FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Jak uczciwie sprzdać miód
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=1071
Strona 1 z 1

Autor:  Pawel_T [ 02 listopada 2008, 21:57 - ndz ]
Tytuł:  Jak uczciwie sprzdać miód

od czego zacząć i gdzie poklei się udać?
jak już mamy wszystko to gdzie najlepiej sprzedaj i jakie formy reklamy uważacie za najlepsze, bezpośrednio do klienta czy masówka?

Autor:  Misio [ 02 listopada 2008, 22:27 - ndz ]
Tytuł: 

Ja mogę powiedzieć, że najlepszym rozwiązaniem jest sprzedawanie na targu i imprezach. Cena skupowa miodu przecież jest śmieszna, a co do reklamy to ja jako młoda osoba muszę przyznać że najbardziej interesują mnie na imprezach pszczelarskich stoiska na których można coś dostać za darmo [ale nie dupe] np. kiedyś dawali rozpuszczlne gumy propolisowe albo jakieś próbki i barwność stoiska jest ważna. Od dziecka chodziłem na targ i muszę przyznać, że nigdy nie zauważałem pszczelarzy na targu bo po prostu słabo się reklamowali [stał se przy rogu jakiś facet, miał se kilka słoików na stoliku ogrodowym takim zwyczajnym rozkładanym i se handlował bezskutecznie.Przynajmniej ja tak sądzę
Pozdrawiam Michał

Autor:  Psepscolek [ 02 listopada 2008, 23:09 - ndz ]
Tytuł: 

Najlepiej to postawić se ula na posesji (bez pszczół rzecz jasna :P ) pomalować go ładnie i potraktować jako reklamę. :D Zapraszać znajomych i zobaczą ula to się zaczną pytać o pszczoły a jak się zaczną pytać to już mamy połowę sukcesu. Opowiadać o pszczołach pokazać ula od środka zrobić degustacje miodu i bajka :D Dlatego ja zawsze jak robię ule to robię ula więcej niż zamierzam. Zawsze jeden klient więcej to lepiej niż żaden. :)
A telefony w sprawie miodu mam do tej pory. I niestety ale muszę puszczać ludzi z kwitkiem.

P.S. Misio a gdzie dostałeś D**e za darmo?? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  Misio [ 02 listopada 2008, 23:36 - ndz ]
Tytuł: 

Oj widzę, że nie znasz miasta. Dopiero w tym roku przeprowadziłem się na wiochę. Pod blokami stoją zakapturzeni, pod sklepami biją się pijaki, połowa moich byłych kolegów z osiedla teraz pije, codziennie na osiedlu były akcje z policja, otaczło kilka radiowozów sklep za którym była grupka ludzi, łapali ustawiali w kolejkę do radiowozu w którym dmuchali i komu wykryli to na dołek. Mowa o młodzieży w moim wieku.
Pozdro Michał

Autor:  Psepscolek [ 03 listopada 2008, 00:28 - pn ]
Tytuł: 

Misio pisze:
Oj widzę, że nie znasz miasta. Dopiero w tym roku przeprowadziłem się na wiochę. Pod blokami stoją zakapturzeni, pod sklepami biją się pijaki, połowa moich byłych kolegów z osiedla teraz pije, codziennie na osiedlu były akcje z policja, otaczło kilka radiowozów sklep za którym była grupka ludzi, łapali ustawiali w kolejkę do radiowozu w którym dmuchali i komu wykryli to na dołek. Mowa o młodzieży w moim wieku.
Pozdro Michał


Oj znam ja miasto znam mieszkam w takim miejscu że kilka razy w tygodniu mi policja jeździ (5 strefa) Kapturników mi nie brakuje ale nie mam z nimi kłopotów. Żyjemy w zgodzie. Na zasadzie Cześć-cześć pogadamy sobie chwile i każdy idzie w swoją stronę. Oni mają flaszkę a ja mam pszczoły. :) A dla mnie zapomnieć o pszczołach to jak zapomnieć oddychać - nie da się. Czego wszystkim początkującym życzę. :)

Pozdrawiam Psepcółek. :)

Autor:  Pawel_T [ 03 listopada 2008, 08:26 - pn ]
Tytuł: 

Misio pisze:
Oj widzę, że nie znasz miasta. Dopiero w tym roku przeprowadziłem się na wiochę. Pod blokami stoją zakapturzeni, pod sklepami biją się pijaki, połowa moich byłych kolegów z osiedla teraz pije, codziennie na osiedlu były akcje z policja, otaczło kilka radiowozów sklep za którym była grupka ludzi, łapali ustawiali w kolejkę do radiowozu w którym dmuchali i komu wykryli to na dołek. Mowa o młodzieży w moim wieku.
Pozdro Michał


trzeba zaproponować kolegą miód jako przepite (wiadomo lekko rozcieńczony)a pyłek jako przegrychę- żeby chłopakom osłodzić życie :mrgreen:

Autor:  _barti_ [ 03 listopada 2008, 19:07 - pn ]
Tytuł: 

Misio pisze:
Oj widzę, że nie znasz miasta. Dopiero w tym roku przeprowadziłem się na wiochę. Pod blokami stoją zakapturzeni, pod sklepami biją się pijaki, połowa moich byłych kolegów z osiedla teraz pije, codziennie na osiedlu były akcje z policja, otaczło kilka radiowozów sklep za którym była grupka ludzi, łapali ustawiali w kolejkę do radiowozu w którym dmuchali i komu wykryli to na dołek. Mowa o młodzieży w moim wieku.
Pozdro Michał


Nie ciężko się domyślić. Powodzenia w robieniu wina :lol: :lol:

Autor:  BoCiAnK [ 03 listopada 2008, 21:29 - pn ]
Tytuł: 

Sprzedaż miodu Czy reklamowanie się to trza zacząć od tego że produkty pszczele muszą mieć najlepszą klasę i zacząć się reklamować
Nie zaraz zbudowali Warszawę ale najważniejszym jest pokazanie się klientom na Targach ( a prawie są w każdej większej miejscowości .. na słoik należy nakleić Etykietę z Swoim adresem nr Telefonu Etykiety można kupić u Łysonia , zamawiając Pasiekę ( patrz na portal jest tam wizytówka } w związkach itp. Ale najlepiej mieć własną która wyróżnia się od wszystkich innych .Daje to to że klient który raz zakupił towar nie szuka czytając adresów podobnych etykiet tylko je rozpoznaje
W obecnym czasie gdzie każdy ma dostęp do internetu warto też mieć swoją stronę na której przedstawić można pasiekę napisać coś o pszczołach , gatunkach miodu co i jak na co po co
Na takiej swojej etykiecie zamieszcza się oprócz adresu także adres strony WWW i w cale nie musi to być strona za x kasy są darmowe strony i jest ich bardzo dużo
Mamy tu na forum kilku kolegów Administratorów , którzy może za poproszeniem ich mogą pomóc lub coś za coś zrobić taką stronkę Reklama jest dzwignią handlu
Wtedy taki klient ma podgląd na to co kupił i od kogo kupił zawsze jest mu przyjemniej jak widzi czy poczyta o miodzie nabytym

Autor:  Psepscolek [ 04 listopada 2008, 22:03 - wt ]
Tytuł: 

:) Najwyższą klasą produktów pszczelich jest ich naturalność. Jak ja sprzedaje to napisałem wyżej (małe przedsięwzięcie ale opłacalność duża) . A jak się przedstawia sprawa u kolegów?? :) Krótko mówiąc sprzedaje u klienta a na masówkę przyjdzie czas. :) Na masówkę bezpośrednio klientów. :) Jak dasz raz polizać miodu to masz wówczas darmową reklamę. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  bzzy [ 05 listopada 2008, 12:22 - śr ]
Tytuł: 

Psepscolek pisze:
:) Najwyższą klasą produktów pszczelich jest ich naturalność. Jak ja sprzedaje to napisałem wyżej (małe przedsięwzięcie ale opłacalność duża) . A jak się przedstawia sprawa u kolegów?? :) Krótko mówiąc sprzedaje u klienta a na masówkę przyjdzie czas. :) Na masówkę bezpośrednio klientów. :) Jak dasz raz polizać miodu to masz wówczas darmową reklamę. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)


hehe chyba trochę się pomyliłeś, powinieneś napisać duże przedsięwzięcie, dużo pracy, a opłacalność mała

Autor:  Psepscolek [ 05 listopada 2008, 13:30 - śr ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
Psepscolek pisze:
:) Najwyższą klasą produktów pszczelich jest ich naturalność. Jak ja sprzedaje to napisałem wyżej (małe przedsięwzięcie ale opłacalność duża) . A jak się przedstawia sprawa u kolegów?? :) Krótko mówiąc sprzedaje u klienta a na masówkę przyjdzie czas. :) Na masówkę bezpośrednio klientów. :) Jak dasz raz polizać miodu to masz wówczas darmową reklamę. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)


hehe chyba trochę się pomyliłeś, powinieneś napisać duże przedsięwzięcie, dużo pracy, a opłacalność mała


He he nie pomyliłem się oj nie. :) Ci którzy kupili miód teraz (w tym sezonie rzecz jasna) żałują że nie wykupili całego nakładu. :) Z perspektywy krótkiego okresu czasu opłacalność może się wydawać mała ale w dalszej perspektywie okazuje się bezcenną. :) Bo znajomi dają cynk swoim znajomym itd itd. :) Słowem zrobiłem sobie "fundament" teraz trzeba tylko działać. Co do przedsięwzięcia... W tym sezonie spróbuje z ulem wlkp. bo doszedłem do wniosku że jeśli się nie spadnie z roweru to się nigdy nie nauczy jeździć. Mam nieco obaw ale "sucha teoria" to nie dla mnie. Należę do ludzi którzy lubią wszystko sprawdzić. :) I myślę że jak już przeżyje sezon na bazie tego ula to potem będzie z górki. :) A warszawiaki... warszawiaki zostawię sobie do ozdoby lasu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: a w dalszej perspektywie posłużą do wychowu. :)

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  bzzy [ 05 listopada 2008, 13:40 - śr ]
Tytuł: 

ule do ozdoby lasu dobra sprawa, podwarunkiem, że je pomalowałeś :wink: do zakładania serii matek ul wlkp jest dużo lepszy od ula warszawskiego więc jak już to w całości przejdź na jeden typ ula, również możesz pomysleć o metodzie terranowa, oczywiście mając już wlkp w swojej pasiece,

Autor:  Psepscolek [ 06 listopada 2008, 14:31 - czw ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
ule do ozdoby lasu dobra sprawa, podwarunkiem, że je pomalowałeś :wink: do zakładania serii matek ul wlkp jest dużo lepszy od ula warszawskiego więc jak już to w całości przejdź na jeden typ ula, również możesz pomysleć o metodzie terranowa, oczywiście mając już wlkp w swojej pasiece,


Na wiosnę warszawiaki idą do remontu. Więc je wtedy pomaluje :) Może i lepszy do hodowli ale hodowla wymaga ostrożności i delikatności :P a że będę trenował w tym sezonie to i w warszawskich spróbuję :)

Ale wracając do tematu... :)

Pawel_T pisze:
od czego zacząć i gdzie poklei się udać?
jak już mamy wszystko to gdzie najlepiej sprzedaj i jakie formy reklamy uważacie za najlepsze, bezpośrednio do klienta czy masówka?


Jak koledzy rozwiązujecie powyższą kwestie?? :) Bo temat obszerny a nie chce mi się wierzyć że tylko ja z Bociankiem mamy pomysły/sposoby na sprzedaż miodu i innych produktów pszczelich. :)

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  makak [ 06 listopada 2008, 17:39 - czw ]
Tytuł: 

Ja narazie miodu mialem tyle ze dla rodziny braklo ale mysle ze przy sprzedazy ma spore znaczeni opakowanie bo kazdy produkt kupujemy 'oczami' wiec oprocz reklamy warto pomyslec o estetycznym opakowaniu, etykiecie wyrozniajacej nasz produkt i o gadzetach dodawanych za free. Jak cos klient dostanie za darmo to wtedy napewno wroci do nas po kolejny sloiczek.

Autor:  swiwojtek [ 06 listopada 2008, 18:55 - czw ]
Tytuł: 

U mnie jest tak klienci sami przychodzą nie ma reklamy pasieka jest na wsi ok. 200 osób to każdy wie że jest pasieka. a znajomi w mieście to samo musieli się kiedyś dowiedzieć że mamy pasiekę i też się sami zgłaszają:d 8)

Autor:  Szczupak [ 07 listopada 2008, 01:27 - pt ]
Tytuł: 

U mnie jest tak jak już zostało napisane - najpierw rozdawałem miód rodzinie to znajomi moich "bliskich"też chcieli poprubować, a że towar dobry to się rozniosło i reklama sama się robi :lol: pozatym wszystkie dzieciaki wiedzą jak smakuje miód w plasterkach :P (z ramki pracy lub dzikiej zabudowy) ale jak rodzice chcą poprubować to najczęściej przychodzą po słoik :wink: ,a że znam trochę sąsiadów to zachwalam;żepaczek na serduszko,akacyjka na jelita i nie krystalizuje ,wielokwiat wiosenny jest super ,lipa przeziębienia itd. wszystko zgodnie z prawdą ,ale jak ludzie widzą że Ci na nich zależy i że wiesz oczym mówisz ,to przyjdą do Ciebie po miód i pogawędzić,muszę jeszcze ul koło domu postawić taki Reprezentacyjny jak Psepsccolek pisał
Cytuj:
ula na posesji (bez pszczół rzecz jasna ) pomalować go ładnie i potraktować jako reklamę. Zapraszać znajomych i zobaczą ula to się zaczną pytać o pszczoły a jak się zaczną pytać to już mamy połowę sukcesu. Opowiadać o pszczołach pokazać ula od środka zrobić degustacje miodu i bajka
:mrgreen:

Autor:  bzzy [ 07 listopada 2008, 11:26 - pt ]
Tytuł: 

swiwojtek pisze:
U mnie jest tak klienci sami przychodzą nie ma reklamy pasieka jest na wsi ok. 200 osób to każdy wie że jest pasieka. a znajomi w mieście to samo musieli się kiedyś dowiedzieć że mamy pasiekę i też się sami zgłaszają:d 8)


tak tylko kwestia ile masz miodu i jaka pasieka jest, bo przecież nie każdy przyleci do Ciebie i kupi miód, druga sprawa przy większej pasiece jesteś bez szans aby sprzedać miód systemem jaki opisujesz, niestety, albo szukasz kogoś kto handluje na bazarku i jest twoim znajomym i u niego sobie miód postawisz, albo samemu masz gdzieś dobre miejsce i stoisz i handlujesz, tak czy tak wymaga to zaangażowania, a nie siedzenia w domu i mówienia, że wszystko z domu wykupią

Autor:  swiwojtek [ 07 listopada 2008, 15:12 - pt ]
Tytuł: 

bzzy pisze:
swiwojtek pisze:
U mnie jest tak klienci sami przychodzą nie ma reklamy pasieka jest na wsi ok. 200 osób to każdy wie że jest pasieka. a znajomi w mieście to samo musieli się kiedyś dowiedzieć że mamy pasiekę i też się sami zgłaszają:d 8)


tak tylko kwestia ile masz miodu i jaka pasieka jest, bo przecież nie każdy przyleci do Ciebie i kupi miód, druga sprawa przy większej pasiece jesteś bez szans aby sprzedać miód systemem jaki opisujesz, niestety, albo szukasz kogoś kto handluje na bazarku i jest twoim znajomym i u niego sobie miód postawisz, albo samemu masz gdzieś dobre miejsce i stoisz i handlujesz, tak czy tak wymaga to zaangażowania, a nie siedzenia w domu i mówienia, że wszystko z domu wykupią


Ja mówię jak u mnie się sprzedaje, miodu mamy mało i dlatego tak się ładnie rozchodzi. Rozumiem że jak się ma tonę czy więcej miodu to trzeba jakieś stoisko itp

Autor:  Psepscolek [ 07 listopada 2008, 16:34 - pt ]
Tytuł: 

A i dobrym sposobem jeszcze jest nie mówić ile się miodu posiada. :) Albo inaczej mówić że zostało już tylko np. 3 słoiczki i koniec. Wówczas klient się spina i kupuje. :) Każdy jest zadowolony. :) Sposób dobry w początkowej fazie łapania klientów.

Pozdrawiam Psepscółek. :)

Autor:  Liberator [ 27 grudnia 2008, 13:15 - sob ]
Tytuł: 

Może by tak warto tą prezentacją zainteresować chętnych do kupna przedstawić jakie walory posiadają produkty pszczele
http://picasaweb.google.pl/forum.ambroz ... szczelich#

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/