FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 18 kwietnia 2024, 11:42 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 23 maja 2012, 15:12 - śr 

Rejestracja: 23 maja 2012, 15:01 - śr
Posty: 15
Lokalizacja: Straszyn koło Gdańska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie leżaki/korpusowe
Witam
Podbierając dzisiaj miód zauwazyłem że moje pszczoły (w 80% uli)są wyjątkowo agresywne, co jest bardzo dziwne bo zawsze pierwsze wiosenne podbieranie miodu przebiegało spokojnie prawie bez ataku pszczół..a dzisiaj po otwarciu prawie każdego ula leciała w moją strone cała chumura "afrykańskich" pszczół które to od razu obsiadywały moje dłonie żądląc je ( na szczęście miałem podwójną pare rękawic) i odbijając sie od siatki na twarzy..jeśli chodzi o czerwienie matki i noszenie miodu, to ule pod tym względem wypadają bardzo dobrze, a nawet lepiej niż w tamtym roku..ale ta nietypowa agresja mnie zaniepokoiła.Już pierwsze symptomy tej agresji odczułem z tydzień temu kiedy to zdejmowałem pierwsze roje z drzew, a dokładnie po strząśnięciu pszczół na tace przed ul..Prowadze już pasieke kilka dobrych lat i tylko czasami jeden góra dwa ule bywały wyjątkowo agresywne i to tylko podczas ostatniego podbierania.Skąd ta agresja sie nagle wzięła w prawie całej pasiece?
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 15:38 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 marca 2011, 09:51 - sob
Posty: 125
Lokalizacja: Śląskie J-no
Ule na jakich gospodaruję: 9 x WKLP
nie bierzesz jakichs lekow??? lub zmien proszek do prania moze je cos drazni......

ew daj im herbatke melisowa do wypicia.

_________________
DussMaPasieke;P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 15:52 - śr 

Rejestracja: 05 kwietnia 2012, 08:39 - czw
Posty: 53
Lokalizacja: Pabianice
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie styropianowe 1/2
Burza idzie, może dlatego...

_________________
Nie ma takich rzeczy, których nie umiem zrobić. Takie rzeczy robię po prostu po raz pierwszy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 16:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Piotrekkk, to przez pogodę może być, możliwe iż rano kiedy jest jeszcze w miarę chłodno noszą jakiś pożytek, w dzień z racji upałów ten pożytek się urywa co denerwuje pszczoły.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 16:21 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Kolego na podrażnienie pszczół może być wiele przyczyn. Ja już o tym wspominałem tylko nie wiem czy tutaj. Ale tak w skrócie; Ja miałem jedną rodzinę w której była matka bliżej nie znanego pochodzenia (takie dostałem) Wszystkie rodzinki co mam mateczki pozmieniane, pszczółki spokojne, a ta jedna dawała popalić. Jak silna tak podła :thank: Nie dały podejść do ula. W tym roku podałem probiotyk. Ogólnie ma wzmacniać itd ale że jest to ziołowy to ma w składzie melisę. Pszczółki mega spokojne, a te złośliwce nie do poznania. Właśnie dzisiaj im zmieniłem mamuśkę to już będą super. Polecam ten wynalazek. Pszczółki naprawdę mocniejsze i spokojniejsze, a jak by mogły to by i w nocy latały :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 17:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2009, 22:31 - śr
Posty: 538
Lokalizacja: opolskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ Wlkp Froundenstein
dudi pisze:
W tym roku podałem probiotyk. Ogólnie ma wzmacniać itd ale że jest to ziołowy to ma w składzie melisę.


Napisz proszę jaki to probiotyk ? i gdzie kupiłeś ?

_________________
Ewang. Jana 3;16


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 maja 2012, 18:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Mówisz i masz. Ja kupiłem na allegro. Trafiłem zupełnie przez przypadek. Powiem ci że mój brat podaje to nawet gołębiom. :thank: Tutaj kupisz i więcej poczytasz http://www.sklep-probioemy.pl/apibiofarma-p-25.html
Ja tym opryskałem pszczoły i ramki przy przeglądzie wiosennym. Teraz jest pryskana każda ramka która idzie do ula no i podaję do wody do poidła. Warunek - do rozcieńczenia woda źródlana i po otwarciu trzymać w lodówce. Z resztą doczytasz. Polecam ja jestem naprawdę zadowolony


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 13:43 - sob 

Rejestracja: 23 maja 2012, 15:01 - śr
Posty: 15
Lokalizacja: Straszyn koło Gdańska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie leżaki/korpusowe
Pogoda odpada - od tygodnia jest ciepło, a one codziennie agresywne...zapach raczej też odpada bo stroje były prane a pózniej płukane w wodzie i nie mają żadnego zapachu.Nie wiem co sie z nimi stało, dzisiaj piękna pogoda, słońce świeci, a wszedłem sobie do pasieki to od razu kilkanaście pszczół zaczęło stukać o siatke na głowie..teraz to ja sie boje wchodzić do pasieki, a co dopiero ule otwierać.. :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 15:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
U mego znajomego sytuacja jest podobna jak u Piotrekkk-a,
pszczoły tak sie znorowiły że strach wejśc na pasieke
jest to pszczelarz z długoletnim starzem ale niepamieta tak złośliwych pszczół
sam widziałem pare razy jak przegladał swoje rodziny bez woalki na twarzy a mnie w tym samym czasie jego podopieczne łupały po rekach , ale to było sporo do tyłu :zeby: . I bądź tu człowieku mądry
Wyrodziły mu sie czy co ???- bo już w odległości 25 metrów podchodzac do pasieki atakują bez ostrzeżenia :pojedynek:
Poradziłem mu by wymienił matki , ale jak takie :tasak: trutnie fruwają w powietrzu i kryją matki to może sie trafic kolejna zmora . :do bani:
Unasienione były by lepsze ale koszt znaczny . :bezradny:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 15:37 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No ale wydaje mi się że to chyba jedyne wyjście. ja w ubiegłym roku wymieniłem wszystkie na unasiennione. Na koniec jedną czy dwie dałem nieunasiennioną. W tym roku do odkładów podaję nieunasiennione. Ale pszczółki spokojne. :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 16:17 - sob 
Piotrekkk w czerwcu, jak czujesz się na siłach, wymień matki - nie ma sensu się z nimi bawić. Wiele osób może tu napisać, że dużą winę za zachowanie ponosi sam pszczelarz. Nie zawsze! Ja mam u siebie jakieś mieszańce, obchodzę się z nimi bardzo delikatnie. Przeglądy robię bez rękawic, a i tak szaleją niektóre jak jakieś szatany. Sporą rolę odgrywają tutaj geny. Pooglądaj filmy na youtube, niektóre pszczółki po zdjęciu powałki wręcz ignorują swojego "opiekuna", a są i takie, które w 5 minut by gościa zażądliły.


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 22:20 - sob 

Rejestracja: 23 maja 2012, 15:01 - śr
Posty: 15
Lokalizacja: Straszyn koło Gdańska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie leżaki/korpusowe
dzięki chłopaki..no mi też sie wydaje że nie ma co sie pierdzielić i trzeba matki powymieniać..jedynym problemem będzie znalezienie matki i jej uśmiercenie pośród tej "dziczy" :?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 maja 2012, 22:51 - sob 
Piotrekkk pisze:
jedynym problemem będzie znalezienie matki i jej uśmiercenie pośród tej "dziczy"


Znam ten ból przyjacielu, mnie także to niestety czeka. Takie zadanie do łatwych nie należy - pamiętam swoje przelądy z poprzedniego sezonu - matka zachrzaniała po ramkach jak dzika. Ostatniecznie opuściła ramki i schowała się w kłebie pszczół zalegających na ściance ula. :pala:


Na górę
  
 
Post: 26 maja 2012, 22:57 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
Najlepiej taki ul z agresywnymi pszczołami około 11- 12 przestawic w inne miejsce a w jego miejscu postawic inny , najlepiej jest z korpusami bo miodnie mozna pozostawic w starym miejscu na dennicy a gniazdo na bok
lotna stara agresywna pszczołą będzie w stare miejsce latac i pod wieczór 18 mozna bez problemowo przeszukac odstawione gniazdo (ul)

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 09:30 - pn 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Witam

Mam jedną rodzinkę dosyć agresywną. Rodzina jest dosyć duża i silna. Zaglądałem 2 dni temu do miodni i byłem zaskoczony, że na taką dużą rodzinkę tak mało miodu ok. 2 ramek (mam porównanie z innymi moimi ulami gzie jest 8 ramek miodu).
Jeszcze nie wirowałem miodu, bo pożytek teraz jest dobry w moim rejonie.

Zastanawiam się nad kilkoma kwestiami:
1. czy można wymienić teraz matkę w takim trochę agresywnym ulu czy lepiej poczekać i po wirowaniu miodu wymienić?

2. w jaki sposób najlepiej wymienić matkę? Zrobić odkład i dać ją do odkładu czy lepiej tradycyjnie matka pod but i za kilka dni podłożyć nową matkę po wcześniejszym usunięciu mateczników???

3. pogoda jest niepewna i temperatury są nie wysokie, nawet jak poddam matkę nieunasiennioną to myślę, że dopiero najwczesniej za tydzień będą sprzyjające temperatury i dopiero wówczas wyleci na lot godowy.

Możecie coś doradzic w/w sprawach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 11:21 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 listopada 2008, 21:00 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Mrągowo i okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie 1x1+3x1/2
U mnie też od kilku dni zwariowały. Wczoraj jak robiłem odkłady to mnie zjeść chciały. Miałem czarno nad kapeluszem i waliły jak w bęben.
Pasiekę mam u swojej babci i nie może wyjść do ogrodu, który jest jakieś 15 metrów od pasieki bo zaraz ją atakują. Myślałem o jednodniówkach, ale chyba w czerwcu zainwestuję w UN.
Najbardziej agresywna jes z zeszłego roku, najstarsze mam dwuletnie.

_________________
Pensjonat na Mazurach
Mój blog pszczelarski - Pasieka w Lipowie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 11:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
To nie powinny być agresywne. No chyba że podawałeś NU i się unasienniła z trutniami po agresywnej matce i może teraz tak być. Ja w ubiegłym roku wymieniłem prawie wszystkie na UN i mam spokój. Na koniec wymieniłem jakieś 2 Na NU ale też spokojne. Jedna mi została na ten rok i właśnie w ubiegłym tygodniu podałem NU. Ale tamte są właśnie bardziej agresywne od innych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 12:35 - pn 

Rejestracja: 29 kwietnia 2009, 15:03 - śr
Posty: 328
Lokalizacja: Dobre Miasto
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-12, LN3/4
ano u mnie też dziwnie się w przeciągu tygodnia zmieniły na niekorzyść. Wcześniej robiłem przeglądy swoich uli na pożytkach wiosennych bez zabezpieczeń w 80% uli, a teraz im się porobiło :tasak:

Liczę na to, że im przejdzie, a swoją drogą matki już się nowe i tak unasienniają w odkładach do 80% wymiany. Jak coś będzie nie tak, to koniec sierpnia/początek września wymienie na unasiennione.

_________________
-----------------------
www.pasiekawilka.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 14:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Może urywają się pożytki, może pogoda. To może być wiele innych przyczyn. Ja dzisiaj kosiłem trawę 2 m od uli o godz 13. Cisza :) 2 strzały dostałem dopiero przy garażu czyli 15 m dalej, ale to mam takie ancymonki :thank: Oczywiście pomiedzy ulami koszenie dopiero wieczorem. Tego mogłyby nie wytrzymać :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 20:37 - pn 

Rejestracja: 07 maja 2009, 00:27 - czw
Posty: 680
Lokalizacja: Małopolska, powiat nowotarski
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Ja aby nie denerwować pszczoły koszę kosiarką tylko wokół ogrodzenia, ręsztę wokół uli ręcznie nożycami do żywopłotu :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 21:02 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 16:54 - pn
Posty: 293
Lokalizacja: Rudka k.Szczytna
Ule na jakich gospodaruję: ul Leciejewskiego
ja dzisiaj byłem w pasiece, pracuję bez rękawic, a przy przeglądzie 6 uli dostałem dwa strzały, jeden w kciuk - od moich diabłów, drugi w palec wskazujący. Przy ulach trawę wykaszam ... sierpem :haha: teraz to ok 30 m2 więc schodzi 15 minut.
Dwie matule idą do wymiany, bo pszczółki po wizycie w pasiece odprowadzają mnie aż pod dom. Tak nie może być, bo mam małą córcię i nie chcę, żeby się dzidzia zraziła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 21:31 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
No ja tam walę kosiarka, sprawdzam ich wytrzymałość. Oczywiście wieczorem. Właśnie dopiero wróciłem.

ubuff pisze:
Dwie matule idą do wymiany, bo pszczółki po wizycie w pasiece odprowadzają mnie aż pod dom. Tak nie może być


Prawidłowo ubuff, jak nie umieją wychować potomstwa to pod buta.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 maja 2012, 21:48 - pn 
Ted07 pisze:
1. czy można wymienić teraz matkę w takim trochę agresywnym ulu czy lepiej poczekać i po wirowaniu miodu wymienić?


Jak i tak na miód od nich się nie zanosi matka pod but.

Ted07 pisze:
2. w jaki sposób najlepiej wymienić matkę? Zrobić odkład i dać ją do odkładu czy lepiej tradycyjnie matka pod but i za kilka dni podłożyć nową matkę po wcześniejszym usunięciu mateczników???


Po dziewięciu dniach od osierocenia i w tym czasie dwa razy zerwij im mateczniki poddasz sobie na sztuczny matecznik albo pod kołpak matkę unasiennioną i po problemie, za 2-3 dni będzie czerwiła, za 21 dni jak wygryzie się pierwsze pokolenie pszczół reszta się uspokoi.

Ted07 pisze:
3. pogoda jest niepewna i temperatury są nie wysokie, nawet jak poddam matkę nieunasiennioną to myślę, że dopiero najwczesniej za tydzień będą sprzyjające temperatury i dopiero wówczas wyleci na lot godowy.


Jak wyżej. :wink:


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2012, 22:09 - pn 
Cordovan pisze:
Ted07 pisze:

Po dziewięciu dniach od osierocenia i w tym czasie dwa razy zerwij im mateczniki poddasz sobie na sztuczny matecznik albo pod kołpak matkę unasiennioną i po problemie, za 2-3 dni będzie czerwiła, za 21 dni jak wygryzie się pierwsze pokolenie pszczół reszta się uspokoi.


A ,jeśli to będzie matka nieunasienniona?


Na górę
  
 
Post: 28 maja 2012, 22:15 - pn 
Marek Podlaskie pisze:
Cordovan pisze:
Ted07 pisze:

Po dziewięciu dniach od osierocenia i w tym czasie dwa razy zerwij im mateczniki poddasz sobie na sztuczny matecznik albo pod kołpak matkę unasiennioną i po problemie, za 2-3 dni będzie czerwiła, za 21 dni jak wygryzie się pierwsze pokolenie pszczół reszta się uspokoi.


A ,jeśli to będzie matka nieunasienniona?


Poddajesz tak samo ale nim ci ci się unasienni minie kolejne 7-10 dni nim pszczoły się po niej wygryzą kolejne 21 czyli około miesiąca bez młodej pszczoły może dłużej o ile wróci ci NU z lotu godowego a unasienniona już nie poleci tylko czerwi. :wink:


Na górę
  
 
Post: 29 maja 2012, 21:11 - wt 
Przemek ,,że ze względu na słabsze pożytki ,można wymienić matkę na nieunasienniona ,bo czerw i młoda pszczoła zabierze miód ,którego i tak jest ,tak jak u mnie np mało.Więc nie zawsze musi być siła rodziny,gdy nie ma pożytku.I w tym czasie zamiast ograniczać w czerwieniu ,można śmiało wymienić matki na nieunasienione,szczególnie gdy :tasak: ,przypominają się czasy zawodów sportowych z dzieciństwa i trzeba za....c po pasiece zygzakiem przy przeglądzie pszczółek :haha: :haha:
Cytat.
Główny pożytek w naszym kraju kończy się około połowy lipca, wtedy rodziny powinny być w maksymalnej sile. Jeżeli nie spodziewamy się późnych pożytków (koniczyna, gryka nawłoć, wrzos) matkę trzeba ograniczyć w czerwieniu już około 15 czerwca. Zwykle ogranicza się czerwienie miesiąc przed spodziewanym końcem pożytku głównego. W porę ograniczone różnymi sposobami czerwienie przyczynia się do znacznego wzrostu ilości miodu towarowego.


Na górę
  
 
Post: 05 czerwca 2012, 10:03 - wt 

Rejestracja: 05 czerwca 2012, 08:57 - wt
Posty: 1
Ule na jakich gospodaruję: dadanowski
Cenne rady! Jeszcze się dopytam, czy stosujecie probiotyki, czy pszczoły są rzeczywiście spokojniejsze?!

_________________
po pszczołach kolejną moją pasją są wózki widłowe


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 czerwca 2012, 18:11 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Zeno temat probiotyków poruszałem tutaj viewtopic.php?f=9&t=7369

Ja stosuje i będę stosował. Rodziny mocne, dużo mocniejsze jak w ubiegłym roku i spokojniejsze. Własnie zamówiłem 2 butelkę bo mi się skończyły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2012, 14:25 - śr 

Rejestracja: 03 marca 2011, 19:29 - czw
Posty: 194
Lokalizacja: małopolska
oprócz wymiany matki przy przegladach stosowac także opryskiwacz oraz jakąś wilgotną szmatę do przykrycia gniazda najlepsze białe bawełniane prześcieradło.

_________________
wilczek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 czerwca 2012, 22:56 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
wilczek, ja zmieniłem matki i teraz w ogóle nie biorę podkurzacza. Mam tylko opryskiwacz to mi wystarcza. A mam jeszcze 1 rodzinkę choć już mamuśka zmieniona i tam bez dymu (i to dużej ilości) nie masz co się wybierać. Choć i tak troche spokojniej jak w ubiegłym roku :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 10:55 - ndz 
Ja również w tym roku wymieniam matki - to niestety podstawa w "walce" z agresywną pszczołą. W tamtym roku było w miarę choć czasami nie dało się wejść do sadu gdzie znajdują się ule. Dziś atakują nawet poza nim. Iść do nich bez dymu to samobójstwo.


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 11:14 - ndz 
Malcolm pisze:
Iść do nich bez dymu to samobójstwo.


Bez dymu do pszczół się nie chodzi. Tak samo bez kapelusza pod ręką.
Możesz ich nie używać ale mieć przy sobie musisz.
To tak jakbyś zdecydował się na jazdę samochodem bez hamulców.


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 11:20 - ndz 
kolopik pisze:
Bez dymu do pszczół się nie chodzi.
dokładnie podkurzacz zawsze trzeba mieć rozpalony i choćby użyć go tylko do składania korpusów by zgonić pszczoły unikając ich gniecenia. :wink:


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 12:09 - ndz 
kolopik pisze:
Bez dymu do pszczół się nie chodzi. Tak samo bez kapelusza pod ręką.


Oczywiście - poczytałem sobie kilka książek o tematyce pszczelarskiej i tego typu wskazówki znalazłem w nich na samym początku. Bardziej mi chodziło o samą pracę (operowanie ramkami, oglądanie ich) bez udziału podkurzacza. Na niektórych filmach zamieszczanych na youtube widać, że jest to możliwe ale pszczoła musi być na prawdę wybitnie łagodna. Czasami przecież dymu nie za bardzo można użyć np. przy wyszukiwaniu nieoznakowanej królowej..


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 12:19 - ndz 
Malcolm pisze:
widać, że jest to możliwe ale pszczoła musi być na prawdę wybitnie łagodna.


Jasne że można, obejrzyj filmy szczególnie ostatnie dwa klik tutaj


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 12:29 - ndz 
Ja też pracuję przy ulu bez dymu i kapelusza. Często zdaża się, że dmuchawka mi zgaśnie ale nie raz mnie nauczyły, że trzeba to mieć pod ręką.


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 14:29 - ndz 
Cordovan pisze:
obejrzyj filmy szczególnie ostatnie dwa klik tutaj


Właśnie Cordovan, u mnie czegoś takiego nie ma. Usuwasz patyczki i od razu ze 30 sztuk masz na rękawach, a kilkanaście próbuje Cię użądlić przez siatkę. :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 16:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Malcolm pisze:
Usuwasz patyczki i od razu ze 30 sztuk masz na rękawach, a kilkanaście próbuje Cię użądlić przez siatkę.

Bo z odstępnikami tak właśnie jest , przy powałce pszczoły nie są takie agresywne myślę że każdy kto z beleczek przeszedł na powałki może to potwierdzić .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 17:15 - ndz 
wiesiek33, ale dlaczego? Czy na prawdę warto? Mógłby ktoś o tym "zjawisku" napisać?


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 17:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
Malcolm pisze:
ale dlaczego?

Mogę się tylko domyślać dlaczego więc nie piszę .
A czy warto spróbuj sam a przekonasz się że warto, i nie tylko z tego powodu ,skrócenie czasu przeglądu , zimowla,i td. ale ten temat jest na tym forum więc poczytaj. Nie wyobrażam sobie powrotu do beleczek!!!

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 18:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
powałke ja zdejmiesz to pszczoły dostaja dymem wiekszosc sie cofa podbijaja sie tylko niektóre natomiast beleczki zatrzymuja pszczołe która juz jak przejrzysz kilka ramek jest nastawiona na obrone gniazda wtedy nawet dym jej nie pomoze one po prostu czekaja pod beleczką az ja dzwigniesz i ida w powietrze oczywiscie mówimy tu o pszczole która ma silny instynkt obrony gniazda u pszczół które maja gdzies co sie w ich gniezdzie dzieje róznic nie bedzie to moje obserwacje ja nie mam ani powałek ani beleczek jedynie folia i to na jesien zime i wiosne wczesna pozniej nie widze potrzeb


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 18:43 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
wiesiek33 pisze:
Malcolm pisze:
Usuwasz patyczki i od razu ze 30 sztuk masz na rękawach, a kilkanaście próbuje Cię użądlić przez siatkę.

Bo z odstępnikami tak właśnie jest , przy powałce pszczoły nie są takie agresywne myślę że każdy kto z beleczek przeszedł na powałki może to potwierdzić .

No zebys sie kiedys nie zdziwil ,jak podniesiesz i dostaniesz kilkanascie zadel od razu.
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 18:53 - ndz 
Jak pszczoły są łagodne nie ma znaczenia czy używasz beleczek czy nie, ja w wz mam beleczki, używam a w wlkp powałki i nie ma reguły czy są czy nie jeśli chodzi o agresję pszczół bo takiej po prostu nie ma. :wink:


Na górę
  
 
Post: 17 czerwca 2012, 20:42 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
pleszek pisze:
No zebys sie kiedys nie zdziwil ,jak podniesiesz i dostaniesz kilkanascie zadel od razu.
pozdrawiam.

Owszem dostałem w ubiegłym roku ok. 30 ale to był odkład na 6 ramkach, Minesoty z unasiennioną matką następnego dnia oddałem je za darmo . Jednak dalej twierdzę że pszczoły nawet agesywne nie atakują tak przy powałce jak przy stosowaniu beleczek , jak miałem warszawski to zanim podniosłem beleczkę to to długo się zastanawiałem .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 21:25 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
wiesiek33 pisze:
pleszek pisze:
No zebys sie kiedys nie zdziwil ,jak podniesiesz i dostaniesz kilkanascie zadel od razu.
pozdrawiam.

Owszem dostałem w ubiegłym roku ok. 30 ale to był odkład na 6 ramkach, Minesoty z unasiennioną matką następnego dnia oddałem je za darmo . Jednak dalej twierdzę że pszczoły nawet agesywne nie atakują tak przy powałce jak przy stosowaniu beleczek , jak miałem warszawski to zanim podniosłem beleczkę to to długo się zastanawiałem .

Ja podnosisz powalke masz cale gniazdo lub ul otwarty dasz dymu podnosisz ramke a z reszty uliczek pszczoly wala chyba ze masz trzecia
reke i caly czas dymisz zeby pszczoly nie walily przy beleczkach jest
inaczej odchylaz belke i dymisz reszte uliczek masz zamkniete mialem kiedys beleczki teraz mam powalki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 22:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
pleszek, tylko ze te pszczoły ktore pod beleczka czekaja sa juz ustawione na atak i dym ich tylko rozdraznia. bo wczesniejsze juz dały sygnał do ataku a poza tym jak je tak czestujesz dymem to wcale sie nie dziwie ze sa agresywne naduzywanie dymu tez rozdraznia pszczołe dobra pszczoła jak poczuje dym cofa sie miedzy ramki a nie wyskakuje do bitki takie to do wymiany idą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 czerwca 2012, 22:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 maja 2012, 20:51 - pn
Posty: 2203
Lokalizacja: Lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: warszawski, ostrowskiej
Co Wy macie za pszczoły? :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 czerwca 2012, 05:41 - pn 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
sali ja przy pszczolach pracuje w masce zadnych innych zabezpieczen nie stosuje nawet gdy pada deszcz juz od paru ladnych lat.Ale kiedys jak zaczynalem to dostalem szkole nie raz uciekalem zostawiejac otwarty ul.Teraz pszczola jest troch inna spokojniejsza choc czasem trafi sie jakis djabel ale u mnie on dlugo nie posiedzi zaraz matka idzie :kapelan: i po problemie
pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2012, 19:25 - pt 

Rejestracja: 06 lipca 2012, 18:40 - pt
Posty: 10
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
witam wszystkich :-}
ja dopiero zaczynam przygode z pszczołami ale bakcyl połknięty pewnie bede miała całe mnustwo pytań :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lipca 2012, 19:37 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
Anna Włodarczyk,
witam!
A gdzie masz pasiekę i ile roji?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji