FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 13:27 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 12 grudnia 2010, 13:29 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
Witam


Chcialbym poruszyc temat ktury jusz napewno byl setki razy przerabiany i daskutowany!!!!....
A mianowicie interesuje mnie zagadniennie zimowli w ulach z deski pojedynczej o grubosci 25mm , zimowla odbywa sie z reguly na dwuch nadstawkach, albo w wypadku ula Dadanta na jednym magazynie.
Mam wieloletnie doswiadczenia jesli chodzi o zimowle w takich ulach, ale z ostatnich obserwacji wyniklo cos ciekawego, a wlasciwie zawsze tak jusz bylo, poprostu nigdy czlowiek nie przyjzal sie temu zagadnieniu dokladnie, jak wiadomo w Polsce Pszczelarze ukladaja gniazda do zimy, zwerzaja dopasowuja ilosc ramaek do ilosaci pszczul w ulu, zwerzaja gniazda i ocieplaja zatworami z dwuch stron, gniazdo ukladaja w srodkowej czesci ula i czasami dodatkowo ocieplaja zatwory, albo sa one ze slomy, czy tez styroduru albo innego materialu ocieplajacego.
Musze przyznac ze nigdy takich zabieguw nie robilem i nie moge poruwnac zimowli w ulach cieplych zwerzonych ku srodkowi ula, ma to na pewno swoje plusy, ale nie wykluczam minusuw.
Ostatnio przygladalem sie przes siebie zrobionym zdjeciom zimujacych rodzin i zauwarzylem ze klab zimowy nie zawsze uwiazany jest w posrodku ula, w wiekszosci wypadkuw rodzina pszczela zawiazuje klab zimowy od strony czolowej ula, albo z boku, czyli klab dotyka dwie sciany deski pojedynczej, a pomimo brakujacej izolacji i tylko 25mm deski dzielacej pszczoly od zewnatrz, pszczoly takie nie zamarzaja i rodziny sa w dobrej formie na wiosne.
Na zdjeciu widac jak rodzina zimujaca na dwuch nadstawkach ulorzyla klab zimowy przy dwuch zewnetrznych sciankach magazynu i powoli w miare potrzeby przesuwa sie w kierunku zmagazynowanego pokarmu.
Postem tym chcialbym rozwinac dyskusje dotyczaca zimowli na pelnej obsadzie ramek w ulu i bes jakich kolwiek zabieguw zwerzania, czy tez przygotowania rodziny do zimowli.
Jedynym zabiegie w moim wypadku jest ocieplenie gurne i otwarcie dennic po zakarmieniu rodzin.
Do dnia dzisiejszego nie mialem problemuw z zimowla i moim zdaniem jak z obserwacji wynika mozemy sobie dac spokuj z ulami nadmiernie ocieplanymi, i zwerzanymi do zimowli.
Pszczoly zdrowe i rodziny silne daja sobie swietnie rade w ulach z pojedynczej deski i wrecz przeciwnie zimuja zdrowo i w suchych warunkach, nadmierna wilgoc w ulu skraca zycie pszczulek niesamowicie!!!!!!!!!.........
Mam nadzieje ze dyskusja sie rozwinie, i zapraszam wszystkich do wymiany doswiadczen i obserwacji wlasnych.
Pozdrowienia Krzysztof K


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 grudnia 2010, 15:06 - ndz 
Krzysztof K pisze:
A mianowicie interesuje mnie zagadniennie zimowli w ulach z deski pojedynczej o grubosci 25mm , zimowla odbywa sie z reguly na dwuch nadstawkach, albo w wypadku ula Dadanta na jednym magazynie.
Mam wieloletnie doswiadczenia jesli chodzi o zimowle w takich ulach, ale z ostatnich obserwacji wyniklo cos ciekawego, a wlasciwie zawsze tak jusz bylo, poprostu nigdy czlowiek nie przyjzal sie temu zagadnieniu dokladnie, jak wiadomo w Polsce Pszczelarze ukladaja gniazda do zimy, zwerzaja dopasowuja ilosc ramaek do ilosaci pszczul w ulu, zwerzaja gniazda i ocieplaja zatworami z dwuch stron, gniazdo ukladaja w srodkowej czesci ula i czasami dodatkowo ocieplaja zatwory, albo sa one ze slomy, czy tez styroduru albo innego materialu ocieplajacego.
Musze przyznac ze nigdy takich zabieguw nie robilem i nie moge poruwnac zimowli w ulach cieplych zwerzonych ku srodkowi ula,


I do Piku nie sprawdzisz co zimę Będzie cię to nachodziło jak to jest z tym ociepleniem rozwojem itp
Krzysztof
Zasada zimowli pszczół nie ma jeszcze tak dużego znaczenia czy to jest ul ocieplany czy nie ocieplany
Lecz zasada dopasowania ilości ramek do siły rodziny strasznie się gryzie z wieloma zagadnieniami czy teoriami
podam proste przykłady
- Szybkość rozwoju wiosennego - Gdzie szybciej się rozwiną w obszernym gnieździe czy ciasnym (dopasowanym )
- Jakie zabiegi wiosenne dają poprawę zdrowotności gdy w rodzinie zauważymy objawy Nosemozy Apis

Patrząc na pierwsze zdjęcie
Dr.Liebig-przeglad-rodzin-p.jpg
Kurs pszczelarski
Odnoszę wrażenie że ta rodzina miała by znacznie lepsze warunki rozwojowo bytowe gdym ujęto jej po dwa skrajne plastry
mimo że w okresie zimy w rodzinach nie ma czerwiu to pszczoły jednak utrzymują temp od 13 do 25 STC jedząc pokarm gdy wiatr po ulu hula muszą go zjeść więcej a czym jedzą go więcej inne zjawiska też się potęgują to tak jak z Ocieplanym domem i CO
W wiosennych zabiegach wręcz wskazane jest wycofanie nieobsiadanych plastrów aby zwiększyć tą właśnie ciepłotę ula wnętrza i podnieść temp co zabija spory ewentualnej nosemozy nabytej nie tylko poprzez drażnienie pszczół przez ptaki czy inne zjawiska ale właśnie zwiększone spożycie pokarmu do utrzymania właściwych temperatur
Porównują te zdjęcia Dr.Liebig-przeglad-rodzin-p.jpg
Kurs pszczelarski a Twoje gdzie obsiadają to co mają od deski do deski
Zastanawiam się czego ten kurs miał dotyczyć ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 grudnia 2010, 15:42 - ndz 
Strasznie silna rodzina musze kiedyś do tego dojść jak takie rodziny miec w lutym


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 grudnia 2010, 22:13 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Ażeby takie rodziny mieć w lutym , należy zacząć nad tym pracować już od połowy lipca ubiegłego roku. Maksymalne rozczerwienie matek przez podkarmianie stymulujące w tym czasie , to warunek doskonałego rozwoju rodzin i posiadania dużej ilości pszczół do zimowania. Nie należy zapominać o wstępnych zabiegach / zaraz po lipcowym miodobraniu / zwalczania warozy. Jeszcze większe rodziny powstają po wrześniowym złączeniu odkładów z macierzakami. Już pisałem , że po połączeniu 2 rodzin , nie ścieśniam ani układam gniazd na zimę , ba - nawet nie zabieram im żądnej ramki , czy kondygnacji . W ulu wlkp. pozostawiam pszczółkom na otwartej , osiatkowanej dennicy półnadstawkę i dwie kondygnacje gniazdowe z kompletem ramek / górna z pokarmem/. W takim kompletnym ulu pszczoły doskonale zimują , a mnie odpada magazynowanie ramek i zbędnych kondygnacji.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 grudnia 2010, 22:55 - ndz 
Jeżeli jest dobry pożytek to nie potrzeba zbędnej stymulacji w sierpniu jeżeli go nie ma to tak musi się podać odpowiednią ilość pokarmu by uzyskać odpowiednią siłę rodziny
to są trzy zdjęcia z 2007 roku z 16 września
rodzina przed zdjęciem nadstawki

Obrazek
rodzina po zdjęciu nadstawki
Obrazek
rodzina odpowiednio dopasowana do ilości ramek
Obrazek


Na górę
  
 
Post: 13 grudnia 2010, 11:54 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
Krzysztof K pisze:
Ostatnio przygladalem sie przes siebie zrobionym zdjeciom zimujacych rodzin i zauwarzylem ze klab zimowy nie zawsze uwiazany jest w posrodku ula, w wiekszosci wypadkuw rodzina pszczela zawiazuje klab zimowy od strony czolowej ula, albo z boku,

U mnie wszystkie 13 rodzin uwiązało się z boku, pchają się do ścianek południowych. Mam ule styropianowe i drewniane ocieplone w ciepłej zabudowie. To mój pierwszy rok, więc nie mam porównania do innych sezonów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2010, 13:06 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
BoCiAnK pisze:
to tak jak z Ocieplanym domem i CO

Pszczoła to nie człowiek, jako organizm zmiennocieplny w dodatku społeczny, funkcjonuje odmiennie, człowiek "zimuje" przecież całkiem inaczej, rozgrzewa się choćby przez płynne napoje pewnego rodzaju :oczko:
Pszczoły zimuję w kłębie który składa się z otoczki i wnętrza. Zadaniem otoczki jest niedopuszczenie do wychłodzenia wnętrza, która to zadanie spełnia poprzez regulację swojej powierzchni i grubości. Moim zdaniem tutaj jest pies pogrzebany. Warstwą izolacyjną rodziny pszczelej jest jej OTOCZKA a nie ŚCIANA ula. Jak piszą w mądrych książkach, już kilka cm od powierzchni otoczki temperatura podobna jest do zewnętrznej. Tłumaczyłoby to fakt dobrej zimowli pszczół w dowolnie ocieplonych ulach. Jeśli chodzi o zwiększone zużycie pokarmu, praktycy informują, że jest ono niewiele większe lub - w przypadku dużych rodzin - nawet niższe w ulach bez ocieplenia, więc albo temperatura na zewnątrz kłębu jest identyczna w ulu ocieplonym i nieocieplonym (w końcu zawsze jakieś drzwi są otwarte), albo dłuższy okres bez czerwiu w ulu nieocieplonym wyrównuje bilans.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 18:54 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
paraglider, w jaki sposób tylko górna kondygnacja ma pokarm, a dolna nie? Czy ten pokarm wczesniej Ty ukladales czy po prostu po polaczeniu dales rodzinom syrop na zime a on juz sobie ulozyly? Bardzo mi sie spodobal Twoj sposob zimowli. Rozumiem, ze taki uklad wielokorpusowy zostaje do oblotu?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2010, 20:06 - pn 
hwafel pisze:
Pszczoła to nie człowiek, jako organizm zmiennocieplny w dodatku społeczny, funkcjonuje odmiennie, człowiek "zimuje" przecież całkiem inaczej, rozgrzewa się choćby przez płynne napoje pewnego rodzaju :oczko:
.

Dlatego tylko do dziś zamarzło już z 30 osób
Wyobraź sobie że masz dekrystalizator do miodu gdzie źródłem energii jest grzałka i termostat
Wystawiając ja ma pole w zimie zauważysz
Gdy komora jest izolowana (ocieplona ) to grzałka nagrzeje do odpowiedniej temp i się wyłączy i grzałka nie pobiera energii
gdy komora będzie bez izolacji grzałka nie dość że nie ogrzeje komory na dodatek zje dużo energii
Taką grzałką to kłąb a ul komorą z jedną mała różnicą grzałka to nie organizm a ten się wyczerpuje spracowane pszczoły tworzą osyp a te które za dużo zjedzą mają przepełnione jelito a resztę już wiesz


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 20:21 - pn 
Tu Boguś nie do końca się z Tobą zgodzę, grzałką jest kłąb, ale komorą jest ochronna warstwa pszczół, a nie ocieplony ul. W ulu ocieplonym czy nie ocieplonym już w bardzo bliskim sąsiedztwie ochronnej warstwy pszczół jest temperatura zbliżona do temperatury panującej na zewnątrz.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 20:23 - pn 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
typers pisze:
Tu Boguś nie do końca się z Tobą zgodzę, grzałką jest kłąb, ale komorą jest ochronna warstwa pszczół, a nie ocieplony ul. W ulu ocieplonym czy nie ocieplonym już w bardzo bliskim sąsiedztwie ochronnej warstwy pszczół jest temperatura zbliżona do temperatury panującej na zewnątrz.


Ponieważ wylotek jest otwarty i nikt go d..ą nie zasłania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 20:46 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
typers pisze:
...W ulu ocieplonym czy nie ocieplonym już w bardzo bliskim sąsiedztwie ochronnej warstwy pszczół jest temperatura zbliżona do temperatury panującej na zewnątrz.


Może ten skan rozwieje, pokutujące mity o temperaturach w ulu, zwłaszcza w okolicach kłębu.


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 21:10 - pn 

Rejestracja: 12 stycznia 2010, 11:27 - wt
Posty: 334
Lokalizacja: Góra
CYNIG słabo widać, możesz wstawić większy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2010, 21:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04 listopada 2007, 12:15 - ndz
Posty: 981
Lokalizacja: Niemcy
Ule na jakich gospodaruję: Lankstroth,Dadant,Zander
CYNIG pisze:
typers pisze:
...W ulu ocieplonym czy nie ocieplonym już w bardzo bliskim sąsiedztwie ochronnej warstwy pszczół jest temperatura zbliżona do temperatury panującej na zewnątrz.


Może ten skan rozwieje, pokutujące mity o temperaturach w ulu, zwłaszcza w okolicach kłębu.



Witam


Niestety ten skan niczego nie wyjasni, bo jak i gurny rysunek i dolny obydwa zawieraja albo czerw albo jajeczka, nie jest to typowy obraz klebu zimowego.
Pozdrowienia Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 grudnia 2010, 21:41 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Krzysztof K pisze:
Niestety ten skan niczego nie wyjasni, bo jak i gurny rysunek i dolny obydwa zawieraja albo czerw albo jajeczka, nie jest to typowy obraz klebu zimowego.
Pozdrowienia Krzysztof


Krzysztof, to nie tak. Zobacz na tym, może lepiej widać. Czerw jest tylko w górnym, zaznaczona ciągłą linią.
Poza tym doskonale widać, że nie jest prawdą, że zaraz za granicą kłębu mamy temperaturę taką jak na zewnątrz.

Jeszcze dla porządku, skan jest zrobiony z książeczki dr J. Muszyńska "Zimowanie pszczół"


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 22:09 - pn 
Dobry pszczelarz powinien po uzupełnieniu zapasów zimowych i jesiennym zwalczaniu warrozy życzyć swoim rodzinom spokoju, aż do rozkwitnięcia pierwszych drzew owocowych na wiosnę przyszłego roku.
O tym co się przez zimę w ulu dzieje, gdzie dokładnie i w jakiej sile coś niecoś nam powie woskowy osyp z wyłożonej na dennicy podkładki, względnie osłuchanie fonendoskopem lub zajrzenie przez przeźroczystą folię na górnym korpusie gniazda.

Nowe technologie przynoszą nam nowe możliwości we wszystkich dziedzinach ludzkiego działania, łącznie z prowadzeniem pasieki.
Każdy pszczelarz już zapewne słyszał o stosowaniu termowizji, szczególnie stosowanej w policji i innych służbach.
To urządzenie pracuje na zasadzie aparatu fotograficznego, względnie kamery video, z tą tylko różnicą, że operuje na innej częstotliwości fal (w podczerwieni), niewidocznych dla ludzkiego oka.
Aby ludzkie oko poznało różnicę temperatur przedmiotów na wykonanym zdjęciu, zamienia się to promieniowane na kolorowe odcienie z tym, że najciemniejsze odcienie dają najzimniejsze przedmioty, a najjaśniejszymi barwami "świecą" przedmioty najcieplejsze.
Na pasiece inż. Ivana Cerneho były w okresie od jesieni 2003 do wiosny 2004 robione badania zimowli pszczół, za pomocą takiej właśnie kamery.
Ciepło promieniowane z uli pokazało, że w ulach jest życie, a w większości było możliwe stwierdzenie, w której części ula rodzina zimuje.
Zdjęcia te były publikowane po raz pierwszy w czasopiśmie Moderny Vcelar (Pszczelarzu Postępowym).

Obrazek
Na zdjęciu widzimy ule nadstawkowe typu Langstrotha z ramkami 44,8 cm x 18,5 cm, ściany pojedyńcze grubości 25 mm drewniane. Zdjęcie ujmuje normalny wygląd na część doświadczalnej pasieki. We wszytkich ulach jest w dolnym korpusie rodzina zasadnicza (3 korpusy), a nad nią odkład dołączony w połowie listopada.

Obrazek
Drugie zdjęcie wykonano z tej samej pozycji, ale kamerą termowizyjną. Tu widać wyraźnie, że czym powierzchnia ula jest cieplejsza, tym okazuje się jaśniejsza. Na pierwszym ulu w lewo widzimy słabsze promieniowanie, a mocniejsze w jego górnej części, gdy tymczasem ul środkowy promieniuje ciepło tylko z jego górnej części, w ulu środkowym ciepło promieniuje tylko w górnej części (data wykonania zdjęcia 6.01.2004, temp 10'C)

Obrazek
Na zdjęciach tych pokazany jest odkład umieszczony w 2 korpusach. Termokamera ujęła boczną i czołową ścianę. Tutaj można zobaczyć, że rodzina jest dokładnie pod daszkiem, w górnym korpusie.
Kłąb siedzi w osi korpusu, czyli zimuje na środku. Widoczne są również "oczka" jaśniejsze kółeczka.
Za ulem na zdjęciu w prawo widzimy wyraźną jasną smugę - to betonowa podmurówka ogrodzenia.
Jaśniejszy kolor nie zawsze oznacza wyższą temperaturę, czasem może tu chodzić o inny sposób odbicia promieniowania cieplnego z otoczenia. Podobny efekt można zobaczyć i pod paletą, na której stoi odkład. Wszędzie wokół leży śnieg, a pod paleta sucha trawa i zeschłe liście.

Obrazek
Na tej serii zdjęć ujęto także poprzedni dwukorpusowy odkład w różnym okresie zimowania i przedwiośnia. Z początku stycznia można zaobserwować tylko promieniowanie ściśle pod daszkiem, czyli z górnego korpusu. Pod koniec lutego (28.02.) widzimy, że kłąb jest poszerzony. Na ostatnim zdjęciu z 24.04. można zobaczyć korpus dolny, który zawiera tylko ramki z węzą. Ostre kolorowe przejście pomiędzy obiema częściami gniazda mówi nam, że pszczóły na noc z dolnego korpusu przeszły do góry, i nawet po tygodniu nie zaczęły go wypełniać.
Zaczyna kwitnąć mniszek, a rzepak jest na krótko przed rozkwitnięciem. Matka intensywnie czerwi, a ul wówczas wypromieniowuje więcej ciepła. Różnica jest bardzo wyraźna na "oczku", przez które wychodzi dużo ciepłego powietrza. Powierzchnia najjaśniejszego koloru jest teraz większa. Z tyłu ponownie widzimy jaśniejsze odcienie należące do betonowej podmurówki.

Obrazek
Obrazek
Tutaj widzimy podobny rozwój sytuacji u innych dwóch rodzin. Kiedy to już w dwukorpusowym ulu (odkładzie) już w końcu lutego widać było, że pszczoły już częściowo obsiadły i niższy korpus u tych rodzin widzimy, że ich dolny korpus jest całkowicie pusty, gdyż stamtąd nie promieniuje żadne ciepło.

Obrazek
Widok na trzeci samodzielnie stojący ul z dołączonym odkładem. Jeszcze na końcu lutego były widoczne dwa centra obsiadane przez pszczoły. Kłąb teraz znajduje się tak w górnej jak i dolnej części ula. Ze względu na to, że odkład był dołączony w połowie listopada należy zwrócić uwagę, że pszczoły zostawiły sobie obie matki przez kilka miesięcy. Zwracam uwagę na to, że w tym ulu nie było kraty odgrodowej. Pod koniec kwietnia jest wyraźnie obserwowane jedno centrum umiejscowienia kłębu. Pszczoły opanowały ul za wyjątkiem dolnego korpusu.

Obrazek
To zdjęcie zrobiono 28.02. w południe, a 2 minuty później, gdy wyszło zza chmur silne słońce, ścianki ula ogrzały się do 25'C, przy temperaturze otoczenia +1'C
Czasem niektórzy pszczelarze wyrażają obawy, że po takim przegrzaniu ścian ula może dojść do oblotu i przy bardzo mroźnej pogodzie. Prowadzone obserwacje tego nie potwierdziły. Po wykonaniu zdjęcia słońce świeciło jeszcze kilka godzin, a ciepło prawdopodobnie przenikłęło też do wnętrza ula. Jednak i tak żadna pszczoła nie wyszła.
Jest wtedy zrozumiałe, że przegrzana ściana sama w sobie nie ma wpływu na rozpoczęcie oblotu. Do tego aby pszczoły rozpoczęły oblot potrzebna jest zewnątrz temperatura wg literatury około 8'C i więcej.

d-h Bartnik Stanisław Zbieg

<object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/I7NV8xPNq8A?fs=1&hl=pl_PL&color1=0xe1600f&color2=0xfebd01"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/I7NV8xPNq8A?fs=1&hl=pl_PL&color1=0xe1600f&color2=0xfebd01" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object>


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 13 grudnia 2010, 22:40 - pn 
swiwojtek pisze:

Ponieważ wylotek jest otwarty i nikt go d..ą nie zasłania.

Nawet gdyby to wymiana powietrza by była
zasada grawitacji ciepła
Masz dwa rodzaje wentylacji naturalną i wymuszoną
- naturalna to ta kiedy ciepło samoistnie uchodzi wraz z gazami co2 do góry choć Co2 jest cięższy ale porywa go nawet minimalny przepływ powietrza
-Wymuszony to taki gdzie zimne powietrze wchodzące przez wylot wypycha ciepłe też przez wylot
żadna z tych wentylacji nie jest tak duża (nagła ) by wychłodzić gniazdo
inna zasadza zimowli pszczół to hibernacja spowolnienie metabolizmu poprzez brak lub częściowy brak wentylacji a zwiększenie się CO2 co powoduje minimalne zużycie pokarmu i obniżenie do maksimum temp kłębu


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 00:35 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
http://www.pozytki.pl/infopage.php?id=476 oto link do bardzo ciekawego tekstu, który wkleił Tazon, ale fotki nie chcą się pokazać na forum

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 09:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Tazon
Cytuj:
Dobry pszczelarz powinien po uzupełnieniu zapasów zimowych i jesiennym zwalczaniu warrozy życzyć swoim rodzinom spokoju, aż do rozkwitnięcia pierwszych drzew owocowych na wiosnę przyszłego roku.


i tu bym się z toba zgodził gdyby nie dalsza część


Cytuj:
O tym co się przez zimę w ulu dzieje, gdzie dokładnie i w jakiej sile coś niecoś nam powie woskowy osyp z wyłożonej na dennicy podkładki, względnie osłuchanie fonendoskopem lub zajrzenie przez przeźroczystą folię na górnym korpusie gniazda.



W zimię jestem jeden raz na pasiece na Boże Narodzenie położyc na każdy wylot opłatek.Po co słuchać fonendoskopek po co patrzec przez folię.Komu w ten sposób chcemy pomóc pszczołom czy sobie?

Jeśli chodzi o temperatury w czasie zimowli to myślę zo to akurat nie jest sprawa pierwszorzędna zimą. Oczywiście jeśli nie ma czerwiu. Pszczołom w tym okresie obojetne jest czy mają ul jednościenny czy ocieplony.Różnica i to znaczna następuje na przedwiośniu.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 10:48 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
BoCiAnK pisze:
Gdy komora jest izolowana (ocieplona ) to grzałka nagrzeje do odpowiedniej temp i się wyłączy i grzałka nie pobiera energii
gdy komora będzie bez izolacji grzałka nie dość że nie ogrzeje komory na dodatek zje dużo energii
Taką grzałką to kłąb a ul komorą z jedną mała różnicą grzałka to nie organizm a ten się wyczerpuje spracowane pszczoły tworzą osyp a te które za dużo zjedzą mają przepełnione jelito a resztę już wiesz


W poniedziałek zeskanuje rozkład temperatur w ulu podczas zimy w którym nie ma czerwiu. Porównywanie kłębu do kaloryfera który ma za zadanie ogrzać pomieszczenie w tym wypadku ul to pomyłka.

mendalinho pisze:
Jeśli chodzi o temperatury w czasie zimowli to myślę zo to akurat nie jest sprawa pierwszorzędna zimą. Oczywiście jeśli nie ma czerwiu. Pszczołom w tym okresie obojetne jest czy mają ul jednościenny czy ocieplony.Różnica i to znaczna następuje na przedwiośniu.Pozdrawiam


I o to mi chodziło, a wiosną rodzina jest ścieśniana i ocieplana.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 12:05 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
swiwojtek pisze:
...
W poniedziałek zeskanuje rozkład temperatur w ulu podczas zimy w którym nie ma czerwiu. Porównywanie kłębu do kaloryfera który ma za zadanie ogrzać pomieszczenie w tym wypadku ul to pomyłka.


swiwojtek, zapomnij na chwile, że mówimy o ulach i pomyśl o fizyce, jej nie oszukasz :)

Oczywiście kłąb nie ma służyć jako kaloryfer dla ula, ale jest rzeczą jasną, że wpływa na temperaturę w ulu. Wpływ ten jest tym większym im większą ilość ciepła kłąb generuje i im lepszą izolację termiczną stanowi ul.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 14:06 - wt 
CYNIG - to też nie jest tak jak myślisz, ponieważ jeśli będziemy trzymać się tej teorii to w ocieplonym ulu dobrze izolującym od warunków zewnętrznych będzie wyższa temperatura, która z kolei przyczynia się do większego czerwienia, a ono z kolei do jeszcze wyższej temperatury, efektem tego jest....

- niepotrzebne nadmierne czerwienie w okresie zimowym
- znaczne zużycie pokarmu
- czerwienie prowadzi do zapotrzebowania na wodę w okresie niekorzystnych temperatur na zewnątrz ula
- szybsze przepełnienie jelit

Robiono już doświadczenia z podgrzewaniem ula grzałkami elektrycznymi i okazało się, że jest to jednak nie korzystne nawet przy minimalnym podniesieniu temperatury w ulu.

W dobie warrozy priorytetem jest doprowadzenie do nie czerwienia matek w okresie zimowym, a to można tylko uzyskać poprzez "zimny ul" w okresie zimy. Badania również wykazały, że zużycie pokarmu w ulach "zimnych" jest porównywalne (właśnie poprzez przerwę w czerwieniu) z ulami ocieplonymi. Ważne jest stworzenie odpowiednich warunków termicznych wiosną poprzez dobre ocieplenie uli czyli ciepłej i szczelnej powałki, szczelnej dennicy i zastosowanie ewentualnych ciepłych zatworów przynajmniej na 2 ścianach ula.

Tu się pochwalę, wszystkie te warunki spełnia między innymi ul "UNIVERSAL", łatwo go ocieplić i dopasować ilość ramek do siły rodziny.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 14:19 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
typers,
troszkę się nie zrozumieliśmy.
Ja nie piszę, że to zjawisko jest korzystne czy też niekorzystne, mam zbyt mało wiedzy i doświadczenia żeby wygłaszać takie osądy. Natomiast różnice temperatur i mniejszy wydatek energetyczny w ulach "szczelnych termicznie" jest faktem "technicznym" którego nie można nie dostrzegać.

Sam część rodzin mam zazimowanych na dennicach tradycyjnych a część na wysokich zasiatkowanych. O efektach będę mógł dyskutować dopiero po zakończonej zimowli.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 18:23 - wt 
swiwojtek pisze:
zeskanuje rozkład temperatur w ulu podczas zimy w którym nie ma czerwiu. Porównywanie kłębu do kaloryfera który ma za zadanie ogrzać pomieszczenie w tym wypadku ul to pomyłka.



Wojtek
ten temat powinien mieć tytuł Zimowe warunki w ulu
Nie wiem czy miałeś okazję rozbierać ula w lutym czy marcu ja miałem okazję i nie był to ul była to skrzynka zwykła rojnica z sklejki zasiedlona piernik wie kiedy przez ruj z tym że pszczoły zauważono w lutym dopiero podczas oblotu bo wylatywały ze stryszku w pracowni ( z rojnicy właściciel zapomniał wyjąć plastry wiec budulec miały gotowy )
i co się okazuje na 4 plastry w dwóch był już czerw kryty a nim doszło do oblotu ładnych parę tygodni waliło mrozem i to solidnym wiec jeżeli chodzi o teorię chłodnego gniazda to coś tu nie pasuje do rzeczywistości późniejszego czerwienia w ulach jednościennych
A tak na marginesie można zobaczyć jak to wygląda w praktyce
Czy uważasz że te pszczoły należą do szczęśliwców
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 19:05 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
BoCiAnK pisze:
Nie wiem czy miałeś okazję rozbierać ula w lutym czy marcu ja miałem okazję i nie był to ul była to skrzynka zwykła rojnica z sklejki zasiedlona piernik wie kiedy przez ruj z tym że pszczoły zauważono w lutym dopiero podczas oblotu bo wylatywały ze stryszku w pracowni ( z rojnicy właściciel zapomniał wyjąć plastry wiec budulec miały gotowy )


Nie miałem takowej okazji. To co piszę głównie opiera się na tym co gdzieś tam przeczytałem i trochę na praktyce, której nie mam za wiele.

BoCiAnK pisze:
i co się okazuje na 4 plastry w dwóch był już czerw kryty a nim doszło do oblotu ładnych parę tygodni waliło mrozem i to solidnym wiec jeżeli chodzi o teorię chłodnego gniazda to coś tu nie pasuje do rzeczywistości późniejszego czerwienia w ulach jednościennych


Nie sadzę żeby ta rojnica miała taką wentylację jak ul jednościenny na dennicy osiatkowanej. NIE ma co porównywać.

BoCiAnK pisze:
Czy uważasz że te pszczoły należą do szczęśliwców


Te akurat pewnie nie są szczęśliwe zaraz będą miały przepełnione jelita itp Ale przecież nie jest to ul jednościenny na dennicy osiatkowanej na dworze tylko tak jak Pan powiedział rojnica z byle jakiej sklejki niewiadomo jak zazimowane bez odpowiedniej wentylacji na jakimś tam strychu.

Zresztą co to znaczy Pszczoły szczęśliwe podczas zimy.
Wilgoć to największy wróg a niskie temperatury nie przeszkadzają. Przypuszczam że zdrowe pszczoły zakarmione zazimowane w ulach z odpowiednią wentylacją będą szczęśliwe ale tak naprawdę co im pasuje nie wiem.

Ps. Czy ul jednościenny na dennicy osiatkowanej spełnia wymogi które stawiają pszczoły ?? Wg. mnie tak. ;-) Nie twierdzę że w innych ulach nie można tych warunków zapewnić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 19:16 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Porównanie zbiorów miodu w ulach ocieplanych i jednosciennych

http://translate.google.pl/translate?hl ... 6prmd%3Div

potem prosze kliknąć po lewej stronie "technologie i praktyki pszczelarstwa NN" i pojawi sie na samej górze Eksperyment z UTEPLENYMI ULY


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 19:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
"...uteplení pomaga w rozwoju słabszych kolonii wiosnę, nie trzeba go silniejszym"

To jest najbardziej wymowne

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 grudnia 2010, 20:06 - wt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
CYNIG pisze:
"...uteplení pomaga w rozwoju słabszych kolonii wiosnę, nie trzeba go silniejszym"

To jest najbardziej wymowne


i wspomniane na forum nie raz. Nie mówię że jednościenny jest uniwersalny. Chodzi mi jedynie o brak różnic podczas zimowli (utlepany a nieutlepany ;-) (ocieplony/nieocieplony) co potwierdzę skanem w poniedziałek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 grudnia 2010, 00:32 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że najpiękniej uwiązują się pszczoły w ulu jednościennym 12-to ramkowym, 1/2 Dadanta na 3 korpusach z osiatkowaną dennicą, od góry folia i daszek tylko z blachy ocynkowanej. U mnie akurat ścianka 22mm gruba. Sosna Wejmutka, Jako, że nie ma żadnego ocieplenia od góry i z dołu, a ul ma przekrój kwadratu a w zasadzie i kształt sześcianu, kłąb uwiązuje się w kształcie kuli centralnie w "środku ciężkości" ula. W jednakowych odległościach od ścian, dennicy i daszka. "Zjarowizowane" pszczoły :oczko: , pozostają w takim ulu, praktycznie w tym miejscu gdzie sie uwiązały, nieznacznie przesuwając się ku górze a zużycie pokarmu w czasie zimy jest znikome. Czerwiu nie ma wcale, dopóki po pierwszym oblocie nie zmniejszymy ilosci korpusów i ocieplimy dennicy wkładką i powałki 4 cm styropianu. Przy takiej zimowli w ulu 10 ramkowym kłąb ma kształt owiniętego przędzą wrzeciona.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 grudnia 2010, 11:29 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Czytając książkę Brata Adama pt. Moja Gospodarka Pasieczna dowiemy się,że dyskusja ,czy ul ma być ocieplany czy może być bez ocieplenia przewinęła się w innych krajach w minionym wieku,a autor ule jednoscienne wprowadził do swojej pasieki w 1930r.
Większość pszczelarzy to majsterkowicze i bardzo łatwo mogą postawić jeden ul nieocieplony i "uczciwie "poprowadzić w nim pszczoły przez kilka sezonów .W tren sposob zdobędą materiał do porównań.
W takich warunkach zimują moje pszczoły w jednościennych ulach od 3 lat.Ocieplenie stanowi 2 cm styropianu wklejone w daszek, nie stosuję mat bocznych,a osiatkowaną denicę przesłoniłem trochę nie przed zimnem a przed kuną i sikorkami.
http://picasaweb.google.com/m.krzysztof24/Zimowla#
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 grudnia 2010, 11:36 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Zapomniałem dopisać,że pasieka znajduje się na Pogórzu Izerskim 10 km od Świeradowa i taka zima to u nas norma.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15 grudnia 2010, 13:23 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
emka24, tragiczny widok jeśli chodzi o kune co nawyprawiała. Natomiast powiedz z jakiego materiału masz te ule jednościenne i jakiej grubości? Podejrzewam, że to chyba świerk i 3 cm? Deski kleisz, czy one mają jakiś wpust-wypust przy łączeniu wzdłużnym? Podobnie to masz jak tomek miodek, tyle że on tak łapie płytę osb.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 grudnia 2010, 20:01 - ndz 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Miałem wstawić skany ale okazuje się ze nie mam tego w moich książkach, musiałem to widzieć w necie.

Jeżeli ma ktoś rysunki z rozkładu temperatur w ulu podczas zimy w rodzinie bez czerwiu i może to je wstawić, niech to zrobi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 09:07 - pn 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
A ja ciągle szukam :oczko: . Mam w pasiece styropiany,i drewniane ocieplone, teraz zaopatrzyłem się w jednościenne drewniane, a jak już dojdę do tego co mi najbardziej przypasuje to pójdę w tym jednym kierunku :oczko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 13:51 - pn 
Rob pisze:
Mam w pasiece styropiany,i drewniane ocieplone, teraz zaopatrzyłem się w jednościenne drewniane, a jak już dojdę do tego co mi najbardziej przypasuje to pójdę w tym jednym kierunku


I jest to najlepsze rozwiązanie / podejście do sprawy gdyż sam sobie wypracujesz odpowiednią opinie na temat danego typu ula
Ja w swoim pszczelarstwie z ciekawości przeszedłem wiele typów uli i to nie przez jeden czy dwa lata średnio pracowałem na każdym ok 5 lat i efekt końcowy jest taki że pozostałem przy ocieplonym Dadancie i wielkopolskim ale nadal mnie ciągnie do eksperymentowania i na ten rok przygotuję 15 nowych ocieplanych Dadancików z osiatkowanymi Dennicami zobaczymy co powiedzą lokatorzy widząc fundament dziurawy :leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 19:18 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 18:23 - pt
Posty: 318
Lokalizacja: Małopolska
Bogdan lokatorzy się nie zdziwią , ważne jest Twoje zadowolenie i spełnienie założonego zadania , a jak będzie za dwa lata napiszesz.

_________________
Starajmy się zrozumieć co pszczoły ''mówią'' do Nas , a pszczelarstwo stanie się łatwiejsze.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 stycznia 2011, 20:28 - pn 
jv2m pisze:
lokatorzy się nie zdziwią

To nie mnie będzie w nogi szczypało :leży_uśmiech:
jv2m pisze:
Twoje zadowolenie i spełnienie założonego zadania , a jak będzie za dwa lata napiszesz.

Myślę że pozytywne cechy dennicy siatkowej zauważę już w maju o ile będzie Ciepło ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 15:41 - wt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
BoCiAnK
Cytuj:
na ten rok przygotuję 15 nowych ocieplanych Dadancików z osiatkowanymi Dennicami zobaczymy co powiedzą lokatorzy widząc fundament dziurawy :leży_uśmiech:


W tym roku zrobiłem taka niespodziankę dwóm rodzinkom :leży_uśmiech: (ule wlkp), dwa dni temu pięknie się moje żądełka obleciały...nie zdzierżyłem i zerknąłem pod powałki niektórym. Wygląda to tak, że te z "dziurawą podłogą" zużywają naprawdę mało pokarmu. :zeby:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 19:00 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Rob pisze:
BoCiAnK
Cytuj:
na ten rok przygotuję 15 nowych ocieplanych Dadancików z osiatkowanymi Dennicami zobaczymy co powiedzą lokatorzy widząc fundament dziurawy :leży_uśmiech:


W tym roku zrobiłem taka niespodziankę dwóm rodzinkom :leży_uśmiech: (ule wlkp), dwa dni temu pięknie się moje żądełka obleciały...nie zdzierżyłem i zerknąłem pod powałki niektórym. Wygląda to tak, że te z "dziurawą podłogą" zużywają naprawdę mało pokarmu. :zeby:


No nareszcie :oczko: :brawo: W zime zużywaja mniej pokarmu. Maja zimno i nic nie kombinują.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 stycznia 2011, 19:15 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
też będę miał dennice siatkowe. Zgodnie z tym o czym Polbart ciągle pisze:). Uli Langstrotów jeszcze nie mam narazie pracuję na wielkopolskich, ale nie mówię że w przyszłości nie spróbuję.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 stycznia 2011, 22:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 stycznia 2010, 11:21 - wt
Posty: 185
Lokalizacja: Chotomów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Wracając do początku dyskusji ule ocieplane, czy nie, należałoby uwzględnić jeszcze jeden element. Mianowicie klimat. Krzysztof pisze z Niemiec. Zapewne tam posiada pasiekę. Klimat tam może być zdecydowanie łagodniejszy niż w Polsce. Więc i wymagania co do dociepleń uli także nie muszą być tak mocno akcentowane.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 00:44 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Marek55 pisze:
Wracając do początku dyskusji ule ocieplane, czy nie, należałoby uwzględnić jeszcze jeden element. Mianowicie klimat. Krzysztof pisze z Niemiec. Zapewne tam posiada pasiekę. Klimat tam może być zdecydowanie łagodniejszy niż w Polsce. Więc i wymagania co do dociepleń uli także nie muszą być tak mocno akcentowane.


Wypowiedź jednego z pszczelarzy z tej strony: http://www.pszczelarze.rogow.pl/Historia.html

Musiolik Wiktor
ur. 16.07.1920r.
Rogów



Pszczołami zajmuję się od 6 roku życia. Zainteresował mnie nimi p. Knura (imienia nie pamiętam) któremu pomagałem w pasiece w latach dziecięcych i młodzieńczych. Połknąłem bakcyla pszczelarstwa i później założyłem własną pasiekę. Pszczoły dostałem wraz z ulami od pana Józefa Janika w 1936r. gdy miałem 16 lat. Wymieniony p. Józef Janik w 1936r. miał około 60 lat i pszczelarzył od lat młodzieńczych. Wymieniony cześniej p. Knura posiadał około 7-8 rodzin pszczelich. Część jego uli była ramkowa a część dłubana. W tych dłubanych barciach były beleczki powałowe, od których odcinał woszczyznę wraz z miodem i przechowywał nawet do wiosny. Okurzał pszczoły starym garnkiem z dziurą w dolnej części, do której się dmuchało ustami, a dym wychodził górną częścią garnka. Pan Knura zmarł około 1935r.w wiekU przypuszczalnie 100 lat, tak więc pszczoły posiadał prawdopodobnie przed 1900r. Ja hodowałem pszczoły od 1939 roku do chwili wyjazdu na roboty do Niemiec. Pasieką zajmowała się wtedy moja matka przy pomocy wspomnianego wcześniej p.Józefa Jańika. Ja doglądałem pszczół tylko sporadycznie gdy przyjeżdżałem do domu z Kędzierzyna na niedzielę. Po wojnie dostałem się do niewoli radzieckiej i pracowałem tam również w kołchozowej pasiece. W 1947r. po powrocie do domu, powiększyłem pasiekę z 4 do 12 uli. Ciekawą rzeczą, którą podpatrzyłem na Syberii i zastosowałem u siebie było to, że przestałem ocieplać ule. Okazało się że pszczołom nie robiło to różnicy. Do 1955r. nie miałem wirówki do miodu. Pożyczałem ją od p. Józefa Janika. Własną wirówkę zakupiłem w 1955r. i przyniosłem z Wodzisławia na plecach do domu. Obecnie posiadam wytapiarkę do wosku oraz prasę do wyrobu węzy.


Daleko klimatowi Niemiec i Polski do Syberii a ule, jakie? :bosie: :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 19:36 - czw 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Na you tube oglądałem filmik Tomkamiodka w którym pokazał ule z płyty OSB (nieocieplane) i chyba w tym roku spróbuję zaoszczędzić...w środek jednak dodam sklejkę (ona nie ma zapachu płyty OSB)

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13 stycznia 2011, 21:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Rob pisze:
Na you tube oglądałem filmik Tomkamiodka w którym pokazał ule z płyty OSB (nieocieplane) i chyba w tym roku spróbuję zaoszczędzić...w środek jednak dodam sklejkę (ona nie ma zapachu płyty OSB)


Jak masz robić te ule to zrób z deski wejmutki czy sosny zwyczajnej.
Korpusy na ramkę wielkopolską obniżoną do 20cm,nawet do 18cm.-ścianki z deski litej-no i dennica chyba osiatkowana.
Gwarantuję że każdy miód się zmieści-jeśli to będzie pasieka stacjonarna-nawet i w wędrownej gospodarce nie zawiedzie.
Wymiar korpusu 375mmx375mm jest kwadratem najlepiej przystosowanym do kłębu o średnicy od 25cm-35cm.
Jest to ul dostosowany do zimowania w pionie-układ dziupla.
Jeśli to ma być jednościenny to niech ta deska ma ze 3cm.Cieńsze ścianki -tyle trochę lżejsze -a tak to na pewno krótszy żywot.Jak coś robić to raz a dobrze .
Szkłem tyłka nie podetrze.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 19:36 - pt 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Jak pisałem wcześniej, na razie dałem sobie czas na testy. Czytam Wasze porady i próbuję wyciągnąć wnioski dla siebie, czas na decyzje ostateczne jeszcze nie nastąpił.

Cytuj:
Korpusy na ramkę wielkopolską obniżoną do 20cm,nawet do 18cm.-


dlaczego radzisz obniżać?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 20:57 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lutego 2008, 11:45 - pn
Posty: 796
Lokalizacja: Kopcie
Ule na jakich gospodaruję: 360x200
Rob pisze:
Jak pisałem wcześniej, na razie dałem sobie czas na testy. Czytam Wasze porady i próbuję wyciągnąć wnioski dla siebie, czas na decyzje ostateczne jeszcze nie nastąpił.

Cytuj:
Korpusy na ramkę wielkopolską obniżoną do 20cm,nawet do 18cm.-


dlaczego radzisz obniżać?


Żeby można było uzyskać wysokość ramki warsz.posz.na dwóch korpusach.
Żeby stworzyć układ dziupli z dwóch ,czy trzech korpusów do zimowli.
Wtedy pszczoły zimujące na dwóch czy trzech korpusach przesuwają się z kłębem do góry.
20cmmx2+1=41cm -,,długość ramki' przy dwóch korpusach
20cmx3+2cm=62cm-,,długość ramki" przy trzech korpusach
18cmx2+1cm=37cm-,,długość ramki" przy dwóch korpusach
18cmx3+2cm=56cm-,,długość ramki" przy trzech korpusach
Radzę dlatego aby można było spokojnie zimować na minimum dwóch korpusach pełnych.
Jeśli kolega wywiruje 2x po dwa korpusy miodu to będzie dużo miodu.
Każdy miód-nawet w rekordowe lata można pomieścić. Wybór pozostawiam koledze-nie namawiam do niczego.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14 stycznia 2011, 22:30 - pt 

Rejestracja: 06 czerwca 2008, 23:01 - pt
Posty: 1139
Lokalizacja: Stargard Szczec.
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/wlkp 18cm
Rob pisze:
dlaczego radzisz obniżać?


Plusów jest dużoo Przeczytaj warto: http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/vie ... 7834#57834


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2011, 17:02 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
rob napisał ,,Wygląda to tak, że te z "dziurawą podłogą" zużywają naprawdę mało pokarmu". Zależy w jakim okresie i w stosunku do jakiej rodziny porównasz.
Jesli porównujesz do rodziny dobrze ocieplonej wiosną to prawdopodobnie tak - bo dobrze ocieplona rodzina z dennicą nieosiatkowaną w lutym zaczyna czerwić.

Ja od lat zimuję swoje rodzinki przy wyciągniętych beleczkach skrajnych tylko pod cieniutkim kocykiemna normalnej dennicy. Dopiero po oblocie zmniejszam gniazda i solidnie ocieplam zmniejszając wlotki. Nie zauważyłem zasadniczej różnicy w zużyciu pokarmu, pewnie dlatego, że co więcej zużyją na ogrzanie gniazda zimą to zaoszczędzą na wczesnym /niekorzystnym/ karmieniu czerwiu. Podobnie jest pewnie z osiatkowanymi dennicami.
Dennice osiatkowane przekonują mnie, gdy zastosowane są w czasie ogromnych upałów, gdzie siatka ułatwia pszczołom utrzymanie stałej temperatury 34stop.
Zimą szkoda mi tych owadzików, aby marzły w nogi

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17 stycznia 2011, 21:17 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
glazek7777 pisze:
rob napisał ,,Wygląda to tak, że te z "dziurawą podłogą" zużywają naprawdę mało pokarmu". Zależy w jakim okresie i w stosunku do jakiej rodziny porównasz.
Jesli porównujesz do rodziny dobrze ocieplonej wiosną to prawdopodobnie tak - bo dobrze ocieplona rodzina z dennicą nieosiatkowaną w lutym zaczyna czerwić.

Ja od lat zimuję swoje rodzinki przy wyciągniętych beleczkach skrajnych tylko pod cieniutkim kocykiemna normalnej dennicy. Dopiero po oblocie zmniejszam gniazda i solidnie ocieplam zmniejszając wlotki. Nie zauważyłem zasadniczej różnicy w zużyciu pokarmu, pewnie dlatego, że co więcej zużyją na ogrzanie gniazda zimą to zaoszczędzą na wczesnym /niekorzystnym/ karmieniu czerwiu. Podobnie jest pewnie z osiatkowanymi dennicami.
Dennice osiatkowane przekonują mnie, gdy zastosowane są w czasie ogromnych upałów, gdzie siatka ułatwia pszczołom utrzymanie stałej temperatury 34stop.
Zimą szkoda mi tych owadzików, aby marzły w nogi


Mnie też kiedyś było szkoda :oczko:
Jak sobie w lecie nóg nie odparzają, tak i w zimę sobie nie odmrażają.
Pozdrawiam
polbart


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18 stycznia 2011, 00:18 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
glazek7777, właśnie słabe rodziny trzyma sie w ocieplonych ulach z zakmnietymi dennicami. Jeszcze takowe są u mnie w pasiece. Ale zimuje naprawde silna rodzine na otwartej dennicy i ta rodzinka naprawde ma najmniejszy osyp i ramki skrajne są suchutkie. przy mrozach zajmowały 7 uliczek

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji