FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

To objaw agresji czy czegoś innego
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=31&t=4833
Strona 1 z 1

Autor:  miodek24 [ 29 maja 2011, 13:58 - ndz ]
Tytuł:  To objaw agresji czy czegoś innego

Mam jedną rodzine wyjątkowo nadpobudliwą a objawia się to tym że jak nawet zbliże ręke do wylotka żeby usunąć np wkładke to wówczas gwałtownie wylatują z ula , nawet jak wyrywałem trawe z pod ula i znajdowałem się z tyłu ula wtedy też masowo wychodziły i atakowały ,jak kosiłem trawe koło ula zwykłą kosą to samo się działo. I czy jest to objaw tylko agresji czy też jest inna przyczyna takiego zachowania.

Autor:  bialymis71 [ 29 maja 2011, 14:53 - ndz ]
Tytuł: 

teraz mogą być w nastroju rojowym :zeby:
Wymień matkę na rasową

Autor:  BoCiAnK [ 29 maja 2011, 15:12 - ndz ]
Tytuł: 

miodek24 pisze:
I czy jest to objaw tylko agresji czy też jest inna przyczyna takiego zachowania.

Kolego kilka lat temu miałem 2 rodziny z matkami reprodukcyjnymi co jak szedłem po przed ich ula to mi się dopierdzielały do sznurówek w butach nie mówiąc już jak się pszczoły po nich wymieniły żeby przegląd jaki taki zrobić matki poszły pod :tasak:

Autor:  KOBER [ 29 maja 2011, 20:35 - ndz ]
Tytuł: 

miodek24 pisze:
I czy jest to objaw tylko agresji czy też jest inna przyczyna takiego zachowania.


Dla mnie matka do wymiany

Autor:  miły_marian. [ 29 maja 2011, 22:11 - ndz ]
Tytuł: 

Spróbuj przedstawić ul z rodziną o jakis metr moze stoji na żyle wodnej.A le jak dalej bendą ciebie atakowały to wymiana matki bendzie nie uchronna. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  kazik11 [ 30 maja 2011, 07:38 - pn ]
Tytuł: 

miły_marian pisze:
Spróbuj przedstawić ul z rodziną o jakis metr moze stoji na żyle wodnej.A le jak dalej bendą ciebie atakowały to wymiana matki bendzie nie uchronna. Pozdrawiam miły_marian

Przykro mi ale żyły wodne nie wiele mają do złośliwości pszczół.
Raczej wygląda że matka korzysta z nasienia trutnia, którego pokolenie jest uzłosliwione.
Chyba pozostaje wymiana matki.

Autor:  pawel. [ 09 czerwca 2011, 17:37 - czw ]
Tytuł: 

Kolego na odgłos kosy bardzo dużo rodzin reaguje agresywnie , obecnie kwitną maki które wzmagają otej porze agresywność pszczół powdem jest pył zbierany z maków . Pawel

Autor:  Imker40 [ 10 czerwca 2011, 21:38 - pt ]
Tytuł: 

Kolego miodek24, a czy masz może pasiekę koło obory lub obory sąsiada?

Autor:  miodek24 [ 11 czerwca 2011, 19:30 - sob ]
Tytuł: 

imker40 napisał:
Kolego miodek24, a czy masz może pasiekę koło obory lub obory sąsiada?



Odległość pasieki od najbliższej obory to co najmniej 40m.

Autor:  Imker40 [ 12 czerwca 2011, 20:26 - ndz ]
Tytuł: 

Czy nie sądzisz, że zapach z obory, ..obornik.. może wnerwiać pszczoły i prowokować je do żądlenia, agresji?

Autor:  SKapiko [ 12 czerwca 2011, 21:14 - ndz ]
Tytuł: 

ja o tym pierwsze słyszę, mam niedaleko pryzmę z gnojem i pasiekę tuż przy budynku gospodarczym i żadnej z tego tytułu agresji ze strony pszczół nie zauważyłem

Autor:  Imker40 [ 12 czerwca 2011, 21:40 - ndz ]
Tytuł: 

Nie wiem.

Ja mam ostatnio olbrzymi problem z agresją u swoich pszczół.
Niedawno wirowałem miód, nie chce mi się już opisywać co się działo.
Powiem tylko tyle, że wymian matek nic mi nie daje.
Pierwsze, drugie pokolenia są w miarę łagodne, ale później to do głupiego podkarmiania, czy zwykłego dolewania wody do poidła trzeba iść ubranym w kombinezon, nie mówiąc o zwykłych przeglądach kontrolnych.
Bez dymu i spryskiwacza nie podchodź.

U mnie jest obora i mam podejrzenie, że może ten zapach tak drażni pszczoły.
W każdym bądź razie pszczoły (największe agresory) wywożę na facelię wkrótce, później po powrocie przestawiam pasiekę kilkadziesiąt metrów w pole, za aktualnym pasieczyskiem.
No nic, tak chciałem się spytać .

Autor:  górski_pszczelarz [ 12 czerwca 2011, 22:24 - ndz ]
Tytuł: 

przy wirowaniu miodu i zabieraniu plastrów pszczoły są zwykle bardziej agresywne niż na co dzień. Może jak zabierałeś miód była przerwa w pożytku i dlatego zostałeś mocno zaatakowany. W innym wypadku pszczoły bardziej interesowały by się lataniem na kwiatki :).
-Druga sprawa to ubieraj zawsze świeże ubranie jak idziesz do pasieki.
-Nie okazuj strachu :) Jeżeli się denerwujesz to pszczoły to wyczują i będą cię mocno atakowały. A jak zaatakuje cię kilka to reszta ruszy jak tylko jad wyczuje:)
-Używaj octu, posmaruj sobie rękawice lub ręce zapobiegniesz zmasowanemu atakowi.
-Odymiaj spokojnie, nie nerwowo, jak będziesz gwałtownie dymił to też je zdenerwujesz.
-Wyjmuj plastry delikatnie, staraj się nie gnieść pszczół ani nie dopuścić do ich spadania z ramek
- Dobra metoda przy agresywnych rodzinach, to pokazanie kto tu rządzi. Wyjmujesz rameczkę z gniazda upewniasz się że nie ma matki i gwałtownie strzepujesz na dennicę. Przy mocno agresywnych rodzinach mi to pomagało. Pszczoły są oszołomione i przestają nękać
- Wykonuj czynności z jednakową prędkością, bez gwałtownych ruchów. Mocniejsze pociągnięcie ramki i już masz kilka strzałów w łapę :)
- Możesz przed otwarciem ula wpuścić trochę dymu. Najlepiej przez otwór w powałce i dopiero wtedy rozpocząć przegląd.
- Nie przeglądaj pszczół zbyt często. Raz w tygodniu wystarczy. Każdy przegląd wywołuje u nich stres i wzmaga agresję.
- Ale podstawa to spokój. Każde nietypowe zachowanie wywołane stresem mocno pobudza pszczoły do ataku.

Autor:  SKapiko [ 12 czerwca 2011, 22:25 - ndz ]
Tytuł: 

kiedyś gdy zaczynałem swoją przygodę z pszczołami miałem podobny problem ale zaraz zacząłem kupować matki z pasiek hodowlanych i w tej chwili mam spokój z agresją

Autor:  singer [ 14 czerwca 2011, 22:31 - wt ]
Tytuł: 

kazik11 pisze:
Przykro mi ale żyły wodne nie wiele mają do złośliwości pszczół.
Czy jesteś tego pewny na sądzę inaczej? Kiedyś miałem rodzinę bardzo agresywną, w której wymieniłem matkę na młodą piękna z rodowodem, na drugi rok rodzina z ta młodą matką zdziczała, istne szerszenie. Przestawiłem ul do innej pasieki a na tym miejscu mam teraz wykopana studnie. Jednak rodzina nie straciła agresji, więc wymieniłem matkę na nową.
Cieki wodne to taka ciekawostka, ja bym sprawdził czy z matką w takim ulu jest wszystko w porządku i czy dobrze czerwi.

Autor:  SKapiko [ 16 czerwca 2011, 22:41 - czw ]
Tytuł: 

agresja pszczół do cieków wodnych nie ma nic wspólnego pszczoły nawet takie cieki lubią, by to sprawdzić wystarczy sprawdzić miejsca uwiązania rojów zawsze kłąb uwiązuje się nad ciekami wodnymi

Autor:  Malcolm [ 27 czerwca 2011, 19:41 - pn ]
Tytuł: 

Mam podobny problem. Przyszły do mnie dwie rójki - dość słabe. Jedna zajmuje około 2,5 ramki, druga 3,5. W dodatku przy pierwszym przeglądzie nie zauważyłem matki, na ręce osłonięte rękawicami rzucały mi się chmarami. Najlepsze jest to, że potrafią atakować gdy stoi się z tyłu ula i podnosi delikatnie nakrycie korpusu. Pierwszy raz zetknąłem się z takimi dzikusami. :do bani:

Autor:  Mieszko [ 27 czerwca 2011, 19:52 - pn ]
Tytuł: 

Jak przeglądam ule znajomego, to mogę to robić bez kapelusza i rękawic, czasami się zapominam i nawet nie zasłaniam się przy podbieraniu miodu. Ale są dwa ule u niego, przy których trzeba się jednak ukryć za siatką. :tasak:
A żyły wodne istnieją tylko w wyobraźni i są bardzo pożyteczne do nabijania kasy od naiwnych. :-D

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2011, 21:25 - pn ]
Tytuł: 

A Co Koledzy powiecie na takie zjawisko trochę dla mnie niewytłumaczalne
Jeszcze miesiąc temu jedna z moich rodzin była tak agresywna że zerwanie powałki z płótna czy zwykłe wyjęcie ramki z miodem nie odbyło się bez ataku pszczół
Matka hodowlana dwuletnia (wcześniej nie miałem tej rodziny więc nie wiem jak zachowywały się pszczoły )
do przeglądu tej rodziny byłem zmuszony zawsze robić dym i to sowity z dodatkiem suszu inaczej się nie dało i Stało się przy jednym z przeglądów zniszczyłem matkę nawet bym o tym nie wiedział ( bo do gniazda nie chętnie zaglądałem właśnie na agresję tej rodziny ) ale przed ulem tym kilka tygodni temu znalazłem kilka matek na ziemi zaskoczony za wszelką cenę postanowiłem go przeglądnąć matki znakowanej nie znalazłem nie znalazłem też żadnej innej i co się dzieje
Tydzień temu przyszło mi wziąć miód z niego zrobiłem dym i co nie użyłem ani kłębu
miód odebrałem zaglądam do gniazda piękna matka chodzi czerwiu dużo białego Nie Te pszczoły zero reakcji na moje grzebanie po strząśnięciu 30 ramek nadstawki wyległy na ścianę i boki ula nawet nie reagując na powtórne wmiatanie ich miotełką do korpusu
Przecież to te same pszczoły z przed miesiąca które były tak agresywne cały wygryziony czerw po starej matce
Czy Matka mogła mieć wpływ na Agresję :?:

Autor:  maksik [ 27 czerwca 2011, 21:53 - pn ]
Tytuł: 

Witam!
Też mam problem z agresją, w ubiegłym roku poddałem Alpejkę jednodniową do jednego z uli do jesieni były w miarę spokojne ale teraz od wiosny z tego ula witały mnie na 20m od pasieki a przy przeglądzie 20 sztuk ciągle próbowało żądlić przez siatkę. Nie wytrzymałem matkę pod but i 8 maja poddałem jednodniowego Buckfasta KB. Matka została przyjęta, czerwi obficie, pszczoły trochę się uspokoiły ale nie do końca bez kapelusza i rękawic podejść się nie da, czyżby jeszcze nie nastąpiła wymiana pokolenia pszczół po starej matce - podobno w sezonie pszczoły żyją 30 dni. Chyba muszę jeszcze poczekać byle nie do przyszłego roku :foch:

Autor:  KOBER [ 27 czerwca 2011, 21:59 - pn ]
Tytuł: 

To sobie pododawaj przeciez to nie takie trudne skasowałes matke 8 maja to były jeszcze jaja .

Autor:  polbart [ 27 czerwca 2011, 22:13 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
A Co Koledzy powiecie na takie zjawisko trochę dla mnie niewytłumaczalne
Jeszcze miesiąc temu jedna z moich rodzin była tak agresywna że zerwanie powałki z płótna czy zwykłe wyjęcie ramki z miodem nie odbyło się bez ataku pszczół
Matka hodowlana dwuletnia (wcześniej nie miałem tej rodziny więc nie wiem jak zachowywały się pszczoły )
do przeglądu tej rodziny byłem zmuszony zawsze robić dym i to sowity z dodatkiem suszu inaczej się nie dało i Stało się przy jednym z przeglądów zniszczyłem matkę nawet bym o tym nie wiedział ( bo do gniazda nie chętnie zaglądałem właśnie na agresję tej rodziny ) ale przed ulem tym kilka tygodni temu znalazłem kilka matek na ziemi zaskoczony za wszelką cenę postanowiłem go przeglądnąć matki znakowanej nie znalazłem nie znalazłem też żadnej innej i co się dzieje
Tydzień temu przyszło mi wziąć miód z niego zrobiłem dym i co nie użyłem ani kłębu
miód odebrałem zaglądam do gniazda piękna matka chodzi czerwiu dużo białego Nie Te pszczoły zero reakcji na moje grzebanie po strząśnięciu 30 ramek nadstawki wyległy na ścianę i boki ula nawet nie reagując na powtórne wmiatanie ich miotełką do korpusu
Przecież to te same pszczoły z przed miesiąca które były tak agresywne cały wygryziony czerw po starej matce
Czy Matka mogła mieć wpływ na Agresję :?:


Pożytek i pogoda. Tylko i wyłącznie wtedy takie pszczoły są spokojne.
Z tą młodą matką, którą widziałeś to powinno być Wasze ostatnie spotkanie. Chyba, że nie miałeś jakiejś unasiennionej żeby podmienić.
Zrób to, jeśli jeszcze nie zrobiłeś. :D

Autor:  KOBER [ 27 czerwca 2011, 22:18 - pn ]
Tytuł: 

O rany Bogdan dopiero teraz bedziesz gumiaki gubił uciekajac z pasieki , zacznie sie we wrzesniu jak bedziesz karmił :leży_uśmiech:

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2011, 22:30 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Zrób to, jeśli jeszcze nie zrobiłeś.

No toś Mnie pocieszył niech Cię :tasak: ale jak miód brałem było pochmurnie ;-) i siedziały spokojnie a nawet za spokojnie chyba że były w szoku że się ich przestałem bać :leży_uśmiech: zobaczę w piątek i posłucham Twej Rady ;-)

Autor:  polbart [ 27 czerwca 2011, 22:32 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Zrób to, jeśli jeszcze nie zrobiłeś.

No toś Mnie pocieszył niech Cię :tasak: ale jak miód brałem było pochmurnie ;-) i siedziały spokojnie a nawet za spokojnie chyba że były w szoku że się ich przestałem bać :leży_uśmiech: zobaczę w piątek i posłucham Twej Rady ;-)


A spadź była?

Autor:  BoCiAnK [ 27 czerwca 2011, 22:36 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Zrób to, jeśli jeszcze nie zrobiłeś.

No toś Mnie pocieszył niech Cię :tasak: ale jak miód brałem było pochmurnie ;-) i siedziały spokojnie a nawet za spokojnie chyba że były w szoku że się ich przestałem bać :leży_uśmiech: zobaczę w piątek i posłucham Twej Rady ;-)


A spadź była?


Tak i całe 30 ramek im zabrałem poszytej

Aco One tylko przy spadzi łagodnie siedzą - to poczekam do września potem poślę ich na wczasy przelotem z ula do ula ;-) bo takie zgagi nawet szerszenia nie przyjmą

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/