FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 07:48 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19 listopada 2007, 22:01 - pn 
Autor Wiadomość
entrion Płeć:Mężczyzna
PISZĘ CORAZ WIĘCEJ

PostWysłany: 2007-10-23, 17:27 Łączenie rodzin w październiku Odpowiedz z cytatem
Witam czy o tej porze można jeszcze łączyć rodziny w jednym ulu mam matkę 2 lub 3 letnią a w drugim miesięczną ratunkową oraz obie rodziny wróciły z wrzosu i w momęcie podkarmiania były dość liczne jednak sporo mi ich ubyło nie wiem dlaczego. Obie rodziny są zakarmione i chciałbym je połączyć dodatkowo nie wiem czy musze usuwać którąś matkę i którą. Embarassed Sad

BoCiAnK Płeć:Mężczyzna
DZIADEK KLUPACZ

PostWysłany: 2007-10-23, 19:02 Odpowiedz z cytatem
zawsze możesz jeszcze połączyć wybierz tylko ciepły dzień powyżej 13 st C , podejrzewam że ta miesieczna matka jest nie zapłodniona , więc ja bym ją zniszczył i odczekał 1-3 godzin i pszczółki połączył Aby nie rozbierać już gniazda celem ujednolicenia zapachu proponuję nasączyć wacik kosmetyczny kroplami miętowymi i wsunąc przez wylot pszczoły możesz strząsać za deskę zatworową po jednej stronie ula poczym weż 1 ramke poszytego pokarmu odsklep i wstaw w to miejsce gdzie strząsałeś pszczoły

_________________
Z Pszczelarskim pozdrowieniem

leo38+ Płeć:Mężczyzna
PISZE TUTAJ


PostWysłany: 2007-10-24, 13:06 Odpowiedz z cytatem
Dolacz normalnie bez szukania matki nie beda sie scinac gwarantuje same wybiora sobie lepsza moze byc tez sytuacja ze beda czerwic na wiosne obie pozniej zetna.Pozdrawiam

root Płeć:Mężczyzna
Administrator

PostWysłany: 2007-10-25, 07:03 bez szukania.. Odpowiedz z cytatem
dokładnie zgadzam się też z Leo. bo to tak jak z babami- jak jedna drugą "wyniucha" to tylko jedna może przeżyć hehe - oczywiście wykluczamy część dotyczącą faceta hehe

_________________
Administrator

leonzawodowiec Płeć:Mężczyzna
ZAGLĄDAM CZĘŚCIEJ

PostWysłany: 2007-10-25, 07:17 Odpowiedz z cytatem
Łączyłem własnie w pażdzierniku bez zbędnych ceregieli
Wszystko ok.
O tej porze pszczoły wiedzą że nie mają wyjścia i przyjmują matki bez kłopotów.

BoCiAnK Płeć:Mężczyzna
DZIADEK KLUPACZ

PostWysłany: 2007-10-25, 07:44 Odpowiedz z cytatem
Panowie Zgadza sie to co piszecie aczkolwiek nauka radziecka zna różne przypadki o tej porze roku wolał bym być pewien swoich czynów Matka młodsza jest zawsze zwinniejsza nie daj czego jest niezapłodniona to co?? wygra pojedynek bytu ale z ula dalej G.. o
Ja tam wole na zimne DMUCHAĆ Very Happy

_________________
Z Pszczelarskim pozdrowieniem

entrion Płeć:Mężczyzna
PISZĘ CORAZ WIĘCEJ

PostWysłany: 2007-10-25, 16:34 Odpowiedz z cytatem
No w sumie racja zgadzam się z tobą BoCiAnK ale matke nieunasienioną i w dodatku ratunkową nie jest łatwo znaleść tak więc chyba odpuszcze szukanie a na wiosne ja na tą rodzine aż tak nie licze bo i tak będzie wymieniana matka.


Na górę
  
 
Post: 26 grudnia 2007, 19:02 - śr 
Dużo opisanego łączenia na jesieni a jak to przebiega na wiosnę przy łączeniu słabych rodzin jak w każdym ulu prawie jest już jakiś tam czerw


leo38+ Płeć:Mężczyzna
PISZE TUTAJ


PostWysłany: 2007-10-24, 13:06 Odpowiedz z cytatem
Dolacz normalnie bez szukania matki nie beda sie scinac gwarantuje same wybiora sobie lepsza moze byc tez sytuacja ze beda czerwic na wiosne obie pozniej zetna.Pozdrawiam

No ale co zrobić jeżeli w łączonych ulach są same młode matki


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 26 grudnia 2007, 20:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
Przypuszczam że chodzi ci też oto że te matki są wartościowe, łatwiej jest jeśli w pasiece mamy bezmatka lub trutówkę bądź matkę gorszej jakości, wartościowa matka nam się zostaje. Gorzej jeśli są wszystkie matki wartościowe i dobrze czerwiące wtedy musimy podjąć decyzję czy łączymy rodziny czy zostawiamy, jeśli obie są słabe to radziłbym zostawić tą z silniejszej rodziny. Zawsze są jakieś przyczyny osłabnięcia rodzin i na niekorzyść zawsze pada na słabszą rodzinę lub pozwolić wybrać samym pszczołom.
W pasiece nie opłaca się trzymania słabych rodzin.

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27 grudnia 2007, 19:09 - czw 
Łączenie rodzin na wiosnę nie jest czymś trudnym należy tylko zachować pewne zasady nigdy nie łączyć rodzin nie przeglądniętych należy przeglądnąć rodziny i dopiero podejmować decyzję rodziny słabe ale zdrowe łączymy do siebie na zasadzie słabszej zabieramy matkę na 2-3 godzin po czym strząsamy pszczoły o ile pogoda pozwala na pomost przed ul lub za deskę zatworową pszczoły na wiosnę łączą się bardzo dobrze
Jeżeli posiadamy młode (roczne matki ) zabieramy wtedy jedną do klateczki i poddajemy innej rodzinie gdzie jest matka starsza lub słabiej z zimy wyszły ,jest mniej czerwiu itp.
Ja co roku na wiosnę łącze odkłady przezimowane z słabymi rodzinami robię to tak ; zaraz po oblocie obok ula kładę odkład z młodą matką w macierzaku niszczę matkę i usuwam tyle ramek z jedzeniem ile przełożę z odkładu zazwyczaj jest to 3-4 ramek po 2-3 godzinach rozsuwam gniazdo i wstawiam odkład z reszty ramek strząsając pszczoły za deskę za deskę wstawiam po obu stronach po 1 ramce z pokarmem odsklepionej do połowy .Mając matki b wartościowe
Można jeszcze inaczej zrobić przenieść odkład do takiego samego ula i po uwcześniejszym zniszczeniu matki zamienić ule strząsając pszczoły na pomost a do nowego ula dokładając tylko czerw i jedzenie , tą samą metodą łączymy rodziny z trutówkami wtedy nawet nie musimy strzepywać pszczół w ten sam dzień tylko ustawiamy ula z trutówkami obok pszczoła lotna sama przeleci napotykając nową czerwiącą matkę ( trutówki nie przelecą ) po dniu lub dwóch resztę pszczół można wytrzepać przed ula trutówki i tak zostaną zabite przez ulowe pszczoły a reszta wejdzie
Łączenie rodzin rodzinek i tp zawsze powinno robić się pod wieczór aby utracic jak naj mniej pszczół lotnych


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 28 grudnia 2007, 13:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Chyba zazwyczaj tak powinno być w pasiece korpusowej, odkład stawiamy na miejsce słabej rodziny, ją dorzucamy a dennica z korpusem idzie do odkażenia.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 grudnia 2007, 20:45 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Ja przed łonczeniem rodzin wymieniam denice, Jak sięda nową denice to ona ma inny zapach i pszczoła wpada na wylotek i zaraz wychodzi z powrotem i bada czy to jej ul.A słapsza rodzine strzącham na podstawiony pomost i pszczoła ładnie wchodzi do ula . majac nową denice tez jest dezientrowana iniscio tej denicy.Dobre rezultaty daje jesienne łonczenie. Na wiosne pszczoła jest bardziej łagodna ilepiej się łonczy. Nie wyszukuje matki przed łonczeniem. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 stycznia 2008, 15:00 - ndz 
Każda metoda jest dobra aby była skuteczna przy łączeniu rodzin . Co innego na wiosnę-nie ma problemu , a co i nnego latem lub jesienią gdzie jest zpotęgowana wzajemna agreja i wrogość pszczół . Gdzieś już wspomniałem że jastem" strażakiem"tylko od pszczół ma się rozumieć ale z tego chyba zrezygnuję bo czasami nie wiem co mam z rojami zrobić i można naciągnąć chorób . Pewnego czasu strażacy wezwali mnie do pomocy bo takiego czegoś ja nigdy nie widziałem , dobże że miałem worek jutowy w bagażniku bo w rojnicę nie mieściły się . Dobże bo rój znajdował się nisko i było dobre podejście , zwruciłem uwagę że pszczoł w kilku miejscach coś okłebieją i zaczołem to wyciągać , okazało się że w tym roju było 7-matek ale tylko 1-znakowana była żywa reszta-już martwa . Sam nie wiedziałem co mam z tym zrobić więc zadzwoniłem do Pana LOCA poradził spryskać wodą i zastosować metodę na "szok" czyli udeżając z 20-30cm kilka razy o mięki grunt i rozdzielić to na połowę i żeby same weszły po pomoście do uli . W takiej sytuacji jak idą do góry matka znajduję się na czele jest zauważalna i wiedziałem gdzie się znajduję a druga rodzina dostała matkę w klateczce . Od tamtej pory tylko stosuje taką metodę : zasiedlanie i likeidowanie ulików weselnych , potem łączenie ich z rodziną umieszczejąc poprzednio matke w izolatorz-na wszelki wypadek . Takie metody stosowałem też jak miałem jakąś rójkę celem zasilenia słabszej rodziny na swojej pasiece-matka szła w izolator a rójka była wysypywana na (płachtę) i wchodziła do góry po podeście-matkę z rójki lekwidowałem . Unikam obecnie pszczół niewiadomego pochodzenia i wszystkich pszczół próżniaków , które zamiast mi coś przynieść-jako typowa pszczoła lotna to mi wszystko zjadły-takie niektórzy mają jeszcze pszczoły .

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 16:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lipca 2007, 17:20 - pt
Posty: 1836
Lokalizacja: Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: dadant
Ryszard powiedz mi, jak taką rójke do ula wsadzasz, pszczoły wchodzą po podeście to robiłeś tak że odrazu matke wywaliłeś i w tą rójke jakąś matke młodą unasiennioną np trochę w miodzie umazaną aby wyczyściły ją, tak aby rójka odrazu na starcie miała młodą matke, to dobra sprawa bo wielu by tak zrobiło na starcie, ja kiedyś tak myślałem aczkolwiek trzeba mieć i rójke i matke unasienioną w danym momencie.

_________________
Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 19:40 - pn 
To nie jest takie całkiem proste , bo rójka złapana we własnej pasiece lub sąsiada-chodzi o odległość , po takiej szybkiej stracie matki z którą wyszła wróci do macieżaka . Trochę inaczej będzie z rójką przywiezioną z 5-km i po szybkiej stracie matki potrafi dołąńczyć do jakiejś innej rodziny bo inaczej zginie . W tym przypadku stosując metodę szokową , można poddać na podest przy wchodzeniu do ula celem owętylowania-wyrównania zapachu , tak samo postępujemy przy znakowaniu matki już czerwiącej celem wyrównania zapachu bo mogą ją okłebić .

Ryszard B.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2008, 20:57 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Tak wszystkie metody sa dobra ale jak człowiek niema doswiadczenia to niebardzo kilka dobrych lat temu miałem problem z trutówką niemogłem znalesc matki jeden pszczelaz mi doradził zeby wpuscic roja jak sa trutówki to po sprawie a nawet jak jest matka trutowa to tez wiec trafił mi sie rój pojechałem z 10 km po niego no i wposciłem wielkie zdiwienie moje było za kilka dni rodzina silna a trutówka dalej czerwi wtedy ,wywaliłem cały ul jakies sto metrow od pasieki na plandeke i jak pszczoły wrociły do ula na plandece została garsc pszczół wraz z matka i problem sie skonczył podłozyłem stara matke z innego ula i po zawodach udało sie.

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji