FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 09:48 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Mowa pszczół
Post: 29 listopada 2010, 19:22 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 października 2010, 10:49 - sob
Posty: 465
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Tak się zastanawiam co gadają pszczoły międz sobą jak szabrujemy im miodu (tak jak człowiek ratunku złodziej do ataku) albo jak są dwie matki gdają (tak jak synowa z teściową) bardzo mnie to ciekawi na jakich częstotliwościach. Skoro pszczoła jest Bożym owadem może ich przekaz idzie do nieba jak fala z tel komórkowego??


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2010, 19:54 - pn 

Rejestracja: 12 września 2010, 10:11 - ndz
Posty: 66
Lokalizacja: Suchedniów
Ule na jakich gospodaruję: Wlk
Kolego czy nie za dużo miodu pitnego ???? :piwko:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Mowa pszczol
Post: 29 listopada 2010, 20:04 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
napewno mowia zeby zar z podkurzacza wlecial :leży_uśmiech: ci w g...e pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 listopada 2010, 21:27 - pn 

Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 00:01 - czw
Posty: 226
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Zachęcam do obejrzenia filmu animowanego " film o pszczołach" , tam sie dowiecie co myślą o nas pszczoły i o czym rozmawiają :) , super bajka ...nie tylko dla dzieci :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 20:00 - wt 

Rejestracja: 05 czerwca 2008, 20:23 - czw
Posty: 451
Lokalizacja: podhale
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
lepiej nie wiedzieć ,bo za to szabrowanie miodu,moglibyśmy sie nasłuchać :leży_uśmiech:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 listopada 2010, 20:51 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2010, 12:22 - sob
Posty: 317
Lokalizacja: dolnośląskie
Pszczoły nic nie mówią jak kradniemy miód .......dla świętego spokoju lepiej oddać troche.........to jest tak samo jak z nami .....jak nam nasi kochani decydenci nakładają podatek za podatkiem i różne formy opłat to też nic nie mówimy .........tylko płacimy i cieszymy sie zostawią nam czasami troche żebyśmy mogli przeżyć.

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 grudnia 2010, 20:59 - pt 

Rejestracja: 30 kwietnia 2009, 00:01 - czw
Posty: 226
Lokalizacja: lubelskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Na tvn o 20 , będzie fajny film animowany dla dzieci " film o pszczołach " , zachecam do obejrzenia :).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 09:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Pszczelarz terrorysta pszczół ;D hehehe :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 13:55 - sob 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Zielony pisze:
Pszczoły nic nie mówią jak kradniemy miód .......dla świętego spokoju lepiej oddać troche.........to jest tak samo jak z nami .....jak nam nasi kochani decydenci nakładają podatek za podatkiem i różne formy opłat to też nic nie mówimy .........tylko płacimy i cieszymy sie zostawią nam czasami troche żebyśmy mogli przeżyć.

No nie wiem, niebyłbym tego pewien. Mam u siebie 2-3 roje z takimi cholerami, że bez pełnego obstawienia nie podchodź. Dla przykładu, jak robiłem przeglądy w innych rodzinach to był spokój, pszczoły były spokojne, nie denerwowały się. Ale jak zajrzeliśmy do tych ostrych rojów, to o Panie Boże. Od razu, wysypują się setkami z tych uliczek, obsiadają nas, żądlą, włażą gdzie sie da, ja oddychać nie mogę bo asystent tyle kopci w te pszczołym dymem. Ale zauważyłem, że pszczoły siadały na krawędziach ula dziesiątkami i zaczęły "tańczyć", machały intensywnie odwłokami, śmiałem się, że wzywają dodatkowe siły militarne z pola. Na pewno taki rój informuje się i wydziela specyficzny zapach, powodujący powrót robotnic i obronę gniazda. Wywołują tak jakby taki "alarm"

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 grudnia 2010, 14:44 - sob 
Małydadant pisze:
Tak się zastanawiam co gadają pszczoły międz sobą jak szabrujemy im miodu

za uwarz co robią pszczoły w momencie wyciągnięcia ramki ,w ogóle to alarm trwa od pierwszego nawet naj delikatniejszego stuknięcia daszkiem
Po wyjęciu obojętnie którego z plastrów widać pszczoły jak pobierają pokarm
Ten alarm mają zakodowany ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 15:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2010, 12:22 - sob
Posty: 317
Lokalizacja: dolnośląskie
Ciekawe czy pszczoły przywiązują sie do pszczelarza......czy mają na to czas i czy przekazują pewne odczucia i swoją pamięć kolejnym pokoleniom . Nie wiem ile w tym prawdy ale czytałem gdzieś o pszczelarzu ......chyba w Angli.....któremu sie zmarło a na jego pogrzeb przyleciał rój pszczół i obsiadł grób. Może zbieg okoliczności a może coś w tym jest.

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 15:49 - sob 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Witam. Też słyszałem o takich zjawiskach. Chyba nawet gdzieś tu pisałem, albo i u siebie nie pamiętam. Pszczoły za krótko żyją, żeby mogły zapamiętywać swojego gospodarza. Aczkolwiek kiedyś zostałem zaproszony do pewnego pszczelarza, pokazywał mi ramki, no normalnie pszczoły spokojne, skumplowane, siedziały mu na rękach, nic nie robiły, a mnie cięły jedna po drugiej. Druga rzecz, to zdarzały się przypadki, nawet w moich okolicach, że jak zmarł pszczelarz to i padała cała pasieka. Nie wiem ile w tym prawdy, ale coś w tym jest. Parę lat temu na jesieni zmarł sąsiad pszczelarz, odkupiłem od jego żony 22 ule, bo tyle zdążył zazimować i na wiosnę była umowa, że przyjeżdżam z ekipą i zabieramy ule do siebie. Okazało się, że ani jeden rój nie przetrwał, wszędzie był stuprocentowy osyp.
??? Coś w tym jest.

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 17:52 - sob 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Różnie to bywa.
Ze zjawiskiem takim jak obsiadywanie pomnika pszczelarza przez pszczoły prawie całe lato to widziałem naocznie, zaglądałem co to może być(że może dodatek wosku do pasty) ale pomniki konserwowane taka samą pastą i ani jednej pszczółki.W następnym roku nie zauważyłem już tego zjawiska.
Pasiekę tego kolegi przejął inny pszczelarz, zazimował prawidłowo,zakarmił,leczył i do wiosny nie została ani jedna rodzina(14 czy 15 uli).
Znam też inny przypadek, po śmierci męża pasieką zajęła się żona-nic nie leczyła nie wirowała,chciała tylko sprzedać rodziny sprzęt i wyposażenie.Wyobrazcie sobie że ani jedna rodzina nie spadła a do tego właśnie pasieczyska przez kilka lat przylatywały roje. Z kolegą trochę jej pomogliśmy, ale i tak nie dało się wywirować części miodu bo był tak twardy że wylatywało go nie wiele(nie wiem ile lat nie był podbierany).
Czy poznają pszczelarza-nie wiem czy pszczelarza jego ubrania lub zapach.Na pewno zauważyliście że robicie sobie spokojnie bez kapelusza i pszczółki nic Wam nie robią a przyjdzie jakiś ciekawski ubrany hermetycznie i tak mu dadzą popalić. :szok:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 18:16 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Z tym wymieraniem rodzin pszczelich Jak ich opiekun zemze to jest prawda. Od 3 zmarłych pszczelarzy co ja wiem kupiono Pszczoły wraz z ulamy to na wiosne tylko ule zostały całe. Jak się kupi rodzinyjak jeszcze pszczelarz żyjie to pszczoła się utrzyma ale po smierci to już nie. Własnie coś jest w tym chyba napewno pszczoła szanujie opiekuna chociarz jej podkrada miód. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 22:29 - sob 
Zielony pisze:
Ciekawe czy pszczoły przywiązują sie do pszczelarza......czy mają na to czas i czy przekazują pewne odczucia i swoją pamięć kolejnym pokoleniom .


O pszczołach i takich mitycznych rzeczach nie słyszałem a le o Pszczelarzach tak
sam jestem trzecim pokoleniem w przekazie i mam nadzieję że też kogoś zarażę i przekaże o ile będzie jeszcze co przekazać ;-)

Marianie To Czyste Zabobony a jak wiesz jest takie przykazanie
Nie będziesz miał cudzych Bogów przede mną
Wierzenie w Gusła to grzech
po śmierci mojego Ojca sprzedałem trzem osobom po kilka rodzin i nic im się nie stało
A wiesz Czemu bo mój Ojciec zdążył ich zakarmić ,wyleczyć z waroozy w jesieni
od wiosny już ja się opiekowałem rodzinami i wiosną ich cześć sprzedałem gdyż pracowałem zawodowo i nie miałem czasu tak wielkiej jak na moje możliwości pasieki prowadzić
;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 grudnia 2010, 22:46 - sob 

Rejestracja: 04 grudnia 2009, 18:00 - pt
Posty: 677
Lokalizacja: Wrocław
Ule na jakich gospodaruję: ramka 36-18
BoCiAnK, Zgadzam się z Twoją opinią, że to czyste zabobony. Imker40, napisałeś ( i na wiosnę była umowa, że przyjeżdżam z ekipą i zabieramy ule do siebie.) Podpisałeś umowę z żoną pszczelarza o eksmisji pasieki w inne miejsce nie pytając pszczół czy godzą się na takowe potraktowanie. :leży_uśmiech: Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 grudnia 2010, 06:42 - ndz 

Rejestracja: 25 marca 2009, 07:38 - śr
Posty: 949
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
Ule na jakich gospodaruję: WP
Zabobon-zostało nam coś z pogaństwa?
Tradycja,doświadczenia,zabobony to na wzajem się przenika-jak to w życiu bywa. :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 grudnia 2010, 10:20 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
Też zgadzam się z wypowiedzią BoCiAnKa. Po prostu nie ma kto dopilnować pszczół gdy zabraknie pszczelarza, wchodzą choroby i koniec pasieki. Nie ma co dorabiać różnych mitów czy zabobonów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Mowa pszczol
Post: 18 grudnia 2010, 19:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
DO Irka zaczym zajzysz do takiego ula dmuchni z 5 razy przez wylot dymu do srodka i ftedy sie bierz za przeglad napewno beda inne.pawel :wnerw:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 grudnia 2010, 00:35 - ndz 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Z tym podkurzaniem to jest różnie, powiem Wam. Tak teoria nakazuje, aby im wpuścić do wylotu kilka kłębów dymu przed przeglądem. Ja na przykład od wielu lat obserwuję, że na początku, jak otwieram beleczki to pszczoły normalnie wychodzą, są spokojne, nie podnoszą się do ataku od razu. Czasami przegląd robię razem ze stryjem swoim, on od razu kopci w te uliczki, wtedy pszczoły buzują się, słychać po ich nagłym brzęczeniu i wysypują się setkami z uliczek, niemiłosiernie żądląc. Jak nie dmucham to mam wrażenie że są spokojniejsze. Dym zamiast ich otumaniać, to tym bardziej złości i prowokuje do ataku.

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 19 grudnia 2010, 09:57 - ndz 
Imker40 pisze:
on od razu kopci w te uliczki, wtedy pszczoły buzują się, słychać po ich nagłym brzęczeniu i wysypują się setkami z uliczek, niemiłosiernie żądląc.


Znaczy się że macie mało łagodne rasy. Dym nie powinien ich złościć chyba że dymisz je gorącym dymem wtedy tak - to wkurza niemiłosiernie każdą rasę. :oczko:

Imker40 pisze:
Jak nie dmucham to mam wrażenie że są spokojniejsze. Dym zamiast ich otumaniać, to tym bardziej złości i prowokuje do ataku.


Ja przy kundelkach musiałem dmuchnąć dymem bo jak nie dmuchnąłem cięły odrazu, jak je troszkę odymiłem były spokojniejsze ale i tak cięły natomiast przy minesotach od Szczupaka dymu praktycznie nie używam, jedynie na jesieni przy miodobraniu bo jak brakowało już pożytku były agresywniejsze. W sezonie nie dymiłem wcale i nie żądliły, jak dla mnie i w moim rejonie okazały się wyjątkowo łagodne. Zobaczymy jak będzie w nadchodzącym roku. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 grudnia 2010, 19:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Imker40, jakiego dymu używasz. Co Ci służy do dymienia ?. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 17:46 - wt 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Obelnik, tego co zawsze. Próchno z różnych drzew, najczęściej jabłonka, śliwa tarnina i lipa. Rozpalam podpałkami do grilla (jakiś torf w kostkach nasączony substancją łatwopalną) oraz używam gazet.
Pozdrawiam,
Tomek Jabłczyński (FPM)

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 18:14 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Wiesz mnie kiedyś przed 25 laty stary 80-letni pszczelarz powiedział bym do dymienia nie używał próchna z drzew owocowych bo ono powoduje wzrost agresji u pszczół. Nie wiem czy to prawda nie przeprowadzałem żadnych doświadczeń w tym względzie. Ja używam mieszanki próchna z wierzby lub lipy oraz huby z brzozy i buka. Dają bardzo przyjemny dym. Podobno warozie dym z huby brzozowej nie służy. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Mowa pszczol
Post: 21 grudnia 2010, 21:55 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
JA uwazam ze twoj pomocnik zamocno je dymi bo one widac ni potrzebuja odrazu takiej ilosci dymu .Idz sam donich a twoj pomocnik niech stoi dalej i sie przyglada wyknaj prace spokojnie i lekko wrazie potrzeby poddym oczywiscie nie teraz a na przyszly sezon.moze maja domieszke genow ct46 a one nie cierpia takiego odymiania.Pawel :bosie:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 22:26 - wt 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Kol. Obelnik, o tym nie słyszałem, że dym z próchna z drzew owocowych nasila u pszczół agresję. Ciekawe stwierdzenie. Ostatnio pewien pszczelarz polecał mi dosypywanie wrotyczu do podkurzacza, podobno działa na warrozę. Huby nie używam, dziwnie się tli, czasami dodaję słomy, głównie do nowego podkurzacza, wtedy mało co pokrywa się sadzą wnętrze poddymiaczki. Paweł, nie wiem od czego to zależy, pewnie od pogody, od pożytku, od wielu czynników, raz można przy nich pracować bez kapelusza i dymu, a czasami trzeba się wracać po pełen ekwipunek. Od razu się zlatują z pola, przednie ściany ula są całe czarne w pszczołach, włażą diabły wszędzie. Nawet coś wymiany matek nie pomagają. Teraz kombinezon "marynuje się" w herbatkach ziołowych melisa, mięta, szałwia oraz w bibułkach nasączonych olejkami z melisy i tymianku. Tak Pan Stanisław Zbieg polecał mi pod koniec sezonu. Zobaczymy.

Pozdrawiam

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 22:35 - wt 
z tego co wiem to drewno drzew owocowych to najlepiej nadaje się do wędzenia :rolf: ale nie do podkurzacza nawet jako próchno jest twarde
Wierzba , każda odmiana nawet płacząca
Huba ale tylko Brzozowa
Kolby kukurydzy ,słonecznik suszony nawet krowskie czy końskie łajno się nadaje ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 23:23 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 grudnia 2009, 18:21 - pt
Posty: 241
Lokalizacja: Nowy Sącz
Ja nie twierdzę, że próchno z drzew owocowych powoduje agresję. Napisałem tylko, że taką otrzymałem wiadomość, nie sprawdzałem ale robie tak jak napisałem i nie zamierzam tego zmieniać. Wiesz o tym, że są dni przy dobrym pożytku, że można iść do pszczół nawet bez majtek, ale są dni że są bardzo agresywne i wtedy należy dać im spokój. Pozdrawiam

_________________
Wacław Białogłowicz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Mowa pszczol
Post: 21 grudnia 2010, 23:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Zapomnialem dopisac w poprzednim temacie ze jak bylem mlodym pszczelazem niemoglem przegladac tak samo mnie traktowaly .wkacu przyjechal domnie pszczelarz .bardzo dobry fachowiec popatrzyl na pszczoly i powiedzal skonczy sie zadlenie jak przestanie kwitnac Mak wtych czasach siali mak i kminek w 1 roku zbierali mak a w 2 roku kminek ktory jest roslina ze na 2 rok owocuje maki ,a wlasciwie pylek strasznie drazni pszczoly nawet teraz te dzikie maki jak kwitna to zlosliwosc pszczol wzrasta .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 grudnia 2010, 23:57 - wt 
Obelnik pisze:
Ja nie twierdzę, że próchno z drzew owocowych powoduje agresję.

Spotkałem się z tym stwierdzeniem bardzo dawno i przyznam że to prawda że powoduje
A wytłumaczenie jest może i dość proste drewno owocowe nigdy nie pruchnieje tak jak drewna miękkie wierzba czy inne dające znacznie mniejsze temperatury a nawet tak zwany zimny dym to nie dym rozdrażnia pszczoły z owocowego drzewa tylko zbyt ciepłe powietrze a wręcz gorące jedynym drewnem twardym jakie się nadaje do podkurzacza to z gąbczały środek odziomka Dębu ale bardzo ciężko go zdobyć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 07:23 - śr 
Ja do podkurzacza używam właśnie zebranych latem z pola, wspaniale wysuszonych przez słońce krowich placków, na to daję właśnie próchno wierzbiny lub brzeziny i pozwalam na spokojnie rozpalić się na otwartym podkurzaczu, jak krowie łajno zaczyna się dobrze palić zamykam podkurzacz i dławię ogień przez co łajno się jedynie tli dając prawie-że biały i zimny dym (powietrze z podkurzacza nie jest gorące i to pszczół nie wkurza, bynajmniej u mnie), mogę spokojnie pracować, często nie używam wogóle podkurzacza ale zawsze alternatywnie rozpalonego mam. ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 12:45 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 stycznia 2010, 12:22 - sob
Posty: 317
Lokalizacja: dolnośląskie
Ja proponuje konopie indyjskie :uśmiech: może bedą działać na pszczoły tak jak na ludzi ......... i jaka radocha przy ulu :leży_uśmiech:

_________________
Za każdy dzień pracy przy pszczołach Pan Bóg dodaje pszczelarzowi jeden dzień życia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 15:07 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
Co do łagodnosci pszczółpodczas przeglondów w czasie jak kwitnie mak to spodziewajmy jeszcze wiekszej agresywnosci bo pyłek czarny z maku pobudza złosliwosć pszczół. Lepiej nie zaglondać a popatrzec na wylotek z pare minut jak sie zachowuja pszczoły jak są leniwe czegos szukaja a wiemy ze matka jest w rodzinie to sie ubrac i zajżeć co jest grane. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 21:55 - śr 

Rejestracja: 30 września 2010, 16:50 - czw
Posty: 88
Lokalizacja: Warszawa
Czy są jeszcze jakieś rośliny, które w czasie kwitnienia wyzwalają u pszczół złość? O maku to słyszałem, ale może są jeszcze inne ?

_________________
ZAPRASZAM NA NOWY PORTAL PSZCZELARSKI!!!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 22:34 - śr 
Imker40, Kwarty maku to jest jeden z najlepszych pożytków.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 22:43 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
gorczyca biała.... Ja raz przechodziłem koło poletka gorczycy pszczół nie było widać ale jak wszedłem w gorczyce to taki ruch wszystko się w powietrze uniosło i na mnie.

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 22:53 - śr 
Panowie chyba macie strasznie zjadliwe te pszczoły
nawet agresywne pszczoły podczas pożytku nie marzą i niczym więcej jak o zbiorze nektaru
Ani pszczoły rojowe ani na polu zbierające nektar nie użądlą o ile przysłowiwo jej nie nadepniesz lub nie wpadnie w włosy pszczoła mając pokarm w wolu jest jej ciężko podwinąć odwłok i atakować


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 grudnia 2010, 22:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
BoCiAnK, byłyby "złe" gdyby były moje - ja mam żółte a to były murzynki :śmieję się z ciebie: ale nie jestem rasistą :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech: :leży_uśmiech:

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji