też trzeba reagować od zaraz aby choroby nie rozprzestrzenić
Brązowe wysuszone oskórki larw świadczą o chorobie woreczkowej i zaziębieniu czerwiu
I wiele innych oznak jakie możemy zauważyć nie musząc otwierać ula
Każdy nie potrzebny wgląd do ula dezintegruje pracę pszczół na wiele godzin
Zamiast Grzebać nie potrzebnie w ulach możemy się z powodzeniem zająć dochodowymi pracami jak robieniem Odkładów na powiększenie pasieki ,sprzedaż czy połączenie przed spodziewanym pożytkiem
Wychowem matek na własne i nie tylko potrzeby .
Poławianiem pyłku chodź by jaki teren był kiepski w maju możemy pozyskać ok. 1 kg pyłku z ula na własne potrzeby i pszczół do Ciasta na wiosnę
A gdy już nic nie pozyskujemy oprócz miodu zawsze możemy podziwiać pszczółki przed ulem nie przeszkadzając im w pracy
Na dzień dzisiejszy mam przeszło 100 rodzin i coroczna wymiana matek w 50-60 % daje mi tą satysfakcję że mam więcej czasu dziś jak 17 lat temu mając 40 rodzin
I nie jest prawdą że każdy musi co przegląd widzieć matkę mi wystarcza jak widzę czerw 1-4 dniowy a matki widzieć nie muszę
Obserwacja wylotu pozwoli nam widzieć (przynajmniej w pierwszym okresie po zabraniu czy utracie matki że jej w ulu brak
Po 30 min od utraty matki pszczoły zaczynają się mrowić /biegać po desce wylotowej i przedniej ścianie ula obwąchując się wzajemnie takie mrowienie trwa do 3 godziny stanu i powoli ustaje w tym czasie inne zaczynają budować mat -rat po pewnym czasie ok 6 godzin w zdrowej rodzinie praca zaczyna przypominać normalny stan noszą pyłek i miód ale nie jest to normalna praca i zapał z jakim pszczoły pracują mając matkę obserwując właśnie wylot możemy porównywać pracę pszczół w wielu ulach a podejrzane przeglądać


Aby wszystkie obserwacje opisać i wiedzieć co w ulu piszczy trzeba by było poświęcić wiele czasu więc może z zadawaniem pytań dojdziemy do końca


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 listopada 2007, 23:07 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 lipca 2007, 15:03 - ndz
Posty: 664
Lokalizacja: Kraków
możne też stosować metodę podglądu rodziny polegającą na uchyleniu korpusów gniazda i szukanie mateczników-ale nie zawsze mateczniki są tam gdzie byśmy chcieli (czyli na dole ramek)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: taa.
Post: 21 listopada 2007, 09:48 - śr 
ale Panowie zmieniliście temat , co by robić żeby nic nie robić... no ja staram się obijać, tworząc myśl przewodnią do produkcji miodu pitnego-oczywiście na własne potrzeby ;).
A wy jak się obijacie?
Reszta się sama zrobi .. :) hehe wystarczy pstryknąć palcem


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 listopada 2007, 10:49 - śr 
Pawel_T pisze:
możne też stosować metodę podglądu rodziny polegającą na uchyleniu korpusów gniazda i szukanie mateczników-ale nie zawsze mateczniki są tam gdzie byśmy chcieli (czyli na dole ramek)


Tak oczywiście że można a nawet należy podejrzanie wyglądającą rodzinę przejrzeć b dokładnie nie jednokrotnie mateczniki rojowe są umiejscowione na plastrze z boku (nie zawsze pod spodem ) , A zwłaszcza gdy w ulu zginie matka mat-rat są zakładane na czerwiu i są małe i jest ich dużo a trzeba przed poddaniem nowej matki wszystkie zniszczyć bo inaczej cała praca i matka idzie na marne

Root napisał ;
co by robić żeby nic nie robić... no ja staram się obijać, tworząc myśl przewodnią do produkcji miodu pitnego-oczywiście na własne potrzeby
............
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Tak Drogi przyjacielu tylko że jak raz po tym miodku poszedłem patrzeć na pasiekę to wruciłem a opuchnietym rylem i tyle mi to dało :mrgreen:
lepiej ta już czytać książki fachowe a wiadomości przekładac na praktykę


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 14:59 - sob 
klemens pisze:
Moim skromnym zdaniem gospodarka - wielokorpusy są wymyślone po to aby jak najmniej grzebać, i dalej jak kto uważa,,,
Praktyka wykazuje, że nie jest to jedyna droga w pszczelarstwie i niech tak zostanie
Pozdrawiam
Eryk


Nie na darmo napisałem drugi post tego tematu :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 19:28 - sob 
BoCiAnK pisze:

Nie na darmo napisałem drugi post tego tematu :wink:

Właśnie napisałeś Bogdan bardzo ważną rzecz. Życie to Uniwersytet. Doświadczenie czym więcej wiem i jeszcze potrafię z tego skorzystać i się podzielić tym !!!
Ja bardzo dużo sie dowiedziałem od dobrych ludzi z uniwersytetem życia.
Niejednokrotnie nie zdaje sobie ludzkość z roli pszczół w przyrodzie. Jak zginie pszczoła, zginie ludzkość.
W swietle ogromnych zagrożeń dla pszczół - Czy Dzisiaj nie potrzeba nam współczesnych Dierżonów ?
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 20:18 - sob 

Rejestracja: 27 grudnia 2008, 19:50 - sob
Posty: 79
Lokalizacja: pszczew
Jeżeli założymy, że naszym celem jest zmniejszenie pracochłonności, nawet kosztem wydajności czy rozwoju rodziny, to m. in. możemy pierwszy raz otworzyć ul w kwietniu, po zakwitnięciu agrestu. Jeśli dobrze zazimowaliśmy rodzinę, to nie musimy wymiatać osypu, bo same wyniosą, odsklepiać pokarmu - same pobiorą, zcieśniać gniazda, bo silna rodzina wygrzeje czerw. Otwierając ul w kwietniu, możemy gniazdo uzupełnić jednorazowo suszem/węzą do pełnej pojemności ula. Drugi wgląd do gniazda możemy wykonać w chwili wystąpienia nastroju rojowego. I od tego momentu chyba nie jesteśmy w stanie nic nie robić - przy sprzyjającym nastrojowi rojowemu warunkach musimy ingerować częściej. Nic nie robić możemy ponownie po ostatnim miodobraniu, wystarcz zwalczać warrozę i dokarmiać pszczoły, stosując 2 - 3 razy dużą dawkę syropu (np. 10l co 7 - 10 dni). Dodatkowe jesienne zwalczanie warrozy możemy pominąć. Gospodarując w ten sposób możemy oszczędzić czas (o to pytał root), ale będzie to gospodarka lekceważąca niektóre potrzeby pszczół, i rodziny będą w pewnym sensie zaniedbane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2009, 21:21 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Co robić,żeby nić nie robić?

Dlaczego nie zapytacie pszczół? One już dawno znają odpowiedż na to pytanie.
Dlatego nasze pszczoły większość czasu spędzają w ulach. Okres od października do początku kwietnia, a więc bite pół roku, to zimowla, gdy pszczoły gniazda opuszczają rzadko i to tylko w celach higienicznych, a nie produkcyjnych. W pozostałych sześciu miesiącach połowę dni śmiało można odliczyć na chłody i deszcze, bowiem lata o idealnej pogodzie, bardzo ciepłe i suche, zdarzają się sporadycznie. Można to prześledzić chociażby na przykładzie mijającego sezonu. Chłodny kwiecień, długotrwałe załamanie pogody w maju i czerwcu oraz deszczowy sierpień zajęły dokładnie połowę czasu, w którym pszczoły mogły cokolwiek robić.A przecież w tych pozostałych sumarycznych trzech ciepłych miesiącach tylko niektóre dni przypadają na występowanie liczących się pożytków. W niektóre lata pszczoły mają więc tylko kilkanaście dni na zebranie miodu.
Do tego nasze pszczoły mają też pszczelarza, który w okresach niepogody i braku pożytku może je poratować cukrem, nie mówiąc już o skrupulatnym nakarmieniu na zimę, prawidłowym ułożeniu zapasów, doborze właściwych plastrów i zabezpieczeniu przed chorobami i szkodnikami.
Moje wywody mają za zadanie uświadomienie naiwności pszczelarzy, ktorym się zdaje że są władcami tych "pracowitych" owadów ,a tymczasem one,po cichutku ,śmiejąc się w kułak,zrobiły z nas swoich niewolników,gotowych zjawić się na każde pierdnięcie byle rodziny pszczelej. Stąd wśród pszczół pokutuje przysłowie: Pracowity,jak pszczelarz!
Uczmy się od pszczółek ; co robić ,aby nic nie robić!

Z przymróżeniem oka, udowadniał - paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 stycznia 2009, 10:50 - ndz 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Ja nazywam takich "PLANTATORAMI". Siedza sobie na plantach pod lipa i popijaja slodki specyfik przetworzony z roznych owocow roslin. Czasami ich spokojny byt przerwie zapracowana pszczola skuszona "delikatnym aromatem kwiatu jabloni".

Uwazam, ze zajmujac sie pszczolami trzeba popracowac i to duzo. Nie chodzi tylko o prace fizyczna. A gdzie cala teoria, umyslowe kombinacje,zamiary wprowadzenia udoskonalen,obserwacja pszczol- przyrody. Jaka bedzie pogoda i co z tego wyjdzie, ect... I ten dreszczyk emocji zadowolenia lub nieee!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 stycznia 2009, 12:00 - ndz 
[

Uwazam, ze zajmujac sie pszczolami trzeba popracowac i to duzo. Nie chodzi tylko o prace fizyczna. A gdzie cala teoria, umyslowe kombinacje,zamiary wprowadzenia udoskonalen,obserwacja pszczol- przyrody. Jaka bedzie pogoda i co z tego wyjdzie, ect... I ten dreszczyk emocji zadowolenia lub nieee![/quote]

I w tym (moim zdaniem) tkwi sedno sprawy jeżeli do naszej działalności będziemy podchodzili hobbystycznie, natomiast przy gospodarce towarowej musi być widziany efekt końcowy tj. zysk (i tu musi być o wiele więcej działań), któremu podporządkowane muszą być wszystkie podejmowane przedsięwzięcia Przedsięwzięcia tak skalkulowane, by przy najniższych kosztach uzyskać najwyższy efekt - nic nie może być dziełem przypadku (co najwyżej zdarzeń nie dających się przewidzieć). Połączenie w tym zagadnieniu hobby, pasji i profesjonalizmu odczytuję w wielu wypowiedziach na tym forum i za to serdecznie dziękuję (sądząc, że i mnie się to udzieli, bo nie wszystkiego jesteśmy w stanie się nauczyć).


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 stycznia 2009, 19:07 - ndz 
paraglider pisze:
Co robić,żeby nić nie robić?


Do tego nasze pszczoły mają też pszczelarza, który w okresach niepogody i braku pożytku może je poratować cukrem, nie mówiąc już o skrupulatnym nakarmieniu na zimę, prawidłowym ułożeniu zapasów, doborze właściwych plastrów i zabezpieczeniu przed chorobami i szkodnikami.


Tak właśnie rozwijając ten temat
Może nie każdy ale wielu przykłada właśnie wagę do ułożenia gniazda zimowego jak to będzie co to będzie i kiedy to zrobić
od dawna tej czynności nie wykonuje , A dlaczego gniazdo do zimowli mam już ułożone w końcu czerwca na gniazdo składają się plastry odrobione w maju i czerwcu do września są już przeczerwione podchodząc do ula przy ostatnim miodobraniu z ciągam nadstawki czyli miodnie a z gniazda wyciągam tylko 2 ramki skrajne stare 2 letnie na których poza miodem i czasami pyłkiem nie ma czerwiu tak ułożone wcześniej gniazdo wymaga tylko za karmienia
obserwując w tym momencie zachowanie się pszczół na wylotku gdzie zazwyczaj odwiedzają się na wzajem gdy rodzina ma zdrową matę dochodzi do natychmiastowego otoczenia intruza (obcej pszczoły)
Widząc plątające się jeszcze trutnie lub rodzinę która przyjmuje trutnie należy taki ul sprawdzić a zwłaszcza czerw zazwyczaj matka bywa wadliwa lub kaleka


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 stycznia 2009, 20:12 - ndz 
sympatyczny filmik higiena ramek w wielokorpusach
http://pl.youtube.com/watch?v=dieLmHaScm4
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 12:23 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Być może mój tekst był nazbyt przewrotny,za co serdecznie przepraszam najpracowitszą społeczność owadzią jaka istnieje na naszej kuli ziemskiej,czyli ukochane pszczółki.
Nie mniej jednak,wiele się można od nich nauczyć jeżeli chodzi o organizację pracy.Widzę, że BoCiAneK potrafi z tego korzystać.Dziwnym trafem,ja też nigdy nie układam gniazda na zimę. Cała moja uwaga jest poświęcona maksymalnemu odświeżeniu gniazda nowymi ramkami,odbudowanymi na podanej węzie.Zaczynam to robić podobnie jak Administrator - sukcesywnie,od momentu pobielania plastrów.Nieco póżniej, gdy robię odkłady i wycofuję do nich ramki z czerwiem krytym,znowu mam miejsce na podanie ramek z węzą. W sumie , bez specjalnych zabiegów,mam obrobionych co najmniej od ośmiu do dziesięciu ramek gniazdowych na podanej węzie,które są przeznaczone na zazimowanie.Miodu z ramek gniazdowych nigdy pszczołom nie zabieram.Rodzina w ciągu całego sezonu musi mieć stale żelazny zapas co najmniej 4 kg miodu, dlatego przez cały sezon przetrzymuję nad gniazdem półnadstawkę
z miodem.Dopiero na początku września wymieniam ją na przygotowaną przez odkłady z pokarmem cukrowym,stawiając ją pod gniazdo.Do zimy pszczółki przeniosą z niej pokarm do gniazda i ułożą go według własnego widzi mi się ,nie potrzebując go przerabiać. Dzięki temu oszczędzam ich zdrowie, a matka nie przerywa czerwienia.Przy okazji unikam zbędnego grzebania przy układaniu gniazd.
Janusz.

Bardzo fajny filmik.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 13:53 - pn 
paraglider pisze:
Być może mój tekst był nazbyt przewrotny,za co serdecznie przepraszam
.
Ja też Przepraszam
Właśnie.
Tylko na tym forum rozpoczyna sie różne tematy na ten sam temat.
Po pytaniach i wypowiedziach widać że Formułowicze zaczynają się w tym wszystkim gubić i zadają rózne dziwne pytania.
Kabaretu nie lubicie a ja w tym byłem ponoć dobry (21 lat tym się amatorsko rozrywkowo parałem się na weselach...)
pozdrowienia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 17:15 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" Jakikolwiek temat byśmy nie poruszali,to i tak na końcu będzie o "dupci Maryni". Powinieneś o tym wiedzieć,skoro jesteś kabareciarzem. Taka właśnie jest ta brać pszczelarska, w głowach których kotłuje się od pomysłów,wcielanych póżniej w życie. Siedzą teraz od rana do wieczora w warsztacie,stukają ,pukają,klecą nadstawki,półnadstawki,dennice.Potem wracają do domu z poobijanymi młotkiem palcami,z obolałym kręgosłupem,skrajnie wyczerpani,siadają przed komputerem i marzą: co robić,żeby nic nie robić? Panowie - do kogo ta mowa.
Wiem,że jeszcze dziś będziecie zasypiali z głową w chmurach,pełnych brzęku oblatujących się pszczół,tęsknotą za kwiecistą wiosną i ulach pełnych złocistego miodu.
Czego nie tylko w snach ale i na jawie wam życzę.
Janusz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 17:51 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
Ja tam mam pory dnia i nocy powywracane do dołu głową. W dzień szprycuje się wiedza o pszczołach a nocą stukam tnę docinam i myszom spać nie daje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Pszczoły mi brzęczą we głowie od rana do nocy a kto wie może i we śnie tylko nic nie pamiętam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W temacie jest co robić aby nic nie robić?? Usiąść sobie wygodnie i siedzieć myślenie wyłączyć i nic nie robić. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A teraz pytanie: Kto z nas wysiedzi w spokoju i przez cały dzień nie przejdzie mu przez myśl obojętne jakiej treści ale związanej z pszczelarstwem?? NIEMOŻLIWE 8) Chcemy nie robić ale robimy bo lubimy daje to nam satysfakcje i uzależnia. 8) A dłuższe nicnierobienie doprowadza do pogorszonego samopoczucia. Przynajmniej w moim przypadku. 8) O pszczołach zapomnieć się nie da :) Nic nie robić też. :) Jak mówi pewne przysłowie "Jeśli pszczelarz zapomni o pszczołach, zapomną pszczoły i o nim". 8)
Tak więc życzę wszystkim ciągle narastającej satysfakcji z posiadania cząsteczki dzikiej natury. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 19:23 - pn 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Przegladanie i czytanie tego forum to takze praca/dla mnie to kopalnia wiedzy/. Praca ktora uczy poglebiac wiedze, dzielic sie nia i mam nadzieje uczy wyrozumialosci dla innych mniej doswiadczonych w boju.Jak widac to forum przeglada wiele osob. Nie zadajac pytan znajduja wiele ciekawych odpowiedzi i weryfikujac udoskonalaja swoje metody pracyco wychodzi nam wszystkim na dobre. Dlatego prosze wszystkich, ktorzy moga sie podzielic wlasnymi wieloletnimi spostrzezeniami,aby w ramach chwilki pozostajacego czasu wykonywali jeszcze ta bardzo potrzebna prace przekazywania wiedzy praktycznej. Proponuje zamienic /co robic aby nic nie robic na jak robic aby duzo zrobic/zarobic.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH. rysiekm


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 20:30 - pn 
rysiekm pisze:
Dlatego prosze wszystkich, ktorzy moga sie podzielic wlasnymi wieloletnimi spostrzezeniami,aby w ramach chwilki pozostajacego czasu wykonywali jeszcze ta bardzo potrzebna prace przekazywania wiedzy praktycznej. Proponuje zamienic /co robic aby nic nie robic na jak robic aby duzo zrobic/zarobic.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH. rysiekm


Tak to nie jest do końca aby nic nie robić ale w miarę nabywanej wiedzy umiejętnemu rozplanowaniu prac czy odczytywania pszczół bez zaglądania do ula co zabiera czas ,można zaoszczędzony czas poświęcić na wiele pożytecznych rzeczy
Powiększenie Pasieki - wtedy możemy większą ilość uli utrzymać
Na robienie Odkładów co przyniesie zysk finansowy
Na hodowlę matek co za oszczędzi wydatków
Na Sprzedaż tego co wyprodukują pszczoły i na wiele wiele innych celów przynoszących dochód z prowadzenia pasieki
:wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 21:55 - pn 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Zgadzam sie z tym wpelni moj post wlasnie tego dotyczy. Dzisiaj sprzedalem ostatni zapas miodu - akacja i nawloc. Nabywca stwierdzil ze wysmienity i tu jest ten dreszczyk emocji, ktory daje zadowolenie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 stycznia 2009, 22:02 - pn 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Teraz zaczalem robic ule -10 szt. Pelny pakiet /dennica,korpus,nadstawki,daszek/. Ramki i malunek ma byc gotowe na wiosne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 stycznia 2009, 08:41 - wt 
paraglider pisze:
"Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu" Taka właśnie jest ta brać pszczelarska, w głowach których kotłuje się od pomysłów,wcielanych póżniej w życie. Siedzą teraz od rana do wieczora w warsztacie,stukają ,pukają,klecą nadstawki,półnadstawki,dennice.Potem wracają do domu z poobijanymi młotkiem palcami,z obolałym kręgosłupem,skrajnie wyczerpani,siadają przed komputerem i marzą: co robić,żeby nic nie robić? Panowie - do kogo ta mowa.
.

Święte słowa Janusz.
Przecież w każdym dialogu można się zagalopować. Tutaj ja chciałem w sposób humorystyczny dac do zrozumienia, że należy robić tylko to co jest potrzebne. Przecież u podstawy pszczelarstwa jest przyjęcie gospodarki pasiecznej jaka by ona nie była czyli gospodarka wg ... tu można wyliczać długo, ale trzeba to zrobić!!. Na cos się trzeba zdecydować!!! Potem dostosowanie tej gospodarki do bazy pozytkowej i tu tez mozna by długo, bardzo długo. I tylko to robić, co z przyjętych założeń wynika!!! A jak to zrobisz to pogoda cię posumuje !!!

Bowiem Prowadzenie dyskusji o hodowli pszczół w oderwaniu od gospodarki pasiecznej, pomijajac inne bardzo ważne takie czynniki jak baza pożytkowa i warunki pogodowo klimatyczne sprowadza co by to robic aby nic nie robić
Z wyrazami Szacunku
Eryk Klemens
PS
Dyrektor do pracownika
Panie Kowalski dlaczego latacie po budowie z pustą taczką.
Bo taki zapierdnicz, że ni ma czasu załadować Panie Dyrektorze!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 stycznia 2009, 16:09 - wt 
klemens pisze:
A jak to zrobisz to pogoda cię posumuje !!!


Dyrektor do pracownika
Panie Kowalski dlaczego latacie po budowie z pustą taczką.
Bo taki zapierdnicz, że ni ma czasu załadować Panie Dyrektorze!


Tak nie raz planowane prace trzeba z powodu pogody przesunąć co nawarstwia potem tego zapierniczu
Nie raz i dwa brałem miód po deszczu z parawanem ogrodowym jakim przesuwam aby nie nalało do ula

Dyrektor do pracowników
Czemu we dwóch niesiecie taką dużą deskę ??? bo Antek na chorobowym
A widzicie da się we dwóch :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 09:26 - śr 
BoCiAnK pisze:
Tak nie raz planowane prace trzeba z powodu pogody przesunąć co nawarstwia potem tego zapierniczu
Nie raz i dwa brałem miód po deszczu z parawanem ogrodowym jakim przesuwam aby nie nalało do ula

W ulu ostrowskim jest tak
Dzwigam miodnię wkładam pomiedzy korkus z miodnią a rodnią płytę pilsniową twardą, wyjmuje korki boczne i do w otworów w korpusach wkładam wąż. Na drugi dzień miodnia jest wolna od pszczół - bo przeszły one wężem do rodni. Biorę miodnie na wózek i do wirowania. Deszcz mi nie przeszkadza a moze sobie lać ile chce.
(oczywiście tego nie robię przy sztucznych rojach bo wtedy pszczoły z miodni potrzebuję dla utworzenia nowej rodziny)
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 12:48 - śr 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Proponuje na forum głównym temat: Triki i tajniki, lub Nasze "sposoby" na ... , gdzie moglibyśmy się dzielić swoimi sposobami na ułatwienie, usprawnienie konkretnych prac lub sposobami np; na uniknięcie krystalizacji miodu bez jego rozgrzewania lub zaskakująco prostymi rozwiazaniami technicznymi i.t.p.
Pozdrawiam
Truteń (vel Beekeeper)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 13:31 - śr 
klemens pisze:
Dzwigam miodnię wkładam pomiedzy korkus z miodnią a rodnią płytę pilsniową twardą, wyjmuje korki boczne i do w otworów w korpusach wkładam wąż. Na drugi dzień miodnia jest wolna od pszczół - bo przeszły one wężem do rodni. Biorę miodnie na wózek i do wirowania.


A nie lepsze zamontować w tej pilśni przegonkę ? zamiast węzy ? ja do wypędzania pszczół stosowałem olejek Goździkowy efekt był zadawalający ale przy mniejszej ilości uli bo za 2-4 godzin pszczoły godziły się za zapachem i zaczynały powracać do miodni idealnie zdawało to egzamin na dadancie z 1 pół korpusem ale na wielkopolskim z trzema pół nadstawkami już nie
Truteń pisze:
Proponuje na forum głównym temat: Triki i tajniki, lub Nasze "sposoby" na ... , gdzie moglibyśmy się dzielić swoimi sposobami na ułatwienie, usprawnienie konkretnych prac lub sposobami np; na uniknięcie krystalizacji miodu bez jego rozgrzewania lub zaskakująco prostymi rozwiazaniami technicznymi i.t.p.

Niżej Jest temat " Ciekawostki ,Nowinki " tu mozna wszystko napisać

Obrazek[/b]


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 13:43 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Najlepsza jest przegonka tależykowa ,wmontowana w płytę powałkową - spełnia ona wtedy dwie funkcje.Może ktoś ją pokaże.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 stycznia 2009, 19:36 - śr 
BoCiAnK pisze:

A nie lepsze zamontować w tej pilśni przegonkę ? zamiast węzy ?

Wcześniej stosowałem Aldehyd Benzoesowy od czego odeszłem po lekturze z netu z DE
W tradycyjnych ulach Ostrowskiej mam po dwa otwory w ścianach z deski pojedyńczej. Otwory te służą do wentylacji, do podkarmiania, jako wylot dla odkładów i już gotowa przegonka. Przegonki też mam, zrobione tzw Zwischenboden mam to podpatrzone tu http://www.holtermann-shop.de/popup_ima ... 06&imgID=1 więc jak nie sa zajęte w odkładach to je stosuję.(mam 12 szt)
a takie ustrojstwa mam dla odkładów podpatrzone tu http://www.holtermann-shop.de/popup_ima ... 04&imgID=1
bo jak do korpusa dam dwie przegrody to mam trzy odkłady ogrzewające się nawzajem a matki z tego są o wiele lepsze niż z ulików. Potem też jest prosto po zabraniu matki dzwignąc przegrode i połączyć dwa *trzy odkładziki* z jedna matką. Takie Zwischenboden po zamienieniu przegonki Portera i daniu pajączków stanowią też powałkę z możliwościa dokarmiania z góry *sztuczne roje* bądź dennicą samoistną lub nadkładką na dennice osiatkowane. Oczywiście ja mam felce w ulach i te ustrojstwa też są z felcami
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 02 lutego 2009, 20:46 - pn 

Rejestracja: 25 stycznia 2009, 21:29 - ndz
Posty: 166
Lokalizacja: mazowsze
witam czy mógłbyś powiedzieć czy ta górna rama z przegrodami i wylotkami ma swoją podłogę, czy to jest stała przegroda między dolną a górną ramą i jeszcze jedno do czego służy ta biała płyta z listwą pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02 lutego 2009, 21:50 - pn 
filip pisze:
witam czy mógłbyś powiedzieć czy ta górna rama z przegrodami i wylotkami ma swoją podłogę, czy to jest stała przegroda między dolną a górną ramą i jeszcze jedno do czego służy ta biała płyta z listwą pozdrawiam

Na drugim rysunku jest Ablegerboden, czyli dennica dla odkładów.
Od dołu jest rama z siatką i wsuwaną białą płytą. Jest to rozwiązanie dennicy osiatkowannej na której druga rama ma wpusty do włożenia przegród i trzy wylotki. Gdy na to włoży się korpus i dwie przegródki możemy zrobić trzy okładziki w jednym korusie. Natomiast biała płyta służy właśnie do monitoringu warozy. (Wyciągasz i lupą oglądasz ile spadło warozy).
Ja mam dennice osiatkowane z szufladą (biała płyta wyciągana z tyłu) na taki wzór
http://a-kessel.de/Bilder/Beuten/Beute-Cedar12.jpg
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 08:17 - wt 
cd zapomniałem o b. waznej funkcji białej płyty (oczywistej) wentylacja


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 17:21 - wt 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Bardzo ciekawe rozwiazanie na odklady. Mam pytanie , czy taki podzielony korpus uzywales jako uliki weselne i jakie sa tego efekty?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 21:48 - wt 
Rozwiązania takie eliminują uliki weselne - matki z małych ulików nie są dobre !!! Nie będę tego rozwijać.
A jaki kłopot z ulikami, pszczołami z ulików itp. Tu jak matki zaczną czerwić (zalezy kiedy się to robi) mam trzy nowe rodzinki, lub jak wyjmę matkę do sztucznego roju to przez lekkie dzwignięcie przegrody mam mieszanie pszczół na drugi dzień usuwam przegrodę i mam odkład 6 ramkowy a jak zabiorę drugą matkę to 9 - cio ramkowy. To nic nowego jak to co opracowała DR Ostrowska. Z powodzeniem to stosuję jako odkłady w trzecich korpusach lub w czwartych (najwyższych) Przegrody mam grubości 1 cm obustronnie osiatkowane z siatki ocynk oczka 3 x 3 mm
Jest to bardzo poręczne i bardzo dobre np u mnie trzy korpusy po trzy odkłady reszta odkładziki w korpusach miodowych *dwu ramkowe* Mam też uliki Zandera ale ich nie stosuję bo to jest o wiele lepsze
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 21:53 - wt 
Podałem taki link sympatyczny filmik higiena ramek w wielokorpusach
http://pl.youtube.com/watch?v=dieLmHaScm4
Pytanie
A co ten sympatyczny człowiek robi, czego nie powinno się robić?
Pozdrawiam i czekam na dyskusję
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 22:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
dla mnie jest bezsensowne łapanie matki w palce i wrzucanie jej do innego korpusu, no chyba, że zrobił pod publikę :wink:

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 22:25 - wt 
Zgadza się, jeden błąd wypunktowany!
nie wolno matki tak łapać za skrzydła!!!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 23:25 - wt 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Dzieki kol. Klemens za wyjasnienie . Szukalem potwierdzenia takiego rozwiazania . Zmodyfikuje troche moj sposob , bo ten wydaje sie lepszy i sprawniejszy , a takze mniejszy naklad pracy.
Ja bym nie stawial tak korpusow wydaje sie to malo chigieniczne , a i matka moglaby sie gdzies zapodziec


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 23:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
rysiekm pisze:
Dzieki kol. Klemens za wyjasnienie . Szukalem potwierdzenia takiego rozwiazania . Zmodyfikuje troche moj sposob , bo ten wydaje sie lepszy i sprawniejszy , a takze mniejszy naklad pracy.
Ja bym nie stawial tak korpusow wydaje sie to malo chigieniczne , a i matka moglaby sie gdzies zapodziec


odnośnie stawiania korpusów to bardziej bym zwrócił uwagę na fakt, że przy braku pożytku to szybko może się zrobić bałagan w pasiece,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 23:40 - wt 
Zgadza się nie wolno tak stawiać korpusów ale w okresie bezpożytkowym bo rabunek pewny i masakra pasieki!!!


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 lutego 2009, 23:43 - wt 
Czyli jednoczesnie to samo napisałem co Robert mamy drugi tu poważny błąd złapany


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2009, 00:31 - czw 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Tak dokladnie sie wpatrujac to ten gosciu podszedl do tej pracy bardzo nonszalancko. Tak jakos nie w moim typie. Uznam calosc pracy za malo elegancka. Pszczoly to tez stwozenia Boze .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2009, 00:51 - czw 
rysiekm pisze:
Tak dokladnie sie wpatrujac to ten gosciu podszedl do tej pracy bardzo nonszalancko. Tak jakos nie w moim typie. Uznam calosc pracy za malo elegancka. Pszczoly to tez stwozenia Boze .

Ochrona osobista - ubranie + kapelusz to b wazne. Z pszczołami nie ma żartów. W okresie kiedy sie układa gniazdo na zimę o rabunki nie trudno (niekiedy mozna tylko rano pracować do 10!) A jak rabunek to może byc nie wesoło. Każdy rozsądny pszczelarz o tym wie.
I jeszcze tam parę rzeczy (dobrze mieć rękawiczki jednorazowe, mycie - dezynfekcja narzędzi itp)
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2009, 01:08 - czw 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Dlatego tytul "higiena ramek w wielokorpusach nie pasuje do tego filmu .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 lutego 2009, 13:32 - czw 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Właśnie jak to się ma do higieny plastrówa?
Czy autorzy filmu rozumieją pod tym hasłem zabranie starych gniazdowych, a pozostawienie drugiego korpusu gniazdowego(domyślam się, że z plastrami tegorocznymi) i kormusu z miodem/cukrem ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 lutego 2009, 12:03 - ndz 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Kol Klemens czy jeszcze cos szczegolnego miales na mysli , czego nie powinno sie robic?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2009, 17:56 - śr 
Mogą niektórzy posądzać mnie o pouczanie, czy coś w tym rodzaju. Ten komentarz do filmika jak wyżej to nie krytyka kolegi zza między, (aby mu dołożyć) lecz próba zwrócenia uwagi na rzeczy oczywiste, które dla niektórych takie oczywiste nie są.
Co nie robić aby sobie narobić tzw bałaganu?
Kiedyś czytałem (bardzo dawno temu) bodajże gdzieś w Austrii, jeden pszczelarz po wirowaniu miodu po lipie, dał pszczołom, na zewnątrz, do wyczyszczenia ramki. Efekt był taki, że w tej miejscowości trzeba było ewakuować mieszkańców, a 500 rodzin pszczelich wycięło się nawzajem. Mądry pszczelarz – inne filmiki
http://www.beeworks.com/view_DVD/getingstarted.html


Pszczół nie można lekceważyć. Ubranie i kapelusz to niezbędnik pszczelarza, przy czym kapelusz obowiazek !!!
Nie wiesz co może jad lub wiesz?
Otóż, ukąszenia w okolicy głowy mogą być groźne. Nawet najbardziej uodporniony pszczelarz ukąszony w aortę może dostać wstrząsu ! Ukąszenie w oko jest bardzo bolesne i groźne ! Można stracić nawet oko ! Ukąszenie wewnątrz jamy ustnej , bolesne i groźne!!!
Mądry i roztropny pszczelarz, jak nawet odsłoni twarz by oglądnąć czerw, po głosie pszczół wie co się święci i w jednej chwili zakłada ochronę.
Pot, perfumy, dezodoranty, piwo, wóda, szybkie ruchy, to katalizatory do działania, a jak słychać w powietrzu jad to …
Na to chciałem zwrócić uwagę i dlatego, aby dać do myślenia i pod rozwagę, sadziłem, że podyskutujemy....
A higiena ramek ?
Oczywiście, trzeba w sierpniu przygotować rodziny do zimy i zbędne ramki zabrać do przetopienia lub zmagazynowania do wykorzystania na następny sezon. ( w niektórych technikach robi się to też na wiosnę, a i na bieżąco)
Słusznie Robert zwrócił uwagę, można sobie narobić niezłego bałaganu …. !!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Eryk


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2009, 19:03 - śr 

Rejestracja: 09 stycznia 2009, 11:19 - pt
Posty: 418
Lokalizacja: rudnik nad sanem
Wielu pszczelarzy na zdjeciach pokazuje sie bez zadnego stroju i mozna byloby sadzic ze maja tak lagodne pszczoly, ze tylko tak pracowac. Mam pytanie czy zeczywiscie tak jest? Czy wszyscy ktorzy sie tutaj wypowiadacie pracujecie tak czesto bez kapelusza jak sie pokazujecie na zdjeciach. Ja tylko przy chwilowych pracach nie ubieram stroju. Przy wszystkich dlozszych w pasiece ubieram zawsze. Na uzadlenia reaguje slabo lub wcale. Nieraz po przegladzie dopiero widze ze mam zadlo, ale zawsze mam pod raka pelny ekwipunek. A co wy ???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2009, 20:43 - śr 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
Ja również drobne prace wykonuję bez osłony i na jad większej reakcji nie mam, ale nie zamierzam ryzykować i przy większych pracach sprawdzać jaka będzie reakcją mojego organizmu na użądlenia w okolicach tchawicy lub oczu.Dlatego zawsze mam pod ręką swój "ekwipunek". :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2009, 20:53 - śr 
A selekcja matek pszczelich, mógłby ktoś powiedzieć, trzeba mieć dobre łagodne pszczoły. Zgadza się. Tu się kłania - trzeba nabywać dobre matki - mieć matkę reprodukcyjną, choć z F1 można ciągnąć. Dalej może być różnie! (Po co mi afrykańce). Ale są przypadki, że dobre łagodne rodziny stają się złośliwymi ...


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 18 lutego 2009, 20:58 - śr 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
Zgoda-selekcja selekcją jak i łagodne pszczoły,ja tylko wolę być ostrożny i dlatego w stroju plażowym to się opalam. :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji