FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Wycofywanie ramek przed zimą.
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=30&t=932
Strona 1 z 1

Autor:  d@niel_25 [ 13 września 2008, 19:33 - sob ]
Tytuł:  Wycofywanie ramek przed zimą.

Po ułozeniu gniazda plastry, które zawierają pewną ilość nakropu dajemy za zatwory aby pszczólki przeniosły to do gniazda i wyczyściły nam ramki. U mnie ramki były za zatwormi, ale nic sie nie działo. Teraz, są za matami słomianymi i dalej się nic nie dzieje. Teraz to nawet zaczynją sklepiś powolutku od góry. Ramki są rozsunięte a mimo to pszocżły nie rpzenosza z nich pokarmu do gniazda a w cieplejsze dni to siedzą an tch ramkach bo w chłodne noce zupełnie z ich schodza. Mogłoby to być z powodu braku miejsca w gnieżdzie ale jak były przestawione za te zatwory to w gnieździe było miejsca full bo jeszcze nie akrmiłem i było ciepło więc teoretycznie powinny to przenisc w podskoku ;p . Poradźćie co robić. Pozdrawiam

Autor:  Pawel_T [ 13 września 2008, 19:41 - sob ]
Tytuł: 

ja widzę dwie możliwości: albo zostaw te ramka przyjdzie czas to sobie przeniosą albo weź na miodarkę i daj im do osuszania

Autor:  ryszard_b [ 13 września 2008, 20:34 - sob ]
Tytuł: 

Na przyszłość nie wkładać tyle ramek , jak już było pisane w innym temacie . Skoro ja zimuje w jednym korpusie WL na 8 ramkach , to tyle zostawiłem po zbiorach pod koniec lipca i nie ważne że pszczoły były na 2 +1/2 . To dla tego że nie którym się wydaje że pszczoły się nie mieszczą i ładują więcej ramek a potem dają więcej cukru i następnie wynoszą to na regał .

Ryszard B.

Autor:  bzzy [ 13 września 2008, 22:03 - sob ]
Tytuł: 

zawsze możesz sąsiadów postraszyć i wyjąć ramki z ula i postawić gdzieś na uboczu jak trochę słonko zaświeci, oczyszczą szybko, kwestia tylko czy sąsiedzi będą ok jak pszczoły będą latały i szukały wszędzie po ogrodzie

Autor:  Psepscolek [ 14 września 2008, 01:17 - ndz ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
zawsze możesz sąsiadów postraszyć i wyjąć ramki z ula i postawić gdzieś na uboczu jak trochę słonko zaświeci, oczyszczą szybko, kwestia tylko czy sąsiedzi będą ok jak pszczoły będą latały i szukały wszędzie po ogrodzie


Eee tak to się nie opłaca. Ani pszczołom ani Danielowi.

Jeśli dobrze pamiętam to okolica w której gospodarujesz jest zdrowo napszczelona. Co za tym idzie nie tylko twoje pszczoły będą zbierały ale i z okolicznych uli też się zbiorą a skąd wiadomo czy te nie przywleką jakiegoś syfilisa albo nie zaczną ładować po twoich ulach w celu zebrania więcej niżeli te kilka ramek?? Poza tym jak się wszystkie zbiorą na te ramki to mogą zrobić z nich sitko raczej mało zdatne w najbliższym sezonie. To jedno co się tyczy pszczół druga sprawa to sąsiedzi jak se wylezą z chaty w ciepły dzień łapać ostatnie promyki słońca a tu ich zaczną pszczoły szykanować to narobisz sobie dozgonnych wrogów. lepiej poczekać jeszcze trochę i w najgorszym razie przechować te ramki wraz z zapasem do wiosny.

Moim zdaniem nikłą wartość posiada ta odrobina w porównaniu ze stratami jakie można ponieść przy wyżej wymienionym postępowaniu.

Sam miałem na dniach podobny problem co z tym zrobić i rozwiązanie przyszło samo. Wynalazłem rodzinę która już została wytypowana do wiosennej wymiany matki ze względu na nieumiejętne gospodarowanie zapasami i znaczne zaniżenie średniej produkcji z pasieki podczas gdy inne rodziny o tej samej sile mają w diabły nakropu tak że można by je na nim zimować ta miała praktycznie znikome ilości w ramkach. :evil: Toteż dałem ramki z nadmiarem pokarmu za zatwór do tej rodziny i jak znam życie to zmiotły wszystko w ciągu wczorajszej nocy :)

Pozdrawiam Psepscolek :)

Autor:  ryszard_b [ 14 września 2008, 08:01 - ndz ]
Tytuł: 

Psepscolek pisze:

Wynalazłem rodzinę która już została wytypowana do wiosennej wymiany matki ze względu na nieumiejętne gospodarowanie zapasami i znaczne zaniżenie średniej produkcji z pasieki podczas gdy inne rodziny o tej samej sile mają w diabły nakropu tak że można by je na nim zimować ta miała praktycznie znikome ilości w ramkach. :evil: Toteż dałem ramki z nadmiarem pokarmu za zatwór do tej rodziny i jak znam życie to zmiotły wszystko w ciągu wczorajszej nocy :)




Gratuluje takich rodzin , co przez noc zabierają wszystko z za zatworu a zwłaszcza takich o jakich pisałeś i już masz ich na liście do wymiany . Bo by najmniej moje jak patrzyłem wczoraj o godz. 12.00 siedzą już w pół kłębie .

Ryszard B.

Autor:  d@niel_25 [ 14 września 2008, 08:36 - ndz ]
Tytuł: 

Tak ryszard u mnie to samo za zatwoerm nawet w południe wczoraj było tylko kilka pszczólek a kilka dni temu obsiadały wszytkie ramki za zatworami :) ale u mnie sie styarsznie ochłodziło juz. Ok 5 stopni było w nocy. Pozdrawiam.

Autor:  kancukiewicz [ 14 września 2008, 09:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: Wycofywanie ramek przed zimą.

d@niel_25 pisze:
Po ułozeniu gniazda plastry, które zawierają pewną ilość nakropu dajemy za zatwory aby pszczólki przeniosły to do gniazda i wyczyściły nam ramki. U mnie ramki były za zatwormi, ale nic sie nie działo. Teraz, są za matami słomianymi i dalej się nic nie dzieje. Teraz to nawet zaczynją sklepiś powolutku od góry. Ramki są rozsunięte a mimo to pszocżły nie rpzenosza z nich pokarmu do gniazda a w cieplejsze dni to siedzą an tch ramkach bo w chłodne noce zupełnie z ich schodza. Mogłoby to być z powodu braku miejsca w gnieżdzie ale jak były przestawione za te zatwory to w gnieździe było miejsca full bo jeszcze nie akrmiłem i było ciepło więc teoretycznie powinny to przenisc w podskoku ;p . Poradźćie co robić. Pozdrawiam


Odsklep wszystkie zasklepione komórki, rozsuń ramki i daj im trochę czasu, przeniosą.

Autor:  ryszard_b [ 14 września 2008, 10:40 - ndz ]
Tytuł: 

Sposobów jest wiele , tylko pytam po co ten dodatkowy wysiłek dla pszczół z przenoszeniem miodu . Co dała ta zwiękrzona ilość ramek do gniazda po zbiorach i żeby teraz były wycofane . Tam pszczoły ułożyły i odpowiednio rozmieściły pyłek a wysofanie ramek jest nie potrzebną ingerencją w ich życie zwłaszcza tej porze.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest włożenie tyle ramek na ilu dana rodzina może zazimować i w jakim ulu , na jakiej ramce . Jedna czy dwie ramki więcej , też nie mają wpływu , bo i tak w około kłębu w ulu będzie panowała zima. Bo te same błędy można powtarzać co roku aż dojdzie się do pszekonania że żle robiłem . Z tym odsklepianiem miodu to też bardzo trzeba uważać , bo to jest miód i ma swój zapach .Takim sposobem mogą go pobrać i nie tylko z za zatworu pszczoły" i nie tylko z tego ula " :wink:

Ryszard B.

Autor:  Psepscolek [ 14 września 2008, 13:59 - ndz ]
Tytuł: 

ryszard_b pisze:
Psepscolek pisze:

Wynalazłem rodzinę która już została wytypowana do wiosennej wymiany matki ze względu na nieumiejętne gospodarowanie zapasami i znaczne zaniżenie średniej produkcji z pasieki podczas gdy inne rodziny o tej samej sile mają w diabły nakropu tak że można by je na nim zimować ta miała praktycznie znikome ilości w ramkach. :evil: Toteż dałem ramki z nadmiarem pokarmu za zatwór do tej rodziny i jak znam życie to zmiotły wszystko w ciągu wczorajszej nocy :)




Gratuluje takich rodzin , co przez noc zabierają wszystko z za zatworu a zwłaszcza takich o jakich pisałeś i już masz ich na liście do wymiany . Bo by najmniej moje jak patrzyłem wczoraj o godz. 12.00 siedzą już w pół kłębie .

Ryszard B.


Z tej strony ze zapasy nie mają się gdzie podziać i idą do tego ula to dobrze ale ze strony całorocznej pracy to niech ich szlag trafi. Zamiatać to one potrafią ale żeby coś przynieść to tylko na bieżące potrzeby. Pozostałe moje rodziny w nocy z czwartku na piątek pobrały 2,5 l syropu podawanego w podkarmiaczkach powałkowych tj. miska + kilkanaście słomek. Na jakieś specjalnie skłębione to nie wyglądały.

Pozdrawiam Psepscolek :)

Autor:  ryszard_b [ 14 września 2008, 14:09 - ndz ]
Tytuł: 

W kieleckim to zawsze zimniej a zdięcia były robione dzisiaj ale w takim stanie były i wczoraj . Czort swoje a Pop swoje i co to za pobieranie i przerobienie pokarmu a zdięcia masz w temacie IDZIE ZIMA .

Ryszard B.

Autor:  Psepscolek [ 14 września 2008, 14:33 - ndz ]
Tytuł: 

Zdjęcia widziałem ale czy w kieleckim tak zimno to ja nie wiem. Dziś u mnie to faktycznie jest wg powiedzenia "P....i jak na dworcu w Kielcach." Co do kłębu to mi chodziło o moje pszczoły. :) W czwartek było całkiem przyzwoicie jeśli chodzi o pogodę czego nie można powiedzieć o piątku. Pojutrze jadę do pasieki se sprawdzić jak syropek pobrany :) .

pozdrawiam Psepscolek :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/