FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 13:00 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 05 lutego 2013, 11:19 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Jaki to ma związek z naszymi pszczołami , cukrem lub inwertem ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 lutego 2013, 20:40 - wt 

Rejestracja: 11 grudnia 2007, 17:30 - wt
Posty: 32
Lokalizacja: Zawidow
Witam.
Panowie pasiecznicy kolega ,,Jan1948" wie co pisze. Tak, to prawda.
Zaprawiano nasiona kukurydzy i buraka. We wschodnich Merostwach
Francji i zachodnich Landach Niemiec zostały wytrute pszczoły w bardzo
dużych ilościach. Związki Pszczelarskie tych krajów zatrudniły wielu
ekspertów i prawników, wytaczając proces sądowy przeciwko wielkiemu
koncernowi chemicznemu Firmie Bayer za wytrucie pszczół.
Firma ta bojąc się wieloletniego procesu sądowego, i milionowych
odszkodowań utraty zaufania w świecie, oraz kolejnych procesów, zgodziła się wypłacić pszczelarzom duże odszkodowanie na odbudowę
stada. Ceny tej ugody nie podano, sprawa ucichła, środki wycofano.
Natomiast zaprawione tymi środkami, wiele tysięcy ton zboża trafiło następnie do innych krajów w tym do Polski, bo tam go pozbyto się,
zamiast zutylizować. Utylizacja pociągałaby dodatkowe koszty. Zutylizowano je u nas w kraju wysiewając na pola, i jeszcze na tym
zarobiono. To między innymi dlatego, kilka lat temu padło wiele pasiek.
Ministerstwo Rolnictwa i PZP umyły ręce, nie widziały problemu, pozostawiając nas pszczelarzy samych, bez pszczół, bez odszkodowań.
Zaznaczam, iż te środki użyte raz, pozostają w glebie przez kilka lat,
przenikając do roślin. Rolnicy zmniejszają koszty swojej produkcji.
Przypuszczam, że to z takich pól pozyskiwano buraki a następnie cukier.
Nie ma znaczenia, gdzie kupujemy cukier; a Biedronce, Realu czy Lidlu,
musimy liczyć na szczęście, by dana partia nie była z takiego pola, gdzie
zastosowano dane środki do zaprawy np. buraka, wycofane we Francji i Niemczech, a stosowane w innych krajach z których trafia cukier do
naszych sklepów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 00:26 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Powtarzam : tylko cukier jest w ten sposób zagrożony ? A inwerty powstają wyłącznie z boskiej ambrozji i nie mają nic wspólnego z identycznym rolnictwem jak cukier ? Panowie odrobinę rozsądku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 00:32 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Manio - trzeba spojrzeć czy to z czego robiony jest invert jest zaprawiane owadobójczo ( kukurydza tak, a nawet niektóre odmiany są owadobójcze w wyniku modyfikacji genetycznej ). Raczej mamy do czynienia ze skupem tylko z " intensywnych " upraw - czy to produkcji cukru czy inwertu, to napewno nie szczędzono na środki chemiczne. Tak jak olej rzepakowy jest skażony neonikotynidami tak burak cukrowy. A z czego robi się inwerty ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 00:42 - śr 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
I o to mi dokładnie chodzi : i cukier i inwerty są pod tym względem identycznie zagrożone. Moim zdaniem cukier jest bezpieczniejszy bo to środek spożywczy , więc podlega lepszej kontroli niż pasza jaką są inwerty, choć nie jestem ich przeciwnikiem i mają swoje zalety to pozostanę przy cukrze ( również z Biedronki) bo nie mam późnych pożytków , więc i inwertu nie mam motywacji stosować.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 10:15 - śr 

Rejestracja: 17 grudnia 2009, 23:29 - czw
Posty: 79
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Żeby spokojnie spać zimą to zakarmiam swoje pszczoły syropem kupowanym w Niemczech z firmy Kellmann i mam pewność że nie podałem im jakiegoś świństwa. Jak na razie pszczółki czują się dobrze, w ulach słychać miarowy szum, życzę tego samego wszystkim pszczelarzom.
Pozdrawiam Jan

_________________
Rozkosz jest jak pszczoła – miodu trochę, a żądła i boleści wiele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2013, 10:46 - śr 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
Jan1948, akurat może trafiłeś na dobra partię tego syropu to się ciesz...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07 lutego 2013, 01:28 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
manio pisze:
I o to mi dokładnie chodzi : i cukier i inwerty są pod tym względem identycznie zagrożone. Moim zdaniem cukier jest bezpieczniejszy bo to środek spożywczy , więc podlega lepszej kontroli niż pasza jaką są inwerty, choć nie jestem ich przeciwnikiem i mają swoje zalety to pozostanę przy cukrze ( również z Biedronki) bo nie mam późnych pożytków , więc i inwertu nie mam motywacji stosować.
To że cukier jest środkiem spożywczym nie wpływa na bezpieczeństwo dla pszczół. Inne są kryteria bezpieczeństwa dla nas inne pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 21:06 - pn 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
robert-a pisze:
To że cukier jest środkiem spożywczym nie wpływa na bezpieczeństwo dla pszczół. Inne są kryteria bezpieczeństwa dla nas inne pszczół.
Michał Lewandowski na Konferencji Pszczelarskiej w Suchej Beskidzkiej 2013 właśnie wspomina o transporcie inwertu Francuskiego do Polski w cysternach które jada nocą a cały dzień stoją w słońcu jak wysoka temperatura się wytwarza w tych cysternach niechcial bym trafić na taka partie inwerty.Czytałem ale teraz nie mogę znalesc gdzie nasiona buraka zaprawiane neonikotynidami środki te przedostają się do buraka a następnie są obecne w cukrze w ilości jaka dopuszcza norma do spożycia przez człowieka .Wiadomo ze pszczoła żywi się samym cukrem a wiec ta norma powinna być inna ale badan dla pszczoły nikt nie prowadził albo nie podają wyników tych badan

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 21:12 - pn 
STANI pisze:
inwertu Francuskiego do Polski w cysternach które jada nocą a cały dzień stoją w słońcu jak wysoka temperatura się wytwarza w tych cysternach niechcial bym trafić na taka partie inwerty.


Cysterny są izolowane i co kawałek mają przegrodę :mrgreen: to nie jest zbiornik retencyjny :haha:

Zdaj sobie sprawę jak by wieźli benzynę w cysternie z blachy :haha:


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2013, 21:33 - pn 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
można poczytać to http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzec ... 09_08.html i to http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 09_09.html

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 21:46 - pn 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
to tez http://www.miesiecznik-pszczelarstwo.pl ... 09_08.html
Tazon pisze:
Cysterny są izolowane i co kawałek mają przegrodę :mrgreen: to nie jest zbiornik retencyjny :haha:

Zdaj sobie sprawę jak by wieźli benzynę w cysternie z blachy :haha:
To jest mniej więcej wypowiedz Lewandowskiego sam umieściłeś te filmiki co chodzi o cysterny to są różnej budowy po co komuś droga cysterna do przewozu materjalow wybuchowych jak wozi mleko

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 21:56 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
po to żeby spełnić odpowiednie normy. Akurat cysterna do mleka musi utrzymywać cały czas niską temperaturę, także porównanie nietrafione.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 22:23 - pn 
STANI, Kolego wszystkie cysterny, które przewożą środki spożywcze oraz chemiczne są izolowane i dzielone na mniejsze powierzchnie :pl: Widać że nie którym ciężko przemówić ! :haha:

To nie beczko wóz na gnojówkę :haha:


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2013, 22:34 - pn 

Rejestracja: 13 stycznia 2011, 16:40 - czw
Posty: 976
Lokalizacja: Bilgoraj
Ule na jakich gospodaruję: ramka 360X200
Tazon pisze:
STANI, Kolego wszystkie cysterny, które przewożą środki spożywcze oraz chemiczne są izolowane :pl: Widać że nie którym ciężko przemówić ! :haha:
Chyba nie rozumie o czym mówi Michał Lewandowski ww filmie nr 1 od 5 min. do6min weź mi to wytłumacz filmik sam umieściłeś, czasami coś można przeoczyć w natłoku informacji

_________________
STANI


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 lutego 2013, 22:37 - pn 
Mi to tam jest obojętne, jak najwięcej cystern niech wjeżdża do Polski ,przynajmniej konkurencja zostanie wycięta w pień .


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2013, 22:39 - pn 
STANI pisze:
Chyba nie rozumie o czym mówi Michał Lewandowski ww filmie nr 1 od 5 min. do6min weź mi to wytłumacz filmik sam umieściłeś, czasami coś można przeoczyć w natłoku informacji


Widać że kolega jest łatwo wierzący! :haha:
Publicznie oraz prywatnie nie będę komentował !
Zakończmy ten temat !


Na górę
  
 
Post: 25 lutego 2013, 23:48 - pn 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Panowie akuarat prowadzę firmę transportową i co nieco wiem na ten temat.Po pierwsze w nocy jadą a w dzień stoją tylko ponadgabaryty. Poza tym powiedzmy sobie szczerze czy ta cysterna stoi czy jedzie na słońcu i tak się nagrzewa.Oprócz tego artykuły spożywcze wymagają stałej kontroli temp. przewożonego produktu dlatego cystreny wyposażone są w agregaty chłodząco-grzejące.Nawet jeśli ktoś wiózł by bez agregatu bo taniej z Francji do Polski w zależności od rejonu potrzeba 2-3dni drogi, towaru jest 27000kg to słońce które nie pali non stop nie zagotuje paszy tylko podniesie jej temp. o ileś stopni.W nocy się ostudzi więc opowieści o tych temperaturach wysoce przesadzone.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 00:06 - wt 
Skoro jesteś fachowcem to o ile stopni podniesie? Czy możliwe jest nagrzanie do 50-60stopni takiej cieczy?


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2013, 00:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Karmelek :mrgreen: w cysternach i na parkingu szamanko z miejscowymi.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 00:48 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Gegon pisze:
Skoro jesteś fachowcem to o ile stopni podniesie? Czy możliwe jest nagrzanie do 50-60stopni takiej cieczy?

Według mnie takiej ilości w tak krótkim czasie nie.
Żeby określić dokładnie o ile podniesie musielibyśmy znać temp. działającą na cysternę a ta jest różna w każdej porze dnia i odcinku drogi.Ale można to jakoś uogólnić. Można też z własnego doświadczenia, ile razy nasze auta stoją na pełnym słońcu bez otwartych okien a temperatura w środku nie dochodzi do 50'C.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 01:10 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
ze strony producenta:
Izolacja:

Wata szklana i poliuretan sprasowane na 100 mm
Płaszcz zewnętrzny ze stali szlachetnej, błyszczący

inny:
izolacja styropianem lub pianką poliuretanową o grubości 100mm

a tutaj oferta przewoźnika:
Flotę stanowią:

Cysterny wykonane ze stali nierdzewnej
Zbiorniki o pojemności 10 do 30 tysięcy litrów i ładowności 25 ton
Ocieplane kolektory spustowe, kompresory lub pompy rozładunkowe
Każda cysterna wyposażona w węże rozładunkowe o długości 10 m oraz komplet złączek
Dobra izolacja, temperatura ulega zmianie zaledwie o 1 – 2° C / 24h
System podtrzymujący temperaturę WEBASTO
Wszystkie cysterny wyposażone są w system nawigacji satelitarnej GPS, dzięki czemu w każdej chwili mamy możliwość pozycjonowania cysterny oraz pomiar faktycznie przebytej przez nią trasy
Wszystkie ładunki ubezpieczone do kwoty 500.000 USD

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 01:21 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Lopez, I wyjaśniłeś temat. Jednak miejscowi karmelka z HMF chyba nie dostawali :haha:

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 01:35 - wt 
Lopez pisze:
ile razy nasze auta stoją na pełnym słońcu bez otwartych okien a temperatura w środku nie dochodzi do 50'C.


Jak nie dochodzi? ponad 50'C.w każdym blaszaku ,spokojnie się syropek podgrzeje w kilka dni nawet w takiej cysternie do 45'C i powyżej . :wink:


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2013, 01:46 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Wyraźnie jest napisane że izolacja nie pozwoli na takie ogrzanie! Cysterna to nie blaszak !!! A jaką ilość tego syropu masz w tym blaszaku 25000kg czy wiaderko 14kg?

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 01:49 - wt 
test


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2013, 09:01 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Ci co mówią o nagrzewaniu takiej cysterny to nie mają pojęcia o czym mówią. Ale jeżeli już to wystarczy kupować polski apifood gdzie droga od producenta do pszczelarzy jest najkrótsza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 09:13 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
DROBNY pisze:
... Ale jeżeli już to wystarczy kupować polski apifood ...


Który zakład w Polsce jest producentem apifoodu??

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 09:18 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Dystrybutorem Orion w Kłobucku producentem Cargill w Bielanach Wrocławskich


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 09:29 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
OK, dzięki.
Jak już zaczną produkować syropy spełniające zalecenia karmy dla pszczół to będzie wiadomo skąd kupować.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 10:34 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Tzn jakie są zalecenia karmy dla pszczół i kto je określił.?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 10:46 - wt 

Rejestracja: 02 września 2007, 21:38 - ndz
Posty: 176
Lokalizacja: busko zdroj
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Dla wyjaśnienia - mówiąc o cysternie powtórzyłem to co usłyszałem od dr. Lipińskiego w Pszczelej Woli na konferencji.

_________________
Michał Lewandowski - Miody Ponidzia


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 11:02 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
To takie mącenie wody i promowanie przy tym krajowego produktu, przy czym popieram promowanie krajowej produkcji ale nie abstrakcyjnymi epitetami. Oczywiście mówię tu o dr. Lipińskim. Też nie wiedziałem że można kupić krajowy produkt, teraz już wiem i w tym roku poszukam takiego.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 11:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
dr Lipiński na szkoleniu w Nidzicy też takie głupoty powtarzał. Tylko z czego to wynika z niewiedzy czy ......


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:09 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
DROBNY,
Kolega prowokuje czy faktycznie fizjologia pszczół jest nieznana Koledze??

Na wstępie polecam prace p. dr Konopackiej, potem trochę własnej analizy i zerknięcia na etykiety ze składem syropów powstałych na bazie skrobi.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:22 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
CYNIG, Wyłóż kawę na ławę (opisz po krótce). Część "może " przeczyta - pobieżnie. Reszta nawet nie zauważy tej pozycji.

Na dzień dzisiejszy mogę śmiało napisać. Przezimowało 100% rodzin na inwercie z .... :wink: . Ile przezimowało na cukrze (różnych markach cukrów) będę wiedział w najbliższym czasie, bo jestem zbyt leniwy, aby się tarabanić i przez śnieg przedzierać. Matki i kondycję rodzin będę sprawdzał jak pogoda i czas pozwoli.

Oj będzie zapiernicz w tym roku.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:26 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adriannos,
przecież to już było przytaczane na forum kilka razy. I tak ci co wierzą w inwerty skrobiowe to je będą stosowali, ci co wierzą w cukier też będą go bronili jak reduty. Zastrzeżenia merytoryczne i analiza ryzyka stosowania poszła gdzieś się paść :)

P.S. poszukam tego co mam w wersji elektronicznej i ci podeślę.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Problem ,o którym jest mowa powstał po informacji o nieprzydatności syropów dla pszczół ze względu na warunki transportu.Wychodzi na to,że właściciel samochodów specjalistycznych do przewozu płynnych środków spożywczych posiada kilka cystern z pojedynczej blachy falistej do przewozu syropów dla pszczół.Bo do mleka ,śmietany i takich samych syropów tylko dla przemysłu spożywczego to ma inne dobre cysterny.
Nie przypominam sobie by w pracach dr Konopackiej ,był poruszany temat cystern.
Skład syropów nie jest tajemnicą i jeśli z tego powodu nie odpowiadają pszczołom to jest to inne zagadnienie.
Taka cysterna 25000 kg wystarcza na zakarmienie ok 1600 rodzin-chyba przeoczyłem informację o tak spektakularnym padnięciu pasiek.Zresztą kol.leo+38rownież karmił pszczoły syropem i nie przekazał nam złych wieści ze swojej pasieki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:35 - wt 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 17:43 - pn
Posty: 764
Lokalizacja: łódzkie
Poprostu oczekuje sprawdzonej praktyką pszczelarską odpowiedzi a nie na podstawie opracowań z przed 8 lat na specjalne zlecenie...... Przez 8 lat wiedzą się zmieniła i jakość produktów do kamianna pszczół też. A tak na marginesie instytut w Puławach w tym roku dopiero podjął się badania syropów podczas zimowli i już jeżdżą po Polsce z wykładami i mieszają w głowie pszczelarzom. Specjalistą od syropów izoglukozowych jest Zdzisiek Zieniewicz i Tomek Strojny którzy wpływ syropów na pszczoly badają już ponad 10 lat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:40 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
CYNIG, mi nie musisz tego podsyłać. Zamieść to ewentualnie na forum. Ja już przerabiałem i w teorii i w praktyce. Jedyne do czego doszedłem, to albo cukier, albo inwert bez maltriozy i maltatriazy. Nawet z tymi "dodatkami" pszczoły przezimowywały, ale niestrawne dodatki, to dla mnie wywalenie kasy w błoto.

No i najważniejszy aspekt. W przeliczeniu na suchą masę cukier taniej wychodzi. Inwert za to wygodniejszy w użyciu i mniej pracochłonny w przygotowaniu.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:53 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
DROBNY pisze:
Poprostu oczekuje sprawdzonej praktyką pszczelarską odpowiedzi a nie na podstawie opracowań z przed 8 lat na specjalne zlecenie...... Przez 8 lat wiedzą się zmieniła i jakość produktów do kamianna pszczół też...


Stawiając domyślne tezy o nierzetelności badań wypada je uzasadnić merytorycznie, bo tak to wygląda na plucie zza węgła.
Piszesz że wiedza się zmieniła, to znaczy pszczoły zaczęły trawić wielocukry?? A może wielocukry zniknęły z syropów powstających na bazie skrobi??

Ponieważ mam małą pasiekę i czynnik pracochłonności (kosztów) przygotowania syropu z cukru nie odgrywa istotnej roli stosuję cukier.

Moje wątpliwości co do gotowych inwertów można ująć w kilka pytań:
1. Co się dzieje z wielocukrami (dochodzącymi w skrajnej sytuacji do 50% suchej masy) w syropie nieprzetwarzanym przez pszczoły (tylko złożonym do komórek)
2. Co się dzieje z wielocukrami (dochodzącymi w skrajnej sytuacji do 50% suchej masy) w syropie po rozłożeniu przez pszczoły na cukry proste.
3. Ile i jak przyswajalnego pokarmu mają pszczoły w przypadku 1.
4. Jak zachowuje się pokarm w ramce i jak to wpływa na pszczoły w przypadku 2.
5. Jaki jest poziom HMF pokarmu składowanego przez lato w wiatach albo pod chmurką u końcowych dystrybutorów i jak to wpływa na pszczoły.

Oczywiste jest, że nie można powiedzieć że taki czy inny syrop zgodny z parametrami producenta, jest zabójczy/trujący/szkodliwy dla pszczół, natomiast możemy się zastanowić czy jest on dla pszczół (a nie pszczelarza) optymalny.

P.S. Na powyższe pytania nie oczekuję odpowiedzi (znam je na poziomie który mi wystarcza), są to tylko rzeczy do przemyślenia przy podejmowaniu samodzielnych decyzji.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
adriannos pisze:
CYNIG, mi nie musisz tego podsyłać. Zamieść to ewentualnie na forum. Ja już przerabiałem i w teorii i w praktyce. Jedyne do czego doszedłem, to albo cukier, albo inwert bez maltriozy i maltatriazy. Nawet z tymi "dodatkami" pszczoły przezimowywały, ale niestrawne dodatki, to dla mnie wywalenie kasy w błoto.

No i najważniejszy aspekt. W przeliczeniu na suchą masę cukier taniej wychodzi. Inwert za to wygodniejszy w użyciu i mniej pracochłonny w przygotowaniu.


Ująłeś w tym poście całe sedno sprawy :)

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 12:59 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Kolego CYNIG ja nie znam odpowiedzi na te pytania a chciałbym je poznać, podziel się proszę swoja wiedzą.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 14:47 - wt 
Jedno jest pewne Ci co się sparzyli na inwercie ,pszczoły nie pobierały pokarmu ,padały w zimie i na wiosnę albo zamierały przez całe lato ,wypszczelały się w konsekwencji już chyba nigdy dziadostwa/trucizny nie kupią .
<to jest cały szereg problemów ,ogromne straty ,ktoś jeszcze jak hoduje matki to jest udupiony na amen >


Na górę
  
 
Post: 26 lutego 2013, 15:56 - wt 

Rejestracja: 09 listopada 2011, 21:42 - śr
Posty: 450
Lokalizacja: Ruszajny k.Olsztyna
Ule na jakich gospodaruję: Dadant i 1/2 Dadanta.
Zdania podzielone i konkretnie nikt nie pisze tylko na domysł jak chcesz to karm ale ja i tak cukrem zakarmiam bo wiem że to bezpieczniejsze.Ale o co chodzi z tymi szkodliwymi związkami w inwercie niech ktoś napisze konkretnie , ja karmiłem inwertem (apifortuna) i w zeszłą zimę miałem duże straty i bardzo słabo mi się pszczoły rozwijały.W tą zimę zerowe straty, (w moich rodzinach, osypały się rodziny które kupiłem w październiku ale strasznie zaniedbane były). ale w tym roku gdzie indziej kupowałem paszę.

_________________
Pozdrawiam
Lopez


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 16:33 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Najważniejsze sprawy w inwertach to
-zawartość HMF (hydrometylofurfural) nie więcej niż 20mg/kg
-zawartość trójcukrów(w dobrych inwertach nie powinno być ich w ogóle)
-stosunek fruktozy do glukozy musi być większy niż 1(najlepiej 1.25:1)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 17:48 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Lopez pisze:
W tą zimę zerowe straty

Nie chwal dnia przed zachodem słońca.
Też jestem optymistycznie nastawiony ale to jeszcze nie koniec zimy.
W tamtym roku karmiłem poza inwertem trochę cukrem z biedronki, przezimowały 4 na 6 rodzin, teraz sam inwert i zobaczymy ale czy moje statystyki są miarodajne? Sam przyznasz, że w w tamtym roku popełniliśmy więcej błędów niż w tym (chociaż przy układaniu gniazda).

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 18:06 - wt 

Rejestracja: 08 marca 2008, 19:00 - sob
Posty: 155
Lokalizacja: śląskie
Moje zdanie na temat czy pasza czy cukier co jest lepsze. Jedno i drugie jest dobre ino ten co karmi ma mieć wiedze o pszczelarstwie. W kole mamy takich co szkodzi im prawie wszystko i oni mają upadki a drugim nic nie szkodzi mają zdrowe pszczoły i dużo miodu mimo że karmią iwertem , izoglukozą i cukrem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 18:07 - wt 

Rejestracja: 11 grudnia 2007, 17:30 - wt
Posty: 32
Lokalizacja: Zawidow
Witam serdecznie.
Zgadzam się w pełni z tym co napisali Panowie ,,CYNIG" i ,,adriannos".
Ja karmię moje pszczoły na zimę zarówno cukrem jak i inwertem, a robię
to tak. Po ostatnim miodobraniu po lipie tj. około 25 lipca lub po gryce
tj. około 15 sierpnia - podkarmiam syropem cukrowym 0,5 litra co 4, 5 dni, by matki dobrze czerwiły, /cukier kupuję różnie w Biedronce, Realu, Kauflandzie/. Do syropu dodaję syrop z czosnku i wywar ze szczawiu końskiego. Ostatnią dawkę tj. między 15 a 20 września karmię inwertem
w zależności od sytuacji w rodzinie od 3 do 5 litrów. To mi się sprawdza.
Pszczoły na wiosnę są w dobrej kondycji. Posiadam 25 rodzin.
Panowie - nic nie uchroni pszczół / obojętnie czy będziemy karmić na zimę cukrem lub inwertem/, gdy w pobliżu waszej pasieki rolnik wysieje buraki, kukurydzę lub słonecznik, a uprzednio zaprawi je wspomnianymi zaprawami. Miałem taką sytuację przed kilkoma laty. Posiano doświadczalnie na wielu poletkach kilkanaście odmian kukurydzy. Przyjeżdżali rolnicy, robiono szkolenia. Późną jesienią kukurydzę z każdego poletka osobno skoszono. A u mnie na wiosnę w ulach pusto /matki i około 150 pszczół/.
Moim zdaniem - nie ważne gdzie kupujemy cukier, natomiast bardzo
ważną sprawą jest by go nie kupić z takich pól gdzie były stosowane
zaprawy do buraków lub pszenicy w przypadku uzyskiwania inwertu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 lutego 2013, 18:49 - wt 
antonig pisze:
Moje zdanie na temat czy pasza czy cukier co jest lepsze. Jedno i drugie jest dobre ino ten co karmi ma mieć wiedze o pszczelarstwie. W kole mamy takich co szkodzi im prawie wszystko i oni mają upadki a drugim nic nie szkodzi mają zdrowe pszczoły i dużo miodu mimo że karmią iwertem , izoglukozą i cukrem.


Najpierw zakarm 50 rodzin izoglukozą ,a później cokolwiek pisz ,w dodatku na głowę jeszcze nie upadłem aby płacić 5 czy ponad złotych za kg dobrej paszy.


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 230 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji