FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Trutnie
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=6795
Strona 1 z 1

Autor:  Marcinluter [ 18 marca 2012, 22:30 - ndz ]
Tytuł:  Trutnie

Witam!
Może ktoś z kolegów hodował trutnie na początku kwietnia? do 10 IV ?? Mam zamiar trochę wyhodować do unasienienia matek , mam susz trutowy 1/2 wielkopolski ale szkopuł tkwi w tym ,ze jest to "dziewiczy" susz nigdy nie przeczerwiony a jak wiadomo matka takiego nie lubi wiosną. Wiem także ,ze muszę trzymać rodziny ciasno aby wywołać początki nastroju rojowego..... Jeżeli któryś z kolegów hodował trutnie to proszę o wskazówki i spostrzeżenia na ten temat.
Pozdrawiam Marcin

Autor:  Colorato [ 19 marca 2012, 13:13 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

kolego jak przyjdzie im ochota to same wyhodują trutnie , a często słyszę że jak pszczelarz za bardzo ścieśni pszczoły wiosną i mają mało miejsca wolnego to zdarza się że matka przestaje czerwić i uciekają . Jam chce ci się to pobaw się w przekładanie larw z komórek pszczelich do trutowych a może coś ci wyjdzie . Pozdrawiam Adrian

Autor:  emka24 [ 19 marca 2012, 13:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Colorato pisze:
Jam chce ci się to pobaw się w przekładanie larw z komórek pszczelich do trutowych a może coś ci wyjdzie . Pozdrawiam Adrian


Potem już tylko odseparować nasienie od jaja i trutnie gotowe.

Autor:  jerzy9666 [ 19 marca 2012, 13:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Colorato pisze:
kolego jak przyjdzie im ochota to same wyhodują trutnie , a często słyszę że jak pszczelarz za bardzo ścieśni pszczoły wiosną i mają mało miejsca wolnego to zdarza się że matka przestaje czerwić i uciekają . Jam chce ci się to pobaw się w przekładanie larw z komórek pszczelich do trutowych a może coś ci wyjdzie . Pozdrawiam Adrian

a niby jakim cudem z jaja zapłodnionego na pszczołę ma się wylęgnąć truteń ?
Morze ja czegoś nie wiem ale wydaje mi się że na trutnia ma być jajo nie zaplodnione

Autor:  adriannos [ 19 marca 2012, 14:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Ale były by z tego matki zapłodnione takimi trutniami!!!!!!!!!!!!! :shock:
Chyba szerszenie by wychodziły z komórek!!!!!!!!! :haha:
Pszczelarze by bankrutowali na zakup małych wiaderek, by im dać do noszenia nektaru! A pyłek to chyba w workach po ziemniakach by dźwigały :thank:
A tak na poważnie. Truteń jest z niezapłodnionego jaja. Takie przekładanie to bezsens.

Autor:  Colorato [ 19 marca 2012, 16:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

jeżeli dojdzie do wymiany matek późną jesienią to może matka się nie unasienic i w tedy ona czerwi ale są to jaja niezapłodnione i o to mi chodzi bo chyba każdy wie ze z zapłodnionych sie nie da wyhodować trutnia. Mi w jednej rodzinie tak doszło do wymiany matki i właśnie czerwi(czerwiła) na trutowo ,troszkę trutni przeżyło zimę to matkę wymieniłem bo zawsze zimuje jedną czy tam 2 zapasowe . Zapomniałem tam dodać że chodzi mi o o takie coś a nie że z zapłodnionych .

Autor:  Mieszko [ 19 marca 2012, 17:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Jak zimujesz te zapasowe matki? Rozumiem, ze skutecznie, dlatego sie pytam.

Autor:  Szczupak [ 19 marca 2012, 19:50 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter,
Jeśl potrzebujesz trutni bardzo wcześnie to musisz włóżyc plaster trutowy ładnie odbudowany i przeczerwiony do gniazda juz w roku poprzednim :!:
Rodzina musi byc silna lub , BARDZO silna
czyli normalnie taka rameczka do gniazda zimowego - pszczólki to zaleja pokarmem zasklepią i przezimują
wiosną zamiast poszerzania gniazda przetrzymujesz odrobine rodzine na ciasno i dostawiasz miodnie lub pónadstawke odzielona karatą, matka w gnieździe najpierw jedzie po plastrach pszczelich jest karmiona obficie i siłą rozpedu i z braku miejsca zaczerwi i ten trutowy plaster.
Po zaczerwieniu tego plastra już możesz poszeżac gniazdo weza , lub suszem i rodzinke prowadzic normalnie ,ale nie za luźno bo trutnie sa ciepłolubne i ilość i jakość spermy zależna jest od rozwoju larwalnego i warónków termicznych
Jeśli brak porzytku - trzeba podkarmiac małymi dawkami by stymulowac rodzine bo w razie barku oszczedności pierwsze odczuja larwy na trutnie. :kapelan:

:zeby:

Autor:  Colorato [ 19 marca 2012, 20:43 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

robię odkłady składające się z 6 ramek pszczół i do tego poddaje unasienione matki ale odkłady robię początkiem sierpnia po to żeby nie doszły do większej siły niż 6 ramek max 7 i w normalnym ulu korpusowym je zimuje kiedyś zdarzyło mi się za zimować w ulu roboty mojego byłego nauczyciela pszczelarstwa który dał mi ul warszawski 5 ramkowy z 2 małych korpusów i przedzieliłem go na pół i były tam ramki nadstawkowe normalnej grubości i tak za zimowałem na 5 małych ramkach matki jedną na dole druga wyżej oczywiście każda miała swój wylotek. Na wiosnę jeżeli jest potrzeba to poddaje matki i łącze pszczoły a jeżeli nie to te odkłądy 6-7 ramkowe idą już od wiosny jako normalna rodzina i później na jesień robię zaś odkład

Autor:  miły_marian. [ 19 marca 2012, 23:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcin jak chcesz w połowie kwietnia mieć trutnie to trzeba z najsłabszej rodziny matkie dać do klateczki i połozyc na denice a rano wypuscić ja na ramki. Utej matki zaziebio się plemniki i ona bendzie czerwiła w normalnych kimurkach ale na trutnie. Cos za coś ale trzeba było pomysleć z 2 tygodnie temu bo silne rodziny już pod konieć marca bendą matki czerwic na trutnie. A w maju połonczyc tą trutową z normalną rodziną tylko bendziesz miał 1 rodzine mniej. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  Pawełek. [ 20 marca 2012, 00:02 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinku ja Ci trochę trutni mogę podrzucić, mam ich w jednej rodzinie bo matka strutowiała.

Autor:  Marcinluter [ 20 marca 2012, 15:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Pawełek,
350-400 trutni potrzeba ;) .
miły_marian pisze:
Marcin jak chcesz w połowie kwietnia mieć trutnie to trzeba z najsłabszej rodziny matkie dać do klateczki i połozyc na denice a rano wypuscić ja na ramki. Utej matki zaziebio się plemniki i ona bendzie czerwiła w normalnych kimurkach ale na trutnie. Cos za coś ale trzeba było pomysleć z 2 tygodnie temu bo silne rodziny już pod konieć marca bendą matki czerwic na trutnie. A w maju połonczyc tą trutową z normalną rodziną tylko bendziesz miał 1 rodzine mniej. Pozdrawiam miły_marian

Też mi tak radził pan Jacek J. tylko matkę do lodówki :). Jest sposób. W przyszłym sezonie tak zrobię a w tym będę wywoływał nastruj rojowy u najsilniej rodziny w której są już młode pszczoły i sporo czerwiu krytego ;)

Autor:  Pawełek. [ 20 marca 2012, 23:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter, ee tyle to ich nie będzie ;D ale do 100 to by znalazł, ale oczywiście sam musisz przyjechać i se łapać.

Autor:  pewex [ 23 marca 2012, 07:35 - pt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter pisze:
350-400 trutni potrzeba


Będziesz unasienniał naturalnie ?
W normalnych rodzinach i bez nastroju rojowego w połowie kwietnia pojawiają się pierwsze trutnie - zawsze na ramkach jest kilka komórek trutowych i matka je zaczerwia. Przy pasiece 20-30 rodzin spokojnie te 400 trutni się znajdzie, a nawet i więcej

Autor:  Marcinluter [ 23 marca 2012, 07:45 - pt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

naturalnie ale chciałem aby trutnie były tylko z jednej rodziny - wybitnej pod każdym względem. W tym roku ze 2 rameczki przeczerwionego suszu zostawię na zimę w rodzinach wybranych a wiosną za rok zrealizuje moją myśl :)zresztą może ją opiszę dokładniej :)

Autor:  PawełS. [ 23 marca 2012, 11:37 - pt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

A dlaczego chcesz tak wcześnie unasieniać matki? Nie lepiej poczekać do maja? Z tego co wiem to matki o lepszej jakości hodowane są gdy temperatura się ustabilizuje. A może robisz jakieś eksperymenty?

Autor:  Marcinluter [ 23 marca 2012, 12:52 - pt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

PawełS pisze:
A dlaczego chcesz tak wcześnie unasieniać matki? Nie lepiej poczekać do maja? Z tego co wiem to matki o lepszej jakości hodowane są gdy temperatura się ustabilizuje. A może robisz jakieś eksperymenty?

Pawle trafiłeś ;) eksperymenty :D. W sumie to na reprezentatywnej grupie matek chciałem zrobić ale zobaczymy. Zdradzę rąbka tajemnicy ;), rodziny słabe , schorowane etc. wczesną wiosną nie zdołają wychować dobrych rutni a często nawet nie myślą o hodowli trutni. Rodziny energiczne , zdrowe dążą do jak najszybszego dojścia do maksymalnej siły rodziny ( związane to niegdyś było z naturalnym podziałem rodziny dziś skutecznie walczymy z nastrojem rójkowym ) Matki wczesną wiosną unasienią się z trutniami które są czyli mogą to być np. w dużej mierze trutnie z wybranej rodziny a na pewno z rodzin zdrowych i zadbanych. Takie naturalne "sztuczne" unasienienie. :) Jest to możliwe , sprawdzałem.

Autor:  Pawełek. [ 24 marca 2012, 01:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter pisze:
Jest to możliwe , sprawdzałem.

jak sprawdzałeś?
tak tak marcin ale wystarczy jedna matka strutowaiała zimą i twoje eksperymenty szlag trafia,( znaczy się mamusia baraszkuje nie tylko z "twoimi trutniami" )

Autor:  Szczupak [ 24 marca 2012, 09:16 - sob ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Pawełek pisze:
jak sprawdzałeś? tak tak marcin ale wystarczy jedna matka strutowaiała zimą i twoje eksperymenty szlag trafia,( znaczy się mamusia baraszkuje nie tylko z "twoimi trutniami" )

Trutnie z matek strutowiałych sa wychowane w komurkach pszczelich sa słabsze żeby niepowiedziec niedorozwiniete i w konkurencji ze zdrowymi dorodnymi - jesli wogóle do takiej dojdzie - zostają całkowicie wyparte jako słabsze,
Wiec tym bym sie absolutnie nie przejmował :pl:

Autor:  Pawełek. [ 24 marca 2012, 15:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Szczupak, a to jest teoria tylko, w praktyce może być ciut inaczej, na jesieni mi pszczółki wymieniły jedną mamusię a młoda się nie unasienniła, i zaczęła czerwić na trutowo, od kilku dni obserwuję latające już trutnie, i jest ich sporo, 9rodzina zlikwidowana dawno już, ale czerw trutowy zostawiłem, a ilu jest pszczelarzy którzy ich nie likwidują od razu?)
nawet tu nie chodzi o jakość tych trutni ale o ich ilość, bo w jednej rodzinie wstawiając plaster jesteś w stanie ich wychować ile? tyle samo ich wychowa rodzina z matką trutową.

Autor:  Szczupak [ 24 marca 2012, 21:52 - sob ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Szczerze powiem nigdy nie udało mi sie wynicowac półtrutnia ( czyli takiego co powstał w pszczelej komórce i w wyniku strutowienia matki )
i uzyskac z niego nasienia ,ale miałem taką sytuacje tylko raz i byc może nie trafiłem w termin ich dojrzałości
Dlatego zachecam kolegów do eksperymentu i próby wynicowania takich delikwentów i zaobserwowanie czy i ile posiadają kremowo perłowej spermy - nie mylić z mlecznobiałtym śluzem
Obserwacje mogą rozwiać :chytry: nasze wątpliwości

Autor:  MB33 [ 24 marca 2012, 22:21 - sob ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter pisze:
Pawle trafiłeś ;) eksperymenty :D. W sumie to na reprezentatywnej grupie matek chciałem zrobić ale zobaczymy. Zdradzę rąbka tajemnicy ;), rodziny słabe , schorowane etc. wczesną wiosną nie zdołają wychować dobrych rutni a często nawet nie myślą o hodowli trutni. Rodziny energiczne , zdrowe dążą do jak najszybszego dojścia do maksymalnej siły rodziny ( związane to niegdyś było z naturalnym podziałem rodziny dziś skutecznie walczymy z nastrojem rójkowym ) Matki wczesną wiosną unasienią się z trutniami które są czyli mogą to być np. w dużej mierze trutnie z wybranej rodziny a na pewno z rodzin zdrowych i zadbanych. Takie naturalne "sztuczne" unasienienie. :) Jest to możliwe , sprawdzałem.


Co to za nowa moda nastała na matki pszczele z kwietnia ?
Coraz bardziej podoba mi się to forum
Pozdrawiam Tomek

Autor:  adriannos [ 25 marca 2012, 00:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Szczupak zobacz ten temat z innego forum. Wypowiedzi avico

http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 2444#22444

Autor:  adriannos [ 25 marca 2012, 00:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutnie

To raczej nie moda, tylko korzyść, ponieważ jeśli szybko wymieni się matkę, to i szybko wymieni się pokolenie i zróżnicuje populację, a poza tym rodzinę szybko doprowadzi się do siły gdyż występujących pożytków na wiosnę i wczesnym latem jest dużo.

Autor:  wiesiek33 [ 25 marca 2012, 08:11 - ndz ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Szczupak pisze:
Szczerze powiem nigdy nie udało mi sie wynicowac półtrutnia ( czyli takiego co powstał w pszczelej komórce i w wyniku strutowienia matki )
i uzyskac z niego nasienia ,ale miałem taką sytuacje tylko raz i byc może nie trafiłem w termin ich dojrzałości

Wubiegłym roku miałem takie trutnie ok. kilkudziesięciu sztuk , nie było to zamierzone działanie , strutowiała mi 3 letnia matka , spermą się nie interesowalem. Była okazja żeby ją :tasak: pszczoły po niej były bardzo miodne lecz niestety nie łagodne.

Autor:  harpia [ 03 kwietnia 2012, 14:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Ech te trutnie pożądane na wiosne, a na jesień wyganiane - ironia losu !!

Bez nich nic!!

W filmie sexmisji było "(...) ... kobieta mnie bije ... (...)" no jak myślicie z czego to zaczerpneli :haha: :haha:
na planie był pszczelarz i odniósł się do trutni :haha: :haha:

Autor:  krzys [ 09 kwietnia 2012, 17:29 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Marcinluter pisze:
Pawełek,
350-400 trutni potrzeba ;) .
miły_marian pisze:
Marcin jak chcesz w połowie kwietnia mieć trutnie to trzeba z najsłabszej rodziny matkie dać do klateczki i połozyc na denice a rano wypuscić ja na ramki. Utej matki zaziebio się plemniki i ona bendzie czerwiła w normalnych kimurkach ale na trutnie. Cos za coś ale trzeba było pomysleć z 2 tygodnie temu bo silne rodziny już pod konieć marca bendą matki czerwic na trutnie. A w maju połonczyc tą trutową z normalną rodziną tylko bendziesz miał 1 rodzine mniej. Pozdrawiam miły_marian

Też mi tak radził pan Jacek J. tylko matkę do lodówki :). Jest sposób. W przyszłym sezonie tak zrobię a w tym będę wywoływał nastruj rojowy u najsilniej rodziny w której są już młode pszczoły i sporo czerwiu krytego ;)

To nie jest tak jak tu Koledzy jak tu piszecie bo ja jak kiedyś pisałem znalazłem moją reprodukcyjną na dennicy w klateczce pół żywą bo na zewnątrz była minusowa temperatura i matce nic się nie stało bo czerwi normalnie.

Autor:  krzys [ 09 kwietnia 2012, 17:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Obrazek
To ta moja reprodukcyjna Marynka. Jak widać to czerw jest pszczeli a od tego zdarzenia to mineło już paręnaście dni.

Autor:  miły_marian. [ 09 kwietnia 2012, 20:28 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

Krzys ta twoja reoreduktorka niezaziebyła plemników bo ją grzeli na denicy pszczoły. Jak matka pszczela przebywa dwie godziny w temperatuże 17* to zaziebi wszystkie plemiki w swoim woreczku nasiennym. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  krzys [ 09 kwietnia 2012, 20:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

miły_marian pisze:
Krzys ta twoja reoreduktorka niezaziebyła plemników bo ją grzeli na denicy pszczoły. Jak matka pszczela przebywa dwie godziny w temperatuże 17* to zaziebi wszystkie plemiki w swoim woreczku nasiennym. Pozdrawiam miły_marian


Jak ją rano znalazłem na dennicy to pszczół przy niej nie było a w klateczce też była sama.

Autor:  adriannos [ 09 kwietnia 2012, 22:10 - pn ]
Tytuł:  Re: Trutnie

To kolego uznaj, że miałeś farta i życzę, żebyś go miał jeszcze dużo w życiu.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/