FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam mam pytanie odnośnie przekładki rodzin do nowych uli ponieważ mam dwa ule "WZ" o obniżonej ramce do 38 i chcę je przełożyć do WLKP aby tamte móc wycofać lub nadbić do normy WZ. Kiedy będzie najlepszy moment aby to zrobić...

jak pszczoły będą ciągnąć węzę.

A ciągną węze pod koniec kwietnia.

Serdeczne dzięki za odpowiedzi.

Kolego każdy moment jak najwcześniej byle było ciepło niech Ci już węzę odrabiają potem taką jak nowy typ ula

Z tym że nie warto tego robić w momencie intensywnego pożytku.

ja to już przerabiałem, możesz to zrobić nawet wcześniej, bo im niej ramek do wycinania to tym szybciej uporasz się z przekładaniem, ja miałem ułatwioną robotę bo przekładałem do Ostrowskiej i susz u mnie pasował natomiast u ciebie może być 2 cm luka

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

Ja zamierzam przełożyć 4 WZ do WL. Kombinuję, że dobiję beleczki do ramek WZ i powieszę w 3 półkorpusach WL. Jak patrzyłem, chyba wychodzi na styk. Później sukcesywnie powiększał będę ramkami WL. Tylko nie wiem, kiedy się uda wycofać ramki WZ, generalnie zasklepione można by przenosić do kolejnych 3 połówek powieszonych wyżej, odgrodzonych kratą. Może źle myślę.. Może matka przejdzie do góry i tam powinienem ustawiać właściwe ramki?? Może na początek połówki? PS. Nie mam suszu, tylko węza. Jak to rozwiązać bez wycinania?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

tylko wycinanie Cie ratuje... tym sposobem co piszesz bedziesz mial mase dzikiej zabudowy i niepotrzebnej pracy
obetnij najpierw z wysokosci (z góry albo dołu ramki)tak zebys miał po dobiciu brakujacej listewki nie wiecej niz 36cm, odwróc ramkę poziomo i dobij listewke na ktorej bedzie wisiała ramka, tym sposobem bedziesz mógl bez żadnych ceregieli wlożyc je do korpusu wielkopolskiego, pozniej mozesz normalnie uzupełniac węza i stopniowo wymieniac takie plastry

_________________
xyz

A kwestia zmiany położenia komórki? Czytałem gdzieś, że przy przekładkach góra powinna zostać górą.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Nie ma znaczenia.

adamjaku, całkiem nieźle kombinujesz, dobij beleczkę tak jak mówisz i ramki WZ daj do pół korpusów WL, daj im tam ze dwie trzy węzy WL, jak odbudują i matka zaczerwi, zabierz je na korpusy z ramkami WZ daj kratę, na to korpus WL, wsadź te ramki Wl które dałeś wcześniej, do tego ze trzy węzy znowu, i powoli sukcesywnie poszerzaj węzą. Na dole z ramek WZ wygryzie się czerw, pszczoły zapas same zabiorą do góry, a Ty potem je wycofasz.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

W tej metodzie pozostaje jedno niedopowiedziane pytanie - czy ramką gniazdową obłożyć i pozostawić sporo miejsca na nadbudowę, czy na każdy poziom połówkę i szczelnie obstawić bez dzikiej budowy. Może posiłkować się zestawem pełen korpus, 1/2 oraz wysoka dennica? - też powinno się zmieścić i wtedy przejście jest bezpośrednio na pełna ramkę.

Na jesieni przekładałem pszczoły metodą wycinania - wierzcie mi, jakoś nie mam ochoty tego powtarzać. I jeszcze te warunki. Za zimno jest na takie operacje teraz, a zanim zrobi się ciepło, to tych ramek namnożyłoby się wiele.

Więc.. myślę i szukam rozwiązania najmniej inwazyjnego dla pszczół.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

kilka razy przekładałem z warszawiaka do ostrowskiej metodą nożową i jakoś problemów z tym nie miałem, lecz przekładanie robiłem na wiosnę i ramki do jesieni były już po za ulem

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.