FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 12:14 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 21 lutego 2009, 14:17 - sob 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Ja przy wiekszości rodzin pracuje w kapeluszu i bluzie, ale od dwóch lat nam wspaniałe pszczółki krainki ALN i przy nich mogę pracować nago. Oczywiście w sierpniu jest róznie z pożytkiem, ale mimo tego ALN'ki sa spokojne jan baranki. Pytałem hodowcy (jest tu pod nikiem Kjawskie Miody) i zdradził iż tajemnica tkwi w stronie ojcowskiej i przy naturalnym unasiennianiu może się zdarzyć, iz 25 % ALN'ek i tak moze wykazywać nieco bardziej temperamętne zachowania. Podobno Niemki i Sklenarki jako strona ojcowska dają pozytywny efekt heterozyjny właćnie tej cechy łagodności.
Powiem tylko tyle, że przy miodbraniu nie bawie się w przegonki czy delikatne omiatanie tylko brutalnie strząsam i czasem sie strasznie grzebie przy otwartym ulu i lubie zajrzeć do gniazda, i przy ALN'kach robie to na krótki rękawek bez kapelusza, a 10 m dale bawią sie dzieci i nawet nie wiedzą, że sąsiad miód wybiera.
Pozdrawiam
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 02:50 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
A te ALN to co to za linia ?
Napisz coś więcej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 lutego 2009, 17:04 - ndz 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
To krzyżówka Alpejki lub Gemmy z Niemką, dokładnie to nie wiem bo hodowca nie chce zdadzić do końca tajników i mówi, że to Alpejka x Niemka, ale jest wyjątkowo spokojna i szybsza w rozwoju niż Alpejka.
Ja jestem zafascynowany tą pszczółką i nawet sklenar przy niej to wstrętny złośliwiec.
Miałem taką śmieszną sytułacje bo dostałem odkład od znajomej ze sklenarka i myślałem, że mi jakąś krzyżówkę z naszą czrną złośnicą dała, bo tak odbierałem ich zachowanie w porównaniu do ALN'ek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 00:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
To od jakiego hodowcy miałeś tę ALN ?
Slenary też są rózne.
Ja mam od Koszorza stąd
łagodność super

Wiem, że można poprosić P.Gembalową, żeby Gemę unasienniła np Kortówką.
Nie wiem czy będzie lepsza od samej Gemy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 00:50 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
krzysglo pisze:
To od jakiego hodowcy miałeś tę ALN ?
Slenary też są rózne.
Ja mam od Koszorza stąd
łagodność super

Wiem, że można poprosić P.Gembalową, żeby Gemę unasienniła np Kortówką.
Nie wiem czy będzie lepsza od samej Gemy.


Linia GEMA

Linia powstała z populacji pszczół sprowadzanych z Austrii T,Si,L, oraz Jugosławii, warto zwrócić uwagę co tak naprawdę jest ta gema,

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 01:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
ryszard_b napisał:
cyt.
Tu popieram bzzyka , Prima = NieSka = 3-linie : Gema = Alpejka = 4-linie i to zależy tylko od kompozycji tych linii z jakich będziemy mieć matkę . To samo dotyczy kaukaskiej W = WG-wożnica Gembali . Jest zamieszczony opis tych pszczół o zmienionej treści , co może wprowadzać w błąd w przekonaniu że są to różne linie tych pszczół .

w wątku o primie i gemie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 11:45 - pn 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Te najlepsze ALN'ki miałem od Pana Stanka ze Sipor pod Nakłem n/Notecią, ale ten enigmatyczny hodowca kryjący się tutaj pod nikiem Kujawskie Miody ma "identyczny" materiał. Chyba brał matki od Stanka i z nich i z gemmy wyprowadził swoje AlN'ki ...???


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 12:18 - pn 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Krzysglo Sklenar'ke dostałem od znajomej, ale nie chciala zdradzić żródła swoich reproduktorek.Ja podejrzewam, że to co Ona ma to F1 po reproduktorkach sprowadzonych pokątnie przez kogoś ze Śląska bezpośrednio z Austrii, a to co ja dostałem to "trzecia woda po kisielu", czyli F2 po naturalnym unasiennieniu.
W "Pasiece Rój" już dwa lata z rzędu zamawiałem, ale hodowca chyba zlekceważył lub zapomniał o tak małym zamówieniu.Inna sprawa to fakt, że za każdym razem rozmawiałem z Seniorem i może zapomniał.
Pozdrawiam
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 14:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Truteń pisze:
Krzysglo Sklenar'ke dostałem od znajomej, ale nie chciala zdradzić żródła swoich reproduktorek.Ja podejrzewam, że to co Ona ma to F1 po reproduktorkach sprowadzonych pokątnie przez kogoś ze Śląska bezpośrednio z Austrii, a to co ja dostałem to "trzecia woda po kisielu", czyli F2 po naturalnym unasiennieniu.
W "Pasiece Rój" już dwa lata z rzędu zamawiałem, ale hodowca chyba zlekceważył lub zapomniał o tak małym zamówieniu.Inna sprawa to fakt, że za każdym razem rozmawiałem z Seniorem i może zapomniał.
Pozdrawiam
Trutek


Dzwoń na komórkę to odbierze "młodszy" tzn Krzysztof Koszorz.
Na ten rok zamówiłem 2 szt. G/10
Mi zawsze odbiera mój kolega, osobiście.
Wiem, że ma dużo zamówień.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 20:11 - pn 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Aha przy ALN'ach narobicie się po pachy, bo jak pogoda dopisze to 40-50 kg to lekko wyjdzie średnia z pasieki. Jak chcecie się nie narobić to nie przy tych matkach!
Ja w ubiegłym roku miałem rodzinki na koniec maja na czterech korpusach wielkopolskich, a po miodobraniu z akacji to sam się wyzywałem od ... ....i po co mi tyle uli.
Może to zbieg okoliczności pogoda, pożytek i odpowiednia gospodarka, ale i matki spisały sie na medal.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 20:51 - pn 
Truteń pisze:
Aha przy ALN'ach narobicie się po pachy, bo jak pogoda dopisze to 40-50 kg to lekko wyjdzie średnia z pasieki. Jak chcecie się nie narobić to nie przy tych matkach!
Ja w ubiegłym roku miałem rodzinki na koniec maja na czterech korpusach wielkopolskich, a po miodobraniu z akacji to sam się wyzywałem od ... ....i po co mi tyle uli.
Może to zbieg okoliczności pogoda, pożytek i odpowiednia gospodarka, ale i matki spisały sie na medal.

Dajesz czadu z tymi Twoimi ALN'kami już idę szykować beczki a ty szykuj ramki Jentera .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 23 lutego 2009, 21:25 - pn 
Truteń pisze:
Pytałem hodowcy (jest tu pod nikiem Kjawskie Miody) i zdradził iż tajemnica tkwi w stronie ojcowskiej i przy naturalnym unasiennianiu może się zdarzyć, iz 25 % ALN'ek i tak moze wykazywać nieco bardziej temperamętne zachowania. Podobno Niemki i Sklenarki jako strona ojcowska dają pozytywny efekt heterozyjny właćnie tej cechy łagodności.

Trutek

Trutku z tego co zdradził Ci hodowca to wynika że to zwykły kundel jaki wychodzi z naturalnego unasiennienia Ja znaczną część matek kupuje nie unasienionych i unasieniają się na pasiece ale nigdy bym nie odważył się powiedzieć kto z kim spał trutnie latają po 12 i więcej km i nigdy nie ma pewności Więc praktycznie posiadam same KUNDLE

Mam Sklenary i Niemki i są Bardzo Dobre ale mam i Primy i Gemy ,Troisek ,Alsin i jak jest pożytek dobry np Spadziowy to 25 l x 140 = 35kg to na jedno miodobranie a były lata jak 2006 co było znacznie więcej :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 00:10 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Roki B. ja już słówka na temat ALNek nie powiem, ale wyjaśni mi dlaczego mam wspierać hitlerowca i kupować jego przereklamowane ramki.
Szkoda, że nie słyszeliście, jak się ów sławny Karl Jenter w Melbourne, na Apimondii przechwalał przy Polakach jak to w czasie II wojny światowej strzelał do ludzi i jaka to była piękna przygoda służyć w "lufwafe". Byłem zażenowany jak się śmiał w żywe oczy o tym opowiadając.

BoCIAnKu ja nie mam spadzi, a co do kundelków to chętnie kupie każdego kundelka, co będzie tak łagodny i tak miodny w moim terenie, a o takich zbiorach jak u Was na spadzi to moge tylko pomarzyć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 00:45 - wt 
Truteń pisze:
Roki B. ja już słówka na temat ALNek nie powiem.

Masz racje nie pasuje nawet mówić i nie wiem skąt tą linie wziołeś i dlaczego jej tak bronisz . Wiesz dobrze że to nie jest żadna linia wyhodowana przez hodowcę i wiesz dobrze że hodowla nie polega to na otwarciu tylko furtki na pasiekę , ale coś więcej .

Po pierwsze powinna być otwarta księga hodowlana dla danej linii pszczół , którą chcemy doskonalić .
Opracowany i wdrażany program genetycznego doskonalenia pszczół tej rasy i linii .
Rasy i linie te powinny wywodzić się od pszczół z renomowanych i uznanych krajowych pasiek hodowlanych i zagranicznych . Program taki powinien być pozytywnie zaopiniowany i przyjęty do realizacji przez Krajowe Centrum Hodowli Zwierząt .
Następnie ocena wartości użytkowej i hodowlanej danej linii do założonego programu doskonalenia pod względem przydatności do danego terenu jak i na potrzeby gospodarki na danym terenie .Wyhodowana i udoskonalona linia , ma być lepsza i wydajniejsza od obecnych i znajdujących się na danym terenie . Tyle z mojej strony jako trzymacza i zielonego nie wjednym temacie .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 01:23 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
Ok. Roki to jest krzyżówka taki kundelek, który mnie wprawił w niemal osłupienie i zachwyt po latach poszukiwań dobrego materiału u największych Hodowców (z otwartymi księgami i namaszczonych przez KCHZ) .
Miałem kiedyś alpejkę z innego źródła(też z za otwartej furtki) i też byłem zadowolony, ale nie miałem takich wyników produkcyjnych. Miałem też alpejki(sz.un) od Loca i to była totalna porażka, a ten Gość, nad którego matkami(n.un.) tak pieje z zachwytu bazuje na materiale od Loca i z jakiejś hodowli Niemiec.
Powiem tak Roki otwórz mi furtkę do swojej pasieki, jeżeli masz łagodne i szybkie w rozwoju pszczółki, a chętnie coś kupie i o księgi nawet nie zapytam, a jak się sprawdzą to obiecuje chwalić na wszystkich znanych mi forach pszczelarskich.
Strasznie się zawiodłem na matkach sztucznie unasiennianych i może w tym tkwi problem, że znane pasieki z otwartymi księgami robią masówkę i łatwiej jest wyprodukować 10 tys. matek sz.un. niż tyle samo naturalnie un., a jakość nieporównywalna. Jeszcze trzy, cztery lata temu byłem zdecydowanym zwolennikiem sz.un. matek, a od "czasów refundacji" zrobiłem zwrot o 180 stopni.
Pozdrawiam Boksera i liczę na kolejne ciekawe "sparingi"
Trutek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 10:24 - wt 
Truteń pisze:

BoCIAnKu ja nie mam spadzi, a co do kundelków to chętnie kupie każdego kundelka, co będzie tak łagodny i tak miodny w moim terenie, a o takich zbiorach jak u Was na spadzi to moge tylko pomarzyć.


Jeżeli Mogę to Ci jakość pomogę Większość matek czyli moich kundelków pochodzą z pasiek znanych w Polsce
Primę ,Gemmę ,Kortówkę , Troisek - kupuje od p M Gembala
Berlinki -od p R Olejniczaka
Sklenarki - Od p S Ceremugi, Koszorza
A że są to wyśmienite matki i kolegów z koła i okolicy namówiłem na nie wiec w 99 % nie ma u nas dziczyzny po pasiekach i chwała za to pszczelarzom z okolicy więc te nasze Kundelki niczym sztucznie unasienniane mają jakieś tam prawdopodobieństwo obpólnej metryki
do tego naturalna selekcja matek po 2 miesiącach potrafię nawet wywalić pod ula 2 miesięczna matkę jak tylko zauważę jakie kolwiek oznaki agresji aby nie chodzić w kosmicznym ubranku i tak leci z roku na rok i oby dalej :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 15:47 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Truteń pisze:
(...) Jeszcze trzy, cztery lata temu byłem zdecydowanym zwolennikiem sz.un. matek, a od "czasów refundacji" zrobiłem zwrot o 180 stopni.
Pozdrawiam Boksera i liczę na kolejne ciekawe "sparingi"
Trutek

Niektórzy to zrobili zwrot o 360 stopni. :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 23:21 - wt 
Truteń pisze:
Strasznie się zawiodłem na matkach sztucznie unasiennianych i może w tym tkwi problem, że znane pasieki z otwartymi księgami robią masówkę i łatwiej jest wyprodukować 10 tys. matek sz.un. niż tyle samo naturalnie un., a jakość nieporównywalna. Jeszcze trzy, cztery lata temu byłem zdecydowanym zwolennikiem sz.un. matek, a od "czasów refundacji" zrobiłem zwrot o 180 stopni.

Drogi Piotrze , tu masz zupełną rację . Tylko ja już dużo, dużo wcześniej przed Tobą i Ojcem Rydzykiem zauważyłem że metoda in vitro nie jest wskazana , szczególnie u matek użytkowych.
Wiem że w Polsce nie mamy trutowisk z prawdziwego zdarzenia a do utrzymania pszczół w czystej rasie z konieczności powinno się stosować inseminację . I tutaj ta rola powinna się kończyć moim zdaniem , ale tak nie jest .
Ja w swojej pasiece , można powiedzieć od początku jej powstania . Tylko i wyłącznie posiadam matki użytkowe wyhodowane we własnym zakresie od matek reprodukcyjnych . Materiał reprodukcyjny jak i hodowca nie budzą żadnych zastrzeżeń a pszczoły są bardzo miodne i łagodne i na pewno o całe niebo lepsze od wspomnianych przez Ciebie ALN’ek .
Co piszą i mówią inni na temat inseminacji
http://wyborcza.pl/1,76842,5267062,O_st ... zczol.html


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 23:32 - wt 

Rejestracja: 19 stycznia 2009, 18:53 - pn
Posty: 111
Lokalizacja: Kujawy i Pomorze
To chyba było celowe byśmy się kręcili w kółko, bo takim skołowanym łatwo wciskać refundowane pseudounasiennione matki. Dziwie się, że ten chory system funkjonuje nadal w takiej formie. T o S K A N D A L zmarnować takie środki i jeszcze w tak beszczlnie wciskać ludziom, że wszystko jest ok.. Tu chyba nie było wyjątków, bo znam wiele opini i sam z czterech żrodeł kupowalem matki w ramach "refundacji" w pierwszym roku i gdyby nie pomoc lokalnych kolegów(ratowli wlasnymi matkami) to bym pewnie nie miał pszczół po pierwszym roku z refundowanymi matkami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24 lutego 2009, 23:39 - wt 

Rejestracja: 17 stycznia 2009, 09:59 - sob
Posty: 493
Lokalizacja: Mazańcowice
Każdy ma prawo żeby linię posiadaną u siebie uważać za tę naj!!!!!!!!!! :wink:

Refundacja to nic innego jak masówka, która jakości nigdy nie widziała. :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 marca 2009, 16:26 - czw 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Drogi Piotrze , tu masz zupełną rację . Tylko ja już dużo, dużo wcześniej przed Tobą i Ojcem Rydzykiem zauważyłem że metoda in vitro nie jest wskazana , szczególnie u matek użytkowych.
"Konia z rzędem" temu , kto potrafi metodę zapłodnienia in vitro zastosować u pszczół.
A w ogóle jak można sztuczną insyminację mylić z zapłodnieniem poza ustrojowym /w próbówce/ czyli in vitro. Nie tylko O.R.powinien się dokształcić!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 marca 2009, 17:23 - czw 
paraglider pisze:
"Konia z rzędem" temu , kto potrafi metodę zapłodnienia in vitro zastosować u pszczół.
A w ogóle jak można sztuczną insyminację mylić z zapłodnieniem poza ustrojowym /w próbówce/ czyli in vitro. Nie tylko O.R.powinien się dokształcić!


Mnie akurat nie musiałeś naprowadzać na dobrą drogę i sens trafnej wypowiedzi co do metody in witro . Było to tylko nawiązanie do tego co myślą i piszą inni a gdzie podałem ling

http://wyborcza.pl/1,76842,5267062,O_st ... zczol.html


Sądzę że te czy inne wypowiedzi były celowo nadmuchane w taki sposób , żeby powstał duży balon a następnie duży wybuch i oby cel zamierzony został zauważony zarazem a szczególnie przy każdej ingerencji człowieka w nowe życie .
Nie ważne czy jego początek będzie poza ustrojem , czy też nie . Ma być tak i powinno jak stworzyła to natura .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 marca 2009, 14:00 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Moja wypowiedż dotyczyła wyłacznie faktu mylenia pojęć , co jak sam zaobserwowałeś, często jest nagminnym błędem w naszym społeczeństwie. Co do samej metody in vitro, świat już zadecydował bez nas. Mimo tego, radzę walczyć do upadłego, bo tu się ważą losy całego rodzaju męskiego na tym globie. Zostaniemy zepchnięci do roli trutnia, ktory dlatego tylko że jest nieco słabszy od wybrańców ,swym nasieniem nigdy nie zapłodni swojej królowej, na dodatek, jako przeżytek natury, u schyłku swego życia,zostanie wyrzucony z "ula".
Zatroskany - paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 marca 2009, 15:10 - pt 
Wiem że często jest mylone unasiennienie z zapłodnieniem matki pszczelej przez trutnie . Dlatego jak świat światem nikt i ja również nie widziałem matki pszczelej będącej w ciąży , nie mówiąc już o porodzie . :wink:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 15:04 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Wracając do tematu...

Co robić żeby nic nie robić ?

Po pierwsze - trzeba mieć pszczoły jak trzeba.
Po drugie - trzeba mieć ul jak trzeba.
Po trzecie - trzeba mieć sprzęt jak trzeba.
Po czwarte - trzeba mieć pożytki jak trzeba.

Wtedy od listopada do marca nic się nie będzie robić. ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 16:09 - ndz 
polbart pisze:
Wracając do tematu...

Co robić żeby nic nie robić ?

Po pierwsze - trzeba mieć pszczoły jak trzeba.
Po drugie - trzeba mieć ul jak trzeba.
Po trzecie - trzeba mieć sprzęt jak trzeba.
Po czwarte - trzeba mieć pożytki jak trzeba.


Po piąte - już tylko wypada patrzeć na pszczółki z góry i to najlepiej z Łysicy w kolegi przypadku .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 16:41 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
:-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 18:21 - ndz 
Roki Balboa pisze:
polbart pisze:
Wracając do tematu...

Co robić żeby nic nie robić ?

Po pierwsze - trzeba mieć pszczoły jak trzeba.
Po drugie - trzeba mieć ul jak trzeba.
Po trzecie - trzeba mieć sprzęt jak trzeba.
Po czwarte - trzeba mieć pożytki jak trzeba.


Po piąte - już tylko wypada patrzeć na pszczółki z góry .


Oj z góry najlepiej opierając się na daszku :rolf: to zawsze się coś wypatrzy
A mnie dziś chyba diabli nadali to patrzenie
rano zimno -2 stC w południe 15 stC i tak sobie właśnie wisiałem tu i tam na daszku patrząc jak jeszcze pyłek Noszą
Ale w jednym ulu zamiast go nosić to wylazły na przednią ścianę zaczęły gonić ustawiać się głową w duł no to im się przyjrzałem ciut dłużej a tu na ziemi leży Matka z czerwonym znaczkiem i już było wiadomo po co wylazły z ula :???:
No i zaś robota trza było go połączyć dobrze że w sąsiednim prawie identycznym ulu był odkład nota bene w lipcu zrobiony z tego ula


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 21:57 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
Roki Balboa pisze:
polbart pisze:
Wracając do tematu...

Co robić żeby nic nie robić ?

Po pierwsze - trzeba mieć pszczoły jak trzeba.
Po drugie - trzeba mieć ul jak trzeba.
Po trzecie - trzeba mieć sprzęt jak trzeba.
Po czwarte - trzeba mieć pożytki jak trzeba.


Po piąte - już tylko wypada patrzeć na pszczółki z góry .


Oj z góry najlepiej opierając się na daszku :rolf: to zawsze się coś wypatrzy
A mnie dziś chyba diabli nadali to patrzenie
rano zimno -2 stC w południe 15 stC i tak sobie właśnie wisiałem tu i tam na daszku patrząc jak jeszcze pyłek Noszą
Ale w jednym ulu zamiast go nosić to wylazły na przednią ścianę zaczęły gonić ustawiać się głową w duł no to im się przyjrzałem ciut dłużej a tu na ziemi leży Matka z czerwonym znaczkiem i już było wiadomo po co wylazły z ula :???:
No i zaś robota trza było go połączyć dobrze że w sąsiednim prawie identycznym ulu był odkład nota bene w lipcu zrobiony z tego ula


Nie pisałem o tym patrzeniu na pszczoły o ktorym napisal Kolega Rocky Balboa bo by sie własnie zaraz jakas robota trafiła tak jak Tobie Boguś.
Poza tym nie spelniles pierwszego warunku. :-) :-):-)
A tak powaznie to jakabyla przyczyna że ta czerwona matka lezala przed ulem?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 21:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 listopada 2009, 14:50 - ndz
Posty: 200
Lokalizacja: Podlasie okolice Łap
Ule na jakich gospodaruję: Wz i Wp
Hej mam takie pytanie dzis szykowałem uliki do zimy i w jednym ulu przybiłem draniczki małymi gwozdziami pszczułki latały zbierały nic moje stuki im nie przeszkadzało imm?????jak sadzicie było to o godzinie15....... :szok: :szok: :szok: :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 22:08 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
darik pisze:
Hej mam takie pytanie dzis szykowałem uliki do zimy i w jednym ulu przybiłem draniczki małymi gwozdziami pszczułki latały zbierały nic moje stuki im nie przeszkadzało imm?????jak sadzicie było to o godzinie15....... :szok: :szok: :szok: :szok:



co to są draniczki ? :-) ;-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 22:15 - ndz 
polbart pisze:
Poza tym nie spelniles pierwszego warunku. :-) :-):-)
A tak powaznie to jakabyla przyczyna że ta czerwona matka lezala przed ulem?

A Jakie to sa pszczoły jak Trzeba :rolf: pierwsze takie stwierdzenie czytam
Albo inaczej
Jakie to są pszczoły których się nie powinno mieć lub nie trzeba
Matka w każdej chwili nawet tygodniowa może dostać zawał , mogła nie wytrzymać odymiania , Może ja przygniotłem gdyż wcześniej byłem w tym ulu a ona nie była za świeża już suchawa deczko lało było zimno to i nie miały kiedy jej wynieść i wyjść z pogrzebowym larmem :kapelan:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 03 października 2010, 22:41 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Poza tym nie spelniles pierwszego warunku. :-) :-):-)
A tak powaznie to jakabyla przyczyna że ta czerwona matka lezala przed ulem?

A Jakie to sa pszczoły jak Trzeba :rolf: pierwsze takie stwierdzenie czytam
Albo inaczej
Jakie to są pszczoły których się nie powinno mieć lub nie trzeba
Matka w każdej chwili nawet tygodniowa może dostać zawał , mogła nie wytrzymać odymiania , Może ja przygniotłem gdyż wcześniej byłem w tym ulu a ona nie była za świeża już suchawa deczko lało było zimno to i nie miały kiedy jej wynieść i wyjść z pogrzebowym larmem :kapelan:


Stara była................................. :-( i jeszcze może sztucznie unasienniana ?

Piszesz; "Może ja przygniotłem gdyż wcześniej byłem w tym ulu a ona nie była za świeża już suchawa deczko"

???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Dajesz po nabiale Boguś.
Nie wytrzymam. :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
Już nie miałeś gdzie iść tylko do niej ? -:) -:) -:) -:) -:) -:) -:) -:) -:) -:) -:)
Mogła dostać zawału, jak jej wcześniej nie zwilżyłeś i jeszcze ją przygniotłeś. :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
Rozpacz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05 października 2010, 11:02 - wt 
A co jej Miałem sekcje zwłok zrobić :leży_uśmiech: przypuszczenia teoretyczne a fakt to że już pewnie ją ktoś zjadł :mniam miodek: któryś z Tramwajarzy


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 05 października 2010, 21:43 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
BoCiAnK pisze:
A co jej Miałem sekcje zwłok zrobić :leży_uśmiech: przypuszczenia teoretyczne a fakt to że już pewnie ją ktoś zjadł :mniam miodek: któryś z Tramwajarzy


Boguś :-) co jej zrobiłeś to napisałeś. Dobrze, że jej chociaż tej sekcji nie robiłeś :-).
Żartowałem ;-)

Tak to jest z tymi pszczołami. Obserwuje się je i obserwuje i wiecznie mało.
Pracowitość, porządek i ta muzyka...

pozdrawiam
Leszek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 85 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji