FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 02:46 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ] 
Autor Wiadomość
Post: 27 lutego 2012, 18:00 - pn 

Rejestracja: 20 grudnia 2011, 22:29 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: lubon
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
wszelkie uwagi , pytania , odpowiedzi , ciekawostki dotyczace pierwszego po oblocie przegladu wiosnnego -temat sadze na czasie pozdrawiam pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 00:49 - wt 

Rejestracja: 26 lutego 2012, 13:22 - ndz
Posty: 173
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
no to ja zacznę, oblotu u jednego ze znajomych pszczelarzy nie było i nie będzie. Ze 150 przezimowało 20 uli.Na jesieni wyleciały z ula, pokarmu pełno zostało. Mój ojciec miał około 20 i wygląda na to, że wszystkie zostały choć jak sam mówi , są w marnej kondycji.
Póki co pogoda jeszcze nie pozwala dokładniej przyjrzeć się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 10:55 - wt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Na dzień przed oblotem wymieniłem dennice z osypem zimowym pszczół .
Oblot wszystkich rodzin był intensywny , odbył się przy temperaturze +13 stopni C . W następnym dniu dokonałem krótkiego wglądu do każdego ula w celu ścieśnienia i ocieplenia gniazd . Na powałki z otwartymi pajączkami , lub ramki gniazdowe położyłem rozwałkowane w pergaminie , placki apifondy . Wszystkie te czynności miały na celu stworzenie matce jak najlepszych warunków do rozpoczęcia intensywnego czerwienia . Właściwego przeglądu dokonam dopiero przy temperaturze + 15 stopni w cieniu . Mam nadzieję , że odbędzie się to już niebawem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 13:32 - wt 
Prawdziwy oblot pszczół odbywa się w słoneczny dzień gdy temp w cieniu osiągnie min 13-15 stC
wylatywanie pszczół przy temp poniżej 10 Stc i takie tam platanie się to świadczy tylko o złej zimowli i przepełnieniu jelita

W tym dniu nie robi się nic na pasiece oprócz obserwacji i zapisków co i jak z jakiego ula się obleciało
na drugi dzień o ile pogoda pozwala można zrobić szybki wgląd do uli ktore uważa się za stosowne
czyli
- gdy oblot się przedłużał a pszczoły chodziły po wylocie wydając charakterystyczny jęk i unosząc odwłoki ( świadczy to o braku matki )
- gdy z ula wyszło parę pszczół a zapiski jesienne twierdzą że rodzina była silna )
- gdy z ula wychodzą pszczoły z odwłokiem rozdętym oddając kał Brązowy wprost na desce , po podniesieniu dachu unosi się specyficzny zapach (świadczy o złej zimowli ,zaperzeniu i nosemozie )
- i ostatni wariant gdy z ula nic nie wychodzi rodzina padła , natychmiast należy zatkać wylot na czas oblotu a do takiej rodziny padniętej wglądamy po całkowitym ustaniu jakichkolwiek lotów by nie prowokować odwiedzin
pierwszy Przegląd należy przeprowadzić szybko oceniając
- Stan zapasów
- Obecność czerwiu
- ilość obsiadanych plastrów
Nie szukamy matki widok czerwiu świadczy o jej obecności w rodzinie
Czynności jakie można wykonać to
- Ścieśnić gniazdo do odpowiedniej kubatury
- Odsklepić plaster przysuwając go do czerwiu
- zamienić mokre ocieplenie na suche
W rodzinach które uważa się za podejrzane robimy przegląd albo na samym początku po czym dezynfekuje się użyte narzędzia lub na końcu i też dezynfekcja
- Nigdy nie łączy się rodzin chorych słabych z silnymi czy średnimi inaczej mowiać ze zdrowymi
rodziny chore słabe łączy się z chorymi wybierając odpowiednią matkę i leczy na daną chorobę
- rodziny słabe ale zdrowe łączy się z słabymi ale też zdrowymi
- rodziny nie rokujące żadnej perspektywy rozwoju kasuje się
Podczas przeglądu należy być i mieć zdecydowaną postawę nie gdybać co by było gdyby babka miała wąsy bo to jest najgorsze z możliwych


Na górę
  
 
Post: 28 lutego 2012, 15:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BoCiAnK pisze:
pierwszy Przegląd należy przeprowadzić szybko oceniając
- Stan zapasów
- Obecność czerwiu
- ilość obsiadanych plastrów
Nie szukamy matki widok czerwiu świadczy o jej obecności w rodzinie
Czynności jakie można wykonać to
- Ścieśnić gniazdo do odpowiedniej kubatury
- Odsklepić plaster przysuwając go do czerwiu
- zamienić mokre ocieplenie na suche


Wszystko się zgadza tylko ja jednak proponowałbym zrobić wgląd bo to nie przegląd przecież już w dniu oblotu. A dlaczego .a dlatego że każdy z nas mieszka w innej części kraju i np u mnie po oblocie potrafi być 2 tygodnie dni nielotnych.Dlatego moim zdaniem ścieśnienie gniazda, dostawienie ramki z odsklepionym pokarmem koło czerwiu oraz ocieplenie rodziny moze a nawet powinno odbyć się w dniu oblotu.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 17:48 - wt 
mendalinho pisze:
proponowałbym zrobić wgląd

choć nie jest to zalecane ale można zrobić po zakończeniu oblotu ,,ale oblot musi być pełny
Bo inaczej pszczoły które nie dokonały oblotu przez wylot a wylecą z pomiędzy uliczek nie trafią do ula tylko będą krążyć ponad dach w ostateczności trafią na wylot innego ula a tam mogą nie dostać zbyt przyjaźnie przyjęte z pustym wolem :wink:


Na górę
  
 
Post: 28 lutego 2012, 18:46 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BoCiAnK pisze:
choć nie jest to zalecane ale można zrobić po zakończeniu oblotu ,,ale oblot musi być pełny

Zgadza się.Najlepiej jak na drugi dzień po oblocie temperatura jest podobna jak w dniu oblotu wtedy jest idealnie. Ale wiemy jak to jest .Jeszcze w weekend spodziewałem sie u mnie czwartek,piątej oblotu a teraz prognozy mówią dopiero o 14 marca :pala:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 19:08 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 grudnia 2010, 23:05 - sob
Posty: 3002
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak z tym pierwszym przeglądem w zasadzie powinno być to teoria ,ale bywa tak w realu że czas nas ogranicza no i pogoda znośna może być po oblocie za tydzień,
a człowieka ciekawość pali,pszczoły [niektóre z rodzin] potrzebują pomocy,co robić ?
Zaglądać w ten sam dzień ? o c z y w i ś c i e że t a k lecz po ustaniu aktywnego oblotu taki pierwszy oblot nie trwa długo z różnych zresztą przyczyn,zasada jedna nie grzebać i nie pisać książek nad rozebranym ulem,zrobić absolutme minimum okryć gniazdo na "ful"
i pozostawić w spokoju [powinniśmy wiedzieć co chcemy zrobić].

_________________
Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 19:26 - wt 
Jeżeli jesteśmy pewni że rodzina coś potrzebuje , że coś z nią jest nie tak a musimy to otwórzmy i zajrzyjmy ale nie wyciągamy ramek lecz je lekko odchylamy tak aby nie zaziębić gniazda gdyż w tym okresie możemy zamiast pomóc też i zaszkodzić moje zdanie jest takie że najlepiej jest je podkarmić niewielką ilością ciasta nawet jeżeli wiemy że mają pokarm ale jak to mówią przezornego pan bóg strzeże . Jeżeli jesteśmy początkującymi pszczelarzami to czytajcie dużo książek o tematyce pszczelarskiej a dużo się dowiecie , gdy czegoś nie rozumiemy można napisać na forum a na pewno kto pomoże i wytłumaczy prościej na czym to polega. Co do pierwszego prawdziwego oblotu w swojej pasiece zauważyłem ,że rzadko jest w lutym bo gdy w lutym pszczoły wyjdą to ze względu że muszą się opróżnić a przeważnie oblot pszczół trwa w marcu ale to jest moje zdanie które zaobserwowałem kilka razy na swojej pasiece .
Pozdrawiam Adrian


Na górę
  
 
Post: 28 lutego 2012, 20:59 - wt 

Rejestracja: 26 marca 2011, 10:03 - sob
Posty: 23
Lokalizacja: małopolska
paraglider pisze:
Na powałki z otwartymi pajączkami , lub ramki gniazdowe położyłem rozwałkowane w pergaminie , placki apifondy .



Czy można pod powałkę styropianową podłożyć pierścień dystansowy ( 3 cm) i na ramki podać apifondę - zwiększa się przestrzeń pod powałką - czy to nie za bardzo oziebi gniazdo?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 21:14 - wt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
jezeli masz pajaki w powalce to napchaj ciasta do pajaka pod ktorym
widzisz pszczoly po co im oziembiac gniazdo


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lutego 2012, 21:47 - wt 
dobrze mówi pleszek ale możesz dać im na ramki jeżeli masz beleczki a jeżeli nie to wyciągnij pajączka ale tylko w tedy jeżeli pszczoły doszły do powałki w innym wypadku jeszcze tego nie rób i jak wyciągniesz pajączka to daj im na to miejsce apifonde


Na górę
  
 
Post: 28 lutego 2012, 22:41 - wt 

Rejestracja: 26 marca 2011, 10:03 - sob
Posty: 23
Lokalizacja: małopolska
dzięki tak zrobię:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2012, 17:07 - śr 

Rejestracja: 20 grudnia 2011, 22:29 - wt
Posty: 82
Lokalizacja: lubon
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
witam kolegow pszczelarzy mam pytanie zalozmy ze pszczolki dokonaly pierwszego oblotu , jednak poza wiedza pszczelarza [ np byl w pracy i nie widzial ] po czym mozna poznac , ze byl juz oblot , jakies szczegolne zachowanie itp pozdrawiam pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2012, 17:32 - śr 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
pawelpszczola, troche osypu wyniesionego przez wylotek, jeśli oczywiście jeszcze nie wymieciony, ślady kału np. jeśli masz jeszcze troche sniegu, ogólnie troche pszczół zamarznietych przy ulu. wiecej niewiem. Może Ci ktoś bardziej doświadczony napisze :wink:

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2012, 17:49 - śr 
zauważyć idzie bez problemu przed ulem zauważysz martwe pszczoły które zostały wyprowadzone z ula oraz zgryziony wosk który zlatywał podczas gdy pszczoły jadły.Często widzimy pobrudzone kałem daszki ale nie tak strasznie pobrudzone chyba że rodzina została zarażona nosemozą to przednia ścianka ula , daszek , wylotek są bardzo intensywnie pobrudzone od kału .Na 95% one jeszcze nie zrobiły jeszcze prawdziwego oblotu jaki przed nimi , możesz dać przed ul jakąś folię czy coś z tworzywa bo gdy tylko będą się oblatywać to zauważysz na tym bo będą leżały ,,śmieci" .


Na górę
  
 
Post: 29 lutego 2012, 18:45 - śr 

Rejestracja: 28 listopada 2010, 15:07 - ndz
Posty: 177
Lokalizacja: szczucin
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
a panowie mam pytanie dotyczące wiosennego odymiania apiwarolem dymić czy niema sensu no i oczywiście po oblocie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2012, 19:15 - śr 
możesz odymić ale ja nigdy nie odymiam bo apiwarol jest na tyle skuteczny że jesienne odymianie im wystarczy a kiedyś słyszałem że koledze z koła gdy odymiał pszczoły na następny dzień padła matka a wybór należy do cb czy odymiać czy nie


Na górę
  
 
Post: 29 lutego 2012, 20:29 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Zeby skontrolowac czy był obkot to trzeba na pasieczysku roałozyc bialą płachte akbo stare przescieradło i jak znajdziesz troche kału to masz pewnosc ze pszczoły miały oblot. Juz o tym pisałem na tym forum. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lutego 2012, 23:40 - śr 
dominik pisze:
dymić czy niema sensu


Nie ma sensu. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2012, 00:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
Dlaczego Kolega Cordowan twierdzi, że odymianie po oblocie nie ma sensu?

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2012, 00:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
komeg pisze:
Dlaczego Kolega Cordowan twierdzi, że odymianie po oblocie nie ma sensu?

A bo całą waroze która przezimowała juz masz pod zasklepem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2012, 00:17 - czw 
mendalinho, he he uprzedziłeś mnie ale to dobrze. :wink:


Na górę
  
 
Post: 01 marca 2012, 08:56 - czw 

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 20:24 - śr
Posty: 55
Lokalizacja: warmia
Pod zasklepem to kwasem mrówkowym można załatwić waroze ale o tej porze stosować to za wcześnie musi być co najmniej 12 stopni i zdarza się jeszcze że matki przestają czerwić podczas stosowania a teraz na przerwanie czerwienia nie można sobie pozwolić.

Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2012, 13:07 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jeżeli dymić to tylko 4x4 inne dymienie teraz nie ma sensu.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 marca 2012, 20:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 grudnia 2010, 13:04 - pn
Posty: 1015
Lokalizacja: olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
mendalinho pisze:
komeg pisze:
Dlaczego Kolega Cordowan twierdzi, że odymianie po oblocie nie ma sensu?

A bo całą waroze która przezimowała juz masz pod zasklepem
komeg pisze:
Dlaczego Kolega Cordowan twierdzi, że odymianie po oblocie nie ma sensu?

A bo całą waroze która przezimowała juz masz pod zasklepem

Piotrze a ile tego czerwiu zasklepionego jest teraz bo myslę że na nie zsklepiony to apiwarol zadziała jak ktoś jesienia nie leczył to warto podziałac teraz oby tylko temperatura pozwoliła poz

_________________
Ule Langstroth, Dadant stanowią 90% uli używanych w pszczelarstwie światowym pozostałe 10%stanowią tysiące modeli i form ozdobnych. J.Guth


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2012, 01:13 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
6Cichy pisze:
Piotrze a ile tego czerwiu zasklepionego jest teraz

Grzesiu może i być z dwie pięści tego czerwiu ale chodzi o to że prawie cała waroza z zimy chowa się pod pierwszy zasklep.Poza tym temperatura jest jeszcze za niska 10-12 stopni to raczej w niewielu miejscach Polski.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2012, 06:28 - pt 
6Cichy pisze:
jak ktoś jesienia nie leczył to warto podziałac teraz


Jak ktoś jesienią nie leczył to teraz będzie mógł pozamiatać osypane pszczoły z dennicy. Co to za pszczelarz co nie leczy na jesień pszczół? Jak są pszczoły leczone "prawidłowo" jesienią to wiosną odymianie apiwarolem jest zbędne a i nawet niewskazane - dlaczego? po pierwsze warrozy po "prawidłowym" leczeniu jesiennym w ulach nie ma a nawet jeśli jest to tak znikoma ilość, że nie zaszkodzi w rozwoju rodziny pszczelej. W sezonie i tak tą warrozę przyniosą do ula. Podstawa to prawidłowe, dokładne, z kontrolą leczenie jesienne. Nigdy wiosną nie odymiam i zawsze mam na rzepak już silne rodziny.
W środę robiłem przegląd u swoich pszczół (bezwietrznie, słonecznie, temp. + 10 stopni w cieniu, mogę powiedzieć, że rodziny po pełnym oblocie) obecnie zajmujących 6-7 uliczek międzyramkowych na ramce wz, zapasów mają 3,5 plastra wz, jedną ramkę czerwiu i jedną z jajami w elipsie 15cm (szerokość) x25 cm (wysokość), mamuśki aga3 czerwią już ładnie moim zdaniem. Nadal uważasz, że konieczne jest odymianie teraz? :wink:


Na górę
  
 
Post: 02 marca 2012, 06:48 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
wszystkie zasady pszczelarstwa odwracacie karmicie na wiosne zamiast na jesien, odymiac tez chcecie teraz ludzie teraz to sie czym innym zajmuje w pasiece spóźniliscie sie o poł roku czy jak odymianie w tej chwili to jak zakładanie koszuli na płasz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2012, 09:32 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 czerwca 2010, 17:51 - ndz
Posty: 311
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ i Ostrowska
Nie no - leczenie warozy trwa cały rok - zależnie od pory roku stosuje się rózne środki i postaci leku. Najlepszy wariant to całoroczne zwalczanie warozy. Zaraz pewnie odezwą się przeciwnicy "chemizacji" ula - dla mnie leczenie nie polega na wrzucaniu wszystkiego na hurrra do ula. Każdy lek ma swój termin. Na wiosnę można dymić apiwarolem(zwyczajowe leczenie :)) albo podać olejki eteryczne lub tymol. Zainteresowanych odsyłam do pozycji : "Pokonaj warrozę" dr hab. Pawła Chorbińskiego - str 30 tabela5. W owej tabeli jest pokazane że można leczyć wieloma zabiegami w ciągu sezonu używając od jesieni do lata : chemicznych związków,kwasów organicznych, olejków eterycznych, tymolu, metod biologicznych. Jak coś jest robione z głową to jest to skuteczne - a warozę i tak mam od kolegów pszczelarzy którzy twierdzą że jak leczyli 2 sezony temu to wyleczyli ... tylko teraz się dziwią że padło 80% rodzin...

_________________
Pszczoły to esencja natury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2012, 09:42 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
sali pisze:
odymianie w tej chwili to jak zakładanie koszuli na płasz

Jeżeli dokonaliśmy choćby jedno odymianie apiwarolem jesienią w fazie bez czerwiowym , to nie ma potrzeby przytruwać pszczółki w momencie , kiedy powinno nam zależeć na ich dynamicznym rozwoju wiosną . Najważniejsze dla nich teraz ocieplenie - ciepło , ciepło i jeszcze raz ciepło .
Pomijam zapasy pokarmu - bo to jest oczywiste .
mendalinho pisze:
Grzesiu może i być z dwie pięści tego czerwiu

Z dwojga złego , zamiast odymiania , skuteczniejsze byłoby wycofanie i likwidacja tych dwóch pięści krytego czerwiu wraz ze znajdującą sie tam warozą . Często tak robiłem .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 02 marca 2012, 10:13 - pt 
koledzy nie pozbędziemy się warozy z uli odymianie , wycinanie trutowego zasklepionego czerwiu też nie daje nam 100% skuteczności tylko te 90-94% lecz te parę % zawsze się błyskawicznie rozwinie waroza to tak jak stonka ziemniaczana zawsze mniej jej jest i to nas cieszy ale będzie do końca z nami chyba że wymyślą jakiś 100% lek na nią i jedna dawka takiego leku wytępi w rodzinie każdą waroze jaka w nim jest ale to jeszcze upłynie zanim coś takiego by wynaleźli .


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji