Daniel poczytaj
http://translate.googleusercontent.com/ ... 8DEYYyRjxQ
Z każdym lekiem jest tak, że przepis na jego stosowanie daje lekarz a na niektórych wręcz pisze stosować ściśle wg wskazówek lekarza. Leki ratują życie, ale niewłaściwe ich stosowanie jest groźne.
Co do kwasów, gdy jest niewłaściwie stosowanie, są grożne. Kwas mrówkowy właśnie w sposób szczególny zabija mikroflorę i prowadzi z bardzo wielkim prawdopodobieństwem do amerykańskiego zgnilca żłośliwego i powinno się o nim zapomnieć.
Kwas szczawiowy w roztworze cukrowym 3,2 % o tym pisałem, zastosowany raz jest dobrze tolerowany, wielokrotnie stosowany prowadzi do utraty pszczół. Kwas mlekowy jest najbardziej ekologiczny, tu nie mam doświadczeń, ale jak podaje literatura jest uciążliwy w stosowaniu, późna jesień, bez czerwia, trzeba uwazać aby nie przekroczyć dawki na jeden plaster opryskiwanych pszczół itp.
Najlepsze, najmniej inwazyjne, co bardzo dobrze znoszą pszczoły i najbardziej ekektywne jest odymianie kwasem szczawiowym
We wszystkich zabiegach z kwasami trzeba stosować wymaganą ochronę osobistą, wiedzieć z czym ma się do czynienia i zachowywać szczególną ostrożność.
Kwas szczawiowy mlekowy, czy ten mrówkowy (który dał mi popalić) nie są środkami tzw chemia i nie powodują skażenia produktów, wosku itp
Pozdrawiam
Eryk