FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 kwietnia 2024, 03:50 - ndz

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
Post: 11 września 2012, 10:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Witam!
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 września 2012, 11:48 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
No przecież jak sąsiad ma pasiekę to tylko liczy się czas jaki te jego pszczoły zmarnują na pokonanie dystansu. A na pewno nie jeden ma w pobliżu.
W praktyce może się okazać że wezmą sąsiadowe więcej bo mają od razu więcej miejsca w ulu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 września 2012, 12:39 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 sierpnia 2012, 08:49 - czw
Posty: 254
Lokalizacja: Jarosław
Ule na jakich gospodaruję: wlkp-->dadant
Panowie , a nie jest to najlepsza droga do wywołania rabunku w pasiece??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 września 2012, 12:52 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 maja 2011, 19:55 - pt
Posty: 1540
Lokalizacja: Tomice
Ule na jakich gospodaruję: klasyczny wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Tomice/Wadowice
Istnieje również zagrożenie związane z zainfekowanie rodziny jakąś chorobą. Osy, trzmiele inne pszczołowate są nosicielami różnych chorób, które zwabione darmową stołówką latają z większym natężeniem.

_________________
Pozdrawiam! Krzysztof


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 07:07 - śr 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
nalepsza droga do wywołania chaosu w pasiece


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 19:49 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Chaos to jest malo powiedziane.Ale juz cos mowi.
Przez takie podkarmianie mozna stracic nawed kilka slabszych rodzin nie mowie juz o roznoszeniu chorob przez inne pszczoly .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 20:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
pleszek, johny180,

Panowie probowaliscie tego czy teoretyzujecie? Bo to 2 rozne sprawy sa

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 20:57 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Sprobuj wystawic wiaderko z pokarmem to sam sie przekonasz.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 20:59 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
adidar, karmienie za zewnatrz stosuje pozwole sobie zabrać głos, stosuje dlatego ze mam ule np warre które nie daja mozliwosci podkarmiania w srodku, albo bardzo to utrudniaja moze tak, a poniewarz z poznymi pozytkami w lesie bywa róznie i moja czasem pazernoscia na wyciskany miód, wiec wole podkarmić, i co do chorób to nie zauwazyłem zeby sie jakies platały jak masz chore pszczoły to oczywiscie odpada ale od zdrowej to sie raczej niczym nie zarazi, poza tym co do rabunków to tez wielki mit, ale musisz karmic conajmniej 30 m od pasieki bo inaczej zrobi sie młyn i szukanie po ulach, a co do odwiedzin z pasieki sasiada to zanim sie zorietuja twoje juz dawno pobiora pokarm, bo przynajmniej ja wypraktykowałem ze daje w porcjach które pobiora w jeden dzien i na drugi w innym miejscu jak je przyzwyczaisz do jednego to jak braknie beda sie wsciekać i i pokarm poddaje sie na duzej powiezchni ja mam 10 wiaderek 5l z gałazkami w srodku i leje tam inaczej sie beda scinac kiedys podałem w jednym to kupke pszczół znalazłem a to bez sensu to tyle na szybko


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:09 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
Swoje i sasiadow.CHyba ze jestes sam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:12 - śr 

Rejestracja: 28 stycznia 2012, 14:30 - sob
Posty: 198
Ule na jakich gospodaruję: wlk
nie warto pszczoly sie scinaja duzo ich pada


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:15 - śr 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
a w okolicy jest taki sajgon ze cię przeklna wszyscy sąsiedzi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:22 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
w okolicy mam las sasiada najblizszego chyba 6km, chyba ze jakies w dziupli a sajgon jest fakt ale za to mam grzyby dla siebie bo nikt tam nie chodzi w tamtych rejonach nie pisze ze jest to dobry sposób opisuje tylko ze sie da, w pozostałych na pasiekach jakos na taki sposób nie wpadam choc i tam by sie dało ale wiecej zabiegów niz pozytku szybciej jest wstawić wiaderko do ula i po zabiegu, ale temat nie był chyba
adidar pisze:
Witam!Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz. jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi.
wiec sie staram odpowiedzieć zeczowo czyli jak to u mnie wyglada a nie widzimisie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:30 - śr 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
sali piszerz ze mozna niech ktos z mlodych pszczelarzy tak zacznie podkarmiac wiesz co i w poblizu stoi sasiada pasieka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 września 2012, 21:34 - śr 
sali pisze:
a sajgon jest fakt ale za to mam grzyby dla siebie bo nikt tam nie chodzi w tamtych rejonach
jak by w moim rejonie grzybiarze zostali pożądleni przez takie zakarmianie nim byś się obejrzał a pasiekę by ci wytruli stawiając wiadro syropu z jakimś świństwem. Polacy to już taki naród szczególnie jak coś chcą a nie mogą dostać. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 września 2012, 16:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 sierpnia 2011, 11:49 - pn
Posty: 664
Lokalizacja: Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: WL,LG3/4, Ostrowskiej
Cordovan, co ty masz tam za ludzi :thank: , bo u mnie jakos im nie przeszkadza, poza tym mam tam tabliczki ze to teren prywatny i ze sa pszczoły wiec sie mało który odwazny robi choc nie bronie grzybów zbierac to wkoncu las a tubylcy chodza sobie bo wiedza kiedy karmie i gdzie, mieszkam w małej miejscowosci i wiekszosc sie zna i jeszcze nie miałem zadnej skargi ze kogos pszczoła ucieła a i teraz do młodych NIE KARMIC zbiorowo jak w okolicy km masz pasieke albo zabudowania albo najlepiej wcale nie wpadac na taki pomysł jak nie musicie ja musze bo jak napisałem sa w tej pasiece ule do których sie nie da podkarmiaczki wlozych w innych karmie wiadrami bo jak sobie pomysle ze ze setki uli sie zleca w jedno miejsce :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2012, 20:47 - czw 
sali pisze:
co ty masz tam za ludzi
a no widzisz, nie wszędzie są ludzie rozumiejący co to pszczoły. :wink:


Na górę
  
 
Post: 13 września 2012, 21:21 - czw 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
sali pisze:
Cordovan, co ty masz tam za ludzi :thank: , bo u mnie jakos im nie przeszkadza, poza tym mam tam tabliczki ze to teren prywatny i ze sa pszczoły wiec sie mało który odwazny robi choc nie bronie grzybów zbierac to wkoncu las a tubylcy chodza sobie bo wiedza kiedy karmie i gdzie, mieszkam w małej miejscowosci i wiekszosc sie zna i jeszcze nie miałem zadnej skargi ze kogos pszczoła ucieła a i teraz do młodych NIE KARMIC zbiorowo jak w okolicy km masz pasieke albo zabudowania albo najlepiej wcale nie wpadac na taki pomysł jak nie musicie ja musze bo jak napisałem sa w tej pasiece ule do których sie nie da podkarmiaczki wlozych w innych karmie wiadrami bo jak sobie pomysle ze ze setki uli sie zleca w jedno miejsce :thank:


Jak trafisz na zyczliwych to powywracaja Tobie ule


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 września 2012, 22:24 - czw 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Według mnie wszystkie powyższe opinie są pisane przez osoby które nie próbowały nawet karmić na zewnątrz , a opinie są wystawiane na podstawie przeczytanej literatury lub zasłyszanych zdań u kolegów. Zdarzało mi się nie raz karmić na zewnątrz i nic takiego się nie działo. Było to karmienie późne, stanowisko oddalone od innych pasiek o 2 może 3 kilometry.Podam przykład z wczoraj;stanowisko odosobnione w lesie, 24ule, o godzinie 17 ustawiłem kuwety przy wylotkach na zewnątrz uli, wlałem po 5 litrów syropu trochę gęściejszego niż 3;2 . Dzisiaj o godzinie 10 rano jadąc do miasta wstąpiłem po drodze do pasieki zobaczyć co się dzieje. i co? 2 ule maja do pobrania jeszcze 3 L , pozostałe ok litry lub mniej z pozoru trochę chaosu , ale przeszedłem się bez kapelusza i nie otrzymałem ani jednego użądlenia. Po południu zaczęło trochę padać , ale myślę że do tego czasu podkarmiaczki były już puste.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2012, 06:20 - pt 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
tylko przy takim karmieniu nie mamy pewności ze każda rodzina zabrała tyle syropu ile powinna dostać


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2012, 09:23 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Karmienie takie jest możliwe pod warunkiem , że masz pewność pobierania pokarmu tylko przez twoje pszczoły . Na pewno do takiego pożytku zlecą się wszystkie inne , z bliższej i dalszej okolicy . Do mnie przylatywały pszczoły pszczelarza /ktory jako jedyny miał buckwasty/ z odległości 3 km, mając przy tym do pokonania 2 rzeki : Noteć i Wartę .
Przy takim karmieniu o rabunkach i agresywności nie ma mowy , ponieważ wystawiony pokarm jest traktowany jak każdy inny , znajdujący sie w terenie a odległość do niego i kierunek pszczoły określają swoim tańce w ulu.
Ządlenie przy wypełnionym wolu jest prawie nie możliwe . "Chaos " który powstaje , jest identyczny przy każdym obfitym pożytku - np: spadziowym . One po prostu sie spieszą i staraja się przynieść do ula jak najwięcej pokarmu . Rabunek na ogół występuje wtedy , kiedy z jakiegoś powodu / np:wyciekający syrop z ula z dziurawej podkarmiaczki , niewłaściwa pora karmienia , itp. / silniejsza rodzina , lub rodziny napadną na słabszą i zaczną kraść pokarm , przenosząc go do swoich uli . Wtedy następuje prawdziwy chaos i walka na śmierć i życie , końcżąca sie często zabiciem matki i wyniszczeniem rodziny . W skrajnych przypadkach do rabujących pszczół dołączają rabowane i wynoszą wraz z innymi pokarm do innych uli . Często w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2012, 10:01 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
paraglider pisze:
zęsto w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .

Przy takim osuszaniu ramek często są one niszczone (zgryzane) przez pszczoły.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 września 2012, 20:11 - pt 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
paraglider pisze:
adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Karmienie takie jest możliwe pod warunkiem , że masz pewność pobierania pokarmu tylko przez twoje pszczoły . Na pewno do takiego pożytku zlecą się wszystkie inne , z bliższej i dalszej okolicy . Do mnie przylatywały pszczoły pszczelarza /ktory jako jedyny miał buckwasty/ z odległości 3 km, mając przy tym do pokonania 2 rzeki : Noteć i Wartę .
Przy takim karmieniu o rabunkach i agresywności nie ma mowy , ponieważ wystawiony pokarm jest traktowany jak każdy inny , znajdujący sie w terenie a odległość do niego i kierunek pszczoły określają swoim tańce w ulu.
Ządlenie przy wypełnionym wolu jest prawie nie możliwe . "Chaos " który powstaje , jest identyczny przy każdym obfitym pożytku - np: spadziowym . One po prostu sie spieszą i staraja się przynieść do ula jak najwięcej pokarmu . Rabunek na ogół występuje wtedy , kiedy z jakiegoś powodu / np:wyciekający syrop z ula z dziurawej podkarmiaczki , niewłaściwa pora karmienia , itp. / silniejsza rodzina , lub rodziny napadną na słabszą i zaczną kraść pokarm , przenosząc go do swoich uli . Wtedy następuje prawdziwy chaos i walka na śmierć i życie , końcżąca sie często zabiciem matki i wyniszczeniem rodziny . W skrajnych przypadkach do rabujących pszczół dołączają rabowane i wynoszą wraz z innymi pokarm do innych uli . Często w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .




No to ja mam inne pszczoly bo jak wystawilem ramki do osuszenia po ostatnim pozytku ladne paret lat temu to niedosc ze pszczoly zaczely sie rabowac to z ramek zostawalo tylko to co z dzrzewa reszte same szczepy
nie bylo co do ula na drugi rok wlozyc


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2012, 05:00 - sob 
A ja tam nie osuszam ramek po miodobraniu (kiedyś dawałem do osuszenia w ulach), i nie martwię się o zniszczenie ich przez motylicę bo w nieosuszone ramki nie wchodzi. :wink:


Na górę
  
 
Post: 15 września 2012, 22:01 - sob 

Rejestracja: 28 stycznia 2012, 14:30 - sob
Posty: 198
Ule na jakich gospodaruję: wlk
spryskaj ja rapicidem i tez ci nie wejdzie :D
a przechowywanie przy obecnosci czosnku :D
nawed mysza nie podejdzie :D


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 września 2012, 22:53 - sob 
Cordovan pisze:
A ja tam nie osuszam ramek po miodobraniu (kiedyś dawałem do osuszenia w ulach), i nie martwię się o zniszczenie ich przez motylicę bo w nieosuszone ramki nie wchodzi. :wink:


oj wchodzi, mi w tym roku pedzluje dużo ramek a zadnych nie dawałem do osuszenia.Chyba jakieś odporne :haha:


Na górę
  
 
Post: 16 września 2012, 04:48 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.

Nie problem później przechowywać ramki nieosuszone nawet nierozsuwane w szczelnie zamkniętych korpusach.
Ramki z leżaków rozwiesić trzeba na zimę na stojakach w nieogrzewanym pomieszczeniach i po bólu.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2012, 14:53 - ndz 

Rejestracja: 19 grudnia 2008, 21:44 - pt
Posty: 571
Lokalizacja: Kuj-pomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
polbart pisze:
Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.



Mógłbyś napisać coś więcej :?:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2012, 15:40 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
polbart pisze:
Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.

Nie problem później przechowywać ramki nieosuszone nawet nierozsuwane w szczelnie zamkniętych korpusach.
Ramki z leżaków rozwiesić trzeba na zimę na stojakach w nieogrzewanym pomieszczeniach i po bólu.

Pozdrawiam,
polbart

Ale do mrozow jeszcze troche i jak sie teraz nie zabezpieczy to do mrozow nawet ramki w polowie wrabie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 września 2012, 13:05 - sob 

Rejestracja: 03 lipca 2011, 19:53 - ndz
Posty: 276
Lokalizacja: Niepołomice
sali pisze:
adidar, karmienie za zewnatrz stosuje pozwole sobie zabrać głos, stosuje dlatego ze mam ule np warre które nie daja mozliwosci podkarmiania w srodku

Jaką masz wydajność z uli warre w porównaniu z innymi - np. jak z ramowego masz średnio ok. 30 kg rocznie, to ile z warre -8? może 12?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2012, 20:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 sierpnia 2010, 22:01 - czw
Posty: 144
Lokalizacja: małopolskie
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Nigdy w życiu nie karmiłbym pszczół na zewnątrz. Z prostych przyczyny: pszczoły roznoszą wszelkie zarazki i wracają z tym do swoich uli.

Choroba gwarantowana!

_________________
judym12
http://www.dyrda.com.pl
http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=22527456


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 października 2012, 18:41 - pt 

Rejestracja: 20 kwietnia 2012, 22:00 - pt
Posty: 250
Lokalizacja: nad Pilicą
Ule na jakich gospodaruję: dadan
Cordovan
[jak by w moim rejonie grzybiarze zostali pożądleni przez takie zakarmianie nim byś się obejrzał a pasiekę by ci wytruli stawiając wiadro syropu z jakimś świństwem. Polacy to już taki naród szczególnie jak coś chcą a nie mogą dostać.]
Czytając takie wypowiedzi zawsze ciśnie mi się zdanie będące odpowiedzią na takie bzdety "każdy sądzi według siebie".
Podróżując po świecie nie zauważyłem wielkiej różnicy w charakterze ludzi mieszkających na naszym globie. Oczywiście krążą różne opinie o różnych nacjach, ale przy bliższym ich poznaniu,te opinie okazują się nieprawdziwe.
Pozdrawiam i więcej zaufania do mieszkańców Polski Panie Cordovan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 18:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Nie karmiłem na zewnątrz ale osuszałem wiadra po syropie. Sajgon był i to duży to raz jak spadł deszcz to leżały pszczoły i syrop był z wodą. Do wiader ciągły osy muchy i muchówki. Po tych doświadczeniach osuszam wiadra i podobne rzeczy w 2 leżakach które mi zostały z początku przygody z pszczelarstwem. Wiadro wyciągnięte z ula jest czyste i nie ma problemów z niechcianymi owadami. Nadmienię że te leżaki pozostawię do robienia odkładów reszta pasieki na wielkopolskich korpusowych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 listopada 2012, 21:32 - czw 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6444
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
roman2 :brawo: :brawo:
W innych krajach też nie brakuje "różnych egzemplarzy własnego chowu "
Podstawa to zauważanie pozytywów i zaufanie w ludzi a nie "robienie reklamy" kilku degeneratom .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2012, 05:31 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
roman2.baru0 :brawo: :brawo:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2012, 13:15 - pn 

Rejestracja: 13 czerwca 2012, 12:20 - śr
Posty: 17
Ule na jakich gospodaruję: 360/300
Pasiekę mam przy ulicy, też eksperymentuje, czasem z różnym powodzeniem. Skarg jeszcze nie biło.
Najlepszym sposobem u mnie to jak dam pusty korpus na powałkce a w nim wiadro otworzyć 1 pajączek.
I tak zaglądają przez szparki.
Ale to dotyczy uli styropianowych, bo to wygląda jak wieża strażacka 4 korpusy do góry to strach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 listopada 2012, 20:33 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Pewnie, że można próbować karnić na zewnątrz - tylko po co?

W każdym z typów uli można włożyć podkarmiaczkę do środka, jak nie powałkową to ramkową.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 grudnia 2012, 13:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
Jak czytam to mnie skóra mrowi na głowie i włosy się jeżą.NIE DZIWIE SIĘ ZE TAK SZYBKO ROZPRZESTRZENIAJĄ SIĘ CHORÓBSKA Z JEDNEJ PASIEKI NA DRUGĄ.Kto to widział żeby przy obecnym nasileniu chorób prowokować pszczoły do intensywniejszego ich przenoszenia.Pszczelarstwa uczył mnie mój dziadek i zawsze mi wpajał do głowy ze nie wolno podkarmiać pszczół w dzień (wówczas podkarmiało się ciepłym syropem ) oraz zabraniał wystawiania do oczyszczania z pozostałości miodu w pobliżu pasieki plastrów oraz sprzętu z uwagi na to ze prowokowało to pszczoły do rabunków oraz stwarzało wyśmienite warunki do rozprzestrzeniania się chorób we własnej pasiece oraz sąsiadujących z których przylatują znęcone pszczoły


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 grudnia 2012, 17:17 - czw 

Rejestracja: 17 grudnia 2009, 23:29 - czw
Posty: 79
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Rozważania czysto akademickie, dobra praktyka pszczelarska a także nauka w tej dziedzinie jednoznacznie stwierdza, że to błędny kierunek "karmienie na zewnątrz". Trzeba stanowczo powiedzieć że pod żadnym pozorem nie wolno wystawiać na zewnątrz ula syropu, ramek do osuszenia i wszystkiegi innego co może być pokarmem dla pszczół.
Dlaczego? - roznoszenie chorób, wywoływanie rabunku i tp chyba wystarczy aby przekonać niezecydowanych.
Jan

_________________
Rozkosz jest jak pszczoła – miodu trochę, a żądła i boleści wiele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 14:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 czerwca 2008, 11:35 - pn
Posty: 1851
Lokalizacja: Opolskie
Zobaczyłem na "twarzo-książce:

Obrazek

źródło:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

_________________
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 14:36 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
ciekawe co to za materiał? ubrać te słoiki w kwiatki i miód kwiatowy na każdy pożytek :haha: :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 lutego 2013, 02:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
adidar pisze:
Witam!
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Ludzie jak nie mają ,sami sobie często kłopoty fundują a to na pewno jeden z nich,rabunki. Do wiosny w najgorszym wypadku można wszystkie rodziny stracić. Trzeba też mieć ciężki trzos. Najgorszy pomysł na świecie.
Ewa

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 20:32 - czw 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Tu się Ewa w zupełności z Toba zgadzam

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2013, 20:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lutego 2012, 16:26 - wt
Posty: 736
Lokalizacja: Włocławek
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
U mnie wystarczyło, że z górnej podkarmiaczki pociekł syrop na dennicę (zrobiłam za duże dziurki w dekielku :oops: ), rodzinka akurat najsłabsza. Rabunek na drugi dzień - i to taki, że zaczął się w tym jednym ulu, a zaraz pszczoły zaczęły atakować inne ule. Z innej pasieki przylatywały - widać było dokąd lecą. Zrobiłam takie tuneliki z listewek na wylotek (Ostrowska opisuje), na szczęście zadziałało. Tak więc karmienia na zewnątrz to w ogóle sobie nie wyobrażam w moich warunkach (dużo pasiek wkoło).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2013, 00:11 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Karmienie pszczół na zewnątrz było modne ale jedno trzeba sobie powiedzieć że obce pszczoły nie miały dostępu do pokarmu rodziny która była karmiona ,obce pszczoły mogły sobie polatać koło uli karmionych tak jak latają teraz gdy karmimy w środku ula w czym jest szczegół w wykonaniu wylotu ula resztę każdy zna z kolegów i koleżanek .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 22:15 - śr 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Chyba ze w tunelach foliowych to się zgadzam w innym przypadku nie uchronisz się przed obcymi pszczołami

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 22:20 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
STANI pisze:
Chyba ze w tunelach foliowych to się zgadzam w innym przypadku nie uchronisz się przed obcymi pszczołami
Bardzo się pomyliłeś .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 23:35 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
W temacie Wybuch gazu Wielkopolsce jest pokazana pasieka link wstawił .kol .Bartkowiak są pokazane ule gdzie były karmione na zewnątrz pszczoły zasłaniają zamontowanie sposobu słoika ale można się domyśleć jak to wygląda .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 listopada 2013, 23:54 - śr 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Oczywiste że lepiej karmić w środku ula, ale na zewnątrz też można, skąd niby te rabunki, syrop wlany przed wieczorem , zależy ile i do nastepnego dnia jest pobrany, znacznie szybciej niż w środku ula.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 grudnia 2013, 12:00 - czw 

Rejestracja: 04 grudnia 2013, 19:14 - śr
Posty: 2
Ule na jakich gospodaruję: angielskie
Miejscowość z jakiej piszesz: kruki małe
W zupełności się zgadzam z Anzagiem.

_________________
biokur naturalne kosmetyki to u nas możesz zaopatrzyć się.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 67 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji