FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Karmienia pszczół na zewnątrz
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=8205
Strona 1 z 2

Autor:  adidar [ 11 września 2012, 10:26 - wt ]
Tytuł:  Karmienia pszczół na zewnątrz

Witam!
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Autor:  Mariuszczs [ 11 września 2012, 11:48 - wt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

No przecież jak sąsiad ma pasiekę to tylko liczy się czas jaki te jego pszczoły zmarnują na pokonanie dystansu. A na pewno nie jeden ma w pobliżu.
W praktyce może się okazać że wezmą sąsiadowe więcej bo mają od razu więcej miejsca w ulu.

Autor:  sinat-ra [ 11 września 2012, 12:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Panowie , a nie jest to najlepsza droga do wywołania rabunku w pasiece??

Autor:  Alpejczyk [ 11 września 2012, 12:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Istnieje również zagrożenie związane z zainfekowanie rodziny jakąś chorobą. Osy, trzmiele inne pszczołowate są nosicielami różnych chorób, które zwabione darmową stołówką latają z większym natężeniem.

Autor:  johny180 [ 12 września 2012, 07:07 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

nalepsza droga do wywołania chaosu w pasiece

Autor:  pleszek [ 12 września 2012, 19:49 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Chaos to jest malo powiedziane.Ale juz cos mowi.
Przez takie podkarmianie mozna stracic nawed kilka slabszych rodzin nie mowie juz o roznoszeniu chorob przez inne pszczoly .

Autor:  adidar [ 12 września 2012, 20:37 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

pleszek, johny180,

Panowie probowaliscie tego czy teoretyzujecie? Bo to 2 rozne sprawy sa

Autor:  pleszek [ 12 września 2012, 20:57 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Sprobuj wystawic wiaderko z pokarmem to sam sie przekonasz.

Autor:  sali [ 12 września 2012, 20:59 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

adidar, karmienie za zewnatrz stosuje pozwole sobie zabrać głos, stosuje dlatego ze mam ule np warre które nie daja mozliwosci podkarmiania w srodku, albo bardzo to utrudniaja moze tak, a poniewarz z poznymi pozytkami w lesie bywa róznie i moja czasem pazernoscia na wyciskany miód, wiec wole podkarmić, i co do chorób to nie zauwazyłem zeby sie jakies platały jak masz chore pszczoły to oczywiscie odpada ale od zdrowej to sie raczej niczym nie zarazi, poza tym co do rabunków to tez wielki mit, ale musisz karmic conajmniej 30 m od pasieki bo inaczej zrobi sie młyn i szukanie po ulach, a co do odwiedzin z pasieki sasiada to zanim sie zorietuja twoje juz dawno pobiora pokarm, bo przynajmniej ja wypraktykowałem ze daje w porcjach które pobiora w jeden dzien i na drugi w innym miejscu jak je przyzwyczaisz do jednego to jak braknie beda sie wsciekać i i pokarm poddaje sie na duzej powiezchni ja mam 10 wiaderek 5l z gałazkami w srodku i leje tam inaczej sie beda scinac kiedys podałem w jednym to kupke pszczół znalazłem a to bez sensu to tyle na szybko

Autor:  pleszek [ 12 września 2012, 21:09 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Swoje i sasiadow.CHyba ze jestes sam.

Autor:  Pszczelarz od tak [ 12 września 2012, 21:12 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

nie warto pszczoly sie scinaja duzo ich pada

Autor:  johny180 [ 12 września 2012, 21:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

a w okolicy jest taki sajgon ze cię przeklna wszyscy sąsiedzi

Autor:  sali [ 12 września 2012, 21:22 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

w okolicy mam las sasiada najblizszego chyba 6km, chyba ze jakies w dziupli a sajgon jest fakt ale za to mam grzyby dla siebie bo nikt tam nie chodzi w tamtych rejonach nie pisze ze jest to dobry sposób opisuje tylko ze sie da, w pozostałych na pasiekach jakos na taki sposób nie wpadam choc i tam by sie dało ale wiecej zabiegów niz pozytku szybciej jest wstawić wiaderko do ula i po zabiegu, ale temat nie był chyba
adidar pisze:
Witam!Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz. jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi.
wiec sie staram odpowiedzieć zeczowo czyli jak to u mnie wyglada a nie widzimisie

Autor:  pleszek [ 12 września 2012, 21:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

sali piszerz ze mozna niech ktos z mlodych pszczelarzy tak zacznie podkarmiac wiesz co i w poblizu stoi sasiada pasieka.

Autor:  Cordovan [ 12 września 2012, 21:34 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

sali pisze:
a sajgon jest fakt ale za to mam grzyby dla siebie bo nikt tam nie chodzi w tamtych rejonach
jak by w moim rejonie grzybiarze zostali pożądleni przez takie zakarmianie nim byś się obejrzał a pasiekę by ci wytruli stawiając wiadro syropu z jakimś świństwem. Polacy to już taki naród szczególnie jak coś chcą a nie mogą dostać. :wink:

Autor:  sali [ 13 września 2012, 16:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Cordovan, co ty masz tam za ludzi :thank: , bo u mnie jakos im nie przeszkadza, poza tym mam tam tabliczki ze to teren prywatny i ze sa pszczoły wiec sie mało który odwazny robi choc nie bronie grzybów zbierac to wkoncu las a tubylcy chodza sobie bo wiedza kiedy karmie i gdzie, mieszkam w małej miejscowosci i wiekszosc sie zna i jeszcze nie miałem zadnej skargi ze kogos pszczoła ucieła a i teraz do młodych NIE KARMIC zbiorowo jak w okolicy km masz pasieke albo zabudowania albo najlepiej wcale nie wpadac na taki pomysł jak nie musicie ja musze bo jak napisałem sa w tej pasiece ule do których sie nie da podkarmiaczki wlozych w innych karmie wiadrami bo jak sobie pomysle ze ze setki uli sie zleca w jedno miejsce :thank:

Autor:  Cordovan [ 13 września 2012, 20:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

sali pisze:
co ty masz tam za ludzi
a no widzisz, nie wszędzie są ludzie rozumiejący co to pszczoły. :wink:

Autor:  pleszek [ 13 września 2012, 21:21 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

sali pisze:
Cordovan, co ty masz tam za ludzi :thank: , bo u mnie jakos im nie przeszkadza, poza tym mam tam tabliczki ze to teren prywatny i ze sa pszczoły wiec sie mało który odwazny robi choc nie bronie grzybów zbierac to wkoncu las a tubylcy chodza sobie bo wiedza kiedy karmie i gdzie, mieszkam w małej miejscowosci i wiekszosc sie zna i jeszcze nie miałem zadnej skargi ze kogos pszczoła ucieła a i teraz do młodych NIE KARMIC zbiorowo jak w okolicy km masz pasieke albo zabudowania albo najlepiej wcale nie wpadac na taki pomysł jak nie musicie ja musze bo jak napisałem sa w tej pasiece ule do których sie nie da podkarmiaczki wlozych w innych karmie wiadrami bo jak sobie pomysle ze ze setki uli sie zleca w jedno miejsce :thank:


Jak trafisz na zyczliwych to powywracaja Tobie ule

Autor:  anZag [ 13 września 2012, 22:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Według mnie wszystkie powyższe opinie są pisane przez osoby które nie próbowały nawet karmić na zewnątrz , a opinie są wystawiane na podstawie przeczytanej literatury lub zasłyszanych zdań u kolegów. Zdarzało mi się nie raz karmić na zewnątrz i nic takiego się nie działo. Było to karmienie późne, stanowisko oddalone od innych pasiek o 2 może 3 kilometry.Podam przykład z wczoraj;stanowisko odosobnione w lesie, 24ule, o godzinie 17 ustawiłem kuwety przy wylotkach na zewnątrz uli, wlałem po 5 litrów syropu trochę gęściejszego niż 3;2 . Dzisiaj o godzinie 10 rano jadąc do miasta wstąpiłem po drodze do pasieki zobaczyć co się dzieje. i co? 2 ule maja do pobrania jeszcze 3 L , pozostałe ok litry lub mniej z pozoru trochę chaosu , ale przeszedłem się bez kapelusza i nie otrzymałem ani jednego użądlenia. Po południu zaczęło trochę padać , ale myślę że do tego czasu podkarmiaczki były już puste.

Autor:  johny180 [ 14 września 2012, 06:20 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

tylko przy takim karmieniu nie mamy pewności ze każda rodzina zabrała tyle syropu ile powinna dostać

Autor:  paraglider [ 14 września 2012, 09:23 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Karmienie takie jest możliwe pod warunkiem , że masz pewność pobierania pokarmu tylko przez twoje pszczoły . Na pewno do takiego pożytku zlecą się wszystkie inne , z bliższej i dalszej okolicy . Do mnie przylatywały pszczoły pszczelarza /ktory jako jedyny miał buckwasty/ z odległości 3 km, mając przy tym do pokonania 2 rzeki : Noteć i Wartę .
Przy takim karmieniu o rabunkach i agresywności nie ma mowy , ponieważ wystawiony pokarm jest traktowany jak każdy inny , znajdujący sie w terenie a odległość do niego i kierunek pszczoły określają swoim tańce w ulu.
Ządlenie przy wypełnionym wolu jest prawie nie możliwe . "Chaos " który powstaje , jest identyczny przy każdym obfitym pożytku - np: spadziowym . One po prostu sie spieszą i staraja się przynieść do ula jak najwięcej pokarmu . Rabunek na ogół występuje wtedy , kiedy z jakiegoś powodu / np:wyciekający syrop z ula z dziurawej podkarmiaczki , niewłaściwa pora karmienia , itp. / silniejsza rodzina , lub rodziny napadną na słabszą i zaczną kraść pokarm , przenosząc go do swoich uli . Wtedy następuje prawdziwy chaos i walka na śmierć i życie , końcżąca sie często zabiciem matki i wyniszczeniem rodziny . W skrajnych przypadkach do rabujących pszczół dołączają rabowane i wynoszą wraz z innymi pokarm do innych uli . Często w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .

Autor:  mendalinho [ 14 września 2012, 10:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

paraglider pisze:
zęsto w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .

Przy takim osuszaniu ramek często są one niszczone (zgryzane) przez pszczoły.Pozdrawiam

Autor:  pleszek [ 14 września 2012, 20:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

paraglider pisze:
adidar pisze:
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Karmienie takie jest możliwe pod warunkiem , że masz pewność pobierania pokarmu tylko przez twoje pszczoły . Na pewno do takiego pożytku zlecą się wszystkie inne , z bliższej i dalszej okolicy . Do mnie przylatywały pszczoły pszczelarza /ktory jako jedyny miał buckwasty/ z odległości 3 km, mając przy tym do pokonania 2 rzeki : Noteć i Wartę .
Przy takim karmieniu o rabunkach i agresywności nie ma mowy , ponieważ wystawiony pokarm jest traktowany jak każdy inny , znajdujący sie w terenie a odległość do niego i kierunek pszczoły określają swoim tańce w ulu.
Ządlenie przy wypełnionym wolu jest prawie nie możliwe . "Chaos " który powstaje , jest identyczny przy każdym obfitym pożytku - np: spadziowym . One po prostu sie spieszą i staraja się przynieść do ula jak najwięcej pokarmu . Rabunek na ogół występuje wtedy , kiedy z jakiegoś powodu / np:wyciekający syrop z ula z dziurawej podkarmiaczki , niewłaściwa pora karmienia , itp. / silniejsza rodzina , lub rodziny napadną na słabszą i zaczną kraść pokarm , przenosząc go do swoich uli . Wtedy następuje prawdziwy chaos i walka na śmierć i życie , końcżąca sie często zabiciem matki i wyniszczeniem rodziny . W skrajnych przypadkach do rabujących pszczół dołączają rabowane i wynoszą wraz z innymi pokarm do innych uli . Często w pasiekach wielkotowarowych nie ma czasu na osuszanie ramek po miodobraniu w ulach , wiec ustawia się je obok pasieczyska w piramidach i po godzinie ramki są oczyszczone z resztek miodu . Sam sprawdzałem tą metodę przy ostatnim miodobraniu i o żadnych rabunkach nie było mowy .




No to ja mam inne pszczoly bo jak wystawilem ramki do osuszenia po ostatnim pozytku ladne paret lat temu to niedosc ze pszczoly zaczely sie rabowac to z ramek zostawalo tylko to co z dzrzewa reszte same szczepy
nie bylo co do ula na drugi rok wlozyc

Autor:  Cordovan [ 15 września 2012, 05:00 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

A ja tam nie osuszam ramek po miodobraniu (kiedyś dawałem do osuszenia w ulach), i nie martwię się o zniszczenie ich przez motylicę bo w nieosuszone ramki nie wchodzi. :wink:

Autor:  Pszczelarz od tak [ 15 września 2012, 22:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

spryskaj ja rapicidem i tez ci nie wejdzie :D
a przechowywanie przy obecnosci czosnku :D
nawed mysza nie podejdzie :D

Autor:  juljan [ 15 września 2012, 22:53 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Cordovan pisze:
A ja tam nie osuszam ramek po miodobraniu (kiedyś dawałem do osuszenia w ulach), i nie martwię się o zniszczenie ich przez motylicę bo w nieosuszone ramki nie wchodzi. :wink:


oj wchodzi, mi w tym roku pedzluje dużo ramek a zadnych nie dawałem do osuszenia.Chyba jakieś odporne :haha:

Autor:  polbart [ 16 września 2012, 04:48 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.

Nie problem później przechowywać ramki nieosuszone nawet nierozsuwane w szczelnie zamkniętych korpusach.
Ramki z leżaków rozwiesić trzeba na zimę na stojakach w nieogrzewanym pomieszczeniach i po bólu.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Baartez2006 [ 16 września 2012, 14:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

polbart pisze:
Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.



Mógłbyś napisać coś więcej :?:

Autor:  pleszek [ 16 września 2012, 15:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

polbart pisze:
Niektóre środki na warrozę skutecznie likwidują również motylicę.

Nie problem później przechowywać ramki nieosuszone nawet nierozsuwane w szczelnie zamkniętych korpusach.
Ramki z leżaków rozwiesić trzeba na zimę na stojakach w nieogrzewanym pomieszczeniach i po bólu.

Pozdrawiam,
polbart

Ale do mrozow jeszcze troche i jak sie teraz nie zabezpieczy to do mrozow nawet ramki w polowie wrabie.

Autor:  jarekab [ 29 września 2012, 13:05 - sob ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

sali pisze:
adidar, karmienie za zewnatrz stosuje pozwole sobie zabrać głos, stosuje dlatego ze mam ule np warre które nie daja mozliwosci podkarmiania w srodku

Jaką masz wydajność z uli warre w porównaniu z innymi - np. jak z ramowego masz średnio ok. 30 kg rocznie, to ile z warre -8? może 12?

Autor:  judym12 [ 01 października 2012, 20:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Nigdy w życiu nie karmiłbym pszczół na zewnątrz. Z prostych przyczyny: pszczoły roznoszą wszelkie zarazki i wracają z tym do swoich uli.

Choroba gwarantowana!

Autor:  roman2 [ 12 października 2012, 18:41 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Cordovan
[jak by w moim rejonie grzybiarze zostali pożądleni przez takie zakarmianie nim byś się obejrzał a pasiekę by ci wytruli stawiając wiadro syropu z jakimś świństwem. Polacy to już taki naród szczególnie jak coś chcą a nie mogą dostać.]
Czytając takie wypowiedzi zawsze ciśnie mi się zdanie będące odpowiedzią na takie bzdety "każdy sądzi według siebie".
Podróżując po świecie nie zauważyłem wielkiej różnicy w charakterze ludzi mieszkających na naszym globie. Oczywiście krążą różne opinie o różnych nacjach, ale przy bliższym ich poznaniu,te opinie okazują się nieprawdziwe.
Pozdrawiam i więcej zaufania do mieszkańców Polski Panie Cordovan.

Autor:  robert-a [ 01 listopada 2012, 18:40 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Nie karmiłem na zewnątrz ale osuszałem wiadra po syropie. Sajgon był i to duży to raz jak spadł deszcz to leżały pszczoły i syrop był z wodą. Do wiader ciągły osy muchy i muchówki. Po tych doświadczeniach osuszam wiadra i podobne rzeczy w 2 leżakach które mi zostały z początku przygody z pszczelarstwem. Wiadro wyciągnięte z ula jest czyste i nie ma problemów z niechcianymi owadami. Nadmienię że te leżaki pozostawię do robienia odkładów reszta pasieki na wielkopolskich korpusowych.

Autor:  baru0 [ 01 listopada 2012, 21:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

roman2 :brawo: :brawo:
W innych krajach też nie brakuje "różnych egzemplarzy własnego chowu "
Podstawa to zauważanie pozytywów i zaufanie w ludzi a nie "robienie reklamy" kilku degeneratom .

Autor:  jędruś [ 05 listopada 2012, 05:31 - pn ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

roman2.baru0 :brawo: :brawo:

Autor:  Vaskos [ 05 listopada 2012, 13:15 - pn ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Pasiekę mam przy ulicy, też eksperymentuje, czasem z różnym powodzeniem. Skarg jeszcze nie biło.
Najlepszym sposobem u mnie to jak dam pusty korpus na powałkce a w nim wiadro otworzyć 1 pajączek.
I tak zaglądają przez szparki.
Ale to dotyczy uli styropianowych, bo to wygląda jak wieża strażacka 4 korpusy do góry to strach.

Autor:  glazek7777 [ 05 listopada 2012, 20:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Pewnie, że można próbować karnić na zewnątrz - tylko po co?

W każdym z typów uli można włożyć podkarmiaczkę do środka, jak nie powałkową to ramkową.

Autor:  balwro [ 19 grudnia 2012, 13:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Jak czytam to mnie skóra mrowi na głowie i włosy się jeżą.NIE DZIWIE SIĘ ZE TAK SZYBKO ROZPRZESTRZENIAJĄ SIĘ CHORÓBSKA Z JEDNEJ PASIEKI NA DRUGĄ.Kto to widział żeby przy obecnym nasileniu chorób prowokować pszczoły do intensywniejszego ich przenoszenia.Pszczelarstwa uczył mnie mój dziadek i zawsze mi wpajał do głowy ze nie wolno podkarmiać pszczół w dzień (wówczas podkarmiało się ciepłym syropem ) oraz zabraniał wystawiania do oczyszczania z pozostałości miodu w pobliżu pasieki plastrów oraz sprzętu z uwagi na to ze prowokowało to pszczoły do rabunków oraz stwarzało wyśmienite warunki do rozprzestrzeniania się chorób we własnej pasiece oraz sąsiadujących z których przylatują znęcone pszczoły

Autor:  Jan1948 [ 20 grudnia 2012, 17:17 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Rozważania czysto akademickie, dobra praktyka pszczelarska a także nauka w tej dziedzinie jednoznacznie stwierdza, że to błędny kierunek "karmienie na zewnątrz". Trzeba stanowczo powiedzieć że pod żadnym pozorem nie wolno wystawiać na zewnątrz ula syropu, ramek do osuszenia i wszystkiegi innego co może być pokarmem dla pszczół.
Dlaczego? - roznoszenie chorób, wywoływanie rabunku i tp chyba wystarczy aby przekonać niezecydowanych.
Jan

Autor:  krzysglo [ 20 stycznia 2013, 14:26 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Zobaczyłem na "twarzo-książce:

Obrazek

źródło:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

Autor:  marcinbzyk [ 20 stycznia 2013, 14:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

ciekawe co to za materiał? ubrać te słoiki w kwiatki i miód kwiatowy na każdy pożytek :haha: :haha:

Autor:  idzia12 [ 03 lutego 2013, 02:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

adidar pisze:
Witam!
Chciałbym poznać opinie pszczelarzy, którzy karmili pszczoły na zimę na zewnątrz.
jak jest z karmieniem pszczół sąsiada i swoimi, jeśli wiadra ustawi się kilka metrów od uli. Proszę o rzeczowe odpowiedzi. :)

Ludzie jak nie mają ,sami sobie często kłopoty fundują a to na pewno jeden z nich,rabunki. Do wiosny w najgorszym wypadku można wszystkie rodziny stracić. Trzeba też mieć ciężki trzos. Najgorszy pomysł na świecie.
Ewa

Autor:  STANI [ 21 listopada 2013, 20:32 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Tu się Ewa w zupełności z Toba zgadzam

Autor:  marcyha [ 21 listopada 2013, 20:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

U mnie wystarczyło, że z górnej podkarmiaczki pociekł syrop na dennicę (zrobiłam za duże dziurki w dekielku :oops: ), rodzinka akurat najsłabsza. Rabunek na drugi dzień - i to taki, że zaczął się w tym jednym ulu, a zaraz pszczoły zaczęły atakować inne ule. Z innej pasieki przylatywały - widać było dokąd lecą. Zrobiłam takie tuneliki z listewek na wylotek (Ostrowska opisuje), na szczęście zadziałało. Tak więc karmienia na zewnątrz to w ogóle sobie nie wyobrażam w moich warunkach (dużo pasiek wkoło).

Autor:  pawel. [ 22 listopada 2013, 00:11 - pt ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Karmienie pszczół na zewnątrz było modne ale jedno trzeba sobie powiedzieć że obce pszczoły nie miały dostępu do pokarmu rodziny która była karmiona ,obce pszczoły mogły sobie polatać koło uli karmionych tak jak latają teraz gdy karmimy w środku ula w czym jest szczegół w wykonaniu wylotu ula resztę każdy zna z kolegów i koleżanek .pawel

Autor:  STANI [ 27 listopada 2013, 22:15 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Chyba ze w tunelach foliowych to się zgadzam w innym przypadku nie uchronisz się przed obcymi pszczołami

Autor:  pawel. [ 27 listopada 2013, 22:20 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

STANI pisze:
Chyba ze w tunelach foliowych to się zgadzam w innym przypadku nie uchronisz się przed obcymi pszczołami
Bardzo się pomyliłeś .pawel

Autor:  pawel. [ 27 listopada 2013, 23:35 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

W temacie Wybuch gazu Wielkopolsce jest pokazana pasieka link wstawił .kol .Bartkowiak są pokazane ule gdzie były karmione na zewnątrz pszczoły zasłaniają zamontowanie sposobu słoika ale można się domyśleć jak to wygląda .pawel

Autor:  anZag [ 27 listopada 2013, 23:54 - śr ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

Oczywiste że lepiej karmić w środku ula, ale na zewnątrz też można, skąd niby te rabunki, syrop wlany przed wieczorem , zależy ile i do nastepnego dnia jest pobrany, znacznie szybciej niż w środku ula.

Autor:  wladyslawbal [ 05 grudnia 2013, 12:00 - czw ]
Tytuł:  Re: Karmienia pszczół na zewnątrz

W zupełności się zgadzam z Anzagiem.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/