FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rolnik - pszczelarz - opryski
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=12467
Strona 1 z 1

Autor:  adidar [ 17 marca 2014, 21:23 - pn ]
Tytuł:  Rolnik - pszczelarz - opryski

Witajcie, szukałem sporo, ale brakuje konkretnej odpowiedzi na pytanie:
Czy jest jakaś dokładna ustawa lub zalecenia odnośnie pory oprysków na polach?
Wiem, że jest ustawa o ochronie roślin oraz kodeks dobrej praktyki rolniczej, ale ....
kierownik spółdzielni rolnej, która ma tysiące hektarów koło mnie zadzwonił do mnie z prośbą o przepisy dotyczące pory oprysków. Wiadomo, że on opryski musi zrobić. Mówilismy mu z kolegą pszczelarzem o wieczornej porze ale on chce to zobaczyć z ustawy. Nie chce robić problemów pszczelarzom i nie chce truć pszczół. Zatrudnia ludzi, którzy obsługują maszyny, więc te wskazania by się przydały.
Problem pojawił się w zeszłym tygodniu kiedy na rzepaku pryskał za dnia płynnym azotem. Młody pszczelarz spanikował i uruchomił policję. Zrobił tak, bo rok temu wytruto mu pszczoły w ten sposób, że miedzy jego pasieką a dzikimi głogami itp, było pole zboża i rzepaku przed kwitniem. Inny rolnik ( niż ten ww.) pojechał za dnia i pryskał na jakiegoś szkodnika i mu wytruł w ciągu godziny z 70 uli pszczołę lotną. Mamy tutaj problemy z właściwa interpetacją ochrony roślin i pszczół nawet u inspektora z urzędu gminy. Były już 2 takie sprawy z wytruciem pszczół więc przydałoby się pismo odpowiednie wręczyć okolicznym rolnikom aby stosowali się do wieczornych oprysków. Niemcy mają u nas dużo pół i jakoś o 22:00 nie mają problemów aby przyjechać i zrobić oprysk.
Za wszelkie linki i wskazówki będę wdzięczny.

Autor:  robert-a [ 17 marca 2014, 21:27 - pn ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

adidar pisze:
Mówilismy mu z kolegą pszczelarzem o wieczornej porze ale on chce to zobaczyć z ustawy.
A może należy zobaczyć pierw ulotkę preparatu ? oraz co na ten temat mieli na kursie ochrony roślin bo takowy człowiek tam pryskający musi mieć takowy dokument.

Autor:  kolopik [ 17 marca 2014, 21:55 - pn ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

adidar pisze:
Wiadomo, że on opryski musi zrobić.

Skoro musi robić to i musi mieć kurs chemizacyjny a tam mu pokażą Art. ustawy o ochronie roślin w którym ta kwestia jest poruszona.
Nie chce mi się grzebać w ustawie ale Art zaczyna się od "zabrania się" itd. Jest tam kilka podpunktów.
A jak nie rozumie języka ustawy to ma do pomocy Pow Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa. To ten co lepi mandaty za łamanie wspomnianej ustawy.

Autor:  xsiek [ 21 marca 2014, 18:32 - pt ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

adidar, Zadzwoń do PIORiN to Ci ustawy podadzą i w razie czego z tym Panem porozmawiają... Oni są chętni do takich spraw :) Rozmawiałem z takim "Inspektorem" w zeszłym roku... zazwyczaj jest tak że wystarczy jak pszczelarz postraszy danego delikwenta... ale jeśli jest niereformowalny To oni jak już przyjadą to robotę zrobią odpowiednią... rzadko kiedy jest tak żeby wszystko było robione jak się należy :) A to szkolenia nie ma ta osoba co pryska tylko jego żona np, a to atestu nie ma a to koncentrat zły.... jest masa możliwości... ja ogólnie nie jestem za tym żeby komuś na złość robić, bo wiadomo że rolnik też orobić się musi i kokosów z tego nie ma, a jak jeszcze przyjdzie go ukarać to nic dobrego :? no ale jak inne argumenty nie docierają to co zrobić... Ja jak mam takie przypadki u siebie i u znajomych to staram się porozmawiać, czasami postraszyć konsekwencjami i zawsze pomaga... nie musiałem się do bardziej radykalnych środków uciekać :wink:

Autor:  adidar [ 21 marca 2014, 18:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

No napisałem listy do rolników z mojej okolicy. A rozmawiałem z tym kierownikiem spółdzielni rolnej i on mówi, że "wszystko teraz jest pod pszczelarzy robione itd" - ja mu dałem odpowiednie rozporządzenia i zalecenia PIORiN-u odnosnie opryskiwania wieczorem.
Kierownik mi za to mowi, ze nawozy i przeciwgrzybiczne to oni moga za dnia pryskac, bo to nie jest jeszcze kwitnacy łan. Mówie więc, że owady wpadają w taką chmurę cieczy roboczej i giną moknąc albo przyjmują obcy zapach i nie sa wpuszczane do ula. Jednym słowem strata całej pszczoły lotnej. Kierownik na to, że kto mu zapłaci za wysyłanie pracowników do porysków wieczorami? I gadka od nowa w kółko. To była ostra, ale życzliwa dyskusja. Wiem, że oni muszą wykonać opryski, ale może sie to obyc bez straty owadów. Szkoda mi, bo byłem z nim umówiony na postawienie pasieki w środku 120 ha pola rzepaku.
To co powiedział- że na słodyszka w razie kwitniecia rzepaku pryskają zawsze nocą.
Więc tutaj jedynie pozostaje mi wstawić pszczoły zaraz po zakwitnięciu rzepaku w pole. Obok tego pola jest sad czereśniowy i miałem pszczoły ustawiać już za 1-2 tyg, ale do rzepaku to jeszcze ze 3 tyg i może być za duże ryzyko, jeśli pszczoły bedą latać poza sad np. po wodę lub na głogi, których obok pola jest masa.
PIORiN to dla mnie ostateczność, wolę z ludźmi współpracować niż się kłócić. Ale jeśli do rolników nie dotrze, że ten sam zabieg oprysku który wykonują za dnia można wykonać wieczorem to nic mnie nie powstrzyma i inspekcje trzeba bedzie zawołac

Autor:  xsiek [ 21 marca 2014, 19:06 - pt ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

adidar pisze:
PIORiN to dla mnie ostateczność, wolę z ludźmi współpracować niż się kłócić. Ale jeśli do rolników nie dotrze, że ten sam zabieg oprysku który wykonują za dnia można wykonać wieczorem to nic mnie nie powstrzyma i inspekcje trzeba bedzie zawołac
:okok: z tego samego założenia wychodzę :pl:
Z tym wstawianiem uli w rzepak to też tak średnio... jak oni sowicie leją tymi opryskami po nocy to po ulach aż cieknie :| lepiej gdzieś obok, a jak jest jakaż remiza śród polna, sad to już super :wink:

Autor:  kolopik [ 21 marca 2014, 19:27 - pt ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

adidar pisze:
Kierownik mi za to mowi, ze nawozy i przeciwgrzybiczne to oni moga za dnia pryskac, bo to nie jest jeszcze kwitnacy łan. Mówie więc, że owady wpadają w taką chmurę cieczy roboczej i giną moknąc albo przyjmują obcy zapach i nie sa wpuszczane do ula. Jednym słowem strata całej pszczoły lotnej.

Zastanów się czy ciut nie przesadzasz ze swoimi obawami. Opryskiwacz polowy "jeje" ciecz pod belkę a pszczoły tak nisko nie latają bo by się o opryskiwane rośliny pozabijały.
xsiek pisze:
z tego samego założenia wychodzę

Najpierw wyjdź z siebie i stań obok. I spójrz na to trzeźwym okiem.
I przypomnij sobie powiedzenie; "strach ma wielkie oczy".

Autor:  adidar [ 21 marca 2014, 23:55 - pt ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

kolopik, jezeli zboze teraz ma z 15 -20 cm a opryskiwacz jest utawiony z 1 m nad ziemia to co w takim wypadku?

Autor:  Dominikkuchniak [ 22 marca 2014, 08:08 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

To w takim wypadku ktoś nie umie przeprowadzać zabiegu. Zalecana odległość to 50cm. Teraz nie wolno w przypadku opryskiwaczy polowych używać dysz wirowych, trzeba antyznoszeniowe-szczelinowe przy których nie występuje chmura cieczy za opryskiwaczem. Nie mając odpowiednich dysz nie podbiją nam przeglądu opryskiwacza. Można nie mieć przeglądu ale w przypadku kontroli zabierają ileś procent z dopłat i mandat chyba też jest

Autor:  polskipszczelarz [ 22 marca 2014, 10:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

Dominikkuchniak pisze:
Nie mając odpowiednich dysz nie podbiją nam przeglądu opryskiwacza. Można nie mieć przeglądu ale w przypadku kontroli zabierają ileś procent z dopłat i mandat chyba też jest


I co Ci z tego mandatu czy zmniejszonych dopłat skoro tracisz przynajmniej lotną pszczołę i masz cały sezon w plecy. Dobrze jeśli pasieka jest jako dodatkowa możliwość zarobienia kilku złociszy, a co zrobisz jeśli to jest Twoje źródło utrzymania rodziny? Będziesz patrzył jak opryskiwacz "leje" w samo południe jakiś oprysk praktycznie po Twoich ulach i liczył na to, że będzie dobrze?

Autor:  robert-a [ 22 marca 2014, 19:36 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

polskipszczelarz pisze:
Dominikkuchniak pisze:
Nie mając odpowiednich dysz nie podbiją nam przeglądu opryskiwacza. Można nie mieć przeglądu ale w przypadku kontroli zabierają ileś procent z dopłat i mandat chyba też jest


I co Ci z tego mandatu czy zmniejszonych dopłat skoro tracisz przynajmniej lotną pszczołę i masz cały sezon w plecy. Dobrze jeśli pasieka jest jako dodatkowa możliwość zarobienia kilku złociszy, a co zrobisz jeśli to jest Twoje źródło utrzymania rodziny? Będziesz patrzył jak opryskiwacz "leje" w samo południe jakiś oprysk praktycznie po Twoich ulach i liczył na to, że będzie dobrze?
Nie ma opcji by opryskiwacz wyjechał bez przeglądu a operator bez papierów to jak jazda bez prawka i przeglądu samochodu tylko kontrole są nie takie częste.

Autor:  xsiek [ 22 marca 2014, 19:56 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

robert-a pisze:
Nie ma opcji by opryskiwacz wyjechał bez przeglądu a operator bez papierów to jak jazda bez prawka i przeglądu samochodu tylko kontrole są nie takie częste.


a myślisz że bez prawka to nie jeżdżą :?: :thank:

Autor:  robert-a [ 22 marca 2014, 20:04 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

xsiek, Jasne że tak i to niemało tak samo tu ...

Autor:  Dominikkuchniak [ 22 marca 2014, 22:26 - sob ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

Polskipszczelarz-u:
Jeśli są podstawy do tego że zabieg jest źle wykonywany to za telefon i zgłaszamy. W przeciwnym razie operator Cię wyśmieje: bo np ma sprawny i po przeglądzie opryskiwacz, ma aktualne uprawnienia, na śor ktoś napisał "pszczół nie dotyczy", wykonuje oprysk odżywką. A nawet jeśli jeździ w nocy a opryskuje np mospilanem (neonikotynoid - ostatnio głośno o nich) a jest to środek systemiczny to pszczoła nie może nic z takiej rośliny pobrać przez wiele dni.
Ja się nie znam na odszkodowaniach za straty po oprysku
Jeśli stawiasz ule na rzepaku a ktoś leje po nich opryskiem to coś słabo jesteście dogadani

Autor:  robert-a [ 23 marca 2014, 22:07 - ndz ]
Tytuł:  Re: Rolnik - pszczelarz - opryski

Dominikkuchniak pisze:
Jeśli stawiasz ule na rzepaku a ktoś leje po nich opryskiem to coś słabo jesteście dogadani
I tu ładnie kolega podsumował lepiej taki rzepak olać i niech rolnik mniej zbierze skoro nie dba o zapylaczy.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/