Roki Balboa pisze:
miły_marian pisze:
Jak pszczoła przegryza powałkie to szuka wentylacji zeby woszczyzna jej nie plesniała. Pozdrawiam miły_marian
Ja myślę że to nie o wętylację chodziło . Mógł chwilowo osypem , sniegiem ,lodem być przydkany wlotek i usiłowały zrobić sobie inne wyjście widząc czując jakieś światło w daszku/otworach węntylacyjnych .
Roki kiedyś kiedy miałem jeszcze beleczki i na środku gniazda jedna z beleczek była zawsze połamana dawała taki 15cm przestrzeń gdzie pszczoły mogły swobodnie pod dach wchodzić Raz z boku tego otworu położyłem zeszyt (notatnik tego ula ) w niczym im nie przeszkadzał po prostu se leżał przechodząc obok ula na ziemi widzę biało zaciekawiło mnie to pomyślałem cholerne mrówki styropian z dennicy czy ula wynoszą ale o dziwo na wylocie stoi pszczoła i w dziobie taszczy kawałek papieru podnoszę dach a tam tylko elipsa koła z zeszytu dostała
Powiedź co im, przeszkadzał
Po prostu z nudów a to że płótno zgryzają no jak się nie da przejść popod (bo zazwyczaj mostki walą no to ciekawe czy się da przejść górą