FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:08 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 27 grudnia 2011, 09:30 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Witam wszystkich,
Zaniepokoił mnie wczoraj oblot pszczół na mojej skromnej pasiece temperatura sięgała około 10 st.C a pszczoły z ula wyprysnęły jakby to był kwiecień.
Czy fakt że pszczoły 26 grudnia się oblatują jest bardzo niebezpieczny dla rodziny?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 09:43 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
mariko pisze:
Witam wszystkich,
Zaniepokoił mnie wczoraj oblot pszczół na mojej skromnej pasiece temperatura sięgała około 10 st.C a pszczoły z ula wyprysnęły jakby to był kwiecień.
Czy fakt że pszczoły 26 grudnia się oblatują jest bardzo niebezpieczny dla rodziny?


W tym roku temperatury sprzyjają oblotom pszczół chociaż u nas na Warmii i Mazurach oblotu nie było.Plusy to opróźnienie jelita i ponowne uwiązanie kłębu na ramkach z pokarmem minusy-jeśli utrzymają sie takie temperatury rozpoczęcie bardzo wcześnie intensywnego czerwienia matki i jeśli ktoś dał przysłowiowe 10-12kg to będzie piekł w lutym placki
Myślę że nikt nie ma wątpliwości że matki już czerwią a po nowym roku jak dnia zacznie szybciej przybywać będzie tego czerwiu już tylko więcej.Chyba że przyjdzie zima.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 10:03 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 listopada 2010, 16:52 - ndz
Posty: 161
Lokalizacja: -Proszowice
Ule na jakich gospodaruję: wkp wz
mendaalinho warunki są jakie są my wpływu nie mamy na pogodę miejmy nadzieję że będzie ok i pokarmu nie braknie

_________________
http://www.pszczeli-raj.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 11:12 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
W tej chwili u mnie już +10 a przy takiej temperaturze pszczółki zawsze mają ochotę na latanie . Nowy Rok przywita nas 3-dniową zimą , potem znów przedwiośnie .
Byle do wiosny Panowie , byle do wiosny!
paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 12:20 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 sierpnia 2010, 18:56 - czw
Posty: 660
Lokalizacja: Sierzchowy, powiat Rawa Mazowiecka
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D, www.pogodnypiatek.pl
Kurcze,
mam mały staż, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że matki mogą zacząć czerwić w grudniu. Nie twierdzę definitywnie, że tak nie jest, bo pewnie chodzi o mały placek czerwiu gdzieś na pojedynczej ramce, ale pszczoły są długowieczne i przezorne, a przecież czerwienie to dla nich fatalna sprawa o tej porze roku.
Faktem jest, że u mnie dziś 8 stopni, ale jakoś deszczowo, nie spodziewam się odlotu, choć pokażę się na pasieczysku koło 13.00.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 13:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Mariusz197203 pisze:
mendaalinho warunki są jakie są my wpływu nie mamy na pogodę miejmy nadzieję że będzie ok i pokarmu nie braknie

Na pogodę wpływu nie mamy ale na ilość pokarmu w jaki zaopatrujemy nasze podopieczne już tak. Ciepłe zimy to w Polsce nic nowego dlatego warto dać rodzinie 3-4kg więcej i spać spokojnie.

paraglider pisze:
Kurcze,
mam mały staż, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że matki mogą zacząć czerwić w grudniu.


Czerwienie matek w tym okresie determinuje przede wszystkim temperatura a ta rzadko kiedy spada poniżej zera, w dalszej kolejności siła rodziny i ilość pokarmu.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 18:14 - wt 
dziś naprawiałem płot co porwała wichura i tak spoglądam na termometr w cieniu 8 stC przyświeciło słoneczko i zaraz na kilku wylotach zaczęły się pojawiać pojednyncze pszczółki czyli nie sa w zbyt ścisłych kłębach


Na górę
  
 
Post: 27 grudnia 2011, 18:26 - wt 
Ja dzisiaj widziałem jak wypychały trupki przed wejście, działają nie siedzą :)


Na górę
  
 
Post: 27 grudnia 2011, 19:06 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Kurde przed wczoraj podglądałem tak po podniesieniu powałki i były w odległości około 7 cm od górnych beleczek a dzisiaj tez podejrzałem i te same tuż pod beleczkami a ja dałem mało cukru po 5 kg ale doniosły z nawłoci i myślę że będzie ok ale przyznaje się, że się cholernie boje czy doczekamy ( ja i pszczółki ) wiosny.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 grudnia 2011, 19:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Nie w pełni się powyżej wypowiedziałem - to, że widziałem je dzisiaj tuż pod beleczkami to rozumiem, że rozluźniły kłęby bo jest ok. 10 stopni. To wszystko co mam do powiedzenia.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 09:28 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 maja 2009, 08:17 - pt
Posty: 109
Lokalizacja: Smętowo Chmieleńskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski, Trapezowy
Po grudniowym oblocie czas na grudniowe sprzątanie ula - mimo iż temperatura spadła, wczoraj sprzątały ule aż huczało, coś mi się wydaje że w tym roku bez placka się nie obejdzie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 09:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
U mnie też są dni że wylatują pszczółki zwłaszcza jak nie ma wiatru a temperatura oscyluje w okolicy 10 stopni widać ruch na wylotkach. Ostatnio to zdarzają się nocki ciepłe po 8-10 stopni :o bozie: ale matule muszą czerwić bo mam świeże łuski wosku pod ulami od wygryzających się pszczół.
Uff dobrze że im jedzenia nie żałowaniem :haha:


Pozdr
Witamina

_________________
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 09:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 grudnia 2007, 01:11 - ndz
Posty: 643
Lokalizacja: Tarnów
Witamina pisze:
ale matule muszą czerwić bo mam świeże łuski wosku pod ulami od wygryzających się pszczół.


A nie jest to z odsklepiania pokarmu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 10:11 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
u mnie cisza bo i chłodno +7*C popołudniami nocami 1-3*C.....
łuseczki woskowe które są na dennicy świadczą gdzie jest kłąb zimowy- są to odsklepiny.
Jeżeli pszczoły by się wygryzały to mają 10 dni na oblot jeżeli tego nie zrobią to dołączą do osypy. Dlatego pobudzanie matek do czerwienia trzeba rozważnie rozpocząć , bo przeciągające się chłody mogą zaprzepaścić nasz wysiłek ale przede wszystkim pszczółek. Gdy jest dodatnia temperatura matka pszczela składa jajeczka ale małe ilości - paredziesiąt gdy temperatura rośnie zewnętrznato nośność matki rośnie.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 10:58 - śr 

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 21:58 - pn
Posty: 135
Lokalizacja: Piotrowice (św)
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski zwykły
Może ktoś powiedzieć co to są dokładnie te "placki"
Martwe pszczoły w plastrach?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 11:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Daniwl pisze:
Może ktoś powiedzieć co to są dokładnie te "placki"
Martwe pszczoły w plastrach?


Placki z ciastem miodowo-cukrowym lub miodowo-cukrowo-pyłkowym.Na forum znajdziesz proporcje składników i sposób przygotowania.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 11:07 - śr 

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 21:58 - pn
Posty: 135
Lokalizacja: Piotrowice (św)
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski zwykły
Aaa to ja źle rozumowałem, dzięki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 14:19 - śr 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Nie panikujcie - zima nie zawsze musi być mroźna i śnieżna.

Pszczoły potrafią dostosować się do takich warunków i nie rozpoczną masowego czerwienia zagrażającego ich przetrwaniu. Były już takie zimy i nic nadzwyczajnego się nie działo. Jeśli były zakarmione 10 - 12kg cukru i zaleczone oraz zabezpieczone przed gryzoniami - to absolutne spoko do wiosny - NIE PANIKOWAĆ !!!!!!!!!!

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 14:50 - śr 

Rejestracja: 11 stycznia 2010, 01:33 - pn
Posty: 2667
Lokalizacja: Śląsk...ale Dolny ;)
Przed chwilą wróciłem z pasieki. przy wylotkach skierowanych na południe istne szaleństwo, natomiast przy tych skierowanych na wschód dużo spokojniej, też latają ale nie tak intensywnie. Oj chyba w lutym ciasto pójdzie w ruch.

_________________
https://t.me/pump_upp


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 18:57 - śr 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
U mnie dziś też latały ale nie ze wszystkich a nie które kursowały po wodę do oczka chyba matki czerwią było plus 10 stopni

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 19:27 - śr 
Zenon W południe 10 stC a w nocy ?


Na górę
  
 
Post: 28 grudnia 2011, 19:35 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
nie wiem jak u Was, ale pod warszawką straszna zgnilizna, mgły do południa, jakaś mrzawka często, duża wilgotność jednym słowem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 20:42 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 stycznia 2011, 12:37 - ndz
Posty: 475
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korpusowe jednościenne
jino2 pisze:
nie wiem jak u Was, ale pod warszawką straszna zgnilizna, mgły do południa, jakaś mrzawka często, duża wilgotność jednym słowem.


Zgnilizna straszna :pala: Dziś widziałem żabę :haha:

Pozdr
Witamina

_________________
Pozdr
Witamina


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 grudnia 2011, 23:23 - śr 

Rejestracja: 24 kwietnia 2009, 12:58 - pt
Posty: 587
Lokalizacja: Dolny Śląsk Niemstów
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej i wielkopolskie
Mimo wszystko zawsze to miło zobaczyć latające pszczoły w pasiece. Gdyby to był już luty to można by było pisać o oblocie wiosennym :) a tak to tylko zimowy oblot :(

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2011, 00:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
U mnie wczoraj sobie latały i nie tylko pszczółki bo już widać było wracające klucze dzikich Gęsi było +16 st. Przyroda ma swoje prawa tylko pora roku jej się pomyliła .Pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2011, 09:10 - czw 

Rejestracja: 22 stycznia 2008, 21:06 - wt
Posty: 91
Lokalizacja: Wrocław
[quote="Marcinluter"].....
łuseczki woskowe które są na dennicy świadczą gdzie jest kłąb zimowy- są to odsklepiny.
U mnie masowe obloty były 14-tego grudnia.Wczoraj 0k.14-tej było też 10 st.C ale oblatywała się tylko jedna z najmocniejszych łączonych rodzin,zazimowana na dwóch korpusach wielkopolskich.Zaciekawiła mnie ta rodzina więc wyjąłem z ula tekturową wkładkę na osyp.Na wkładce było 6 równych śladów odsklepin i około 60szt martwych pszczół czyli wszystko w porządku.Sądząc po stosunkowo duże ilości odsklepin w porównaniu do innych rodzin ta rodzina raczej czerwi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 grudnia 2011, 11:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
u mnie od grudnia pszczółki nie prostowały skrzydełek ale to dobrze bo zimowla przebiega dobrze - pszczółki żyją i są w kłębach. pokarmu mają pod dostatkiem

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2012, 19:58 - śr 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Witajcie,
Ja początkuję - to moja pierwsza zimowla w warszawskich poszerzonych. przy temp 8-10 stopni tylko jeden z pięciu uli reaguje oblotem tzn. kilka - kilkanaście pszczółek czasem wychodzi i wylatuje. Przed innymi ulami cisza - zwłaszcza tam gdzie były odkłady i późne roje. Czy mam się martwić że tylko jeden tak reaguje na wysoka temp? Uważałem go jesienią za najsłabszego(Krainka + kundel) 7-8 ramek (mogłem za słabo ścieśnić). Na wylotkach nigdzie nie widzę objawów biegunki. Pszczoły wylatujące wydają się silne. Dałem 9.5-10 kg cukru na ul + miały nawłoć od 13 września dla siebie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 stycznia 2012, 20:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Jeżeli w pozostałych żyją ( a możesz to sprawdzić za pomocą gumowego lub igelitowego wężyka osłuchując rodzinę ) to nie ma się co martwić. Pokarmu jak piszesz dostały pod dostatkiem. To, że siedzą i nie spieszą się z wylatywaniem świadczy o dobrej zimowli. Silne i dobrze zimujące pszczoły nawet w marcu nie spieszą się z pierwszym oblotem. Gorzej mogą zimować w tym z którego wylatują. Ale tak naprawdę to nie ma sie czym martwić-dałeś im dosyć pokarmu to czekaj wiosny i wtedy będziesz cieszył oko.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 08:58 - czw 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
waldek6530 pisze:
Jeżeli w pozostałych żyją ( a możesz to sprawdzić za pomocą gumowego lub igelitowego wężyka osłuchując rodzinę ) to nie ma się co martwić. Pokarmu jak piszesz dostały pod dostatkiem. To, że siedzą i nie spieszą się z wylatywaniem świadczy o dobrej zimowli. Silne i dobrze zimujące pszczoły nawet w marcu nie spieszą się z pierwszym oblotem. Gorzej mogą zimować w tym z którego wylatują. Ale tak naprawdę to nie ma sie czym martwić-dałeś im dosyć pokarmu to czekaj wiosny i wtedy będziesz cieszył oko.

Dzięki za podpowiedź.
z tym wężykiem to na końcu wmontować jakiś kubek do ucha? Ul ze wszystkich stron ocieplony. Wężyk wsadzić przez wylotek do gniazda? Kotoś wyżej pisał, że podniósł beleczkę żeby podejżeć jak wysoko jest kłąb. Czy przy dodatnich temp można tak zrobić, czy lepiej dać im spokój?
Jeszcze jedno pytanie
jakieś 20-25m od pasieki mam miejsce na rąbanie i piłowanie drewna. Wiem że drgania podłoża(rąbanie) przy zmarzniętej ziemi nie są wskazane. A wprzypadku odgłosu piły spalinowej, czy ma to znaczenie zwłaszcza w takim ciepłym okresie gdy ziemia nie jest zmarznięta? Nigdzie nie mogę na ten temat nic znaleźć a boję się, że piłowaniem załatwię moje całe 5 uli.
Pozdrawiam
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 11:04 - czw 
z tym wężykiem to na końcu wmontować jakiś kubek do ucha? Ul ze wszystkich stron ocieplony. Wężyk wsadzić przez wylotek do gniazda? Kotoś wyżej pisał, że podniósł beleczkę żeby podejżeć jak wysoko jest kłąb. Czy przy dodatnich temp można tak zrobić, czy lepiej dać im spokój?
Jeszcze jedno pytanie
jakieś 20-25m od pasieki mam miejsce na rąbanie i piłowanie drewna. Wiem że drgania podłoża(rąbanie) przy zmarzniętej ziemi nie są wskazane. A wprzypadku odgłosu piły spalinowej, czy ma to znaczenie zwłaszcza w takim ciepłym okresie gdy ziemia nie jest zmarznięta? Nigdzie nie mogę na ten temat nic znaleźć a boję się, że piłowaniem załatwię moje całe 5 uli.
Pozdrawiam

Tomek! Może zbty mocno ocieplieś i mają za ciepło, o tej porze powinny "spać".
Tobie jak śpisz i jest za gorąco to się rozkopujesz a pszczoły rozluźniają kłąb i wtedy któraś wyleci. Nie pchaj do ula żadnych rurek, nie osłuchuj, podnieś delikatnie górne ocieplenie i połóż rękę na powałce jak jest ciepła to wszystko w porządku.
Co do pilarki. Moje ule stoją 10 m od krawędzi jezdni. W zimie na jezdni tworzą się muldy a w nich dziury. Po ty jeżdżą i tiry, wstrząsy są niesamowite a pszczołom nic się nie dzieje. Jak nic o ula nie wali to bądź spokojny.
Wiem, że jesteś młody i niecierpliwy, że Twoja troska jesr ogromna ale to Ci z czasem przejdzie. Ja też taki etap przechodziłem a myślę, że i każdy.
Pozdrawiam WŁ.


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2012, 13:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 kwietnia 2008, 21:23 - czw
Posty: 344
Lokalizacja: środkowopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 wlkp
kolopik pisze:
Nie pchaj do ula żadnych rurek, nie osłuchuj, podnieś delikatnie górne ocieplenie i połóż rękę na powałce jak jest ciepła to wszystko w porządku.

Tutaj nie zgodzę się z kolegą. Ule można spokojnie osłuchiwać wężykiem. Jeden koniec wężyka do ucha - drugi do wlotka.
Na początku stycznia ocieplenie ula nie jest potrzebne. Jak położysz rękę na powałce i poczujesz, że jest ciepła , to nie jest "w porządku". To oznacza, że matka już czerwi, pszczoły grzeją czerw zużywając dużo zapasów. Jeżeli młode pszczoły nie oblecą się do połowy lutego, to czarno widzę ich przyszłość, a stare pszczoły już teraz skracają sobie żywot karmieniem czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 13:55 - czw 

Rejestracja: 09 lipca 2009, 20:37 - czw
Posty: 198
Lokalizacja: Lubartów
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Popieram przedmówce. Ostatnio sprawdziłem wszystkie rodziny. Wszystkie cichutko i równomiernie szumią, rameczki są zimne, ocieplenia na ramkach zero. W jednym z uli tylko coś mi nie pasowało, były za głośno, jakby niespokojne. Profilaktycznie włożyłem pułapkę na myszy i się złapała. Wczoraj wieczorem osłuchiwałem tą rodzinkę i już jest jak inne. I nie trzeba żadnych wężyków, wystarczy przyłożyć ucho do wylotka i powinno być słychać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 19:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
Dobrze prawi janek_sz. Co do AndrzejaW to weżykiem jest wygodniej, nie trzeba sie tak bardzo chyląc lub nawet klękać przy ulu aby ucho dotknąć do wylotka. Ale każdy robi jak mu wygodniej i ważne by efekt był właściwy. A co do gminy prażmów to poszukaj na tym forum pewnie gdzieś jest opisane co oznacza "szum" pszczół, który usłyszysz przy osłuchiwaniu uli jak nie ma na forum to poszukaj w książce Wandy Ostrowskiej "Gospodarka pasieczna" tam jest opisane. A na cieple powałki to poczekaj do marca - wtedy niech będą ciepłe to się będziesz cieszył. I jeszcze jedno nie chodź osłuchiwać w czasie mrozu-wtedy lepiej w ogóle nie zbliżaj się do uli. Osłuchujemy przy odwilży. Pozdrawiam waldek6530.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 19:38 - czw 
"janek_sz", "Andrzej W", "waldek6530"
Mamy pasieki we wschodniej części kraju, ja najniżej bo koło Kraśnika i Nałęczowa.
U nas jest dobrze, w ulach spokój i matki jeszcze nie czerwią - oby tak dalej.
Na płd zach może być problem ale też bym nie przesadzał.
Co do ciepła na powałce.
Nie mówię o cieple takim jakbyś rękę do kieszeni włożył, bo to jest oczywiste -czerwienie, mówię o cieple wyczuwalnym zewnętrzną stroną dłoni a to oznacza, że wszystko jest w pozrądku. Brak tego ciepła to dopiero problem.
Koledzy. Każdy z Was zrobił wszystko aby na wiosnę cieszyć oko widokiem ślicznie oblatujących się pszczół.
To po jaką ch...ę kopiecie teraz w ulach, nie macie zajęcia w pracowniach. Dajcie im spokuj, na wiosnę będą latały aż miło.
Pozdrawiam. WŁ.


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2012, 20:03 - czw 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
sprawdziłem ramki pod poduszką z paproci - raczej zimne ( tzn. nie czuje wyraźnego ciepła - w październiku było wyraxnie cieplej). W jednym zatwór i mata były chyba nieszczelne bo za zatworem 150-200 martwych pszczół. Mimo wszystko sprawdzę z tą rurką. Najbardziej się martwię o 2 roje osadzone 2 sierpnia (nie były z niczym łączone). Wprawdzie czerwiu zasklepionego miały do 10 wrzesnia 5-5,5 ramek (warsz posz) to czerwiły jeszcze dość intensywnie pod koniec września (pół ramki czerwiu odkrytego i jaj) i słabiutko na poczatku października. Wierzę jednak, że przesunięty sezon i ciepły wrzesień z październikiem z kwitnacą nawłocią pozwolą im przetrwać. Zdecydowana większość czerwiu zdążyła sie oblecieć (1 listopada latały po pyłek na poblizki cmentarz)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 20:06 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
o ile dobrze wiem, a wiem, to na zimę najlepiej wyciągnąć ocieplenie by właśnie podczas huśtawki temperatur takiej jaką obserwujemy i odczuwamy.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 20:16 - czw 

Rejestracja: 04 stycznia 2012, 17:07 - śr
Posty: 121
Ule na jakich gospodaruję: warszawski poszerzony
Czyli ocieplenie z ramek zdjąć? przy jakich temp układać? boki mam ocieplone dodatkowo matami słomianymi a front i tył - jak w warszawiakach sieczka miedzy deskami lub trociny. Tak wogóle to przepraszam, że odbiegłem od głównego wątku "grudniowy oblot pszczół" może jednak komuś jeszcze się ta dyskusja przyda. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. W sumie to jestem totalnie zaskoczony, że to forum tak prężnie dziala.
Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 20:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
JA ocieplenie górne (poduszkę) wyjąłem w listopadzie a włożę w połowie lutego. Nie mam żadnych mat a wylotki są bez wkładek - otwarte na całą szerokość. Wilgoć jest najgorsza w ulu.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 20:45 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08 grudnia 2009, 18:32 - wt
Posty: 2155
Lokalizacja: Płock
gmina prożamów- to, że zatwór nie był szczelny to prawidłowo, ul to nie konserwa, musi mieć pewne nieszczelności aby para wodna miała którędy uchodzić z gniazda. Ja np. po uwiązaniu się kłębu wyjmuję skrajne beleczki tj. tą przy ścianie ula i ta przy zatworze aby para odchodziła (gniazda mam ustawione przy szczytowej ścianie ula bo wylotki mam zbliżone do jednego szczytu nie po środku ula. Wylotki otwarte na całość tj. 30x2 cm. zmniejszę je dopiero pod koniec lutego.

_________________
waldek6530


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 stycznia 2012, 22:01 - czw 
Panowie dajcie spokuj z tymi weżykami powiem tylko tyle ze lepiej kupic zwykły stetoskop lekarski za kilka zł, a tak wogule to po co tam teraz chodzicie zagladacie i stukacie nawet jak bedzie coś nie tak to co bedziecie grzebać w ulu, łaczyć tylko im wiecej szkody robicie teraz niż pożytku


Na górę
  
 
Post: 05 stycznia 2012, 23:03 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2011, 17:39 - ndz
Posty: 11
Lokalizacja: Kończyce Małe
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
juljan pisze:
Panowie dajcie spokuj z tymi weżykami powiem tylko tyle ze lepiej kupic zwykły stetoskop lekarski za kilka zł, a tak wogule to po co tam teraz chodzicie zagladacie i stukacie nawet jak bedzie coś nie tak to co bedziecie grzebać w ulu, łaczyć tylko im wiecej szkody robicie teraz niż pożytku

Kolega ma racje lepiej im teraz nie przeszkadzać

_________________
Pozdrawiam DAREK


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 00:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 września 2011, 11:09 - sob
Posty: 63
Lokalizacja: Lublin
W sieci pojawiają się artykuły węszące tanią sensację:

http://ulubiency.wp.pl/kat,1012259,titl ... omosc.html

Dziennikarze z WP nie szczypią się, tylko nadają tytuł "Czy to koniec pszczelarstwa w Polsce?"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 01:24 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Poczytajcie komentarze pod artykułem , nie tylko dziennikarze nie mają pojęcia o pszczołach :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 06:22 - ndz 
Niektóre wypowiedzi jak się tam czyta to powalają na kolana brakiem wiedzy, cóż niech sobie piszą. Kto dobrze przygotował pszczoły do zimowoli i ma silne rodziny nie ma się czym martwić, nawet tym że zima teraz jest ciepła i że może się przeciągnąć. Nie pierwsza taka ciepła zima a pszczoły już wcześniejsze przetrwały. :wink:


Na górę
  
 
Post: 08 stycznia 2012, 11:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
:haha: ale to dobry artykuł, ludzie nie będą pytali :" czego tak drogo."
Ale tak bez żartów to :pala: , dużo nie będę się rozpisywał.... ale ten artykuł dla pszczelarzy jest bardzo dobry , bo to czytają klienci przede wszystkim ;)

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 21:01 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Styczniowe obloty pszczół :mrgreen:

http://img696.imageshack.us/img696/9812/20120108668.jpg
http://img819.imageshack.us/img819/7128/20120108685.jpg
a mówią ,że nie ma zimy 08.01.2012r :roll:
Pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 stycznia 2012, 21:15 - ndz 
Chyba ci się lata walnęły na tych fociach. Ale muszę przyznać latają bardzo silnie. :haha: :cold:


Na górę
  
 
Post: 13 stycznia 2012, 10:35 - pt 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Pismaki chcą zaistnieć.

Jeśli pszczelarz przygotuje pszczoły do zimy - tj da odpowiednią ilość pokarmu, to wiosną przy poszerzaniu gniazd (etap dawania nadstawek) zazwyczaj zabiera 1 lub 2 ramki zewnętrzne całkowicie zasklepione tj. od 2 do 4kg pokarmu (ja zabieram te ramki, a później daję do odkładów lub roi).
Jednak jak ogołoci je z miodu i pożałuje cukru, to wiosną wymyśla jakieś historie - zima to jest zima, może być mroźna lub ciepła, krótka lub długa, śnieżna lub nie - pszczoły miliony lat dawały sobie radę - jak zginą to wina tylko i wyłącznie pszczelarza.

Co to jest odpowiednia ilość pokarmu: rodzina zimuje na 8ramkach wielkopolskich lub 6 warszawskich poszerzanych prawie całkowicie zasklepionych - i żadna zima nie straszna.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 stycznia 2012, 11:42 - pt 

Rejestracja: 10 lutego 2011, 12:34 - czw
Posty: 266
Lokalizacja: G Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowski
Rozsmieszył mnie do łez jeden z komentarzy
"Pszczoły się dokarmia zimą zawsze tak było .Gotuje się syrop z wody i z cukru ." :haha: niewiem czy to żart czy niewiedza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji