FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Zwrot poniesionej inwestycji
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=32&t=2138
Strona 1 z 1

Autor:  mariuszk [ 16 listopada 2009, 23:48 - pn ]
Tytuł:  Zwrot poniesionej inwestycji

Witam Kolegów
Posiadam nie wielką pasieke składającą sie z 16 uli , w przyszłym roku mam zamiar powiększyć pasiek , postawić budynek i przystosować pomieszczenie potrzebne do pozyskiwania miodu i przechowywania całego sprzetu , dokupić ule , miodziarke itp.
Czy mógł bym ubiegać sie o zwrot poniesionych kosztów z unijnych dotacji , lub skorzystać z innego wsparcia.
Może ktoś ma doświadczenie lub wiedze na ten temat , prosze o pomoc , z góry dziękuje .

Autor:  pewex [ 17 listopada 2009, 08:46 - wt ]
Tytuł: 

nie wie jak to jest teraz, bo to się ciągle zmienia...
Na samym początku, też się tym interesowałem ale zrezygnowałem. Teraz widzę ze to była dobra decyzja. Nie wszystko dokładnie pamiętam, więc mogę coś źle napisać.
Można było korzystać z bezzwrotnej pożyczki chyba 50 tyś dla młodych rolników. Zwrot części poniesionych kosztów na modernizację też wchodził w grę. Ale to nie takie proste :P Trzeba składać wnioski do jakiegoś określonego dnia w danym roku. Konkurencja jest taka duża nie mało kto dostaje te pieniądze. Jak już się je dostanie to trzeba gospodarstwo dostosować do unijnych norm sanitarnych itp. Nie pamiętam dokładnie, ale oni tam mają jakieś swoje przeliczniki ustalane na każdy rok według których oceniają gospodarstwo czy da się z niego wyżyć. Jeśli nie planujesz powiększania pasieki do naprawdę dużych rozmiarów to lepiej nie zawracaj sobie tym głowy.

te 50 tyś to i tak śmieszna suma - kupisz za to 200 uli i po kasie, a ramki, miodarka, pracownia ?
Nie mam pojęcia gdzie się trzeba udać aby coś konkretnego się dowiedzieć na ten temat. Ja byłem w powiatowym oddziale ARiMR i oni tam nie mieli pojęcia o pszczołach.

Na początku wejścia Polski do UE w pszczelarstwie był cykl artykułów z jakich programów można skorzystać w pszczelarstwie. Może Ci uda się skontaktować z którymś z autorów. Podejrzewam że oni będą najbardziej na bieżąco co i jak jeśli chodzi o pszczelarstwo.

Autor:  Makumba [ 17 listopada 2009, 12:45 - wt ]
Tytuł:  Re: Zwrot poniesionej inwestycji

mariuszk pisze:
Witam Kolegów
Posiadam nie wielką pasieke składającą sie z 16 uli , w przyszłym roku mam zamiar powiększyć pasiek , postawić budynek i przystosować pomieszczenie potrzebne do pozyskiwania miodu i przechowywania całego sprzetu , dokupić ule , miodziarke itp.
Czy mógł bym ubiegać sie o zwrot poniesionych kosztów z unijnych dotacji , lub skorzystać z innego wsparcia.
Może ktoś ma doświadczenie lub wiedze na ten temat , prosze o pomoc , z góry dziękuje .

Zależy , o co bardziej Ci chodzi . Czy o wyrwanie parę złoty z UE pod płaszczykiem pszczół jak to miało miejsce a szczególnie dla inwestycji niskotowarowych . To dopiero była kpina , na rybki akwariowe , pszczoły i skunksy dawano pewną sumę . Mój znajomy do ciągnika ją dołożył i w żadną rybkę nie zainwestował przyznanych mu na ten cel pieniędzy .
Wiesz dobrze jak opłaca się pszczelarstwo , ale mając wiedzę na temat pszczół , to i zainwestowana suma 10-15 tys. własna lup pożyczona może się w ciągu 1-2 sezonów zwrócić . Ale jak już będą dawać i będzie program stworzony dla pszczelarstwa z 50% zwrotem poniesionych kosztów . Bardzo się zastanów czy podołasz takiemu wyzwaniu żeby do tego nie dołożyć ze zbyt małą pasieką , wiedzą i praktyką .

Autor:  BoCiAnK [ 17 listopada 2009, 13:12 - wt ]
Tytuł: 

pewex pisze:
te 50 tyś to i tak śmieszna suma - kupisz za to 200 uli i po kasie, a ramki, miodarka, pracownia ?
Nie mam pojęcia gdzie się trzeba udać aby coś konkretnego się dowiedzieć na ten temat. Ja byłem w powiatowym oddziale ARiMR i oni tam nie mieli pojęcia o pszczołach.

.


No trochę przesadziłeś
Może i 50 tyś to mało aby stać się od zaraz zawodowcem ale nie na raz wawe zbudowali po za tym gdybyś nawet po kupił wszystko 200uli osprzęt itp
to pomyśl
Koleś wyżej pisze że ma 16 rodzin gdyby stanął nagle pośród 200 to by mógł nie wiedzieć za co się zabrać czy za przegląd ,łapanie roi czy miodobranie i nie chce tu nikomu ubliżyć ale taka jest prawda
Za 50 tys idzie super rozpocząć ; Kupujesz wtedy odpowiednią miodarkę - z panami na przyszłość a taka teraz ponad 10 tyś odpowiedni stół z 2 tyś odpowiedni osprzęt a na końcu ule wystarczy jak kupisz ich 80 szt mając 20 swoich przy dobrych układach w pierwszy rok dojdziesz do 50 rodzin - możesz załapać się też na odkłady( refundowane )
Nie wszyscy robią takie dziadostwo jak się widzi i czyta
osobiście znam gościa który robi odkłady i naprawdę są solidnie wykonane (a moje oko zadowolić nie każdy potrafi ) widziałem co chłopcy z koła przywozili i są zadowoleni
Więc za 50 tys na początek jest to suma którą jak się dobrze za gospodaruje to można nie źle wejść w pszczelarstwo
Problem polega w czym innym
chcąc te dofinansowanie uzyskać ( a było to parę lat temu na tych zasadach )
Kasę na wydatki trzeba było mieć swoją i dopiero po zakupie przedstawić rachunki które obligowały do zwrotu
Pisało się wcześniej projekt (biznes plan ) który był wnikliwie weryfikowany potem zakupy za własną kasę a potem zwrot na podstawie rachunków
Jak jest dziś to nie wiem ale chętnie bym się dowiedział :wink:

Autor:  pewex [ 17 listopada 2009, 14:40 - wt ]
Tytuł: 

mówimy o dwóch różnych projektach

50 tyś o jakich ja mówię to było bezzwrotne dla młodych rolników: poniżej 40 lat, wykształcenie rolnicze lub kilka lat doświadczenia poparte opłacaniem składek KRUS i jeszcze kilka innych warunków

takie dofinansowanie o jakim Ty piszesz myślisz przewidziane było dla wszystkich kto ma kasę i dobry pomysł.

Napisałem o 200 ulach, bo jak wspomniałem ten zastrzyk gotówki ma nam umożliwić modernizację pasieki a w konsekwencji utrzymanie się tylko z pszczelarstwa. Wtedy było obliczone było chyba 236 uli.


Doszedłem do tego samego wniosku, ze lepiej rozwijać pasiekę powoli i zdobywać doświadczenie, niż odrazu mieć dużo uli i nie wiedzieć co z tym zrobić.

Jak to wygląda teraz to nie mam pojęcia. Wiem tylko ze rolnicy uprawiający rolę i hodujący zwierzęta nie mają łatwo. Coraz to nowe wymogi muszą spełniać.

Te formy wsparcia o których obaj piszemy to i tak już jest historia - w kolejnych latach ma być coś zupełnie innego. Tyczy się to również wsparcia dla pszczelarstwa.
Prezes wspominał, że możliwe ze będą dopłaty do ula, a nie tak jak teraz refundacja za matki, lekarstwa itp.

Autor:  and777 [ 17 listopada 2009, 15:01 - wt ]
Tytuł: 

Zasady udzielania pomocy finansowej zawarte są w broszurce wydanej przez Min. Rolnictwa pt." PROGRAM ROZWOJU OBSZARÓW WIEJSKICH na lata 2007-2013 " Najnowsze wyd. z pazdziernika 2009. Wcale nie dziwie się ze w biurach powiatowych nie bardzo wiedzą na co pszczelarz może wziąść, w tych broszurkach są same ogólniki, trzeba skonsultować to z kimś kto zna się na tych fachowych pojęciach broszurowych i odpowiednio można podciągnąć pod określoną inwestycję w danym gospodarstwie. Ja będąc w pażdzierniku na szkoleniu w Min. Rolnictwa dotyczącym pozyskiwania funduszy unijnych dla rolnictwa zadałem pytanie czy pszczelarz może skorzystać z tych dotacji. Odpowiedz ogólna była oczywiście że tak, ale jak spytałem czy ja mogę kupić pszczoły to już jeden wykładowca drugiego pytał się, konsultowali i nie wiedzieli jak mi odpowiedzieć. Można liczyć na dotacje jeśli koszty kwalifikowane wyniosą powyżej 20000zł. Zwrot może być w granicach 40-60%. Mają być dodatkowe dopłaty do uprawianych roślin motylkowych ok. 60 euro/ha , natomiast do facelii dopłaty pozostają na dotychczasowym poziomie, jeśli chodzi o młodego rolnika to jest projekt aby podnieść dotacje do 70000zł.
Pozdrawiam
and777

Autor:  BoCiAnK [ 17 listopada 2009, 15:43 - wt ]
Tytuł: 

and777 pisze:
Zasady udzielania pomocy finansowej zawarte są w broszurce wydanej przez Min. Rolnictwa pt." PROGRAM ROZWOJU OBSZARÓW WIEJSKICH na lata 2007-2013 " Najnowsze wyd. z pazdziernika 2009.


Andrzeju te programy się tak zmieniają jak pogoda
wymogi stawiane a raczej kłody rzucane przez UE są niejednokrotnie nie do przeskoczenia dla młodego wilczka nie wspomnę o starym .
Kolega TK wygrał sprawę o dofinansowanie do pszczół nie mając hektarów
ale kto o tym wie niewielu a wielu z urzędów ODR po wysłuchaniu prelekcji wychodzi z kwitem
nie rozumiejąc nawet co do nich mówiono masa przepisów źle wytłumaczonych odniechciewa młodym nawet zapytać
W jednym z punktów było że pszczelarz -Rolnik musi posiadać min 1 h ziemi
sam powiedz po co Ci 1h ziemi aby mieć ule ?
powyżej h ziemi jesteś rolnikiem ,Pszczelarstwo to dział specjalistyczny identycznie jak futrzarstwo gdzie hoduje się Szeszyle a te można w suterynach i na co mi hektary ?
Bardzo dobre projekty były do małych gospodarstw Ekologicznych w tym pszczelarstwo
Ale czy nadal są to nie mam pojęcia

Autor:  mariuszk [ 17 listopada 2009, 18:58 - wt ]
Tytuł: 

Nie interesuje mnie tylko wydarcie jak najwiekszej kasy z unijnych dopłat, mam zamiar powiększyć pasieke , czy dostane te pieniądze czy nie to i tak zainwestuje swoje pieniądze,bez pomocy rozbudowa pasieki będzie trwała na pewno troche dłużej. Dowiadywałem sie już w powiatowym biurze ARiMR powiedzieli że nic o takim dofinansowaniu nie wiedzą i odesłali mnie do wojewódzkiego :).
Nie wiem na jak długo wystarczy mi cierpliwości chodzenie od urzędu do urzędu i wypełnianie tych wszystkich papierków .

Autor:  dewu [ 17 listopada 2009, 19:05 - wt ]
Tytuł: 

Ja od listopada 2008 roku czekam aż przygotują do sprzedaży działkę , którą chę nabyć na toczek. Telfonowałem dzisiaj z gratulacjami do AR i pani powiedziała, że to jeszcze długo potrwa i nie wie do kiedy.

Jak w taki sam sposób zwaracają zaiwestowane środki to tragedia. Mi się wydaje, że ta UE przepisy nie są tak drastyczne to nasi urzędnicy nadinterpretowują i wymyślają utrudnienia.

Autor:  mariuszk [ 17 listopada 2009, 19:19 - wt ]
Tytuł: 

Masz racje co do przepisów , to nasi urzędnicy robią wszystko zeby jak najszybciej spławić petenta. Nie rozumie takich przepisów , jeden dostaje jakieś pieniądze , tylko dlatego bo był bardziej cierpliwy , a ten co ma mniej cierpliwosci i czasami też czasu , nie dostanie nic.

Autor:  mariuszk [ 17 listopada 2009, 19:27 - wt ]
Tytuł: 

Nie wiem czy nie skorzystać z jakiegoś biura pośredniczącego w załatwianiu takich dotacji, na pewno zaoszczędził bym czas i nerwy :)

Autor:  pewex [ 17 listopada 2009, 19:29 - wt ]
Tytuł: 

na tym 1ha można zrobić pasieczysko :mrgreen:
w mojej okolicy panuje głód ziemie, srednio za hektar trzeba dać 12-15 tyś a jak w jednym kawałku jest wieksza ilość hektarów to nawet i do 20 tyś

mariuszk jak masz zamiar się zajmować pszczelarstwem na poważnie i do tego masz w planach budowę pomieszczenia do wirowania i rozlewania miodu, a przy tym masz troche swoich pieniędzy to nic nie stoi na przeszkodzie aby połakomić sie na dofinansowania - jak coś zwrócą to fajnie a jak nie to nie. Tylko ze jest jedno "ale" - oni dają tę kase, ale jak ktoś zauważył rzucają przy tym sporo kłód pod nogi.

W zeszłym tygodniu w mojej wsi było zebranie szkoleniowe na którym byli ludzie z agencji i opowiadali ciekawe historie. O niektorych rzeczach już dawno slyszałem, a niektóre pierwszy raz. Oczywiście to nie ma nic wspólnego z szczołami - taka anegdota raczej :mrgreen:

Nawozy, środki ochrony roślin itp musza być zamykane w specjalnych pomieszczeniach . Podloga musi byc wybetonowana. Trzeba prowadzić takie księgi w których sie notuje czym się pryska, jakie nawozy daje, kiedy itp. Nasiona pod zasiew musza być kupione w centrali nasiennej - trzeba mieć na to fakturę, bo ponoć jak się zasieje to co się zebrało to to jest naruszeniem praw autorskich kogoś kto wyhodował daną odmianę rośliny.
Jeśli chodzi o zwierzęta to są normy ile m2 powierzchni musi mieć pojedyncze zwierze. W przypadku zwierząt trzeba również prowadzić księgi: notować urodzenia (również z jakiego gospodarstwa pochodzi ojciec), zgony sprzedaże. Jak jakaś sztuka padnie to trzeba to zgłosić do weterynarza aby ten wystawił stosowne dokumenty i oddać do utylizacji. Miejsce na obornik również mósi być wybetonowane. Jego lokalizacja nie może być przypadkowa. Podane są scisłe odległości od sąsiadów itp. Pomieszczenie do dojenia krów musi wyglądać podobnie nasza pracownia.


Może coś przekręciłem, albo źle zrozumiałem, bo od pewnego czasu przestałem się tym interesować. ciekawi mnie tylko jedno - jakie kłody są przewidziane dla pszczelarzy

:roll:

Autor:  mariuszk [ 17 listopada 2009, 19:48 - wt ]
Tytuł: 

pewex , mam taki zamiar skorzystać z unijnych dopłat , jeżeli sie da , tylko narazie próbuje się dowiedzieć do jakich drzwi zapukać i dowiedzieć sie czy istnieje jakaś pomoc do naszych pszczółek :).
Nie tylko w rolnictwie są takie absurdy. Wczoraj słyszłem że straż miejska będzie chodziła po domach i sprawdzała czym sie pali w piecach , czy czasami nie spalamy plastikowych butelek po napojach , albo starego buta , bo to jest zatruwanie środowiska , za takie coś są wysokie kary :shock: . A słyszał ktoś o EKO groszku , węgiel ekologiczny , on nie zatruwa środowiska :?: :D

Autor:  Marcinluter [ 17 listopada 2009, 20:37 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
dać 12-15 tyś a jak w jednym kawałku jest wieksza ilość hektarów to nawet i do 20 tyś


to tanio mój tata sprzedał sąsiadowi działke 1/2ha budowlano-rolna za 50 000 zł w sierpniu rok temu.

Autor:  swiwojtek [ 17 listopada 2009, 21:15 - wt ]
Tytuł: 

Marcinluter pisze:
Cytuj:
dać 12-15 tyś a jak w jednym kawałku jest wieksza ilość hektarów to nawet i do 20 tyś


to tanio mój tata sprzedał sąsiadowi działke 1/2ha budowlano-rolna za 50 000 zł w sierpniu rok temu.


Tam chodziło o ziemie orną (rolną) a twój ojciec sprzedał jak sam napisałeś budowlaną.

Autor:  Marcinluter [ 17 listopada 2009, 21:36 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tam chodziło o ziemie orną (rolną) a twój ojciec sprzedał jak sam napisałeś budowlaną.


No tak ale i tak tanio.... ale to chodzi w dużej mieże od lokalizacjii...

Autor:  Domir [ 18 listopada 2009, 20:43 - śr ]
Tytuł: 

Cz można się starać o zwrot kosztów poniesionych na powiększenie pasieki [ule, sprzęt, pracownia pszczelarska]?
Oczywiście że TAK, można np. skorzystać z programu modernizacja gospodarstw rolnych, tylko że jest pewno ale.
Po pierwsze o pomoc może się ubiegać osoba która jest posiadaczem samoistnym lub zależnym (właściciel lub dzierżawca) gospodarstwa rolnego,o powierzchni co najmniej 1 ha użytków rolnych lub nieruchomości służącej do prowadzenia produkcji w zakresie działów specjalnych produkcji rolnej i co najważniejsze wielkość ekonomiczna takiego gospodarstwa musi wynosić co najmniej 4 ESU.
1 ESU=1200 euro czyli żeby spełnić te 4 ESU musisz mieć prawie 100 rodzin pszczelich, ponieważ dla 1 pnia pszczelego SNB wynosi tylko troszkę ponad 200 zł.
Czyli mali z tego nie skorzystają. Pozatym musisz spełniać wymogi wzajemnej zgodności (cross-compliance).
Refundacja kosztów kwalifikowanych(VAT-u nie zwracają) wynosi od 40% do 60%.
Maksymalna wysokość pomocu nie może przekroczyć 300 tys zł i nie może być mniejsza niż 20 tys zł.
Za wypełnienie wniosku ODR-y biorą od 1 tys zł.
Dokładne informacje są na stronie www.arimr.gov.pl

Autor:  mariuszk [ 18 listopada 2009, 22:34 - śr ]
Tytuł: 

Dziękuje za wyczerpującą informacje , teraz wiem gdzie sie udać , żeby dowiedzieć sie czy spełniam te wszystkie warunki . Na dzien dzisiejszy nie moge ubiegać sie o pomoc bo do 1h brakuje mi kilkunastu arów , a co do wielkości ekonomicznej to moge zaliczyć jeszcze plantacje malin i porzeczki , tak że ilość uli na początek nie musi być tak duża.
Dowiem sie konkretnie w ODR , co jeszcze mam do zrobienia i postaram sie o jakieś fundusze , ale myśle że dopiero w przyszłym roku będe mógł składać wnioski i ubiegać sie o co kol wiek.

Autor:  cezarwedkarz [ 10 stycznia 2010, 05:32 - ndz ]
Tytuł: 

Było by super gdyby rzeczywiście można by było dostać takie dofinansowanie, dzięki Domir za informacje , ja dopiero na dobre ,,zaraziłem się,, pszczołami i planuje założenie pasieki.Przez parę lat nabyłem okazyjnie kilka kawałków ziemi rolnej a każdy z nich jest oddalony od siebie 30 - 50 km. i nie bardzo wiedziałem co z tym zrobić, aż przyszedł jakiś czas temu pomysł - pszczółki! I tu zaczyna być problem na zakup rodzin z ulami mam , ale ta nieszczęsna pracownia z wymogami do sprzedaży miodu :?

Autor:  mariuszk [ 10 stycznia 2010, 15:43 - ndz ]
Tytuł: 

Na razie masz czas na budowę pracowni , zajmij sie pasieką i sprzętem potrzebnym do tego. znam pszczelarzy co maja po 100 - 200 pni i nie maja pracowni z wymogami , są zarejstrowani w związku ,a miód sprzedaja do skupów. Chyba że chcesz stac z miodem na targach to już inna sprawa , jako taka pracownia i sprzęt odpowiedni jest potrzebny.

Autor:  cezarwedkarz [ 10 stycznia 2010, 16:41 - ndz ]
Tytuł: 

Ooo myślałem że bez pracowni nie da rady aby sprzedać miód :)

Autor:  Barcicki [ 02 grudnia 2011, 20:27 - pt ]
Tytuł: 

Witam
I jak sprawa wygląda teraz z dotacjami UE?? Mam super miejsce i lokalizację na pasiekę,,,i
I jak ma wyglądać pracownia?
jeśli macie jakieś info prosze o wpis...:)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/