FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 25 kwietnia 2024, 05:28 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
Post: 04 stycznia 2009, 14:45 - ndz 

Rejestracja: 28 marca 2008, 23:05 - pt
Posty: 12
Lokalizacja: Z pod Cieszyna
W związku z mizernymi skutkami kampani "Życie miodem słodzone" proponuje plan B, tzn. wzmożoną aktywnośc pszczelarzy w mediach. Internet pozwala na prezentacje swoich pogladów w rożnych środowiskach i trafia on do dużej liczby odbiorców. Proponuje aby pszczelaze z komputerem, internetem i odrobiną wolnego czasu, pojawiali sie na forach portali internetowych typu onet, interia itp. Zawsze lepsza jest reklama wizualna w telewizji, ale w taki sposób też będziemy w stanie dotrzec do odbiorców, nie ponosząc dodatkowych kosztów (no moze w postaci czasu). w związku z tym, uczyniłem pierwszy krok i w artykule o gospodarce i ginacych pszczolach napisałem posta "coś niecoś o pszczołach i miodzie", w którym opisałem ułamek z życia pszczół oraz właściwosci produktow pszczelich. Post ten można kopiowac, zmieniac(niektóre informacje sa malo precyzyjne, a za ewentualne błędy z gory przepraszam), można go rozpowszechniac, nie urzywajcie jednak nicka pszczołofan - postanowiłem go z gory zarezerwowac :) . A oto link do artykułu:
http://ft.onet.pl/102637,19225,spod_ryn ... ntarz.html
Oraz do mojego posta:
http://ft.onet.pl/forum.html#forum:MSwy ... VtMDAxLmpz
Miłej lektury :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 16:01 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Gratuluję Koledze zapału i chęci, ale metoda mniej już mi się podoba.
Post jest za długi i pełen suchych faktów. Poza tym dlaczego tylko małe pasieki sa godne zaufania? Brak podstawowej higieny najłatwiej zauważyć właśnie w małej pasiece. Zawodowiec sobie na to nie pozwoli.
W reklamie ważny jest tzw. target, do podtencjalnego odbiorcy trzeba mówić jego językiem. Na forach dla kulturystów pisać że miód daje duży wzrost masy a nastolatkom płci pięknej (to ogromna grupa od 13-.... roku życia :D ) podawać przepisy na maseczki, kuracje odchudzające itp.
Ogólnie uważam że akcja nie wypali, miód i tak się raczej dobrze sprzedaje. Nie słychać żeby ktoś wylewał przed ministerstwem czy na torach.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 18:47 - ndz 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
'Owadzie Mały' tak trzymaj , jeśli masz zapał to głoś, nagłaśniaj wszędzie gdzie się da tematykę pszczół. Każdy głos się liczy. Nie ma się co przejmować tym, że ktoś napisze że coś wypali lub nie. W myśl piosenki W. Młynarskiego "róbmy swoje". także do roboty. Liczy się idea, bo jakbyśmy chcieli trafiać do każdego indywidualnie to można by się schizofrenii nabawić. :wink: A to przykra dolegliwość mentalna. :D Życzę sukcesów i pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 19:10 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Pewnie Misza tak trzymać , nie przejmować się konstruktywną krytyką, robić byle jak i byle gdzie, bez planu i elementarnego rozpoznania potrzeb konsumenta.
Z takiego założenia wyszli chyba twórcy wspomianej kampanii "Życie miodem słodzone" .
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 20:38 - ndz 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
Kriss co do kampanii to o życiu miodem niedosłodzonym to wiesz, że przed całym tym przedsięwzięciem było wiele nadziei, oczekiwań, a rzeczywistość zweryfikowała szumne hasła. Pomysł był dobry, ale wykonanie jak zwykle do d..y. Jasne, że nie ma co się przejmować bo popadamy w wewnętrzną sprzeczność "konstruktywnej krytyki". Nie wiem czy wielu pszczelarzy jest stać na przeprowadzenie badań marketingowych z rzetelnie dobranym do tego narzędziem badawczym, czy to zleconych właściwej instytucji czy to zrobionych samodzielnie. Chętnie bym się dowiedział (może nie tylko ja) jaka Ty masz, kolego, strategię marketingową dotycząca rozprowadzania swoich produktów pszczelich. Może się czegoś ciekawego dowiem, nauczę, jestem otwarty na nowe doświadczenia. W moim dotychczasowym przeświadczeniu miałem wrażenie, że to forum jest jedynym forum, gdzie obywano się bez 'krytyki' innych, pouczania, uszczypliwości, a bazowano na 'konstruktywnych' radach i opisie własnych doświadczeń. Nie rozumiem tylko stwierdzenia zawartego w poście powyżej "byle jak i byle gdzie". Moim zdaniem jeśli ktoś ma ochotę pisać o tematyce pszczelarskiej (w założeniu: zgodnie z prawdą) to niech robi to gdzie chce, na chwałę pszczół.
pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 21:45 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Misza, w żadnym razie nie chciałem być uszczypliwym lub pouczającym, jeśli ktoś odniósł takie niesłuszne wrażenie to przepraszam.
Na pewno nie uprawiam złośliwej krytyki wobec pomysłu Kol. "Owad mały", a wręcz pogratulowałem Mu w pierwszych słowach zapału i chęci.
Po przeczytaniu Jego postu na forum Onet-u, wyraziłem kilka uwag krytycznych- które mogą a nie muszą Mu pomóc w napisaniu (moim zdaniem) lepszego materiału.
Nie należę do ludzi którzy mówią "cacy, cacy rób tak dalej", a za plecami nabijają się z delikwenta.
Pomysł pisania wykładu o pszczołach na forum Onet-financial times uważam za podwójnie chybiony. Raz że to wykład, a nikt nie lubi czytać ogromnego wypracowania, zwłaszcza w miejscu gdzie go nie oczekuje i tu punkt drugi- to strony już z definicji przeznaczone dla biznesu, ekonomistów itd. Co ich obchodzi jak się miód robi? Zeby jeszcze był tam jakiś biznes plan pasieki z prognozą zysków na kolejne lata to owszem :)

misza30 pisze:
Chętnie bym się dowiedział (może nie tylko ja) jaka Ty masz, kolego, strategię marketingową dotycząca rozprowadzania swoich produktów pszczelich.


Temat reklamowania miodu poruszał już Psepscolek w innym miejscu, nie zabierałem tam głosu jak zresztą znakomita większość bo szczerze mówiąc nie jestem zainteresowany (przynajmniej teraz) przeprowadzaniem działeń marketingowych- może stąd mój sceptycyzm.
Gdybym chciał wziąść udział w podobnej akcji w necie to już wstępnie napisałem- trzeba trafiać na właściwe grupy z właściwą "gadką" dostosowaną do percepcji słuchaczy :)
Na forum blondynek pisałbym o zaletach porannej szklaneczki wody z miodem, o możliwości wykorzystania wosku w deplacji (temat rzeka) a na PEWNO nie pisałbym o kaloryczności miodu a i jak pszczoły go wytwarzają to lepiej przemilczeć :)
A są jeszcze wspomniane fora sportowców, kobiet w ciąży i matek (ogromny rynek), wegetarianów i amatorów zdrowej żywności.
Matecznik wykazuje większą radioaktywność niż pozostałe plastry, a sam ul większą niż otoczenie w którym stoi.
Matka jako jedyna w zdrowej rodzinie wydala odchody w ulu, robotnice ze świty zjadają je. Prawda? Ale proszę powiedz o tym klientowi- laikowi, na pewno nabierze ochoty na Twój miodek. :) Klient ma usłyszeć to co powinien i co ważne- zwięźle.
A dlaczego nie wróżę akcji dużego powodzenia?
Bo zacytuję bzyy "..kasa misiu kasa, coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje!!!.."
Ta akcja w żaden sposób nie przekłada się na wyniki sprzedaży w moim rejonie, kto będzie czas spędzał przy komputerze pisząc na różnych forach, kiedy np. ja nie mam wokół siebie liczącej się konkurencji, mogę sprzedać wielokrotnie więcej miodu niż mogę "wyprodukować" (a przynajmniej moje pszczoły) :) I w najśmielszych planach nie przewiduję żeby w ciągu 2-3 lat miało się to zmienić.
Cyniczne? Może, ale prawdziwe.
Może "Owad Mały" jak i Ty Misza macie naturę Prometeusza, ale ja nie zamierzam nieść społeczeństwu "kaganka oświaty " kosztem swojego czasu.
Ale jeśli akcja "chwyci", to chętnie służę pomocą - mogę zabezpieczać forum z blondynkami :)
misza30 pisze:
W moim dotychczasowym przeświadczeniu miałem wrażenie, że to forum jest jedynym forum, gdzie obywano się bez 'krytyki' innych, pouczania, uszczypliwości, a bazowano na 'konstruktywnych' radach i opisie własnych doświadczeń.

To moja rada, własne doświadczenia i przemyślenia, bez złośliwej krytyki.
Mam nadzieję że nie zmieniło to dobrego wizerunku forum.
Pozdrawiam Krzysiek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 22:08 - ndz 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
ok Krzysiu. to już mamy mniej więcej ustawiony podział ról. Ty zajmujesz się więc tymi blondynkami :wink: każdy niech działa tak jak potrafi. Choć my pszczelarze wiemy , że o pszczołach nie da rady mówić krótko. To temat rzeka dla pszczelarza, a co dopiero jak spotka drugiego pszczelarza.
mam tylko jedną uwagę co do opisywania przez Ciebie zastosowania miodu do tych maseczek z miodu i innych mikstur dla.... toż to zwyczajne marnotrawstwo i herezja... Ja protestuję i zgłaszam postulat, aby ten cenny produkt przynajmniej z naszych polskich pasiek spożytkować w gąsiorze, a potem spożywać w formie pysznego miodu pitnego. To bardziej zaszczytny koniec użycia naszego produktu niż to tamto :lol: Na zdrowie
A propos podobno u naszych południowych sąsiadów pszczelarzy istnieje możliwość produkcji miodu pitnego, a potem sprzedaży przez każdego pszczelarza. na pewno wzbogaciłoby to listę oferowanych produktów, z których niegdyś Rzeczpospolita słynęła.
pozdrawiam Michał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04 stycznia 2009, 22:15 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Michał, ten zacny trunek już można produkować we własnym zakresie i sprzedawać legalnie. Nastawiłem jesienią krupnik, miał wg. przepisu leżakować do marca, ale od Sylwestra zaczął "znikać". Właśnie sączę i za Twoje zdrowie również wypiję!
Pozdr.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2009, 14:18 - wt 
misza30 pisze:
A propos podobno u naszych południowych sąsiadów pszczelarzy istnieje możliwość produkcji miodu pitnego, a potem sprzedaży przez każdego pszczelarza. na pewno wzbogaciłoby to listę oferowanych produktów, z których niegdyś Rzeczpospolita słynęła.
pozdrawiam Michał


Nie podobno tylko tak
Może i u nas kiedyś My albo nasze dzieci doczekają się normalnego Świata :wink:

kriss pisze:
Michał, ten zacny trunek już można produkować we własnym zakresie i sprzedawać legalnie. Nastawiłem jesienią krupnik, miał wg. przepisu leżakować do marca, ale od Sylwestra zaczął "znikać". Właśnie sączę i za Twoje zdrowie również wypiję!


Produkować zawsze mogłeś i wypić ze sąsiadem
Ale spróbuj stanąć z nim na imprezie Pszczelarskiej czy targowisku z produktami spożywczymi "Nie mając zezwolenia


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 06 stycznia 2009, 14:41 - wt 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Tylko u nas każdy obywatel to potencjalny złodziej dlatego nie można złagodzić prawa dotyczącego akcyzy W całej Europie jest tradycja robienia i sprzedawania domowych win czy miodów pitnych Tylko my jesteśmy pozbawieni takiej możliwości .
Chlejmy wódę i wzbogacajmy skarb państwa!!!!! ... I Palikota
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2009, 01:53 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 grudnia 2007, 19:53 - śr
Posty: 1078
Lokalizacja: Kielce/Chmielnik
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WP, wlkp
No Polak to złodziej. To zacne grono zamyka się na Wiejskiej w Wa-wie (choć pewnie z wyjątkami) 8) Propo sprzedaży win i innych domowych wyskokowych... Polak potrafi... :twisted: :twisted: :twisted: Kiedyś jak robiłem wino i zrobiłem posiadówke przy nim to wszystko fajnie pięknie. Wszystkim smakowało. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Niektórym do tego stopnia że miałem "kolesiostwo" praktycznie codziennie z tym że mi nie bardzo odpowiada żłopać co drugi dzień wino. Kolesiostwo było zdesperowane do tego stopnia że poprzez błagania niemalże o flaszeczkę samo zaproponowało że kupi kilka butelek. I tak byli spragnieni że dawali mi dychę za litr trunku na początku "negocjacji" a ja im na to że mi się nawet za cukier nie zwróci. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Stanęło w końcu na 20 zł. Uciągnąłem im te kilka flaszek i potem się już nie pokazywali. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

PS. Misio nie próbuj tego. Ja tak zrobiłem żeby się nadmiernych wizyt pozbyć i policzyć sobie za "straty moralne" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Pozdrawiam Psepscółek. :)

_________________
Pszczelarstwo jest jak narkotyk... jak zaczniesz to nie możesz skończyć... :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2009, 02:59 - śr 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
BoCiAnK pisze:
Produkować zawsze mogłeś i wypić ze sąsiadem
Ale spróbuj stanąć z nim na imprezie Pszczelarskiej czy targowisku z produktami spożywczymi "Nie mając zezwolenia


Wygląda że trochę się pomyliłem, czytałem kiedyś artykuł o agroturystyce i gdzieś tam pisało o sprzedaży letnikom niskoprocentowych alkoholi własnej produkcji. Stąd ta pewność.
Poszukałem teraz co nieco i okazuje się że jednak znaleziono sposób na ten zakaz, chociaż na oficjalnych targach faktycznie się nie da bez zezwolenia. Jeszcze :) .
"...W przydomowych winnicach czy pasiekach trunki można robić tylko na własny użytek, nie wolno ich natomiast sprzedawać, prawo traktuje bowiem tak samo dużych producentów jak drobnych manufakturzystów: wszyscy muszą mieć skład celny, zabezpieczenie finansowe na wyprodukowany alkohol, laboratorium oraz banderolę akcyzową. To dziwne na tle innych krajów Unii Europejskiej prawo ma się zmienić, nie wiadomo jednak kiedy. Dlatego lokalni wytwórcy win czy miodów pitnych muszą uciekać się do różnych forteli, by uniknąć problemów z urzędem celnym – urządzają degustacje, sprzedają trunki w pakiecie z noclegiem czy posiłkiem, czy nawet rozdają... Choć swoje wina i miody butelkują i etykietują, pieniędzy na tym zarobić nie mogą – oficjalnie, bo nieoficjalnie sprzedają po parę butelek podczas takich imprez jak ta na Grodźcu. Chętnych zresztą na domowe trunki nie brakuje..." gazeta.zlotoryja.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2009, 09:36 - śr 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Ja bardzo lubię wina wytrawne ,wszyscy znajomi o tym wiedzą i jeżdżąc po świecie przywożą mi właśnie z takich małych przydomowych winnic, nie wiecie jaka to jest frajda. Każde z nich ma swoją historie i smakuje całkiem inaczej. Wino robione z tego samego szczepu winorośli ale zrobione przez różnych wytwórców smakuje całkiem inaczej ,dzięki temu mamy różnorodność smaków.Na grudniowym spotkaniu opłatkowym naszego koła jeden z Kolegów częstował miodem pitnym własnej produkcji ,po prostu niebo w gębie. Ale nasz ustawodawca nie pozwoli mu go sprzedać bo po co ,lepiej dalej dopłacać do pszczelarstwa i biadolić że jego kondycja jest słaba, niż zwiększyć możliwości opłacalności pszczelarzenia .
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07 stycznia 2009, 15:07 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 sierpnia 2008, 23:08 - pn
Posty: 305
Lokalizacja: lubsko
Kriss to już zupełnie się zmieniło od sierpnia 2008 r. Już nie ma potrzeby wymyślać poczęstunków w winnicy bo do 1000 l wina można to było zgłosić w Agencji Rynku Rolnego zarejestrować wyrób wina i po wszystkim. Oczywiście przepisy o produkcji art. spożywczych mają tu też swoje do powiedzenia. Najgorsze jest to,że sanepid wymyśla , ze owoce winogron należy myć przed produkcją., a wszelkie szkoły winiarstwa na świecie mówią, że drożdże potrzebne do fermetacji są na skórkach. Po ich zmyciu to chyba trzeba będzie dodawać drożdże. W załączeniu aktualna ustawa.


Ustawa
z dnia 10 lipca 2008 r.
o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz ustawy o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina
(Dz. U. z dnia 8 sierpnia 2008 r. Nr 145, poz. 915)

Art. 1. W ustawie z dnia 23 stycznia 2004 r. o podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 29, poz. 257, z późn. zm.1)) wprowadza się następujące zmiany:

1) w art. 30 ust. 2 otrzymuje brzmienie:

"2. Produkcja i przetwarzanie wyrobów akcyzowych zharmonizowanych mogą odbywać się wyłącznie w składzie podatkowym, z wyłączeniem produkcji win gronowych uzyskanych z winogron pochodzących z upraw własnych, o których mowa w art. 16 ust. 3 ustawy z dnia 22 stycznia 2004 r. o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina (Dz. U. Nr 34, poz. 292, z późn. zm.2)), w ilości mniejszej niż 1000 hl w ciągu roku kalendarzowego.";

2) w art. 87 ust. 1 otrzymuje brzmienie:

"1. Wyroby akcyzowe podlegające obowiązkowi oznaczania znakami akcyzy muszą być prawidłowo oznaczone odpowiednimi znakami akcyzy przed zakończeniem procedury zawieszenia poboru akcyzy, a w przypadku win gronowych, o których mowa w art. 30 ust. 2, przed ich przekazaniem do magazynu wyrobów gotowych lub dokonaniem ich sprzedaży.".

Art. 2. W ustawie z dnia 22 stycznia 2004 r. o wyrobie i rozlewie wyrobów winiarskich, obrocie tymi wyrobami i organizacji rynku wina (Dz. U. Nr 34, poz. 292, z późn. zm.3)) po art. 17 dodaje się art. 17a w brzmieniu:

"Art. 17a. 1. Podmiot, o którym mowa w art. 16 ust. 3, który na podstawie przepisów o podatku akcyzowym nie podlega obowiązkowi produkcji wina gronowego w składzie podatkowym, jest obowiązany spełniać następujące warunki:

1) opracować w formie pisemnej oraz wdrożyć system kontroli wewnętrznej wyrobu i rozlewu wina gronowego, obejmujący określenie:

a) częstotliwości i sposobu pobierania próbek jakościowych,

b) metod badań,

c) sposobu postępowania z winami gronowymi nieodpowiadającymi wymaganiom jakościowym,

d) zabezpieczania i usuwania odpadów powstających podczas produkcji;

2) wyznaczyć osobę odpowiedzialną za kontrolę jakości wyrabianego i rozlewanego wina gronowego.

2. Wyrób i rozlew wina gronowego uzyskanego z winogron pochodzących z upraw własnych z przeznaczeniem do obrotu może wykonywać podmiot, o którym mowa w ust. 1:

1) posiadający tytuł prawny do obiektów budowlanych, w których jest prowadzony wyrób wina lub moszczu gronowego;

2) niekarany za przestępstwa przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów, a w przypadku podmiotu będącego osobą prawną - którego członek zarządu nie był karany za przestępstwa przeciwko mieniu i wiarygodności dokumentów.".

Art. 3. 1. Podmioty wyrabiające wino gronowe uzyskane z winogron pochodzących z własnych upraw, w ilości mniejszej niż 1000 hl w ciągu roku kalendarzowego, w roku gospodarczym 2008/2009 dokonują zgłoszenia, o którym mowa w art. 26 ust. 1 ustawy, o której mowa w art. 2, nie później niż do dnia 12 września 2008 r., przy czym zabroniony jest wyrób wina z przeznaczeniem do obrotu z winogron zebranych przed dokonaniem tego zgłoszenia. Wraz ze zgłoszeniem podmioty, o których mowa w zdaniu pierwszym, przekazują informacje, o których mowa w art. 27 ust. 1 pkt 1 i 2 ustawy, o której mowa w art. 2.

2. W zakresie dotyczącym podmiotów, o których mowa w ust. 1, informacje wymienione w art. 26a ustawy, o której mowa w art. 2, są przekazywane niezwłocznie, jednak nie później niż do dnia 13 września 2008 r.

Art. 4. Ustawa wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

____________________

1) Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2004 r. Nr 68, poz. 623, z 2005 r. Nr 160, poz. 1341, z 2006 r. Nr 169, poz. 1199, z 2007 r. Nr 99, poz. 666 oraz z 2008 r. Nr 118, poz. 745.

2) Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2004 r. Nr 96, poz. 959 i Nr 173, poz. 1808 oraz z 2006 r. Nr 171, poz. 1225 i Nr 208, poz. 1541.

3) Zmiany wymienionej ustawy zostały ogłoszone w Dz. U. z 2004 r. Nr 96, poz. 959 i Nr 173, poz. 1808 oraz z 2006 r. Nr 171, poz. 1225 i Nr 208, poz. 1541.

_________________
A wy , pszczółki pracowite ,
Robotniczki boże ,
Zbierajcie wy miody z kwiatów ,
Ledwo błysną zorze !A wy , pszczółki , robotniczki ,
Chciałbym ja wam sprostać ,
Rano wstawać i pracować ,
Byle miodu dostać !


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08 stycznia 2009, 02:09 - czw 

Rejestracja: 15 września 2008, 20:33 - pn
Posty: 284
Lokalizacja: Kraków
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
To teraz już w ogóle nie wiem :) .
To można legalnie sprzedawać wyprodukowanego przez siebie trójniaka czy czwórniaka, czy nie można?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09 stycznia 2009, 00:07 - pt 

Rejestracja: 17 grudnia 2007, 19:50 - pn
Posty: 411
Lokalizacja: mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: wilekopolski
Do kolegi Krzysztofa. czwórniaka zrób mniej, bo trójniak jest lepszy :mrgreen: A co się przejmujesz. tyle ile Ci się uda wyprodukować to pewnie i uda się skonsumować. Nic w przyrodzie nie ginie...tylko zmienia właściciela :mrgreen: W myśl zasady ile nawarzysz tyle wypije(my)sz :D :D :D
pozdrawiam i smacznego


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji