FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jak w temacie
Podstawową higieną i zapobieganiem wywoływania wszelkich zjawisk chorobowych to likwidacja starych czarnych plastrów . nie powinno się posiadać w pasiece starszych plastrów (suszu ) jak dwu letniego a najlepiej jak pszczółki są zimowane na rocznych plastrach odrobionych w maju i przeczerwionych w danym sezonie
odnowa gniazda pszczelego to w dużej mierze zdrowe i dorodne osobniki o prawidłowych rozmiarach z dobrze rozwiniętymi organami z czarnych starych plastrów rodzą się choroby i pszczoły o wątłej nie tylko wielkości ale i także cherlawe na zdrowiu co owocuje osłabieniem organizmu i są poddatne infekcje i choroby
w czarnych wielokrotnie przeczerwionych plastrach w oprzędzie bytują bakterie ,grzyby i wiele nieprzyjaznych drobnoustrojów
Często się zdarza że plastry z rodni trafiają do miodni gdzie pszczoły składają miód po miodobraniach plastry są osuszne przez pszczoły infekując pasiekę przetrwalnikami ,zgnilca ,sporami nosemozy , grzybicą , i innym dziadostwem dziesiątkującym pasieki
ale to jest moje zdanie

Podzielam Twoje zdanie Boguś.

Jednak jak nad tym się bardziej zastanowić, to przez całą drogę ewolucji pszczółek do praktycznie naszych czasów, myślę że bardzo wielkiej rotacji plastrów w barciach nie było a jednak pszczoły przetrwały do dnia dzisiejszego, jestem również przekonany że w całej historii pszczółek pojawiały się mniej i bardziej groźne dla nich choroby, które zostały przez pszczoły opanowane bez ingerencji człowieka.

Jeszcze jednym ważnym aspektem dużej rotacji plastrów, jest to że z plastrów jasnych mamy wosk a z plastrów ciemnych dużo pracy przy wytapianiu a wosku znacznie mniej

Zgadzam się całkowicie tylko że pszczoły te w porównaniu do dzisiejszych miały inny system odpornościowy
- Żyły miodem całe życie zimowały na miodzie kwiatowym przy którym nie było nosemozy
a przede wszystkim kwiaty z których zbierały pożytki nie znały chemii ani nawozów
- Był to wosk naturalny 100%
- Agresja tych pszczół w stosunku do jakichkolwiek roztoczy pasożytów była niebywała
- poprzez modyfikację genetyczną wiele z tych cech obronnych zabito dla łagodności przez co obecna pszczoła nie jest odporna na wiele patogenów i zjawisk
- powstały nowe szczepy wirusów i bakterii o których jeszcze 25 lat temu nikt nie słyszał
- powstaną jeszcze inne
i oby se dały radę same ale to wątpiąca teoria

Żyły miodem całe życie zimowały na miodzie kwiatowym przy którym nie było nosemozy

a jak sie pojawiała spadź to krasnoludki im gadały, tego nie bierzcie bo to jest be

Staszek chyba ze im wcześniej zabrałeś Wielokwiat ciekawe jak
Miód zawsze jest nad Czerwiem czyli jaki ?? nie wszędzie spadź występuje
A po trzecie dawno temu to miód wybierano raz w roku i to właśnie na wiosnę i na dodatek tylko skrajne plastry
Noo Pazerny Bartnik niszczył rodzinę ale tacy zdarzali się bardzo rzadko

Na wiosnę najlepiej jest oznaczyć ramki które są w gnieździe po zimowli i później ich usuwać za kraty. Według mnie najprostszym i najszybszym sposobem jest krecha jakimś markerem (cy czymś w ten deseń). Później jak dodajemy ramki z węzom to te ramki starego gniazda wycofujemy za kratę. Niektórzy pszczelarze wbijają też pinezki w ramki. Można również znakować sobie ramki z węzom czy dziewiczym suszem np takimi kolorami jak znakuje się matki w danym roku. Ten sposób wydaje mi się bardziej skomplikowany ale zły on też nie jest. A może ktoś ma inne sposoby??

Ramki można znakować pinezkami, po każdej zimowli do każdej ramki wbijamy pinezkę. Kolor pinezki nie ma znaczenia, po prostu jedna pinezka na ramce oznacza, że pszczoły na niej raz zimowały, nie ważne czy tej zimy czy poprzedniej. Dwie pinezki, pszczoły były zimowane dwa razy.Brak pinezki oznacza że pszczoły nie były na danej ramce zimowane.

anZag, chyba lepszy byłby marker jaskrawy, bo tych pinezek to Ci przy kilkudziesieciu pnbiowej pasiece to zejdzie tysiace

_________________
www.pszczolyimiod.pl

odwiedzilem jednego Pana w powaznym wieku pokazal mi ramki poltora razy szersze od normalnych .plaster ramki byl odbudowany przez pszczoly za czasow jak ja mialem 1 ul wedlg jego opowiesci mial 41 lat nigdy niebyl zaczerwiony przez matke ,komorki bardzo glebokie pytam sie kto tak gleboko miod wklada wosk mial kolor lekkiej zieeni nie wierzylem ze takie plastry moga istniec .myslalem ze niema on ich w uzyciu .On podniozl dach ula i szczena mi opadla powiedzal wyciagni ta ramke cala zalana miodem potem jeszcze 2 powiedzal idzemy na wirowke wiaderko do rantu 2 nalecialo do dzisaj niemoge sobie wytlumaczyc jak to mozliwe ,w nadstawce mial 6 takich ramek ramke wlozyc do wirowki to ledwo sie ja trzymalo .dlaczego nasze ramki sa wesze i nie wutszymuja nieraz sie zdazy ze sie rozsypie przy wirowaniu jakie bylo kiedys srodowisko ,do jakiej degradacji obecnie czlowiek sie posuna .Uwazam ze mozna cos zepsuc ale nie spiepszyc ,a srodowiska ,przyrody nie wolno zepsuc tym bardzej spipszyc .pszepraszam za slowa i pozdrawiam klegow .Pawel

Staszek chyba ze im wcześniej zabrałeś Wielokwiat

ja mówiłem o pszczołach do których nie ingerował człowiek

Tak to normalne wystarczy ramki mieć szersze niż 25mm
Jedną z podstaw wartości takich ramek poszerzanych nawet do 40mm to że nigdy nie są zaczerwiane przez matki ( nawet beż kratowania gniazd )
po drugie w miodni nie powinny być wykorzystywane ramki z rodni dodawanie ramek które nigdy nie miały do czynienia z rodnią gwarantuje czystość miodu z pozostałości jakich kolwiek leków stosowanych przed jej założeniem
To wierutna bzdura wyssana z palca że pszczoły mogą zapasy jakie pozostały na wiosnę nie spożyte w rodni przenieść do miodni
bez ingerencji pszczelarza ( chyba że świadomie odsklepia po założeniu miodni )
Ramki miodni odrobione na węzie o ile są prawidłowo odsklepiane i wirowane wytrzymują lata bez uszczerbku

Kolego pawel ja od lat w pół nadstawkach moich uli na systemie "ula Leciejewskiego" stosuję ramki 35 lub 40 mm. Gospodaruję właśnie bez stosowania kraty. Ramki te nie są zaczerwiane. Gospodaruję w ten sposób ponad 20 lat i kilka razy zdarzyło się, że pszczoły młodą ramkę po odbudowie ścięły do wymiaru 25 mm i matka ją zaczerwiła. Ale są to wyjątki. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz

Pytanko
Jaka może być przyczyna nie ciągnięcia węzy na całych ramkach, tylko 3/4 ramki, ciągną następną nową a wcześniejszej nie kończą, może za szybko wkładam kolejną węze, czy zakończą ją formować w póżniejszym czasie>
proszę o pomoc

_________________
moje pasieki viewtopic.php?f=21&t=5781

Brak pozytku lub slaba wartosc matki /najczesciej to i to. / Pozdr.

za słaba siła rodziny, słaby pozytek, wadliwa matka, lub zła proporcja w rodzinie pszczół starych do młodych - tym samym mała ilość woszczarek

a jaka ramka ?
możliwe ze rodzina się wyroiła i nie ma matki