FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Matki od kilku tygodni czerwią. Czy wszyscy zamontowali już w ulach poidełka? Ja do tego celu używam słoików, a jak to wygląda u Was?

Ja mam wodę w rzece.

Moje poidło jest czynne od pierwszego oblotu w lutym :mrgreen: .
A woda w ulach pare kropel jest na foli, którą pozakrywałem ciasto, na otwartych 2 uliczkach w pierwszych dniach marca

Poidło powinno być na pasiece w słonecznym miejscu i najlepiej nad kryte daszkiem aby oblatujące się jeszcze pszczoły nie zabrudziły wody kałem
do poidła dobrze jest wsadzić przepalone węgle drzewne aby pszczoła miała na czym usiąść i czarny kolor ściąga promienie słoneczne i ogrzewa wodę
Do wody można dodać kwasku cytrynowego lub wywary ziołowe np z pokrzyw lub inne witaminy i aminokwasy

Moje zdanie jest takie:
żadne poidła zamknięte w kuwetach, miskach, pojemnikach z dodatkami typu węgle, korki od butelek i dodatki odżywkowe,(tragiczny jest cukier) bo do takiego poidła przybędą twoje pszczoły, ale i inne i wtedy, gdy te inne są chore, serwujemy sobie urządzenie do rozprowadzania zarazy. (węgiel drzewny dodatkowo dosyć pogrzewa wodę, co przy dużym nasłonecznieniu przysiesza rozwój drobnoustrojów)
Wg mnie decha z nabitymi listewkami na którą kropelkuje bieżąca woda - to jest bezpieczne!

Kiedyś tak podawałem wodę od oblotu po jesień

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/alb ... pic_id=116

Od pierwszego oblotu mam czynne poidlo w pasiece. Jest to beczka plastikowa /50l/ z kranikiem od dolu i woda kapie na deske ze skosnie powbijanymi listewkami. Stoi w naslonecznionym miejscu , a woda kapiac nagrzewasie. Teraz mam postawiony polkorpus na powalke w ktorej sa pajaczki . Na pajaczek maly plaski sloik /250ml/ z ciepla woda ocieplony styropianem i na wszystko poduszka wypelniona sieczka ze slomy owsianej. Wylotki zmiejszone i odsklepianie plastrow. Ciasta nie podaje, bo pylku /piezgi / raczej im nie brakuje. Jakby ktorejs brakowalo to wstawiam ramke z piezga /wraz z pokarmem/. Sadze ze to wystarcza. Do wywozu na rzepak pszczolek jest sporo.
Pozdrawiam.

Kiedyś ze 4 lata temu umyśliłem poidło z wymiennymi kawałkami pieluchy tetrowej. Mianowicie mam na pasieczysku słupy betonowe czy co to jest. Sam nie wiem w każdym razie są tam wgłębienia takie 30 cm długie 15 cm szerokie i 5-7 cm głębokie. Miałem wiaderko 20 l pojemności i pieluchę pociąłem na paski dokładnie namoczyłem te paski w wodzie i na zasadzie takiej samej jak przelewanie wina z gąsiora do gąsiora miałem poidło. Woda w zagłębieniach była swego rodzaju zabezpieczeniem przeciw odzwyczajeniu się pszczół od danego miejsca. Zazwyczaj pielucha była czarna od pszczół i na kamykach które wkładałem do zagłębień też ich było pełno. Jak się woda kończyła to się zmieniało na swieży kawałek a stary się wyparzało wrzątkiem i tak na zmianę. Woda jakkolwiek nie nagrzewała się szybko to szybko jej ubywało.

Pozdrawiam Psepscółek.

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć...

Oczywiście z tą rzeką to był żart ale tylko częściowy.Pszczoły bardzo chętnie biorą wodę z wilgotnego nagrzanego piasku i mokrych nabrzeżnych otoczaków/odległść od pasieki około 50 m./.Szczególnie lubią brać wodę na niedużej gliniastej skarpie,nasłonecznionej z naturalnie sączącą się wodą.Robione były w przeszłości poidła na "poduszkach"mchu ,ale były słabo oblatywane.Widziałam na ziemiach wschodnich barcie -oczywiście bez poideł.Ktoś powie,że żyjemy w innych czasach,musimy się spieszyć,ale czy nasze pszczoły muszą uczestniczyć w tym wyścigu szczurów.?
Pozdrawiam-Lucy

mam pytanko: staw ok. 0,5ha w odległości 30-40m wystarczy czy musi być poidło bezpośrednio na pasieczysku

Wody masz dużo-obserwuj gdzie biorą.Kwestia temperatury wody,czy są wypłycenia gdzie będą mogły spokojnie brać ,czy mają na czym usiąść.Można tam dać np deskę?Można sprawdzić czy są zainteresowane wodą na pasiece/zrób zaimprowizowane poidło np tetrowe/ Pozdrawiam Lucy.

Parę lat temu uczestniczyłem w spotkaniu pszczelarzy, na którym dr Lipiński wyraził opinię , że wody nie powinno się podawać rodzinom do uli, gdyż takie działanie powoduje brak naturalnej selekcji pośród pszczół. Pszczoła , która wyleciała po wodę i nie wróciła do ula nie była w dobrej kondycji i dla rodziny to tylko zysk.
Gdy miałem pasiekę przy domu,to co roku uruchomiałem poidło. Woda ze zbiornika spływała po desce wyciętym rowkiem. Co kilkanaście dni deskę szorowałem i podziwiałem dziesiątki pszczół pobierających wodę. Po przeniesieniu pasieki pszczoły korzystają z naturalnych cieków, poidła nie instaluję.... i nie ma u rodzin grzybicy . Czy to jest zasługa braku sztucznego poidła , czy też może tego ,że zacząłem sprowadzać matki. Co o tym Koledzy myślicie?

Jestem za naturalnymi poidłami,sztuczne tylko wtedy gdy woda jest zbyt daleko i ta woda winna być"płynąca".Chociaż z oczka wodnego z rybkami też mogą brać i jest to ładniejsze od jakiegoś naczynia a woda jest czysta i ciut cieplejsza.Należy walczyć ze ściekami ,żródłem chorób dla nas i pszczół/przewały z szambi gnojowisk/.
Grzybica -rasa matki plus zbyt szerokie gniazdo/słaba rodzina/.Lucy

Ja byłem zmuszony zrobic poidło bo gdy go nie było, pszczoły latały do oczka, nie było by w tym nic złego tylko
z tego powodu zrobiło się skrzyżowanie dróg, ludzi i nisko latających pszczół - niestety zawsze chciały mieć pierwszeństwo i wymuszały to - [center] nieżadko żądleniem w czasie kolizji [/center]
Więc dałem poidło w miejscu które nikomu nie przeszkadza i jest spokój a one mają bliżej bo 5 metrów nie 50
Pozdrawiam Szczupak

Ale nie ma przyjemności picia herbatki lub kawki przy oczku i obserawcji rybek i pszczółek.Lucy

W zeszłym roku było widać jak siadają na roślinności wodnej i na wilgotnym brzegu. Narazie napadało śniegu jak się ociepli to sprawdzę tym sposobem z pieluchą. POZDRAWIAM

Ja dodatkowo tą deskę opaliłen palnikiem zeby była czarna

Lucy,
Pszczółki obserwuję cały dzień :shock: rybki od wieczora do snu :roll: mam w pokoju 5 akwariów w domu 7- oczko to tylko letni wybieg - dla moich akwariowych podopiecznych żeby wiedziały co to [glow=yellow]SŁOŃCE [/glow]:mrgreen:
A powiem szczerze - to żdna przyjemność słuchać wrzaski kiedy dochodzi do kolizji moich dziewczyn ( żony, córki ) z pszczołami
- czasami to wydawało mi się że na podwórku pojawiła sie GODZILLA ( to taki filmowy potwór wielkości wieżowca )
Więc poidło dla pszczół - oczko dla ryb - a moje dzieczyny dlamnie

Serdecznie pozdrawiam Szczupak (zielony nie w jednym temacie)

czyli mamy specjalistę od oczek wodnych na forum. Jakie roślinki pływające polecasz do małego oczka a raczej oczunia wodnego ?

Na roślinkach to się nie znam,ale wiem na co biorą szczupaki i gdzie można je wyciągnąć.Lucy

spotkałem się z opinią że obserwując poidło można się dowiedzieć jak intensywny jest pożytek. Jak na nim jest czarno to cieniutko, a jak świeci pustkami to dziewczyny są tak zapracowane ze nie mają czasu na towarzyskie spotkania przy poidle
czy to działa tego nie wiem, ale wydaje się być dosyć logiczne

znosząc nektar odparowywują wode a wiec w razie potrzeby mają jej nadmiar wode biorą do rozcienczania pokarmu dla młodych pszczół i myśłe ze bzdety są te opowiadania ze pszczoły pobierają wode aby schładzac gniazdo czyli cysterny , jest gorąco wyrzucaja z siebie wode na plastrya do lucy naturalne poidlo tak zgadzam sie ale jak nie miałem poidła to szły do miski psa po wode a ten wył bo się napic nie umiał teraz kazdy ma swoja i jest spokoj