root pisze:
Tematyka prac wykonywanych podczas sezonu.
Proszę o swoje spostrzeżenia
Co robić żeby nic nie robić . Kiedy przeszło 20 lat temu przejąłem pasiękę po Ojcu Pszczoły nie należały do najłagodniejszych ,często się roiły co sprawiało mi wiele kłopotu a przeglądy anty rojowe zajmowały mi wiele cennego czasu którym nie dysponowałem ze względu na pace zawodową postanowiłem coś z tym zrobić . Po bardzo długiej rozmowie z pszczelarzem prowadzącym prawie 300 pniową pasiekę a zarazem doskonałym hodowca matek pszczelarz ten kazał mi nauczyć się paru konkretnych rzeczy ;
- Poddawania i wymiany matek
- Robienia odkładów
- I obserwacji wylotka pszczelego (,mostku)
-
Poddawanie matek które naj gorzej mi szło ale po 2 latach i fachowej doradzie tegoż pszczelarza dało mi to że pszczółki złagodniały ,i przestały się roić (metodę którą mi polecił polecam wszystkim i stosuję ją do dzisiejszego dnia )
Robienie odkładów pozwala mi na wyeliminowanie istniejących czasami stanów rojowych dając dodatkowy dochód z pasieki
Obserwacja wylotka i ziemi pod wylotem daje bardzo dużo Każdy z Nas ma na swojej pasiece ula tak zwanego rekordowego (pod wpływem zbioru łagodności higieny zdrowotności itp.) przyglądając się na wylot takiego ula w ciepły i dający dobry pożytek dzień mając ula na wadze możemy i porównując go z innymi możemy zaraz określić inne rodziny , Rodziny w stanie rojowym , są leniwe sporadycznie wylatują z ula wiszą kiściami pod ramkami co też można widzieć schylając się i patrzeć w głąb ula przez wylot taki ul należy przeglądnąć , bo pszczoły tylko czekają na zasklepienie pierwszego matecznika i fru na drzewo , pszczoły chore zachowują się podobnie
Widząc pszczoły które nie mogą latać trzepocząc skrzydełkami (chodzące po trawie ) możemy zaraz stwierdzić że są chore i zawirusowane
Kamyki ,białe mumie na ziemi i wylocie świadczą o grzybicy też trzeba reagować od zaraz aby choroby nie rozprzestrzenić
Brązowe wysuszone oskórki larw świadczą o chorobie woreczkowej i zaziębieniu czerwiu
I wiele innych oznak jakie możemy zauważyć nie musząc otwierać ula
Każdy nie potrzebny wgląd do ula dezintegruje pracę pszczół na wiele godzin
Zamiast Grzebać nie potrzebnie w ulach możemy się z powodzeniem zająć dochodowymi pracami jak robieniem Odkładów na powiększenie pasieki ,sprzedaż czy połączenie przed spodziewanym pożytkiem
Wychowem matek na własne i nie tylko potrzeby .
Poławianiem pyłku chodź by jaki teren był kiepski w maju możemy pozyskać ok. 1 kg pyłku z ula na własne potrzeby i pszczół do Ciasta na wiosnę
A gdy już nic nie pozyskujemy oprócz miodu zawsze możemy podziwiać pszczółki przed ulem nie przeszkadzając im w pracy
Na dzień dzisiejszy mam przeszło 100 rodzin i coroczna wymiana matek w 50-60 % daje mi tą satysfakcję że mam więcej czasu dziś jak 17 lat temu mając 40 rodzin
I nie jest prawdą że każdy musi co przegląd widzieć matkę mi wystarcza jak widzę czerw 1-4 dniowy a matki widzieć nie muszę
Obserwacja wylotu pozwoli nam widzieć (przynajmniej w pierwszym okresie po zabraniu czy utracie matki że jej w ulu brak
Po 30 min od utraty matki pszczoły zaczynają się mrowić /biegać po desce wylotowej i przedniej ścianie ula obwąchując się wzajemnie takie mrowienie trwa do 3 godziny stanu i powoli ustaje w tym czasie inne zaczynają budować mat -rat po pewnym czasie ok 6 godzin w zdrowej rodzinie praca zaczyna przypominać normalny stan noszą pyłek i miód ale nie jest to normalna praca i zapał z jakim pszczoły pracują mając matkę obserwując właśnie wylot możemy porównywać pracę pszczół w wielu ulach a podejrzane przeglądać
Aby wszystkie obserwacje opisać i wiedzieć co w ulu piszczy trzeba by było poświęcić wiele czasu więc może z zadawaniem pytań dojdziemy do końca