A ja opowiem ciekawą ,rzecz:
w czwartek poddałem do odkładu minesote od szczupaka:) a we wtorek chyba wyszła na lot godowy i także wyszedł rój (nie wiem o której to było bp byłem w szkole;) i elegancko po przyjeździe zdiołem i włożyłem do macierzaka i elegancko zaczeły pracować a dziś zauważyłem matke leżąca na wylocie ,więc postanowiłem przeglądnąć co jest..... otwieram wyciągam a tu w śród ciemnych jest żółta mateczka ;O i co minesota poznałem bo ją wcześniej poddałem i przeglądam dalej znalazłem 2 mateczniki i je zerwałem w jednym lekko go dłutem dziabnąłem zauważyłem mateczke i wyszła na plaster więc szybka ją złapałem i "uspałem" elegancko wszystko złożyłem a do odkładu poddałem włoszke ,oby się unasieniła....
P.S pierwzy raz mnie to spotkało a teraz będę musiał pilnować aby mi nie ciągnęły mateczników bo niezgodność rasowa...